Fenoterol a feminatal n??? Leżenie w ciąży a prysznic???

[karina-27]

Witajcie Mamusie!!!))
Od piątku temat FENOTEROL stał się dla mnie aktualny. Otóż jestem w 24 tc i od piątku biorę Fenoterol 6x 0,5 tabletki, czyli co 4 godziny, dodatkowo 2 razy dziennie 1 tabletkę Isoptinu, 4 razy dziennie Aspargin, do tego 2x żelazo (bo hemoglobina zaczęła mi spadać) i oczywiście FEMINATAL N i kwas foliowy. I tu pojawiła się moja wątpliwość, gdyż przeczytałam w ulotce, że biorąc Fenoterol, nie można brać witaminy D i wapnia. Zastanawia mnie więc, czy nadal mogę brać FEMINATAL??? Lekarza nie zapytałam, a sam nic na ten temat nie wspomniał...
Mój problem polega na tym, iż w zasadzie od początku ciąży mam bardzo krótką szyjkę macicy ( 1,5 cm) , na szczęście do tej pory się nie skróciła i nie rozwarła. Oczywiście mam zalecenie obowiązkowego leżenia (od 9 tygodnia już leżę) i do 20 tygodnia brałam Luteinę. Mam nadzieję, że Fenoterol pozwoli mi donosić ciążę, choć nie ukrywam , że bardzo się boję...
Mam do Was jeszcze jedno pytanie, na pewno niejedna z Was również leżała jak ja....ale napiszcie proszę jak wyglądały Wasze prysznice...Ja na początku brałam prysznic co 2 dzień, ale teraz gdy Dzidzia robi się coraz cięższa ograniczyłam do 2 razy z tygodniu. Myślę, że mycie głowy pod prysznicem i stanie pod nim 10-15 min jest jednak obciążeniem. Jak u Was to wygląda????
Proszę Was bardzo o odpowiedź na moje "prysznicowe" pytanie i odnośnie Feminatalu?? Czy nadal mogę go brać , biorąc FENOTEROL??? Czy Wy brałyście??? Pozdrawiam!!!

[Madzia:))]

Witaj, co prawda nie umiem odpowiedziec Ci na wiekszość pytań, ale musze Ci gorąco p0ogratulowac wytrwałosci. Ja lezałam TYLKO 2 tygodnie4 a wydawało mi sie ze to cała wieczność, wiec wiem jakie okropne moze byc nic nierobienie i tylko lezenie... Normalnie dla mnie to była istna męczarnia. moja szyjka skróciła sie a na dodatek rozwarła do 2 cm gwałtownie w 33 tygodniu i to chyba fenoterol uratował całą sytuację. Po 2,5 tygodnia lekarz pozwolił mi sie wstac i mniej lezec i po 2 dniach urodziłam w 36 tygodniu. Dzidzius zdrowy i stosunkowo duzy 3 kg, choc USG 2 dni wczesniej okazywało 2,3. Takze i Tobie na pewno fenoterol da wytrzymac do końca Trzymaj sie cieplutko i dbaj o Was POzdraiwam gorąco i życze aby czas lezenia szybko zleciał.

ps. ja pryszic brałam codziennie, ale wstwałam tylko 3 razy na dobę, nawet jedzenie w łózku było

[karina-27]

Dzięki Madziu za duchowe wsparcie!!! Widzę, że doświadczyłaś również leżenia w ciąży...Ja wstaję tylko zrobić sobie śniadanie czy kolację (herbatka i bułka) i do WC, jednak tu dość często, bo chyba za dużo piję A obiadki mi donoszą do łóżka, bo musiałabym na nie schodzić na parter, a słyszałam ,że pokonywanie schodów również nie jest bezpieczne w moim przypadku. No i prysznic tylko 2 razy w tygodniu!!
Mam nadzieję, że również uda mi się dotrwać do 36 tygodnia, tak bardzo bym chciała....

[promyczek32]

Witam. Jestem teraz w 32 tygodniu ciązy i fenoterol biorę już od 12 tygodni, miedzyczasie kilka razy rozmawiałam z moją ginekolog i nie kazała mi przestać przyjmować witamin, wręcz nawet za kazdym razem dopytuje się czy biorę. Leżałam plackiem do 6 miesiąca. Teraz już chodzę, powoli i bardzo na siebie uważam i zapewne zawdzięczam to własnie temu lekowi. Trzymaj się i musisz być dobrej mysli, ja nastawiłam się już na poczatku, że zrobię wszystko zeby donosic i mam nadzieję że jestem na dobrej drodze. A co do prysznica... codziennie, krótko, letnia woda, przy mężu (żeby nie zasłabnąć) a głowę pod kranem

[dorka19801]

witam

tez brałam fenoterol hociaż nie chciałam leżeć to po nim nie dawałam czasy rady nic zrobić- nie byłam w stanie . ale jeżeli chodzi o prysznic -to nie miałam jakis większych problemów. w łązience zwasze dzrzwi otwarte i tż czuwał.mimo że powinnam większość w ciązy leżeć to i tak było ciężko mnie utrzymać w łóżku. 6x luteina, fenoterol, isoptin, witaminy i jeszcze jakieś inne- nie pamietam- ale to takie na jakieś włsnie bakterie- bo chodziłam na basen.

groziło mi że nie donoszę tej ciąży-mój lekarz położył mnie na kilka dni w szpitalu ,wszystko zakończyło się bardzo dobrze-urodziłam w 37 tygodniu przez cc(ale o tym to juz wczesniej wiedziałam)śliczną, zdrowiutką córeczkę.

branie fenoterolu było okropne ale dało sie jakos w miedzyczasie funkcjonować

[Sosnowa]

Ja fenoterol brałam od dwudziestegoktóregoś tygodnia (nie pamiętam dokładnie). Miałam podobny dylemat w związku z feminatalem, ale lekarka rozwiała wątpliwości i poleciła brać.Funkcjonowałam w miarę normalnie do 33, kiedy wylądowałam w szpitalu "bez szyjki". Po 5 dniach wróciłam do domu, ze zwiększoną dawką fenterolu i do końca ciąży leżałam. z tym, że prysznice brałam normalnie, czsem wstałam, czy usiadłam na chwilkę. Ale miałam ten komfort, że wiedziałam, ze dziecko jest duże, dostało sterydki na płuca, a szyjka była zamknięta mocno, mimo, że skrócona.
MAła urodziła się w 37 tyg. tydzień po odstawieniu fenoterolu.