|
|
#91 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
no byłoby mi smutno ale nie az tak żeby zabronić mu jechać. Przeciez go kocham. Gdbybm go nie kochala to stawalabym mu na drodze. Wiem jak bardzo sie cieszy, jak planuje te wyjazdy. Nie mialabym serca mu zabronic. Jezdzil w gory na dlugo przed tym zanim mnie spotkal, wiec dlaczego teraz nagle ma sie to zmienic.
__________________
Rzadko inteligencja idzie w parze z urodą, ale u mnie się tak jakoś złożyło ![]() |
|
|
|
|
#92 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 075
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Cytat:
. No, ale wiadomo - każdy jest inny.
|
|
|
|
|
|
#93 | ||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Cytat:
Dojrzały związek nie polega na walce "oko za oko" tylko na wzajemnym zrozumieniu. Skoro wybaczam, to znaczy, że nie chcę aby taka sytuacja miała kolejny raz miejsce. Skoro wiem, jak smakuje bycie zdradzoną nie chcę, aby osoba, którą kocham, przechodziła to samo. Ale lepiej się mścić, co tam! Brawo za postawę ![]() Cytat:
My przez ostatnie dwa lata widzimy się każdego dnia po kilka godzin i uwielbiam chwile, kiedy przed południem oglądam ulubiony serial, a potem godzinę wyleguję się w wannie, urządzając sobie małe domowe spa. Nie ma to żadnego związku z jakimś olewaniem.
__________________
|
||
|
|
|
|
#94 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 075
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Cytat:
Też jak ja ogladam telenowelę - Tż śpi po pracy, ja czytam książkę TŻ - jest na siłowni. Mi nie chodzi o niewidzenie się przez kilka godzin, ale przez TYDZIEŃ czy więcej. Zwłaszcza, że wiekszość ludzi stać na wyjazd tylko 1 raz w roku, wiec nie wyobrazam sobie tego czasu spedzić bez mojego TŻ. Co do zdrady - to sorry, ale chyba nie jestem taka "wyrozumiała". Mam 24 lata i póki co żaden facet nie nigdy nie zdradził, i mam nadzieję, że tak zostanie. Ale z pewnością w takiej sytuacji nie będę "wyrozumiała"... |
|
|
|
|
|
#95 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Cytat:
gdyby te wyprawy na tym polegaly to tez bym jechala (np. 2 lata temu bylismy w Slowackich Tatrach. On sie wspinal z facetami a ja z babami spacerowalam po gorach)Ale niestety wspinaczka po Alpach tak nie wygląda To sa autentyczne wyprawy alpinistyczne, w wielomiesiecznymi przygotowaniami. A nie mila gorska wycieczka (na ktore z milą chęcią jeżdzę )
__________________
Rzadko inteligencja idzie w parze z urodą, ale u mnie się tak jakoś złożyło ![]() |
|
|
|
|
|
#96 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 075
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Cytat:
.Ale Twój TŻ ma akurat ekstremalne hobby . Mój TŻ nie ma akurat takich zainteresowań, których ja nie mogłabym podzielać - kocha np. ścigacze i niedługo kupuje, no ale ja też je kocham, więc nie bedzie problemu ze wspólnymi wycieczkami
|
|
|
|
|
|
#97 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Skoro nie jesteś wyrozumiała, to zostaw takiego faceta, a nie rób mu nadzieję na to, że jeszcze się Wam ułoży.
__________________
|
|
|
|
|
#98 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#99 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: To tu...to tam...
Wiadomości: 1 224
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Cytat:
Dziewczyny wszystkie macie po części rację. Co was łączy to udane związki, gdzie relacje są poprawne, tam nie ma znaczenia czy jedzie się z Tż na wakacje czy nie. Postępujecie według własnych zasad z uwzględnieniem potrzeb drugiej strony, moim zdaniem tak to właśnie powinno wyglądać. Nie ma sensu się licytować co jest lepsze i czyj związek bardziej udany, ważne że wy dobrze się w nich czujecie. Co do samej autorki to ja na jej miejscu nie potrafiłabym być z facetem, który w ciągu 1,5 stażu związku już zdążył mnie zdradzić na wakacjach, po czym stawiał jakieś ultimatum, stroił fochy i zabraniał mi wyjazdu.
__________________
White Lies - Bigger Than Us |
|
|
|
|
|
#100 | ||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Cytat:
Cytat:
Norma, nie norma, odnoszę się do słów Wizażanki, która twierdzi, że będzie się mścić na facecie po zdradzie.
__________________
|
||
|
|
|
|
#101 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
A ja bym nie pojechała...
Ba ! Nawet by mi przez myśl nie przeszło żeby jechac bez T. Wychodzę z założenia że związek to BYCIE RAZEM. Jasne jakieś wypady na piwko, meczyk, na film, pogadać, jakis spacer - luz. Od tego są znajomi. Ale na pewno nie rozstałabym się z moim TZ na tydzień. Nie po to z kimś jestem żeby nie spędzać z nim najlepszych chwili w ciągu roku czyli wakacji. Poza tym taka moja mała zasada : moje noce należą tylko do TZ i na odwrót. Nie będę się z nikim dzielić naszymi nocami. Nie pójdę na to żeby ktos patrzył jak on śpi kiedy ja nie mogę. Umarłaby. I to jest moja zazdrośc.. nie o to, że coś on zrobi - o to, że ktos dostanie mój nocny czas, nieważne na co. ------ A czy ktos zwrócił uwagę na kilka szczegółów z pierwszego postu ? 1. TZ wyjechał.. z rodzicami. Wyjazdy ze znajomymi się trochę różnią od tych z rodzicami... 2. TZ nie jedzie bo brakło miejsca. Zauwazył to ktoś w ogóle ?!? Ja bym sie poczuła parszywie gdyby na wyjezdzi moja dziewczyne argumentowała to, że nie pojadę tym, że brakuje dla mnie, jej faceta, miejsca. 3. On chciał jechać a nie może bo patrz pkt.2. I co ma się cieszyć ?!? Bo miał okazje na wakacje z ukochaną a teraz nie może jechać ? To jakaś kara czy cos ? Nie jedziesz sorry.. chciałeś mieć ze mna wakcje, miałeś nadzieje ale sorry nie jedziesz... kurcze jak wy byscie sie czuły ?!? Dalej.. nie dośc ze nie jedziesz to jeszcze mnie nie bedziesz ogladal bo ja jade. Prosze kolejna "kara" - a masz. Nadziei Ci sie zachcialo na wycieczke.. sorry - dwie "kary". Niby jak miał na to zaregowac ?! Skakać z radości ?!
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
|
|
|
|
|
#102 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 543
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Eyo,nie wiem czy doczytałaś,ale TŻ Mariettty zdradził ją w zeszłe wakacje i z tego wynika jego strach. Ma go potraktować z ulgą?
|
|
|
|
|
#103 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 162
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Cytat:
To nie tak. w międzyczasie jak ustalaliśmy wakacje, na które mielismy jechac razem okazało sie ze mój Tz mnie zdradził... dlatego z nim zerwałam. Automatycznie powiedział , że nie jedzie na wakacje ... Po jakimś czasie doszlismy do porozumienia, on utwierdział dalej , zę nie ma ochoty tam jechac.. po czym znowu zmienił zdanie. jak moi przyjaciele juzz robili rezygnacje.. i znaleźli kogos innego na jego miejsce... więc sama widizsz , że to nie ejst tak ze on chciał a ja jstem ta zła która mu nie pozwoli czy coś...
__________________
ekstaza milczenia... taniec głuchoniemych...
bez wyrazu, bez słowa ... w ciszy |
|
|
|
|
|
#104 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 075
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Kobieto czy Ty umiesz CZYTAĆ? Po co mam zostawiać mojego TŻ skoro NIGDY mnie nie zdradził???? A jak mnie zdradzi to się z nim rozstanę i on doskonale o tym wie. Więc o czym Ty piszesz???
|
|
|
|
|
#105 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Cytat:
Jak czegoś nie zrozumiałaś, to zapytaj, a nie unosisz się. Szkoda zdrowia.
__________________
|
|
|
|
|
|
#106 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: To tu...to tam...
Wiadomości: 1 224
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Cytat:
Może źle zinterpretowałam Twoją wypowiedź .
__________________
White Lies - Bigger Than Us |
|
|
|
|
|
#107 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
No dobrze, nie wybaczyłaby, więc po co by z nim była dalej?
Rozumiem, ta wspomniana chęć zemsty, ale jaki to ma sens?
__________________
|
|
|
|
|
#108 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: To tu...to tam...
Wiadomości: 1 224
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Cytat:
![]() W takim razie też nie rozumiem...wcześniej doczytałam się jedynie, że nie wybaczyłaby zdrady ale czytają drugi raz faktycznie stwierdzam, ze pojawił się motyw zemsty
__________________
White Lies - Bigger Than Us |
|
|
|
|
|
#109 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Cracow
Wiadomości: 9 876
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
2. TZ nie jedzie bo brakło miejsca. Zauwazył to ktoś w ogóle ?!? Ja bym sie poczuła parszywie gdyby na wyjezdzi moja dziewczyne argumentowała to, że nie pojadę tym, że brakuje dla mnie, jej faceta, miejsca.
Eyo chyba ty nie zauważyłaś jednej podstawowej rzeczy: TŻt nie jedzie gdyż nie ma dla niego miejsca gdyż wyszły takie okoliczności że najpierw zrezygnował, kiedy było dla niego miejsce i po pewnym czasie zdecydował się jechać, kiedy jego miejsce zostało już zajęte? Może mieli łaskawie czekać aż się w końcu zdecyduje ?
__________________
|
|
|
|
|
#110 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Marietto, nie wolno Ci myśleć, że jeśli pojedziesz na wakacje, to będzie tak, jakbyś brała odwet na swoim facecie za jego zdradę. On zdradził, on nawalił, a TY masz ponosić tego konsekwencje w postaci rezygnacji z wyjazdu???
![]() Ja bym optowala za wyjazdem. Jeśli Twój facet Cię zdradził, a Ty mu wybaczylaś, to jest ostatnią osobą, która ma prawo Cię kontrolować. Może spytaj go, jak w takim razie widzi Twoje wakacje i co proponuje - siedzenie w domu albo spacery po parku? No, dziekuję za taką opcję. Nie robisz nic złego - facet mógł jechać, było dla niego miejsce. Skoro zrezygował, a później nagle mu się odwidziało, to trudno miec pretensje do znajomych, że nie czekali, aż się łaskawie zdecyduje i oddali jego miejsce komuś innemu. Takie jest życie, czasem trzeba się szybko decydować, a nie kaprysic jak jakaś rozkapryszona pannica. A co do bycia razem - mówie to jako osoba będąca w udanym związku od ponad 11 lat. Bezsensowne i tragiczne jest przebywanie ze sobą 24 godziny na dobę, bo wkrótce przestanie się dostrzegac otaczający świat - bycie wiecznie razem strasznie ogranicza. Jesli dwie osoby tak lubią, to OK, ale w sytuacji, kiedy jedna osoba nie może się na krok ruszyć, no bo NIE - o pardon, to nie jest fair. Ja nie rzucam się, jak mój mąż jedzie sobie czasem na weekendowe polowanie ze znajomymi - a jeżdżą tam zarówno faceci, jak i kobiety. On nie czepia się, kiedy umawiam się na plotki z koleżankami i nie sprawdza, czy owe koleżanki to aby nie przystojny brunet. Czasem wyjeżdżam służbowo za granicę - misiek nie czepia się, że bez niego nie jadę, bo wie, że nie mam możliwości załatwienia mu drugiego miejsca. On z kolei jedzie we wrzesniu na konferencję na Litwie - też bym z wielka chęcią pojechała, ale nie moge, bo wyczerpałam już urlop, poza tym tam jadą tylko pracownicy, bez rodzin. Czy z tego powodu mam mieć pretensje? Albo zabraniać mu po konferencji wychylic się z pokoju i iśc na wieczorną imprezę? Wręcz przeciwnie, mam nadzieję, że się dobrze wybawi. Marietto, moim zdaniem JEDŹ i niech to będzie sprawdzian dla Waszego związku - Twoj chłopak powinien sie teraz bardzo postarać, aby odbudowac to, co zepsuł, a nie stawiać Ci idiotyczne warunki...
__________________
Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL) https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655 |
|
|
|
|
#111 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 543
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Aggie,tak właśnie powinno być w zdrowym związku,gratuluję
|
|
|
|
|
#112 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Cytat:
__________________
Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL) https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655 |
|
|
|
|
|
#113 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#114 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 170
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Powinnas jechac,to jest TYLKO tydzien,jechac bawic sie dobrze ,a po powrocie wysciskac Tzta ,dla mnie problemu by nie bylo 7 dni ...przy dzisiejszym tempie zycia to naprawde malutko czasu
Ja zwykle jezdze na "wakacje" ( zdarzaja sie kilka razy w roku) bez Tzta jestesmy z innych miast w Polsce,mieszkamy za granica, samotne wyjazdy to u nas norma.Kiedys bylam cholernie niepewna tego ,a teraz juz sie przyzwyczailam.W te wakacje akurat udalo sie i jedziemy razem ,ale pierwszy tydzien spedzamy oddzielnie kazdy u siebie ,pozniej spotykamy sie nad morzem. Rozumiem punkt widzenia Twojego Tzta ,ale z drugiej strony nic mu sie nie stanie przez ten tydzien, a jego "grozby" o pogorszeniu stosunkow to nerwowa reakcja ktora ma na celu zatrzymanie Cie przy nim,ale mysle ze to tylko slowa (pogniewa sie ,pomartwi i mu przedzie) i gdy wrocisz steskniony rzuci Ci sie na szyje
|
|
|
|
|
#115 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Cytat:
Czy to źle, że nie wszystkie myślimy tak samo?, bo ja uważam, że to bardzo dobrze. Planowaliście wakacje, okazało się, że Cię zdradził i z nim zerwałaś... ale skoro jesteście teraz ze sobą, to nie znaczy to, że mu wybaczyłaś i zaczynacie wszystko od nowa? Bo ja widzę, że jednak nie, na co ten wyjazd bez niego jest dowodem. Coś w stylu: klin klinem.
__________________
|
|
|
|
|
|
#116 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 883
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
a może wyjazd bez tż nie jest żadną odpłatą? żadnym klinem za klin? może autorka ma po prostu ochotę na wyjazd z koleżankami? moze w jej oczach takie coś w związku jest 'dozwolone'? nie ona jedyna tak sądzi, wiele wizażanek również... i nie znaczy to, że ktoś nie tęskni i sie nie kocha...
a skoro zastanawia się czy jechać czy nie, tzn. że bierze pod uwagę zdanie tż'ta... nie zmienia to faktu, że nie jest to łatwa sytuacja, zważając, że z tż'tem już rozmawiałaś, a on dalej nie rozumie. może macie inny pogląd na wyjazdy samemu będąc z kimś w związku... a może boi się, tak jak sama mówisz, że będziesz chciała się odpłacic. ale czy przeszło Ci to w ogóle przez głowę? odpłaciłabyś się? |
|
|
|
|
#117 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 543
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Nie rozumiem tych podejrzeń że ten wyjazd to "klin klinem". Z tego co zrozumiałam wyjazd był planowany już przed tym jak Marietta dowiedziała się o zdradzie więc gdzie tu chęć odegrania się? Dziewczyna ma chęć na wyjazd ze znajomymi i tyle,normalna sprawa.
|
|
|
|
|
#118 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
My to wiemy, ale dla niektórych to widać nie jest normalne, że ma się jakieś życie poza związkiem, ze ktoś może bez podtekstów, zdrad, pilnowania 24 h na dobę gdzieś pojechać i bawić się. Wydaje mi się, że to pisanie o "klinie klinem" to przykład tego, jakie kto ma myślenie o związku, byciu z kimś (bo dla mnie to myślenie o związku jako o polu walki, ciągłym odgrywaniu się i mszczeniu na sobie, ciągłeś niepewności, że ktoś zdradzi, zrobi w konia). Często mierzymy innych swoją miarą, co właśnie tutaj widać.
|
|
|
|
|
#119 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Cytat:
Natomiast, jeśli chodzi o motyw przewodni wątku, to zdania nie zmieniłam i nadal uważam, że Dziewczyna podejmując decyzję powinna pomyśleć także o tej drugiej stronie medalu i nie widzę niczego złego w mysleniu wielotorowym, a nie skupianiu się tylko na sobie, gdy jest się w związku.
__________________
|
|
|
|
|
|
#120 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 543
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
A on o niej myślał jak ją zdradzał?
zdrowy egoizm jest zawsze potrzebny.
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:37.






. No, ale wiadomo - każdy jest inny.

Więc rzeczywiście jest czego gratulować.
(np. 2 lata temu bylismy w Slowackich Tatrach. On sie wspinal z facetami a ja z babami spacerowalam po gorach)
To sa autentyczne wyprawy alpinistyczne, w wielomiesiecznymi przygotowaniami. A nie mila gorska wycieczka (na ktore z milą chęcią jeżdzę 




Dziewczyny, miejcie troche rozsadku
A jak np. TZ Cie rzuci za 5 lat, ciekawe czy nie bedziesz myslec, ze nie warto bylo zawsze siedziec w wakacje w domu, bo akurat on nie mial pieniedzy, urlopu, czasu zeby wyjechac z Toba (no a przeciez samej Ci nie wolno)... A poza tym czy TZ jest Twoim TZ czy tatusiem 5-letniej coreczki, o ktora trzeba sie notorycznie martwic, sprawdzac gdzie jest, itd. 


