Panny Młode 2008 cz. III

[Milibili]

Napisane przez Agata R

do kardiologa??? to obowiazkowo

Napisane przez dzasta110

mili ---> ...

Napisane przez monai

i ja też i ja też

Napisane przez kasienka1985

Mili -

Napisane przez gosia1007

Trzymam, aż mnie pięści bolą

Napisane przez soffera

Mili trzymam kciuki żeby wszystko było ok

Dziękuje dziewczyny

Sytuacja wygląda tak, że dostałam skierowania na kolejne badania, mam zapisywac wyniki cisnienia 2 razy dziennie i za tydzien bede miała zakładane na pare dni urządzenie które bedzie rejestrowac 24h na dobe prace mojego serca i dopiero po tych wynikach bede coś wiecej wiedziec... ale kciuki się przydały bo na razie nie wygląda to bardzo źle

Napisane przez LilStar

Kochane moje

trzymajcie kciuki-w naszym życiu namieszał złośliwy trol.
Składamy wszystko powoli.
Potrzebuję Waszych pozytywnych myśli
odezwę się jak wszystko się unormuje
tęsknię za Wami

Tak strasznie mi przykro, Dacie radę kochana

Napisane przez monai

A ja zapisałam się do fryzjera... bardzo się cieszę, bo jest bliziuteńko naszego wynajmowanego mieszkania - góra 5 minut na nóżkach rozmawiałam z Marcinem przez telefon i mnie namówił, żebym zadzwoniła jak najprędzej (chciałam zajść w środę żeby zobaczyć jak wygląda i dopiero się zapisać) - dzwonię i ostatni termin z 16 wyrwałam! na 9... trochę późno bo ślub o 14, no ale wybiorę jakąś najszybszą wersję fryzurową , później makijaż (muszę od nowa poszukać...) i cała reszta przygotowań... ;] ale mam plan hihihihi

Widzisz nie jest tak źle jak myślałaś makijaż tez znajdziesz
Dziękuje za kciuki

Napisane przez madziczek

Trzymam

Mam coś dla Ciebie Mam nadzieję, że coś sobie wybierzesz.

Dziękuje kochana Na pewno coś wybiorę Dziękuje Ci jeszcze raz

Napisane przez Agata R

mamy autko
muszem sie pochwalic bo padne... brat zalatwil

Bardzo ładne mY jedziemy jakimś srebrnym mercedesem... jeszcze go nie widziałm

Napisane przez niuniuniau

Mili trzymam kciukasy z całych sił

POMOCY!!!!!!!! Dziewczyny na sobotę zapowiadają 30 stopni a ja dzisiaj mierząc tą kieckę płynęłam po prostu. Czy macie jakiekolwiek sposoby na zatrzymanie wody w organizmie? To obrzydliwie wygląda jak ma się spoconą twarz a ja do tego byłam cała czerwona :beczy: Aha i jeszcze jedno, czy uważacie że Panna Młoda to pończochy musi mieć obowiązkowo? Bo jak do tego dojdzie coś jeszcze na nogi to ja po prostu będę Panną Młodą upieczoną

Dziękuje
oj nie zazdroszcze tego upału... Niestety nie znam żadnego sposobu aby coś na to poradzić Macie klimatyzacje na sali
?



Kejti pewnie jeszcze odpoczywa

[daget]

ło matko.. wiedzialam, ze tak bedzie, a w pracy mnie neta pozbawiono. Walczylam z nim 1,5 godz i nic. A na domiar zlego wszyscy nasi serwisanci na urlopach. I nie wiem co to bedzie...

Napisane przez kasienka1985;8377760

[B

Widget-Daget[/B]- butki nie mój stajl <nic co przeźroczyste mnie nie teges>, ale za to biżu nadrabia cudaczna

To taka delikatna siateczka koronkowa cos w stylu tiulu

Napisane przez dzasta110

u mnie jest podobnie u mojej siostry ten stół zrobił furorę, gdyż u nas, na Mazurach to jeszcze nie jest tak często spotykane ja też będę miała, chociaż sama nic z niego jeść ani pić nie będę, nie lubię wszelikch wędzonek

U nas tez bedzie, moj tesc bardzo chce takie cudo . Ale z tego co wiadomo u nas to nowa moda... Ja jetem bardzo na TAK uwielbiam takie jedzonko

Napisane przez agunia82

No Twój to Cię chociaż do kina zabiera, ja w kinie ostatnio byłam może z półtora roku temu jak nie lepiej... A romantyczna kolacja to w domu jak się uprę że chcę, a do tego jeszcze coś przyrządzę i nakrycie przygotuje
Teraz próbuję go namówić na to, żebyśmy jako pierwszy taniec zatańczyli walca. A on się jakoś głupio opiera. Co lepsze tańczyć umie, bo w podstawówce tańczył towarzyski, a potem na studiach chodziliśmy na kurs tańca. Kroki sami też byśmy poćwiczyli i ułożyli układ. A głównie chodzi mi o to, żebyśmy wieczorami zajęli się czym innym niż siedzeniem przed kompem albo leżeniem do góry brzuchem i oglądaniem TV. Człowiek gnuśnieje tylko, a moje kochanie ma pracę siedzącą i przez brak ruchu tyje strasznie. Ale cały czas słyszę "nie chce mi się" jak próbuję go do jakiekolwiek aktywności namówić. Chyba trzeba będzie zacząć intensywniejsze "starania" bo jak dalej pójdzie zrobi się z nas para starych zgredów :/

A moj Sskarb potrafi mnie zaskoczyc... I zawsze nalega abysmy gdes poszli tylko we dwoje ...

Napisane przez Milibili

Dziewczyny znikam Jadę do kardiologa... Trzymajcie kciuki, proszę

Trzymam kciuki i daj znac co zalatwilas... bo sie martwimy

Napisane przez maugosia

Dziewczyny doradź proszę jaka piosenkę wybrać rodzicom?? Moi rodzice, to już tacy troszkę staruszkowie - mają po 70 latek, a Tata juz nawet 71. Rodzice Łukasza troszkę młodsi. No i nie wiem co im zafundować, żeby się w tym dobrze odnaleźli.
Help. Help !!

