![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 13
|
I co teraz zrobić?
Cześć. Przychodzę do Was z prośbą o poradę, bo słyszałam dużo dobrego o tym forum.
Problem może wydawać się błachy, ale dla mnie niestety taki nie jest. Dotyczy wlasciwie edukacji. Ale pokolei mam 21 lat, pochodzę z małej miejscowosci, Liceum skonczylam i zdałam mature w 2016r. wtedy stwierdzłam, że potrzebuje roku przerwy. Pracowałam przez rok mając już sprecyzowane cele co do studiow. Wszystko układało się całkiem ok. Odłożyłam trochę kasy, w ogóle miałam takie poczucie, że wszystko układa się po mojej myśli. Wahałam się nad wyborem kierunku, bo miałam wybrane 2 i na oba się dostałam. Było to pielęgniarstwo i polonistyka. W sumie chyba od gimnazjum wiedziałam, że chciałabym wykonywać którychś z tych zawodów. Koniec konców wybrałam pielegniarstwo. Problem zaczął się we wrześniu. Im bliżej było wyjazdu na studia, tym czułam się coraz gorzej. W sensie psychicznym. Jakoś wizja studiowania, i wyjazdu z domu mnie przerażała. Właściwie nie wiem dlaczego. Ostatecznie studia rozpoczęłam, trwały u mnie całych kilka dni. W nowym mieście czułam się jakoś strasznie źle. Źle się czułam w tym nowym miejscu, nie wiem dlaczego, siedząć sama w pokoju gdy nikogo nie było-płakałam. Doszłam nawet do wniosku, że jestem na studia za głupia i tylko blokuje miejsce komuś innemu, komuś kto jest zdolniejszy. Kierunek i studia i uczelnia nie mogły mi sie nie spodobać, bo studia się tak naprawdę jeszcze na dobre nie rozpoczęły. Jak rozumiem była to chyba jakaś dziwna tęsknota za domem. Po paru dniach odeszłam. I wróciłam do pracy. I tutaj zaczyna sie problem, bo patrząc na to co zrobiłąm, jak się zachowywałam no to kompletnie siebie nie poznaje. nie leczyłam się nigdy psychiatrycznie, nigdy też nie miałam jakichś problemów z wyjazdem z domu. nawet po 2 klasie lo wyjechałam na całę 2 mies. wakacji do pracy za granicę i nie było wtedy żadnego problemu. Pracowałam do lutego, a od konca miesiaca zaczęłam roczny kierunek policealny*-asystentka stomatologiczna. Patrząc na ilość ofert jest to dosyć poszukiwany zawód. Plus taki, że odbywa się weekendowo. Tutaj jest wszystko ok, podoba mi się. Ale zaczęły mnie nachodzić wątpliwości czy czasem nie popełniłąm jakiegoś życiowego błędu? Zastanawiam sięczy dobrze zrobiłam. najgorsze jest to, że kompletnie nie rozumiem swojego zachowania z tego czasu. Jakby to była kompletnie inna osoba. Rodzice są po zawodówkach, nie byli zachwyceni tym, że wybieram się na studia, ale koniec konców trzymali kciuki i nie byli przeciwni więc w nich wsparcie miałąm. oczywiście nie powiedzia- łam im prawdy. Wytłumaczyłam, że poprostu nie spodobał mi się kierunek. Wszystkie koleżanki dopytywały czemu tak szybko odeszłąm itp. nIkomu nie mowilam prawdy, więc jesteście pierwsze, i troche mi tak lżej jak to z siebie wyrzuciłąm. Rozpoczęcie studiów to podobno przełomowy moment w życiu ale myślałam, żę to bedzie taki pozytywny przełom. I gdyby mi ktoś powiedział, że tak sie zachowam to chyba bym nie uwierzyła. Ale teraz do rzeczy: Co powinnam zrobić? Z jednej strony Chciałąbym wrócić, ale z drugiej boje sie, że sie to znowu powtórzy.Każdy chyba się boi tego co nowe, ale u mnie ten strach byłtak duży, że zrezygvnowałam. no i czy 21 lat to już nie za poźno na rozpoczecie studiow... ? Zaburzen psychicznych chyba nie mam, bo nigdy się tak irracjonalnie nie zachowywałam. Czy któraś z Was miała jakąs podobną sytuacje, albo wiecie co zrobić? Problem z innej strony może wydawać się mały ale dla mnie jest nie do przejścia. Czuje się troche jak idiotka. Będę wdzięczna za jakieś rady Pozdrawiam. j. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 93
|
Dot.: I Co teraz zrobić?
