Facet poznany na necie - co o tym myślicie?

[gosiaska]

ehh z tymi facetami z neta jak na razie sie z nich wyleczyłam

[MalinowaNastka]

Villemka i dobrze mu tak Niech się pomartwi troszkę

Ech... Ale wiecie co...

[myszeczka00]

Czego sie boisz Nastusiu ???

U mnie z buzia troszku lepiej, o... juz mam 3 dzień wiec jest w miare dobrze.
Kupie sobie znowu Acne-Derm i może cosik poskutkuje.

A i włosy muszę doprowadzić do stanu używalności
Oj tak bardzo chciałoby sie wyglądać pięknie
Ech, trzeba by sie opalić troszkie na to spotkanie, nieprawdaż ?

Oj kobitki, kobitki.

Juz jest lepiej z nim haha Ja zawsze wydziwiam, ze mnie juz nie lubi czy takie tam pierdoły oj głupek ze mnie, nie ma co.

Nastusiu, wiesz ze maseczek nie można używać codziennie? bo skora może sie jednak pogorszyć ?

Czemu to tak jest, ze kiedy on sie nie odzywa to tęsknie za nim jak wariatka a kiedy już sie odezwie to robie mu fochy i udaje ze mi nie zależy ? heheh, jacy ludzie potrafią byc dziwni, zwłaszcza ja
Oj oj..... no cóż.

Dzisiaj już 22 lipca. Jeszcze tylko ile ? ..... hmmmmm 9+15 = 24
24 dni zostały żeby sie upiększyć o kurde.... ale ja nie mogę. Brzydal zawsze będzie brzydalem


ps. PIKNA POGODA JEST KOBITKI

[MalinowaNastka]

Myszeczko nakupowałam sobie takie delikatne maseczki i u mnie się polepszyło na szczęście. Mocnych nie stosuję, więc bez obawy

Cieszę się, że już cieszysz się Myszeczko na spotkanie i jego powrót

[Olgencjaaa]

MalinowaNastka - Właściwie… to do tej pory nie wiem dlaczego tak powiedział… Zawsze, gdy go o to pytałam, tłumaczył, że po prostu tak myślał… Ale potem jak już wymyślił to się zdecydował że jednak nie… jednak mnie nie kocha. Potem strasznie przepraszał.

Czuje się z tym okropnie… bo po części coś jeszcze do niego czuje, wybaczyłam mu te wszystkie rzeczy, które kiedyś miałam mu za złe… A pisaliśmy ze sobą za nim zaczęliśmy się kłócić na poważnie od stycznia… albo lutego 2008 do sierpnia 2008. We wrześniu zaczął się robić dym.
Do tej pory nie wiem, kto jest winny. Ostatecznie uznałam, że net. Najlepiej jest zgonić winę na tego, co nie może się bronić.

[MalinowaNastka]

Olgencjaaa i jak teraz sobie radzisz w takich sytuacjach spotykając się z innymi?
Chcesz spróbować na nowo? Czy jednak jeszcze na tyle boli, że nie chcesz wchodzić w nic nowego?

Ale tak jest najlepiej zrzucać na tego co sie bronić nie może

Trzymaj się I nie poddawaj się

[Olgencjaaa]

Lekarstwem na miłość jest tylko druga miłość… tylko tak da się wyleczyć z dawnej sercowej bolączki niestety… Tyle że na necie ciężko jest znaleźć jakiegoś normalnego chłopaka a w realu… nie wychodzi mi to najlepiej, jestem dosyć nieśmiała i nie mam wielu znajomych.

[MalinowaNastka]

Ech... Gdzie Ci mężczyźni???
Prawdziwi tacy...

[Gottesgeissel]

Tam gdzie wszystkie orły, sokoły i herosy

[MalinowaNastka]

Gottesgeissel

Czyli gdzie?!?!?!?!?!?!

Mów, mów, bo się napaliłam

[ViLLeMkA]

myszeczka na buzie poelcam Ci peeling z daxa... taki niebieski ; )
taniutki jest [w saszetkach za ok 1.50]
tylko trzeba go regularnie stosowac i wczesniej troche "przysuszyc buzie" ; )

i ja w ogole poelcam kosmetyki z daxa.. te dla mlodziezy, kremy nawilzajaco matujace ; )

ja ze swoja buziencja tez mam problemy bo neistety wyciskam... - nalogowo....



