Dieta - MŻ-WR kontynuacja III

[Marzeniatko]

Napisane przez kasiag-01

jak nowe dziołchy nie będą się udzielać będę strzelać

Ja, dziołcha się udzielam. Nie strzelać!

[zielonamorelka]

hehe nie no jak wszystkie wystrzelasz to zadna nie bedzie sie udzielala

[Marzeniatko]

Napisane przez zielonamorelka

hehe nie no jak wszystkie wystrzelasz to zadna nie bedzie sie udzielala

Racja. To nie strzelaj narazie :PP

[kasiag-01]

no dam Wam szanse

coś zamilkłyście

[Marzeniatko]

Ja tam dużo gadam. Póki co lecę przed tv,się położyć, bo coś do życia nie jestem. Baju baj

[zielonamorelka]

hehe no wlasnie cos malo tutaj was rozmawia hehe no ale moze poprostu wszystkie namietnie cwicza a ja mykam na zakupy.musze wiecej warzywek itp kupic i jutro sprobuje SB

[AdelajdaG]

Nie zjadłam dziś nic
Czemu, bo tęsknie za TZ, wyjechał do pracy, na dodatek dzis było kg wiecej nie wiem z jakiej racji jak po okresie powinno byc mniej
No i pojechalam do fryzjera i o jedzeniu zapomnialam, a teraz juz nie mam ochoty
I wszystko do du.. ale przynajmniej pasemka są bomba :P

[Marzeniatko]

Napisane przez AdelajdaG

Nie zjadłam dziś nic
Czemu, bo tęsknie za TZ, wyjechał do pracy, na dodatek dzis było kg wiecej nie wiem z jakiej racji jak po okresie powinno byc mniej
No i pojechalam do fryzjera i o jedzeniu zapomnialam, a teraz juz nie mam ochoty
I wszystko do du.. ale przynajmniej pasemka są bomba :P

O, nowa fryzurka Mi to zawsze poprawia humor. Tyle tylko, że teraz zapuszczam do pasa, bo trochę żałuje, że w zeszłym roku ścięłam.


hejo! a gdzie reszta?

[kasiag-01]

Napisane przez AdelajdaG

Nie zjadłam dziś nic
Czemu, bo tęsknie za TZ, wyjechał do pracy, na dodatek dzis było kg wiecej nie wiem z jakiej racji jak po okresie powinno byc mniej
No i pojechalam do fryzjera i o jedzeniu zapomnialam, a teraz juz nie mam ochoty
I wszystko do du.. ale przynajmniej pasemka są bomba :P

Adelajda marsz do jedzenia !!!


ja uciekam TŻ głodny więc pewnie coś mu przywioze z miasta bo na obiad to chyba nie bedzie miał sił czekać

Bużka

[kaja-sz]

Chwile mnie nie ma i nie wyrabiam z Wami
Ja wogóle ostatnio cos nie bardzo MŻ czasem tylko WR.
Nie idzie mi ale byłam tak wykończona jak wróciłam ze musiałam zjeśc cos normalnego więć 2 małe kromki chlebka i 2 parówki. Ni to warzyw ni to co... grrr... chce do Polski chce meic normalne jedzenie i normalne warzywa!

[zielonamorelka]

hehe najwieksza gadula to tu teraz marzeniatko jest hihieh nie chce mi sie cwiczec;/przeszabym sie na spacerek ale sama??nielubie;/ kumpele wybyly juz gdzies z domu i tak nie ma co robic

[martyna2696]

a ja wlasnie wrocilam ze spacerku dwugodzinnego a taka swietna pogoda sie zrobila u mnie oby tak caly weekend no u mnie z mz dzis w miare ale z wr kiepsko moze najpierw poranny spacer ale to ws sumie w obie strony ok pol godzinki pozniej zakupy nastepnie pranie dobrze ze u mnie trzeba biegac po schodach to mnie ratuje no i teraz ten spacer moze uda mi sie teraz zrobic jakies cwiczenia na brzuch

[evelusiaq]

puk? ...mogę tu zamieszkać ;> jakoś nie moge znaleźć swojego miejsca w watkach na dietetyce chociaż i tak sledze większość ale zagnieżdże sie tutaj ? MŻ jakos daje rade, walcze ze słodaczami ale zWR to już jest teksańska masakra. i tak sobie umyślałam że jak dostane od Was kopa w tyłek za lenistwo to może nie skończe na czytaniu o ćwiczeniach i zapuszczaniu korzeni w krzesło tylko sama zaczne machać przeszczepami ?

[zielonamorelka]

jasne ze mozesz hehe zapraszamy.to bardziej motywuje niz samo czytaniewiec tak na dobry poczatek moze dam ci baty na zachete

[bassienkaw]

normalnie zajrzalam dzisiaj na wizaz i szok, mowie o co chodzi, jak to od wczoraj nikt nic na mż-wr nie napisal, czy cos sie stalo... jakies przewinienie, watek zamkneli, a tu sie okazalo ze 5000 napisanych i czas otworzyc nowy watek... no to ja jestem, zeby nie bylo ze mnie nie ma... a jestem jestem, odwyk maly od niektorych wirtualnych rzeczy... i od odchudzania tez odwyk byl i tragedia, przytylam,ale od dzisiaj wzielam sie za siebie...

[coffeeday]

Witam! Dzisiaj udało mi się i z MŻ i z WR Jestem z siebie dumna ;p
Co tam u Was moje panie ?

[Madzia87]

oo witaj Basienko
no te 5000 postów zleciało jak z bata strzelił
ja dziś cholera z MŻ w miarę dobrze gdyby nie kawałek sernika na zimno zjedzonego w pracy.. ale pocieszam się, że to było rano a godzinę temu zjadłam 5 wielkich śliwek i teraz czuję się zapchana jak nie wiem.. niepotrzebnie je jadłam :/

[coffeeday]

Napisane przez Madzia87

oo witaj Basienko
no te 5000 postów zleciało jak z bata strzelił
ja dziś cholera z MŻ w miarę dobrze gdyby nie kawałek sernika na zimno zjedzonego w pracy.. ale pocieszam się, że to było rano a godzinę temu zjadłam 5 wielkich śliwek i teraz czuję się zapchana jak nie wiem.. niepotrzebnie je jadłam :/

Madzia87 - Nie przejmuj się W końcu to było godzinę temu
Ja za to zjadłam 3 suszone morele. Pycha

[bassienkaw]

Hej Madziula... fajnie ze ktos mnie tu jeszcze pamieta

[pimach]

Napisane przez Marzeniatko

Ja, dziołcha się udzielam. Nie strzelać!

Matko boska, jestem ranna.
Napchalam sie arbuzem i juz wiem, gdzie bede latac w nocy...

[coffeeday]

Napisane przez Marzeniatko

Coffeday widze, że chcesz mieć idealne wymiary, 90-60-90. Pf, ja tam mam swoje i nie muszę mieć idealnych.

Nie w sumie to nie. Ja tylko nie chce tłuszczyku ^^
A akurat takie podałam bo wydaje mi się, że wtedy będę lepiej wyglądać. Mniej nie chce mieć napewno. A jeśli chodzi o biust..hmm... 10 cm raczej nie urośnie

[Madzia87]

Napisane przez coffeeday

Madzia87 - Nie przejmuj się W końcu to było godzinę temu
Ja za to zjadłam 3 suszone morele. Pycha

no, ale owoce się powinno do 16 jeść tak słyszałam, ale co tam.. spać idę dopiero około 24

Napisane przez bassienkaw

Hej Madziula... fajnie ze ktos mnie tu jeszcze pamieta

no widzisz dobrą mam pamięć

[coffeeday]

Napisane przez Madzia87

no, ale owoce się powinno do 16 jeść tak słyszałam, ale co tam.. spać idę dopiero około 24

Wiem .. ale przed chwilą przeczytałam że 20 min na skakance to ok. 190 kcal.
Więc jeszcze sobie poskaczę te 20 min

[Brenda_21]

Boze..ale Wy gaduły jesteście... domyślałam się , że będe miała co czytac..ale aż tyle.. Dobry wieczór

[evelusiaq]

Napisane przez zielonamorelka

jasne ze mozesz hehe zapraszamy.to bardziej motywuje niz samo czytaniewiec tak na dobry poczatek moze dam ci baty na zachete

o żesz qrcze poskutkowało WR zaliczone
4 śliwki to nie grzech.. ja jak sie dzisiaj dorwałam do gruszek i moreli to jakby dziecko owoców nie widziało. no ale hm moze to tak jeszcze by ze mnie wykrzesało skakanke - te 20 min kusząco wygląda w kaloriach

[88niezapominajka88]

hej Laski
Basiu ja tez Cie pamietam oczywiscie i sie zastanawialam, co z Toba ale dalas znak zycia, wiec jest oki, a ze przytylas - nic strasznego, ja tez, ale zrzucimy

Witam nowa kolezanke

Pocwiczylam 1,5 godziny wczesniej, a potem pojechalam do Taty, bo mu sie goscie z Niemiec zwalili na glowe i ja jako taki tlumacz pojechalam

ale ogolnie, to mam dzis dola....

[Madzia87]

no widzisz Ty to spalisz, a ja mam kontuzję i nie mogę skakać

[bassienkaw]

chodzilo mi o to Madziu,ze tu tyle nowych osob, ktore nie znaja mnie i ja ich nie znam... a fajnie stare twarzyczki widziec... tzn nawet nie twarzyczki, nawte nie widziec, ale czytac tych ktorych znam

[Marzeniatko]

Napisane przez Madzia87

ja dziś cholera z MŻ w miarę dobrze gdyby nie kawałek sernika na zimno zjedzonego w pracy.. ale pocieszam się, że to było rano a godzinę temu zjadłam 5 wielkich śliwek i teraz czuję się zapchana jak nie wiem.. niepotrzebnie je jadłam :/

A tam przejmujesz się. Ja zjadłam 2 lody i bez wr Ale na orbitrek czekam jak na zbawienie, bo coś za bardzo wszystko zrzucam na @.. cały czas, a mam duży brzuszek, bo @, a jestem głodna, bo @.. to teraz zjem, jutro przejdzie i tak w kółko, a @ się spóźnia, ahh te diety.

Napisane przez coffeeday

A jeśli chodzi o biust..hmm... 10 cm raczej nie urośnie

Cuda się zdarzają.

[88niezapominajka88]

Napisane przez Marzeniatko

A tam przejmujesz się. Ja zjadłam 2 lody i bez wr Ale na orbitrek czekam jak na zbawienie, bo coś za bardzo wszystko zrzucam na @.. cały czas, a mam duży brzuszek, bo @, a jestem głodna, bo @.. to teraz zjem, jutro przejdzie i tak w kółko, a @ się spóźnia, ahh te diety.


Cuda się zdarzają.

tez tak ostatnio na @ zrzucalam wszystko, a on sie skubany 10 dni spoznil, a ja sie doigralam