Mamy lipcowe 2018 cz. IV

[kropka_nad_i]

Napisane przez summer_overture

Rulony! Kropko, jesteś wielka! Nie wpadłam na to. Wszystko składam po bożemu, a potem się dziwię, że komoda z czterema wielkimi szufladami o wysokości ponad 90 cm jest za mała



Ovejita, u mnie w szpitalu też tak jest. Tzn. dla mamy to zapamiętałam, że koszula do porodu i dla dziecka ubranka, o resztę nie pytałam, muszę dopytać. Bo z tego, co pamiętam, to jednak mamy chyba wybrane inne szpitale



Kobito, zawiść mnie zżera, a to nieładnie epatować takimi emocjami jak młody w brzuchu




Orgazmus? Polu, co to za strona?



Aniama, za mną sernik na zimno chodzi od dawna, ale ja, choć uwielbiam gotować i to moja pasja, tak ciasta to tragedia. Nie lubię i już. Mogłabyś więc podać dokładnie przepis? Zawsze mnie ta żelatyna przerażała w sernikach, bo boję się, że nie będę wiedziała co i jak




Że fasolka z czym?!
Ja ostatnio pożarłam pół kilo bobu, jako że jestem bobofilem i jak tylko kot się zbliżał do mojego talerza to warczałam na niego. Normalnie zżeram kilo na raz, ale niestety Kazio zabrał mi sporą część miejsca w moim brzuchu i wystarczyło pół kilo, żebym się nadęła jak ropucha wiosną

P.s. głowa mi pęka i mam ciśnienie 80/60. Moje standardowe to 100/60, teraz w ciąży duuużo wyższe, a tu coś takiego. Co ja mam zrobić?

Bób zapomnialam o jego istnieniu! Musze poszukać i ugotowac sobie

Mi gin zalecila zjesc cos slodkiego lub napic sie kawy przy niskim cisnieniu. Podala tez nazwe takich pastylek do ssania z glukoza, ale nie ma mnie w domu wiec nie mam jak sprawdzic jak sie nazywaja... jak Ci zalezy to wieczorem sprawdze i dam Ci znać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[norka93]

Napisane przez summer_overture

Norciu, kochana jesteś No, widzisz, taka moja dola, że z tym bólem od kilku lat jest mi wciąż po drodze. Jak się wykaraskam z jednego, to zaraz co innego. Ale ja, podobnie jak ty, słyszałam już w pierwszym trymestrze, że po trzecim miesiącu będę tylko leżeć i palcem u stopy nie ruszę. A ja prześmigałam całą ciążę i tylko chciałabym po urodzeniu małego być sprawna. Nic więcej mi nie trzeba
A tak a propos twoich bólów kości - mam nadzieję, że u ciebie to będzie ból do zniesienia, ale jakby co, to pamiętaj, że są takie plastry - Versatis. Zawierają lidokainę, więc są zupełnie bezpieczne dla malucha, działają miejscowo. Na mnie nie za bardzo robią wrażenie, bo chyba u mnie to już tylko tramal albo morfina , ale może tobie kiedyś będzie potrzeba, to pamiętaj o nich
Norko, a w Siedlcach to jakiś fajny szpital mają? Bo do Lublina to pewnie masz za daleko?

Aj tam, zaraz kochana.. Po prostu mniej więcej wiem jak to jest, chociaż samej rwy kulszowej nie miałam, to mam bóle jakby mi ktoś nóż wbijał w kość krzyżową. Najgorzej jest jak się kładę, jak wstaję (o tutaj to koszmar, aż mi niedobrze na samą myśl.. ), jak stoję i się nachodzę, a i siedzisko muszę mieć twarde, więc wszelkie wysiedziane kanapy u rodziny, znaj0mych to jakiś żart. Ogólnie mam tak od jakichś 3 lat z małą przerwą po laparoskopii czy rehabilitacji, ale nic na dłuższą metę. Jeden z fizjo. stwierdził zerwanie więzadeł krzyżowo-macicznych, to ja się pytam - jak one niby mają się zregenerować, skoro kręgosłup działa non stop? Ja to jeszcze mogę się poruszać, a Ty nie, więc domyślam się, że u mnie to może ledwie 1/3 twojego bólu albo i mniej..

Właśnie, ważną kwestię poruszyłaś - to, czego najbardziej pragnę, to być sprawną po porodzie, żeby móc małą się zajmować.

Dziękuję bardzo za polecenie plastrów, chociaż jak tabletki przeciwbólowe nie pomagają, to plastry pomogą? Ogólnie boję się takich rzeczy, żeby się od nich nie uzależnić.

Nie wiem czy fajny ale dwie kuzynki tam rodziły i mówią, że w porządku. Jedna z nich rodziła w styczniu i pomogły znajomości u jednej z położnych. Kuzynka mówiła, że położne zmieniły się nie do poznania. Miała wannę, w której mogła leżeć ile chce, elektrody, itd., ale na parte wróciła oczywiście do łóżka. W początkowej fazie największy ból sprawia u mnie leżenie na plecach. Jeśli najpierw położę się na plecach, a nie na którymś z boków, to ból będzie dłuższy i silniejszy. Po jakimś czasie maleje, aż znika do momentu, gdy nie wstanę z łóżka, więc jak sobie pomyślę, że będę musiała prosto z chodu położyć się na plecach, to zesram się nie z bólu porodowego, ale krzyżowego. Do Lublina mam dwie godziny drogi, troszku za daleko. Ale fajnie byłoby się spotkać na porodówce, tyle że nas dzieli miesiąc.

Napisane przez kropka_nad_i

Norcia gratuluje 8miesiaca. Mam nadzieje, ze bóle nie będą jakieś mega mezczace dla Ciebie

Dziękuję ślicznie, Kropeczko

Napisane przez ovejita

Podobno w lubelskich szpitalach we wszystkich 2 faza porodu jest na plecach trzeba mieć farta i trafić na dobra położną która pozwoli rodzić inaczej :/

Ovejita, nie chcę przekonywać się o tym, więc uciekam.

Napisane przez summer_overture

ŚMIERDZINORA - boskie! taki stosunek ma jeden z moich kotów do swojej kuwety ;p

Proszę mnie tu z nory nie naśmiewać..

