Dieta, trening i ploteczki- o szczupłą sylwetkę walczą Gwiazdeczki cz. 44

[dziunkowa]

Napisane przez LittleBeetle

no to nie zazdroszczę.
My dlatego zjechaliśmy z Chin, nie wyobrażałam sobie by mi lata życia najlepsze uciekały

mój nie bierze pod uwagę budowy choć działkę ładną znalazłam no u nas za 100m2 z wyposażeniem to lekką ręką trzeba liczyć 650-700tys także kwota kosmos....

Chiny może inna bajka, ale Niemcy są ok moim zdaniem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[1b006c1cc4b33fb32b0a741c96d131cb0dc83f78_5f5d531644303]

Cześć dziewczyny
Ja od urodzenia na wsi mieszkam, w mieszkaniu tylko na studiach pomieszkiwałam i to totalnie nie dla mnie. Jednak człowiek jest przyzwyczajony do takiej swobody. Dziwnie się czułam mają kogoś obcego za ścianą - wiadomo kwestia przyzwyczajeń tutaj sobie wychodzę z domu na podwórko i nadal jestem na swoim terenie
No i psa wystarczy, że za drzwi wypuszczę i sam sobą zarządza wygodne szczególnie w zimie

Ale rzeczywiście jest masa rzeczy, o których ja nie myślę, bo są dla mnie oczywiste, ale komuś kto nie musiał o nich do tej pory myśleć mogą sprawiać problem - chociażby kwestia ogrzewania w zimie.

Teraz też na etapie planowania swojego gniazdka jesteśmy z narzeczonym, tyle, że my planujemy malutki drewniany domek, tak do 100m2 parter i poddasze, tak żeby wystarczyło dla nas i psów

Wczoraj melduję tylko spacer z psem dzisiaj mam nadzieję, że się bardziej ogarnę, tylko muszę jedną stresującą rzecz załatwić

[dziunkowa]

[1=1b006c1cc4b33fb32b0a741 c96d131cb0dc83f78_5f5d531 644303;83314956]Cześć dziewczyny
Ja od urodzenia na wsi mieszkam, w mieszkaniu tylko na studiach pomieszkiwałam i to totalnie nie dla mnie. Jednak człowiek jest przyzwyczajony do takiej swobody. Dziwnie się czułam mają kogoś obcego za ścianą - wiadomo kwestia przyzwyczajeń tutaj sobie wychodzę z domu na podwórko i nadal jestem na swoim terenie
No i psa wystarczy, że za drzwi wypuszczę i sam sobą zarządza wygodne szczególnie w zimie

Ale rzeczywiście jest masa rzeczy, o których ja nie myślę, bo są dla mnie oczywiste, ale komuś kto nie musiał o nich do tej pory myśleć mogą sprawiać problem - chociażby kwestia ogrzewania w zimie.

Teraz też na etapie planowania swojego gniazdka jesteśmy z narzeczonym, tyle, że my planujemy malutki drewniany domek, tak do 100m2 parter i poddasze, tak żeby wystarczyło dla nas i psów

Wczoraj melduję tylko spacer z psem dzisiaj mam nadzieję, że się bardziej ogarnę, tylko muszę jedną stresującą rzecz załatwić[/QUOTE]Brawo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:56 ---------- Poprzedni post napisano o 08:56 ----------

MELDUJĘ 5,2 KM BIEGU I ROZCIĄGANIE CZWOROGLOWEGO

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:56 ----------

Jutro chyba jestem " skazana" na rower bo musze się dostać do lidla po strój kąpielowy dla małej. Tyłek mnie boli na samą myśl.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[arnama]

Cześć

Napisane przez dziunkowa

A długo już jesteście?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja trochę ponad rok, a mąż 3 lata, ale u Niego te początki to było na zasadach delegacji, więc nie miał możliwości mnie sprowadzić od razu

Napisane przez FitPleasure

No właśnie ja też w większości na gotowce patrzę bo jakoś budowa mnie przeraża, chociaż działki też oglądam, może akurat jakaś mega okazja się trafi Najgorzej, że jak nowy gotowiec to jeszcze go wykonczyc trzeba a to kolejne pieniądze
Ale własny ogródek

Jakie koszty gotowców w Twoich okolicach?