Nie, 21 lat to nie za późno na rozpoczynanie studiów, tym bardziej że licencjat będziesz miała już po 3 latach i już wtedy możesz iść do pracy.
Żadna z nas nie zdecyduje za ciebie, co masz zrobić. Sama musisz podjąć decyzję. Myślę, że wskazana byłaby wizyta u psychologa/psychoterapeuty. To, co opisujesz to nie choroba psychiczna tylko zaburzenia adaptacyjne. To się zdarza, nie ma się czego wstydzić. Uważam, że lepiej nad nimi popracować ze specjalistą niż rezygnować ze swoich życiowych celów. Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
|
Dot.: I Co teraz zrobić?
Próbuj jeszcze raz
![]() Na drodze do sukcesu zawsze zdarzają się trudności. 21 lat to dobry wiek na podjęcie studiów. Ja mam 25 lat i chyba zaczne jeszcze jedne studia ![]() Jeśli chodzi o rady w pierwszych dniach studiowania to staraj się od razu zorganizować sobie czas, wsiąknąć w środowisko, w nowe miejsce np. działalność w kołach naukowych, samorządzie studenckim, organizacjach studenckich. Bądź aktywna. Nie zamykaj się na innych, a szybko znajdziesz znajomych i łatwiej Ci będzie przetrwać ten trudny dla Ciebie początek. Trzymam kciuki ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 438
|
Dot.: I Co teraz zrobić?
Uwierz mi, że większosc osób przezywa ogromne trudności po wyjechaniu na studia z oswojeniem się z nową rzeczywistością - nawet jeśli ida na wymarzony kierunek...
I to nie przez pierwszych kilka dni a przez pierwszych kilka tygodni.miesięcy... szczególnie jeśli ktoś meiszkal zawsze z rodzicami, nie dojezdzal daleko do szkoly, nie byl w internacie Miałam dokładnie to samo - czułam sie strasznie, ale trzeba to przetrzymać.. To nie jest powód do zrywania studiów, wedlug mnie postapiłas bardzo głupio poddając sie tak szybko.. Kilka dni - serio??? 21 lat to jest dobry wiek, zacyznaj od nowa... I tak - to zapewne bedzie pozytywny przełom w twoim życiu, ale rpzełomy zazwyczaj sa okupione dużymi zmianami, do ktoych trzeba przywyknąć Edytowane przez MeganEagle Czas edycji: 2018-04-29 o 18:07 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 13
|
Dot.: I Co teraz zrobić?
Cytat:
Ale chyba nie aż tak duże trudności... ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 88
|
Dot.: I co teraz zrobić?
Co ja bym dała żeby mieć 21 lat
![]() Nic na siłę. Ale może za bardzo skupiłaś sie na tym czego juz nie będzie, zamiast na przyszłości, radości nowego życia, nowych znajomych, uczeniu się tego w czym wydaje Ci się że będziesz dobra? Dziwne, że Twoi rodzice się nie cieszyli. Moi są dumni, że jedyna córka jest magistrem ( tata - zawodowe, mama średnie ). A po liceum zrobiłam 2-letnie studium, potem poszłam do pracy. Studia ( zaoczne ale ) zaczęłam mając 30. Pielęgniarstwa zaocznie nie ma ale może taki plan by Ci odpowiadał ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 13
|
Dot.: I co teraz zrobić?
Heheh no ja sie czuje troche staro majac te 21..
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
|
Dot.: I co teraz zrobić?
Jak ja szłam na studia, to słyszałam opowieści innych osób o tym, jak ciężko im się było zaadaptować, jak nie mogli się odnaleźć w nowym mieście itd. Byłam trochę przerażona, ale na wyrost. Każdy jest inny i inaczej będzie reagował.
Jeśli dalej chcesz być pielęgniarką, to idź na te studia. Razem z Tobą będzie duża grupa osób, które też rozpoczynają nowy etap życia. Może znajdzie się ktoś, z kim będziesz mogła się trzymać i wspierać? Może rodzice? Może jakieś nowe znajomości? Może koleżanki? No i zastanów się, co jest dla Ciebie ważniejsze - skończenie wymarzonego kierunku studiów, czy zniwelowanie strachu. No i jak czujesz, że potrzebujesz pomocy i większego wsparcia, to zastanów się nad wizytą u psychologa. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 13
|
Dot.: I co teraz zrobić?