Napisane przez folinka

Gratki! I Oby ból jak najdłużej trzymał się z daleka!

Mieliśmy dziś jechać do lasu, ale jak na złość mój prawie nigdy nie chorujący już Maksiu wstał z kaszlem i kiepskim samopoczuciem, tak w środku ferii, ni stąd, ni zowąd ️ Więc zostajemy i tylko z młodszymi spacer jak co dzień.

Dziękuję Folinko

Dużo zdrówka dla Maksia, oby wyszedł z tego jak najprędzej! Jak teraz się czuje?

Napisane przez zUa_tysica

Dziewczyny pomocyyyyy potrzebuje jakiegos tutoriala jak składać te ciuszki ! Coś szukam w necie ale wyskakują mi tylko zdjecia juz takich pieknie ułożonych w szafach jak Wy to wszystko skladacie ?

Śmiejcie się, ale mam taki sam problem, jak Zua. Te składane na trzy strasznie szerokie mi wychodzą, nie mieszą mi się do koszyczków nijak, a jak składam ciaśniej, to brzydko wychodzi się rozwala. Spróbuję składać na wałek, dzięki Ci, Kropko.

Napisane przez aniama6

W ogóle ostatnio mam mega apetyt, muszę go trochę poskramiac bo mogłabym jeść non stop.

Napisane przez pola25

Aniama mam.to.samo z jedzeniem,ale o co chodzi???!!! Zjadlam.obiad i mówię do męża,aby mi arbuza ukroil,a on,nie najadlas się obiadem
Stanelam na wadze i odeszła mi ochota na arbuza

Dziewczyny, mam tak samo. Ja ważę 69 kilogramów, a mąż 108 (jest na początkowym etapie chudnięcia ), a wczoraj zjedliśmy takie same porcje obiadowe... Na początku nałożyłam sobie mniej, ale potem dokładałam, bo zaraz głodna byłam.

Napisane przez summer_overture

P.s. głowa mi pęka i mam ciśnienie 80/60. Moje standardowe to 100/60, teraz w ciąży duuużo wyższe, a tu coś takiego. Co ja mam zrobić?

Może kawę wypić? Pijasz?

[summer_overture]

Napisane przez folinka

Blanka, trochę przyjemności od życia każdemu się należy Trzymaj się!

U nas z tymi fizjologicznymi sprawami czy pomocą wszelaką po porodzie dla mnie czy zwłaszcza po cc nie ma problemu. Myślę, że jednak staż i trzy porody za nami swoje robią
Wiem, że tż ogarnie wszystko jak trzeba będzie, dom, starszaki i będzie mnie karmić i dbać, żebym sobie z Beniem leżała. To ja raczej gorzej czuję się z tym, że po cc byłabym niesprawna i zwłaszcza na początku nic w domu nie zrobię, dla niego nie ma problemu.

U mnie po położnej nic szczególnego. Mocz i ciśnienie idealne! Krew pobrana, ciekawe jak wypadną kolejne płytki. Ciekawsza i bardziej decydującą będzie wizyta w szpitalu za tydzień. Kurczę, ciągle nie zadzwonili kiedy to usg ale położna potwierdziła, że mam czekać, że będzie to w ciągu tygodnia przed tą wizytą.


Wierzę, że lekko nie jest!
Dziękujemy!
Mam nadzieję, że będzie jak zwykle dzień-dwa i mu przejdzie. Nauczyłam się tu w uk coraz mniej trząść nad przeziębieniami i dzieci jakoś mniej i krócej chorują! Gdyby nie ferie, to niestety byłby syropek i wio do szkoły! Bardzo tu rygorystycznie do nieobecności podchodzą...


Tysia, składaj JAKKOLWIEK Toż to wszystko jedno U mnie składanie prania to Maksa obowiązek i ogarnia, to na pewno też dasz radę. Ja bodziaki czy pajace składam (czy też Maks) po prostu wzdłuż na pół, jeśli rękawy są długie to do środka i w poprzek na pół. Krótko i na temat. Szkoda czasu bardziej się nad tym skupiać, chyba że masz go w nadmiarze


Ależ mi Benio śmiesznie smyra nogą (tak sądzę, bo spora gula się wypycha) w stronę biodra. Oj chyba rośnie chłopak i eksploruje nowe okolice


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Folinko, takiego męża to pozazdrościć. Ja zazwyczaj słyszę o tym, że mężczyźni uciekają od obowiązków domowych, a u was z pewnością nie są one małe, więc tym bardziej szacun. Wy po prostu kochacie dzieci i zostaliście stworzeni do bycia rodzicami! Niech wam się darzy i mnoży zatem
A Maksio to starszy będzie o 12 lat od Benia, dobrze kojarzę? Ja też jestem o tyle starsza od mojego brata i wspominam to jako klęskę, bo byłam mu prawie matką. Duuużo obowiązków miałam

Napisane przez xXBlankaXx

No tak żółta, biała haha skąd ja białą wzięłam...
Pyszne to jest

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Brzmi tak dziwnie i niecodziennie, że muszę wypróbować!

Napisane przez pola25

Summer wejdź i.przekonaj się

Blanka muszę spróbować tej salatki

Summer napij.się szklanki.wody!

Zua

Dzisiaj wlozylam takie cos ni to sukienka,ni to bluzka,takie za tylek,piersi wywalone,ale wygodne,nie.jest mi w tym.gorąco,a mąż mi wylecial z tekstem,że wygladam,jakbym miała w pornosie grać,a ja sobie pomyslalam,z takim wielkim brzuchem

Polu, to już wiem skąd te orgazmusy ci w głowie Czuję, że zaszalejecie dziś w nocy jak Blanka ze swoim tż-tem
Ja też dziś nawlekłam na siebie taką koszulkę na ramiączkach oversize, ma całe plecy i boki odkryte, co chwilę mi cyc wyłazi. Tż-towi oczy skaczą jak szalone

Napisane przez kropka_nad_i

Bób zapomnialam o jego istnieniu! Musze poszukać i ugotowac sobie

Mi gin zalecila zjesc cos slodkiego lub napic sie kawy przy niskim cisnieniu. Podala tez nazwe takich pastylek do ssania z glukoza, ale nie ma mnie w domu wiec nie mam jak sprawdzic jak sie nazywaja... jak Ci zalezy to wieczorem sprawdze i dam Ci znać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki, Kropko, może do wieczora się uspokoi, zaraz zjem truskawek i może faktycznie napiję się kawy mrożonej z lodami. To powinno załatwić sprawę. Pewnie nie bez znaczenia jest dzisiejsza pogoda - niby gorąco, ale czasem się chmurzy...

