Ograniczanie jedzenia + ćwiczenia

[justyna2639]

dziekuje dziekuje

[Niuniuska]

Napisane przez Ineczka86

Niuniuska, na którym jesteś dniu A6W? Ja nie pamiętam numeru, ale jutro zaczynam 16 powtórzeń. I na szczęście z moim kręgosłupem jest wszystko w jak najlepszym początku. Podobają mi się te ćwiczenia. Tylko robię długie przerwy między seriami, co może trochę zmniejszyć efekt, ale na jednej stronie instruktor fitness pisał, że można spokojnie tak robić. Ktoś z Was robi/robił jeszcze te ćwiczenia? Jakie są Wasze doświadczenia?

Ineczka ja dopiero raczkuję z A6W, sam początek - dzień 2 bo nie dałam rady ze względu na bóle brzucha przez ostatnie ciężkie dni.

Napisane przez coffeeday

Niuniuska - zazdroszczę, tylee ruchu
Ja dzisiaj tylko brzuszki i chwilkę skakanka.
Nie mam siły na nic i chyba ide po kawę.

coffeeday zawsze lepiej cokolwiek niż nic, więc jesteś rozgrzeszona! hihi
mmm marzy mi się kawusia z mlekiem i dużą ilością cukru... tiaa a ja zakupiłam dzisiaj czerwoną herbatkę i będę się zapijać.

Napisane przez justyna2639

ojojoj dziewczyny ale wy przez 3 dni naprodukowalyscie tekstu... normalnie szok u mnie cieniutko... jutro ide na wesele a po weselu zaczynam na nowo tak jak obiecalam

Justyna i ja dołączam się - udanej zabawy i obyś dobrze się wytańczyła, zawsze to parę kalorii się spali

A ja jutro wyjeżdżam nad jeziorko więc trzymajcie się dziewczynki Życzę wytrwałości w walce z kilogramami. Pozdrawiam.

[coffeeday]

Napisane przez Niuniuska

coffeeday zawsze lepiej cokolwiek niż nic, więc jesteś rozgrzeszona! hihi
mmm marzy mi się kawusia z mlekiem i dużą ilością cukru... tiaa a ja zakupiłam dzisiaj czerwoną herbatkę i będę się zapijać.

A ja piłam rozpuszczalną bez cukru, z odrobiną mleka.

Też mi się taka marzy... i do niej te markizy napoczęte przez mamę w kuchni

P.S I dziękuję za rozgrzeszenie

[Marzeniatko]

Napisane przez coffeeday

A ja piłam rozpuszczalną bez cukru, z odrobiną mleka.

Też mi się taka marzy... i do niej te markizy napoczęte przez mamę w kuchni

P.S I dziękuję za rozgrzeszenie

Ja nie mam żadnych markizów w kuchni, czy czegokolwiek innego, bo wszystko zjadłam.

[coffeeday]

Napisane przez Marzeniatko

Ja nie mam żadnych markizów w kuchni, czy czegokolwiek innego, bo wszystko zjadłam.

Osz Ty!

Nic mi nie zostawiłaś ?

[Marzeniatko]

Napisane przez coffeeday

Osz Ty!

Nic mi nie zostawiłaś ?

Yy, czekaj z 1 jajko jest.. cebula.. i schabowy, co Ci przynieś?

[Ineczka86]

Napisane przez Niuniuska

coffeeday zawsze lepiej cokolwiek niż nic, więc jesteś rozgrzeszona! hihi
mmm marzy mi się kawusia z mlekiem i dużą ilością cukru... tiaa a ja zakupiłam dzisiaj czerwoną herbatkę i będę się zapijać.

Miłego picia herbatki. Ja od kilku lat jestem wielka "herbaciara", piję wszelkie kolory i aromaty. Dlatego bardzo się cieszę, że zielona i czerwona mają przy okazji właściwości ułatwiające gubienie kilogramów. Łączę w ten sposób przyjemne z pożytecznym Nie piłam jednak jeszcze żółtej herbaty, ale taką na razie to chyba można kupić tylko w herbaciarniach za duże pieniądze A może ktoś widział gdzieś taką w sklepie?

[coffeeday]

Napisane przez Marzeniatko

Yy, czekaj z 1 jajko jest.. cebula.. i schabowy, co Ci przynieś?

Jajko beee..
cebula... beee..

schabowy!

[Marzeniatko]

Napisane przez coffeeday

Jajko beee..
cebula... beee..

schabowy!

W panierce, ociekający tłuszczem, jesteś tego pewna?

