Rossman - część III

[201707171013]

Napisane przez AryaxD

Co do zeli, ja zdecydowanie wolę Fa, niż Sorayi.


Skoro mówisz, że bierzesz dwa razy dziennie po jednej to ja też tak spróbuje - może wtedy nie bede mieć wysypu na początku aż się nie mgoę doczekać efektów pozytywnych, które mam nadzieję, że będą

Trzymam kciuki żeby były

Ja nawet po tych dwóch tabletkach dziennie widzę ogromną poprawę. W końcu nie muszę używać podkładu

[blaque]

Napisane przez pani ćma

ja polecam miss sporty Xtra Black - ale tylko ten, zaden inny!
kosztuje 9,99zł, swietnie rozdziela rzesy, wydluza, podkreca i pogrubia. polecam po wyschnieciu nalozyc druga warstwe - piekne rzesy oczywiscie na poczatku jest zbyt plynny, jak wiekszosc tuszy i najlepszy jest po ok. tygodniu nakladania ale warto sprobowac, polecilam wieeeeelu osobom i nie zmieniaja go juz na inny nawet moja fryzjerka ostatnio przy myciu glowy zapytala co to mam za tusz, ze tak pieknie rozdzielone i pogrubione rzesy jak jej powiedzialam, to od razu wyslala kolezanke, ktora akurat nikogo nie scinala do drogerii obok po ten tusz

1
Czemu wszyscy się nim tak zachwycają a ja miałam ochotę rzucić ten tusz o podłogę..
Jak dla mnie był tragiczny-osypywał się, w ogóle nie pogrubiał, ech, nawet tych 10zł mi szkoda teraz

[AryaxD]

Ja też mam Xtra Black, dobry jest, a wraz z bazą miss sport wydłużajaca - cudo.

I to ja go zgłosilam na kwc, ja , ja xD !

Chociaz po jakiś 5 miesiącach stał się za bardzo gęsty.


Literko, motywujesz mnie czekam do obiadu i wtedy zażyję tabletkę, ahh to będzie ceremonia xD

[201707171013]

Napisane przez AryaxD

Ja też mam Xtra Black, dobry jest, a wraz z bazą miss sport wydłużajaca - cudo.

I to ja go zgłosilam na kwc, ja , ja xD !

Chociaz po jakiś 5 miesiącach stał się za bardzo gęsty.


Literko, motywujesz mnie czekam do obiadu i wtedy zażyję tabletkę, ahh to będzie ceremonia xD

Mam nadzieję, że motywuje pozytywnie

[AryaxD]

A jak :P

się offtopic zrobił 8)

[99GirlOoo99]

ja miałam dzis bardzo nieprzyjemną sytuacje w rossmanie , mianowicie byłam na zakupach z mamą i chodziłysmy, wybierałysmy ,w koncu czas zakupów dobiegł końca i podeszłysmy do kasy .. Mama zapłaciła za zakupy, i jak już sie zbliżyłysmy do wyjscia dwóch ochronoiarzy powiedziało do nas ( w zasadzie do mnie ) ,ze musze isc z nimi na zaplecze .. moja mama poszła też, oczywisciee ludzie sei patrza, ludzi że hoho, wchodzimy na to zaplecze a on do nas żebysmy opróżniły kieszenie .. moja mamaa wyjeła on sprawdził, ok dał jej spokój, mówi do mnie " wyjmij wszystko z kieszeni ",. wyjełam co miałam (pomadka, papierek poo gumie), on mi na to żebym rozszeżyła kieszenie ,podszedł i sam sprawdził czy na pewno wszystko .. Ja oczywiscie niczego nie miałam, moja matka tak samo. Zresztą widziałam jak nas obserwowali jak robiłysmy zakupy, ale nigdy bym nie pomyslała że o taką sprawe może chodzic Zapytałam sie go czy my wygladamy na złodziejki, jakim prawem nas przeszukuje na co on powiedział że " każda osoba wchodząca do sklepu jest potencjalnym złodziejem " . Jetsem taka zdenerwowana, normalnie byłam taka roztrzesiona jak wyszłam z tego zaplecza że szok .. Wróciłam do domu a dalej mam takie nerwy ze cieżko opisac. Bardzo lubiłam niektóre rzeczy z rossmana, ale moja noga nigdy wiecej nie postanie w tym sklepie . Szkoda tylko że jest u mnie w miescie 1 rossman, ale cóż.. nie bede robic zakupów w sklepie, w którym jestem potencjalnym złodziejem, i sie mnei przeszukuje jak jakąs złodziejke na zapleczu