[pola25]

Norciu ja to nie wiem,gorąco jest ,a apetyt i.tak mam

Summer nie zaszalejemy,poczekam.do 37+0
Co do strony orgazmus,to jest taka i jest przepis na ten sernik

[emma90]

Blanka twój mąż wymiata

Też się spotkałam z tym hasłem, że rodzimy

a z wagą to też mam ok 2kg więcej w przeciągu ostatnich 6tyg, może nawet dłużej, jakoś nam tak przystopowała waga i dobrze oby teraz za bardzo w górę nie poszła choć ja za dużo lodów w te upały zjadam





My już po obiedzie, piłam te słynna Warkę 0,0% a teraz do rodziców do ogrodu

[norka93]

Napisane przez summer_overture

U mnie obwód 111 cm i 25 kg na plusie biję rekordy świata, ale u mnie w rodzinie niestety takie tycie w ciąży to norma.... A pomyśleć, że przed ciążą miałam w talii 60 kilka cm

Twoja waga wręcz wbiła mnie w ziemię! :O Ale masowałam kiedyś kruszynkę, co 30 kilogramów przytyła - z 50 do 80. Mówiła, że wyglądała jak beczka, a ludzie jej nie poznawali.. To tak na pocieszenie..

Napisane przez pola25

Dzisiaj wlozylam takie cos ni to sukienka,ni to bluzka,takie za tylek,piersi wywalone,ale wygodne,nie.jest mi w tym.gorąco,a mąż mi wylecial z tekstem,że wygladam,jakbym miała w pornosie grać,a ja sobie pomyslalam,z takim wielkim brzuchem

Napisane przez summer_overture

Polu, to już wiem skąd te orgazmusy ci w głowie Czuję, że zaszalejecie dziś w nocy jak Blanka ze swoim tż-tem
Ja też dziś nawlekłam na siebie taką koszulkę na ramiączkach oversize, ma całe plecy i boki odkryte, co chwilę mi cyc wyłazi. Tż-towi oczy skaczą jak szalone

Dzięki, Kropko, może do wieczora się uspokoi, zaraz zjem truskawek i może faktycznie napiję się kawy mrożonej z lodami. To powinno załatwić sprawę. Pewnie nie bez znaczenia jest dzisiejsza pogoda - niby gorąco, ale czasem się chmurzy...

Summer, dziwisz się mężowi? Ja to w samych majtkach chodzę... Nie zdzierżę nawet stanika, wybaczcie mi takie opisy, ale topię się.

[summer_overture]

Napisane przez norka93

Aj tam, zaraz kochana.. Po prostu mniej więcej wiem jak to jest, chociaż samej rwy kulszowej nie miałam, to mam bóle jakby mi ktoś nóż wbijał w kość krzyżową. Najgorzej jest jak się kładę, jak wstaję (o tutaj to koszmar, aż mi niedobrze na samą myśl.. ), jak stoję i się nachodzę, a i siedzisko muszę mieć twarde, więc wszelkie wysiedziane kanapy u rodziny, znaj0mych to jakiś żart. Ogólnie mam tak od jakichś 3 lat z małą przerwą po laparoskopii czy rehabilitacji, ale nic na dłuższą metę. Jeden z fizjo. stwierdził zerwanie więzadeł krzyżowo-macicznych, to ja się pytam - jak one niby mają się zregenerować, skoro kręgosłup działa non stop? Ja to jeszcze mogę się poruszać, a Ty nie, więc domyślam się, że u mnie to może ledwie 1/3 twojego bólu albo i mniej..

Właśnie, ważną kwestię poruszyłaś - to, czego najbardziej pragnę, to być sprawną po porodzie, żeby móc małą się zajmować.

Dziękuję bardzo za polecenie plastrów, chociaż jak tabletki przeciwbólowe nie pomagają, to plastry pomogą? Ogólnie boję się takich rzeczy, żeby się od nich nie uzależnić.

Nie wiem czy fajny ale dwie kuzynki tam rodziły i mówią, że w porządku. Jedna z nich rodziła w styczniu i pomogły znajomości u jednej z położnych. Kuzynka mówiła, że położne zmieniły się nie do poznania. Miała wannę, w której mogła leżeć ile chce, elektrody, itd., ale na parte wróciła oczywiście do łóżka. W początkowej fazie największy ból sprawia u mnie leżenie na plecach. Jeśli najpierw położę się na plecach, a nie na którymś z boków, to ból będzie dłuższy i silniejszy. Po jakimś czasie maleje, aż znika do momentu, gdy nie wstanę z łóżka, więc jak sobie pomyślę, że będę musiała prosto z chodu położyć się na plecach, to zesram się nie z bólu porodowego, ale krzyżowego. Do Lublina mam dwie godziny drogi, troszku za daleko. Ale fajnie byłoby się spotkać na porodówce, tyle że nas dzieli miesiąc. Dziękuję ślicznie, Kropeczko
Ovejita, nie chcę przekonywać się o tym, więc uciekam. Proszę mnie tu z nory nie naśmiewać..
Dziękuję Folinko

Dużo zdrówka dla Maksia, oby wyszedł z tego jak najprędzej! Jak teraz się czuje?Śmiejcie się, ale mam taki sam problem, jak Zua. Te składane na trzy strasznie szerokie mi wychodzą, nie mieszą mi się do koszyczków nijak, a jak składam ciaśniej, to brzydko wychodzi się rozwala. Spróbuję składać na wałek, dzięki Ci, Kropko.
Dziewczyny, mam tak samo. Ja ważę 69 kilogramów, a mąż 108 (jest na początkowym etapie chudnięcia ), a wczoraj zjedliśmy takie same porcje obiadowe... Na początku nałożyłam sobie mniej, ale potem dokładałam, bo zaraz głodna byłam.Może kawę wypić? Pijasz?

