Od Płodzianki do Mlekopijcy - Nasze Słodkie Letnie Wyjce 2008'

[jowisz]

Jolu malutki chyba do małża podobny, co?
moja Iga też bardziej tatusiowa niż moja

[Judi21_84]

Napisane przez jowisz

Jolu malutki chyba do małża podobny, co?
moja Iga też bardziej tatusiowa niż moja

hehe powiem Ci ze do dzisiaj nie wiem jedni mówia ze do mnie, inni ze do tz-ta i badz tu madry

[rusalka]

Napisane przez Judi21_84

no właśnie też słyszałam, ale on tylko tak śpi spokojnie... i co tu zrobić...

hm ciezka srawa, jedynie czuwac nad nim bys musiała ale ile mozna tak funkcjonowac? moze lepiej probuj do skutku nad innymi metodami a noz widelec sie uda.
Ja juz zauwazylam u leny ze uwielbia byc nozszona na rekach a w łózeczku zaczyna plakac ale i tak odstawiam ja do wyrka i staram sie czyms zajac zeby nie plakała bo nie widze potem np 8 kilowego klocka nosic co chwile na rekacch

[jowisz]

napisałam na poczekalni to i tu wrzucę pytanie:
czy waszym dzieciom też tak burczy w brzuchu / jeździ po jelitach w trakcie jedzenia ?
mojej bardzo, do tego to nagminne ulewanie (pół godziny temu tak jej się ulało że aż połowę główki miała mokrą) i mam wrażenie że może coś jest jednak nie tak z tym jedzeniem u nas.

[Judi21_84]

mojemu nie burczy ale jest młodszy dużo wiec moze jeszcze nie czas na takie rewolucje brzuszkowo-jelitowe...

[rusalka]

Napisane przez jowisz

napisałam na poczekalni to i tu wrzucę pytanie:
czy waszym dzieciom też tak burczy w brzuchu / jeździ po jelitach w trakcie jedzenia ?
mojej bardzo, do tego to nagminne ulewanie (pół godziny temu tak jej się ulało że aż połowę główki miała mokrą) i mam wrażenie że może coś jest jednak nie tak z tym jedzeniem u nas.

Mojej burczy i to bardzo jak poloze reke to czuje jak jej w jelitkach purka co do ulewania to odpukac dosyc rzadko ale tez je łapczywie zachlysta sie czasem i nerwowo szuka cyca wiec widze ze kazdy dzieciaczek jest taki sam praktycznie

[taka sobie]

Anisia dzieki za rady, zwrociłam uwage jak jąkarmię i czesto bywało ze lazała , owszem głowa wyzej ale nie na boczku tylko tak jakbym na plecach ją trzymała. Od wczoraj przekręcam ją bokiem do piersi i na razie sie nie zakrztusiła. Oby to był ten błąd, bo ja juz mam czarne wizje ze nie moge jej pomoc jakby sie zakrztusiła na maxa

my mamy najwiekeszy problem z tym dabridatem na ulewanie bo to trzeba podac 15 minut przed karmieniem , nie dosc ze ciezko to wlac małej z takiej miareczki to jeszcze trzeba ja przetrzymac tyle czasu zanim dostanie cycka. Najczesciej jej wtedy pieluche zmieniam albo kąpię ale swoje tez sie nadenerwuje. I jakiejs specjalnej poprawy po tym nie widze, nadal potarafi niezle ulac.

[ver_ona]

Napisane przez anka1900

veronka, czy Ty uzywasz jeszcze pampek 1? moj maly przekroczyl juz 4kg, wiec sie zastanawiam czy jeszcze ma miec 1 czy przejsc juz na 2, jedynki mam na wykonczeniu wiec cos musze zakupic, w sumie to one jeszcze chyba nie sa za male bo sciskam go ze rzep do rzepa sie styka i obrazka jeszcze nie widac

Tak uzywamy. Dzis bylam na wazeniu i maly ma 4280 i w sumie dosc mocno je sciskamy. Mam 2-ki i probowalam zalozyc i sa jednak za duze. Wydaje mi sie ze w tych mu wygodniej.

