odchudzić się przed 40 ;) po 40 też ;)

[eliza40]

Basiu nic nie poradzimy
Ja i tak zawsze chodzę w ten dzień na cmentarz bo moja córka ma właśnie imieniny w dzień mamy.Teraz mam podwójnie.Ale dość o smutkach.Życie toczy się dalej.


Super Ci zeszło

[basia_ww]

Eluzko Wiem, ale mi ciężko...

Piękna pogoda wypoczywajcie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[barbra66]

Witajcie Dziewczęta.....

Idziecie jak burza z tymi spadkami.....miło się czyta
Moja waga....ostatnimi czasy też mi 6 z przodu pokazała,co mnie ucieszyło niezmiernie,ale do Waszych osiągnięć daleka droga,ale też pewnie mniej się staram....skupiam się ostatnio na warzywniaku,i tam głównie zostawiam energię,czasem basen....tak się fajnie złożyło,że dzięki zmianie zatrudnienia mogę kumulować wolne i wybywać na wieś na dłużej.....

Laptop padł mi całkowicie,nie wiem,czy uda się jeszcze postawić go do stanu używalności...niezbyt specjalnie o to zabiegam,bo mam dzięki temu sporo czasu,który mogę pożytkować cenniej....tyle co na bieżąco potrzebuję,to mam do dyspozycji internet w komórce....

Poczytuję Was... trzymam kciukasy za zdrowe spadki i pozytywną codzienność... pozdrawiam....

[Malinka_Malinka]

SovaEvree mam nadzieję iż wszystko dzisiaj Ci się udało co zaplanowałaś. Jutro już spokojnie możesz usiąść i odpocząć.



Dzień mamy to dla mnie wspaniały dzień moja druga krewetka obchodzi wtedy urodziny, a więc świętujemy razem. Współczuję tym z Was, których mamy już odeszły do lepszego świata. Jednak należy zawsze mieć na uwadze, że człowiek nie odchodzi tak długo, jak długo pozostaje w naszej pamięci.


Niestety moja dieta legła w gruzach, szykowanie jedzenia na przyjęcie urodzinowe nie sprzyja odchudzaniu, szczególnie tort. Szkoda gadać.

[LyraBea]

Napisane przez basia_ww

Witam sobotnio

Wczoraj już osiągnęłam mój drugi cel wagowy - o całe - 0,80 kg mniej - cieszę się bardzo - wkoło ludzie już zauważają różnicę, chwalą efekty tylko jak je teraz utrzymać .
Ubrania z zakamarków szafy wyciągam i wchodzę we wszystko co mam. W sklepach coraz fajniej się zakupy robi - choć pierwsze co biorę większe ubrania .

Dziś mam wolne bo wczoraj wieczorem wszystko sobie porobiłam.

Tylko strasznie mi dziś źle...

Napisane przez basia_ww

Nie dobijaj się

Ja długo widziałam 77 na wadze i nie chciało ruszyć - dążyłam do diabelskiej i już ją przekroczyłam 65,8 kg od wczoraj. Dobrze się czuje choć jeszcze uda mogły by się zmniejszyć

No i zapodałam kolejny cel 64 kg i to chyba by mnie już satysfakcjonowało .

Dokładnie taki sam stan osiągnęłam i tak bardzo się cieszę, że z moim obrzydliwie radosną euforią i zadowoleniem nie jestem osamotniona W tym, że troszkę ostatnio zaczynam odpuszczać. Oj bo ponoć jestem taka och i ach a to nie motywuje tylko rozleniwia

Nie wżyłam się od 4 dni, bo nie miałam gdzie, ale wczoraj był grill, przedwczoraj piwo...
Gratuluję zejścia na skali poniżej 66kg... Ja niestety wciąż te 2kg przed i jakoś nie ma mnie kto kopnąć w tym kierunku.

Napisane przez barbra66

Witajcie Dziewczęta.....