[pusunia]

Napisane przez 99GirlOoo99

ja miałam dzis bardzo nieprzyjemną sytuacje w rossmanie , mianowicie byłam na zakupach z mamą i chodziłysmy, wybierałysmy ,w koncu czas zakupów dobiegł końca i podeszłysmy do kasy .. Mama zapłaciła za zakupy, i jak już sie zbliżyłysmy do wyjscia dwóch ochronoiarzy powiedziało do nas ( w zasadzie do mnie ) ,ze musze isc z nimi na zaplecze .. moja mama poszła też, oczywisciee ludzie sei patrza, ludzi że hoho, wchodzimy na to zaplecze a on do nas żebysmy opróżniły kieszenie .. moja mamaa wyjeła on sprawdził, ok dał jej spokój, mówi do mnie " wyjmij wszystko z kieszeni ",. wyjełam co miałam (pomadka, papierek poo gumie), on mi na to żebym rozszeżyła kieszenie ,podszedł i sam sprawdził czy na pewno wszystko .. Ja oczywiscie niczego nie miałam, moja matka tak samo. Zresztą widziałam jak nas obserwowali jak robiłysmy zakupy, ale nigdy bym nie pomyslała że o taką sprawe może chodzic Zapytałam sie go czy my wygladamy na złodziejki, jakim prawem nas przeszukuje na co on powiedział że " każda osoba wchodząca do sklepu jest potencjalnym złodziejem " . Jetsem taka zdenerwowana, normalnie byłam taka roztrzesiona jak wyszłam z tego zaplecza że szok .. Wróciłam do domu a dalej mam takie nerwy ze cieżko opisac. Bardzo lubiłam niektóre rzeczy z rossmana, ale moja noga nigdy wiecej nie postanie w tym sklepie . Szkoda tylko że jest u mnie w miescie 1 rossman, ale cóż.. nie bede robic zakupów w sklepie, w którym jestem potencjalnym złodziejem, i sie mnei przeszukuje jak jakąs złodziejke na zapleczu

bardzo mi przykro chamskie było ich zachowanie a przeprosili chociaż ???

[AryaxD]

ja kiedyś stałam długo przy szafie Miss Sporty. Mialam sporo do kupienia wiec to trwało jedne ochroniarz strasznie długo mi sie przyglądał i uważnie... ale nigdy więcej mi sie to nie zdarzyło, wiec dalej tam chodze

[00aga00]