Maugos my zamiast standardu "cudownych rodzicow mam" wybralismy Cliver- Podziekowanie dla rodzicow

Napisane przez LilStar

Kochane moje

trzymajcie kciuki-w naszym życiu namieszał złośliwy trol.
Składamy wszystko powoli.
Potrzebuję Waszych pozytywnych myśli
odezwę się jak wszystko się unormuje
tęsknię za Wami

Ojej Lidus... dacie rade, widze, ze cos u nas wszystkich te trolle buszuja...

[agulla.@]

Widze, ze po weekendzie tempo pisania wrócilo do normy Wszystkie wypoczete po weekendowych wyjazdach i daja upust swojej energii na forum Tylko ja bidulka w domu byłam. Ale tez się leniłam
A wiec witam Was moje drogie PM. Troszke czasu zajelo mi przeczytanie tego co dzis naskrobalyscie
katathea bardzo ładna fryzurka i welon tez
Ava80 – jak czytam relacje z przymiarek sukni to az mnie ciarki przechodza. Widze, ze wszystkiego trzeba osobiscie dopilnowac, choc to i tak nie jest gwarancja sukcesu
Asiuk - widze, że swoje małe swieto spedziliscie bardzo miło. Zycze kolejnych równie miłych, ale już małzenskich rocznic
Agunia – ja mam ten sam problem, ale z rozruszaniem SIEBIE Mój TZ przez cały dzien w pracy ruchu ma az nadto. Gorzej ze mna. Ale w koncu w ten weekend udało mi się przełamac, rower poszedł w ruch no i w koncu wrociłam do mojego starego zestawu cwieczen. Ale ciiiii żeby nie zapeszyc
Milibili –
Madziczek – licencja u mnie w parafii kosztuje „tylko” 500zł, slub „tylko” 700zł, zapowiedzi 100zł, organista 200zł. Zycze powodzenia w załatwianiu spraw kościelnych, bo mi się włos na głowie jeży jak o tym pomyśle...
LilStar – trzymam kciuki, żeby wszystko się wyjaśniło Wysyłam moc pozytywne energii w Wasza strone
Jeszczepanna – mam nadzieje ze sytuacja z mama już wyjasniła się... Ja strasznie nie lubie się kłócic, a już szczególnie z mamą! Potem po sto razy analizuje kazde słowo, no i ten niesmak...
Niuniuniau – wydaje mi sie ponczochy to zbędna rzecz u panny młodej w 30 stopniowym upale. Oczywiście jeśli masz odpowiednie buty
Soffera – jestem w szoku jak przeczytałam ile zapłaciliście za zapowiedzi, my po 100zł każdy!!
Milibili – widze ze sparwy sercowe troszke się wyjaśniły

A my dzis rekalmowaliśmy garnitur TZ. Jednak z tymi dziwnymi marszczeniami na rekawie tesciowa miała troche racji. No i jak patrzyłam na ten garnitur to widziałam teraz tylko to.... Jak wczesniej mogłam tego nie zauwazyc? Pani w sklepie poczatkowo mowiła, że kazda marynarka tak ma, ale ostatecznie skapitulowała i powiedziała ze wymieni na inna. Mamy jutro ja odebrac, bo jeszcze maja poprawic długośc rekawów. Oby było ok!

No i kupiłam wszystkie rzeczy papiernicze i zabieram sie za podziekowania dla rodziców i ksiege gości Tzn zabiore sie jak poczuje wene twórcza

[kejti85]

Dziewczyny dzięki za życzenia
Nie mam czasu zdać relacji bo się przeprowadzam...
Ale obiecuje doczekacie się

[dzasta110]

Napisane przez kejti85

Dziewczyny dzięki za życzenia

Nie mam czasu zdać relacji bo się przeprowadzam...

Ale obiecuje doczekacie się

no to czekamy z niecierpliwością a ja muszę się poprawić, bo Ci życzeń nie złożyłam więc Droga Kejti życzę Ci samych szczęśliwych dni, aby reszta życie była jak z bajki u boku Księcia Wasze zdrówko

[monai]

Napisane przez Milibili

Sytuacja wygląda tak, że dostałam skierowania na kolejne badania, mam zapisywac wyniki cisnienia 2 razy dziennie i za tydzien bede miała zakładane na pare dni urządzenie które bedzie rejestrowac 24h na dobe prace mojego serca i dopiero po tych wynikach bede coś wiecej wiedziec... ale kciuki się przydały bo na razie nie wygląda to bardzo źle

ale to brzmi biedaku, wymęczą Cię tam! to ja trzymam teraz 100 razy mocniej

Napisane przez agulla.@

A my dzis rekalmowaliśmy garnitur TZ. Jednak z tymi dziwnymi marszczeniami na rekawie tesciowa miała troche racji. No i jak patrzyłam na ten garnitur to widziałam teraz tylko to.... Jak wczesniej mogłam tego nie zauwazyc? Pani w sklepie poczatkowo mowiła, że kazda marynarka tak ma, ale ostatecznie skapitulowała i powiedziała ze wymieni na inna. Mamy jutro ja odebrac, bo jeszcze maja poprawic długośc rekawów. Oby było ok!

No i kupiłam wszystkie rzeczy papiernicze i zabieram sie za podziekowania dla rodziców i ksiege gości Tzn zabiore sie jak poczuje wene twórcza

no to dobrze, że udało się zareklamować zauważyłam że kupic to najlatwiej, a jak coś nie tak - to zaraz zaczynają się schody ;///

Uwaga... chyba już zdecydowałam się ostatecznie na bukiecior co myślicie?
Ta suknia mnie wysmukla dodatkowo (i tak jestem dosyć chuda) to myślę że okrągły będzie w sam raz uparłam się na lilię

Kejti gratulacje! Wracaj prędko i opowiadaj (ze zdjęciami)

[dzasta110]

Napisane przez monai

Uwaga... chyba już zdecydowałam się ostatecznie na bukiecior co myślicie?
Ta suknia mnie wysmukla dodatkowo (i tak jestem dosyć chuda) to myślę że okrągły będzie w sam raz uparłam się na lilię

piękny ten bukiecik jednak czy pasuje czy nie to nie powiem, bo nie wiem nie znam się na tym sama dziś poprosiłam dziewczyny z bukietowego o pomoc

[Milibili]

Napisane przez kejti85

Dziewczyny dzięki za życzenia
Nie mam czasu zdać relacji bo się przeprowadzam...
Ale obiecuje doczekacie się

Jesteś Jeszcze raz wszystkiego Najlepszego!!!