Napisane przez LittleBeetle

no to nie zazdroszczę.
My dlatego zjechaliśmy z Chin, nie wyobrażałam sobie by mi lata życia najlepsze uciekały

mój nie bierze pod uwagę budowy choć działkę ładną znalazłam no u nas za 100m2 z wyposażeniem to lekką ręką trzeba liczyć 650-700tys także kwota kosmos....

Wiesz co, nie nazwała bym tego uciekaniem najlepszych lat Męża mam tu, więc najważniejsza osoba jest, jak przyjdą kiedyś dzieci, to też będą tu, więc kolejne najważniejsze osoby będą. Żyje się tu dobrze, środowisko jest czyste, okolice ładne. Znajomych też tu mamy, więc wyjść gdzieś z kimś to też nie problem.
Do PL też dość często jeździmy- średnio raz w miesiącu (czasem się zdarzy 1,5 miesiąca czasem 2- ale to juz rzadko), więc to też nie tak że widzisz swoich ludzi raz na rok, czy pół roku.
Czego brakuje to spontanicznego wyjścia do mamy/babci/cioci na kawę, tak, o w środku tygodnia, albo wyjścia z przyjaciółmi, moimi dziewczynami (a tu z kolei nie widywaliśmy sie aż tak często, więc tu w obecnej chwili częstotliwość jest podobna). Na jedno, co mi zwróciła uwagę koleżanka, że normalnie będąc na miejscu, jak każdy pracuje i ma swoje obowiązki to często brakowało czasu na zgranie się i spotkania, a teraz jak przyjeżdżamy to ludzie robią co mogą żeby spędzić z nami czas i jakoś się udaje To jest zabawne, ale faktycznie tak jest

Moja szwagierka teraz skończyła budowę, dom taki 130m z podpiwniczeniem, mają też zastosowane te eko rozwiązania jak pompa ciepła itd. Wyszło ich nie całe 450tys, stan do wprowadzenia, z łazienkami, podłogami i ścianami, tylko w meble wyposażyć.

Teraz moi teściowie zmieniają dach i ocieplają dom, to podpytali ekipę, za samą robociznę biorą od 40 do 70 tys, dom z podpiwniczeniem, cena oczywiście zależna od wielkości, układu itd

[1=1b006c1cc4b33fb32b0a741 c96d131cb0dc83f78_5f5d531 644303;83314956]Cześć dziewczyny
Ja od urodzenia na wsi mieszkam, w mieszkaniu tylko na studiach pomieszkiwałam i to totalnie nie dla mnie. Jednak człowiek jest przyzwyczajony do takiej swobody. Dziwnie się czułam mają kogoś obcego za ścianą - wiadomo kwestia przyzwyczajeń tutaj sobie wychodzę z domu na podwórko i nadal jestem na swoim terenie
No i psa wystarczy, że za drzwi wypuszczę i sam sobą zarządza wygodne szczególnie w zimie

Ale rzeczywiście jest masa rzeczy, o których ja nie myślę, bo są dla mnie oczywiste, ale komuś kto nie musiał o nich do tej pory myśleć mogą sprawiać problem - chociażby kwestia ogrzewania w zimie.

Teraz też na etapie planowania swojego gniazdka jesteśmy z narzeczonym, tyle, że my planujemy malutki drewniany domek, tak do 100m2 parter i poddasze, tak żeby wystarczyło dla nas i psów

Wczoraj melduję tylko spacer z psem dzisiaj mam nadzieję, że się bardziej ogarnę, tylko muszę jedną stresującą rzecz załatwić[/QUOTE]

Ja sie z domu jednorodzinnego wywodzę i paradoksalnie to spowodowało że byłam za mieszkaniem
Nasze w Pl jest fajne, niczego mi w nim nie brakowało i mogła bym w takim mieszkać (jedynie w razie dzieci przydały by sie ze 2, 3 dodatkowe pokoje ). Bo okolica była super i układ, wielkości pomieszczeń, też Natomiast tu, mamy mieszkanie większe, ale już lokalizacja mi mniej odpowiada Parter na nie i brak balkonu
Ale ogólnie z wiekiem coś mi się pozmieniało i swoje lata do śmierci wolała bym spędzić w domku z ogródkiem, najlepiej gdzieś na wsi

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

Napisane przez dziunkowa

Brawo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:56 ---------- Poprzedni post napisano o 08:56 ----------

MELDUJĘ 5,2 KM BIEGU I ROZCIĄGANIE CZWOROGLOWEGO

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:56 ----------

Jutro chyba jestem " skazana" na rower bo musze się dostać do lidla po strój kąpielowy dla małej. Tyłek mnie boli na samą myśl.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dziunkowa]

Napisane przez arnama

Cześć



Ja trochę ponad rok, a mąż 3 lata, ale u Niego te początki to było na zasadach delegacji, więc nie miał możliwości mnie sprowadzić od razu



Jakie koszty gotowców w Twoich okolicach?



Wiesz co, nie nazwała bym tego uciekaniem najlepszych lat Męża mam tu, więc najważniejsza osoba jest, jak przyjdą kiedyś dzieci, to też będą tu, więc kolejne najważniejsze osoby będą. Żyje się tu dobrze, środowisko jest czyste, okolice ładne. Znajomych też tu mamy, więc wyjść gdzieś z kimś to też nie problem.
Do PL też dość często jeździmy- średnio raz w miesiącu (czasem się zdarzy 1,5 miesiąca czasem 2- ale to juz rzadko), więc to też nie tak że widzisz swoich ludzi raz na rok, czy pół roku.
Czego brakuje to spontanicznego wyjścia do mamy/babci/cioci na kawę, tak, o w środku tygodnia, albo wyjścia z przyjaciółmi, moimi dziewczynami (a tu z kolei nie widywaliśmy sie aż tak często, więc tu w obecnej chwili częstotliwość jest podobna). Na jedno, co mi zwróciła uwagę koleżanka, że normalnie będąc na miejscu, jak każdy pracuje i ma swoje obowiązki to często brakowało czasu na zgranie się i spotkania, a teraz jak przyjeżdżamy to ludzie robią co mogą żeby spędzić z nami czas i jakoś się udaje To jest zabawne, ale faktycznie tak jest

Moja szwagierka teraz skończyła budowę, dom taki 130m z podpiwniczeniem, mają też zastosowane te eko rozwiązania jak pompa ciepła itd. Wyszło ich nie całe 450tys, stan do wprowadzenia, z łazienkami, podłogami i ścianami, tylko w meble wyposażyć.

Teraz moi teściowie zmieniają dach i ocieplają dom, to podpytali ekipę, za samą robociznę biorą od 40 do 70 tys, dom z podpiwniczeniem, cena oczywiście zależna od wielkości, układu itd



Ja sie z domu jednorodzinnego wywodzę i paradoksalnie to spowodowało że byłam za mieszkaniem
Nasze w Pl jest fajne, niczego mi w nim nie brakowało i mogła bym w takim mieszkać (jedynie w razie dzieci przydały by sie ze 2, 3 dodatkowe pokoje ). Bo okolica była super i układ, wielkości pomieszczeń, też Natomiast tu, mamy mieszkanie większe, ale już lokalizacja mi mniej odpowiada Parter na nie i brak balkonu
Ale ogólnie z wiekiem coś mi się pozmieniało i swoje lata do śmierci wolała bym spędzić w domku z ogródkiem, najlepiej gdzieś na wsi

To krociutko jesteś. Po takim czasie jeszcze chce się wracać. My też tak chcieliśmy, ale młody nie dostał się do polskiego żłobka, a nie było szans żebym mogła być z nim w domu i żebyśmy finansowo dali z tym radę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[arnama]

Napisane przez dziunkowa

Brawo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:56 ---------- Poprzedni post napisano o 08:56 ----------

MELDUJĘ 5,2 KM BIEGU I ROZCIĄGANIE CZWOROGLOWEGO

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:56 ----------

Jutro chyba jestem " skazana" na rower bo musze się dostać do lidla po strój kąpielowy dla małej. Tyłek mnie boli na samą myśl.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez dziunkowa

To krociutko jesteś. Po takim czasie jeszcze chce się wracać. My też tak chcieliśmy, ale młody nie dostał się do polskiego żłobka, a nie było szans żebym mogła być z nim w domu i żebyśmy finansowo dali z tym radę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja z kolei na początku miałam tak, że chciałam tu zostać na stałe Jak mąż mówił o tym planie x-letnim to w głowie sobie myślałam "Bla... bla... blaa... a może zostaniemy", ale jak już się nacieszyłam, pierwsze wrażenia poopadały i wszystko spowszedniało, to zmieniłam zdanie i chcę wrócić, choćby nie wiem co
Wiadomo że życie może jeszcze spłatać figla...

A Ty rodziłaś dzieci tu czy w Pl?

[dziunkowa]

Napisane przez arnama

Ja z kolei na początku miałam tak, że chciałam tu zostać na stałe Jak mąż mówił o tym planie x-letnim to w głowie sobie myślałam "Bla... bla... blaa... a może zostaniemy", ale jak już się nacieszyłam, pierwsze wrażenia poopadały i wszystko spowszedniało, to zmieniłam zdanie i chcę wrócić, choćby nie wiem co
Wiadomo że życie może jeszcze spłatać figla...

A Ty rodziłaś dzieci tu czy w Pl?

Tutaj. Za 2,5 lata będą mogli mieć niemiecki paszport

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LittleBeetle]

Napisane przez dziunkowa

Chiny może inna bajka, ale Niemcy są ok moim zdaniem

może racja, że patrzę przez pryzmat miejsca choć wydaje mi się, że są ludzie którzy lepiej się czują "u siebie" choćby nie wyprwadzali się daleko.

Napisane przez dziunkowa

MELDUJĘ 5,2 KM BIEGU I ROZCIĄGANIE CZWOROGLOWEGO

Napisane przez arnama

Wiesz co, nie nazwała bym tego uciekaniem najlepszych lat
Moja szwagierka teraz skończyła budowę, dom taki 130m z podpiwniczeniem, mają też zastosowane te eko rozwiązania jak pompa ciepła itd. Wyszło ich nie całe 450tys, stan do wprowadzenia, z łazienkami, podłogami i ścianami, tylko w meble wyposażyć.

wiesz co nawet nie to bo przecież najważniejszą osobę miałam przy sobie tylko jakoś ostatnio coraz częściej myślę, że np dziadki coraz starsze tfu tfu wiadome o co chodzi. Cieszę się, że mam okazje pogadać z nimi częściej czy ich odwiedzić, ciesze się, że wróciliśmy. Ale to ja, po prostu się lepiej czuje w PL więc chyba fakt, że patrzę nieobiektywnie może
Wiesz co ja wiem, że budowa o niebo taniej ale dochodzi ogrmny koszt działki do tego w cholerę czasu którego nie mamy. Raz, że dwójka maluchów a dwa, że TZ zaczyna pracę 5-6 kończy 14/15 po czym 16-16:30 do pracy wraca więc gdzie tu szukać działek, załatwiać papiery, pozwolenia, ekipy...gdzie tam do rozpoczęcia budowy...niestety.

[arnama]

Napisane przez dziunkowa

Tutaj. Za 2,5 lata będą mogli mieć niemiecki paszport

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O, ciekawa jestem jak te sprawy tu wyglądają

Napisane przez LittleBeetle

może racja, że patrzę przez pryzmat miejsca choć wydaje mi się, że są ludzie którzy lepiej się czują "u siebie" choćby nie wyprwadzali się daleko.



wiesz co nawet nie to bo przecież najważniejszą osobę miałam przy sobie tylko jakoś ostatnio coraz częściej myślę, że np dziadki coraz starsze tfu tfu wiadome o co chodzi. Cieszę się, że mam okazje pogadać z nimi częściej czy ich odwiedzić, ciesze się, że wróciliśmy. Ale to ja, po prostu się lepiej czuje w PL więc chyba fakt, że patrzę nieobiektywnie może
Wiesz co ja wiem, że budowa o niebo taniej ale dochodzi ogrmny koszt działki do tego w cholerę czasu którego nie mamy. Raz, że dwójka maluchów a dwa, że TZ zaczyna pracę 5-6 kończy 14/15 po czym 16-16:30 do pracy wraca więc gdzie tu szukać działek, załatwiać papiery, pozwolenia, ekipy...gdzie tam do rozpoczęcia budowy...niestety.

Mój mąż jest z tych "u siebie", ja raczej się dostosowuje bez większych problemów do sytuacji. Masz rację że zależy od miejsca, bo np widzieć się raz w roku sobie nie wyobrażam
Chociaż w liceum miałam plany o wyprowadzce do Kanady Być może jakbym miała te 19 lat to inaczej bym to przeżyła, ale na chwilę obecną sobie tego nie umiem wyobrazić już

A to już zależy od punktu widzenia, szwagierka dała radę dom postawić mieszkając za granicą. Fakt, zajęło im to z 5 lat, jak trzeba było coś doglądać, to mieli teściową, ale umówmy się, też nie stoisz nad ekipą cała dniówkę, tylko "odbierasz" poszczególne etapy prac.
Tak to o pozwolenia i inne rzeczy, jeździli do Pl i załatwiali. Tak samo jeśli chodzi o materiały wykończeniowe itd.
Nie mniej, to zależy od ludzi Te gotowe domy też są na rynku po coś, więc warto korzystać jak się nie ma innej opcji i wszyscy zadowoleni
a Wy planujecie jakąś zmianę mieszkania?

[dziunkowa]

Napisane przez arnama

O, ciekawa jestem jak te sprawy tu wyglądają



Mój mąż jest z tych "u siebie", ja raczej się dostosowuje bez większych problemów do sytuacji. Masz rację że zależy od miejsca, bo np widzieć się raz w roku sobie nie wyobrażam
Chociaż w liceum miałam plany o wyprowadzce do Kanady Być może jakbym miała te 19 lat to inaczej bym to przeżyła, ale na chwilę obecną sobie tego nie umiem wyobrazić już

A to już zależy od punktu widzenia, szwagierka dała radę dom postawić mieszkając za granicą. Fakt, zajęło im to z 5 lat, jak trzeba było coś doglądać, to mieli teściową, ale umówmy się, też nie stoisz nad ekipą cała dniówkę, tylko "odbierasz" poszczególne etapy prac.
Tak to o pozwolenia i inne rzeczy, jeździli do Pl i załatwiali. Tak samo jeśli chodzi o materiały wykończeniowe itd.
Nie mniej, to zależy od ludzi Te gotowe domy też są na rynku po coś, więc warto korzystać jak się nie ma innej opcji i wszyscy zadowoleni
a Wy planujecie jakąś zmianę mieszkania?

Jak jedno z rodziców jest tutaj 8 lat, a dziecko urodzone w de to może dostać obywatelstwo. U dorosłych 8 lat mieszkania, ale trzeba przejść jakieś procedury, egzaminy i językowy i jeszcze jakiś ( leben in deutchland), być niekaranym, nie korzystać z socjalu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------

Jak dziecko się urodzi w pl, to musi czekać do 16 roku życia i przejść te same procedury co dorosły.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LittleBeetle]

Napisane przez arnama

A to już zależy od punktu widzenia, szwagierka dała radę dom postawić mieszkając za granicą. Fakt, zajęło im to z 5 lat, jak trzeba było coś doglądać, to mieli teściową, ale umówmy się, też nie stoisz nad ekipą cała dniówkę, tylko "odbierasz" poszczególne etapy prac.
Tak to o pozwolenia i inne rzeczy, jeździli do Pl i załatwiali. Tak samo jeśli chodzi o materiały wykończeniowe itd.
Nie mniej, to zależy od ludzi Te gotowe domy też są na rynku po coś, więc warto korzystać jak się nie ma innej opcji i wszyscy zadowoleni
a Wy planujecie jakąś zmianę mieszkania?

wiesz co nie powiedziałabym, że to zależy od punktu widzenia ani od ludzi co bardziej od priorytetów, możliwości i planów. Ludzie mają różne sytuację to, że jeden był w stanie nie znaczy, że inny też będzie. Np u nas 5 lat nie wchodzi w grę, byłoby to wykonane kosztem dzieci więc z automatu dla mnie obecnie jest to niewykonalne bo priorytetem są dzieci a nie dom pomijam kwestie finansową.Wydaje mi się, że z kredytem większość przynajmniej chce jak najszybciej wejść. No i druga sprawa doglądająca nawet od czasu do czasu osoba to już sporo, tak to też bym mogła pomyśleć coś więcej o budowie. Ja bym nie szła za myślą, że ktoś zrobił i się dało, w ogóle nie przepadam za takimi porównaniami bo to tak jak z dziećmi każde inne no i nie wiem jak z tym odbiorem bo mam kilka koleżanek które aktualnie budują się z ekipami i nie zawsze jest tak kolorowo
Ale póki co jest w głowie zamysł z zostawieniem mieszkania ale nic nas nie goni więc póki co szukamy, kalkulujemy

[arnama]

Napisane przez LittleBeetle

wiesz co nie powiedziałabym, że to zależy od punktu widzenia ani od ludzi co bardziej od priorytetów, możliwości i planów. Ludzie mają różne sytuację to, że jeden był w stanie nie znaczy, że inny też będzie. Np u nas 5 lat nie wchodzi w grę, byłoby to wykonane kosztem dzieci więc z automatu dla mnie obecnie jest to niewykonalne bo priorytetem są dzieci a nie dom pomijam kwestie finansową.Wydaje mi się, że z kredytem większość przynajmniej chce jak najszybciej wejść. No i druga sprawa doglądająca nawet od czasu do czasu osoba to już sporo, tak to też bym mogła pomyśleć coś więcej o budowie. Ja bym nie szła za myślą, że ktoś zrobił i się dało, w ogóle nie przepadam za takimi porównaniami bo to tak jak z dziećmi każde inne no i nie wiem jak z tym odbiorem bo mam kilka koleżanek które aktualnie budują się z ekipami i nie zawsze jest tak kolorowo
Ale póki co jest w głowie zamysł ale nic nas nie goni więc póki co szukamy, kalkulujemy ale nie zamiana co druga nieruchomość a mieszkanie pod wynajem co by się nieco na kredyt było ale to raczej nie w tym roku bo urlop zaplanowany już.

Wy jesteście jednak na miejscu, nie za granicą, ALE nie chodzi mi tu broń boże o ocenianie kogokolwiek, bo każdy wie co da radę zrobić, a co nie i jakoś w tym życiu "ciągnie" żeby osiągnąć cele.
Po prostu wymieniamy się tutaj zdaniami, nic więcej.
Patrząc np na nas: też by można wymienić x osób które w Pl dobrze sobie żyją i radzą finansowo, a my np nie mieliśmy takich możliwości, szczęścia czy może zaparcia (można wymieniać dowolne powody), więc żeby jakkolwiek posunąć się na przód, zdecydowaliśmy się na wyjazd za granicę, bo akurat nasz przypadek w Pl by miał opcję albo całe życie żyć na tych 52m i spłacać kredyt do późnych lat starości, albo ewentualnie zająć górę u rodziców. Inni sobie radzą, my nie potrafiliśmy, więc trzeba było coś wymyślić. Myślę że tak samo z domem. Jedni Mają taki cel i robią wszystko by Go osiągnąć i udaje im się to, nawet z dalekiej odległości, inni nie i to jest normalne w życiu

[LittleBeetle]

Napisane przez arnama

Wy jesteście jednak na miejscu, nie za granicą, ALE nie chodzi mi tu broń boże o ocenianie kogokolwiek, bo każdy wie co da radę zrobić, a co nie i jakoś w tym życiu "ciągnie" żeby osiągnąć cele.
Po prostu wymieniamy się tutaj zdaniami, nic więcej.
Patrząc np na nas: też by można wymienić x osób które w Pl dobrze sobie żyją i radzą finansowo, a my np nie mieliśmy takich możliwości, szczęścia czy może zaparcia (można wymieniać dowolne powody), więc żeby jakkolwiek posunąć się na przód, zdecydowaliśmy się na wyjazd za granicę, bo akurat nasz przypadek w Pl by miał opcję albo całe życie żyć na tych 52m i spłacać kredyt do późnych lat starości, albo ewentualnie zająć górę u rodziców. Inni sobie radzą, my nie potrafiliśmy, więc trzeba było coś wymyślić. Myślę że tak samo z domem. Jedni Mają taki cel i robią wszystko by Go osiągnąć i udaje im się to, nawet z dalekiej odległości, inni nie i to jest normalne w życiu