Napisane przez 99GirlOoo99

ja miałam dzis bardzo nieprzyjemną sytuacje w rossmanie , mianowicie byłam na zakupach z mamą i chodziłysmy, wybierałysmy ,w koncu czas zakupów dobiegł końca i podeszłysmy do kasy .. Mama zapłaciła za zakupy, i jak już sie zbliżyłysmy do wyjscia dwóch ochronoiarzy powiedziało do nas ( w zasadzie do mnie ) ,ze musze isc z nimi na zaplecze .. moja mama poszła też, oczywisciee ludzie sei patrza, ludzi że hoho, wchodzimy na to zaplecze a on do nas żebysmy opróżniły kieszenie .. moja mamaa wyjeła on sprawdził, ok dał jej spokój, mówi do mnie " wyjmij wszystko z kieszeni ",. wyjełam co miałam (pomadka, papierek poo gumie), on mi na to żebym rozszeżyła kieszenie ,podszedł i sam sprawdził czy na pewno wszystko .. Ja oczywiscie niczego nie miałam, moja matka tak samo. Zresztą widziałam jak nas obserwowali jak robiłysmy zakupy, ale nigdy bym nie pomyslała że o taką sprawe może chodzic Zapytałam sie go czy my wygladamy na złodziejki, jakim prawem nas przeszukuje na co on powiedział że " każda osoba wchodząca do sklepu jest potencjalnym złodziejem " . Jetsem taka zdenerwowana, normalnie byłam taka roztrzesiona jak wyszłam z tego zaplecza że szok .. Wróciłam do domu a dalej mam takie nerwy ze cieżko opisac. Bardzo lubiłam niektóre rzeczy z rossmana, ale moja noga nigdy wiecej nie postanie w tym sklepie . Szkoda tylko że jest u mnie w miescie 1 rossman, ale cóż.. nie bede robic zakupów w sklepie, w którym jestem potencjalnym złodziejem, i sie mnei przeszukuje jak jakąs złodziejke na zapleczu

Jestem w szoku Co za tupet! Współczuję, że kosztowało was to tyle nerwów! Mi się wydaje, że powinnaś porozmawiać z kierownikiem. Jeszcze to hasło: "Każda osoba wychodząca ze sklepu jest potencjalnym złodziejem"

[99GirlOoo99]

Nie powiedział " przepraszam" , normalnie jestem w takim szoku że nie mogee nie życze nikomu takiej sytuacji, i spotkania z takimi ochroniarzami

[moooniaaaa]

A nie mówiłam, że ochroniarze z rossmanna to najgorsi jacy moga być, oni w ogóle dziwni są Albo łażą za człowiekiem jak pies za kiełbasą albo flirtują ze sprzedawczyniami stojąc na środku przejścia. Ja bym na Waszym miejscu wróciła tam i zaszła do kierownika.
I oczywiście współczuję sytuacji, mogę się tylko domyślać jakie to było nieprzyjemne i jak się czułyście

[Rosiczka_Przeżuwacz]

Co do bratka - tabletek nigdy nie brałam,ale za to namiętnie piłam herbatki bratkowe (nie wiem jak można ich nie lubić, mi bardzo smakują ) Jakoś specjalnie stanu cery mi nie poprawił,ale za to niemożliwe poprawił mi przemianę materii. Naprawdę warto go pić - oczyszcza organizm z toksyn, poprawia przemianę materii, dzięki czemu można trochę zrzucić

a zeby nie robić OT - nowa gazetka bardzo mni zainteresowała. Na pewno kupię:
- coś z serii Nivea Young
- pastę Vademecum
jest też kikla innych rzeczy, które wpadły mi w oko,ale muszę się nad nimi głęboko zastanowić (np. czy lepiej mus matujący Lirene, czy matujący AA Young)

[AryaxD]

oo Vademecum też jest w promoci ? to ja chyba nie dokładnie patrzę...

Ja wlasnie jestem po 1ej tabletce z bratkiem, ahh.

[AryaxD]

o rany.
Po przedyskutowaniu z rodzicami tego i owego moja ostateczna lista to :
-plecak Pucca( tzn. trzeba go zobaczyć, najpierw ;] )
-oliwka z BabyDream
-pasta Vademecum w promocji z żelem - bardzo dobra jest ta titan strong, a tu jeszczee żel !

rzeczy nad którymi musze się zastanowić :
-pianka young.


Powiedzcie mi dziewuszki, jak zrobić z tym żelem ? Wybrać sobie samemu czy w kasie mi dadza ? oczywiście będe brała agzetke, by dopilnowac promocji...

[włoczykijka]

Dziewczyny,wiem,że w tym roku byly Targi Urody.Oglądałam włąśnie SOS uroda i teraz zastanawiam się czy wiecie kiedy będzie coś takiego za rok?
PS.Tez brałam herbatki z bratka,ale nazywały się Dromin.Póki co chyba nie wypróbróję tych co Wy polecacie,za duzo boję się wysypu

[AryaxD]

A Dromin to nie są tabletki drożdzowe ?

Włoczykijka, te targi urody teraz chyba były ze wzgl. na 15stolecie rossa.

[włoczykijka]

Napisane przez AryaxD

A Dromin to nie są tabletki drożdzowe ?

Włoczykijka, te targi urody teraz chyba były ze wzgl. na 15stolecie rossa.

tak, masz rację.rany,co te wakacje zrobiły ze mnie!
wiem,że ze względu na 15 lecie ale nie chce czekać 15 lat żeby pójść na nie

[Laurieen]

Napisane przez włoczykijka

Dziewczyny,wiem,że w tym roku byly Targi Urody.Oglądałam włąśnie SOS uroda i teraz zastanawiam się czy wiecie kiedy będzie coś takiego za rok?

Z tego co pamiętam, słyszałam, że Targi Urody mają odbywać się co rok, a w tym roku była ich druga edycja. Ale nie jestem pewna Sama bym się na nie wybrała w przyszłym roku

[AryaxD]

to była druga edycja ? oby... w tym roku się obłowiłam, chciałabym jeszcze bardziej się obłowić za rok.

[201707171013]

Napisane przez 99GirlOoo99

ja miałam dzis bardzo nieprzyjemną sytuacje w rossmanie , mianowicie byłam na zakupach z mamą i chodziłysmy, wybierałysmy ,w koncu czas zakupów dobiegł końca i podeszłysmy do kasy .. Mama zapłaciła za zakupy, i jak już sie zbliżyłysmy do wyjscia dwóch ochronoiarzy powiedziało do nas ( w zasadzie do mnie ) ,ze musze isc z nimi na zaplecze .. moja mama poszła też, oczywisciee ludzie sei patrza, ludzi że hoho, wchodzimy na to zaplecze a on do nas żebysmy opróżniły kieszenie .. moja mamaa wyjeła on sprawdził, ok dał jej spokój, mówi do mnie " wyjmij wszystko z kieszeni ",. wyjełam co miałam (pomadka, papierek poo gumie), on mi na to żebym rozszeżyła kieszenie ,podszedł i sam sprawdził czy na pewno wszystko .. Ja oczywiscie niczego nie miałam, moja matka tak samo. Zresztą widziałam jak nas obserwowali jak robiłysmy zakupy, ale nigdy bym nie pomyslała że o taką sprawe może chodzic Zapytałam sie go czy my wygladamy na złodziejki, jakim prawem nas przeszukuje na co on powiedział że " każda osoba wchodząca do sklepu jest potencjalnym złodziejem " . Jetsem taka zdenerwowana, normalnie byłam taka roztrzesiona jak wyszłam z tego zaplecza że szok .. Wróciłam do domu a dalej mam takie nerwy ze cieżko opisac. Bardzo lubiłam niektóre rzeczy z rossmana, ale moja noga nigdy wiecej nie postanie w tym sklepie . Szkoda tylko że jest u mnie w miescie 1 rossman, ale cóż.. nie bede robic zakupów w sklepie, w którym jestem potencjalnym złodziejem, i sie mnei przeszukuje jak jakąs złodziejke na zapleczu

Jestem w szoku. Już nawet nie można robić zakupów, bo jest się "potencjalnym złodziejem" U mnie w R. ochroniarze też są dziwni. W tym koło mnie chodzi za mną jakbym miała zaraz opakować sobie kieszenie, a w centrum miasta byłam wczoraj i tam ochroniarz rzucał sobie po sklepie długopisem z jedną ze sprzedawczyń

[gwiazdeczka179]

Napisane przez lir391

dokladnie, ja niecierpliwie czekam na 1 sierpnia


mowisz o tym zelu soraya Family fresh? jezeli tak, to mnie nie przypadl do gustu - wysuszal mi skore, po kapieli byla sciagnieta. zdecydowanie wole zele Fa.

Pytam o tez żel który jest dodawany do balsamu soraya (cxzy to jest taki niebieski zel i niby szampon do włosów w jednym? ) o maj gat mam nadzieję ze nie ... bo to koszmar ...
czyli bardziej obstawiacie na zele Fa

[cochonnetta]

Napisane przez 99GirlOoo99

ja miałam dzis bardzo nieprzyjemną sytuacje w rossmanie , mianowicie byłam na zakupach z mamą i chodziłysmy, wybierałysmy ,w koncu czas zakupów dobiegł końca i podeszłysmy do kasy .. Mama zapłaciła za zakupy, i jak już sie zbliżyłysmy do wyjscia dwóch ochronoiarzy powiedziało do nas ( w zasadzie do mnie ) ,ze musze isc z nimi na zaplecze .. moja mama poszła też, oczywisciee ludzie sei patrza, ludzi że hoho, wchodzimy na to zaplecze a on do nas żebysmy opróżniły kieszenie .. moja mamaa wyjeła on sprawdził, ok dał jej spokój, mówi do mnie " wyjmij wszystko z kieszeni ",. wyjełam co miałam (pomadka, papierek poo gumie), on mi na to żebym rozszeżyła kieszenie ,podszedł i sam sprawdził czy na pewno wszystko .. Ja oczywiscie niczego nie miałam, moja matka tak samo. Zresztą widziałam jak nas obserwowali jak robiłysmy zakupy, ale nigdy bym nie pomyslała że o taką sprawe może chodzic Zapytałam sie go czy my wygladamy na złodziejki, jakim prawem nas przeszukuje na co on powiedział że " każda osoba wchodząca do sklepu jest potencjalnym złodziejem " . Jetsem taka zdenerwowana, normalnie byłam taka roztrzesiona jak wyszłam z tego zaplecza że szok .. Wróciłam do domu a dalej mam takie nerwy ze cieżko opisac. Bardzo lubiłam niektóre rzeczy z rossmana, ale moja noga nigdy wiecej nie postanie w tym sklepie . Szkoda tylko że jest u mnie w miescie 1 rossman, ale cóż.. nie bede robic zakupów w sklepie, w którym jestem potencjalnym złodziejem, i sie mnei przeszukuje jak jakąs złodziejke na zapleczu

o rany! nie przejmuj się, też miałam kiedyś podobną sytuację. Tyle, ze to już parę ładnych lat temu. Poszłam zakupić parę rzeczy do R. Wkładalam po koleji do koszyka, ale w pewnym momencie zorientowałam się, ze nie wziełam pieniędzy. No i zaczęłam te rzeczy zwracać na półkę. Wychodząc ze sklepu ochroniarz poprosił mnie na zaplecze. Przeszukał torbę, ja mu wyjaśniłam sytuację, przeprosił. Początkowo tez miała uraz, zarzekałam się, ze moja noga więcej nie postanie .. ale po 2 dniach mi przeszło .
Cóż, w końcu to ich praca, ale zdecydowanie powinni zachować się bardziej kulturalnie!
Nie przejmuj się !

Co do gazetki to zainteresowały mnie:
. kalendarz kubusia puchatka
. płyn do płukania colgate
. odżywka Glis Kur
. krem do stóp - neutrogena / fusswohl
. tampony ob

orientujecie się, czym jest to wygładzajace serum Rival de Loop? to jakaś baza pod make up czy krem ?

[Nelkaa]

