Próbki,mini zamówienia,promocje,kody - gdzie co można tanio dostać+OT cz.66

[44fee507034f68ecff0b692d635bddccdf886c4e_65540ba289b10]

Treść usunięta

[aniyam]

To ja się wyłamię, nie miałam na maturze obowiązkowej matematyki ale....sama ją wybrałam i ustną i pisemną

[saipan]

[1=44fee507034f68ecff0b692 d635bddccdf886c4e_65540ba 289b10;83873976]Treść usunięta[/QUOTE] u mnie tak samo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Oktawiaaa]

Napisane przez AnulaQa

Trzeba było wyegzekwować diamenty z okazji 3 rocznicy kredytu, 5 ślubu, czy na odwrót?
To dobry moment był.

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:49 ----------


A co grażyny myślały?
Że się za darmo cukierków najedzą?

---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------



I jak poszło?

Mnie matma poszła bardzo dobrze

[aniyam]

Napisane przez saipan

u mnie tak samo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[korinka3]

Napisane przez aniyam

Dzień dobry


Ale jestem niewyspana nie mogłam wczoraj zasnąć do 2 jakaś taka poddenerwowana byłam, a dziś jak zombie

ojej co się dzieje ja dzisiaj mam dobry dzień, natomiast wczoraj dzień w którym czułam się jak kup..

[zoila]

Napisane przez AnulaQa

A co grażyny myślały?
Że się za darmo cukierków najedzą?

Matury z matmy nie zdawałam, ale chyba 60 zł to nie darmo. Pewności nie mam, niech któraś ogarnięta się wypowie, ja z matmy umiem tylko obliczyć kwotę rabatu % .

Napisane przez aniyam

Dzień dobry


Ale jestem niewyspana nie mogłam wczoraj zasnąć do 2 jakaś taka poddenerwowana byłam, a dziś jak zombie

To chyba coś było w powietrzu, bo i ja zasnąć nie mogłam. Właśnie chrapię nad drugą kawą i nic.

[AnulaQa]

Napisane przez aniyam

To ja się wyłamię, nie miałam na maturze obowiązkowej matematyki ale....sama ją wybrałam i ustną i pisemną

No tak, matematyka ma jasne reguły i nie jest taka skomplikowana
o ile potrafi się skracać.

Nawias w nawiasie w nawiasie w nawiasie poskracane i po sprawie. Przed nimi, za nimi, w środku nich potęgi, pierwiastki, ułamki, minusy, minusy, minusy, ixsy igreki a i nawet zera. Mnożniki, dzielniki, granice,uj wie co... nagle buch, para w ruch, ruszyła po szynach i szybko tak mknie, a kto to a kto to a kto to to wie?

i puka, i stuka to tak to to, tak to to, tak to to, tak to to!…

Ot i cała matematyka.

[lena40]

Dzień dobry


Też wybrałam matematykę. Na tydzień przed maturą.
Od połowy 3 klasy żyłam w przekonaniu, że będę zwolniona z matury z historii. W 4 klasie liceum były u nas tzw. "bloki" przygotowujące do matury. Nie chodziłam, bo i po co . Na tydzień przed maturą okazało się, że muszę zdawać, wybrałam matematykę i zdałam :yes:

[AnulaQa]

Napisane przez zoila

Matury z matmy nie zdawałam, ale chyba 60 zł to nie darmo. Pewności nie mam, niech któraś ogarnięta się wypowie, ja z matmy umiem tylko obliczyć kwotę rabatu % .



To chyba coś było w powietrzu, bo i ja zasnąć nie mogłam. Właśnie chrapię nad drugą kawą i nic.

Zależy za co?
Jak za skrzynkę wódki to jak za darmo.

Ja to z tych nieogarniętych, ale to chyba wiesz.

Spałam dobrze, ale krótko.

[KiLaNeCzKa]

Napisane przez zoila

Matury z matmy nie zdawałam, ale chyba 60 zł to nie darmo. Pewności nie mam, niech któraś ogarnięta się wypowie, ja z matmy umiem tylko obliczyć kwotę rabatu % .

Ja miałam być pierwszym rocznikiem, który będzie musiał zdawać obowiązkową matematykę. Przez pierwsze dwa miesiące liceum matematyczka naprawdę próbowała nas nauczyć. Klasę wybitnie humanistyczną. Braliśmy się iść na lekcję... Potem okazało się, że za późno to ogłosili, tzn musi minąć jakiś czas, czy coś takiego. Ku uldze wszystkich w klasie i matematyczki przenieśli to na młodszy rocznik. Nie wiem czy zdałabym maturę wtedy... Mój mózg jak widzi cyferki w połączeniu ze znakami to się wyłącza. Podobnie mam z tabelkami. Wczoraj próbowałam skręcić z instrukcją regał na całą ścianę. Na pewnym etapie rysunek tak mi przypominał tabelkę, że za choinkę świetlistą, nie umiałam rozkminuć co ma być z czym. Dopiero jak odłożyłam instrukcję, to jakoś intuicyjnie mi się udało...

A procentu nauczyłam się obliczać na rabatach z YR. Wcześniej zawsze mi się myliło co mam przez co podzielić...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aniyam]

Napisane przez korinka3

ojej co się dzieje ja dzisiaj mam dobry dzień, natomiast wczoraj dzień w którym czułam się jak kup..

właśnei nie wiem, ja z moja nerwicą to wiesz byle co i już nerwówka, wczoraj niby się niczym nie zdenerwowałam ,ale jakoś tak podświadomie pewnie

Napisane przez zoila

Matury z matmy nie zdawałam, ale chyba 60 zł to nie darmo. Pewności nie mam, niech któraś ogarnięta się wypowie, ja z matmy umiem tylko obliczyć kwotę rabatu % .



To chyba coś było w powietrzu, bo i ja zasnąć nie mogłam. Właśnie chrapię nad drugą kawą i nic.

No właśnie chyba po tej burzy jakoś tak się dziwnie zrobiło

Napisane przez AnulaQa

No tak, matematyka ma jasne reguły i nie jest taka skomplikowana
o ile potrafi się skracać.

Nawias w nawiasie w nawiasie w nawiasie poskracane i po sprawie. Przed nimi, za nimi, w środku nich potęgi, pierwiastki, ułamki, minusy, minusy, minusy, ixsy igreki a i nawet zera. Mnożniki, dzielniki, granice,uj wie co... nagle buch, para w ruch, ruszyła po szynach i szybko tak mknie, a kto to a kto to a kto to to wie?

i puka, i stuka to tak to to, tak to to, tak to to, tak to to!…

Ot i cała matematyka.

otóż to ja to jeszcze lubiłam obliczanie pola albo innych wymiarów bryły w bryle, gdzie nie było podanych żadnych liczb tylko literki hahahah

[AnulaQa]

Napisane przez lena40

Dzień dobry


Też wybrałam matematykę. Na tydzień przed maturą.
Od połowy 3 klasy żyłam w przekonaniu, że będę zwolniona z matury z historii. W 4 klasie liceum były u nas tzw. "bloki" przygotowujące do matury. Nie chodziłam, bo i po co . Na tydzień przed maturą okazało się, że muszę zdawać, wybrałam matematykę i zdałam :yes:

No i widzisz.
Rację miałaś!


Ja się za biologię zabrałam. Jestem specem od oddychania beztlenowego.
Ciekawe, ciekawe.

[zoila]

Napisane przez lena40

Dzień dobry


Też wybrałam matematykę. Na tydzień przed maturą.
Od połowy 3 klasy żyłam w przekonaniu, że będę zwolniona z matury z historii. W 4 klasie liceum były u nas tzw. "bloki" przygotowujące do matury. Nie chodziłam, bo i po co . Na tydzień przed maturą okazało się, że muszę zdawać, wybrałam matematykę i zdałam :yes:

Da się . Ja tydzień przed maturą zaczęłam się uczyć do wiedzy o społeczeństwie, bo to takie pitu pitu i bez sensu było się pocić .

[Corii]

Napisane przez zoila

To chyba coś było w powietrzu, bo i ja zasnąć nie mogłam. Właśnie chrapię nad drugą kawą i nic.

