Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.

[matcha]

Najbardziej to mnie wkurza, że * pierdzielą o aborcji ze względu na wady płodu, że jest niemoralna, be fuj, morderczynie, jednocześnie plując w twarz żyjącym już niepełnosprawnym, którzy protestują w sejmie. Głupota ludzka nie zna granic.
*Politycy PiSu, nie dopisałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Katia525]

Napisane przez matcha

Najbardziej to mnie wkurza, że pierdzielą o aborcji ze względu na wady płodu, że jest niemoralna, be fuj, morderczynie, jednocześnie plując w twarz żyjącym już niepełnosprawnym, którzy protestują w sejmie. Głupota ludzka nie zna granic.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Poziom zenady i hipokryzy zostal przekroczony, chyba nie ma juz skali, ktora by ja opisala...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[matcha]

Napisane przez Folgia

Jeszcze dodam, że nie potrafię zrozumieć tego, dlaczego katolicy się wtrącają w to wszystko. Rozumiem, że ktoś może mieć inne zdanie, ale nie powinno się narzucać go innym.

Też tego nie rozumiem.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Katia525]

Napisane przez matcha

Też tego nie rozumiem.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tu nie ma co rozumiec. Dla katolikow i anty-choice to tak jak powstrzymanie przed morderstwem, pewnie mysla, ze w ten sposob robia cos dobrego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mijanou]

Napisane przez shinypearl

Dopóki mamy konkordat nic się tu nie zmieni. Państwo w państwie. Apostazja to nie wystąpienie z KK wg samego KK. Wg prawa kanonicznego nie można wystąpić z KK.

No nie można.
Ale dla mnie dokonanie aktu apostazji było formą wyrażenia oficjalnego protestu przeciw tej instytucji wyznaniowej. Nie mam wpływu na politykę watykańską i na obowiązujący w tym kraju konkordat a swój sprzeciw mogę wyrazić tylko tak.

Może, gdyby inni "niepraktykujący" mieli odrobinę cywilnej odwagi i zrobiliby tak samo, być może KK wreszcie doszedłby wreszcie do wniosku, że coś jest nie tak. A i każdy następny rząd musiałby się ze spadkiem wiernych liczyć i nie miałby argumentu, że prawie 100% obywateli w tym kraju to Katolicy i musiałby ograniczyć kasę pompowaną w działalność organizacji i kościołów katolickich.

---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ----------

Napisane przez matcha

Najbardziej to mnie wkurza, że * pierdzielą o aborcji ze względu na wady płodu, że jest niemoralna, be fuj, morderczynie, jednocześnie plując w twarz żyjącym już niepełnosprawnym, którzy protestują w sejmie. Głupota ludzka nie zna granic.
*Politycy PiSu, nie dopisałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to już jest przegięcie.
Swoją drogą, ciekawa jestem, czy pan Ziobro kiedykolwiek był w takim zamknietym zakladzie opieki, gdzie wegetują takie dzieci z powaznymi wadami genetycznymi, niejednokrotnie w stanie wegetatywnym (tak zwane w żargonie:kokony).

Ciekawe, czy kiedykolwiek widział matkę, której nowo narodzone dziecko umiera w kilka dni po narodzeniu, gdyż poważna choroba genetyczna uniemożliwia mu samodzielne czynności życiowe, a przedtem cierpi a matka wyje z rozpaczy. Wyje, bo nie jest w stanie nic zrobić poza patrzeniem na agonię tego noworodka.

Tego się, cholera, rządowi nie pokazuje. A jednak to istnieje. I nie wiem, co jest większym okrucieństwem: usunąć zarodek, który nie ma jeszcze rozwiniętego układu nerwowego ani świadomości czy skazywać na powolną śmierć w cierpieniu człowieka, który już się narodził i drugiego człowieka, który na agonię musi patrzeć. I to jest konstytucyjne.

[Limonka2738]

Napisane przez shinypearl

Dopóki mamy konkordat nic się tu nie zmieni. Państwo w państwie. Apostazja to nie wystąpienie z KK wg samego KK. Wg prawa kanonicznego nie można wystąpić z KK.

Ja wiem. Ale przynajmniej nie mogli przetwarzać moich danych. A teraz mogą.



No ☠☠☠☠ica mnie strzela jak o tym pomyślę, że im przywileje rosną, a nie maleją.