Idziecie jak burza z tymi spadkami.....miło się czyta
Moja waga....ostatnimi czasy też mi 6 z przodu pokazała,co mnie ucieszyło niezmiernie,ale do Waszych osiągnięć daleka droga,ale też pewnie mniej się staram....skupiam się ostatnio na warzywniaku,i tam głównie zostawiam energię,czasem basen....tak się fajnie złożyło,że dzięki zmianie zatrudnienia mogę kumulować wolne i wybywać na wieś na dłużej.....

Laptop padł mi całkowicie,nie wiem,czy uda się jeszcze postawić go do stanu używalności...niezbyt specjalnie o to zabiegam,bo mam dzięki temu sporo czasu,który mogę pożytkować cenniej....tyle co na bieżąco potrzebuję,to mam do dyspozycji internet w komórce....

Poczytuję Was... trzymam kciukasy za zdrowe spadki i pozytywną codzienność... pozdrawiam....

Cześć Basiu. Dla mnie też komputer w domu może nie istneć. Wystarcza mi ten tu w pracy i właśnie komórka. I kto to pisze, ja, co byłam od komputera uzależniona!

Napisane przez Malinka_Malinka

Niestety moja dieta legła w gruzach, szykowanie jedzenia na przyjęcie urodzinowe nie sprzyja odchudzaniu, szczególnie tort. Szkoda gadać.

Też jakoś nie umiem sobie odmówić degustacji, gdy coś przygotowuję. Ostatnio to były cupcakes , które Ori potrzebowała na uczelnię. Ale pomna tego, że tak łatwo znowu przybrać na wadze, na pewno tym razem się nie wpędzę w stan sprzed kilku miesięcy. Za dobrze mi ze sobą, by się na sienie znowu obrażać




Ciężko było po 3 dniach wolnych przysiąść w pracy, ale za 2 dni kolejne dwa wolne. Tak to ja mogę pracować
Te dni spędziłam cudownie. Było jak w bajce....

[SovaEvree]

Dziewczyny jestem... ciesze sie ze ten dzien sie juz skonczyl... pogoda dopisala, cora przeszczesliwa.... dieta lezy i kwiczy...ba nawet wrzeszczy do mnie.... ale juz koniec obrzarstwa....
Padam na twarz.... postaram sie jutro naskrobac w K....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Malinka_Malinka]

Ponieważ moja dieta również leży i kwiczy, nie ma wyjścia należy zrobić kolejny start, tylko to jest w stanie trochę mnie ograniczyć.


A więc Start Nr 2, dziś pierwszy dzień na razie ok zobaczymy co będzie dalej.


SovaEvree stratujesz ze mną, czy próbujesz czegoś innego?

[EMNE]

Witam was laseczki.
Po długim czasie przypomniałam sobie że istniejecie.
Obrazicie się jak będę czasem wpadać? A może mnie wyrzucicie?



Widze już po kilku wpisach ze szalejecie. Przygotowania do lata w pełni i w bikini każda wskoczy. Gratulacje

U mnie raczej przypomina to gromadzenie zapasów na zimę. Nawet nie chcę sprawdzać ile teraz ważę nie mówiąc już o pisaniu wam tego. Już od dłuższego czasu próbuję to ogarnąć, ale zawsze idzie krok na przód i dwa do tyłu (przynajmniej w kwestii odżywiania).


Mogę się jednak pochwalić że zaczęłam się więcej ruszać. Do pracy i z pracy zasuwam rowerem co daje ok 10km, czasem dalej, jak muszę gdzieś jeszcze zajechać. Szału nie ma ale przynajmniej na paliwie zaoszczędzę


Na lato nie liczę, zresztą planów nie mam, ale może zima nie bedzie taka straszna


Może wasze sukcesy mnie natchną i czasem coś wam napiszę.



Jakieś porady?


....................

Edit


Przeczytałam kilka stron do tyłu i stwierdzam ze jestem bliźniaczką Malinki.
Dokładnie taka sama historia wahań na wadze, taki sam wzrost i takie samo zajadanie stresów i skłonności do tycia. Jakbym czytała o sobie

[eliza40]

EMNE

Asia widziałam piękna trójca

[Malinka_Malinka]

Cześć EMNE,
Jak to fajnie się przeczytało, iż nie jestem sama w swoich przypadłościach i wadach. Aczkolwiek wielkie brawa za ruch, ja niestety poruszam się głównie samochodem.


Dziewczynki w sobotę mam grilla zapodajcie jakieś fajne pomysły czym można zabłysnąć, mięsa, szaszłyki, sałatki a może coś innego ?

[paterianka]

Ale niektórzy mają jeszcze trudniej schudnąć. Cytat z bloga mojej ulubionej dietetyczki:

"Jeszcze kilka lat temu byłam zestresowaną, otyłą kobietą z objawami depresji, cierpiącą dodatkowo na inne schorzenia, powszechnie uznane za nieuleczalne. Ciągle jestem na drodze zdrowienia i wiem, że czasem jest to bardzo trudne. Ale możliwe. Dla Ciebie także 😊

Jako, że urodziłam się z insulinoopornością i pozostawałam otyłym dzieckiem, już od najmłodszych lat fascynowała mnie zależność pomiędzy jedzeniem a wyglądem. Nie rozumiałam braku widocznej zależności. Jadłam to, co siostra oraz kuzynki i koleżanki, mimo to tylko ja pozostawałam otyła.

Próbowałam rozwiązywać swoje problemy za pomocą ogólnie znanych diet (wtedy jeszcze nie było Internetu!), a także odwiedzałam lekarzy, dietetyków, żywieniowców. Dużo ćwiczyłam. Niestety, koszmar otyłości powrócił i nie dawał za wygraną. Otyłość wywołała inne choroby i odebrała mi wraz ze zdrowiem radość życia.

Dziś jestem na najlepszej drodze do bycia w pełni zdrową osobą. Cenię sobie równowagę, nie popadam w skrajności i nie podążam ślepo za aktualnymi modami w żywieniu. Lekarze widząc mnie nie wierzą, że do poprawy stanu zdrowia doszłam stosując wyłącznie zrównoważoną dietę. Pytają o liposukcję i operację zmniejszenia żołądka. Najważniejsze to chcieć się zmienić – masz jedno ciało na całe życie! Zapraszam Cię do wspólnej podróży w kierunku zdrowia i nowego, lepszego życia."

[Stylowa1]

Witam was gorąco. Pogoda ostatnio dopisuje. Ciekawe czy też tak będzie w wakacje bo syn znów ciągnie nas nad morze... Jeszcze nie wiemy gdzie, jesteśmy na etapie szukania.moze któraś ma namiary na fajne w miarę tanie kwatery??? My nie potrzebujemy super luksusów. W miarę blisko morza, bo w zeszłym roku mieliśmy ponad dwa km.
A tak w temacie wątku, spiełam się i już dwa tygodnie jestem na Mosleyu. Waga wkoncu drgnęła. Idzie mi niezle ale nie zapeszam. Daje sobie miesiąc na próbę, jak nie będzie efektów odpuszczam

[Milennka03]

Stylowa a celujesz bardziej w wybrzeże wschodnie czy zachodnie?

[Malinka_Malinka]

cześć kobietki, moja waga wskazała dzisiaj 62,5 czyli jestem niezadowolona z efektów, aczkolwiek można się było tego spodziewać gdyż jadłam co chciałam i w ilościach i godzinach jakie chciałam, a więc rezultat zerowy wyszedł. No cóż, żyjemy dalej.


Stylowa ja czytam o morzu w te upały, to rzucałabym wszystko i jechała gdziekolwiek byle było dużo wody. A Ty preferujesz miejscowości typowo nastawione na turystykę pełne zgiełku, czy małe ciche wypoczynkowe ?

[Stylowa1]

Dziewczyny zupełnie mi obojętne które wybrzeże. W tamtym roku byliśmy w Darłowie. I wolimy raczej miasteczka spokojne, chcemy raczej odpocząć od ludzi.

[SovaEvree]

Stylowa a moze "moje" Sianozety? Blizko do morza, spokojnie, cicho...do Kolobrzegu czy Ustronia Morskiego rzut beretem.... tyle ze u tej babki co jezdzimy w sezonie ceny wysokie... zobacz sobie domkizuza.pl

Wiem wiem...mialam popisac wiecej ale kurka nie mam kiedy...
Waga w caly swiat, krazy kolo 70... strasznie mnie drazni ale nie poddam sie i malpe przeczekam...
Wczoraj zamiast odpoczywac to wojowalam w kuchni z borwkami bo mi kolega przywiozl koszyk 2kg.... pomrozilam wiekszosc, beda zima koktaile a w ogole ostatnio sie zywie prawie samymi truskawkami, wiesmaki mi sie tak przejadly ze na sama mysl mam odruch wymiotny... w poniedz wzielam na sniadanie wiesmaka i normalnie nie moglam go przelknac.... wiec chwilowo nie patrze na nie.... za to warzywa mi wchodza i to mnie cieszy

Ja dzis piatek pracujacy, jutro tez...

Milego dnia


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Milennka03]

Stylowa- no to ja polecam dom goscinny Tador w Kołobrzegu , jak wbijesz w google to Ci się strona wyświetli.Byliśmy tam 3 razy i za każdym razem jestem równie zachwycona miejscem - to nie jest w centrum, bardziej w stronę Grzybowa, plaża 300 metrów-ino przejść park, obok wypożyczalnia rowerów, dużo ścieżek rowerowych, plaża nawet w sezonie nie jest tak nabita jak w centrum Kołobrzegu.

---------- Dopisano o 09:22 ---------- Poprzedni post napisano o 09:21 ----------

Napisane przez SovaEvree

a w ogole ostatnio sie zywie prawie samymi truskawkami, wiesmaki mi sie tak przejadly ze na sama mysl mam odruch wymiotny... w poniedz wzielam na sniadanie wiesmaka i normalnie nie moglam go przelknac.... wiec chwilowo nie patrze na nie.... za to warzywa mi wchodza i to mnie cieszy
Ja dzis piatek pracujacy, jutro tez...

Asiu, ja marze o tym żeby wieśniaka zjesć, to już 5 tydzień mija jak jestem bez nich i tęsknię za nimi całym sercem Jeszcze tydzień i koniec diety a potem wychodzenie...Marzę tez o truskawkach, czereśniach...
Ja też w pracy dziś

[EMNE]

Pozdrawiam was wszystkie.
Dziś w domu - długi weekend mam
Mnóstwo planów na dziś, już zakupy zrobione, ryneczek z truskawkami dwa razy zaliczony raz dla mamy raz dla mnie, teraz sprzatanie, kosmetyka swojego ciała, kilka innych dodatkowych obowiązków i jakoś zleci dzień.



Jakie jest wasze ulubione ciasto (niedietetyczne) - złożono u mnie zamówienie na tort i blachę ciasta i nie mam pomysłu a chciałabym by było to coś niecodziennego

[SovaEvree]

Emne ja to najchetniej sernik, karpatke, moze byc makowiec... wczoraj moj tata przywiozl takie zwykle biszkoptowe z truskawkami i poszlo na cieplo....


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Stylowa1]

EMNE a może snikers albo 3 bit??? Pycha!!!

[EMNE]

Dzięki za propozycje ale sernik karpatka czy makowiec to takie mało oryginalne a 3 bit to może i bym zrobiła ale tort będzie z kremem więc może coś bez kremu?

[SovaEvree]

Emne kruche ciasto z owocami
Ewentualnie pod pierzynka z bezy...

[Stylowa1]

Znalazłam pokój w jastrzębiej górze za 110 zł za trzy osoby. Te domki fajne ale kurcze drogie. Jeszcze jakby jechało więcej osób to by się opłacało. ale już kiedyś byliśmy ze znajomymi i jednk lepiej się wypocznie samemu. Jedni chcą iść tu inni nie. Jedni wolą obiady domowe inni fast food. Eh tam...

[EMNE]

Dzięki za propozycje.
Sowa może i kruche z owocami to strasznie oklepane ale ten pomysł bardzo do mnie przemawia. Może jakoś je jeszcze przerobię i pokombinuję ale jak na razie będzie kruchopodobnie.