Ale z boku to bedzie głupio wyglądać. Wracając na kierunek ktory rzucilam po 2 dniach, tlumaczac, że mi sie nie podoba... Wyjdę
na idiotke, zresztą już troche wyszłam.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
|
Dot.: I co teraz zrobić?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 951
|
Dot.: I co teraz zrobić?
Jak się będziesz ciągle bała tego co ludzie powiedzą, to nigdy nic nie osiągniesz. Powiesz, że dojrzałaś do studiów i tyle. Tylko tym razem się tak łatwo nie poddawaj. Uwierz mi, że większości na początku jest ciężko.
__________________
kiedy się naprawdę kogoś kocha, wierność nie jest żadną zasługą... |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 244
|
Dot.: I co teraz zrobić?
Cytat:
![]() Jesteś młodziutka... nie staram się być wobec Ciebie protekcjonalna czy coś, ale po prostu podkreślam Ci to, że jesteś jeszcze młodą osobą, bo sama gdzieś piszesz, że czujesz się staro... Ale sam fakt, że jeszcze się zastanawiasz nad tym, że wyjdziesz na idiotkę świadczy o tym, że jesteś młodziutka ![]() Piszesz, że nie rozumiesz siebie z tamtego okresu, dlaczego tak panikowałaś, dlaczego zrezygnowałaś. Oczywiście nie odpowiem Ci na te pytania, bo każdy jest inny, ale ponieważ przechodziłam coś podobnego to może u Ciebie powód był podobny - nie jest czasem tak, że traktujesz studia jako coś specjalnego, coś takiego "och, ach" nie dla każdego? Że gdzieś w głębi duszy nie wierzysz w siebie, że sobie poradzisz, dlatego wtedy uciekłaś, zanim jeszcze miałaś okazję się sprawdzić? Zastanów się nad tym. I jeśli coś w tym jest, to pomyśl o tych wszystkich studentach, którzy wiele, wiele, wiele razy próbują zdać jakiś trudny egzamin, ale się nie poddają. Studia oczywiście wymagają czasu i poświęcenia, czasem trzeba ponieść porażkę na sesji, czasem nawet powtórzyć rok, ale koniec końców to jest do zrobienia. Pod warunkiem, że to co zaczniesz studiować Cię interesuje, że chcesz się tego uczyć. I nigdy, naprawdę nigdy nie myśl o tym, jak coś z boku będzie wyglądało. Większość ludzi nie pomyśli, że jesteś idiotką, ani nic takiego, tylko że życie Cię jakoś tam zmusiło do takiej a nie innej decyzji. A jeśli znajdą się jacyś, którzy będą na tym punkcie snuć domysły - ich problem, że nie mają życia i zajmują się innymi. Pomyśl, jak żałosne i małe są takie osoby. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 13
|
Dot.: I co teraz zrobić?
Cytat:
---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ---------- Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
|
I co teraz zrobić?
Twoje rozkminy wynikają chyba wlasnie z młodego wieku. Ja mam zamiar iść na studia w wieku 27 lat i mysle, ze na pewno równocześnie ze mną znajdę osoby o wiele starsze.
Na moich poprzednich studiach miałam w grupie faceta 52letniego. Myslisz, ze ktoś sie interesował przesadnie co on tu robi? Człowiek edukuje sie całe życie. Rownież w szkołach. Ludzie podczas życia robią rozne rzeczy. Niejednokrotnie musza sie przekwalifikować, podwyższyć wykształcenie itd. Serio to normalne rzeczy. Postrzegane pozytywnie. Edytowane przez chwast Czas edycji: 2018-04-29 o 21:14 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Gazela inteligencji
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
|
Dot.: I co teraz zrobić?
Cytat:
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 13
|
Dot.: I co teraz zrobić?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
|
Dot.: I co teraz zrobić?
Ojej, studiują dziennie ludzie w różnym wieku. 21 lat wcale nie jest późnym wiekiem, bo czasem ludzie po 3-4 razy próbują dostać się na wymarzone kierunki.
To, co opisujesz mi wygląda na problemy z adaptacją. I to przeżywa mnóstwo ludzi, którzy nagle znaleźli się na obcym sobie terenie. Na Twoim miejscu, zanim poznałabym i zacieśniła stosunki z ludźmi z roku to wyszłabym sama do miasta, obczaiłabym gdzie jest co. Przekonasz się, że to miejsce nie jest wcale aż taką odległą wyspą i że tam mieszkają tacy sami ludzie, jak w Twojej miejscowości. Gdy się zacznie rok akademicki, otwórz się na ludzi. Znajomości na studiach zawierają się szybko (z tego, co pamiętam bo w sumie nie tak dawno to było). I po jakimś czasie spostrzeżesz, że w nowym miejscu jesteś "u siebie".
