Płyta indukcyjna czy gazowa?

[la beaute]

Hej jestem właśnie przed remontem kuchni (od podstaw) i zastanawiam się czy przy wyborze płyty lepiej kupić indukcyjną (będę musiała chyba osobno wszystkie garnki wymienić, tak? ) czy lepiej gazową?
Najbardziej interesują mnie kwestię rachunków, dodam że jestem osobą, która dość dużo gotuje i zastanawia mnie fakt jak to wygląda ekonomicznie?
Wiele osób mnie "straszy", że indykcja będzie droga w utrzymaniu...

[shaylla]

Drożej na pewno będzie, ale nie są to kolosalne kwoty.
Najważniejszy jednak komfort gotowania! Ja gotowania na gazie nienawidzę całym sercem - jeden wielki syf, sprzątanie kuchenki to udręka, garnki usmolone...
W przypadku płyty indukcyjnej/ ceramicznej jest zupełnie inaczej - naprawdę trudno przypalić potrawę, sprzątanie trwa doslownie chwilę - wystarczy przetrzeć wilgotną ścierką i po sprawie.

Przede mną niebawem też remont kuchni. Niestety w tym momencie jest kuchnia gazowa... Ale nawet chwili nie zastanawiałam się, czy ją zostawić!

[la beaute]

Napisane przez shaylla

Drożej na pewno będzie, ale nie są to kolosalne kwoty.
Najważniejszy jednak komfort gotowania! Ja gotowania na gazie nienawidzę całym sercem - jeden wielki syf, sprzątanie kuchenki to udręka, garnki usmolone...
W przypadku płyty indukcyjnej/ ceramicznej jest zupełnie inaczej - naprawdę trudno przypalić potrawę, sprzątanie trwa doslownie chwilę - wystarczy przetrzeć wilgotną ścierką i po sprawie.

Przede mną niebawem też remont kuchni. Niestety w tym momencie jest kuchnia gazowa... Ale nawet chwili nie zastanawiałam się, czy ją zostawić!

rozumiem, ze przy płycie indukcyjnej osmolenia nie występują? też się z tym męczę teraz :/
a jak cena takich garnków do indukcji? coś mogłabyś polecić?

[kaledonia]

Garnki się na indukcji nie niszczą tak jak na gazie. Moja są jak nowe !

Ja mam skandynawskie gary, ale bratowa i brat mają od ponad 13lat garnki stalowe Tefal Intuition, które im kupiłam. Oglądałam nawet taki zestaw ostatnio w sklepie, bo mamie będziemy kuchenkę zmieniać

[la beaute]

Napisane przez kaledonia

Garnki się na indukcji nie niszczą tak jak na gazie. Moja są jak nowe !

Ja mam skandynawskie gary, ale bratowa i brat mają od ponad 13lat garnki stalowe Tefal Intuition, które im kupiłam. Oglądałam nawet taki zestaw ostatnio w sklepie, bo mamie będziemy kuchenkę zmieniać

rozumiem, że proces smażenia mięsa jest taki sam jak w zwykłych garnkach?

[kaledonia]

Na indukcji i w stalowym garnku/ patelni wszystko przebiega szybciej. Patelnia powinna być gruba i solidna, a przy minimalnej ilości tłuszczu skróci się proces.

[la beaute]

Napisane przez kaledonia

Na indukcji i w stalowym garnku/ patelni wszystko przebiega szybciej. Patelnia powinna być gruba i solidna, a przy minimalnej ilości tłuszczu skróci się proces.

rozumiem czajnik też musi być specjalny do płyty indukcyjnej?

[b937e0c478c7f0bdd9edd1f55f22ced0e16f646d]

A ja nie jestem zadowolona z płyty - w trzech wynajmowanych mieszkaniach miałam płytę i trudniej mi się gotowało niż na gazie.

Na płycie często "tańczyły" mi garnki i musiałam je przytrzymywać w trakcie gotowania, gdy stoją na "ruszcie" od kuchenki gazowej to nigdy tak się nie dzieje.

2 z 3 płyt które miałam miały za małą regulację nagrzewania i trudno mi było utrzymać kontrolę nad tym żeby np potrawa wolno dochodziła.

Wszystkie płyty po jednym wykipieniu przypaliły się do tego stopnia że nie byłam w stanie doczyścić ich do końca mimo specjalnych preparatów. Wstydziłam się zdając wynajmującemu płytę w takim stanie choć zawsze mówili że to nic takiego bo w domach mają to samo.

Jedyny plus to dla mnie poczucie bezpieczeństwa, bezpieczniej czułam się gdy w mieszkaniu nie było gazu.

[la beaute]

[1=b937e0c478c7f0bdd9edd1f 55f22ced0e16f646d;8314293 1]A ja nie jestem zadowolona z płyty - w trzech wynajmowanych mieszkaniach miałam płytę i trudniej mi się gotowało niż na gazie.

Na płycie często "tańczyły" mi garnki i musiałam je przytrzymywać w trakcie gotowania, gdy stoją na "ruszcie" od kuchenki gazowej to nigdy tak się nie dzieje.

2 z 3 płyt które miałam miały za małą regulację nagrzewania i trudno mi było utrzymać kontrolę nad tym żeby np potrawa wolno dochodziła.

Wszystkie płyty po jednym wykipieniu przypaliły się do tego stopnia że nie byłam w stanie doczyścić ich do końca mimo specjalnych preparatów. Wstydziłam się zdając wynajmującemu płytę w takim stanie choć zawsze mówili że to nic takiego bo w domach mają to samo.

Jedyny plus to dla mnie poczucie bezpieczeństwa, bezpieczniej czułam się gdy w mieszkaniu nie było gazu.[/QUOTE]

a może to kwestia tego, że płyty były slabe gatunkowo?

[kaledonia]

Garnki to tańczą na gazie.
Wszystko musi być pod indukcję i czajnik i kawiarka też.
Garnki powinny mieć specjalne oznaczenia, że nadają się na indukcję ( sprawdź, bo może garnki się nadają ).
Gdzieś już na forum było o garnkach z Ikea
https://www.ikea.com/pl/pl/search/?query=ANNONS
te podobno dają radę na indukcji.

[b937e0c478c7f0bdd9edd1f55f22ced0e16f646d]

Napisane przez la beaute

a może to kwestia tego, że płyty były slabe gatunkowo?

Może, trudno mi powiedzieć bo to były wynajmowane mieszkania

[la beaute]

Napisane przez kaledonia

Garnki to tańczą na gazie.
Wszystko musi być pod indukcję i czajnik i kawiarka też.
Garnki powinny mieć specjalne oznaczenia, że nadają się na indukcję ( sprawdź, bo może garnki się nadają ).
Gdzieś już na forum było o garnkach z Ikea
https://www.ikea.com/pl/pl/search/?query=ANNONS
te podobno dają radę na indukcji.

wolałabym kupić nowe garnki i to nie z Ikea (mam teraz z Agata meble i koszmar)

[shaylla]

[1=b937e0c478c7f0bdd9edd1f 55f22ced0e16f646d;8314293 1]A ja nie jestem zadowolona z płyty - w trzech wynajmowanych mieszkaniach miałam płytę i trudniej mi się gotowało niż na gazie.

Na płycie często "tańczyły" mi garnki i musiałam je przytrzymywać w trakcie gotowania, gdy stoją na "ruszcie" od kuchenki gazowej to nigdy tak się nie dzieje.

2 z 3 płyt które miałam miały za małą regulację nagrzewania i trudno mi było utrzymać kontrolę nad tym żeby np potrawa wolno dochodziła.

Wszystkie płyty po jednym wykipieniu przypaliły się do tego stopnia że nie byłam w stanie doczyścić ich do końca mimo specjalnych preparatów. Wstydziłam się zdając wynajmującemu płytę w takim stanie choć zawsze mówili że to nic takiego bo w domach mają to samo.[/QUOTE]

Ja w poprzednim mieszkaniu miałam płytę chyba 8 letnią i wyglądała jak nowa. U rodziców/ znajomych podobnie. Naprawdę nie wiem co trzeba robić, by tę płytę usyfić. Ale może faktycznie słabsze jakościowo tak mają...

Garnki prawdopodobnie tańczyły jak nie miały idealnie płaskiego dna - stare, wypaczone, używane wcześniej na gazie tak mają.

Moi rodzice nigdy nie mieli gazu - wcześniej były kuchenki elektryczne, potem gazowa i teraz ceramiczna. Mają porządne garnki stalowe od lat - wyglądają praktycznie jak nowe!

[la beaute]

o ile mniej więcej większe rachunki płaciliście po zmianie kuchenki gazowej na indukcyjna? koszt rzędu 50 zł więcej za prąd czy więcej?

[cava]

[1=b937e0c478c7f0bdd9edd1f 55f22ced0e16f646d;8314293 1]
Wszystkie płyty po jednym wykipieniu przypaliły się do tego stopnia że nie byłam w stanie doczyścić ich do końca mimo specjalnych preparatów. Wstydziłam się zdając wynajmującemu płytę w takim stanie choć zawsze mówili że to nic takiego bo w domach mają to samo.
[/QUOTE]


bardzo dziwne. Moja płyta indukcyjna wyłącza się sama jeśli na nią coś wykipi i jest mokro między obszarem grzewczym a garnkiem.
Nie udało mi się przypalić płyty. Ani nawet moim dzieciom które gotuja jak za przeproszeniem, ostatnie fleje i wszytko jest brudne w koło.

To na 100% była indukcja? Może to ceramiczne były?


Gotowanie, a zwłaszcza smażenie na indukcji jest inne.
Gdyby nie kwestie bezpieczeństwa i czystości ogólnej, to wróciłabym do otwartego ognia (gaz). Nie usmazysz nalesników, miesa, placków tak na indukcji jak na otwartym ogniu. Nalesniki mają w ogóle inną strukture.
Ale to nie znaczy ze smazyć się nie da. Nie ma problemu. po prostu jest rónica.

Natomiast jesli idzie o powolne równomierne duszenie, gotownaie, "pyrkanie" , to indukcja jest lepsza od ognia i bardziej stabilna. Można zostawić i wyjść.

Warto więc brać płytę z rozległymi funkcjami, typu tajmer, boost (turbo grzanie), dużo stopni regulacji grzania (u mnie 10 podstawowych + 2 turbo), czyli w sumie 12.

[Hanako]

[1=b937e0c478c7f0bdd9edd1f 55f22ced0e16f646d;8314293 1]
Wszystkie płyty po jednym wykipieniu przypaliły się do tego stopnia że nie byłam w stanie doczyścić ich do końca mimo specjalnych preparatów. Wstydziłam się zdając wynajmującemu płytę w takim stanie choć zawsze mówili że to nic takiego bo w domach mają to samo.[/QUOTE]
To nie mogły być płyty indukcyjne, musiały być ceramiczne. Indukcyjnej płyty właściwie się nie da przypalić.

Ja nie jestem fanką płyty indukcyjnej ze względu na panel dotykowy, niech go drzwi ścisną. Kto to wymyślił, żeby do kuchenki, gdzie się stale pracuje mokrymi/brudnymi rękami, gdzie pryska tłuszcz i woda, dawać panel dotykowy?! Ręce bym urżnęła autorowi tego "usprawnienia".
Do szału doprowadza mnie piszcząca kuchenka, bo jej tłuszcz prysnął na guzik, bo ziemniaki wykipiały i wyłączyła się CAŁA PŁYTA (włącznie z olejem utrzymywanym w stałej temperaturze do smażenia, która teraz gwałtownie spada i sprawia, że mięso mi pije tłuszcz), bo mam mokrą rękę więc nie reaguje na naciskanie... Nie cierpię tego, organicznie nie cierpię.
No i jeszcze w tanich, kiepskiej jakości płytach indukcyjnych ciepło nie jest regulowane siłą grzania, a częstością, na zasadzie - maksymalna moc to grzanie bez przerwy, połowa mocy to grzanie 10 sekund i 10 sekund przerwy... Na takich płytach da się tylko smażyć albo gotować, duszenie mięsa zmienia się w zabawę przypalam się!-stygnę-przypalam się!-stygnę. Podziękował.
Także jeśli indukcja to tylko z dużym stopniowaniem mocy, dobrej jakości, najlepiej przetestowana u znajomych albo w jakiejś kuchni pokazowej. I dla mnie z kurkami, poproszę.

Wygodniej mi gotować na ogniu, czyli na gazie, ale tam są inne problemy - skomplikowane czyszczenie, przypalające się ruszty, zalewanie płomienia przy wykipieniu, regulacja mocy "na oko" i tłusty osad na meblach ze spalania gazu. Jako leniuch porządkowy wybieram indukcję, nad którą klnę ile wlezie, ale mycie jej zajmuje 10 sekund.

[la beaute]

dziewczyny a czy ktoś z Was ma lub miał płytę elektryczną?

[monikaggg]

od 10 lat użytkuje płytę elektryczną- ceramiczną, przedtem miałam kuchenkę gazową więc nie mam porównania z indukcją. My po prostu przeprowadziliśmy się do mieszkania gdzie nie ma gazu. U nas dużym plusem płyty w stosunku do gazu było bezpieczeństwo, bo córka często sama zostawała w domu i na pewno bezpieczniej jest coś podgrzać ,odsmażyć dla dziecka na płycie niż na gazie. Garnków używam tych samych co na gaz stare niemieckie garnki i są super więc nie miałam wydatków z zakupem nowych przyborów kuchennych.Na płycie niestety jak coś wykipi (głównie mleko) to się niestety przypala trzeba to przypalenie zeskrobać specjalnym skrobakiem a potem jeszcze przetrzeć mleczkiem do kuchenek(czasem coś musi się też odmoczyć aby zeszło).Moja płyta jest porysowana tak się dzieje gdy przesuwa się garnki a nie podnosi, nie wszystkie plamy zeszły więc jest też poplamiona i niestety ubita na rogu co nie wpływa na jakość gotowania.Natomiast to co pisała cava na niej ciężej smaży mi się naleśniki, placki ale największy problem z frytkami .Ale nie wróciłabym już do gazu

[21pyza]

Ja mam płytę gazową i bardzo sobie chwalę. Jedynie na co zwróciłam uwagę to na porządne ruszty (kwadratowe nie okrągłe) i automatyczne odcięcie gazu. Podobno żeby płyta indukcyjna działał tak jak należy (z odpowiednią mocną bez zbędnego poboru prądu) musi być siła. Ja mieszkam w bloku więc siły nie mam.

[kaledonia]

Napisane przez la beaute

dziewczyny a czy ktoś z Was ma lub miał płytę elektryczną?

Ja mam porównanie gazu, płyty elektrycznej i indukcji.

Ceramiczna ma tyle wad, że nie wiem od czego zacząć.
Dość długo się nagrzewa, indukcja bardzo szybko.
Rysuje się, a indukcja nie ( myję tanią mikrofibrową szmatką z wodą, płynem do naczyń , ceramika wymaga więcej obróbki ).
Zużycie prądu jest duże ( na 2 osoby w Gdańsku, gdzie prąd tylko do płyty, światła itp bez ogrzewania miesięcznie 300zł ).
Gotowanie nie trwa krócej niż na gazie.

Gaz to wiadomo punktowe rozprowadzanie ciepła, ale przynajmniej stosunkowo tani jest, ale też niebezpieczny, meble się szybko niszczą.

Jedyny minus indukcji to dostosowanie garnków, ale takie garnki są już długo na rynki i nie są kosmicznie drogie.

[la beaute]

Napisane przez kaledonia

Ja mam porównanie gazu, płyty elektrycznej i indukcji.

Ceramiczna ma tyle wad, że nie wiem od czego zacząć.
Dość długo się nagrzewa, indukcja bardzo szybko.
Rysuje się, a indukcja nie ( myję tanią mikrofibrową szmatką z wodą, płynem do naczyń , ceramika wymaga więcej obróbki ).
Zużycie prądu jest duże ( na 2 osoby w Gdańsku, gdzie prąd tylko do płyty, światła itp bez ogrzewania miesięcznie 300zł ).
Gotowanie nie trwa krócej niż na gazie.

Gaz to wiadomo punktowe rozprowadzanie ciepła, ale przynajmniej stosunkowo tani jest, ale też niebezpieczny, meble się szybko niszczą.

Jedyny minus indukcji to dostosowanie garnków, ale takie garnki są już długo na rynki i nie są kosmicznie drogie.

a prąd na 2 miesiące? dużo gotujesz?

edit: sorki nie doczytałam, że miesięcznie.
że tak zapytam na miesiąc 300 zł :O

[lady666macbeth]

ja mam indukcyjną, i jestem zadowolona, lepiej mi się gotuje niż na poprzedniej która była gazowa.
a jeśli chodzi o opłaty, nie widzę wcale tak kolosalnej różnicy w rachunku za prąd.

[la beaute]

Napisane przez lady666macbeth

ja mam indukcyjną, i jestem zadowolona, lepiej mi się gotuje niż na poprzedniej która była gazowa.
a jeśli chodzi o opłaty, nie widzę wcale tak kolosalnej różnicy w rachunku za prąd.

a możesz mniej więcej oszacować jaka różnica jest? 50 zł/80 zł?

[kaledonia]

Napisane przez la beaute

a prąd na 2 miesiące? dużo gotujesz?

edit: sorki nie doczytałam, że miesięcznie.
że tak zapytam na miesiąc 300 zł :O

Tak 300zł przy ceramice płaciłam ze współlokatorką. Ogrzewanie wody było z sieci, więc to światło, tv i przede wszystkim płyta ceramiczna, czajnik elektryczny.
Żadna z nas dużo nie gotowała, piekarnik praktycznie był nieużywany. Obiad na 2 czy 3 dni, tylko podgrzewało się.

[la beaute]

Napisane przez kaledonia

Tak 300zł przy ceramice płaciłam ze współlokatorką. Ogrzewanie wody było z sieci, więc to światło, tv i przede wszystkim płyta ceramiczna, czajnik elektryczny.
Żadna z nas dużo nie gotowała, piekarnik praktycznie był nieużywany. Obiad na 2 czy 3 dni, tylko podgrzewało się.

ale chyba jest róznica między płytą ceramiczną a indukcyjną prawda? tak wujek google mówi

[monikaggg]

ja za prąd ogólnie miesięcznie płacę 130 zl (przy płycie elektrycznej) ale gotuję tylko na weekendzie (nie mam czasu) na tygodniu odgrzewamy tylko i jemy na mieście , mamy nieduże mieszkanie(2 pokoje) 3 osoby więc dla mnie 300 zł za prąd to strasznie dużo. Na pewno indukcja jest bardziej ekonomiczna ale nie myślę aby to była tak różnica.

[Irena77]

Kiedys mialam gazową, od jakiegos czasu indukcyjną. Nie wyobrazam sobie miec cos innego niz indukcje

[la beaute]

dla mnie to 300 zł to też się dużo wydaje przy takim użytkowaniu

[kaledonia]

Napisane przez la beaute

ale chyba jest róznica między płytą ceramiczną a indukcyjną prawda? tak wujek google mówi

Napisane przez la beaute

dla mnie to 300 zł to też się dużo wydaje przy takim użytkowaniu

Ceramikę miałam w Polsce i płaciłyśmy w 2 osoby 300zł ze współlokatorką. Każda sobie gotowała, codziennie albo gotowane, albo podgrzewane.

Za indukcję, którą mam teraz nie płacę teraz tyle w 2 miesiące, a gotuję więcej.

[la beaute]

Napisane przez kaledonia

Ceramikę miałam w Polsce i płaciłyśmy w 2 osoby 300zł ze współlokatorką. Każda sobie gotowała, codziennie albo gotowane, albo podgrzewane.

Za indukcję, którą mam teraz nie płacę teraz tyle w 2 miesiące, a gotuję więcej.