[poulette]

Uff, a moje dziecko przespalo dzis w nocy 5 godzin !!!
wreszcie sie wyspalam.
Dzis jedziemy zrobic malemu paszport, a wczoraj bylismy u fotografa na zdjeciu, szkoda, ze tego nie widzialyscie... tygodniowe dziecko na zdjeciu do paszportu.... oj dzialo sie, dzialo.

[ver_ona]

Napisane przez Judi21_84

młody śpi, muszę go kłaść w wózlu na brzuchu, plecy czy boczki odpadają, od razu sie wybudza. W nocy wisi na którymś z nas na brzuchu ale dzisiaj położe go na brzuszku w łóżku i powinien spać wczoraj jeszcze miał fory bo miał cieżki dzień z powodu tego karmienia.
Mój póki co ani nie ulewa, ale beka mu się też rzadko mimo noszenia.
jutro idę na zdjecie szwów i już się boję... wystaje mi tylko jeden szew z boku, czyli reszta jest gdzieś pod spodem i nei wyobrażam sobie jak oni to bedą wyciągać... jak sznurówkę...??? pociągną i już...? no zobaczymy jutro
Nasz młody to ma powera, właśnie sam przewrócił głowę na drugi bok, nie wiedziałam że tygodniowe dziecko umie takie sztuczki
My na bioderka i badanie słuchu jesteśmy umówieni na koniec sierpnia. a położna powiedziała że na kontrolę z małym po 3 tygodniach

Ortopeda zalecil kladzenie na brzuszku (boczki odpadaja, bo to zle dla malenkich bioderek) mi polozna poradzila kladzenie go na brzuszku ale w wozku, bo tak mam go caly czas na oku, absolutnie zabronila klasc go na brzuszku i isc np do drugiego pokoju cos robic. My Boryska tez usypiamy czasem na brzuszku, a pozniej jak widze ze spi, szybko na plecki przewracam.

Ja mialam sciagane szwy 5 dni po porodzie w ambulatorium szpitalnym- bolalo strasznie ale to byly tylko 2 pociagniecia i kilka sekund, takze nie bylo tak zle.

Bioderka zbadane bo cos strzykalo, a okazalo sie ze to wiazadla w kolanku- bo drogi jeszcze nie sa utorowane i sciegna tak strzelaja.

A sluch nie badaja u was w szpitalu? Moze to u nas tak jest, bo widzialam ze maja sprzet od owsiaka i od razu mu badali.

Sosnowa- na zoltaczke dobra jest glukoza. Kupujesz w aptece w proszku,ok 3zl kosztuje i rozcienczasz 1 lyzeczke na 100ml i dajesz malenstwu.

Teraz ja mam pytanie. Jak tyja wasze malenstwa/ Wazylyscie je? Borys przy wypisie ze szpitala mial 3720, a dzis bylismy sie wazyc i mierzyc i wazy 4280, takze ponad 0,5 kg przytyl przez 9dni. Wogole rosnie jak na drozdzach i glowka i klatka piersiowa tez urosla.

[poulette]

Gino przybiera bardzo powoli, no ale on sie urodzil 4 500 kg, i potem stracil te pol kilo, teraz juz je odzyskal i tyje powoli.

Ale bym chciala juz miec ten pokarm.....

[anka1900]

hejka, moj maly to przybiera na wadze pi razy oko na tydzien z pol kg, i juz wazy 4100, czyli wszystko jest ok dokarmiac nie trzeba
a sciaganie szwow z krocza nie nalezy do przyjemnosci, czuc pociagniecia nitek, spocilam sie wtedy na fotelu ze hej ze strachu, ale az tak strasznie jak z porodem to nie jest szwy sciagane sa na 4 dobe po porodzie ja zalapalam sie jeszcze wtedy w szpitalu, a tak to trzeba do przychodni przyszpitalnej przybyc
sluch w lublinie badaja w szpitalu maja siostry taki czujnik wlasnie od owsiaka i wkladaja maluchom do uszek i wychodzi wynik, potem maluch dostaje certyfikat przebadanego na ok
- dzieki veronka, w takim razie kupie jeszcze pampki jedynki poki brzuszek mojemu jeszcze sie w nie miesci
ps. my dzis o 22 obchodzimy 3 tygodniowke Mikolajka ze tez ten czas tak szybko juz leci zapominialam wam powiedziec ze Miki urodzil sie 2 godz, przed moimi urodzinami, on 2 lipca ja 3 niestety nie mogl poczekac

[poulette]

A tak z innej beczki....
To jezeli chodzi o wage, to ja w dzien porodu mialam 18 kg na plusie.
Dzis mam o 12 kg mniej, czyli w 8 dni po porodzie, zostalo mi jeszcze 6 do zrzucenia. Ale powiem wam, ze w ogole nie wiem jak te kg stracilam.
Gino byl duzy itd, ale jestem w szoku ze az 12 tak sobie poszlo. Ciesze sie.

Brzuch mam juz prawie plaski. Takie jeszcze male wybrzuszenie, ale taki to ja mialam juz przed ciaza, wiec jestem zadowolona. Teraz chcialabym schudnac do 70 kg, czyli te pozostale 6 + 4 co mialam za duzo przed ciaza, zyli w sumie 10. Mam nadzieje, ze mi sie uda.
Zobaczymy jeszcze jak z ta laktacja bedzie.

Do zwislego cialka polecam Mustele poporodowa. Zel jest super i szybko sie wchlania, nie trzeba czekac i wsmarowywac godzinami.

[Anisia25]

wiecie co, mnie polozna powiedziala, zeby sie nie spieszyc ze sciaganiem szwow bo napewno sie nie wrosna, dlatego je zdjelam w 16 dniu po porodzie i powiem wam ze nic mnie nie bolalo, babka je rozciela i nagle mi powiedziala ze juz sa zdjete i pokazala 5 sztuk szwow niby w szpitalu kazali sciagac na 8 dobe, ale poki mnie ciagly lekko przy myciu to polozna mi powiedziala by ich nie ruszac, w sumie slusznie

[wersta]

Jowiszku to burczenie w brzuszku miewa i Zofia. położne mówiły, że to "kruczenie: i pojawia się jak jest niedojedzona lub nałykała się dużo powietrza.

u nas kąpiele to koszmar. Zofia drze się jak obdzierana z tej swojej różowej skórki nie pomagają żadne sztuczki przeczytane w necie. ech...

wczoraj udało mi się zapiąć w krótkie spodenki z zeszłego roku co prawda były wtedy luźne, ale i tak się cieszę brzuch już sporo opadł, więc może nie będzie tak tragicznie, ale do deski to jeszcze mu brakuje no i biodra są już prawie jak trzeba, bo jest 89, więc tylko 2 cm i będzie jak kiedyś ale mi się poprawił humor strasznie z tego powodu, bo łapałam Dni Kupy po porodzie

[dorbar]

A ja mam pytanko do MaladT. Czy był ktoś z Tobą przy porodzie?

[dorbar]

Napisane przez poulette

A tak z innej beczki....
To jezeli chodzi o wage, to ja w dzien porodu mialam 18 kg na plusie.
Dzis mam o 12 kg mniej, czyli w 8 dni po porodzie, zostalo mi jeszcze 6 do zrzucenia. Ale powiem wam, ze w ogole nie wiem jak te kg stracilam.
Gino byl duzy itd, ale jestem w szoku ze az 12 tak sobie poszlo. Ciesze sie.

Brzuch mam juz prawie plaski. Takie jeszcze male wybrzuszenie, ale taki to ja mialam juz przed ciaza, wiec jestem zadowolona. Teraz chcialabym schudnac do 70 kg, czyli te pozostale 6 + 4 co mialam za duzo przed ciaza, zyli w sumie 10. Mam nadzieje, ze mi sie uda.
Zobaczymy jeszcze jak z ta laktacja bedzie.