Napisane przez 99GirlOoo99

ja miałam dzis bardzo nieprzyjemną sytuacje w rossmanie , mianowicie byłam na zakupach z mamą i chodziłysmy, wybierałysmy ,w koncu czas zakupów dobiegł końca i podeszłysmy do kasy .. Mama zapłaciła za zakupy, i jak już sie zbliżyłysmy do wyjscia dwóch ochronoiarzy powiedziało do nas ( w zasadzie do mnie ) ,ze musze isc z nimi na zaplecze .. moja mama poszła też, oczywisciee ludzie sei patrza, ludzi że hoho, wchodzimy na to zaplecze a on do nas żebysmy opróżniły kieszenie .. moja mamaa wyjeła on sprawdził, ok dał jej spokój, mówi do mnie " wyjmij wszystko z kieszeni ",. wyjełam co miałam (pomadka, papierek poo gumie), on mi na to żebym rozszeżyła kieszenie ,podszedł i sam sprawdził czy na pewno wszystko .. Ja oczywiscie niczego nie miałam, moja matka tak samo. Zresztą widziałam jak nas obserwowali jak robiłysmy zakupy, ale nigdy bym nie pomyslała że o taką sprawe może chodzic Zapytałam sie go czy my wygladamy na złodziejki, jakim prawem nas przeszukuje na co on powiedział że " każda osoba wchodząca do sklepu jest potencjalnym złodziejem " . Jetsem taka zdenerwowana, normalnie byłam taka roztrzesiona jak wyszłam z tego zaplecza że szok .. Wróciłam do domu a dalej mam takie nerwy ze cieżko opisac. Bardzo lubiłam niektóre rzeczy z rossmana, ale moja noga nigdy wiecej nie postanie w tym sklepie . Szkoda tylko że jest u mnie w miescie 1 rossman, ale cóż.. nie bede robic zakupów w sklepie, w którym jestem potencjalnym złodziejem, i sie mnei przeszukuje jak jakąs złodziejke na zapleczu

współczuję, ja też już więcej nie poszłabym do takiego sklepu, na szczęście ja mam niedaleko aż 4 Rossmanny, akurat dzisiaj czytałam na ten temat artykuł i okazuje się ,że my nie musimy się zgodzić na to żeby ochrona sprawdziła nam kieszenie albo torebki, możemy zażądać wezwania policji i wtedy im pokazać, ale cóż z jednej strony będzie to jeszcze większe zamieszanie a przy tym wstyd dla nas, co ludzie pomyślą . Ja rozumiem że to jest ich praca ale nie powinni każdego brać za złodzieja i przede wszystkim umieć się zachować i przeprosić

[Apiska]

Napisane przez blaque

Ja dzisiaj skromnie (jakoś nie potrzebuję kosmetyków -na razie)
-maseczka oczyszczająca Efektima

Dobra ta maseczka?? Dziś byłam w R. i nie widziałam jaką maseczkę wziąć "St. Ives, Efektima, AA, Dermika...I wyszłam bez żadnej, bo powiedziałam sobie "Poczytam na KWC "

Kupiłam dziś krem ziaja CHL biolipidowy

[madzia.a]

Dziewczyny, czy warto kupić balsam Dove summer, czy jest dobry? Czy daje ładny, równomierny odcień opalenizny? Czy śmierdzi, oraz w jaki sposób schodzi opalenizna? Czy mogłybyście go porównać do brązującego balsamu z Ziaji, bo to jedyny, z którym miałam doczynienia.
Czy w promocj jest balsam do jasnej, czy do ciemnej karnacji, bo nic nie pisze?
Oraz ktory to jest właściwie balsam? http://www.wizaz.pl/kosmetyki/szukaj...gdzie=produkty

[pani ćma]

Napisane przez blaque

1
Czemu wszyscy się nim tak zachwycają a ja miałam ochotę rzucić ten tusz o podłogę..
Jak dla mnie był tragiczny-osypywał się, w ogóle nie pogrubiał, ech, nawet tych 10zł mi szkoda teraz

musialas trafic na stary tusz, bo ja go uzywam od ponad 1,5 roku i dopiero, gdy sie starzeje to sie osypuje, czyli srednio po 5 miesiacach [co i tak jest dluga zywotnoscia jak na tusz ] nie pogrubia na poczatku, czyli tak jak pisalam przez ok. 1 tydzien codziennego uzywania, wtedy konsystencja robi sie idealna i efekt tez jest idealny trzeba sie po prostu do niego przyzwyczaic i nauczyc go uzywac, mimo ze wydaje sie zwyczajnym tuszem