Norciu, ale ty chyba teraz żadnych tabletek nie bierzesz? Bo mi chodziło o to, że te plastry to na okres ciąży, kiedy nie można brać żadnych przeciwbólowych czy przeciwzapalnych. Po prostu przenikają tylko przez skórę, nie docierając głębiej, nie szkodzą maluszkowi.
Po porodzie to domyślam się, że będę tramal wciągać jak cukierki
Jak ty sobie zerwałaś te więzadła? To chyba wcale nie takie proste jest - co innego naciągnąć czy nadwerężyć mięsień, a co innego zerwać więzadło! No a jeszcze teraz to na pewno nie ma szans na regenerację, spore obciążenie dochodzi... Ale po porodzie musisz coś z tym zrobić.
Podczas porodu to faktycznie - leżenie na plecach to jakaś masakra. Teraz, jak mnie tak rozłożyło, to mogę tylko na prawym boku leżeć. I koniec. Jak sobie wyobrażę, że miałabym na plecach i to jesZcze przeć.... bLE.
Na porodówce się nie spotkamy, ale jak będzie ciepły sierpień/wrzesień to wpadaj z maluchem i tż-tem do Lublina na wycieczkę, zorganizujemy jakieś atrakcje




Polu, jak wpisuję w goglach orgazmus to mi nic kulinarnego nie wyskakuje :P
Norka, no to właśnie ja jestem tą kruszyną, co tak przytyła Lekarz mi powiedział, że jestem teraz taka fajna kuleczka, a byłam taka chuda
P.s. jesteś fizjo, masażystką czy jak? Gdybyś była facetem, to bym się zakochała w tobie

[kropka_nad_i]

Ja mam ten dylemat, ze w staniku goraco a bez stanika mam zwis i tez jest gorrąco tak zle i tak niedobrze

Poki co sukienki maxi i spokdnice maxi są spoko- zaslaniaja slonie stopy, sa przewiewne i nie uciekają...

Jeżu... musze kupic stanik do karmienia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[norka93]

Napisane przez summer_overture

Norciu, ale ty chyba teraz żadnych tabletek nie bierzesz? Bo mi chodziło o to, że te plastry to na okres ciąży, kiedy nie można brać żadnych przeciwbólowych czy przeciwzapalnych. Po prostu przenikają tylko przez skórę, nie docierając głębiej, nie szkodzą maluszkowi.
Po porodzie to domyślam się, że będę tramal wciągać jak cukierki
Jak ty sobie zerwałaś te więzadła? To chyba wcale nie takie proste jest - co innego naciągnąć czy nadwerężyć mięsień, a co innego zerwać więzadło! No a jeszcze teraz to na pewno nie ma szans na regenerację, spore obciążenie dochodzi... Ale po porodzie musisz coś z tym zrobić.
Podczas porodu to faktycznie - leżenie na plecach to jakaś masakra. Teraz, jak mnie tak rozłożyło, to mogę tylko na prawym boku leżeć. I koniec. Jak sobie wyobrażę, że miałabym na plecach i to jesZcze przeć.... bLE. Na porodówce się nie spotkamy, ale jak będzie ciepły sierpień/wrzesień to wpadaj z maluchem i tż-tem do Lublina na wycieczkę, zorganizujemy jakieś atrakcje

Polu, jak wpisuję w goglach orgazmus to mi nic kulinarnego nie wyskakuje :P

Norka, no to właśnie ja jestem tą kruszyną, co tak przytyła Lekarz mi powiedział, że jestem teraz taka fajna kuleczka, a byłam taka chuda
P.s. jesteś fizjo, masażystką czy jak? Gdybyś była facetem, to bym się zakochała w tobie

Summer haha! Zawstydziłaś mnie Masażystka, ale na emeryturze już Gdyby nie kręgosłup, to bym pociągnęła to dalej, ale ja z takimi bólami masowałam 7 godzin dziennie z jedną przerwą. Przychodziłam do domu i ryczałam, bez sensu to było.

Niii, w ciąży nie biorę żadnych prochów, skąd! Czasem paracetamol, kiedy głowa łupie jak szalona. Po prostu właśnie skojarzyłam, że jak brałam przeciwbólowe w czasie okresu czy jakiego innego bólu, np. głowy, to nie było takiego olśnienia - eureka, nie boli!

Z tymi więzadłami, to mnie też to zastanawia. Gdybym miała zerwane, toż bym ruszać się nie mogła, więc może są naderwane? Przez niespełna rok opiekowałam się babcią, która miała postawę typowo dla chorych na Parkinsona, pod pachy za plecami i idziemy/niesiemy.. Podnoszenie, przenoszenie, sadzanie na kibelku czy przesadzanie do wanny, itd. Moja ciocia pomagała iść babci trzymając ją z boku i opierając na swoim ciele, a ja głupia.. gdybym mogła cofnąć czas, jejku.

Mam takie same BLE co Ty. Nie zmuszą mnie. A jak zmuszą, to zrobię im masakrę na oddziale chyba..

Jak tylko będziemy jechali do Lublina, to spotkanie obowiązkowo. Mąż wspominał ostatnio, że chciałby nieco pozwiedzać, tia.. w porę się za to zabrał.

Orgazmus - kto to wymyślił?

Napisane przez kropka_nad_i

Ja mam ten dylemat, ze w staniku goraco a bez stanika mam zwis i tez jest gorrąco tak zle i tak niedobrze

Poki co sukienki maxi i spokdnice maxi są spoko- zaslaniaja slonie stopy, sa przewiewne i nie uciekają...

Jeżu... musze kupic stanik do karmienia

Ponoć staniki typowo materiałowe też się sprawdzają. Mi nie będzie dane tego sprawdzić, bo kupiłam do karmienia. A co z tym, do którego linka wysyłałam? Z Alie?

Dziewczyny, czym wybielacie poszarzałe ubrania? Jakieś skuteczne domowe sposoby czy gotowy kupczy płyn/proszek? Ratujcie..

[kropka_nad_i]

Napisane przez norka93

Summer haha! Zawstydziłaś mnie Masażystka, ale na emeryturze już Gdyby nie kręgosłup, to bym pociągnęła to dalej, ale ja z takimi bólami masowałam 7 godzin dziennie z jedną przerwą. Przychodziłam do domu i ryczałam, bez sensu to było.

Niii, w ciąży nie biorę żadnych prochów, skąd! Czasem paracetamol, kiedy głowa łupie jak szalona. Po prostu właśnie skojarzyłam, że jak brałam przeciwbólowe w czasie okresu czy jakiego innego bólu, np. głowy, to nie było takiego olśnienia - eureka, nie boli!

Z tymi więzadłami, to mnie też to zastanawia. Gdybym miała zerwane, toż bym ruszać się nie mogła, więc może są naderwane? Przez niespełna rok opiekowałam się babcią, która miała postawę typowo dla chorych na Parkinsona, pod pachy za plecami i idziemy/niesiemy.. Podnoszenie, przenoszenie, sadzanie na kibelku czy przesadzanie do wanny, itd. Moja ciocia pomagała iść babci trzymając ją z boku i opierając na swoim ciele, a ja głupia.. gdybym mogła cofnąć czas, jejku.

Mam takie same BLE co Ty. Nie zmuszą mnie. A jak zmuszą, to zrobię im masakrę na oddziale chyba..

Jak tylko będziemy jechali do Lublina, to spotkanie obowiązkowo. Mąż wspominał ostatnio, że chciałby nieco pozwiedzać, tia.. w porę się za to zabrał.

Orgazmus - kto to wymyślił?

Ponoć staniki typowo materiałowe też się sprawdzają. Mi nie będzie dane tego sprawdzić, bo kupiłam do karmienia. A co z tym, do którego linka wysyłałam? Z Alie?

Dziewczyny, czym wybielacie poszarzałe ubrania? Jakieś skuteczne domowe sposoby czy gotowy kupczy płyn/proszek? Ratujcie..

Hm... z chemii to vanish oxy a metoda polecana na forach wielopieluchowania to słońce slonca jeszcze nie probowalam. Vanish oxy zazwyczaj dawal rade.

Kurcze zastanawiam sie nad tym stanikiem, ale mam stosunkowo duży biust- aktualnie chyba 75E/F wiec boje sie ze nie bedzie mi pasowac...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[KarolinaK]

Napisane przez pola25

Karolina mnie akurat nie pytałas o sernik,ale ja robię ze strony orgazmus.Nie robię dokładnie,jak w przepisie,ale jest naprawdę smaczny.

Blanka,MalaGosia to ja chyba mam spory przy moim wzroście i mam taki apetyt,że muszę się powstrzymać

Pola a podaj przepis??? Ty dobre ciasta robisz a taki sernik na zimno bym zjadła.

Napisane przez aniama6

Karolina sernik sama wymyśliłam- byle był zimny mascarpone, ser sernikowy, truskawki, galaretki zmiksowane i na to truskawki i galaretka. Narazie się chłodzi, a my dojadamy szaszłyki z grilla i zupę krem z zielonego groszku. Zaraz jedziemy ma wycieczkę, choć jeszcze plan rozkładania basenu na dziś, a jest naprawdę duży wiec nie wiem czy damy radę. Obwodu już nawet nie mierze, ale stówę dawno przekroczyłam. W ogóle ostatnio mam mega apetyt, muszę go trochę poskramiac bo mogłabym jeść non stop.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Teraz mi sern8k na zimno chodzi po głowie. Basen ale macie przyjemnie.

Napisane przez xXBlankaXx

Haha mój przybrał ponad 20 kg. Ponad rok temu...
Ale tak samo przeżywa upały jak ja i męczy się tak samo haha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bo u nas Tz wyczytał ze jak dziewczyna to kobieta tyje a jak chłopak to mezczyzna. Ale moj Tz to chyba jeszcze stracił. Taki malutki jakis sie zrobił. Zawsze byl malutki ale teraz to nawet brzuszka nie ma.

Co za dziwna pogoda. Pojechałam do miasta pada ale jest gorąco. I na dodatek mi sie chyba klimatyzacja zepsuła . Jak wracałam to myslalam ze sie uduszę. I nagle poczułam sie strasznie zmęczona, ledwo do domu weszłam.

[norka93]

Napisane przez kropka_nad_i

Hm... z chemii to vanish oxy a metoda polecana na forach wielopieluchowania to słońce slonca jeszcze nie probowalam. Vanish oxy zazwyczaj dawal rade.

Kurcze zastanawiam sie nad tym stanikiem, ale mam stosunkowo duży biust- aktualnie chyba 75E/F wiec boje sie ze nie bedzie mi pasowac...

Jutro polecę po ten Vanish, dziękuję Kropeczko W ogóle to mam taką sukienkę w trzech kolorach granatowy, niebieski jasny i biały i chyba możecie sobie wyobrazić jak ten biały po praniu wygląda.. Prałam dzisiaj z wybielaczem Vanish Gold i chusteczkami, które niby ściągają kolor, efekt? Jest gorzej niż było. Nie wiem jak mam ją prać.

---------- Dopisano o 16:40 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------

Napisane przez kropka_nad_i

Hm... z chemii to vanish oxy a metoda polecana na forach wielopieluchowania to słońce slonca jeszcze nie probowalam. Vanish oxy zazwyczaj dawal rade.

Kurcze zastanawiam sie nad tym stanikiem, ale mam stosunkowo duży biust- aktualnie chyba 75E/F wiec boje sie ze nie bedzie mi pasowac...

Achamm, a sprawdzałaś tabelkę?

[zUa_tysica]

Pola widze że u Ciebie erotycznie dziś
Tez kocham bób, musze znaleźć w warzywniaku !
Kropko pokaz tutorial jak skladasz w wałek
Nie jedziemy dzis na sesje - ten gorac dobija !
Dziewczyny mąż skręcił łóżeczko !
Teraz robi obiad a ja dalej prasuje i skladam. Juz mnie plecy bolą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kropka_nad_i]

Napisane przez norka93

Jutro polecę po ten Vanish, dziękuję Kropeczko W ogóle to mam taką sukienkę w trzech kolorach granatowy, niebieski jasny i biały i chyba możecie sobie wyobrazić jak ten biały po praniu wygląda.. Prałam dzisiaj z wybielaczem Vanish Gold i chusteczkami, które niby ściągają kolor, efekt? Jest gorzej niż było. Nie wiem jak mam ją prać.

---------- Dopisano o 16:40 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------

Achamm, a sprawdzałaś tabelkę?

A tam była tabelka? Już obczajam jeszcze raz... Ale i tak nie zdąży mi przyjść- planowany termin za 39dni...

Jest vanish oxy do bieli i do koloru- spróbuj namoczyć na kilka godzin sukienkę- może pomoże...

Napisane przez zUa_tysica

Pola widze że u Ciebie erotycznie dziś
Tez kocham bób, musze znaleźć w warzywniaku !
Kropko pokaz tutorial jak skladasz w wałek
Nie jedziemy dzis na sesje - ten gorac dobija !
Dziewczyny mąż skręcił łóżeczko !
Teraz robi obiad a ja dalej prasuje i skladam. Juz mnie plecy bolą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O kurde- tutorial? Spróbuję coś popstrykać i wrzucę tutaj!

[norka93]

Napisane przez kropka_nad_i

A tam była tabelka? Już obczajam jeszcze raz... Ale i tak nie zdąży mi przyjść- planowany termin za 39dni...

Jest vanish oxy do bieli i do koloru- spróbuj namoczyć na kilka godzin sukienkę- może pomoże...

O kurde- tutorial? Spróbuję coś popstrykać i wrzucę tutaj!

Kropeczko, mi przyszedł dokładnie w miesiąc od momentu zamówienia i opłacenia (od razu).

Spróbuję namoczyć, tylko ten granat chyba psuje cały efekt, bo ta biel, która już jest szarością, łapie go.

[kropka_nad_i]

Napisane przez norka93

Kropeczko, mi przyszedł dokładnie w miesiąc od momentu zamówienia i opłacenia (od razu).

Spróbuję namoczyć, tylko ten granat chyba psuje cały efekt, bo ta biel, która już jest szarością, łapie go.

Wg tabelki i tak nie ma mojego rozmiaru- jest tylko do D

Mam nadzieję, że vanish pomoże... Ja kiedyś miałam bluzkę w biało czarne paski i niestety po pierwszym praniu już była szaroczarna i wyglądała po prostu na brudną

[pola25]

Proszę bardzo przepis: http://orgazmum.com/2017/06/sernik-n...uskawkami.html

[norka93]

Napisane przez kropka_nad_i

Wg tabelki i tak nie ma mojego rozmiaru- jest tylko do D

Mam nadzieję, że vanish pomoże... Ja kiedyś miałam bluzkę w biało czarne paski i niestety po pierwszym praniu już była szaroczarna i wyglądała po prostu na brudną

No to chyba musisz poszukać czegoś większego.. Będziesz na Alie szukała czy na polskich stronach? Jest taka strona "szykowna mama" i tam jest piękna bielizna, w dużych rozmiarach też, ale i swoje kosztuje.

Dokładnie tak wygląda teraz sukienka.. Udało Ci się odeprać tę szarość?

Dziewczyny, macie/kupujecie inhalator? Bo ja mam na oku inhalator firmy Sanity (raczej jedeń z tańszych, ale opinie ma najs). Kompletnie na tym się nie znam, więc mam pytanie - jak go się używa? Przy katarze?

[folinka]

Hahahaha! Ależ tu dziś bosko wesoło

Dziękuję za pytanie o Maksia Leży sobie w ciągu dnia trochę, ale ma apetyt i nie ma gorączki, więc mam nadzieję, że szybko będzie lepiej.

Napisane przez summer_overture

Folinko, takiego męża to pozazdrościć. Ja zazwyczaj słyszę o tym, że mężczyźni uciekają od obowiązków domowych, a u was z pewnością nie są one małe, więc tym bardziej szacun. Wy po prostu kochacie dzieci i zostaliście stworzeni do bycia rodzicami! Niech wam się darzy i mnoży zatem
A Maksio to starszy będzie o 12 lat od Benia, dobrze kojarzę? Ja też jestem o tyle starsza od mojego brata i wspominam to jako klęskę, bo byłam mu prawie matką. Duuużo obowiązków miałam

O dziękujemy bardzo, ale niech nam się już tylko uczucia czy pieniądze mnożą. Dzieci już chyba mamy wystarczający dorobek
Tak, 12 lat, racja. 6 lat starszy od Kaja, potem 4,5 roku młodsza Lidka i 1,5 roku później Beni. Staramy się baaardzo, żeby Maks miał wyważone obowiązki i przyjemności! Tż ma 3 młodsze siostry, z najmłodszą 14 lat różnicy, też się sporo nią opiekował i opowiada Maksowi, że za parę lat jak będą sami zostawać w domu, on oczywiście jako najstarszy i odpowiedzialny trochę za młodszych to tylko będzie palcem pracował - rozkazywał, co które ma zrobić
Na szczęście myślę, że moje dzieci są bardzo zżyte ze sobą. Nieraz już Wam pisałam, jak chłopcy się kłócą, który będzie się bawić z Lidką lub biegną do niej na wyścigi jak się obudzi. Maks też zawsze jest przeszczęśliwy, jak zamiast wykonania jakiegoś obowiązku domowego ma popatrzyć na Lidkę, a ja zrobię daną rzecz.
Poza tym chcę, żeby moi synowie byli zaradnymi mężczyznami i potrafili zrobić co trzeba w domu, a nie maminsynkami. Zresztą u nas od zawsze taki model zwany zwykle partnerskim był i taki przykład dajemy dzieciom. Mamy XXI w., kobiety pracują zawodowo, a mężczyźni na równi z nimi powinni zająć się domem i dziećmi, a nie jakieś "pomaganie". Zawsze mnie to irytuje, jak ktoś pyta np. czy ciężko jest z 3 dzieci i czy mąż mi pomaga. Przecież to tak samo jego dzieci i dom, jak i moje, a ja przez większość życia pracuję zawodowo tyle samo co i on Innego męża bym nie brała

[norka93]

Napisane przez folinka

Hahahaha! Ależ tu dziś bosko wesoło

Dziękuję za pytanie o Maksia Leży sobie w ciągu dnia trochę, ale ma apetyt i nie ma gorączki, więc mam nadzieję, że szybko będzie lepiej.

O dziękujemy bardzo, ale niech nam się już tylko uczucia czy pieniądze mnożą. Dzieci już chyba mamy wystarczający dorobek
Tak, 12 lat, racja. 6 lat starszy od Kaja, potem 4,5 roku młodsza Lidka i 1,5 roku później Beni. Staramy się baaardzo, żeby Maks miał wyważone obowiązki i przyjemności! Tż ma 3 młodsze siostry, z najmłodszą 14 lat różnicy, też się sporo nią opiekował i opowiada Maksowi, że za parę lat jak będą sami zostawać w domu, on oczywiście jako najstarszy i odpowiedzialny trochę za młodszych to tylko będzie palcem pracował - rozkazywał, co które ma zrobić
Na szczęście myślę, że moje dzieci są bardzo zżyte ze sobą. Nieraz już Wam pisałam, jak chłopcy się kłócą, który będzie się bawić z Lidką lub biegną do niej na wyścigi jak się obudzi. Maks też zawsze jest przeszczęśliwy, jak zamiast wykonania jakiegoś obowiązku domowego ma popatrzyć na Lidkę, a ja zrobię daną rzecz.
Poza tym chcę, żeby moi synowie byli zaradnymi mężczyznami i potrafili zrobić co trzeba w domu, a nie maminsynkami. Zresztą u nas od zawsze taki model zwany zwykle partnerskim był i taki przykład dajemy dzieciom. Mamy XXI w., kobiety pracują zawodowo, a mężczyźni na równi z nimi powinni zająć się domem i dziećmi, a nie jakieś "pomaganie". Zawsze mnie to irytuje, jak ktoś pyta np. czy ciężko jest z 3 dzieci i czy mąż mi pomaga. Przecież to tak samo jego dzieci i dom, jak i moje, a ja przez większość życia pracuję zawodowo tyle samo co i on Innego męża bym nie brała

Polać jej! Dobrze gada! Aż mężowi pokażę twojego posta Folinko, jak tylko wróci do domu. Od dłuższego czasu, w sumie od początku mam takie wrażenie (wnioskując po twoich postach), że jesteście taką rodzinka idealną.

[pola25]

Folinka święta prawda!

[kropka_nad_i]

Napisane przez norka93

No to chyba musisz poszukać czegoś większego.. Będziesz na Alie szukała czy na polskich stronach? Jest taka strona "szykowna mama" i tam jest piękna bielizna, w dużych rozmiarach też, ale i swoje kosztuje.

Dokładnie tak wygląda teraz sukienka.. Udało Ci się odeprać tę szarość?

Dziewczyny, macie/kupujecie inhalator? Bo ja mam na oku inhalator firmy Sanity (raczej jedeń z tańszych, ale opinie ma najs). Kompletnie na tym się nie znam, więc mam pytanie - jak go się używa? Przy katarze?

Na necie znalazlam kilka miekkich za ok 60zl. Takie ladne super to juz od 100w gore, wiec podobnie jak w jakis stacjonarnych z bielizna. Wiec teraz zamowie cos na probe z tych miekkich a te ladniejsze to jak juz minie nawal to zmierze jeszcze raz i kupie cos bardziej hm... na czas po połogu jezeli wiesz o co mi chodzi na alli nie szukam, jakos nie ogarniam, a ze moje pieknosci są trudne w obyciu to boje sie,ze bede czekac miesiac na cos, co ostatecznie nie bedzie pasowac...

Napisane przez folinka

Hahahaha! Ależ tu dziś bosko wesoło

Dziękuję za pytanie o Maksia Leży sobie w ciągu dnia trochę, ale ma apetyt i nie ma gorączki, więc mam nadzieję, że szybko będzie lepiej.


O dziękujemy bardzo, ale niech nam się już tylko uczucia czy pieniądze mnożą. Dzieci już chyba mamy wystarczający dorobek
Tak, 12 lat, racja. 6 lat starszy od Kaja, potem 4,5 roku młodsza Lidka i 1,5 roku później Beni. Staramy się baaardzo, żeby Maks miał wyważone obowiązki i przyjemności! Tż ma 3 młodsze siostry, z najmłodszą 14 lat różnicy, też się sporo nią opiekował i opowiada Maksowi, że za parę lat jak będą sami zostawać w domu, on oczywiście jako najstarszy i odpowiedzialny trochę za młodszych to tylko będzie palcem pracował - rozkazywał, co które ma zrobić
Na szczęście myślę, że moje dzieci są bardzo zżyte ze sobą. Nieraz już Wam pisałam, jak chłopcy się kłócą, który będzie się bawić z Lidką lub biegną do niej na wyścigi jak się obudzi. Maks też zawsze jest przeszczęśliwy, jak zamiast wykonania jakiegoś obowiązku domowego ma popatrzyć na Lidkę, a ja zrobię daną rzecz.
Poza tym chcę, żeby moi synowie byli zaradnymi mężczyznami i potrafili zrobić co trzeba w domu, a nie maminsynkami. Zresztą u nas od zawsze taki model zwany zwykle partnerskim był i taki przykład dajemy dzieciom. Mamy XXI w., kobiety pracują zawodowo, a mężczyźni na równi z nimi powinni zająć się domem i dziećmi, a nie jakieś "pomaganie". Zawsze mnie to irytuje, jak ktoś pyta np. czy ciężko jest z 3 dzieci i czy mąż mi pomaga. Przecież to tak samo jego dzieci i dom, jak i moje, a ja przez większość życia pracuję zawodowo tyle samo co i on Innego męża bym nie brała

Macie piekny uklad i stosunki w rodzinie! U mnie mąż robi podobne zadania jak ja, jednak jest poniekąd podzial, ale to z racji tego, ze mamy nowo wybudowany dom, ktory ma jeszcze bardzo duzo do zrobienia. Wiec w czasie jak on ogarnia kladzenie paneli albo prace przy tarasie, to ja ogarniam dom i jedzenie. Ale staramy sie wspolnie sprzątać a w niedziele robic obiad. Go nie ma tez czesto w domu, bo pomaga rodzinie czy znajomym przy jakis remontach/budowach po godzinach pracy (oni nam w przeszlosci pomagali przy budowie domu), wiec jest tak ze zostaje sama. Ale nigdy nie ma tak, ze on caly dzien siedzi a ja zapierniczam. Albo robimy cos wspolnie albo dzielimy, np. Ja robie obiad a on garnia po obiedzie i sprzata kuchnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[folinka]

Napisane przez norka93

Polać jej! Dobrze gada! Aż mężowi pokażę twojego posta Folinko, jak tylko wróci do domu. Od dłuższego czasu, w sumie od początku mam takie wrażenie (wnioskując po twoich postach), że jesteście taką rodzinka idealną.