Malinowa dobrze by bylo gdyby sie pomartwil xD
ale go tez pewnie nie ma z premedytacja... olac
ja zauwazylam ze jak troche nie pogadamy to potem jest tak miluuuuusio ; )
to samo po klotni

no ;x


w ogole wiecie co?
boje sie czasem tu pisac bo on zna moj nick.. nie zna tego forum.. no ale...
dziewnie tak

[Gottesgeissel]

Napisane przez MalinowaNastka

Gottesgeissel

Czyli gdzie?!?!?!?!?!?!

Mów, mów, bo się napaliłam

wiesz co sama nie wiem, moze w jakiejś krainie jednorożców albo czegoś takiego.. Ja nie znam tego miejsca więc tylko zgaduję ;-)

[myszeczka00]

Oni sa w epoce kamienia lupanego !!!!!!!!!!!!!!


Wypozyczylam sobie ksiazke ' samotnosc w sieci'
Ciekawa jestem, oj ciekawa

Olgencjaaa, ja tez jestem z reguly niesmiala i nie mam wielu znajomych wiec jedynym wyjsciem na poznanie kogos jest net. Zastanawiam sie nad fakte, jak powiedziec rodzicom, gdyby cos tam bylo z moim. skad my sie znamy ahahhahaha
To ja powiem ze z dzialu z mrozonkami hahahaha

Ech, dentysta poszedl w odstawkę Poszlam do innego niz mialam isc, idiot.

Villemko- sprobuje tych maseczek, choc do mlodziezy sie juz nie zaliczam hehe.
Ja tez sie obawiam, ze moj mzoe wejsc na te forum, choc nicka nie zna, ale zna sytuacje On wie ze siedze na forum kobiecym hahahha

No nic, ide czytac ksiązke i popijac kawusie Tchibo Family z duuuuza iloscia mlecka

AHOJ

[mia19]

A moja historia z chłopakiem z neta trwa rok i bynajmniej nie jest to sielanka on jest taki dupowaty i ciagle mnie obwinia ze złamałam mu serce (mimo że nigdy nic nie obiecywałam) i że go tylko wykorzystywałam zeby mieć sie komu wypłakać w rękaw jak było mi źle. Ale on jest cholernie wkurzający, strasznie wszystko analizuje i drąży. Juz kilka razy "dawał mi spokój" samowolnie i dalej sie odzywa. Taki typ człowieka ze juz nie wiem jak z nim rozmawiać...

[myszeczka00]

wciągająca ta książka jest, serio !!!

[ViLLeMkA]

Napisane przez myszeczka00

wciągająca ta książka jest, serio !!!

jaka

no miejmy nadzieje ze nikt nas nie rozpozna ;p
a jutro znikam z gadu ale bede do was wpadac ;x
mam andzieje ze kuracja teskniaca zadziala... choc on ja sam nawet teraz stosuje


bo my sobie zdajemy sprawe ze ograniczone dawki..
co za duzo to niezdrowo

[amm0]

Ech, faceci
Jak czytam niektóre posty o wyczynach tych waszych cudaków to się czasem nóż w kieszeni otwiera, naprawdę.

U mnie inna sytuacja, owszem - facet poznany na necie, ale po tych kilku latach znajomości jesteśmy na etapie "bardzo bliscy przyjaciele", pewnie jeśli coś się zmieni to tylko na gorsze. Codziennie rozmowy na gg, liczne smsy, codziennie "dobranoc" i "dzień dobry", totalnie uzależnieni od siebie, czasem wyjdziemy razem do miasta, poprzytulamy się i pogadamy o jakichś tam swoich sprawach. Wszystko mu mówię, on mi chyba też
Problem w tym że jestem o niego chorobliwie wręcz zazdrosna. Jakby był moją własnością On o mnie też trochę ale to już inna historia Teraz sobie znalazł jakąś tam pannę i niemożliwie w niej zakochany, a ja co? Jak o niej mówi to normalnie chce mi się go rozszarpać, tak jej zazdroszczę

[ViLLeMkA]

Napisane przez amm0

Ech, faceci
Jak czytam niektóre posty o wyczynach tych waszych cudaków to się czasem nóż w kieszeni otwiera, naprawdę.