Koniec długiego weekendu - jutro do roboty.

To trochę chore ale bardzo nie lubię takich weekendów bo wybijają mnie z rytmu pracy. W czwartek obudziłam się przed czasem i chciałam jechac do roboty a w sobotę miałam już serdecznie dość wolnego. Dziś zaś mam już lenia i nie chce mi się. Jutro to dopiero będzie "nie cierpię poniedziałku"

[LyraBea]

Dobry wieczór
Ale pogoda! T cieplutkie wieczory...Bajka! Przesiaduje wieczorami na moim balkonie i nie mogę się nadziwić, jak los potrafi obrócić bieg wydarzeń o 180stopni. Nawet nie próbuję gdybać, co bedzie za rok, bo co z tego, jak może zdarzyć się wszystko...
Cały tydzień siedziałam na tzw.l L4. W poniedziałek mnie tak siekło, że w pracy wylądowałam z głową w klockach. Zwolniłam się z pracy i odwiedziłam lekarza rodzinnego pierwszy raz od 20 lat, jak nie więcej. Trochę się przestraszyłam swojego stanu. No ale 3 dni zdychania , czwartego mocno osłabiona, a potem....Załapałam się na "długi weekend". Cudownie spędzony czas.. Pogoda niesamowita. To niepojęte, że 1-go czerwca wykąpalam się w morzu i to bez jakichkolwiek oporów. Po prostu woda jak normalnie zazwyczaj latem. Wczoraj zaliczyłam urokliwe miejsce naj jeziorem gołubskim i też weszłam do wody jak stałalam. Autentycznie ciepła woda. Dziś zrobiliśmy wypad nad kolejne jezioro. Trzy razy dupsko moczyłam. Jak dobrze, że schudłam. Mogę się pokazać w stroju kąpielowym normalnie. I to w dwu częściowym!!! Byłam święcie przekonana, że to już poza mną. Tak samo krótsze spódniczki czy sukienki. Dzięki temu, ze udało mi się zgubić nadbagaż, teraz mogę w pełni korzystać z uroków zycia...A nie zamierzam nic stracić z tego czasu. I tak mam w plecy 2 lata....
Na wagę przez 5 dni nie stawałam, dieta całkiem chociaż grilla miałam 2 razy, tylko piwo pojawiło się regularnie. Tym sposobem nie osiągnę celu, jeśli sie nie zepnę. Spróbuję w tygodniu przyprzeć atak
Późno już, siedzę na balkonie i tak ciepło...
Stylowa Nie wiem jak z cenami, ale jeśli lubisz okolice Trójmiasta to polecam Rewę. Wieś nadmorska. Blisko do Gdyni i w drugą stronę typu Puc.k, Władysławowo
EMNE
Sezona na owoce się zaczął. Też bym Ci poleciła ucierane ciacho owocowe, ale na przyklad z pierzynką budyniową z kokosem czy migdałami.

[Malinka_Malinka]

Długi weekend za nami.
Było i grillowanko i odpoczywanko i same przyjemności.
Dieta poszła w zapomnienie, dobrze że waga nadal nie przekracza 63.

[Milennka03]

Hej.U mnie ostatni tydzień postu .Czuję się nieźle, schudłam póki co 8,5kg, samopoczucie super no ale wiadomo, potem wychodzenie z diety.. będzie ciężko.Prócz grzechów na komunii w postaci ziemniaków i winogron innych brak, na nic się nie skusiłam ,nawet nie skubnęłam.Postanowiłam raz na rok takie oczyszczanie przeprowadzać.

[eliza40]

Milenko wierzyłam że wytrwasz kto jak nie TY

Piękny spadek

[Milennka03]

Napisane przez eliza40

Milenko wierzyłam że wytrwasz kto jak nie TY

Piękny spadek

dzięki kochana Co prawda nadal mam nadwagę ale już się lepiej czuję we własnym ciele mimo że nikt prócz małżona nie powiedział mi np w pracy że schudłam

[eliza40]

to z zazdrości.Przecież taki spadek widać gołym okiem.
Nie ma czym się przejmować