[Folgia]

Napisane przez Katia525

Tu nie ma co rozumiec. Dla katolikow i anty-choice to tak jak powstrzymanie przed morderstwem, pewnie mysla, ze w ten sposob robia cos dobrego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niestety, właśnie w tym jest problem, że katolicy nie widzą drugiej strony medalu. Jeśli ktoś jest rozumny, to dojdzie do tego, że oni nic dobrego nie robią. Gdy kobieta decyduje się na usunięcie ciąży to bardzo wątpliwe, że zadecydowała o tym siedząc sobie na kibelku i tak od niechcenia postanowiła sobie "a pójdę, usunę, co mi szkodzi". Gdy ktoś decyduje się na taki krok, to oznacza, że ma konkretny powód i nikomu nic do tego. Kiedyś przypadkowo trafiłam na marsz w obronie życia. W centrum miasta wszędzie wielkie plakaty opisujące aborcję jako morderstwo. Ale jeden plakat zwalił mnie z nóg. Pisało mniej więcej tak o dzieciach z gwałtu: "Dla gwałciciela więzienie, dla dziecka kara śmierci.". Tylko nikt nie pomyśli o tym, co będzie z tą zgwałconą kobietą? Jak ucierpi na tym jej psychika? Przez prawie rok będzie w sobie trzymać dziecko, którego nie chce. Ciąża by jej przypominała o tym gwałcie. Potem by miała to dziecko mieć na rękach. Chore. Ale nie.. Katolicy mają to gdzieś i baba ma rodzić mimo zepsucia psychiki, bo inaczej to morderstwo.

[Katia525]

Napisane przez Folgia

Niestety, właśnie w tym jest problem, że katolicy nie widzą drugiej strony medalu. Jeśli ktoś jest rozumny, to dojdzie do tego, że oni nic dobrego nie robią. Gdy kobieta decyduje się na usunięcie ciąży to bardzo wątpliwe, że zadecydowała o tym siedząc sobie na kibelku i tak od niechcenia postanowiła sobie "a pójdę, usunę, co mi szkodzi". Gdy ktoś decyduje się na taki krok, to oznacza, że ma konkretny powód i nikomu nic do tego. Kiedyś przypadkowo trafiłam na marsz w obronie życia. W centrum miasta wszędzie wielkie plakaty opisujące aborcję jako morderstwo. Ale jeden plakat zwalił mnie z nóg. Pisało mniej więcej tak o dzieciach z gwałtu: "Dla gwałciciela więzienie, dla dziecka kara śmierci.". Tylko nikt nie pomyśli o tym, co będzie z tą zgwałconą kobietą? Jak ucierpi na tym jej psychika? Przez prawie rok będzie w sobie trzymać dziecko, którego nie chce. Ciąża by jej przypominała o tym gwałcie. Potem by miała to dziecko mieć na rękach. Chore. Ale nie.. Katolicy mają to gdzieś i baba ma rodzić mimo zepsucia psychiki, bo inaczej to morderstwo.

Zapewne dla nich zaden powod nie jest dobry (procz zagrozenia zycia matki), zeby "zabijac dziecko".
Jesli chodzi o psychike matki to dla nich psychika matki < "zabojstwo dziecka"
Bo traktuja plod jak doroslego czlowieka i ze ma taka sama wartosc. To juz kwestia pogladow. W kazdym badz razie nie bronie ich, dla mnie to rowniez chora logika
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mijanou]

Napisane przez Folgia

Niestety, właśnie w tym jest problem, że katolicy nie widzą drugiej strony medalu. Jeśli ktoś jest rozumny, to dojdzie do tego, że oni nic dobrego nie robią. Gdy kobieta decyduje się na usunięcie ciąży to bardzo wątpliwe, że zadecydowała o tym siedząc sobie na kibelku i tak od niechcenia postanowiła sobie "a pójdę, usunę, co mi szkodzi". Gdy ktoś decyduje się na taki krok, to oznacza, że ma konkretny powód i nikomu nic do tego. Kiedyś przypadkowo trafiłam na marsz w obronie życia. W centrum miasta wszędzie wielkie plakaty opisujące aborcję jako morderstwo. Ale jeden plakat zwalił mnie z nóg. Pisało mniej więcej tak o dzieciach z gwałtu: "Dla gwałciciela więzienie, dla dziecka kara śmierci.". Tylko nikt nie pomyśli o tym, co będzie z tą zgwałconą kobietą? Jak ucierpi na tym jej psychika? Przez prawie rok będzie w sobie trzymać dziecko, którego nie chce. Ciąża by jej przypominała o tym gwałcie. Potem by miała to dziecko mieć na rękach. Chore. Ale nie.. Katolicy mają to gdzieś i baba ma rodzić mimo zepsucia psychiki, bo inaczej to morderstwo.

Bo tak jest, jesli w jakims kraju zygota ma więcej praw niż człowiek.