U mnie inna sytuacja, owszem - facet poznany na necie, ale po tych kilku latach znajomości jesteśmy na etapie "bardzo bliscy przyjaciele", pewnie jeśli coś się zmieni to tylko na gorsze. Codziennie rozmowy na gg, liczne smsy, codziennie "dobranoc" i "dzień dobry", totalnie uzależnieni od siebie, czasem wyjdziemy razem do miasta, poprzytulamy się i pogadamy o jakichś tam swoich sprawach. Wszystko mu mówię, on mi chyba też
Problem w tym że jestem o niego chorobliwie wręcz zazdrosna. Jakby był moją własnością On o mnie też trochę ale to już inna historia Teraz sobie znalazł jakąś tam pannę i niemożliwie w niej zakochany, a ja co? Jak o niej mówi to normalnie chce mi się go rozszarpać, tak jej zazdroszczę

przerabialam
ale ja podczas tego gdy mial panne zupelnie przestalam sie odzywac
nie jestem masochistka

i on tez w zasadzie to szanowal

[myszeczka00]

Napisane przez ViLLeMkA

jaka

no miejmy nadzieje ze nikt nas nie rozpozna ;p
a jutro znikam z gadu ale bede do was wpadac ;x
mam andzieje ze kuracja teskniaca zadziala... choc on ja sam nawet teraz stosuje


bo my sobie zdajemy sprawe ze ograniczone dawki..
co za duzo to niezdrowo

my tak samo Ale u mnie to jest tak, ze im dluzej tym slabnie cos we mnie. Chociaz tesknota jest to po dluzszej przerwie jakos mi sie odechciewa

A tytul ksiazki w poscie wyzej

Ech... dlaczego ja teraz o nim mysle ? wynocha stad

[myszeczka00]

Napisane przez amm0

Ech, faceci
Jak czytam niektóre posty o wyczynach tych waszych cudaków to się czasem nóż w kieszeni otwiera, naprawdę.

U mnie inna sytuacja, owszem - facet poznany na necie, ale po tych kilku latach znajomości jesteśmy na etapie "bardzo bliscy przyjaciele", pewnie jeśli coś się zmieni to tylko na gorsze. Codziennie rozmowy na gg, liczne smsy, codziennie "dobranoc" i "dzień dobry", totalnie uzależnieni od siebie, czasem wyjdziemy razem do miasta, poprzytulamy się i pogadamy o jakichś tam swoich sprawach. Wszystko mu mówię, on mi chyba też
Problem w tym że jestem o niego chorobliwie wręcz zazdrosna. Jakby był moją własnością On o mnie też trochę ale to już inna historia Teraz sobie znalazł jakąś tam pannę i niemożliwie w niej zakochany, a ja co? Jak o niej mówi to normalnie chce mi się go rozszarpać, tak jej zazdroszczę

Oj, ja nie wyobrażam sobie takiej sytuacji
Chociaż powiedziałam mojemu, że ja nie myśle o nas jako o byciu razem. Tylko znajomi, nic więcej, ale gdyby tak sie stało, że on by kogoś znalazł, albo ja to nie wiem co by się działo hehhe...
Jak on już mi z takim tekstem, że nie chce wiedzieć, ze inni faceci mnie całują hahahah

No cóz..... tylko znajomi hahahah, aż sama sie z tego śmieje.
Ale takie podejscie jest najlepsze.

auć.... i co ja chce od siebie? a ktoz to wie

[MalinowaNastka]

Dobra! Jak uda mi sie to wskoczę jutro do księgarni po tą książeczkę bo się napaliłam
Tylko Myszeczko komentuj na bieżąco czy warto

[myszeczka00]

warto warto isc po ksiązke bo jest swietna

bohaterka zrobiła tak jak ja, kiedy czytajac o kobiecie swojego nazwijmy go e-znajomego, przeskakiwała na doł wiadomosci celem nie czytania nt. jakiejs kobitki ktora byla w jego zyciu hahaha

bohaterzy komunikuja sie poprzez ICQ

Oj, swietna ksiazka, swietna, musze jeszcze film zobaczyc

Chyra i Cielecka to jest to

ps. wiesz Nastus, cosik mi sie wydaje ze moj hmm.... jakby unika kontaktu ze mna. Zobaczymy co bedzie dalej...

[amm0]

Napisane przez ViLLeMkA

przerabialam
ale ja podczas tego gdy mial panne zupelnie przestalam sie odzywac
nie jestem masochistka

i on tez w zasadzie to szanowal

Cóż, więc ja chyba jestem masochistką :P
Ale póki co nie są ze sobą, kontakt mają tylko przez internet i kom. Życzę mu żeby mu się udało, ale jednocześnie wiem, że umrę z zazdrości jak już będą razem
Mówi, że beze mnie by umarł. Że jestem najważniejsza, bo nie jestem jakąś tam dziewczyną jedną z wielu, tylko kimś kto jest zawsze i komu może powiedzieć wszystko. W kółko sobie powtarzam "jesteś jego przyjaciółką, po prostu przy nim bądź" i jestem Będzie mi przykro, jak mnie zostawi samą, ale tak to już bywa z damsko-męskimi przyjaźniami.

Napisane przez myszeczka00

Oj, ja nie wyobrażam sobie takiej sytuacji
Chociaż powiedziałam mojemu, że ja nie myśle o nas jako o byciu razem. Tylko znajomi, nic więcej, ale gdyby tak sie stało, że on by kogoś znalazł, albo ja to nie wiem co by się działo hehhe...
Jak on już mi z takim tekstem, że nie chce wiedzieć, ze inni faceci mnie całują hahahah

No cóz..... tylko znajomi hahahah, aż sama sie z tego śmieje.
Ale takie podejscie jest najlepsze.

auć.... i co ja chce od siebie? a ktoz to wie

Dobre podejście, takie niezobowiązujące
Faceci to z nami gorzej mają niż my z nimi czasem, szczególnie kiedy same nie wiemy czego chcemy (czyt. częęstoo)

PS też sobie chyba czytnę tą "samotność w sieci", czuję się zachęcona

[MalinowaNastka]

To jak uda mi się to skoczę

[myszeczka00]

Dziewczyny kochane

obejrzycie to prosze cudowneee. ja tez bym tak chciala

http://www.youtube.com/watch?v=wAVB7v5gamU

[myszeczka00]

Napisane przez MalinowaNastka

To jak uda mi się to skoczę

Myszeczko a może po prostu coś sobie uświadomił, że coś ma do Ciebie... I boi sie tego...

Wiesz zdenerwowałam go, nawet jego mama powiedziała do niego co się z nim dzieje, że chodzi w kółko po domu No... I powiedział mi, że zaczął się bać, że się z kimś spotykam i zapomne o nim
I dzisiaj... Powiedział, że czuje, że przez jego ostatnie zachowanie nie mam do niego zaufania. Że zepsuł wszystko i że próbuje to naprawić, że chce odzyskać moje zaufanie Ale teraz jest smutny...
Ech... Jak zwykle przesadziłam Ja jestem jakaś chora Mówię mu słowa, które mogą go zaboleć, po to... Że się boję tego co będzie

Ohh Ty szkrabojadzie jeden!!!!

Nastuniu, poluzuj sznurówki.
Chlopak sie zameczy. Juz zrozumial, ze robi zle. Nie mecz go tak, bo faceci maja wlasnie tak, ze moga sie tak zdolowac ze Ci powie kiedys:
nie zasługuje na Ciebie , z innym bedziesz szczesliwsza, tego chcesz ???
Chociaz wiem, ze takie Twoje zachowanie utwierdza Cie w przekonaniu ze mu na Tobie zalezy....
Ile ja bym dala zeby moj tez tak sie postaral. Ale ja mu takich rzeczy nie pisze.

Nastus a co on moze do mnie miec ? złosc ? nerwy? co .... ?

amm0 ja przewaznie nie wiem czego chce. Czasem wiem, ze potrzebuje po prostu faceta, ktory przytuli i powie Kocham Cie moja ......pik pik

no coz za piekne to jest....

ps. fajny tekst w s@motnosci sie pojawił
' płomienie w nocy mają tylko strażacy' czyżby ?

[MalinowaNastka]

Napisane przez myszeczka00

Dziewczyny kochane

obejrzycie to prosze cudowneee. ja tez bym tak chciala

http://www.youtube.com/watch?v=wAVB7v5gamU

Ostro

[ViLLeMkA]

sciagnelam samotnosc w sieci, przenioslam na laptopa i zamierzam czytac w lozeczku

a w ogole do internetowych znajomosci mi strasznie pasuje piosenka
Pezet - W moim innym swiecie

[myszeczka00]

no prosze, jakas zaraza czy co ?

Serio to PIEKNA OPOWIESC.

EDIT:

http://www.demi_i_ketom.republika.pl/page2.html NOWA LEKTURKA KOCHANE

zamecze was hahahahah

[amm0]

Napisane przez myszeczka00

Dziewczyny kochane

obejrzycie to prosze cudowneee. ja tez bym tak chciala

http://www.youtube.com/watch?v=wAVB7v5gamU

Aż się łezka w oku zakręciła