[coffeeday]

Napisane przez Marzeniatko

W panierce, ociekający tłuszczem, jesteś tego pewna?

Dobra, zmieńmy lepiej temat

[Marzeniatko]

Napisane przez coffeeday

Dobra, zmieńmy lepiej temat

Walcz, walcz z pokusami.

[Niuniuska]

Napisane przez Ineczka86

Miłego picia herbatki. Ja od kilku lat jestem wielka "herbaciara", piję wszelkie kolory i aromaty. Dlatego bardzo się cieszę, że zielona i czerwona mają przy okazji właściwości ułatwiające gubienie kilogramów. Łączę w ten sposób przyjemne z pożytecznym Nie piłam jednak jeszcze żółtej herbaty, ale taką na razie to chyba można kupić tylko w herbaciarniach za duże pieniądze A może ktoś widział gdzieś taką w sklepie?

Ineczka też jestem miłośniczką herbaty, witaj w klubie. Ja żółtej też jeszcze nie pochłonęłam:P, ale za to piję białą - szczerze mówiąc nie ma dla mnie tak dobrego smaku jak czerwona i zielona, ale coś w niej jest

Napisane przez coffeeday

Jajko beee..
cebula... beee..

schabowy!

Cebula - pyyychaa!
Tak się tu wirtualnie 'tuczycie', a nam ślinka cieknie...

[coffeeday]

Napisane przez Marzeniatko

Walcz, walcz z pokusami.

Ależ mnie kuszą te markizy. Tym razem mama kupiła kokosowe..

Ale idę już spać.. Jeszcze książka na dobranoc... I myślę że obejdę się bez tych słodkości.



Do jutra kochane

[Ineczka86]

O, ja też chcę markizy Od kilku dni planuję sobie zrobić dzień obżarstwa i nie patrzenia na kalorie, ale jakoś cały czas to odwlekam Jutro jednak idę na imieniny, więc nie zamierzam w żaden sposób się ograniczać, a co tam. Zresztą wszyscy i tak z niepokojem patrzą na to moje odchudzanie, więc przynajmniej zobaczą, że nie jest ze mną tak źle Czasem już się gubię w tym wszystkim i mam ochotę całkowicie z tego zrezygnować (nie zaprzestając jednak ćwiczeń), ale jakoś się trzymam... Choć dzisiaj zjadłam w końcu blisko 1700 kcal, mimo że początek dnia tego nie zapowiadał. Właściwie zła nie jestem, bo to wciąż nie jest dużo, jednak trochę więcej mogłam zjeść rano, a nie pod wieczór. A jak Wy sobie radzicie z jedzeniem? Ciekawa jestem, co jecie w ciągu całego dnia i o jakich porach. Mogłabym może podpatrzeć jakieś smaczne danie... Co powiecie na to, by pisać nasze całodzienne jadłospisy?

[Niuniuska]

Napisane przez Ineczka86

O, ja też chcę markizy Od kilku dni planuję sobie zrobić dzień obżarstwa i nie patrzenia na kalorie, ale jakoś cały czas to odwlekam Jutro jednak idę na imieniny, więc nie zamierzam w żaden sposób się ograniczać, a co tam. Zresztą wszyscy i tak z niepokojem patrzą na to moje odchudzanie, więc przynajmniej zobaczą, że nie jest ze mną tak źle Czasem już się gubię w tym wszystkim i mam ochotę całkowicie z tego zrezygnować (nie zaprzestając jednak ćwiczeń), ale jakoś się trzymam... Choć dzisiaj zjadłam w końcu blisko 1700 kcal, mimo że początek dnia tego nie zapowiadał. Właściwie zła nie jestem, bo to wciąż nie jest dużo, jednak trochę więcej mogłam zjeść rano, a nie pod wieczór. A jak Wy sobie radzicie z jedzeniem? Ciekawa jestem, co jecie w ciągu całego dnia i o jakich porach. Mogłabym może podpatrzeć jakieś smaczne danie... Co powiecie na to, by pisać nasze całodzienne jadłospisy?

Ineczka, nie samą dietą człowiek żyje! [- zabiją mnie za to?] Odnoszę wrażenie, że jesteś już zmęczona odchudzaniem i ciągle myślisz o kaloriach, ćwiczeniach itp. Skuś się na odrobinę przyjemności każdego dnia [nie myślę tu wyłącznie o słodyczach, ale innych rzeczach, czynnościach które po prostu lubisz - rób je by nie myśleć ciągle o tym co zjadłaś], nam kobietom należy się to z racji ciężkiego żywota

[Ineczka86]

Napisane przez Niuniuska

Ineczka, nie samą dietą człowiek żyje! [- zabiją mnie za to?] Odnoszę wrażenie, że jesteś już zmęczona odchudzaniem i ciągle myślisz o kaloriach, ćwiczeniach itp. Skuś się na odrobinę przyjemności każdego dnia [nie myślę tu wyłącznie o słodyczach, ale innych rzeczach, czynnościach które po prostu lubisz - rób je by nie myśleć ciągle o tym co zjadłaś], nam kobietom należy się to z racji ciężkiego żywota

Masz rację, za bardzo się chyba przejmuję. Ale aż tak to widać, serio? Może po prostu dlatego, że jestem nowa na tym wątku i lubię sobie popisać... A co do tych przyjemności, to idę poczytać jeszcze trochę przed snem Dobranoc wszystkim!

[Niuniuska]

Napisane przez Ineczka86

Masz rację, za bardzo się chyba przejmuję. Ale aż tak to widać, serio? Może po prostu dlatego, że jestem nowa na tym wątku i lubię sobie popisać... A co do tych przyjemności, to idę poczytać jeszcze trochę przed snem Dobranoc wszystkim!

Ja też jestem tutaj 'nówka sztuka' także nie przejmuj się, poradzimy. To dobrze, że lubisz tu popisać, pytaj, pytaj ile wlezie bo o to chodzi, te forum ma Ci pomóc. Dziewczyny są doświadczone w sprawach diet itp. to pewnie zawsze pomogą, a Ty możesz rozwiać w ten sposób wszystkie swoje wątpliwości A ja po prostu zauważyłam, że może troszkę Cię to wszystko męczy, dlatego tak napisałam - przepraszam, że tak analizuję, ale wyłapywanie takich rzeczy wynika u mnie ze 'zboczenia zawodowego' heh:P Obiecuję poprawę!
Pozdrawiam, życzę powodzenia w dalszych zmaganiach i uciekam

[coffeeday]

Hej kochane

Właściwie to tylko piszę aby się przywitać i już uciekam.

Niestety sprzątanie, w końcu sobota jest. Ale dostrzegam też dobre strony - w końcu to jakieś ćwiczenia

Do napisania!

[Ineczka86]

Z jednej strony mnie to męczy, z drugiej wydaje mi się, ze i tak dość dzielnie się trzymam. Ale wiem, że nie mogłabym się tak odżywiać już zawsze Chciałabym jeść ile jadłam, trzymając się jednak kilku zasad, które częściowo zaczęłam wprowadzać w życie jeszcze zanim postanowiłam zmniejszyć kaloryczność posiłków. Nie tyłam wtedy, więc mam nadzieję, że teraz też nie będę. No i na szczęście dla mnie nie mam większych problemów, by zmobilizować się do ćwiczeń, więc powinno być OK Ale jeszcze trochę spróbuję się pomęczyć.

Niuniuska, zaintrygowała mnie bardzo Twoja lokalizacja. Powiedziałabyś, gdzie się znajdujesz?

[KleinMadchen]

Ineczka86
Raczkowanie



Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 32


Dot.: Ograniczanie jedzenia + ćwiczenia
Cytat:
Napisane przez KleinMadchen
nie uwazasz ze ty jestes akurat a to ten chlopak jest kompletnym idiota ze wytyka dziewczynie kg?

Nie pomyliły Ci się wątki przypadkiem?


Przypadkiem nie INECZKO<żal>

[Ineczka86]

Przepraszam, KleinMadchen, nie chciałam Cię urazić. Ale żadna z nas nie pisała o chłopaku, który wytyka kilogramy, więc Twoja wypowiedź wyglądała, jakby była częścią innej rozmowy. Dlatego myślałam, że miałaś ją umieścić gdzie indziej, a przypadkiem zrobiłaś to tu. Więc grzecznie zapytałam, czy nie pomyliłaś wątków. Nie miej do mnie żalu, bo nic złego nie zrobiłam, a chciałam tylko poznać przyczynę wyjętego z kontekstu zdania.

[Ineczka86]

Co tu tak pusto dzisiaj? Ja właśnie wróciłam z imienin. Bardzo miło było. Tylko brzuch mnie boli z przejedzenia. Przydałoby się jednak zrobić jeszcze 2 serie A6W, bo przed południem było strasznie gorąco i dałam radę tylko z jedną serią. Myślałam poza tym, że wrócę wcześniej. No ale trudno, nawet jak nie zrobię, to nic się nie stanie, jednodniowe przerwy są całkowicie dozwolone

[Ineczka86]

Dałam radę I nawet jeszcze około 30 minut porobiłam ćwiczenia na nogi. Trochę późna pora na ćwiczenia, ale jak miałam siłę i ochotę, to czemu nie? Teraz przynajmniej nie jest tak gorąco.

[justyna2639]

no i widze ze to forum odzywa i fajnie im wiecej tym lepiej, oby tylko zgodnie dziewczyny. ja juz wrocilam po moich rodzinnych imprezach, bylo calkiem calkiem dzis stanelam na wage, zeby sie zorientowac czy jest lepiej czy gorzej i mimo wczorajszych baletow i oczywiscie jedzonka udalo mi sie zgubic 1 kg. to nie duzo ale zawsze cos, takze ciesze sie i z tego. no ale w tym tygodniu juz powinno byc lepiej

[Ineczka86]

Justynko, gratuluję zgubionego kilograma! Ja po wczorajszych imieninach na szczęście również nie przytyłam. Też nie schudłam, ale do tego już się przyzwyczaiłam, że mi to od dawna nie idzie

[Marzeniatko]

Justynko gratuluje kg w dół!

[justyna2639]

Napisane przez Ineczka86

Justynko, gratuluję zgubionego kilograma! Ja po wczorajszych imieninach na szczęście również nie przytyłam. Też nie schudłam, ale do tego już się przyzwyczaiłam, że mi to od dawna nie idzie

Napisane przez Marzeniatko

Justynko gratuluje kg w dół!

dziekuje bardzo wiecie dzisiaj nic nie moglam zjesc, nie wiem co sie stalo, ale po prostu nie moglam. wlalam tylko w siebie jogurt i zjadlam 4-5 markizow. na tym koniec. nie wiem moze to przez to wesele cos mi sie poprzestawialo

[Ineczka86]

Napisane przez justyna2639

dziekuje bardzo wiecie dzisiaj nic nie moglam zjesc, nie wiem co sie stalo, ale po prostu nie moglam. wlalam tylko w siebie jogurt i zjadlam 4-5 markizow. na tym koniec. nie wiem moze to przez to wesele cos mi sie poprzestawialo

Oj, to niedobrze, że tak mało jadłaś. Ale z drugiej strony czasem jak naprawdę się jest w stanie jeść, to może nie trzeba się zmuszać. Co innego jak ktoś np. notorycznie nie je przez pół dnia, a wieczorem się rzuca podwójnie Ja dziś na śniadanie zjadłam bardzo mało, bo też jakoś nie byłam głodna i to mi w zupełności wystarczyło. Ale potem w ciągu dnia zjadłam niestety dużo, a ze 2 godziny temu to nawet 1/3 czekolady Jedzenie porządnych śniadań to jednak wcale nie jest głupi pomysł. Ale nie zawsze można się najeść na zapas

[justyna2639]

Napisane przez Ineczka86

Oj, to niedobrze, że tak mało jadłaś. Ale z drugiej strony czasem jak naprawdę się jest w stanie jeść, to może nie trzeba się zmuszać. Co innego jak ktoś np. notorycznie nie je przez pół dnia, a wieczorem się rzuca podwójnie Ja dziś na śniadanie zjadłam bardzo mało, bo też jakoś nie byłam głodna i to mi w zupełności wystarczyło. Ale potem w ciągu dnia zjadłam niestety dużo, a ze 2 godziny temu to nawet 1/3 czekolady Jedzenie porządnych śniadań to jednak wcale nie jest głupi pomysł. Ale nie zawsze można się najeść na zapas

tak tak ja tez zauwazylam ze jak na sniadanie sie najem, ale tak zdrowo najem to potem nie potrzebuje juz tyle. a czekolada sie nie przejmuj, widocznie potrzebowalas tego, tylko teraz zrob sobie jakas przerwe od slodyczy a co do jedzenia na zapas, to ja wole tak nie robic, bo nie raz zdarzalo mi sie "jesc na zapas" ale w moim przypadku to nic nie daje, jeszcze bardziej wzmaga apetyt. kiedy wszystko to co zjadlam juz sie tam przetrawi, to potem wcinam tak samo duza porcje i ciagle tak naprawde nie jestem najedzona ale teraz juz tak nie mam teraz jest zdowo, a przynajmniej lepiej niz bylo

[justyna2639]

ej co tu tak cicho dzisiaj?