[matcha]

Napisane przez Katia525

Zapewne dla nich zaden powod nie jest dobry (procz zagrozenia zycia matki), zeby "zabijac dziecko".
Jesli chodzi o psychike matki to dla nich psychika matki < "zabojstwo dziecka"
Bo traktuja plod jak doroslego czlowieka i ze ma taka sama wartosc. To juz kwestia pogladow. W kazdym badz razie nie bronie ich, dla mnie to rowniez chora logika
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niektórzy to nawet przy zagrożeniu życia matki mówią, że jest to zabójstwo. Zabójstwo płodu, przecież wiadomo, że nie matki
Jednocześnie śmieszy mnie, gdy przeciwnicy aborcji w Polsce pieklą się odnośnie tego, że Irlandia przegłosowała w referendum na korzyść liberalizacji prawa aborcyjnego, mówiąc, że Irlandia się skończyła, Europa zginie/zginęła itp. Albo te nagłówki artykułów, że w Irlandii zabójstwa będą legalne czy coś w ten deseń... Cyrk na kółkach.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez matcha

Niektórzy to nawet przy zagrożeniu życia matki mówią, że jest to zabójstwo. Zabójstwo płodu, przecież wiadomo, że nie matki
Jednocześnie śmieszy mnie, gdy przeciwnicy aborcji w Polsce pieklą się odnośnie tego, że Irlandia przegłosowała w referendum na korzyść liberalizacji prawa aborcyjnego, mówiąc, że Irlandia się skończyła, Europa zginie/zginęła itp. Albo te nagłówki artykułów, że w Irlandii zabójstwa będą legalne czy coś w ten deseń... Cyrk na kółkach.

Każdy większy krok w kierunku wyjścia z ciemnogrodu jest tak krytykowany, tylko nas na świecie nie było.


Myślisz, że jak kobiety uzyskały prawa wyborcze albo murzyni zostali wyzwoleni po wojnie secesyjnej to nie było "olaboga, koniec świata, co następne, seks na ulicach, picie krwi niemowląt do obiadu?!"


Powymierać muszą tępe dzidy i tyle.

[matcha]

Napisane przez Limonka2738

Każdy większy krok w kierunku wyjścia z ciemnogrodu jest tak krytykowany, tylko nas na świecie nie było.


Myślisz, że jak kobiety uzyskały prawa wyborcze albo murzyni zostali wyzwoleni po wojnie secesyjnej to nie było "olaboga, koniec świata, co następne, seks na ulicach, picie krwi niemowląt do obiadu?!"


Powymierać muszą tępe dzidy i tyle.

Masz rację. Zadziwia mnie tylko, jak przy tylu danych naukowych, wiedzy medycznej można walić takie farmazony w tym temacie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez matcha

Masz rację. Zadziwia mnie tylko, jak przy tylu danych naukowych, wiedzy medycznej można walić takie farmazony w tym temacie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dane naukowe to trzeba jeszcze przeczytać i zrozumieć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Folgia]

Napisane przez matcha

Masz rację. Zadziwia mnie tylko, jak przy tylu danych naukowych, wiedzy medycznej można walić takie farmazony w tym temacie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bo oni wiedzą lepiej, płód to człowiek i koniec, nie interesuje ich nauka. To grzech, bo Bóg tak powiedział.

[elvegirl]

Napisane przez Mijanou

Bo tak jest, jesli w jakims kraju zygota ma więcej praw niż człowiek.

No jeśli już odwołują się do konstytucji w tym temacie, to lepiej nie będzie.

[Mojwa]

Napisane przez matcha

Masz rację. Zadziwia mnie tylko, jak przy tylu danych naukowych, wiedzy medycznej można walić takie farmazony w tym temacie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale jakiej?
Nauka nie stawia granicy kiedy zaczyna się człowiek i kiedy zaczyna się życie i tej granicy stawiać nie chce.
Kwestia aborcji jest kwestia swiatopogladowa, nie naukowa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Caudofemoralis]

Napisane przez Katia525

Bo traktuja plod jak doroslego czlowieka i ze ma taka sama wartosc.

I to jest właśnie problem z dogmatami—płód jest człowiekiem, więc musimy chronić jego życie za wszelką cenę. A dlaczego? Bo życie człowieka jest ważne. Dlaczego? "Uważasz, że nie jest??". Zero zastanowienia. A potem ludzi mówią anty-teistom "A co ci wiara przeszkadza, niech ludzie wierzą w co chcą"—tak, tylko te ich wierzenia mają wpływ na ich działania. Głupie "ja wierzę, że to jest złe, bo tak" ma być podstawą prawa?

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Kwestia aborcji to kwestia i światopoglądowa, i naukowa. Nauka mówi o tym, co to jest zygota, płód, noworodek, organizm ludzki, cierpienie, świadomość, życie, śmierć, rozwój płodowy. Natomiast ocenienie tego wszystkiego, uznanie wartości jest już pozostawione naszym poglądom. To, że zygota nie jest w stanie cierpieć i nie jest świadoma nie jest poglądem.

[Mojwa]

Oczywiście, ale to czy ma prawo do życia to już pogląd.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Caudofemoralis]

Napisane przez Mojwa

Oczywiście, ale to czy ma prawo do życia to już pogląd.

Tak... ale najpierw trzeba zdefiniować, czym jest to coś, o czym mówimy. A tym już zajmuje się nauka.

[Mojwa]

Nie zgadzam się.
Nie zgadzam się z poglądami prolife, ale nie gadajmy bzdur że to chodzi o to, że nie zgadzają się z nauką.
Nauka nie zdefiniowala kiedy zaczyna się życie. Nauka nie definiuje czuje prawa są wazniejsze. Nauka nie jest oceniania.
Jeśli dla kogoś zygota ma prawo do życia to przepraszam z czym dokładnie naukowym się nie zgadza?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Folgia]

Napisane przez Mojwa

Nie zgadzam się.
Nie zgadzam się z poglądami prolife, ale nie gadajmy bzdur że to chodzi o to, że nie zgadzają się z nauką.
Nauka nie zdefiniowala kiedy zaczyna się życie. Nauka nie definiuje czuje prawa są wazniejsze. Nauka nie jest oceniania.
Jeśli dla kogoś zygota ma prawo do życia to przepraszam z czym dokładnie naukowym się nie zgadza?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z tym, że Ci ludzie uważają zygotę za człowieka, a to nie jest człowiek.

[Mojwa]

A tu mnie ciekawisz.
Myślę że nauka jednak jest zgodna, że to zygota ludzka a nie, nie wiem, kocia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[matcha]

Napisane przez Mojwa

Ale jakiej?
Nauka nie stawia granicy kiedy zaczyna się człowiek i kiedy zaczyna się życie i tej granicy stawiać nie chce.
Kwestia aborcji jest kwestia swiatopogladowa, nie naukowa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A chociażby dane naukowe skutków ubocznych aborcji, a skutków ubocznych ciąży. Ile razy się słyszy i wmawia komuś o urazie poaborcyjnym, że występuje za każdym razem. Albo ile razy wmawiają, że płód ma urywane rączki, nóżki/cokolwiek podczas aborcji. Większość przeciwników aborcji z jakimi dane było mi rozmawiać właśnie takie dawali argumenty.
Jeśli jakieś statystyki pokazują, że płód z jakimiś ciężkimi wadami nie przeżyje porodu, to po co na siłę chcą zmuszać kobiety do urodzenia? Co tu będzie większą traumą? Urodzenie martwego dziecka, czy wykonanie aborcji? Według przeciwników będzie to dokonanie aborcji, według mnie KAŻDY powinien sam zdecydować.
O takie dane naukowe mi chodzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Folgia]

Napisane przez Mojwa

A tu mnie ciekawisz.
Myślę że nauka jednak jest zgodna, że to zygota ludzka a nie, nie wiem, kocia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Owszem, ale zygota to nie jest człowiek , który ma świadomość, czucie, zmysły i rozum. To dlaczego zygota ma być ważniejsza od żyjącej matki?

[Mojwa]

No ale do czego Ty mnie przekonujesz?...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Katia525]

Napisane przez Mojwa

A tu mnie ciekawisz.
Myślę że nauka jednak jest zgodna, że to zygota ludzka a nie, nie wiem, kocia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zygota ludzka, ale nie pelnoprawny czlowiek z uczyciami, mozgiem, osobowoscia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mojwa]

Napisane przez Katia525

Zygota ludzka, ale nie pelnoprawny czlowiek z uczyciami, mozgiem, osobowoscia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tylko to, co opisujesz to nie definicja człowieka a osoby. Owszem, płód nie jest osoba. Należy jednak do gatunku ludzkiego.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Katia525]

Napisane przez Mojwa

Tylko to, co opisujesz to nie definicja człowieka a osoby. Owszem, płód nie jest osoba. Należy jednak do gatunku ludzkiego.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

człowiek☠I

1.☠«istota żywa wyróżniająca się najwyższym stopniem rozwoju psychiki i życia społecznego»

2.☠«reprezentant najlepszych cech ludzkich»

3.☠«osoba dorosła»

4.☠pot.☠«pracownik fizyczny»


•☠człowieczy☠•☠człowieczy sko

człowiek☠II☠pot.☠«w funkcji zaimka osobowego:☠ja, lub w funkcji zaimków nieokreślonych:☠ktoś,☠kto kolwiek»



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mojwa]

Myślałam że jednak mówimy o definicji biologicznej, nie społecznej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Folgia]

Dla mnie zygota to zygota, bez znaczenia czy ludzka, czy kocia, czy jeszcze jaka.