Napisane przez monai

ale to brzmi biedaku, wymęczą Cię tam! to ja trzymam teraz 100 razy mocniej


Uwaga... chyba już zdecydowałam się ostatecznie na bukiecior co myślicie?
Ta suknia mnie wysmukla dodatkowo (i tak jestem dosyć chuda) to myślę że okrągły będzie w sam raz uparłam się na lilię

Kejti gratulacje! Wracaj prędko i opowiadaj (ze zdjęciami)

Wymęczą ale w słusznej sprawie ale i tak jak dziecko bedzie w okresie dorastania to usłysze, że go wcale nie kocham i mi na nim nie zależy

Monai jak patrze na Twoją sukienkę to och... gdym ja widziała wcześniej to chyba bym się na nią zdecydowała Bukiet śliczny i moim zdaniem pasuje jak najbardziej

[monai]

Napisane przez dzasta110

piękny ten bukiecik jednak czy pasuje czy nie to nie powiem, bo nie wiem nie znam się na tym sama dziś poprosiłam dziewczyny z bukietowego o pomoc

no też mi się podoba tylko róże wolałabym herbaciane... tylko czy lilia będzie w odpowiednim kolorze? ostatecznie może być taki róż

Napisane przez Milibili

Wymęczą ale w słusznej sprawie ale i tak jak dziecko bedzie w okresie dorastania to usłysze, że go wcale nie kocham i mi na nim nie zależy

na pewno kiedyś zrozumie i napisze wtedy w księdze ślubnej za co dziękuje swojej mamusi

Napisane przez Milibili

Monai jak patrze na Twoją sukienkę to och... gdym ja widziała wcześniej to chyba bym się na nią zdecydowała Bukiet śliczny i moim zdaniem pasuje jak najbardziej

dziękuję! bardzo się cieszę, że Ci się podoba bo ja już miałam i chwile zwątpienia... a teraz drżę żeby mi jej w pralni nie poniszczyli

Dodam jeszcze zdjęcie bukietu w którym są róże w kolorze w jakim bym chciała mieć te w moim bukiecie
A i chyba się nie chwaliłam że zamówiłam u Dodomi bransoletkę i opaskę nie wiem czy opaskę użyję... ale może...

agunia82 męczyłam już kiedyś dziewczyny o bukiet i to chyba ze 2 razy to mi głupio znowu pytać ;p może bliżej wizyty w kwiaciarni zapytam ;p

[agunia82]

Napisane przez monai

Uwaga... chyba już zdecydowałam się ostatecznie na bukiecior co myślicie?
Ta suknia mnie wysmukla dodatkowo (i tak jestem dosyć chuda) to myślę że okrągły będzie w sam raz uparłam się na lilię

I suknia, i bukiecik śliczny. Ale ja też tutaj niestety nie pomogę, bo się na tym nie znam nic a nic. Pytałaś na wątku bukietowym?

[Milibili]

Monai az mi się ciepło na sercu zrobiło dziekuje za te słowa o dziecku


Ja dziś wysłałam maila do dodomi zobaczymy czy odpisze i co mi zaproponuje

[izazusia]

No dziewczyny jestem Net naprawiony
Przejrzałam wasze posty cytowac nie będę bo mnogość mnie przeraża. Ciągle chce mi się spać
W domku byłam było cudnie Ksiądz przy spisywaniu protokołu pierwsza klasa- nic od nas nie chciał- Kamil mu kopertę a ten do nas: "jesteście na początku drogi, Wam się bardziej przydadzą" No ale udało sie nam zostawić na stoliku. Spędził z nami prawie 2 godziny, tłumaczył. Dostaliśmy książeczki o małżeństwie. BYć może uda się załatwić na tę uroczystość scholę liturgiczną:
http://www.nspj.raciborz.com.pl/inde...=249&Itemid=72
Byłoby super.

W piątek w Raciborzu było oberwanie chmury a ja przy tej pogodzie leciałam do lekarza, a mój TZ do fryzjera (hehe do takiego gdzie strzygą same młode dziewczyny- musi się napatrzeć przed ślubem
Z nieprzyjemnych rzeczy- wywaliło kilka drzew z korzeniami- na sąsiedniej ulicy wicher sprzątnął olbrzymią wierzbę która upadając rozwaliła trzy samochody

W sobotę z przyjaciółmi bylismy na piwku, w sumie sami faceci i ja jedna- omawiali przy mnie wieczor kawalerski TZ. A Kamil szczęśliwy:P
Hmm wiem też że szykują jakieś przedstawienie na weselu....
I tak sobie pomyślałam żeby przerobić słowa jakiejś piosenki na podziękowanie mojej paczce...
Jak sądzicie?

[malutka_24]

Dobry Wieczorek!

katathea
fryzurka i loczki

gosia1007
to dobrze, że ze zdrówkiem wszystko się wyjaśniło

kasienka1985
najlepsze na odciski na stopach jest moczenie stóp w ciepłej wodzie z dodatkiem zwykłej soli jodowanej takiej używanej w kuchni dobra rada mojej mamuśki

asiuk
widzę, że wieczór romantico z Tz'tem się udał

Milibili
to urządzenie, które będziesz miała przez 24 h nazywa się holter. Wiem, bo mój braciszek też kiedyś je musiał nosić

LilStar
zobaczysz wszystko się ułoży i będzie dobrze

Agata R
niezła bryczka

monai
ładny bukiecik będziesz miała

Jak słyszę jaka ma być pogoda w sierpniu to cieszę się, że mamy salę z klimatyzacją Bo jak byliśmy na weselu u Tz'ta brata to nie było klimy na sali i po max 2 piosenkach z człowieka leciało, że hej...

I muszę się Wam pochwalić, bo dzisiaj kupiliśmy resztę alkoholu na wesele: żubrówkę, rum , whisky i białe winko

Życzę Wam dobrej nocki, bo ta pogoda mnie powoli wykańcza

[m.a.r.t.a]

Napisane przez katathea

Dzieńdobry!!!! Melduję się!! zostało mi 6 dni i wydaje mi sie że wszystko jest takie niedokońca zaplanowane. Wczoraj przeżyliśmy z TŻ "zlot czarownic" w naszym mieszkanku - zlot rodzinki - jako przedsmak dnia weselnego, oj ciężko będzie ...Wrzucam próbną fryzurkę.Po lewej stronie upięcia będę miala 2 różyczki, a welon jeśli niezaszkodzi to przypięty od dołu.
Puki co to stesik się czuje

Ładne loczki, mnie się takie podobają ale przy dłuższej fryzurze.

Napisane przez ava80

A..pytanie. Co z zawiadomieniami? Wysyłacie? Czy ja zacznę teraz to będzie ok? Ślub 30.08?

My zawiadomień żadnych nie dajemy, ale są osoby, które chcą przyjść same z siebie do Kościoła. Proszę bardzo wstęp wolny

Wydaje mi się, że spokojnie możesz.

Napisane przez LilStar

Kochane moje

trzymajcie kciuki-w naszym życiu namieszał złośliwy trol.
Składamy wszystko powoli.
Potrzebuję Waszych pozytywnych myśli
odezwę się jak wszystko się unormuje
tęsknię za Wami

LilStar jestem dobrej myśli. I mam takie dziwne wrażenie po obserwacjach w życiu i tu na wizażu, że zawsze przed ślubem do związków wkrada się mały chochlik, który może nieźle namieszać. I to zawsze przed ślubem, dziwne . Ja już tego zaszczytu dostąpiłam .

Wróć do nas szybko.

[izazusia]

Te chochliki chcą sprawdzić jak dużo wytrzymamy. Lilstar trzymam kciuki!!!
Za m.a.r.t.ę też trzymałam i się poukładało

[m.a.r.t.a]

A teraz coś milszego

Dzisiaj kupiliśmy garnitur i to czarny! Boże my sie nadajemy do kabaretu! Najpierw się uparliśmy, że ma być jasny już prawie go kupiliśmy, ale nagle coś nam sie odwidziało. I pewnego dnia partner ubrał ciemny garnitur ot tak miał tylko sprawdzić czy rozmiarówka jest dobra, poszedł do lustra i żeśmy się normalnie zakochali tzn. filip w garniturze ja w nim i garniturze . Więc zaczęliśmy szukać takiego, ale z paseczkami delikatnymi o matko ile z tym było zabawy, aż w końcu dzisiaj (po kilku dniach bieganiny i szukaniny) wpadł nam w oko jeden model i od razu pasował! Jesteśmy szczęśliwi.

Fryzjer no martunia ruszyła tyłek i na jutro jestem umówiona z kuzynką, by obgadać kiedy się umówimy na próbnego fryca. Z tego co sie dowiedziałam przeprowadziła sie za miasto i tylko czasami czesze w salonie (ogólnie jest właścicielką i jednocześnie kreci inny biznes).

Spowiedź do ślubu zostało 3 tygodnie i 5 dni a my jeszcze ani jednej spowiedzi nie mamy, W tym tygodniu bierzemy swoje kuperki i idziemy przyznać sie do grzeszków

Solarium- mam straszne opory, bo mam pieprzyki i przez słońce ciągle mi ich przybywa (sa małe), ale chce ładnie na ślubie wyglądać i skocze tylko kilka razy, w końcu mam suknie z odkrytym dekoltem i plecami, chciałabym chociaż w tym dniu wyglądać olśniewająco .

[dzasta110]

Napisane przez m.a.r.t.a

Dzisiaj kupiliśmy garnitur i to czarny! Boże my sie nadajemy do kabaretu! Najpierw się uparliśmy, że ma być jasny już prawie go kupiliśmy, ale nagle coś nam sie odwidziało. I pewnego dnia partner ubrał ciemny garnitur ot tak miał tylko sprawdzić czy rozmiarówka jest dobra, poszedł do lustra i żeśmy się normalnie zakochali tzn. filip w garniturze ja w nim i garniturze . Więc zaczęliśmy szukać takiego, ale z paseczkami delikatnymi o matko ile z tym było zabawy, aż w końcu dzisiaj (po kilku dniach bieganiny i szukaniny) wpadł nam w oko jeden model i od razu pasował! Jesteśmy szczęśliwi.

Spowiedź do ślubu zostało 3 tygodnie i 5 dni a my jeszcze ani jednej spowiedzi nie mamy, W tym tygodniu bierzemy swoje kuperki i idziemy przyznać sie do grzeszków

oooo... no widzisz, a jednak gajer ciemny

a z tą spowiedzią to mamy podobnie też jeszcze nie byliśmy, a to już najwyższy czas

[izazusia]

M.a.r.t.a my też planujemy czarny garnitur- mam nadzieję że zalatwimy to w sobotę.
Mam wrażenie że w końcu coś ruszyło.

A dziś zakupiłam w biedronce za 19.99 zestaw ozdobnych dziurkaczy- 6 sztuk. Posłużą mi do zrobienia winietek i zawieszek na butelki
A od czwartku będą nożyczki z wzorkami Z tym że ja już wtedy będę nad morzem- wyjeżdżam jutro w nocy i będę do niedzieli. Ale TZ ma nakaz póścia i zakupu
http://www.biedronka.pl/img/ofespec/..._2008/1154.php

[monai]

Napisane przez Milibili

Ja dziś wysłałam maila do dodomi zobaczymy czy odpisze i co mi zaproponuje

Ja wczoraj wysłałam maila, a dzisiaj już dostałam odpowiedź - i moje zamówienie ma być gotowe najpóźniej na 31 czyli ekspresowo, co u mnie akurat wskazane

izazusia super, że net naprawiony a ta wichura straszna... tyle nieszczęścia dobrze, że nikomu nic się nie stało.

Napisane przez malutka_24

monai
ładny bukiecik będziesz miała

m.a.r.t.a no i koniec dylematów garniturowych czarny pasuje do każdego odcienia białego - tradycyjny kolorek, więc przynajmniej będziesz miała spokojną głowę

Napisane przez dzasta110

a z tą spowiedzią to mamy podobnie też jeszcze nie byliśmy, a to już najwyższy czas

ja dopiero w piątek idę na pierwszą... trochę późno co?


aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa miałam właśnie ćmę na głowie... Marcin mówi, że to motylek ale ja się i tak boję

zbieram się spać - kolorowych snów dla Was
Do jutra

[pepitka]

Witam was wszystkie dziewczynki - nowa tu jeste - jakoś wcześniej dawałam sobie całkiem nieźle bez was radę, ale to się chyba dalej nie uda.