Do zwislego cialka polecam Mustele poporodowa. Zel jest super i szybko sie wchlania, nie trzeba czekac i wsmarowywac godzinami.

Jak ja zazdroszcze tego zrzucenia wagi. Ja się boje, że tych 20kg na plusie, które mam nigdy nie zrzuce. Ale u mnie to dziwne bo przez te dwa miesiące jak byłam w Anmglii więcej przytyłam niż przez całą ciąże w Polsce. W sumie to stanełam na 72 kg, które miałam jak przyjechałam z Anglii. Ale przezrażają mnie moje biodra bo ja mam 112cm w biodrach, a przed ciążą miałam 91cm.

Wersta zazdroszcze szcupłych bioderek

[maladT]

no była pani połozna i lekarz i aparat ktg poza tym rodziłam sama i chyba dobrze ze tak sie stało... jak mała była na swiecie zadzwoniłam do mamy ze juz urodziłam... myslała ze zartuje

[dorbar]

Napisane przez maladT

no była pani połozna i lekarz i aparat ktg poza tym rodziłam sama i chyba dobrze ze tak sie stało... jak mała była na swiecie zadzwoniłam do mamy ze juz urodziłam... myslała ze zartuje

Troche się boje bycia samej przy porodzie. Bo jak będzie długo trwał.

A jak Wiki się miewa? Jak Ty się czujesz?

[jowisz]

moje dziecko coraz gorzej śpi w dzień rano zdołałam ją położyć po 7dmej i pospała 1,5 godz. (wstała po 4tej). od 9tej nie śpi, co przyśnie to się wybudza i kwęka tak jak teraz. dżisas zwariować można.

[Judi21_84]

Napisane przez Anisia25

wiecie co, mnie polozna powiedziala, zeby sie nie spieszyc ze sciaganiem szwow bo napewno sie nie wrosna, dlatego je zdjelam w 16 dniu po porodzie i powiem wam ze nic mnie nie bolalo, babka je rozciela i nagle mi powiedziala ze juz sa zdjete i pokazala 5 sztuk szwow niby w szpitalu kazali sciagac na 8 dobe, ale poki mnie ciagly lekko przy myciu to polozna mi powiedziala by ich nie ruszac, w sumie slusznie

no właśnie...szwy...

ja byłam dzisiaj na sciąganiu i co...???? myślałam że zdechnę... ponieważ mi szwy przyrosły pani ciągnęła i ciągnęła a szew wyjść nie chciał, więc uciskała całą ranę żeby popuścił i dalej szarpała. Koszmar mówiła ze zazwyczaj to wychodzi jak z masła, szkoda ze ja byłam wyjątkiem będę miała traumę do końca zycia feee
pozatym moja macica się nie obkurcza pani pytała czy dużo mi leci, zmacała cyce, ztwierdziła że sutki mam zmaltretowane-myślałam że wyglądają w miarę normalnie. dostałam zastrzyk z oksytocyny, jutro następne usg by zobaczyć czy coś się ruszyło. Mam nadzieję, bo nie wiem co bedzie jak ta macica nie bedzie się chciała obkurczać dalej... nie wiem czy wtedy jakieś czyszczenie...zapytam jutro

[rusalka]

Napisane przez jowisz

moje dziecko coraz gorzej śpi w dzień rano zdołałam ją położyć po 7dmej i pospała 1,5 godz. (wstała po 4tej). od 9tej nie śpi, co przyśnie to się wybudza i kwęka tak jak teraz. dżisas zwariować można.

Witaj w klubie to tak jak dzis u mnie

[Anisia25]

Napisane przez rusalka

Witaj w klubie to tak jak dzis u mnie

ja mialam to samo przez pare dni, podzialalo owiniecie malego w kokonik, cycek, espumisan... wali w pieluchy ale juz nie ma takiego jezdzenia po jelitach, nie prezy sie i nie purka jak glupi.. po prostu przez sen cisnie kupke.. Moj Piterek to pieszczoch, czesto go przed snem bujam przytulonego do piersi, a takze lubi jak go caluje w policzek to zasypia tak Matko... synek mamusi mi tu rosnie

[Judi21_84]

my mamy problem z zasypianiem, mały drrze sie do 12-1 w nocy... chwilę possie cyca, pielucha sucha a on krzyczy. potem uspypia. I tej nocy jak zasnął o 1 to obudził się o 5:20, myślałam że padne. Także dzisiaj jestem wyjątkowo wyspana

mówisz anisiu ze dajesz małemu espumisan i że on jest od 1 miesiaca życia ale ja mojemu chyba jeszcze nie powinnam dawać, bo od 1 dnia życia musiałoby pisać...?? co prawda póki co kolek nie ma-oprócz tej jedenj po koprze włoskim. ale jakby co to bym mu podała tylko nie chce narobić czegoś gorszego...

aha no i genialnym urządzeniem jest frida!!!!! próbowałam małemu gruszką nos oczyscić, to prędzej bym mogła tym w pupie pogrzebać a frida raz dwa i już

[anka1900]

-judi- u nas w szpitalu jak jednej dziewczynie macica sie nie obkurczala to przynoszono jej oklady lz lodu i podzialalo
moj maluch tez jakis niepokorny od wczoraj, mniej spi, mniej kupek robi, i tylko kweka lub nawet wrzeszczy na calego

[Sosnowa]

Napisane przez jowisz

moje dziecko coraz gorzej śpi w dzień rano zdołałam ją położyć po 7dmej i pospała 1,5 godz. (wstała po 4tej). od 9tej nie śpi, co przyśnie to się wybudza i kwęka tak jak teraz. dżisas zwariować można.

Moja nie kwęka, a się drze Dzisiejsza noc była masakrą...

[rusalka]

Napisane przez Anisia25

ja mialam to samo przez pare dni, podzialalo owiniecie malego w kokonik, cycek, espumisan... wali w pieluchy ale juz nie ma takiego jezdzenia po jelitach, nie prezy sie i nie purka jak glupi.. po prostu przez sen cisnie kupke.. Moj Piterek to pieszczoch, czesto go przed snem bujam przytulonego do piersi, a takze lubi jak go caluje w policzek to zasypia tak Matko... synek mamusi mi tu rosnie

Ja pojde po jakis wspomagacz do apteki jak sie ładniej zrobi a miało byc fajniej juz dzis buuu , własnie moja dzis sie prezy purka i taka niespokojna jest moze cos wisi w powietrzu??

[Sosnowa]

Mnie się też wydaje, że mamy problem z gazami... Mała się krzywi no i te bąki nieustatnnie, biedaczka..

Chyba spróbuję z espumisanem, tylko czy nadaje się dla aż tak małego dziecka? Chyba tak... Piotrek od Anisi jest kilka dni starszy, to może i Łuśce ulży...
Zapytam jeszcze w aptece.

[Anisia25]

z tym espumisanem tez sie wahalam, ale i lekarka wczoraj i polozne w szpitalu i srodowiskowa polecaly... jedynie co to dawka zmniejszona.. bo 3x dziennie po 5 kropelek... a szkoda mi dziecka jak cierpi.. dwa na ulotce pisze ze wydala sie w postaci niezmienionej wiec nie dziala na inne narzady, ma na celu zmniejszac napiecie powierzchniowe pecherzykow powietrza w zoladku i jelitach.. np przed momentem mlody zdrowo sie odbekal mimo ze cyc ssal namietnie. poza tym spi po jedzeniu jak aniolek, a wyspane dziecko to zdrowe dziecko daje mu rano i w nocy espumisan i dziala dziewczyny!!! a wczesniej mialam identyczny armagedon, tfu tfu nie zapeszam

[Sosnowa]

Aniu, a w jaki sposób dajesz małemu kropelki? W jedzonku czy bezpośrednio?