Napisane przez 99GirlOoo99

ja miałam dzis bardzo nieprzyjemną sytuacje w rossmanie

jest jedna sprawa, o ktorej konsumenci najczesciej nie wiedza lub zapominaja - OCHRONIARZ NIE MA PRAWA NIKOGO PRZESZUKAC ORAZ NIE MA PRAWA ŻĄDAĆ WGLĄDU W CZYJEŚ RZECZY OSOBISTE [tj. np. nie moga kazac ci wywrocic rzeczy z kieszeni czy z torebki]. w takiej sytuacji [oczywiscie jesli nic nie ukradlas] nalezy żądać natychmiastowego wezwania policji i odmowienia wyciagniecia rzeczy z kieszeni czy z torebki az do ich czasu przybycia. warto zapamietac na przyszlosc

[Vivienne]

Ja wczoraj byłam w Rossmannie tylko na chwilę, przemknęłam szybko nie patrząc na półki, łapnęłam przyspieszacz opalania Dax Cosmetics i poleciałam szybko zapłacić.

Tak wygląda moje leczenie się z Rossmannoholizmu

[00aga00]

Napisane przez pani ćma

jest jedna sprawa, o ktorej konsumenci najczesciej nie wiedza lub zapominaja - OCHRONIARZ NIE MA PRAWA NIKOGO PRZESZUKAC ORAZ NIE MA PRAWA ŻĄDAĆ WGLĄDU W CZYJEŚ RZECZY OSOBISTE [tj. np. nie moga kazac ci wywrocic rzeczy z kieszeni czy z torebki]. w takiej sytuacji [oczywiscie jesli nic nie ukradlas] nalezy żądać natychmiastowego wezwania policji i odmowienia wyciagniecia rzeczy z kieszeni czy z torebki az do ich czasu przybycia. warto zapamietac na przyszlosc

No oczywiście masz rację. Tylko domyślam się, że człowiek w takiej sytuacji myśli tylko, żeby jak najszybciej udowodnić, ze jest niewinny, wyjaśnić nieporozumienie... A takie stawianie się, czekanie na policję to tylko robienie większego zamieszania, jak to już ktoś tutaj wspomniał... Nie byłam nigdy w takiej sytuacji, ale myslę, że nawet wiedząć, że nie mają prawa mnie przeszukiwać, to raczej i tak wyłożyłabym wszystkie swoje rzeczy (różnica czy przy ochronie, czy przy policji jest tylko w czasie...), żeby jak najszybciej skończyć tę nieprzyjemną sytuację...

[Lulu Mortese]

Mi również ci słynni rossmannowscy ochroniarze działają na nerwy,pakerzy *****,no.Ale,pamiętanm jak kiedyś z nudów przeglądałam sobie w necie seks-anonse,i znalazłam anons ze zdjęciem ochroniarza z rossmanna z mojego miasta;teraz jak go widzę w sklepie to mi się śmiać chcę,jak sobie przypomne treść anonsa

[*angel1710**]

Napisane przez 00aga00

No oczywiście masz rację. Tylko domyślam się, że człowiek w takiej sytuacji myśli tylko, żeby jak najszybciej udowodnić, ze jest niewinny, wyjaśnić nieporozumienie... A takie stawianie się, czekanie na policję to tylko robienie większego zamieszania, jak to już ktoś tutaj wspomniał... Nie byłam nigdy w takiej sytuacji, ale myslę, że nawet wiedząć, że nie mają prawa mnie przeszukiwać, to raczej i tak wyłożyłabym wszystkie swoje rzeczy (różnica czy przy ochronie, czy przy policji jest tylko w czasie...), żeby jak najszybciej skończyć tę nieprzyjemną sytuację...

dokładnie

ja dziś byłam w R to też ochroniarz ciągle się gapił i ogólnie się zirytowałam i wyszłam ( nic nie kupiłam, też mam odwyk )
a np w drugim R ochroniarzem jest kobieta i jakoś zupełnie inaczej się czułam robiąc tam zakupy, bo zawsze mam takie dziwne uczucie prześladowania mnie.