Prawie wpadłam dziś w histerię, a napewno się przyzwoicie poryczałam. Juz piszę dlaczego. Ze zwykłej ludzkiej bezsilnośći. Ślub 8 sierpnia, za półtora tygodnia, a moja siostra pisze mi dziś na gg, że jej mąż, który - jak wcześniej wiedziałam - miał na dniach zmieniać pracę, nowej pracy jednak nie dostał, a ze starej już się zwolnił. Więc głupio im przyjść, bo nie będą mieli na prezent, ale że wie, że mi nie o to codzi, to ona jednak napewno będzie, tylko nie może zagwarantować obecności męża, bo jak on jednak jakąś robote dorwi, to nie dostanie wolnego. I nie przejełabm się tym tak bardzo, gdyby ze trzy tygodnie wcześniej nie zadzwoniła do mnie moja jedyna babcia, by mi powiedziec, że na ślub przyjedzie, ale na wesele jednak nie przyjdzie, bo się źle czuje. Z tym, że po kilku minutach dalszej rzmowy wyszło, że to tak na prawde dlatego, ze nie będzie moich rodziców a w tym jej córki oczywiście, i że ona nikogo tam nie będzie znała, prócz mojej siostry. To nie istotne, że o nie-przychodzeniu moich rodziców wiedziała od roku, pocieszała mnie przez ten czas i obiecywała, że z pewnością sie pojawi. No i ostatnia rzecz, to to, że moi rodzice do tej pory nie zmienili zdania i nie nadal twierdzą, że ich nie będzie. Konkretniej to mój ojciec jest na mnie obrażony, a mama najzwyczajniej stwierdza, że ona sama nie przyjdzie i nie będzie za niego świeciła oczami.

Nie wiem, co mam robić. Minął rok bezowocnych starań o to, żeby przekonać rodziców i nic z tego. Moją babcię sytuacja postanowiła przerosnąc na miesiąc przed weselem, a moja siostra obwieszcza, że jej mąż dał się nabrać w butelkę, co skutkuje tym, że mają problemy finansowe i nie mogą zagwarantować, że pojawią sie oboje. Cała rodzina, wszyscy wujowie, ciotki i kuzynostwo zapowiedzieli swoją obecność, a nie mogę liczyć na najbliższych. Miałam kilka kryzysów, ale rozsało tak mało czasu, i tak mało nadziei, ze tracę siły. Jak ja mam się tym całym slubem cieszyć?

[izazusia]

pepitka nie martw się. Ułoży się. Siostrze się troszkę dziwię- w sumie wiedzieli o Waszym ślubie wcześniej. Eh - różnie w życiu bywa. Babcia pewnie ze względu na zdrowie nie chce Wam przeszkadzać Trzymaj sie dzielnie. I nie płacz!

[agunia82]

Pepitka, wcale Ci się nie dziwie, ale uszy do góry. Siostra będzie na pewno, więc ciesz się chociaż z tego, a co do jej męża, to my już będziemy trzymać żeby jednak dał radę też dotrzeć.
A co do babci- nam też sporo starszych osób odmawia, głównie ze względu na zdrowie. Ciężko im czasem wysiedzieć chociaż parę godzin. Może spytaj się babci czy by chociaż ze 2-3 godzinki nie posiedziała, wytłumacz że bardzo Ci na tym zależy. Jeśli jednak się nie uda, to już sama myśl że na ślub chce przyjść jest miła. A na weselu i tak bawią się głównie młodzi, zobaczysz że na pewno weselicho będzie superowe, tylko trzeba będzie spróbować nie przejmować się tym, że niektóre rzeczy nie poszły po naszej myśli. Niestety, zawsze coś pójdzie nie zgodnie z naszymi oczekiwaniami przy takich okazjach. Trzymaj się cieplutko

EDIT: to może tak po cichutku namówić i babcię i mamę żeby przyszły, może spróbuj napuścić jedną na drugą żeby zaczęły się wzajemnie namawiać na przyjście na ślub i wesele (może się uda że dojdą do wniosku że obie przyjdą). Bo co innego doradzić to nie wiem
Ale sytuacji nie zazdroszczę, nie pojmuję jak można odmówić uczestnictwa w ślubie własnego dziecka. A z drugiej strony może to i lepiej, że chociaż na dalszą rodzinę możesz liczyć- jak widzisz są ludzie, którym na Tobie zależy, a to zawsze jakieś pocieszenie. No i przede wszystkim kochana- zakładasz nową rodzinę, będzie przy Tobie osoba która Cię kocha, i którą Ty kochasz, skup się na tym, na Waszym szczęściu, na tym, że Wy będziecie się nawzajem wspierać, a dzieciom jeśli się pojawią dacie więcej ciepła, miłości i wsparcia niż Ty dostajesz od swoich rodziców. Po prostu.

[pepitka]

Napisane przez agunia82

PepitkaNo i przede wszystkim kochana- zakładasz nową rodzinę, będzie przy Tobie osoba która Cię kocha, i którą Ty kochasz, skup się na tym, na Waszym szczęściu, na tym, że Wy będziecie się nawzajem wspierać, a dzieciom jeśli się pojawią dacie więcej ciepła, miłości i wsparcia niż Ty dostajesz od swoich rodziców. Po prostu.

Może głupio się przyznac, ale to, że wlaśnie teraz biorę ślub i nie odkładam go na lepsze czasy i korzystniejszą koniunkturę, to między innymi dlatego, że mi tęskno do własnej rodziny. A moj narzeczony nigdy nie dał mi podstaw do tego, żeby w niego wątpić i nie wierzyć, kochamy się więc... nie dałam sie sterroryzowac mojemu ojcu. Staram się trzymać, racjonalizować sytuację, skupiać się na przyjemniejszych rzeczach, ale jak mnie dopadają takie informacje jak dzis, to pękam. Mama mnie zawiodła, siostra i jej mąż rozcarowali, a przez babcię czuję się trochę oszukana. Przez rok utwierdzała mnie w przekonaniu, że będzię, a potem dzwoni, i mówi "wniusi, nie wiem, jak ci to powiedziec", potem narzeka na zdrowie, a potem przyznaje, że chodzi o brak rodziców i jej samopoczucie na weselu. Ale wydaje mi się, że udało nam sie dogadać i ustaliłysmy, że po ślubie przyjdzie na sale weselną na toast, obiad i pierwszy taniec, a potem ją odwieziemy. Tylko ja już niczego nie mogę być pewna. I czuję się najzwyczajniej w świecie wystawiona dupą do wiatru - tu przepraszam za dosadny kolokwializm.