Potwierdzam, budziłam sie w nocy parę razy i spac jakos nie mogłam

[44fee507034f68ecff0b692d635bddccdf886c4e_65540ba289b10]

Treść usunięta

[korinka3]

Napisane przez aniyam

właśnei nie wiem, ja z moja nerwicą to wiesz byle co i już nerwówka, wczoraj niby się niczym nie zdenerwowałam ,ale jakoś tak podświadomie pewnie





No właśnie chyba po tej burzy jakoś tak się dziwnie zrobiło





otóż to ja to jeszcze lubiłam obliczanie pola albo innych wymiarów bryły w bryle, gdzie nie było podanych żadnych liczb tylko literki hahahah

rozumiem

[AnulaQa]

KiLaNeCzKa
Chwała Najwyższemu!
Dobre przepisy nie są złe.
A najlepsze instrukcje robi Ikea! Beztabelkowe.

Chociaż jak widzę, że potrzebne są dwie osoby i telefon, to od razu chce po poradę dzwonić.
No bo osoba osobie nierówna.
Jaka masa, jaki wzrost, a iloraz inteligencji?
Czasem 2 to za mało.

Misiek mówi wtedy tak.
Wystarczy, że potrzymasz.
No to trzymam.
I za chwilę szafa gra.

Napisane przez aniyam

właśnei nie wiem, ja z moja nerwicą to wiesz byle co i już nerwówka, wczoraj niby się niczym nie zdenerwowałam ,ale jakoś tak podświadomie pewnie





No właśnie chyba po tej burzy jakoś tak się dziwnie zrobiło





otóż to ja to jeszcze lubiłam obliczanie pola albo innych wymiarów bryły w bryle, gdzie nie było podanych żadnych liczb tylko literki hahahah

To już lepsza jest algebra.
Pi, fi???
A jak obliczyć pole powierzchni ogórka?
Wyobraźni przestrzennej nie mam żadnej, tzn. mam ale jak co do czego to wychodzi, że jednak nie.
Podobnie z rzeźbiarstwem.
Gałki lodów też nigdy mi okrągłe nie wychodzą.

***
I że ja o procentach nie wspomniałam?


***
No dobra, ile farby potrzeba i metrów kafli to obliczę... z nadwyżką, nadwyżka ważna.

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------

Ostatnio mieliśmy przyjemność razem współpracować przy jednym projekcie. Skręcaliśmy domek dla dzieci. Moje zadanie było odpowiedzialnie.
Miałam trzymać belkę równo.

Trzymasz?
- Trzymam!
Ale równo?
- Nooo
No to wiercę!

Po chwili

Miałaś trzymać równo!
- No trzymałam, ale rezonansowało.

[amyz]

Napisane przez korinka3

oby wszystko pasowało

Napisane przez AnulaQa

Trzeba było wyegzekwować diamenty z okazji 3 rocznicy kredytu, 5 ślubu, czy na odwrót?
To dobry moment był.

poczytałam wczoraj w domu obrączkę i okazuje się że 3 lata od ślubu, 5 od kredytu pewnie jutro już nie będę tego pamietać

Napisane przez aniyam

Dzień dobry



Ale jestem niewyspana nie mogłam wczoraj zasnąć do 2 jakaś taka poddenerwowana byłam, a dziś jak zombie

uuu to pewnie stres przed dlugim weekendem




no to tak dołączając do tematu, to ja też pisałam na własne życzenie matmę na maturze ustną i pisemna przez całe liceum mialam plan zdawać historię (byłam na humanie) a w 4 klasie stwierdzilam że po humanistycznych kierunkach nie ma pracy i idę na polibudę (no dobra to wersja oficjalna - ta realna to taka że chłopak w którym się mega kochałam poszedł na polibudę i ja też chciałam )

ale matematyka jest super - uwielbiam geometrię i bryły kąty i liczby zespolone i całki i różniczki

Napisane przez lena40

Dzień dobry


Też wybrałam matematykę. Na tydzień przed maturą.
Od połowy 3 klasy żyłam w przekonaniu, że będę zwolniona z matury z historii. W 4 klasie liceum były u nas tzw. "bloki" przygotowujące do matury. Nie chodziłam, bo i po co . Na tydzień przed maturą okazało się, że muszę zdawać, wybrałam matematykę i zdałam :yes:

Napisane przez KiLaNeCzKa

Ja miałam być pierwszym rocznikiem, który będzie musiał zdawać obowiązkową matematykę. Przez pierwsze dwa miesiące liceum matematyczka naprawdę próbowała nas nauczyć. Klasę wybitnie humanistyczną. Braliśmy się iść na lekcję... Potem okazało się, że za późno to ogłosili, tzn musi minąć jakiś czas, czy coś takiego. Ku uldze wszystkich w klasie i matematyczki przenieśli to na młodszy rocznik. Nie wiem czy zdałabym maturę wtedy... Mój mózg jak widzi cyferki w połączeniu ze znakami to się wyłącza. Podobnie mam z tabelkami. Wczoraj próbowałam skręcić z instrukcją regał na całą ścianę. Na pewnym etapie rysunek tak mi przypominał tabelkę, że za choinkę świetlistą, nie umiałam rozkminuć co ma być z czym. Dopiero jak odłożyłam instrukcję, to jakoś intuicyjnie mi się udało...

A procentu nauczyłam się obliczać na rabatach z YR. Wcześniej zawsze mi się myliło co mam przez co podzielić...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ważne że znalazłaś coś co pomogło

grunt to sobie dobrze zobrazować temat

[AnulaQa]

Całkiiróżniczki to to słowo, którego głośno nie wypowiadam.

[Oktawiaaa]

Napisane przez AnulaQa

No i widzisz.
Rację miałaś!


Ja się za biologię zabrałam. Jestem specem od oddychania beztlenowego.
Ciekawe, ciekawe.

Ja w ogóle byłam w liceum o profilu biologiczno-chemicznym, a trzeba było uczyć się rozszerzonego polskiego, bo pani sobie tak wymyśliła Okazało się, że przerabialiśmy nawet więcej lektur niż inna klasa humanistyczna Jak poszłam do odpowiedzi, to pytała mnie całą godzinę, usiadłam do ławki z oceną 5 i zadzwonił dzwonek. Oczywiście nie z trzech ostatnich lekcji, tylko z całego półrocza I nie, nie było to zdawanie na żadną wyższą ocenę, że z całego półrocza, po prostu stwierdziła, że mnie zapyta o wszystko, łącznie z cytatami z niektórych lektur

[AnulaQa]

Oktawia


Strach pomyśleć co by było gdyby dzwonek jednak nie zadzwonił.

[amyz]

[1=44fee507034f68ecff0b692 d635bddccdf886c4e_65540ba 289b10;83875201]Treść usunięta[/QUOTE]

[Oktawiaaa]

Napisane przez AnulaQa

Oktawia


Strach pomyśleć co by było gdyby dzwonek jednak nie zadzwonił.

Może spytałaby o coś ze studiów

[AnulaQa]

Napisane przez amyz

najlepiej tak z marszu, człowiek się nie stresuje



bo żeby to zrozumieć trzeba przyswoić najpierw procenty najlepiej takie powyżej 40 % wtedy wszystko staje się jasne i całka i rózniczka i nawet wytrzymałość materiałów

U mnie apogeum jasności umysłu trwa może ze 2-3 minuty a potem to już tylko nagły spadek formy.

[amyz]

Napisane przez AnulaQa

U mnie apogeum jasności umysłu trwa może ze 2-3 minuty a potem to już tylko nagły spadek formy.

a no to rzeczywiście problem brakuje Ci podstaw zatem musisz poćwiczyć procenty!

[korinka3]

Napisane przez amyz

a no to rzeczywiście problem brakuje Ci podstaw zatem musisz poćwiczyć procenty!

[Aleksa_888]

Hej

wiecie o pre-sale w orsay?

mam ogłoszenie
gdyby któraś z Was nie chciała pomadki z rzodkiewki givenchy, to jestem chętna

[NeverGoodEnough18]

Luluś dziś odebrał paczke

[saipan]

Napisane przez NeverGoodEnough18

Luluś dziś odebrał paczke

Ale słodziak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz