Mamusie marcowo-kwietniowe 2009

[Judy_21]

No własnie prosze nas tu nie dołować

[astrzyk]

Fajnie że ktoś robi listę, ale ja na razie się nie wpiszę. Poczekam do wizyty u gina, mam nadzieje ze na początku przyszłego tygodnia będę mogła się do Was na stałe dołączyć.
Czy któraś z Was wie coś o Nyanie?

[zanka205]

wczoraj zostawiłam L4 w UP a za chwile jadę do mojej pracy zawieźć trochę się denerwuję

[tarasia]

Napisane przez madziwnia

Ja jestem po tescie ciązowym wczoraj rano i w południe odrazu robiułam betę a dzis juz posżłam na wizyte do gina i mam karte ciązową!!!! Fasloka za mała bo ma 8 mm chyba jesli dobrze pamietam i mam przyjsc w poniedziałek na usg dopochwowe niby dop. 3 tydzien a termin wstepnie na 21 marca 2009
ł

No i sie spotkałyśmy Gratulacje!

Napisane przez zanka205

za chwile jadę do mojej pracy zawieźć trochę się denerwuję

Takie sytuacje sa stresujące ale pomyśl, że nie ty pierwsza i nie ty ostatnia zanosisz im takie zwolnienie

[ewccik]

zanka jak wizyta w pracy ?
dostałaś doustną luteinę? jeśli tak to jak Ci "smakuje" ?
a Nyana po wizycie u lekarza przepadła

[alkamor]

Napisane przez emzeta

Przepraszam, ale ja nie odpowiadam bo sie nie znam, czytajac troszke fora moge co najwyzej stwierdzic, ze w Polsce to prawie wszystkim kobietom w ciazy przepisuja luteine, a z tego co ja sie orientuje, luteina to poprostu progesteron, z logicznego myslenia wynika mi, ze twoja twarda macica wskazala pani doktor ze moze masz za malo progesteronu, ktory jest odpowiedzialny za przygotowanie organizmu do ciazy, miedzy innymi za rozciaganie sie i moze zmiekczanie (???) macicy... twarda macica, moze oznacza tez spieta, skurczona macice, na co moze ta nospa ma pomoc, bo nie jest ona lekiem przeciwbolowym a rozkurczajacym (pomaga na bole wywolane skurczami) ale to takie moje wnioski, reki nie dam sobie uciac, ale moze znajda sie jakies bardziej kompetentne koleznaki zeby pomoc.
Jedno wiem na pewno, nie ma sie co martwic, bo nie warto!
Jak masz niedlugo spotkanie ze swoim ginekologiem, to moze poczekaj z tymi lekami i sie upewnij jak ta pani nie wydala Ci sie wiarygodna, acha a mam pytanie, czemu jej nie spytalas na co te leki?
Pozdrawiam

Ja nie słyszałam, żeby któraś z ciężarnych u mnie w mieście dostała Luteinę"bo tak"

Napisane przez zanka205

ja powiedziałam, że lekko boli mnie ostatnio brzuch i dlatego przepisał mi luteinę nie kazał brać nospy. Nie wiem jak to w końcu jest

Mnie też pobolewa ale to chyba normalne??W końcu "coś tam rośnie"

Ach dziewczynki nie miałam ostatnio czasu siedzieć na wizażu.Teraz nadrabiam zaległości Ja do lekarza idę dopiero teraz w połowie sierpnia.Nie wiem która to z Was pisała, że się boi bo z USG ma "mniejszą ciążę".Ja mam mniejszą o tydzień ale ginka mi powiedziała, że terminy wyliczane z ostatniej miesiączki rzadko się sprawdzają bo przeważnie owulka jednak się przesuwa dalej.Więc to normalne

JAK MI DZIDZIA UROSłA

[zanka205]

Napisane przez ewccik

zanka jak wizyta w pracy ?
dostałaś doustną luteinę? jeśli tak to jak Ci "smakuje" ?
a Nyana po wizycie u lekarza przepadła

luteinę dostałam dopochwową

zwolnienie zaniosłam, nie było tak źle, szefowa kazała mi odpoczywać i nie przejmować się niczym. Teraz jestem u rodziców, bo TŻ w domu kaloryfer maluje i nie chce zebym wdychała opary, więc mnie wygonił z domu.

[alkamor]

Napisane przez zanka205

luteinę dostałam dopochwową

zwolnienie zaniosłam, nie było tak źle, szefowa kazała mi odpoczywać i nie przejmować się niczym. Teraz jestem u rodziców, bo TŻ w domu kaloryfer maluje i nie chce zebym wdychała opary, więc mnie wygonił z domu.

no widzisz....jakoś poszło Mój miał okna umyć i dywan uprać.Okna - bo stwierdził, żebym rąk za bardzo nie podnosiła...chociaż za bardzo nie muszę bo mam jednak 178 cm a dywan - bo żebym oparów nie wdychała....ale ogólnie na tym się skończyło bo nie zrobił nic

[ewccik]

Napisane przez zanka205

luteinę dostałam dopochwową

a ja doustną, mam wkładać pod jezyk i czekać aż się rozpuści, a nie jest zbyt smaczna

Napisane przez zanka205

zwolnienie zaniosłam, nie było tak źle, szefowa kazała mi odpoczywać i nie przejmować się niczym.

widzisz i co się było bać, a ?
oj te chłopy, mój miał wczoraj odkurzać, tak odkurzał że aż się odkurzacz popsuł, tylko ciekawe czemu się nie psuł jak to ja sprzątałam ??

[alkamor]

Napisane przez ewccik

a ja doustną, mam wkładać pod jezyk i czekać aż się rozpuści, a nie jest zbyt smaczna

Wiem, że nie jest smaczna bo brałam jak w kwietniu miałam wywoływaną @...paskudztwo....

Powiem Wam, że jakby nie było to jednak Ci nasi przyszli tatusiowie się przejmują Mam tylko nadzieję, że tak samo chętni do pomocy będą jak już maleństwo przyjdzie na świat.Ale mam nadzieję, że tak będzie...u mnie to proste...jak nie prośbą to groźbą

[buziaczekk]

A mnie wszystko i wszyscy denerwuja i jeszcze ta pogoda jest dobijajaca ;/

[ewccik]

dobra dziewczynki kolejna dawka pesymizmu
miałam lekkie krwawienie oczywiscie już po 15-tej kiedy prywatny i państwowy doktor weekenduje
zadzwoniłąm do szpitala, kazali natychmiast się zgłosić, zgłosiłam się i okazało się że akurat w trakcie badania było czyściutko i dostałam skierowanie do szpitala na weekend
no i muszę lecieć, pakuję się i za jakąś godzinkę pojadę
trzymajcie kciuki za fasolinkę i za mnie
papa

[zanka205]

Napisane przez ewccik

dobra dziewczynki kolejna dawka pesymizmu
miałam lekkie krwawienie oczywiscie już po 15-tej kiedy prywatny i państwowy doktor weekenduje
zadzwoniłąm do szpitala, kazali natychmiast się zgłosić, zgłosiłam się i okazało się że akurat w trakcie badania było czyściutko i dostałam skierowanie do szpitala na weekend
no i muszę lecieć, pakuję się i za jakąś godzinkę pojadę
trzymajcie kciuki za fasolinkę i za mnie
papa

Kochana trzymam kciuki musisz myśleć pozytywnie, jesteśmy z Tobą i pamiętaj wszystko będzie dobrze

[emzeta]

Ewccik, oczywiscie trzymamy kciuki!!! Zdrowka dla was obydwojga!

Buziaczekk, kurcze, twoja sytuacja jest bardzo niefajna, przeczytalam twoj post mojemu tz i on sie dosadnie wyrazil o twoim... ja jednak uwazam, ze trzeba dac mu szanse ale nie mozesz tolerowac takiej sytuacji, ciezko cos doradzic jak tylko wiem co napisalas w poscie, mysle jednak ze niezbedna bedzie tu rozmowa, dluga i powazna, i nie chodzi tylko o to zeby mu tlumaczyc na czym ciaza polega, choc to tez, moim zdaniem musisz mu powiedziec co czujesz, ze nie masz wsparcia z jego strony a tego teraz najbardziej potrzebujesz i ze nie rozumiesz tej sytuacji, bo obydwoje tego chcieliscie a czujesz sie teraz jakby zostawiona przez niego z ciaza sam na sam i dla spokoju twojego i waszego dziecka powinnas nie odpuscic w tej rozmowie az on zrozumie ze to musi sie zmienic. Wiesz jak to jest, czasami czlowiek sie gubi albo sytuacja go przerasta, ale to pewnie chwilowe. fajny jest ten tekst: milosc to kiedy jedno spada w dol a drugie ciagnie je ku gorze, wiec teraz ty go musisz pociagnac , zeby on cie mogl ciagnac cala ciaze. Mam nadzieje ze wszystko sie wam ulozy i zycze sily na rozmowe!

[emzeta]

alkamor i mnie pobolewa, bo rosnie i sie rozciaga a niektorym widzisz na to luteine daja ot tak :p

[tarasia]

ewccik trzymam kciuki za ciebie! Bądź dobrej myśli i patrz sobie na jakies kolorowe rzeczy na podniesienie humoru
koniecznie odezwij sie po powrocie!

A ja miałam bardzo pracowity weekend, wczoraj byłam w Krakowie, dzisiaj w Rzeszowie. Składałam podania na studia.
A już we wtorek idę do gina. Z jednej strony się boje a z drugiej nie mogę się doczekać.

[Anvi]

Napisane przez alkamor

Nie wiem która to z Was pisała, że się boi bo z USG ma "mniejszą ciążę".Ja mam mniejszą o tydzień ale ginka mi powiedziała, że terminy wyliczane z ostatniej miesiączki rzadko się sprawdzają bo przeważnie owulka jednak się przesuwa dalej.Więc to normalne

Ja pisałam! Ale wcale się nie bałam że mam "mniejszą ciążę" tylko śmiałam się że może wolniej rośnie, nawet mówiłam mojemu małżonowi że jakiś leniuszek nam się trafił Ale cieszę się ze to normalne To właściwie kidy i jak obliczają datę porodu? Czy trzymają się tej z miesiączki?

Napisane przez zanka205

zwolnienie zaniosłam, nie było tak źle, szefowa kazała mi odpoczywać i nie przejmować się niczym. Teraz jestem u rodziców, bo TŻ w domu kaloryfer maluje i nie chce zebym wdychała opary, więc mnie wygonił z domu.

No i po strachu! Szefowe czasami potrafia zaskoczyć Ja też już jestem po rozmowie z moją, tylko że ja zostaję w pracy bo u nas nie dają zwolnień na okres ciąży jeśli nie dzieje się nic poważego. Reakcja szefowej mnie zaskoczyła pozytywnie i cieszę się że mam to z głowy Teraz mam poczekać kilka tygodni zobaczyc jak się ciąża "przyjmie" i podejmę jakieś decyzje

Napisane przez ewccik

dobra dziewczynki kolejna dawka pesymizmu
miałam lekkie krwawienie oczywiscie już po 15-tej kiedy prywatny i państwowy doktor weekenduje
zadzwoniłąm do szpitala, kazali natychmiast się zgłosić, zgłosiłam się i okazało się że akurat w trakcie badania było czyściutko i dostałam skierowanie do szpitala na weekend
no i muszę lecieć, pakuję się i za jakąś godzinkę pojadę
trzymajcie kciuki za fasolinkę i za mnie
papa

Kochana ic się nie martw i myśl pozytywnie! Trzymamy kciuki! Ja tez krwawiłam 2tyg temu i okazało się ze jest ok - to podobno normalne na początku i często się zdarza! U ciebie też na pewno będzie ok!

[Anvi]

Napisane przez tarasia

A ja miałam bardzo pracowity weekend, wczoraj byłam w Krakowie, dzisiaj w Rzeszowie. Składałam podania na studia.
A już we wtorek idę do gina. Z jednej strony się boje a z drugiej nie mogę się doczekać.

O!!! ja też chcę do Krakowa! jej...rozczuliłam się bo ja tam mieszkałam całe życie zanim się do UK przeniosłam...ech Pozdrów krakowskie ulice ode mie następnym razem

[tarasia]

Napisane przez Anvi

O!!! ja też chcę do Krakowa! jej...rozczuliłam się bo ja tam mieszkałam całe życie zanim się do UK przeniosłam...ech Pozdrów krakowskie ulice ode mie następnym razem

hehe dobrze. Bardzo lubię Kraków choć pochodzę z Tarnowa, a od 2 lat mieszkam w Krynicy. W Krakowie składałam podanie na studia podyplomowe a w Rzeszowie na doktoranckie. Musze się zabezpieczyć podyplomowymi gdyby nie udało mi się dostać na doktoranckie.
Ale ta moja fasolka zemną przejdzie

[Anvi]

Napisane przez tarasia

Ale ta moja fasolka zemną przejdzie

...a jaka wykształcona będzie!!

[emzeta]

Napisane przez Anvi

To właściwie kidy i jak obliczają datę porodu? Czy trzymają się tej z miesiączki?

Ja wyczytalam w mojej wielkiej angielskiej ksiazce o ciazy, ze wszystkie dzidzie do 14 tygodnia ciazy rosna tak samo, dlatego na podstawie ich wymiarow okresla sie zaawansowanie w ciazy, a potem to juz jak z ludzmi, jedne rosna szybciej inne wolniej.
Dlatego do 14 tygodnia da sie najlepiej okreslic w jakim wieku jest dzidzia i czesto rozni sie on od daty om bo nie wszyscy maja owulacje dokladnie w 14 dniu cyklu i zaplodnienie moze byc troche szybciej albo pozniej.
A teraz sie domyslam tylko, ze jak masz np 8 tydz od ostatniej om a lekarz mowi ze ciaza 7 tygodniowa, to chyba tak jakby liczyl od miesiaczki z naniesiona poprawka ze wzgledu na powyzsze powody... i chyba wg tego obliczaja date porodu.

[tarasia]

Wydaje mi się, że tydzień wielkiej różnicy nie robi. Natomiast gdyby różnica była wyraźna, to można by było się domyślać, że płód rozwija się za wolno.

[astrzyk]

Napisane przez buziaczekk

A do mojego chyba jeszcze nie dociera ze jestem w ciazy w 7 tygodniu i musze o siebie dbac przynajmniej w tych pierwszych 3 m-cach...

Buziaczekk współczuje Ci że Twój mąż taki ignorant, ale niestety faceci trochę później niż my zaczynają czuć że coś się zmienia. Daj mu trochę czasu jak pojawi się brzuszek i zobaczy swojego skarba na usg to może i on się zakocha

Ewccik trzymam kciuki za fasolkę

[madziwnia]

Napisane przez ewccik

dobra dziewczynki kolejna dawka pesymizmu
miałam lekkie krwawienie oczywiscie już po 15-tej kiedy prywatny i państwowy doktor weekenduje
zadzwoniłąm do szpitala, kazali natychmiast się zgłosić, zgłosiłam się i okazało się że akurat w trakcie badania było czyściutko i dostałam skierowanie do szpitala na weekend
no i muszę lecieć, pakuję się i za jakąś godzinkę pojadę
trzymajcie kciuki za fasolinkę i za mnie
papa

ewcik!!! pewnie ze trzymamy kciukasy ale musisz my slec pozytywnie i czekam na twój powrót

Napisane przez buziaczekk

A do mojego chyba jeszcze nie dociera ze jestem w ciazy w 7 tygodniu i musze o siebie dbac przynajmniej w tych pierwszych 3 m-cach... Boli go to ze siedzę w domu na L4 i bede raczej siedziec do konca bo moja praca nie jest odpowiednia do tego stanu rzeczy a on musi chodzic do roboty ... powiedzialam ze bardzo chetnie sie zamienie na te stany rzeczy ze ja wroce do swojej pracy, ze oddam mu ta ciaze i te mdłosci, zawroty głowy, obrzydzenie do jedzenia, bole brzucha, podraznione piersi itp... a on sie tylko ze mnie smieje ze znowu obejmowalam wc...Wiecznie ma pretensje ze nie posprzatane (a ilez mozna sprzatac 2 pokoje jak nie ma kto syfic - dla niego nawet blysk w domu jest nieporzadkiem) kaze mi sie wazyc na wadze ile juz przytylam od tego siedzenia w domu... idiota!!!! kaze mi cwiczyc... co akurat jest nie wskazane na miesnie brzucha... on chyba nie ma pojecia nic o ciazy i co sie z tym je... podsunelam mu stronke gdzie pisze wszystko od A-Z to jej nawet nie otworzyl bo stwierdzil ze nie ma narazie na to czasu... nie ma pojecia ani troche o takim stanie jak ciaza ale madrosciami rzuca... tlumacze mu ze w ciazy i to juz od pierwszego trymestru musze przytyc przynajmniej te 2 kg bo sie wszystko powieksza, rozpulchnia ale do niego to nie dociera twierdzi ze jak nie bede chciala przytyc to nie przytyje... i jak tu sie nie załamac!!! sprawia wrazenie jak by nic sie nie wydarzyło a przeciez sam tego chcial... Moi znajomi i cala rodzina wiedza ze jestem w ciazy a u niego wie tylko mama i brat - rodzinie ani znajomym nic nie mowi... wpienia mnie ta sytuacja tymbardziej teraz kiedy jestem rozdrazniona bo ja bym zaraz sie pochwalila a on nic... moze jak bedzie juz cos widac zacznie to do niego docierac !!! narazie wiecej mnie wku... niz pomaga i wspiera... i to siedzenie w domu tez nie jest przyjemne.... nie nawidzę sie nudzic... tymbardziej ze jest okropna pogoda co tez dodatkowo mnie rozdraznia!!!

Wiesz co straszne podejscie ja bym chhyba swojego do pokoju obok z atakie zachowanie wysłala spac i to nie na jedna noc a dopki nie zmadrzałby!!! I zero sniadan do pracy i przytulanka!!! Mam nadzieje że szybko uswiadomi sobie ze on juz jest ojcem!!! a nie dopiero jak bedziesz nosic wielki bebzon!!!

Napisane przez emzeta

alkamor i mnie pobolewa, bo rosnie i sie rozciaga a niektorym widzisz na to luteine daja ot tak :p

emzeta mnie dzis strasznie pobolewa w dole ale mówią ze to normalne i dosatkowo krzyz mnie z lewej strony napierdziela , a zaarz zmiatam spac bo taaaka zmeczona i spiąca jestem!!! Luteiny tyez mi nie dali dobrze po co lekami faszerować!!!

[Anvi]

Napisane przez emzeta

Ja wyczytalam w mojej wielkiej angielskiej ksiazce o ciazy, ze wszystkie dzidzie do 14 tygodnia ciazy rosna tak samo, dlatego na podstawie ich wymiarow okresla sie zaawansowanie w ciazy, a potem to juz jak z ludzmi, jedne rosna szybciej inne wolniej.
Dlatego do 14 tygodnia da sie najlepiej okreslic w jakim wieku jest dzidzia i czesto rozni sie on od daty om bo nie wszyscy maja owulacje dokladnie w 14 dniu cyklu i zaplodnienie moze byc troche szybciej albo pozniej.
A teraz sie domyslam tylko, ze jak masz np 8 tydz od ostatniej om a lekarz mowi ze ciaza 7 tygodniowa, to chyba tak jakby liczyl od miesiaczki z naniesiona poprawka ze wzgledu na powyzsze powody... i chyba wg tego obliczaja date porodu.

twoja Wielka Angielska Księga jest chyba trochę mądrzejsza od mojej bo moja to tak łopatologicznie dla prostych angielek chyba napisana i nigdzie tego nie wyjasnili hihihi

[freshona]

Napisane przez emzeta

alkamor i mnie pobolewa, bo rosnie i sie rozciaga a niektorym widzisz na to luteine daja ot tak :p

Luteinę raczej dają po to, by zwiększyć poziom progesteronu Na bóle brzucha jak najbardziej można brać no-spę

[emzeta]

Napisane przez Anvi

twoja Wielka Angielska Księga jest chyba trochę mądrzejsza od mojej bo moja to tak łopatologicznie dla prostych angielek chyba napisana i nigdzie tego nie wyjasnili hihihi

Nie bez powodu nazywa sie Pregnancy Bible ale moja przyjaciolka sie smieje, ze bible to juz dawne czasy i troche sie zmienilo

Napisane przez freshona

Luteinę raczej dają po to, by zwiększyć poziom progesteronu Na bóle brzucha jak najbardziej można brać no-spę

Dziekuje!
A w ogole luteina to po prostu inna nazwa progesteronu...

[roxi1980]

Napisane przez emzeta

Ja wyczytalam w mojej wielkiej angielskiej ksiazce o ciazy, ze wszystkie dzidzie do 14 tygodnia ciazy rosna tak samo, dlatego na podstawie ich wymiarow okresla sie zaawansowanie w ciazy, a potem to juz jak z ludzmi, jedne rosna szybciej inne wolniej.
Dlatego do 14 tygodnia da sie najlepiej okreslic w jakim wieku jest dzidzia i czesto rozni sie on od daty om bo nie wszyscy maja owulacje dokladnie w 14 dniu cyklu i zaplodnienie moze byc troche szybciej albo pozniej.
A teraz sie domyslam tylko, ze jak masz np 8 tydz od ostatniej om a lekarz mowi ze ciaza 7 tygodniowa, to chyba tak jakby liczyl od miesiaczki z naniesiona poprawka ze wzgledu na powyzsze powody... i chyba wg tego obliczaja date porodu.

Bardzo popieram to co napisałaś z tego powodu po późniejszych usg nie zmienia się terminu porodu wyznaczonego z wielkości CRL (długość bobasa od główki do dupki) przed 14 tygodniem.
A co do tej tygodniowej różnicy u lekarza to jest to tak - jak mamy 7t2d to MY ciężarne mówimy, że jesteśmy w 8 tygodniu ciąży, bo 8 tydzień jest w trakcie, a lekarze liczą tygodnie skończone, więc dla lekarza to 7 tydzień. Ja już z moim nie dyskutuję i jak pyta ile to tygodni, to mówię tak jak on o skończonych.

[zanka205]

Napisane przez roxi1980

Bardzo popieram to co napisałaś z tego powodu po późniejszych usg nie zmienia się terminu porodu wyznaczonego z wielkości CRL (długość bobasa od główki do dupki) przed 14 tygodniem.
A co do tej tygodniowej różnicy u lekarza to jest to tak - jak mamy 7t2d to MY ciężarne mówimy, że jesteśmy w 8 tygodniu ciąży, bo 8 tydzień jest w trakcie, a lekarze liczą tygodnie skończone, więc dla lekarza to 7 tydzień. Ja już z moim nie dyskutuję i jak pyta ile to tygodni, to mówię tak jak on o skończonych.

jak byłam ostatnio u lekarza myślałam że jestem w 9. t.c. jak mnie uświadomiły dziewczyny z wątku o mamusiach styczniowo lutowych i lekarz potwierdził, że to 9. t.c.. Więc nie wiem, ale mój lekarz liczy jak my

aha chciałam napisać że strasznie wysypało mi czoło takimi syfkami, nie wiem wygląda jak uczulenie ale to takie syfki tylko, no i dekolt jak na @ czasami ale to już się utrzymuje 3 tygodnie, normalnie wyglądam okropnie, a myślalam że w ciąży będę ładniejsza hehe

dziś śliczna pogoda w końcu, idziemy popołudniu w odwiedziny do ciotki mojego TŻ zobaczyć jak rośnie jej córeczka, która urodziła się pod koniec czerwca
Poza tym dziś mnie brzuch nie boli, czuję się lepiej i jakoś humor mi wraca, chyba dzięki słońcu

[alkamor]

Napisane przez Anvi

Ja pisałam! Ale wcale się nie bałam że mam "mniejszą ciążę" tylko śmiałam się że może wolniej rośnie, nawet mówiłam mojemu małżonowi że jakiś leniuszek nam się trafił Ale cieszę się ze to normalne To właściwie kidy i jak obliczają datę porodu? Czy trzymają się tej z miesiączki?

Wydaje mi się, że jeżeli tc się zgadza to wyliczają z miesiączki.Moja ginka powiedziała, że będziemy się trzymać tc z USG i stąd wyliczonej daty porodu. To jednak chyba poprostu zależy no bo jeżeli tak jak u mnie ciąża jest o tydzień "młodsza" to tp miałabym wcześniej wyliczony

Napisane przez emzeta

Ja wyczytalam w mojej wielkiej angielskiej ksiazce o ciazy, ze wszystkie dzidzie do 14 tygodnia ciazy rosna tak samo, dlatego na podstawie ich wymiarow okresla sie zaawansowanie w ciazy, a potem to juz jak z ludzmi, jedne rosna szybciej inne wolniej.
Dlatego do 14 tygodnia da sie najlepiej okreslic w jakim wieku jest dzidzia i czesto rozni sie on od daty om bo nie wszyscy maja owulacje dokladnie w 14 dniu cyklu i zaplodnienie moze byc troche szybciej albo pozniej.
A teraz sie domyslam tylko, ze jak masz np 8 tydz od ostatniej om a lekarz mowi ze ciaza 7 tygodniowa, to chyba tak jakby liczyl od miesiaczki z naniesiona poprawka ze wzgledu na powyzsze powody... i chyba wg tego obliczaja date porodu.

a ja to samo wyczytałam w ostatnim "M jak Mama"

Napisane przez zanka205

jak byłam ostatnio u lekarza myślałam że jestem w 9. t.c. jak mnie uświadomiły dziewczyny z wątku o mamusiach styczniowo lutowych i lekarz potwierdził, że to 9. t.c.. Więc nie wiem, ale mój lekarz liczy jak my

No bo może u Ciebie doszło akurat wtedy do zapłodnienia a u mnie widocznie tydzień później....Zresztą ja i tak mam/miałam nieregularne cykle i dość długie więc to myślę też ma coś do rzeczy