Ale bardzo wam dziekuję za dobre słowo

[dzasta110]

pepitka rzeczywiście przykra sytuacja jednak agunia Ci dobrze radzi pamiętaj: nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło

dobranoc dziewczynki

[gosia1007]

Cześć laski Już po kawce i dzisiaj po szarlotce. Mama zrobila na weekend a że się ze słodyczami oszczędzamy to powoli dojadamy. Wczoraj odebrałam wywołane zdjęcia, śliczne są Dzisiaj mam album w pracy, więc nastawiam się na "ochy" i "achy" (ale skromna jestem co)

Napisane przez Agata R

mamy autko
muszem sie pochwalic bo padne... brat zalatwil

gratuluje autka też, ale bardziej pogodzenia z bratem

Napisane przez jeszczepanna

Byliśmy ogladac nasza sale w sobote i sie bardzo zdeerwowałam bo szatni nie ma! A w pazdzieniku to na pewno ebdzie chłodno i gdzoe 200 osób zostawi okrycia??!!!! aaaaa

Nie martw się do października jeszcze trochę czasu może uda Wam się wymyślić jakaś "prowizoryczną", ale dobrze wyglądającą szatnię

Napisane przez niuniuniau

Co do panieńskiego to było super. Dziewczynki dopisały było nas tylko 5 ale zabawa była przednia. Na nieszczęście moja siostra jest barmanką i robiła nam driny, proporcje pomieszane więc po prostu końcówki imprezy po prostu nie pamiętam :/

POMOCY!!!!!!!! Dziewczyny na sobotę zapowiadają 30 stopni a ja dzisiaj mierząc tą kieckę płynęłam po prostu. Czy macie jakiekolwiek sposoby na zatrzymanie wody w organizmie? To obrzydliwie wygląda jak ma się spoconą twarz a ja do tego byłam cała czerwona :beczy: Aha i jeszcze jedno, czy uważacie że Panna Młoda to pończochy musi mieć obowiązkowo? Bo jak do tego dojdzie coś jeszcze na nogi to ja po prostu będę Panną Młodą upieczoną

O kurcze a już myslałam, że Twój panieński to była jakaś katastrofa, skoro nazwałaś go masakrą W każdym razie super, że się udało.
Też myślałam, że u mnie będzie gorąco a lał deszcz. Z tym, że w tych salonach ślubnych to w ogóle jest jakoś gorąco. Pamiętam, że moja kiecka wydawała mi się strasznie ciężka i rzeczywiście byłam spocona po przymiarce a w rzeczywistości nie było tak źle. Może u Ciebie też tak będzie.
Poza tym to chodziłam do łazienki wycierać się chusteczkami i etiaxilu użyłam.

Napisane przez Milibili

Dziękuje dziewczyny

Sytuacja wygląda tak, że dostałam skierowania na kolejne badania, mam zapisywac wyniki cisnienia 2 razy dziennie i za tydzien bede miała zakładane na pare dni urządzenie które bedzie rejestrowac 24h na dobe prace mojego serca i dopiero po tych wynikach bede coś wiecej wiedziec... ale kciuki się przydały bo na razie nie wygląda to bardzo źle

Fajnie, dobrze, że jest ok. Nie ma to jak kciuki (szczere kciuki)

Napisane przez pepitka

Witam was wszystkie dziewczynki - nowa tu jeste - jakoś wcześniej dawałam sobie całkiem nieźle bez was radę, ale to się chyba dalej nie uda.

Prawie wpadłam dziś w histerię, a napewno się przyzwoicie poryczałam. Juz piszę dlaczego. Ze zwykłej ludzkiej bezsilnośći. Ślub 8 sierpnia, za półtora tygodnia, a moja siostra pisze mi dziś na gg, że jej mąż, który - jak wcześniej wiedziałam - miał na dniach zmieniać pracę, nowej pracy jednak nie dostał, a ze starej już się zwolnił. Więc głupio im przyjść, bo nie będą mieli na prezent, ale że wie, że mi nie o to codzi, to ona jednak napewno będzie, tylko nie może zagwarantować obecności męża, bo jak on jednak jakąś robote dorwi, to nie dostanie wolnego. I nie przejełabm się tym tak bardzo, gdyby ze trzy tygodnie wcześniej nie zadzwoniła do mnie moja jedyna babcia, by mi powiedziec, że na ślub przyjedzie, ale na wesele jednak nie przyjdzie, bo się źle czuje. Z tym, że po kilku minutach dalszej rzmowy wyszło, że to tak na prawde dlatego, ze nie będzie moich rodziców a w tym jej córki oczywiście, i że ona nikogo tam nie będzie znała, prócz mojej siostry. To nie istotne, że o nie-przychodzeniu moich rodziców wiedziała od roku, pocieszała mnie przez ten czas i obiecywała, że z pewnością sie pojawi. No i ostatnia rzecz, to to, że moi rodzice do tej pory nie zmienili zdania i nie nadal twierdzą, że ich nie będzie. Konkretniej to mój ojciec jest na mnie obrażony, a mama najzwyczajniej stwierdza, że ona sama nie przyjdzie i nie będzie za niego świeciła oczami.

Nie wiem, co mam robić. Minął rok bezowocnych starań o to, żeby przekonać rodziców i nic z tego. Moją babcię sytuacja postanowiła przerosnąc na miesiąc przed weselem, a moja siostra obwieszcza, że jej mąż dał się nabrać w butelkę, co skutkuje tym, że mają problemy finansowe i nie mogą zagwarantować, że pojawią sie oboje. Cała rodzina, wszyscy wujowie, ciotki i kuzynostwo zapowiedzieli swoją obecność, a nie mogę liczyć na najbliższych. Miałam kilka kryzysów, ale rozsało tak mało czasu, i tak mało nadziei, ze tracę siły. Jak ja mam się tym całym slubem cieszyć?

przepraszam Cię, ale to wszystko strasznie dla mnie dziwne. Masz prawo czuć się porzucona, bo tak właściwie to nie wiem jak rodzina i to ta najbliższa może się w taki sposób zachowywać. O rodzicach nawet nie wspominam, ale siostra...? przecież to Twój ślub, jak może mówić, że przyjdzie sama bo mąż jakąś tam robotę dorwie Wybacz, ale dla mnie to kompletny brak szacunku.
Mam nadzieję, że Twoja rodzina przemyśli to wszystko i suma sumarum nie zawiodą Cię w tym tak ważnym dniu. W każdym razie pamiętam, że jesteście najważniejsi i mam nadzieję, że Wasze szczeście udzieli sie innym.
Nie za bardzo mogę coś poradzić, mogę tylko powiedzieć, że głowa do góry i trzymam kciuki

[izazusia]

Pepitka kiedy czytałam Twój post nie wydawało mi się aż tak źle ale coś mi sie wydaje że widziałam tylko fragment albo już mi się coś na mózg rzuciło
Kurcze nie zazdroszczę U mnie jest trochę podobnie, siostra raczej nie przyjdzie na wesele. Dziwnie jest ale przyzwyczaiła mnie do tej myśli przez kilka lat. Ona ma swoją rodzinę a jej mąż jest bardzo zaborczy. Kiedyś dał jej alternatywę- rodzina albo ja i Ona wybrała. Wprawdzie na zewnatrz widać że się z tym pogodziłam, że to iż nie znam swojego siostrzeńca już mnie tak bardzo nie rusza...ale to trochę gra
Mam takie ulubione zdjęcie- mam na nim 3 lata a moja siostra 15 i trzyma mnie na kolanach. Byłyśmy świetnym rodzeństwem, mimo różnicy wieku. A potem zawładnęło ją uczucie i się nas wyrzekła. Wiecie jak myślę o tym że nie zobaczę jej chociaż w kościele. Zaproszenie dostarczyłam, również na wesele ale nie liczę że przyjdą.
Kurde niby się z tym pogodziłam a i tak pisząc to się poryczałąm. Glupia jestem

[kasienka1985]

Witam Was króliczki!
Dziś naturalnie śpię na siedząco w pracy jednym okiem czytając.
Nie wiem kiedy odeśpię te góry..
Informuję zainteresowane niewiasty o możliwości odwiedzenia mojej galerii wizażowej w celu obejrzenia kilku zdjęć z wypadu weekendowego.

Napisane przez madziczek

Dorobiliśmy się w końcu zaproszeń Jeszcze tylko posklejać musimy, ale juz całe jedno oddaliśmy
Niestety nigdzie nia ma kopert takich zaproszeniowych :/ Mam nadzieje, że gdzieś będzie jakaś dostawa, bo inaczej znwou utkniemy z rozdawaniem.

No skarbie!
Nie mów, że się tak wkopałaś jak ja z niestandardowymi kopertami?

Napisane przez LilStar

Kochane moje

trzymajcie kciuki-w naszym życiu namieszał złośliwy trol.
Składamy wszystko powoli.
Potrzebuję Waszych pozytywnych myśli
odezwę się jak wszystko się unormuje
tęsknię za Wami

Myszko moja kochana będzie wszystko dobrze!
Ja to wiem!
Pamiętaj, że tylko loffff się liczy!
Buziaczek dla Ciebie
I ja tęsknię bardziej

Napisane przez Agata R

mamy autko
muszem sie pochwalic bo padne... brat zalatwil

Gratki z powodu pogodzenia się z bratem!
Wiedziaaaałam, że tak będzie!
a auteczko mniamniuśne!
Kiedy ja jakieś znajdę

Napisane przez niuniuniau

POMOCY!!!!!!!! Dziewczyny na sobotę zapowiadają 30 stopni a ja dzisiaj mierząc tą kieckę płynęłam po prostu. Czy macie jakiekolwiek sposoby na zatrzymanie wody w organizmie? To obrzydliwie wygląda jak ma się spoconą twarz a ja do tego byłam cała czerwona :beczy: Aha i jeszcze jedno, czy uważacie że Panna Młoda to pończochy musi mieć obowiązkowo? Bo jak do tego dojdzie coś jeszcze na nogi to ja po prostu będę Panną Młodą upieczoną

hehehehehhehehe
oj Ty nasza panikaro!
Ślub w sierpniu wiąże się zazwyczaj z upałem!
Choć ja czuję, że u nas we wrześniu też będzie gorąco!
Nie znam na to żadnych sposobów i również nie znoszę się pocić...
Ale cóż poradzić...
Nie ubieraj rajstop ani pończoch!
Zadbaj tylko o to, żeby nie obtarły Cię butki!

Napisane przez kejti85

Dziewczyny dzięki za życzenia
Nie mam czasu zdać relacji bo się przeprowadzam...
Ale obiecuje doczekacie się

No patrzcie!
Przylazła, poszczuła nas i poszła!!!
Czekamyyyyyyyyyyyyyyyyyyy yyyyyyyyyyyyyyyyyyyy

Napisane przez monai

Uwaga... chyba już zdecydowałam się ostatecznie na bukiecior co myślicie?
Ta suknia mnie wysmukla dodatkowo (i tak jestem dosyć chuda) to myślę że okrągły będzie w sam raz uparłam się na lilię

Śliczna sukienka i bukiecik również, ale rzeczywiście tamten kolorek różyczek ładniejszy!
Może dlatego, że ja lubię intensywniejsze kolorki...
Pastele do mnie nie przemawiają

[kasienka1985]

Napisane przez izazusia

I tak sobie pomyślałam żeby przerobić słowa jakiejś piosenki na podziękowanie mojej paczce...
Jak sądzicie?

No to niezłe oberwanko tej chmury było!
Nie lubię takich brzydactw
Fajnie, że masz paczkę która potrafi cokolwiek zorganizować!
Pozazdrościć!
A piosenka dla nich to fajny pomysł!
Tylko dobrze jakbyście zaśpiewali to Wy, a nie orkiestra czasami!

Napisane przez pepitka

Witam was wszystkie dziewczynki - nowa tu jeste - jakoś wcześniej dawałam sobie całkiem nieźle bez was radę, ale to się chyba dalej nie uda.

A ja nie będę Ci pisała smutnych minek
Musisz dać radę!
I wiem, że dasz!!!
Czy z nami czy bez nas!!!
Pamiętaj! Jeden z najpiękniejszych dni Twego życia już niebawem!
Nie daj go sobie zepsuć!!!
I pomyśl ile będzie przy Tobie życzliwych ludzi!!!!
To nie Ty będziesz kiedyś tego żałować tylko osoby które nie będą wtedy z Wami!!!
Główka do góry skarbie! I nie martw się!!!
Życzę Ci wszystkiego najlepszego już dziś!!! I dużo dużo miłości i radości i uśmiechu na buźce!!!!

Napisane przez izazusia

Kurde niby się z tym pogodziłam a i tak pisząc to się poryczałąm. Glupia jestem

Izazusia mój Ty kochany malutki oszołomku chemiczny!
Wcale nie jesteś głupia skoro ja <zielona w tym temacie i nie uczestnicząca w tej sprawie> puściłam sobie łziora!
Nie ma co rozpamiętywać!
Ty też główka do góry , bo inaczej Lilkowy zestaw ogródkowy użyjemy do wytrzepania Ci futerka
Buzi

P.s. - mówisz, że w każdym kolorze mi dobrze??
Hmmm... w pastelach wyglądam jak sierota
I tragicznie wyglądam w zieleni butelkowej! jak moja babcia!

Dziś mamy jechać do mojego wujka i 2 kuzynek z nim mieszkających!
Mówimy na nie betony <bo są starsze ode mnie a nawet cześć a ni dzień dobry nie potrafią powiedzieć- ułomy jedne>
Bliska rodzina, więc wypada zaprosić, ale najchętniej to bym tam nie jechała.
A jutro jedziemy po kamizelkę z Ukim i po co???? po maskę nurkową i płetwy dla niego <się napalił na to nurkowanieeeee>
A ja nadal nie mam stroju kąpielowego!!!
Nigdzie nie mogę znaleźć nic co by mnie rajcowało
Buuuuuuuuuuuuuuuuu <grube dupsko>

[gosia1007]

Napisane przez izazusia

Pepitka kiedy czytałam Twój post nie wydawało mi się aż tak źle ale coś mi sie wydaje że widziałam tylko fragment albo już mi się coś na mózg rzuciło
Kurcze nie zazdroszczę U mnie jest trochę podobnie, siostra raczej nie przyjdzie na wesele. Dziwnie jest ale przyzwyczaiła mnie do tej myśli przez kilka lat. Ona ma swoją rodzinę a jej mąż jest bardzo zaborczy. Kiedyś dał jej alternatywę- rodzina albo ja i Ona wybrała. Wprawdzie na zewnatrz widać że się z tym pogodziłam, że to iż nie znam swojego siostrzeńca już mnie tak bardzo nie rusza...ale to trochę gra
Mam takie ulubione zdjęcie- mam na nim 3 lata a moja siostra 15 i trzyma mnie na kolanach. Byłyśmy świetnym rodzeństwem, mimo różnicy wieku. A potem zawładnęło ją uczucie i się nas wyrzekła. Wiecie jak myślę o tym że nie zobaczę jej chociaż w kościele. Zaproszenie dostarczyłam, również na wesele ale nie liczę że przyjdą.
Kurde niby się z tym pogodziłam a i tak pisząc to się poryczałąm. Glupia jestem

Nie jesteś głupia tylko wrażliwa. Dziwne są dla mnie te sytuacje, które tutaj opisujecie. Może dlatego, że jestem silnie związana emocjonalnie z moją rodziną i taka sytuacja jest dla mnie niewyobrażalna. Jedyne co moge powiedzieć, to że współczuję.
Trzymajcie się dziewczyny

Napisane przez kasienka1985

Dziś mamy jechać do mojego wujka i 2 kuzynek z nim mieszkających!
Mówimy na nie betony <bo są starsze ode mnie a nawet cześć a ni dzień dobry nie potrafią powiedzieć- ułomy jedne>
Bliska rodzina, więc wypada zaprosić, ale najchętniej to bym tam nie jechała.
A jutro jedziemy po kamizelkę z Ukim i po co???? po maskę nurkową i płetwy dla niego <się napalił na to nurkowanieeeee>
A ja nadal nie mam stroju kąpielowego!!!
Nigdzie nie mogę znaleźć nic co by mnie rajcowało
Buuuuuuuuuuuuuuuuu <grube dupsko>

betony...dobre wkurzające to zaprasznie, bo wypada.
Ze strojem miałam problem w zeszłym roku w końcu kupiłam - FEBY zobacz sobie, mają dosyć ciekawe stroje.

[agulla.@]

Monai - śliczna sukienka! Sama byłam o krok od kupienia bardzo podobnej sukni. A bukieciki bardzo ładne, delikatne i moim skromnym nieprofesjonalnym zdaniem będa pasowały. Bardziej podoba mi się ten pierwszy bukiet, z tym ze ja nie przepadam za liliami


Izazusia widzę ze weekend pełen wrażeń! No i sukcesów Czy to przypadkiem nie Ty polecałaś kiedyś dobrą wybielająca pastę do zębów? Przypomnij jaka to była No i super te dziurkacze Może tez kupie bo już kilka razy przymierzałam się do nich na allegro

M.a.r.t.a. my tez kupiliśmy czarny garnitur. Klasyczna elegancja. Niestety ten kolor przyprawił moja teściowa o nieprzespaną noc


Pepitko bardzo przykra sytuacja. Nie wyobrażam sobie, żeby na moim slubie nie było rodziców lub rodzeństwa…Izazusia i widze ze u Ciebie z siostra podobnie… Ehhh….. Nawet nie wiem co powiedzieć, dla mnie to nie do pomyślenia…. Mam nadzieje, że jednak mimo wszystko bedzie to dla Was piekny dzien

PS. Kasieńka własnie obejrzałam Twoje fotki Sliczne! A jaka fajna obraczke masz na jednym zdjeciu