Ooo, na pewno sporo też popełniliśmy błędów, a resztę czas i życie zweryfikuje

Napisane przez pola25

Folinka święta prawda!

Napisane przez kropka_nad_i

Na necie znalazlam kilka miekkich za ok 60zl. Takie ladne super to juz od 100w gore, wiec podobnie jak w jakis stacjonarnych z bielizna. Wiec teraz zamowie cos na probe z tych miekkich a te ladniejsze to jak juz minie nawal to zmierze jeszcze raz i kupie cos bardziej hm... na czas po połogu jezeli wiesz o co mi chodzi na alli nie szukam, jakos nie ogarniam, a ze moje pieknosci są trudne w obyciu to boje sie,ze bede czekac miesiac na cos, co ostatecznie nie bedzie pasowac...Macie piekny uklad i stosunki w rodzinie! U mnie mąż robi podobne zadania jak ja, jednak jest poniekąd podzial, ale to z racji tego, ze mamy nowo wybudowany dom, ktory ma jeszcze bardzo duzo do zrobienia. Wiec w czasie jak on ogarnia kladzenie paneli albo prace przy tarasie, to ja ogarniam dom i jedzenie. Ale staramy sie wspolnie sprzątać a w niedziele robic obiad. Go nie ma tez czesto w domu, bo pomaga rodzinie czy znajomym przy jakis remontach/budowach po godzinach pracy (oni nam w przeszlosci pomagali przy budowie domu), wiec jest tak ze zostaje sama. Ale nigdy nie ma tak, ze on caly dzien siedzi a ja zapierniczam. Albo robimy cos wspolnie albo dzielimy, np. Ja robie obiad a on garnia po obiedzie i sprzata kuchnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też pięknie. O to chodzi, żeby się dzielić obowiązkami!
Nieraz już kropko odnosiłam wrażenie, że mamy bardzo podobne podejście do życia w różnych sprawach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pola25]

Folinko każdy z nas popełnia błędy,to normalne. Ważne,aby zdawać sobie sprawę ,wyciągać wnioski itd

[folinka]

Napisane przez pola25

Folinko każdy z nas popełnia błędy,to normalne. Ważne,aby zdawać sobie sprawę ,wyciągać wnioski itd

Ano!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kropka_nad_i]

Napisane przez folinka

Ooo, na pewno sporo też popełniliśmy błędów, a resztę czas i życie zweryfikuje Też pięknie. O to chodzi, żeby się dzielić obowiązkami!
Nieraz już kropko odnosiłam wrażenie, że mamy bardzo podobne podejście do życia w różnych sprawach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tylko ze Ty bardziej doświadczona (przynajmniej w rodzicielstwie) wiec czerpię od Ciebie informacje ile sie da

Wiem, ze nie mialam... wiem ze mialam ograniczac, ale... znow mamy grilla biale kielbaski i salatka z pomidorow i cebulki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[norka93]

Napisane przez folinka

Ooo, na pewno sporo też popełniliśmy błędów, a resztę czas i życie zweryfikuje Też pięknie. O to chodzi, żeby się dzielić obowiązkami!
Nieraz już kropko odnosiłam wrażenie, że mamy bardzo podobne podejście do życia w różnych sprawach

A nu, nasz staż to ledwie 2 lata, ale już widzę, że lepiej się dogadujemy, więcej widzimy, ba, nawet bardziej się kochamy niż wcześniej, co nie znaczy, że się nie kochaliśmy, ale ta miłość jest jakby dojrzalsza. Zaczęliśmy patrzeć na drugą osobę i postępować tak, żeby sprawić jej radość. Swoje przeboje też mieliśmy i pewnie niejedne przed nami. Wiem, że mogę liczyć na męża w najgorszych chwilach, chociażby wtedy jak poroniłam w szpitalu, a on był przy mnie dzień w dzień, od rana do wieczora i jeszcze pomagał mi, musiał patrzeć na to wszystko co się ze mną działo..

Napisane przez kropka_nad_i

Tylko ze Ty bardziej doświadczona (przynajmniej w rodzicielstwie) wiec czerpię od Ciebie informacje ile sie da

Wiem, ze nie mialam... wiem ze mialam ograniczac, ale... znow mamy grilla biale kielbaski i salatka z pomidorow i cebulki

Kropeczko, życzę Ci smacznego i życzyłabym jeszcze, żeby w cycki poszło, ale i tak już masz duże, co?

[pola25]

Kropka mnie to tak ciągnie do jedzenia,jakbym uzależniona była.


Norcia no to Twój mąż już zdał jeden ważny egzamin.




A mi jest tak gorąco

[norka93]

Napisane przez pola25

Kropka mnie to tak ciągnie do jedzenia,jakbym uzależniona była.

Norcia no to Twój mąż już zdał jeden ważny egzamin.

A mi jest tak gorąco

Poluś a nu, jestem z niego bardzo dumna

Dalej gorąco? U mnie wcześniej było 28 stopni tam gdzie siedziałam. Mi jest nieco lepiej, ale ja siedzę pół dnia i kompletuję zamówienia, a to Gemini, a to Hubi na BabyBoom, itd.

[aniama6]

Folinka tez bardzo podoba mi się Twoje podejście do wychowania/rodziny. Co do obowiązków to wyznaję taką samą zasadę - nie na że Tż mi pomaga-po prostu obowiązkami się dzielimy. Nawet urlopem rodzicielskim planujemy się podzielić co jeszcze wyjdzie w praniu. Ale ja tez pracuje, zarabiam, mam swoje ambicje wiec nie widzę powodu żebym miała jeszcze wszystko w domu ogarniać. Wiadomo, teraz jak jestem w domu to nie gonie go np do sprzątania bo obowiązków i tak ma dużo. Mnie dziś upał wykańcza, ale spacer nad rzeka był. I chyba na nic nie mam już siły. Zobaczcie jakie ładne widoczki.IMG_1562.jpgIMG_1566.jpg


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk