|
|
#1 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 162
|
Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Witam
Ostatnio często tu sie rozpisuje zakładając nowe wątki,ale jakoś mi łatwiej z Wami Dziś sprawa wygląda tak: Rozmawiałam ze swoim Tż na temat wakacji. Doskonale wiedział już od miesięcy , że planuję wyjazd ze znajomymi. Sam miał jechać , ale nasze stosunki się pokomplikowały na jakiś czas i zrezygnował. Później doszliśmy do porozumienia ,ale nie mógł już jechać z braku miejsc. Cała sprawa rozbija się o to , że Tż jest pełen obaw dotyczących tego wyjazdu. Bardzo nie lubi moich znajomych od pewnego czasu (zresztą ze wzajemnością co nie jest komfortową sytuacją dla mnie no ale cóż...) i obawia się, że moje koleżanki będą mnie nastawiać przeciwko jemu. Poza tym uważa , że będzie się ciągle bał o mnie czy mi się tam nic nie stanie. I jeszcze o to czy coś tam złego nie zrobię jak będę pod wpływem alkoholu , bo niby mi ufa ale wiadomo jak to jest ... im więcej się wypije tym bardziej człowiek przestaje się hamować. Poniekąd jego argumenty i obawy mogę zaakceptować... ale jest on bardzo niesprawiedliwy Jak tak można? Powiedziałam mu , że nie podoba mi się jego chęć kontroli mnie... ośmiał sie i powiedział , że nawzajem będziemy sie kontrolować... to jest przecież niedorzeczne Co powinnam zrobić? Boję się , że jak pojadę to go stracę... ale wiem też , że pewnie będę żałować jeśli nie pojadę, bo czekałam na ten wyjazdPozdrawiam
__________________
ekstaza milczenia... taniec głuchoniemych...
bez wyrazu, bez słowa ... w ciszy |
|
|
|
|
#2 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 6 248
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
jedź.
Tż chce Cię kontrolować i mieć na własność. skoro on mógł pojechać na wakacje to Ty też możesz. postaw sprawę jasno - jedziesz i koniec, bo albo Ci ufa, albo to wszytko nie ma sensu. nie może być tak, że Pan i Władca postanowił, a Ty musisz go słuchać, bo tak to dla mnie wygląda.
__________________
Książki w 2017: 10 Nie palę od 25/02/2017 Invisalign od 20/03/2016 |
|
|
|
|
#3 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Może niedługo Ci powie, że masz nie jeść tych ziemniaków z koperkiem bo one są dla niego i jak zjesz to on spakuje walizy i wyfrunie?
No proszę Cię, co to w ogóle za ograniczanie? Zaufanie jest, albo go nie ma - proste. |
|
|
|
|
#4 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 2 317
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
jedz, bo będziesz potem żałować.
niezwarto rezygnować z przyjaciół dla faceta. Ja tak robiłam, rezygnowałam z wyjazdów ze spotkań i zostałam sama jak palec jedynie z facetem. jeśli naprawdę cię kocha to w końcu zrozumie. masz prawo do wyjazdów ze znajomymi, a on nie może ci tego zabraniać. |
|
|
|
|
#5 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z pracy
Wiadomości: 878
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Cytat:
Ja też byłam zazdrosna o TŻ kiedy gdzieś wyjeżdzał ( jak śmiał, i co tam wyrabiał, napewno podrywał laski!!! ), w końcu doszłam do wniosku, że moje obawy są przesadzone. Może twój TŻ też to zrozumie ![]() Można wiedzieć ile razem jesteście?? |
|
|
|
|
|
#6 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Cytat:
Popełniłam ten sam błąd. W żadnym razie nie daj się podporządkować facetowi. Fakt, że ich nie lubi nie ma żadnego znaczenia, bo to Ty masz z nimi jechać, a nie on.
__________________
Imagine pageant
In my head the flesh seems thicker Sandpaper tears corrode the film... ...And I need you now somehow, And I need you now somehow. |
|
|
|
|
|
#7 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 374
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Też bym pojechała. Czasami trzeba gdzieś wyjść, wyjechać samemu. Tymbardziej w takiej sytuacji. Powiedz mu, ze keidy on był na wakacjach z rodzicami, też się bałaś, a mimo to wszystko wróciło do normy po jego przyjeździe. Jeżeli ten argument nie zmieni podejścia, to po prostu powiedz mu, ze jedziesz i koniec. Że masz też znajomych, z którymi chcesz pobyć a on na własne życzenie z wakacji z Tobą zrezygnował.
Jeżeli Twój związek się przez to rozpadnie (odpukać!) po Twoim powrocie, bo nie nie będzie w stanie Ci zaufać, rozmawiać z Tobą albo jego męska duma zostanie aż tak urażona, będziesz widziała, że nie miało to sensu. Bo związek bez zaufania nie przetrwa zbyt wiele. Może będzie i tak, że pojedziesz, a on zatęskni mocniej, zobaczy jak bardzo ejsteś dla mnie ważna i po Twoim powrocie będzie lepiej?
|
|
|
|
|
#8 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z pracy
Wiadomości: 878
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Życzę Ci jak najlepiej, żeby TŻ zrozumiał, że potrzebujesz wyjazdu ze znajomymi i nie jest to wymierzone w niego. Ot po prostu chcesz tak spędzić czas, nie chciał, więc bez niego...
|
|
|
|
|
#9 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 330
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
jedź! jak będziesz na wakacjach to nie będzie dzwonił przez 2dni podąsa się trochę, przy trzecim przemyśli i zadzwoni bo nie wytrzyma z tęsknoty (jeśli bierze na poważnie ten związek)
|
|
|
|
|
#10 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Ze swojego pokoju:P
Wiadomości: 299
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Cytat:
U mnie bylo podobnie w tamtym roku na wakacjach.Planowalam wyjazd z siostra i kolezanka.Taki babski wypad.Z nim mialam jechac troche pozniej.No i oczywiscie zaczelo sie:ze kogos poznam,ze za duzo wypije i zrobie cos niekontrolowanego,ze moge jechac tylko z nim po co 2 razy itp.Ale ja bardzo chcialam jechac bo juz sie nastawilam.Wiec powiedzialam ze jade i kropka a jesli sie to jemu nie podoba to ja go na sile przy sobie nie trzymam.Wiem ze to troche drastyczne ale nie zostawilby mnie z tak blahego powodu i zaryzykowalam.Poza tym nie bede robic czegos czego niechce i zmieniac sie dla kogos.To bez sensu,robie to co lubie i jest mi z tym dobrze.A on to zaakceptowal.Potem oczywiscie pojechalismy razem i wszystko bylo ok
__________________
Pomyśl chociaż raz ile możesz dać każdego dnia...
|
|
|
|
|
|
#11 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z pracy
Wiadomości: 878
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#12 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Ze swojego pokoju:P
Wiadomości: 299
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Nom o to chodzi ze jesli on nie rozumie twoich potrzeb no to chyba jest cos nie tak. chcesz jechac ze znajomymi,on powinien to zrozumiec.A jesli nie to juz jest jego problem.A ty nie rob tego co on chce,tylko to co lubisz i chcesz zrobic
__________________
Pomyśl chociaż raz ile możesz dać każdego dnia...
|
|
|
|
|
#13 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
wydaje mi się że troszke przesadza bo nie lubi twoich znajomych
wiesz kiedys byłam z kimś kogo bardzo kochałam jednak on nie lubił moich znajomych nie chciał chodzić na moje imprezy więc wszystko się kreciło wokół jego a potem że ja nie mam z kim wyjść jak on ma mecz albo coś straciłam przez to wielu znajomych nie rób tego faceta zmienisz a znaomych ciężko fajnych dobrac
__________________
magister fizjoterapii specjalista instruktor fitness |
|
|
|
|
#14 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 7 490
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Pojechałabym.
I jeśli po tym wyjeździe rzeczywiście coś zmieni się na gorsze to znaczy,że on się o to bardzo postara,bo jak widzę,Ty nie masz zamiaru.
__________________
|
|
|
|
|
#15 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Cytat:
Odpowiedz sobie na pytanie, co byś powiedziała, zrobiła, jak zareagowała, gdyby to on chciał jechać na wakacje bez Ciebie ze znajomymi, których nie lubisz... i już będziesz wiedziała, co zrobić (na zasadzie: nie czyń drugiemu co tobie niemiłe ).
__________________
|
|
|
|
|
|
#16 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
A tam, pewnie wcale się tak bardzo nie boi, że coś Ci się stanie. Bardziej jest to zazdrość, że Ty się będziesz bawić i odpoczywać i to z dala od niego. Poza tym, pewnie ma lęk, że spotkasz tam kogoś, że ktoś będzie się na Ciebie gapił, a on nie będzie mógł tego kontrolować.
Nie daj się zastraszyć! Nie warto tracić nerwy na facetów, którzy mają w dupie nasze uczucia, plany i marzenia.
__________________
|
|
|
|
|
#17 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#18 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#19 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Cracow
Wiadomości: 9 876
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Jak kocha to poczeka. Jedź, nie jesteś jego własnością i masz takie samo prawo do wakacji jak on. Ileż on ma lat 15?
Fresa to nie jest takie proste, bo wiadome że każda by zrobiła tak samo, ale przecież mieli jechać razem, a on zrezygnował. Poza tym on był na wakacjach z rodzicami. W czym ona jest gorsza od niego żeby miała w domu siedzieć? B o ma znajomych którzy jemu nie pasują? Jedż, jedź i jeszcze raz JEDŹ.
__________________
|
|
|
|
|
#20 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 382
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Wkurzyłabym sie na Twoim miejscu. Twoje wakacje, Twoja sprawa. Ja kiedys jak byłam z moim eksem dostałam niepowtarzalną okazje, jechać za pół darmo do hipszpanii na dwa tygodnie z przyjaciółką i jej facetem a mój eks co? Nie zgodził sie bo tam miał byc chłopak mojej koleżanki, a co jak co ale to niby facet nadal..
i nie pojechałam. Do dzis załuje. Ale to jeszcze tylko pare dni, bo mój obecny tż, jak mu o tym opowiedzialam sam mnie tam zabiera![]() ![]() już sie nie moge doczekać
|
|
|
|
|
#21 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 623
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Cytat:
Go też trzeba zrozumieć, każdy facet ma swoje ego. Ty chcesz jechać ze znajomymi, za którymi on i oni za nim nie przepadają. Więc to zrozumiałe, że chłopak się boi, że może coś się zmienić po wyjeździe Twoim. To są naturalne obawy.Myślę, że nie można tu porównywać jego wyjazdu na wakacje z rodzicami, do Twojego wyjazdu ze znajomymi To są dwie różne sprawy. Założę się, że gdybyś jechała z rodzicami on nie miałby nic przeciwko ![]() I wiem, że jakby mój TŻ jechał ze znajomymi, których ja nie lubię i którzy mnie nie lubię, miałabym takie same obawy jak on, że coś się może stać na wyjeździe i... Coś jeszcze... ;/ Rozumiem Ciebie, że przecież czekałaś na wyjazd Ale też i jego Bo to oczywiste, że ciężko jest tak wybierać: wyjazd z przyjaciółmi, a TŻ Musisz sobie odpowiedzieć na pewne pytanie
__________________
- W poszukiwaniu... ![]() - Znalazłam? ![]() - Tak! ![]() Kocham! ![]() |
|
|
|
|
|
#22 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Mój też miał jakieś fochy, że wyjezdzam... sam mial jechac na 2 miesiace do Ameryki i nie miałam nic do gadania w tej sprawie..
ja olałam jego fochy.. masz prawo wyjechac, odpocząc w wakacje.. nie daj się trzymać na smyczy. Ja wlasnie wrocilam i za 3 tygodnie jade znowu na 11 dni, w miedzy czasie jeszcze na 4.. ![]() Albo jest zaufanie albo go nie ma.
__________________
"Najprzebieglejszy mężczyzna nie dorówna w fałszu najszczerszej kobiecie."
|
|
|
|
|
#23 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#24 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 623
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Cytat:
__________________
- W poszukiwaniu... ![]() - Znalazłam? ![]() - Tak! ![]() Kocham! ![]() |
|
|
|
|
|
#25 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
No ale zeby nie moc sobie juz nawet na wakacje wyjechac?
Bo on nie lubi znajomych jej?
__________________
"Najprzebieglejszy mężczyzna nie dorówna w fałszu najszczerszej kobiecie."
|
|
|
|
|
#26 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Cracow
Wiadomości: 9 876
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Facet jest egoistą. Bo idę o zakład że jeśli by on był w takiej sytuacji to by się nawet nie zawahał jechać. Można tu gdybać do zimy, ale decyzja i tak należy do autorki wątku i wierzę że będzie rozsądna
__________________
|
|
|
|
|
#27 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: To tu...to tam...
Wiadomości: 1 224
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Sprawa ogólnie rzecz ujmując niełatwa.
Wobec okoliczności gdzie najpierw wyjazd był planowany wspólnie (tż sam się rozmyślił) i gdzie on też był sam na wakacjach z rodzicami (jest jednak różnica w wakacjach z rodzicami a z przyjaciółmi) ciężko podjąć decyzję. Wydaje mi się, że w związku nie ma miejsca na zaciekłą rywalizację, ciągłe walki o dominację. Pewne schematy działań powinno się ustalić na początku i tak albo jeździcie zawsze razem, albo osobno - tylko uwaga tak, żeby żadna strona nie czuła się pokrzywdzona. Fresa słusznie poruszyła kwestie "nie czyń drugiemu co tobie niemiłe". Ja osobiście nie czułabym się komfortowo w sytuacji gdyby mój Tż jechał sam na wakacje, może dlatego, że mamy taki układ: dbamy o siebie wzajemnie (czyli stawiamy na kompromis) a może dlatego, że po prostu, po ludzku tęskniłabym za nim. Wolność jest najważniejsza ale związek opiera się na jakiś zasadach. Jeśli ktoś ma silną potrzebę podkreślania swojego indywidualizmu i niezależności, to powinien "poszukać sobie" partnera o podobnym stylu bycia. Większość dziewczyn pisze "jedź bo będziesz żałować" a co jeśli pojedziesz i też będziesz żałować? Tutaj chyba nie chodzi tylko o wakacje ale o ogólny sens trwania tego związku. Warto też pamiętać, że Tż to jedna z najbliższych nam osób a nie wróg. Nie ma żadnego przymusu by być z tym a nie innym człowiekiem. Jeśli macie różne wizję związku to lepiej się rozstać. Dodam jeszcze, że jeśli facet jest egoistą czy despotą jak czasem się sugeruje (być może tak faktycznie jest) to po co w ogóle być z kimś takim?
__________________
White Lies - Bigger Than Us |
|
|
|
|
#28 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z pracy
Wiadomości: 878
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#29 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 443
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Mnie by nawet do głowy nie przyszło, że będąc w związku, pojadę sobie na wakacje ze znajomymi! Zaufanie zaufaniem, ale nie chciałabym, żeby mój TŻ się zamartwiał i rozmyslał wieczorami ile to już wypiłam i gdzie się szlajam. Niczym sobie na to nie zasłużył. Albo jedziemy razem, albo wcale.
Mój TŻ ma wielu znajomych których szczerze nienawidzę i to nie tak ot, bo mi nie przypadli do gustu, tylko po prostu wiem, że są złymi ludźmi. Chyba bym padła z wrażenia, gdyby pewnego dnia mój ukochany oznajmił mi, że planuje wspólny wyjazd z tymi ludzmi Na szczęście wiem, że on by tego nie zrobił. Byliśmy juz kilka razy na wakacjach ze wspolnymi znajomymi, ale za kazdym ramem wychodziły różnice miedzy nami i doszlismy do wniosku, że jak wakacje to tylko we dwoje
__________________
“Disobedience, in the eyes of anyone who has read history, is man's original virtue. It is through disobedience that progress has been made, through disobedience and through rebellion.” Oscar Wilde Teufel |
|
|
|
|
#30 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Cytat:
Piękne podsumowanie. Naprawdę, dziwią mnie te jednoznaczne odpowiedzi, które już sugerują autorce wątku, co ma zrobić: - "jedź", "nie daj się - decydujesz sama o sobie, jesteś wolnym człowiekiem." Decyzję Dziewczyna ma podjąć sama, bo to jej związek, a nie pod wpływem presji większości. Zresztą. Ciekawa jestem, gdyby powstał wątek: "on jedzie beze mnie na wakacje" i już wiem, jakie byłyby rady , oczywiście jedyne słuszne : "rzuć go".Dlatego Autorko Wątku zastanów się spokojnie, czy stawiając na swoim i wyjeżdżając nie stracisz osoby, która jest Twoim TŻetem. Jeśli masz wątpliwości, co do waszego związku, czy chcesz być z tą osobą, to oczywiście: jedź, będziesz miała okazję przekonać się co do niego czujesz i co on do Ciebie czuje.
__________________
|
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:22.



Co powinnam zrobić? Boję się , że jak pojadę to go stracę... ale wiem też , że pewnie będę żałować jeśli nie pojadę, bo czekałam na ten wyjazd













i nie pojechałam. Do dzis załuje. Ale to jeszcze tylko pare dni, bo mój obecny tż, jak mu o tym opowiedzialam sam mnie tam zabiera

Na szczęście wiem, że on by tego nie zrobił. Byliśmy juz kilka razy na wakacjach ze wspolnymi znajomymi, ale za kazdym ramem wychodziły różnice miedzy nami i doszlismy do wniosku, że jak wakacje to tylko we dwoje
