Mamy październikowe 2018 cz. II - Strona 147 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2018-06-12, 20:16   #4381
izaa29
Zakorzenienie
 
Avatar izaa29
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 5 018
Dot.: Mamy październikowe 2018 cz. II

Cytat:
Napisane przez niemampomyslu91 Pokaż wiadomość
I co, jakie rozmiary polecają? Ja się zastanawiam czy kupować 56?
A o nacinaniu krocza powiesz coś więcej co tam opowiadali? Ja nie wiem czy pójdę do szkoły rodzenia bo nie chcę sama a z godzinami pracy męża raczej razem się nie wybierzemy
O wyprawce malucha będzie za tydzień teraz było o torbie do szpitala głównie rzeczy dla mamy ja osobiście na 56 kupiłam pojedyncze sztuki więcej już na 62 bo to tak na prawdę zależy od długości. Mój dzieć na razie wielkościowo idzie zgodnie z terminami ja sama miałam 57cm długości mąż coś pod 60cm. Znajoma nakupiła ubranek od 50 zwyz a urodziła synka 61 także od raz wskoczył w ubranka 62 w szpitalu dlatego bliżej porodu ewentualnie uznałam że dokupie coś mniejszego gdyby coś się zmieniło
Jeśli chodzi o samo nacięcie to raczej takie powierzchowne rzeczy nacinają w prawą stronę ilustrowała na tarczy zegara i wskazówkach uświadamiała panom obwód główki dziecka jaki musi przejść przez pochwę odnosząc się do statystycznego obwodu członka w wzwodzie mina będących na sali panów bezcenna ogólnie brakło jej chyba na ten temat trochę czasu bo miało być jeszcze zagadnienie przygotowania krocza do porodu oraz jak wykonywać masaż tamtejszego rejonu ale przez tą papierologie i babkę od komórek macierzystych nie dopowiedziała. Może coś powie na kolejnych zajęciach na te pozostałe dwa zagadnienia. Generalnie często podkreślała że wszystko zależy tak na prawdę od porodówki na jakiej będziemy i ilości kobiet rodzących jednocześnie zaraz odniosła się właśnie do znieczulenia że nie zawsze zdążą podać na czas też.

Wysłane z mojego MI 5 przy użyciu Tapatalka
izaa29 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-06-12, 20:18   #4382
bambusiek
Zakorzenienie
 
Avatar bambusiek
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 8 250
Dot.: Mamy październikowe 2018 cz. II

Co do poronienia, to u mnie się to stało w czasie, kiedy przyjaciòłka była w 9 miesiącu i widziałam jej rozdarcie co może a czego nie powinna przy mnie mòwić itd.
Mnie z kolei teksty typu "nie teraz to następnym razem" albo "macie dwòjkę to najważniejsze" wkurzały najbardziej. Długo miałam zazdrość w oczach jak patrzyłam na kobiety w zaawansowanej ciąży. Na szczęście udało się zajść w obecną i jej szczęśliwe rozwiązanie myślę, że zamknie ten etap.

Kupiłam dzisiaj kolejne rzeczy z wyprawki - pieluszki i wkładki laktacyjne. Akurat była promocja w Rossmanie
__________________
T. 16.1.12
Z. 30.6.14
A. 7.2.17
G. 9.1O.18
bambusiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-06-12, 20:19   #4383
xxboo
Zakorzenienie
 
Avatar xxboo
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Katowice/ Siemianowice Śl.
Wiadomości: 7 281
Dot.: Mamy październikowe 2018 cz. II

Cytat:
Napisane przez niemampomyslu91 Pokaż wiadomość
62 jest sporo opinii w internecie żeby zaczynać od tego numeru wyprawkę


Ja się sugerowałam dziećmi z otoczenia mojego. 62 noszą 3-4 miesięczne


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________


PEDAGOG



xxboo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-06-12, 20:23   #4384
Suqub
Zakorzenienie
 
Avatar Suqub
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 9 039
Dot.: Mamy październikowe 2018 cz. II

Cytat:
Napisane przez izaa29 Pokaż wiadomość
O wyprawce malucha będzie za tydzień teraz było o torbie do szpitala głównie rzeczy dla mamy ja osobiście na 56 kupiłam pojedyncze sztuki więcej już na 62 bo to tak na prawdę zależy od długości. Mój dzieć na razie wielkościowo idzie zgodnie z terminami ja sama miałam 57cm długości mąż coś pod 60cm. Znajoma nakupiła ubranek od 50 zwyz a urodziła synka 61 także od raz wskoczył w ubranka 62 w szpitalu dlatego bliżej porodu ewentualnie uznałam że dokupie coś mniejszego gdyby coś się zmieniło
Jeśli chodzi o samo nacięcie to raczej takie powierzchowne rzeczy nacinają w prawą stronę ilustrowała na tarczy zegara i wskazówkach uświadamiała panom obwód główki dziecka jaki musi przejść przez pochwę odnosząc się do statystycznego obwodu członka w wzwodzie mina będących na sali panów bezcenna ogólnie brakło jej chyba na ten temat trochę czasu bo miało być jeszcze zagadnienie przygotowania krocza do porodu oraz jak wykonywać masaż tamtejszego rejonu ale przez tą papierologie i babkę od komórek macierzystych nie dopowiedziała. Może coś powie na kolejnych zajęciach na te pozostałe dwa zagadnienia. Generalnie często podkreślała że wszystko zależy tak na prawdę od porodówki na jakiej będziemy i ilości kobiet rodzących jednocześnie zaraz odniosła się właśnie do znieczulenia że nie zawsze zdążą podać na czas też.

Wysłane z mojego MI 5 przy użyciu Tapatalka
W moim szpitalu nacinaja każda kobietę. Rozmawiałam ze swoim ginekologiem(pracował tam kiedyś) i mówił, że nacinaja bo wtedy szybciej jest a że to nie one szyja tylko lekarz to im to wisi. W innym szpitalach jak położna szyję to starają się tak kierować porodem aby nie nacinac bo za dużo roboty wtedy. Ja to ogólnie nie zgodzę się na nacięcie raczej.
__________________
"Nigdy nie narzekaj, że masz w życiu pod górkę, jeśli zdecydowałeś, że idziesz na szczyt".





I picture you in the sun wondering what went wrong...
Suqub jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-06-12, 20:30   #4385
bambusiek
Zakorzenienie
 
Avatar bambusiek
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 8 250
Dot.: Mamy październikowe 2018 cz. II

Co do ciuszkòw to ja mam od 50, jakieś pojedyńcze 46, dalej na 56 itd.
Mòj synek urodził się niby 58 a w 56 pływał, bo był chudziutki (urodzony w 38 tc) i pierwsze 2 tygodnie nosił 50.
Còra miała 51 i 2700 g (36 tc) więc nosiła pierwsze 2 miesiące 46 i 50.
Teraz raczej nie mam co liczyć na poròd w terminie więc te 46/50 możliwe, że znòw będą na początek. Muszę w sumie popatrzeć jeszcze w lumpku za tymi najmniejszymi, najwyżej còra mi je przejmie dla lalek

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------

A co do nacięcia to miałam obydwa razy i chyba lepiej tak niż niekontrolowanie popękać samo nacięcie ani nie bolało ani potem mnie nie męczyło, teraz jest niewyczuwalne.
__________________
T. 16.1.12
Z. 30.6.14
A. 7.2.17
G. 9.1O.18
bambusiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-06-12, 20:33   #4386
mwmwm91
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 392
Dot.: Mamy październikowe 2018 cz. II

Cytat:
Napisane przez xxboo Pokaż wiadomość
Ja przestałam robić sama z lenistwa haha ;D


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Ja robiłam sama przed ciążą, w ciąży przestałam robić w ogóle cokolwiek z paznokciami, bo mdliło mnie na myśl o tym, że będę musiała usiąść na krześle i je malować i są teraz, no, w średnim stanie ale zamierzam wrócić do hybryd, bo to gwarancja schludnych dłoni niezależnie od okoliczności.

Cytat:
Napisane przez Esti10 Pokaż wiadomość
Ja to z wielkoscia mojego brzucha poki co nie licze na nic a i tak oglem nawet potem tez nie bede liczyc jesli bede sie dobrze czuc to kij im wszystkim w oko
Niestety, stałam dziś w kolejce w rejestracji parę minut, czułam się fatalnie ale nikt mnie nie wpuścił Najgorsze jest to, że jak się tak już źle czuję, to nie mam siły walczyć o swoje prawa, staram się więc po prostu być dzielna i jakoś wytrzymać. Wczoraj w Rossmannie to samo, sznurek klientów, ja na końcu, na szczęście dobrze się czułam.

Cytat:
Napisane przez enami Pokaż wiadomość
Dziewczyny, ja tak trochę z innej beczki. Ostatnio dowiedziałam się, że moja siostra jest w ciąży, ale jest podejrzenie pustego pęcherza, wiem co przechodzi, bo sama rok temu poroniłam swoją pierwszą ciążę... Z tym, że obecnie nie wiem jak się zachować, wiem jak ja się czułam, staram się z nią wspierać, ale jednocześnie mam głupie uczucie i unikam tematu mojego synka przy niej, bo nie chce żeby było jej przykro. Jak ją wesprzeć? Miała któraś podobna sytuację? Bardzo bym nie chciała żeby przechodziła przez to, co ja rok temu, ale wiemy jak jest...
W takich sytuacjach chyba najlepiej jest zapewnić na początku, że można na nas liczyć, ale potem milczeć, dopóki druga strona nie wyjdzie z inicjatywą. Rok temu ciążę straciła moja koleżanka i właśnie tak się zachowałam - bo uznałam, że gdybym sama była na jej miejscu, to nie chciałabym wzmożonego kontaktu - i później podziękowała mi za to, że nie byłam nachalna.
I ja też mam tak jak pisze zielona hortensja - ktoś mówi "będzie dobrze" ale czasami to wręcz wkurza, bo przecież nikt nam nie może tego zagwarantować! Potem na szczęście często okazuje się, że rzeczywiście jest dobrze i ten ktoś mówi "widzisz, mówiłam/em że nie ma co się martwić". Jakby wcześniej rzeczywiście miał naukową wiedzę, że jest ok. Do szału mnie to doprowadza, bo ja jestem z tych ostrożnych, miałam w rodzinie przypadki ciężkich chorób i wiem, że to może spotkać każdego, więc biorę pod uwagę to, że może spotkać też mnie.