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 438
|
Dot.: I co teraz zrobić?
Cytat:
![]() Serio myślisz ze ktokolwiek na uczelni bedzie pamietał jakąś studentkę co 2 lata temu pojawiła się na paru zajęciach? ![]() Nie pojdziesz na wymarzone studia, bo koleżanki? One za Ciebie nie przeżyją życia Edytowane przez MeganEagle Czas edycji: 2018-04-30 o 07:47 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
|
Dot.: I co teraz zrobić?
Cytat:
![]() Aczkolwiek zgadzam się z ostatnim. Autorko, masz do wyboru, albo żyjesz tak, żeby nikt nigdy nic o Tobie nie powiedział i nie pomyślał, albo spełniasz swoje marzenia/realizujesz swoje plany. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 93
|
Dot.: I co teraz zrobić?
Ludzie zawsze sobie gadają, ale prawda jest taka, że po jakimś czasie nikt tego nie pamięta. A tym bardziej nie wypomina. Mam kolegę, który co rok zmieniał kierunki studiów, przez 5 lat przeszedł przez 4 i żadnego nie skończył. Teraz pracuje sobie w korpo i nikt nawet nie pamięta, że tak zmieniał studia.
Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 13
|
Dot.: I co teraz zrobić?
Raczej będą, bo na 1 roku było 12 dziewczyn z mojej miejscowosci. A to dosyć mała wieś.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 93
|
Dot.: I co teraz zrobić?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 13
|
Dot.: I co teraz zrobić?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: I co teraz zrobić?
Cytat:
Ja też miałam takie załamanie na samym początku studiów. Pierwsze dni były koszmarne, nic nie było tak, jak sobie wyobrażałam, miałam masę wątpliwości, wykłady wydawały mi się za trudne, miasto brzydkie, ludzie mało sympatyczni itd. Ale przetrwałam to i potem było już tylko lepiej. Chyba jedyny sposób na to to zacisnąć zęby i kontynuować mimo wszystko. 21 lat to zdecydowanie nie za późno, ja mam 24 i od niedawna się przebranzawiam. Co prawda na studia raczej nie pójdę, bo akurat w moim wypadku nie ma specjalnego znaczenia, w jaki sposób zdobędę potrzebna wiedzę, ale na jakieś kursy juz pewnie tak. Niektórzy podejmują taki krok jeszcze później. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 51
|
Dot.: I co teraz zrobić?
Miałam podobne odczucia na pierwszym roku studiów. Nigdy wcześniej nie miałam problemu z wyjazdami, jechałam gdzieś na dwa tygodnie i tylko raz czy dwa kontaktowałam się z rodziną, a już od pierwszych dni mieszkania w innym mieście zaczęłam potwornie tęsknić. Codziennie dzwoniłam do rodziny na skype
![]() ![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 13
|
Dot.: I co teraz zrobić?
Cytat:
nie rzuciłyście tak szybko studiów tylko z takiego powodu... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 51
|
Dot.: I co teraz zrobić?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 826
|
Dot.: I co teraz zrobić?
Jeśli czujesz, że popełniłaś błąd odchodząc z uczelni, to wróć na nią z nowym rokiem akademickim
![]() Ja wyjechałam na studia w 2016 i nagle znalazłam się w obcym mieście, z obcymi ludźmi, na obcej uczelni, bez rodziny. Też czułam się samotna, przez pierwszy miesiąc wypłakiwałam sobie oczy i chciałam wrócić do rodzinnego miasta. Ale codziennie starałam się uświadamiać sobie, że to jest kierunek, który zawsze chciałam studiować, a w mojej mieścinie nie miałabym przyszłości, ba- nie ma tam nawet mojego kierunku. Z czasem poznałam ludzi i zadomowiłam się. Wszystko wymaga czasu.
__________________
So in America when the sun goes down and I sit on the old broken-down river pier watching the long, long skies over New Jersey (...), I think of Dean Moriarty, I even think of Old Dean Moriarty the father we never found, I think of Dean Moriarty.” |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | |
Gazela inteligencji
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
|
Dot.: I co teraz zrobić?
Cytat:
![]()
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 13
|
Dot.: I co teraz zrobić?
no niby tak. . Pamietam jak tego d
nia pakowałam się do domu to z jednej strony sie cieszyłam, a zdrugiej miałam takie wtf co ja robie? ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:41.