mi się wydaje, że to o priorytety najbardziej chodzi
przynajmniej w moim przypadku, nie ciśnie mnie stąd póki co luźne dumania. Bo wiem, że budowa byłaby na zasadzie coś kosztem czegoś a w moim przypadku czegoś ważniejszego niż dom stąd inaczej na to patrze i póki co szukam (albo bardziej orientuje się bo to raczej plan na przyszły rok) najlepszego możliwego dla nas rozwiązania

[arnama]

Napisane przez LittleBeetle

mi się wydaje, że to o priorytety najbardziej chodzi
przynajmniej w moim przypadku, nie ciśnie mnie stąd póki co luźne dumania. Bo wiem, że budowa byłaby na zasadzie coś kosztem czegoś a w moim przypadku czegoś ważniejszego niż dom stąd inaczej na to patrze i póki co szukam (albo bardziej orientuje się bo to raczej plan na przyszły rok) najlepszego możliwego dla nas rozwiązania

Amen i powodzenia w poszukiwaniach, w takim razie

[LittleBeetle]

Napisane przez arnama

Amen i powodzenia w poszukiwaniach, w takim razie

lecę na polko bo w końcu słonko wyszło. Coś u nas średnio fajnie, rano się telepałam z zimna w bluzie

[arnama]

Napisane przez LittleBeetle

lecę na polko bo w końcu słonko wyszło. Coś u nas średnio fajnie, rano się telepałam z zimna w bluzie

My tu wczoraj przyjeżdżamy a tu 15* meeeh Wczoraj było słonecznie, dziś już bardziej pod chmurą, ale i tak w domu siedzę i nigdzie się nie wybieram, więc...
W domu też zimno

[FitPleasure]

Napisane przez arnama

Jakie koszty gotowców w Twoich okolicach?

Od 350 tys w górę. Taki jakby nam wystarczył myślę, nowoczesny, taki kwadraciak z dużymi oknami, w blizniaku, w stanie deweloperskim kilka km od miasta 360-390 tys.

[dziunkowa]

Napisane przez arnama

My tu wczoraj przyjeżdżamy a tu 15* meeeh Wczoraj było słonecznie, dziś już bardziej pod chmurą, ale i tak w domu siedzę i nigdzie się nie wybieram, więc...
W domu też zimno

U mnie rano było 6 stopni, teraz 13 :@
Dziwnie tak jak już człowiek się przyzwyczaił do myśli o krótkich portkach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[arnama]

Napisane przez dziunkowa

U mnie rano było 6 stopni, teraz 13 :@
Dziwnie tak jak już człowiek się przyzwyczaił do myśli o krótkich portkach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No ja przyjechałam w krótkich, a tu taki suprajs
Ale to jeszcze nie przebije zeszłego roku: kierunek Polska, połowa czerwca, noc, wjeżdżamy a tu 7-8* a ja na letniaczka, a jakże

[zielone_oko]

Cześć Dziewczyny
Można dołączyć?

[dziunkowa]

Napisane przez zielone_oko

Cześć Dziewczyny
Można dołączyć?

Jasne ze tak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[FitPleasure]

Zielone oko- zapraszamy

Melduje WOD + 20 minut biezni
Jestem zmasakrowana, dawno nie cwiczylam crossfitu zrobilismy dzis na silowni takie mini zawody i wygralam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dziunkowa]

Napisane przez FitPleasure

Zielone oko- zapraszamy

Melduje WOD + 20 minut biezni
Jestem zmasakrowana, dawno nie cwiczylam crossfitu zrobilismy dzis na silowni takie mini zawody i wygralam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Brawo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[arnama]

Napisane przez zielone_oko

Cześć Dziewczyny
Można dołączyć?

Można

Napisane przez FitPleasure

Zielone oko- zapraszamy

Melduje WOD + 20 minut biezni
Jestem zmasakrowana, dawno nie cwiczylam crossfitu zrobilismy dzis na silowni takie mini zawody i wygralam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie dziś wielkie pranie... szykowanie przed gości, a poza tym wielka nauka, az mnie głowa boli, ale pazurki zrobione też
Przez to wszystko tak przesoliłam schaba, że nie wiem co robić, żeby uratować Bo to pieczony w piekarniku....

ćwiczeń nie było i pewnie przez najbliższe dni nie będzie, bo nie będzie czasu, ani głowy do tego, a w sobotę przyjeżdżają znajomi, więc zależy ile dni będą skazani na nasze "atrakcje" Jest szansa że we wtorek ich kumpel przejmie

[zielone_oko]

Dziękuję za przyjęcie

Krótko o mnie: Mam na imię Marta, lat 28. Mama trzyletniej Basi, narzeczona (za miesiąc wychodzę za mąż )Dopiero wzięłam się za gubienie ciążowych kilogramów Od miesiąca stosuje MZ-WR, już pierwsze efekty są, kilka cm zgubionych, startowałam z wagą 80kg dzisiaj waga pokazała 76,7kg może rewelacji nie ma ale ważne, że do przodu. Aktywność fizyczna to 3x w tygodniu zajęcia fitness. Od jutra chce wprowadzić jeszcze ćwiczenia z Mel B.

Dzisiaj byłam na zajęciach, ćwiczyłyśmy z ciężarkami, jutro ręką nie rusze

Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka

[dziunkowa]

Napisane przez zielone_oko

Dziękuję za przyjęcie

Krótko o mnie: Mam na imię Marta, lat 28. Mama trzyletniej Basi, narzeczona (za miesiąc wychodzę za mąż )Dopiero wzięłam się za gubienie ciążowych kilogramów Od miesiąca stosuje MZ-WR, już pierwsze efekty są, kilka cm zgubionych, startowałam z wagą 80kg dzisiaj waga pokazała 76,7kg może rewelacji nie ma ale ważne, że do przodu. Aktywność fizyczna to 3x w tygodniu zajęcia fitness. Od jutra chce wprowadzić jeszcze ćwiczenia z Mel B.

Dzisiaj byłam na zajęciach, ćwiczyłyśmy z ciężarkami, jutro ręką nie rusze

Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka

Powodzenia. Te pociazowe ciężko schodzą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[1b006c1cc4b33fb32b0a741c96d131cb0dc83f78_5f5d531644303]

Napisane przez zielone_oko

Dziękuję za przyjęcie

Krótko o mnie: Mam na imię Marta, lat 28. Mama trzyletniej Basi, narzeczona (za miesiąc wychodzę za mąż )Dopiero wzięłam się za gubienie ciążowych kilogramów Od miesiąca stosuje MZ-WR, już pierwsze efekty są, kilka cm zgubionych, startowałam z wagą 80kg dzisiaj waga pokazała 76,7kg może rewelacji nie ma ale ważne, że do przodu. Aktywność fizyczna to 3x w tygodniu zajęcia fitness. Od jutra chce wprowadzić jeszcze ćwiczenia z Mel B.

Dzisiaj byłam na zajęciach, ćwiczyłyśmy z ciężarkami, jutro ręką nie rusze

Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka

Cześć powodzenia życzę ja ślub dopiero w grudniu mam, ale jak tak dalej pójdzie to też na miesiąc przed zacznę na poważnie się brać za siebie
--
W tym tygodniu ma chrzciny siostrzenicy, od jutra w kuchni będę siedzieć, bo moja mamuśka z tych, co jak kawałek wolnego miejsca na stole mają, to znaczy, że za mało jedzenia przygotowali i nawet już nie próbuje przegadać, kobiecina z tych niereformowalnych

[dziunkowa]

MELDUJĘ 12,3 KM NA ROWERZE I ROZCIĄGANIE

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[FitPleasure]

Dziunkowa
Ja melduje 7 km marszobiegu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz