Program 500+ plus offtop ;)

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez cava

Mignęła mi informacja, ze na najbliższy rok przewiduje się w Polsce taką skalę upadłości firm z branży budowlanej, jaka była w ostatnim kryzysie. Nie ma płynności finansowej. Nie płaca im głównie samorządy.

Niestety ale beneficjenci i geniusze wyjdą z tego dość obronna ręką IMO. Natomiast drobni przedsiębiorcy bazujący na taniej produkcji i będący podstawa naszego importu, już ledwo zipią, a przypominam ze tania praca to jest praktycznie nasz jedyny atut. Źródło ropy nadal nie trysnęło w Polsce, ani inna żyła diamentów się nie ujawniła. A lasów na długo nie wystarczy.
Mamy jeszcze rolnictwo które mogłoby być naszym atutem, ale obecny rząd rolników olewa sikiem prostym.

Tylko do pewnego momentu. Z d*py tej kasy nie wytrzasną jak wszystko walnie kiedyś. Czyli całkiem niedługo. Zawsze w gospodarczych załamaniach i kryzysach najbardziej po tyłku dostaje biedota, właśnie tacy bezrobotni, zasiłkowcy itd. Przecież nie milionerzy ze spółek skarbu państwa, ani nie politycy partii rządzącej.

[gryx82]

Napisane przez mikoma

Nie wierzę, że skarbówka nie będzie celowo wstrzymywać zwrotów VAT, żeby na papierze jakoś wyglądało to „uszczelnianie”

Przecież to całe "uszczelnianie VATu" to jest zwykła propaganda sukcesu, taki prikaz z góry. Te pieniądze istnieją na papierze tylko, w rzeczywistości jak hooojnia była, tak jest O reszcie lepiej nie pisać...

[samotny_t]

Napisane przez gryx82

Przecież to całe "uszczelnianie VATu" to jest zwykła propaganda sukcesu, taki prikaz z góry. Te pieniądze istnieją na papierze tylko, w rzeczywistości jak hooojnia była, tak jest O reszcie lepiej nie pisać...

Możesz przybliżyć? Daleki jestem od bycia fanem obecnego rządu, ale nie bardzo rozumiem.

Wpływy z VAT rosną szybciej niż gospodarka. Ty uważasz, że nie rosną, czy że to nie efekt uszczelnienia? Uzasadnij proszę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez samotny_t

Możesz przybliżyć? Daleki jestem od bycia fanem obecnego rządu, ale nie bardzo rozumiem.

Wpływy z VAT rosną szybciej niż gospodarka. Ty uważasz, że nie rosną, czy że to nie efekt uszczelnienia? Uzasadnij proszę.

To jest efekt przede wszystkim dobrej koniunktury gospodarczej i zmian w ustawie o podatku VAT, które to zmiany - swoją drogą - miał już opracowane rząd przed PiSem. Jednolity plik kontrolny, split payment czy odwrócona płatność to nie jest dzieło PiSu - oni rozszerzyli i przeprowadzili w przepisach zmiany, które były już w dużej mierze wcześniej opracowane (pozdrowienia dla ministra Szczurka), ale nie zdążyły trafić pod głosowanie, bo gotowe były w 2015 r. - tuż przed wyborami - więc niech pisowcy nie chrzanią, że to wszystko ich dzieło i że poprzednie rządy miały na to wyrąbane; tamci te wszystkie nowe rozwiązania konsultowali na forum specjalistów i przedsiębiorców, stąd nie trwało to jak blitzkrieg i gdyby nie burdel jaki urządził PiS tworząc Krajową Administrację Skarbową (nadając jej ogromne możliwości inwigilowania obywateli), to sukcesy byłyby nawet szybciej i bardziej spektakularne. Chociaż i tak szacuje się, że uszczelnienie podatku odpowiada za 30 % wzrostu wpływów z VAT, reszta to efekt dobrej koniunktury.
Dochodzi jeszcze efekt długofalowych skutków wprowadzonej przez PiS nowelizacji ustawy o podatku VAT (w takiej formie w jakiej ją wprowadzili i realizują) - jak to się odbije głównie na małych i średnich przedsiębiorstwach gnębionych obecnie namolnymi kontrolami i odroczeniami w wypłacie przez państwo neleżnego im do zwrotu podatku. Wiele firm traci przez to płynność finansową. Niestety, ale zamordyzm i przesadne ingerowanie urzędników (często niekompetentnych) w swobodę gospodarczą zawsze prowadzi do przyduszenia gospodarki. Na prawdziwe skutki zmian jakie wprowadził PiS trzeba jeszcze zaczekać. Najlepiej do pierwszego załamania koniunktury gospodarczej, wtedy powiemy tym ekonomicznym cudotwórcom 'sprawdzam'.

[samotny_t]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;8381571 1]To jest efekt przede wszystkim dobrej koniunktury gospodarczej i zmian w ustawie o podatku VAT, które to zmiany - swoją drogą - miał już opracowane rząd przed PiSem. Jednolity plik kontrolny, split payment czy odwrócona płatność to nie jest dzieło PiSu - oni rozszerzyli i przeprowadzili w przepisach zmiany, które były już w dużej mierze wcześniej opracowane (pozdrowienia dla ministra Szczurka), ale nie zdążyły trafić pod głosowanie, bo gotowe były w 2015 r. - tuż przed wyborami - więc niech pisowcy nie chrzanią, że to wszystko ich dzieło i że poprzednie rządy miały na to wyrąbane; tamci te wszystkie nowe rozwiązania konsultowali na forum specjalistów i przedsiębiorców, stąd nie trwało to jak blitzkrieg i gdyby nie burdel jaki urządził PiS tworząc Krajową Administrację Skarbową (nadając jej ogromne możliwości inwigilowania obywateli), to sukcesy byłyby nawet szybciej i bardziej spektakularne. Chociaż i tak szacuje się, że uszczelnienie podatku odpowiada za 30 % wzrostu wpływów z VAT, reszta to efekt dobrej koniunktury.
Dochodzi jeszcze efekt długofalowych skutków wprowadzonej przez PiS nowelizacji ustawy o podatku VAT (w takiej formie w jakiej ją wprowadzili i realizują) - jak to się odbije głównie na małych i średnich przedsiębiorstwach gnębionych obecnie namolnymi kontrolami i odroczeniami w wypłacie przez państwo neleżnego im do zwrotu podatku. Wiele firm traci przez to płynność finansową. Niestety, ale chamski zamordyzm i przesadne wpieprzanie się urzędników w swobodę gospodarczą zawsze prowadzi do przyduszenia gospodarki. Na prawdziwe skutki zmian jakie wprowadził PiS trzeba jeszcze zaczekać. Najlepiej do pierwszego załamania koniunktury na światowych rynkach, wtedy powiemy tym komunistom 'sprawdzam'.[/QUOTE]Rozumiem, teraz brzmi to jak najbardziej sensownie i się z tym zgadzam. Z krótkim zdaniem, że pieniądze z uszczelniania są tylko na papierze jakos nie mogłem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

W danych z 2017 r., w których rząd chwali się, że wpływy do budżetu z tytułu ściąglaności VATu wzrosły o 40 % w porównaniu do roku 2016 i wynosiły ponad 14 mld, jest sporo picowania i kreatywnej księgowości
Przede wszystkim nowelizacja ustawy o podatku VAT, którą wprowadzono na początku 2017 r. zlikwidowała kwartalne rozliczanie się przez przedsiębiorców z tego podatku (przy tym sposobie rozliczania pozostała garstka podmiotów uzyskujących raczej niski roczny obrót, a więc taka tam drobnica bez większego znaczenia). Tak więc informacje o gigantycznie większym wpływie do budżetu odnosiły się do nieprzystającego okresu, bo kwoty podawane w 2017 r. dotyczyły wpływów z rozliczenia miesięcznego, a porównywane były do roku poprzedniego, w którym rozliczano się kwartalnie. To raz.
A dwa, na poziom wpływów do budżetu państwa z podatku VAT na początku 2017 r. miała też wpływ polityka administracji podatkowej w końcówce 2016 r. Odnotowano wtedy bardzo niski wpływ z podatku w grudniu i bardzo wysoki zwrot tego podatku z budżetu w tym samym miesiącu. Ministerstwo to tłumaczy tak, że był to zabieg celowy i zwrócili podatek przedsiębiorcom przed rozpoczęciem nowego okresu podatkowego, żeby zachęcić ich do inwestowania. Tyle, że potem na papierku uwidocznił się wysoki wpływ z VATu na początku 2017 r., który nie był jeszcze pomniejszony o zwroty. Ale radosna informacja o gigantycznej poprawie w ściągalności podatku popłynęła już w lud.


Ja generalnie w te ich gigantyczne sukcesy absolutnie nie wierzę, to są takie chachmęty i zakłamańcy, że żal za upę ściska. Wystarczy posłuchać tej niskich lotów propagandy uskutecznianej w tv publicznej. Tak nie postępują ludzie o czystych rękach i sumieniach. A najgorsze jest to, że nawet jeżeli jest znacząco większy wpływ do budżetu z tytułu poprawy ściągalności VATu i ciemiężenia przedsiębiorców, to niestety jest on potem głupio trwoniony bezmyślnym rozdawnictwem na socjal, jakieś fundacje, smoleńsk, daremne komisje śledcze czy inne krówki i coiny dla misiewiczów.
Że nie jest tak różowo z budżetem jak próbują wciskać, świadczy choćby wprowadzanie podatku 'solidarnościowego', podniesienie akcyzy paliwowej, czy zaciąganie przez Morawieckiego pożyczki w amerykańskim banku. To jest wszystko pic na wodę fotomontaż. Bajka dla potłuczonych.
Ale mówię - przyjdzie kryzys gospodarczy i zobaczymy prawdziwe oblicze tych ekonomicznych geniuszy.


Tutaj poseł Brejza przytacza fakty o tych, którym 'wystarczy nie kraść'. Polecam obejrzeć.

https://www.youtube.com/watch?v=GuPJjSuPr88

[megamag]

Ostatnio obejrzałam kilka odcinków programu "Damy i wieśniaczki", pomijam jego poziom, ale przedstawione tam rodziny wieśniaczek mnie załamały. Była może jedna pani, która uczciwie pracowała, ale po prostu mało zarabiała i była samotną matką. Reszta na zasiłkach i 500+. Jak sobie popatrzyłam na te rodzinki, to aż miałam ochotę zapisać się do partii Korwin. No w mordę. On i ona nie pracują, chociaż zdrowi i pełnosprawni i nawet nie w Polsce B, dzieci kilkoro i narzekają, że z rodzinnego i 500+ to oni mają tylko 2,5 k. Krew mnie zalała, bo ja na te 2,5 k do ręki pracuję cały miesiąc. Już pomijam fakt finansowania leni śmierdzących, ale nawet wychowawczo to nie ma sensu, bo oni te dzieci upośledzą. (Dobra była jedna mama, która nie potrafiła rozwiązać zadania drugoklasisty).

Co do VAT-u, to oni jednak naprawdę uszczelniają. Ostatnio mi jednego z sąsiadów zamknęli w pierdlu. I w sumie dobrze, za głupotę. Kupił sobie pacan maybacha, a udawał, że nie ma dochodu. Jednak są granice bezczelności.

Ale nie wiem, czy to dobry znak to uszczelnianie. Mnie to raczej wygląda na rozpaczliwe szukanie pieniędzy, zwłaszcza jeśli weźmiemy też od uwagę rosnące ostatnio ceny, podatki, opłaty. Ten kraj się robi drogi.

[ridja devojka]

Ale wiecie że to ze w programie wieśniaczki i ktostam pokażą nawet 200 takich rodzin to o niczym nie świadczy bo to może być promil w skali kraju?
Tutaj się trzeba oprzeć o twarde dane, liczby, a nie jakichś kretynów z tv.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;8381571 1]To jest efekt przede wszystkim dobrej koniunktury gospodarczej i zmian w ustawie o podatku VAT, które to zmiany - swoją drogą - miał już opracowane rząd przed PiSem. Jednolity plik kontrolny, split payment czy odwrócona płatność to nie jest dzieło PiSu - oni rozszerzyli i przeprowadzili w przepisach zmiany, które były już w dużej mierze wcześniej opracowane (pozdrowienia dla ministra Szczurka), ale nie zdążyły trafić pod głosowanie, bo gotowe były w 2015 r. - tuż przed wyborami - więc niech pisowcy nie chrzanią, że to wszystko ich dzieło i że poprzednie rządy miały na to wyrąbane; tamci te wszystkie nowe rozwiązania konsultowali na forum specjalistów i przedsiębiorców, stąd nie trwało to jak blitzkrieg i gdyby nie burdel jaki urządził PiS tworząc Krajową Administrację Skarbową (nadając jej ogromne możliwości inwigilowania obywateli), to sukcesy byłyby nawet szybciej i bardziej spektakularne. Chociaż i tak szacuje się, że uszczelnienie podatku odpowiada za 30 % wzrostu wpływów z VAT, reszta to efekt dobrej koniunktury.
Dochodzi jeszcze efekt długofalowych skutków wprowadzonej przez PiS nowelizacji ustawy o podatku VAT (w takiej formie w jakiej ją wprowadzili i realizują) - jak to się odbije głównie na małych i średnich przedsiębiorstwach gnębionych obecnie namolnymi kontrolami i odroczeniami w wypłacie przez państwo neleżnego im do zwrotu podatku. Wiele firm traci przez to płynność finansową. Niestety, ale zamordyzm i przesadne ingerowanie urzędników (często niekompetentnych) w swobodę gospodarczą zawsze prowadzi do przyduszenia gospodarki. Na prawdziwe skutki zmian jakie wprowadził PiS trzeba jeszcze zaczekać. Najlepiej do pierwszego załamania koniunktury gospodarczej, wtedy powiemy tym ekonomicznym cudotwórcom 'sprawdzam'.[/QUOTE]




ja to napiszę.
bazujac na nieaktualnych(!!!!) zapisach prawa (kodeks spółek został zmieniony laaaata temu, chyba kurna coś koło lat 50 tych?) i chyba w sumie złej woli głównie, przywalono mojej firmie karę na prawie 40 000 zł. US od razu to sobie ściąga nie czekając na wyrok sadowy+ do kompletu przywala prawie 4 000 zł dodatkowo za "egzekucję" (jaką kuśfa egzekucję?!, jakby wysłali pismo zeby im przelac kasę to bym przelała natychmiast, ale nie, dodatkowe prawie 4000 zł trezba sobie wyszarpać)

Przywalili za coś, co działało w takiej formie od początku istnienia firmy, czyli ponad 20 lat, kontrole przychodziły w tym czasie kilkukrotnie, widziały ze tak to jest i nie miały zastrzeżeń.


baba zapytana czemu teraz nagle jest źle jak zawsze było dobrze, mi w oczy powiedziała (ona przychodziła na poprzednie 3! kontrole), ze cytuję" mogła wtedy nie zauważyć". czaicie? odpowiedz urzędnika państwowego- "mogłam latami nie zauważać". :/

Ale teraz potrzeba kasy, nie? i kończyc każdą kontrolę nalezy "pozytywnie", czyli zasadzoną kontrolowanemu karą.


I teraz:
- zaskarżyliśmy wyrok do sądu. (dodatkowe koszta na adwokata !)
Wygraliśmy(!!!!) sprawę w sądzie.
Kasy nie mam zwrotu bo:

US standardowo każda przegraną sprawe zglasza do kasacji. Sądy jak działają szybko u nas, wiadomo- opłotkami nasz prawnik wypytał, ze sprawa bedzie rozpatrywana prawdopodobnie w 2020 roku(!!!) (wygraliśmy w sadzie w 2016!!!)

US cały czas trzyma nasza kasę bo może jeszcze sąd uchyli wyrok, albo coś.

Mimo ze wygraliśmy w sądzie.


Dziękuję. Kurtyna.


Nie wiem czy przetrwam kolejną tak "pozytywną" kontrolę, a jak widać, nie ważne czy kontrol ma rację, moze wymyslic cokolwiek i po prostu kase zagrabić i ją trzymac LATAMI.








Mysle, ze wiele wpływów do budżetu, to jest własnie tak zagrabiona kasa, która oni kiedys będa musieli oddać.
No chyba ze wprowadzą prawo, ze żadnej kasy z zasady nie oddają, bo oni mają rację .




A, przszli na kontrolę, bo jełopy wykazaliśmy niewielka stratę na koniec roku. wszystkie spółki/firmy wykazujące strate nawet 0,50 gr na koniec roku rozliczeniowego, sa wprowadzone na liste z której typuje sie tych co zostaną skontrolowani (bo moze ukradłes tą kasę i zeżarłeś)

tak wiec widać jak to działa, masz gorszy okres, jeszcze przyjda Cię dobić.



szczerze, to nie sadzę, ze te pieniadze kiedyś jeszcze zobaczę.
W historii naszej firmy, jest juztaki przypadek, tylko wtedy chodziło o 5000 zł i ówczesni własciciele stwierdzili, ze nie oplaca im się z US o to zsarpać, bo więcej na prawnika wydadzą.

[megamag]

Napisane przez ridja devojka

Ale wiecie że to ze w programie wieśniaczki i ktostam pokażą nawet 200 takich rodzin to o niczym nie świadczy bo to może być promil w skali kraju?
Tutaj się trzeba oprzeć o twarde dane, liczby, a nie jakichś kretynów z tv.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tylko jak statystycznie zmierzyć, czy ktoś jest rzeczywiście potrzebujący czy tylko leniwy?

Poza tym tu pozostaje zawsze to otwarte pytanie, gdzie jest granica pomocy społecznej. Niepełnosprawnym raczej nikt jej nie odmawia (poza rządem ), ale jak ktoś na przykład jest głupi? Nie nadaje się do nauki, nie jest w stanie opanować żadnego fachu. Pomagać czy nie? Jak stwierdzić, czy ktoś jest bardziej głupi z urodzenia, czy może był po prostu leniwy i oporny na wszelką wiedzę przez całe życie. Czy ktoś popadł w nędzę na skutek nieszczęśliwego zbiegu okoliczności, czy po prostu machał dziecko za dziecko z myślą, że jakoś to będzie i państwo da. Które statystyki mi to pokażą?

cava to o czym piszesz nie jest żadnym nowym zjawiskiem. Od zarania II RP firmy upadały z powodu urzędniczej niekompetencji i braku odpowiedzialności. Cały system tu został źle wymyślony, że na takie coś pozwala.

[mikoma]

Napisane przez cava

ja to napiszę.
bazujac na nieaktualnych(!!!!) zapisach prawa (kodeks spółek został zmieniony laaaata temu, chyba kurna coś koło lat 50 tych?) i chyba w sumie złej woli głównie, przywalono mojej firmie karę na prawie 40 000 zł. US od razu to sobie ściąga nie czekając na wyrok sadowy+ do kompletu przywala prawie 4 000 zł dodatkowo za "egzekucję" (jaką kuśfa egzekucję?!, jakby wysłali pismo zeby im przelac kasę to bym przelała natychmiast, ale nie, dodatkowe prawie 4000 zł trezba sobie wyszarpać)

Przywalili za coś, co działało w takiej formie od początku istnienia firmy, czyli ponad 20 lat, kontrole przychodziły w tym czasie kilkukrotnie, widziały ze tak to jest i nie miały zastrzeżeń.


baba zapytana czemu teraz nagle jest źle jak zawsze było dobrze, mi w oczy powiedziała (ona przychodziła na poprzednie 3! kontrole), ze cytuję" mogła wtedy nie zauważyć". czaicie? odpowiedz urzędnika państwowego- "mogłam latami nie zauważać". :/

Ale teraz potrzeba kasy, nie? i kończyc każdą kontrolę nalezy "pozytywnie", czyli zasadzoną kontrolowanemu karą.


I teraz:
- zaskarżyliśmy wyrok do sądu. (dodatkowe koszta na adwokata !)
Wygraliśmy(!!!!) sprawę w sądzie.
Kasy nie mam zwrotu bo:

US standardowo każda przegraną sprawe zglasza do kasacji. Sądy jak działają szybko u nas, wiadomo- opłotkami nasz prawnik wypytał, ze sprawa bedzie rozpatrywana prawdopodobnie w 2020 roku(!!!) (wygraliśmy w sadzie w 2016!!!)

US cały czas trzyma nasza kasę bo może jeszcze sąd uchyli wyrok, albo coś.

Mimo ze wygraliśmy w sądzie.


Dziękuję. Kurtyna.


Nie wiem czy przetrwam kolejną tak "pozytywną" kontrolę, a jak widać, nie ważne czy kontrol ma rację, moze wymyslic cokolwiek i po prostu kase zagrabić i ją trzymac LATAMI.








Mysle, ze wiele wpływów do budżetu, to jest własnie tak zagrabiona kasa, która oni kiedys będa musieli oddać.
No chyba ze wprowadzą prawo, ze żadnej kasy z zasady nie oddają, bo oni mają rację .




A, przszli na kontrolę, bo jełopy wykazaliśmy niewielka stratę na koniec roku. wszystkie spółki/firmy wykazujące strate nawet 0,50 gr na koniec roku rozliczeniowego, sa wprowadzone na liste z której typuje sie tych co zostaną skontrolowani (bo moze ukradłes tą kasę i zeżarłeś)

tak wiec widać jak to działa, masz gorszy okres, jeszcze przyjda Cię dobić.



szczerze, to nie sadzę, ze te pieniadze kiedyś jeszcze zobaczę.
W historii naszej firmy, jest juztaki przypadek, tylko wtedy chodziło o 5000 zł i ówczesni własciciele stwierdzili, ze nie oplaca im się z US o to zsarpać, bo więcej na prawnika wydadzą.

W 2016 roku miałam nadpłatę VAT. Nie chciałam zwrotu tej kasy, tylko zaliczenia ja przyszłe wpłaty. Trwało to rok (!), chociaż chodziło tylko o przeklikanie z konta X na konto Y. Już nie wspominam o tym, że jak sie kiedyś poślizgnęłam z zapłatą podatku o tydzień, to mnie uraczono pięknym listem o treści mniej wiecej, że takie zachowania to przestępstwo... i ja wiem, że to prawda, ale kurna, po tygodniu?? W sytuacji, kiedy zdarzyło sie to raz, a wszystkie podatki (już prawie 40% mojego przychodu ) płace w terminie?
Nie wiem jak było przed 2016 rokiem, bo nie prowadziłam wtedy firmy, ale wydaje mi się, że po 2016, powołaniu KAS, itp zaczęło się nasilać gnojenie przedsiębiorców.

[ridja devojka]

Megamag ale można zobaczyć ilu jest takich bezrobotnych zasilkowiczow. A mi się wydaje ze to jest tak mały procent społeczeństwa ze ciężko to traktować jako jakieś masowe zjawisko. Wszędzie gdzie jest jakiś socjal pojawiają się ci, którzy go wykorzystują. Pytanie czy opłaca się ich ścigać i płacić dodatkowym urzędnikom.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[motyla]

Napisane przez ridja devojka

Megamag ale można zobaczyć ilu jest takich bezrobotnych zasilkowiczow. A mi się wydaje ze to jest tak mały procent społeczeństwa ze ciężko to traktować jako jakieś masowe zjawisko. Wszędzie gdzie jest jakiś socjal pojawiają się ci, którzy go wykorzystują. Pytanie czy opłaca się ich ścigać i płacić dodatkowym urzędnikom.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

można zobaczyć tylko ilu jest zarejestrowanych bezrobotnych, niestety. jest mnóstwo takich, co nie rejestruje się wcale.

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez megamag

Co do VAT-u, to oni jednak naprawdę uszczelniają. Ostatnio mi jednego z sąsiadów zamknęli w pierdlu. I w sumie dobrze, za głupotę. Kupił sobie pacan maybacha, a udawał, że nie ma dochodu. Jednak są granice bezczelności.

Wiadomo, że kupa kasy uciekała z budżetu, a właściwie do niego nie wpływała przez przekręty na vacie. Tyle, że to nie zwykłe płotki najbardziej rozrabiały (a które wyłapać najłatwiej; resztę podręczyć profilaktycznie kontrolami), a organizacje przestępcze - mafia pruszkowska, wołomińska i setki innych przestępców w białych kołnierzykach kręcili tą watowską karuzelą. Czy były jakieś spektakularne zatrzymania jakichś 'grubych ryb', bo nie kojarzę ?
Podręczą, podręczą małe i średnie firmy - jak firmę cava - obskubią ile się da, przyduszą gospodarkę, po czym wszystko jepnie i jeszcze raz od nowa polska ludowa. Zważ, że głównie na kontrole postawiono, na sprawdzanie wszystkiego co się da, nadano ogromne możliwości inwigilowania przedsiębiorców służbom skarbowym, a nie zrobiono nic w kwestii obniżenia stawek tego podatku (co obiecywano) ani uproszczenia w rozliczeniu go - ustawa o podatku VAT jest tak obszerna i skomplikowana, że nawet eksperci miewają problemy w jednoznaczną interpretacją zapisów w niej. Czyli nie ma być taniej i łatwiej - ma być groźniej. Ot, bolszewickie metody.

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------

Napisane przez ridja devojka

A mi się wydaje ze to jest tak mały procent społeczeństwa ze ciężko to traktować jako jakieś masowe zjawisko.

Wymiernym negatywnym skutkiem rozdawnictwa kasy za friko jest fakt, że obecnie jest najniższy wskaźnik aktywności zawodowej kobiet - porównywalny do tego z początku lat 90tych (kiedy z kolei szalało bezrobocie). To jest groźne najbardziej. Z czego te kobiety będą żyły na starość ? Pomijając jak to w tej chwili jest szkodliwe dla gospodarki; brakuje rąk do pracy, bo nie opłaca się pracować.

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ----------

Napisane przez cava

baba zapytana czemu teraz nagle jest źle jak zawsze było dobrze, mi w oczy powiedziała (ona przychodziła na poprzednie 3! kontrole), ze cytuję" mogła wtedy nie zauważyć". czaicie? odpowiedz urzędnika państwowego- "mogłam latami nie zauważać". :/

Często specjalnie tak robią, tzn. widzą, że jest nieprawidłowość, ale 'nie zauważają jej', odczekują na maksa ile się da - nawet do 5 lat, tak żeby potem móc skontrolować papiery do 6 lat wstecz i nałożyć karę za cały ten okres. Większe odsetki i większa premia dla kontrolera.

[_vixen_]

Mnóstwo kobiet teraz woli siedzieć w domu na niekończących sie macierzyńskich czy wychowawczych, ciągnąć pięćset plusa na wszystkie dzieci, bo chłop na umowie ma najniższa krajowa, załatwić jakieś inne świadczenia, darmowe obiady w szkole. Mówiłam to juz sto razy, ze nasze państwo nie docenia uczciwie pracujących ludzi, tylko wychowuje sobie pasożytów, którzy za byle ochłap w wysokości kilkuset złotych zagłosują i cała reszta maja gdzieś.
Ciekawa, jaka na starość będzie sielanka z tej najniższej pensji na umowie i lat spędzonych na urlopach wychowawczych?

Mam taka sąsiadkę, wymyśliła sobie życiowa strategie, po roku od narodzin dziecka zaszła w kolejna ciąże, bo jej groziła utrata pracy po macierzyńskim, wiec kolejna ciaza, kolejne zwolnienie lekarskie i potem macierzyński. Traf chciał, ze jej maz stracił prace i coś mu szukanie czegoś na miarę swoich ambicji nie idzie. No i teraz jest problem, bo kasy w sumie mało, możliwości szukania przez nia pracy z dwójka maluchów mocno ograniczone, bo przecież nawet ja je da do żłobka, to co chwile chore beda i tyle z tej pracy, zwłaszcza w nowym miejscu. Jak mozna w ogóle w życiu tak kombinować, i to nie mając 20 lat, a grubo po 30stce, to sie nie mogę zawsze nadziwić.

[AnnaVanDort]

Napisane przez _vixen_

Mnóstwo kobiet teraz woli siedzieć w domu na niekończących sie macierzyńskich czy wychowawczych, ciągnąć pięćset plusa na wszystkie dzieci, bo chłop na umowie ma najniższa krajowa, załatwić jakieś inne świadczenia, darmowe obiady w szkole. Mówiłam to juz sto razy, ze nasze państwo nie docenia uczciwie pracujących ludzi, tylko wychowuje sobie pasożytów, którzy za byle ochłap w wysokości kilkuset złotych zagłosują i cała reszta maja gdzieś.
Ciekawa, jaka na starość będzie sielanka z tej najniższej pensji na umowie i lat spędzonych na urlopach wychowawczych?

Mam taka sąsiadkę, wymyśliła sobie życiowa strategie, po roku od narodzin dziecka zaszła w kolejna ciąże, bo jej groziła utrata pracy po macierzyńskim, wiec kolejna ciaza, kolejne zwolnienie lekarskie i potem macierzyński. Traf chciał, ze jej maz stracił prace i coś mu szukanie czegoś na miarę swoich ambicji nie idzie. No i teraz jest problem, bo kasy w sumie mało, możliwości szukania przez nia pracy z dwójka maluchów mocno ograniczone, bo przecież nawet ja je da do żłobka, to co chwile chore beda i tyle z tej pracy, zwłaszcza w nowym miejscu. Jak mozna w ogóle w życiu tak kombinować, i to nie mając 20 lat, a grubo po 30stce, to sie nie mogę zawsze nadziwić.

z mojego bliższego otoczenia to ojca i matkę by sprzedali za te marne grosze.

[_vixen_]

Dla mnie dla zdrowego człowieka to jest poniżające zyc ze świadczeń socjalnych, tych 500 plusów, no i to beznadziejny wzorzec dla dzieci rodzic czekający na przelew 500 plus zamiast wziac sie za robotę.

[Mijanou]

Napisane przez _vixen_

Ciekawa, jaka na starość będzie sielanka z tej najniższej pensji na umowie i lat spędzonych na urlopach wychowawczych?

No jak nie będzie sielanka, skoro jest projekt przyznania emerytury matkom, które mają (chyba) czworo dzieci? Proszę mnie poprawić, jeśli pokręciłam liczbę dzieci.

Czyli można dostawać free, co miesiąc 2 tysie z pięćset plus, nie pracować i jeszcze mieć emeryturę z tytułu bycia honorową matką.

Mnie przeraża, jaka będzie jakość tego społeczeństwa za 10-20 lat bo na razie wygląda to tak, że pracująca mniejszość (ta, która całe życie zasuwa i ogranicza swoją dzietność do granic rozsądku i własnych możliwości finansowych) będzie zasuwać na niepracującą większość, bo dzieci beneficjentów wszelakich zasiłków, nienauczone żadnej pracy przecież powielą (w większości) wzorzec i mamy postęp geometryczny w ich rozmnażaniu.

Powiem jeszcze raz: takiego socjalizmu to chyba w Polsce za komuny nawet nie było.

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Przyznać to sobie mogą co chcą i komu chcą. I tak nie będzie z czego tego wypłacać jak to wszystko walnie. A walnie.

[ridja devojka]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;8384503 1]

Wymiernym negatywnym skutkiem rozdawnictwa kasy za friko jest fakt, że obecnie jest najniższy wskaźnik aktywności zawodowej kobiet - porównywalny do tego z początku lat 90tych (kiedy z kolei szalało bezrobocie). To jest groźne najbardziej. Z czego te kobiety będą żyły na starość ? Pomijając jak to w tej chwili jest szkodliwe dla gospodarki; brakuje rąk do pracy, bo nie opłaca się pracować.

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ----------



Często specjalnie tak robią, tzn. widzą, że jest nieprawidłowość, ale 'nie zauważają jej', odczekują na maksa ile się da - nawet do 5 lat, tak żeby potem móc skontrolować papiery do 6 lat wstecz i nałożyć karę za cały ten okres. Większe odsetki i większa premia dla kontrolera.[/QUOTE]

Ale zobacz jak to świadczy o naszym rynku pracy, że kobiecie się bardziej opłaca zrezygnować z pracy niż zarabiać w zasadzie na same żłobki czy przedszkole. Nie bronię tego, ale to nie jest takie proste, że "zły PiS dał pińcetplusy i leniwe baby nie chcą pracować".
Zwłaszcza, że one mają święte prawo nie pracować i klepać biedę na emeryturze. Kolejna sprawa jest taka, że i tak większość pracujących będzie tą biedę klepać, nie tylko te kobiety.

A z tego co piszesz, to polscy urzędnicy generalnie bywają ch...ami, niezależnie od rządu, i gnębienie przedsiębiorców w Polsce się zdarzało i zdarzać będzie. I znowu - nie bronię tego, ale to jest trochę malkontenctwo, wszyscy narzekali na system podatkowy, rząd uszczelnia (ok, widzę, że niekoniecznie najlepszymi metodami jak przykład cavy, ale sama wspomniałaś, że to się zdarzało już wcześniej) i wszyscy niezadowoleni.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez ridja devojka

Ale zobacz jak to świadczy o naszym rynku pracy, że kobiecie się bardziej opłaca zrezygnować z pracy niż zarabiać w zasadzie na same żłobki czy przedszkole. Nie bronię tego, ale to nie jest takie proste, że "zły PiS dał pińcetplusy i leniwe baby nie chcą pracować".
Zwłaszcza, że one mają święte prawo nie pracować i klepać biedę na emeryturze. Kolejna sprawa jest taka, że i tak większość pracujących będzie tą biedę klepać, nie tylko te kobiety.

A z tego co piszesz, to polscy urzędnicy generalnie bywają ch...ami, niezależnie od rządu, i gnębienie przedsiębiorców w Polsce się zdarzało i zdarzać będzie. I znowu - nie bronię tego, ale to jest trochę malkontenctwo, wszyscy narzekali na system podatkowy, rząd uszczelnia (ok, widzę, że niekoniecznie najlepszymi metodami jak przykład cavy, ale sama wspomniałaś, że to się zdarzało już wcześniej) i wszyscy niezadowoleni.

Owszem, problem jest bardzo złożony, a obecna sytuacja na rynku pracy to głównie skutek zamordyzmu podatkowego jaki się w Polsce prowadzi od zawsze. Śmiesznie mała kwota wolna od podatku, kretyńsko, niesprawiedliwie skonstruowany sytem ubezpieczeń społecznych, wysoki VAT właśnie, bezmyślny system kształcenia zawodowego (a właściwie jego brak) itd. itp.

To co się teraz dzieje, tzn. że kobiety rezygnują z aktywności zawodowej to ostateczny, najgorszy objaw tej choroby. Taki tuż przed zgonem bym powiedziała. No oczywiście, że to ich wolna wola i nie muszą pracować. To powinna być sprawa rodziny z czego będą żyły na starość, tylko bardzo proszę - łapy precz od moich składek.

Tak, masz rację - przedsiębiorca od zawsze nie miał szans z aparatem karno-skarbowym. Teraz nie będzie miał/nie ma jeszcze bardziej.
A miała być - zdaje się - dobra zmiana ?

[ridja devojka]

No miała być. Chodziło mi o to, że Polacy generalnie są rzadni zmian a każda zmiana skutkuje tym samym - narzekaniem. Ze bez socjalu źle, z socjalem jeszcze gorzej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[motyla]

Napisane przez ridja devojka

Ale zobacz jak to świadczy o naszym rynku pracy, że kobiecie się bardziej opłaca zrezygnować z pracy niż zarabiać w zasadzie na same żłobki czy przedszkole. Nie bronię tego, ale to nie jest takie proste, że "zły PiS dał pińcetplusy i leniwe baby nie chcą pracować".
Zwłaszcza, że one mają święte prawo nie pracować i klepać biedę na emeryturze. Kolejna sprawa jest taka, że i tak większość pracujących będzie tą biedę klepać, nie tylko te kobiety.

świadczy źle nie tylko o rynku pracy. wspomniałaś o żłobkach i przedszkolach - wszędzie brakuje darmowych żłobków i przedszkoli, przez co faktycznie trzeba posyłać dzieci do płatnych albo zrezygnować z pracy, aby zostać z nimi w domu. wiele kobiet poszłoby do pracy, gdyby ich dzieci miały miejsce w darmowej placówce.



poza tym nie wolno zapominać, że jak nie będzie się miało przepracowanej odpowiedniej liczby lat, to nie dostanie się emerytury wcale. więc nie ma co porównywać klepania biedy wśród pracujących i niepracujących. jedni dostaną choćby emeryturę minimalną, a inni być okrągłe zero. i coś mi mówi, że kobiet z zerową emeryturą będzie więcej, niż mężczyzn.

---------- Dopisano o 09:11 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;8385074 6]
Tak, masz rację - przedsiębiorca od zawsze nie miał szans z aparatem karno-skarbowym. Teraz nie będzie miał/nie ma jeszcze bardziej.
A miała być - zdaje się - dobra zmiana ? [/QUOTE]


jest dobra zmiana - dla państwa nie mówili przecież, kogo ta dobra zmiana dotknie.

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez ridja devojka

No miała być. Chodziło mi o to, że Polacy generalnie są rzadni zmian a każda zmiana skutkuje tym samym - narzekaniem. Ze bez socjalu źle, z socjalem jeszcze gorzej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bo jest to zmiana na gorsze. Zaczęli od najłatwiejszych rozwiązań dla siebie i trwałości swojej władzy, czyli od rozdawnictwa. Musisz zrozumieć, że te pieniądze nie spadają z nieba, one są z cudzej pracy. Im większe rozdawnictwo, tym większe podatki, a to z kolei ucieczka w szarą strefę przez pracujących, bo nikt nie chce być dojonym frajerem. To bankrutujące firmy i spowolnienie gospodarcze aż do kompletnego załamania. Dobrobyt buduje się wyłącznie przez pracę, im więcej osób pracuje tym lepiej dla wszystkich. Zwłaszcza jak nie jest się potentatem na rynku surówców naturalalnych i w dziedzinie nowoczesnych technologii czy finansów. Nie wiem czemu ludzie tego nie rozumieją i nie myślą o przyszłości swoich dzieci. Jest to smutne.
Módlmy się żeby ci Ukraińcy tu zostali do pracy, bo inaczej umarł w butach.

A Polacy, jak wszyscy ludzie, niby są żądni zmian, ale tak żeby samemu nie musieć z niczego rezygnować, np. z branżowych przywilejów jakie mają. To nawet zrozumiałe, bo nikt nie chce żeby mu zabierać co już ma. Nie ma mężów stanu, odważnych polityków, którzy nie zważając na partykularne interesy jakichś grup, przeprowadziliby odważne reformy z myślą o przyszłości tych ludzi.
Najdotkliwiej widać to po systemie opieki zdrowotnej. Bez wprowadzenia opłat np. za wizytę w POZ i bez stworzenia pakietów usług medycznych przysługujących w ramach zróżnicowanej składki, to co teraz jest, walnie z wielkim hukiem. Pomijając fakt, że nie wszyscy ubezpieczeni w ogóle płacą składkę albo płacą grosze, jak np. rolnicy, a wachlarz usług medycznych mają taki sam jak ci, którzy płacą znacznie więcej. Efekt jest taki, że wszyscy generalnie mają jedno wielkie gie. Liczę, że lekarze i pielęgniarki przyczynią się ostatecznie do plajty tego patologicznego systemu i po prostu przestaną robić za frajerów zapieprzających tygodniami na niekończących się dyżurach To jest naprawdę nienormalne co się wyczynia w tzw. opiece zdrowotnej i nikt z tym właściwie nic nie planuje robić. Sensownie, podkreślam.
To taki przykład, pierwszy z brzegu.

[Limonka2738]

Napisane przez motyla

jest dobra zmiana - dla państwa nie mówili przecież, kogo ta dobra zmiana dotknie.

Przecież dla państwa to też nie jest dobra zmiana, bo lada chwila ☠☠☠nie mu gospodarka.

Dobra zmiana to dla tych, którzy i tak by nie pracowali, a przy okazji dostają 500+.

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:26 ----------

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;8385223 1]
Módlmy się żeby ci Ukraińcy tu zostali do pracy, bo inaczej umarł w butach.[/QUOTE]

I bądźmy dla nich mili. Bo jak widzę te obgadujące ich stare baby to mam ochotę walnąć w ten durny łeb i zapytać, skąd się bierze jej emerytura.

[ridja devojka]

Napisane przez motyla

świadczy źle nie tylko o rynku pracy. wspomniałaś o żłobkach i przedszkolach - wszędzie brakuje darmowych żłobków i przedszkoli, przez co faktycznie trzeba posyłać dzieci do płatnych albo zrezygnować z pracy, aby zostać z nimi w domu. wiele kobiet poszłoby do pracy, gdyby ich dzieci miały miejsce w darmowej placówce.



poza tym nie wolno zapominać, że jak nie będzie się miało przepracowanej odpowiedniej liczby lat, to nie dostanie się emerytury wcale. więc nie ma co porównywać klepania biedy wśród pracujących i niepracujących. jedni dostaną choćby emeryturę minimalną, a inni być okrągłe zero. i coś mi mówi, że kobiet z zerową emeryturą będzie więcej, niż mężczyzn.

---------- Dopisano o 09:11 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------




jest dobra zmiana - dla państwa nie mówili przecież, kogo ta dobra zmiana dotknie.

Żłobków darmowych to w ogóle chyba nie ma? A przedszkola chyba od pewnego wieku dopiero.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[motyla]

Napisane przez ridja devojka

Żłobków darmowych to w ogóle chyba nie ma? A przedszkola chyba od pewnego wieku dopiero.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

dlatego napisałam, że ich brakuje...

[Ellen_Ripley]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;8385223 1]Bo jest to zmiana na gorsze. Zaczęli od najłatwiejszych rozwiązań dla siebie i trwałości swojej władzy, czyli od rozdawnictwa. Musisz zrozumieć, że te pieniądze nie spadają z nieba, one są z cudzej pracy. Im większe rozdawnictwo, tym większe podatki, a to z kolei ucieczka w szarą strefę przez pracujących, bo nikt nie chce być dojonym frajerem. To bankrutujące firmy i spowolnienie gospodarcze aż do kompletnego załamania. Dobrobyt buduje się wyłącznie przez pracę, im więcej osób pracuje tym lepiej dla wszystkich. Zwłaszcza jak nie jest się potentatem na rynku surówców naturalalnych i w dziedzinie nowoczesnych technologii czy finansów. Nie wiem czemu ludzie tego nie rozumieją i nie myślą o przyszłości swoich dzieci. Jest to smutne.
Módlmy się żeby ci Ukraińcy tu zostali do pracy, bo inaczej umarł w butach.

A Polacy, jak wszyscy ludzie, niby są żądni zmian, ale tak żeby samemu nie musieć z niczego rezygnować, np. z branżowych przywilejów jakie mają. To nawet zrozumiałe, bo nikt nie chce żeby mu zabierać co już ma. Nie ma mężów stanu, odważnych polityków, którzy nie zważając na partykularne interesy jakichś grup, przeprowadziliby odważne reformy z myślą o przyszłości tych ludzi.
Najdotkliwiej widać to po systemie opieki zdrowotnej. Bez wprowadzenia opłat np. za wizytę w POZ i bez stworzenia pakietów usług medycznych przysługujących w ramach zróżnicowanej składki, to co teraz jest, walnie z wielkim hukiem. Pomijając fakt, że nie wszyscy ubezpieczeni w ogóle płacą składkę albo płacą grosze, jak np. rolnicy, a wachlarz usług medycznych mają taki sam jak ci, którzy płacą znacznie więcej. Efekt jest taki, że wszyscy generalnie mają jedno wielkie gie. Liczę, że lekarze i pielęgniarki przyczynią się ostatecznie do plajty tego patologicznego systemu i po prostu przestaną robić za frajerów zapieprzających tygodniami na niekończących się dyżurach To jest naprawdę nienormalne co się wyczynia w tzw. opiece zdrowotnej i nikt z tym właściwie nic nie planuje robić. Sensownie, podkreślam.
To taki przykład, pierwszy z brzegu.[/QUOTE]

Brawa za ten post.

[megamag]

Napisane przez Mijanou

Powiem jeszcze raz: takiego socjalizmu to chyba w Polsce za komuny nawet nie było.

Oj, był. Od razu mi się przypomina moja ciotka. Przepracowała w życiu pół roku, po czym stwierdziła, że to jednak za ciężko. Przez resztę życia była etatową żoną górnika i prawie że panią na włościach, bo miała dużego fiata i mieszkanie z przydziału. Teraz z tytułu żonowania pobiera emeryturę i to o wyższą niż moja mama, która całe życie pracowała. A już na pewno o niebo wyższą niż mój tata, który całe życie prowadzi działalność w związku z czym płaci relatywnie wysokie składki, a emeryturę i tak dostanie najniższą. Sama się bronię przed założeniem działalności i wolę korzystać z umów cywilnoprawnych, bo jakbym miała zapłacić te składki zdrowotne i społeczne, to naprawdę nie wiem, czy zostałoby mi dużo więcej niż najniższa krajowa, a pracuję często więcej niż 8 godzin dziennie. I też mam wrażenie, że naszemu społeczeństwu zostało coś takiego jeszcze z PRL, że na tych przedsiębiorców patrzy z podejrzliwością. Jak ktoś jest na etacie, to zawsze jest ofiarą. Ale jak założy firmę, to się zaraz staje złodziejem, oszustem i Januszem.

Ostatnio jak sprawdzałam wskaźniki zatrudnienia, to rzeczywiście było to trochę ponad 50% w wieku produkcyjnym, choć oczywiście oficjalne bezrobocie jest niskie, więc państwo się cieszy. Gdzie reszta? Sporo to pewnie te matki, ale sporo się też ukrywa w Krusie. U mnie w Świętokrzyskiem bardzo dużo ludzi jest na Krusie. Choć tak naprawdę nie żyją z rolnictwa, bo tam jest takie rozdrobnienie i tak malutkie gospodarstwa, że naprawdę nie dałoby się z tego wyżyć. Ja im dłużej żyję na tym świecie, tym bardziej jestem przeciw socjalom, bo widzę jaki to ma wpływ na ludzi. Mam taką koleżankę, kiedyś bardzo bliską. Ona zawsze była trochę niezaradna i taka... przestraszona życiem. Nie uczyła się za dobrze, ale nie chciała iść do zawodówki czy technikum, bo uznawała to za obciach. Skończyła więc słabe liceum i zaraz po maturze wyszła za mąż. Żadnego zawodu, wykształcenia, doświadczenia. Potem się rozwiodła. Pracowała przez chwilę w sklepie, bo z alimentów jednak nie starczało. Pracę straciła, niby szukała, a potem weszło jeszcze to piekielne 500+ i to już jest z tego i z alimentów dało z 900 zł miesięcznie. Siedzi w domu, mieszka u mamy. Wcześniej jeszcze coś przebąkiwała, że może by jakąś policealną zrobić, teraz już o tym nie mówi. Nie wiem, czy myśli o tym, co się stanie, jak jej mama umrze, a jej dziecko dorośnie i wszelkie alimenty i 500+ się skończą.