Cytat:
Napisane przez niemampomyslu91 Pokaż wiadomość
I co, jakie rozmiary polecają? Ja się zastanawiam czy kupować 56?
A o nacinaniu krocza powiesz coś więcej co tam opowiadali? Ja nie wiem czy pójdę do szkoły rodzenia bo nie chcę sama a z godzinami pracy męża raczej razem się nie wybierzemy
U mnie póki co poruszyliśmy tematykę porodu i nacinania krocza pobieżnie, przy okazji jakiegoś pytania, bo zajęcia na temat porodu będą jakoś za 3tyg. Ogólnie u nas pani powiedziała nt. nacięcia że:
- raczej obecnie krocze się chroni i położna stara się tak przeprowadzić poród, żeby nie pękło (może kazać wstrzymać parcie, żeby dziecko za szybko nie wyszło itp, jeśli widzi, że krocze krwawi i jest słabe), taki poród z ochroną krocza zwykle trwa dłużej, bo musi być czas żeby się tkanki rozciągnęły,
- dla położnej jest osiągnięciem jak się uda ochronić, więc podobno większość się stara rodzącej to zapewnić ,
- są sytuacje, gdzie trudno jest ochronić i położna ocenia wtedy stan tkanek i jeśli jest źle, to doradza nacięcie, bo pęknięcie jest niekontrolowane i może postąpić do zwieracza odbytu, co później długo się goi,
- jeśli jest źle, a rodząca wyraźnie sobie nie życzy nacięcia - to jest to respektowane,
- warto dbać o dobry stan pochwy w ciąży, bo infekcje osłabiają tkanki i później takie krocze jest bardziej podatne na pęknięcia/konieczność nacięcia, bo się nie rozciąga, więc wszelkie infekcje trzeba od razu zgłaszać lekarzowi i leczyć.
I to chyba tyle
Edit: widzę, że Suqub napisała, że u niej w szpitalu zawsze nacinają... Moje informacje dotyczą szpitali Wrocław + okolice, może w innych większych miastach jest podobnie

Jestem po wizycie, miałam koszmarny dojazd do miasta z jakimś szalonym kierowcą autobusu, który się rozpędzał przed światłami, robiło się czerwone światło i nagle hamował... Już byłam bliska korzystania z worka, ale na szczęście obyło się bez, tyle że później właśnie czekało mnie to stanie w rejestracji, jak już cała byłam zielona. Nie żeby ktoś się tym przejął w kolejce... No ale najważniejsze, że wszystko ok z dzidzią, najbardziej martwiłam się, że może coś mi się otwiera (przez to, że ostatnio zdarzały mi się bóle podbrzusza), ale szyjka długa, jestem więc już spokojna

Edytowane przez mwmwm91
Czas edycji: 2018-06-12 o 20:44
mwmwm91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-06-12, 20:52   #4387
enami
Zakorzenienie
 
Avatar enami
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 3 912
Dot.: Mamy październikowe 2018 cz. II

Tak czytam i niestety widzę, że temat poronienia nie tylko mi nie jest obcy, co okropnie smuci. Dla mnie najważniejsza niesprawiedliwość, to fakt, że my bardzo chcemy, cieszymy się, a inne olewaja temat i masowo rodzą zdrowe dzieci.
Nie powiem jej, że będzie dobrze, bo ona sama musi do tego dojść, ja sama jestem idealnym przykładem, że pierwsza ciąża zakończona płaczem i żalem, to był przypadek. Mam nadzieję, że postara się chociaż spojrzeć na to z tej strony
__________________

"Zrób sobie przysługę i naucz się odchodzić. Ponieważ prawdą jest, że na każdą osobę, która Cię nie docenia, przypada jeszcze więcej ludzi, którzy tylko czekają, by Cię pokochać, tylko lepiej.


Edytowane przez enami
Czas edycji: 2018-06-12 o 22:18
enami jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-06-12, 21:02   #4388
bajka775
Zadomowienie
 
Avatar bajka775
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 060
Dot.: Mamy październikowe 2018 cz. II

Cytat:
Napisane przez niemampomyslu91 Pokaż wiadomość
I co, jakie rozmiary polecają? Ja się zastanawiam czy kupować 56?
A o nacinaniu krocza powiesz coś więcej co tam opowiadali? Ja nie wiem czy pójdę do szkoły rodzenia bo nie chcę sama a z godzinami pracy męża raczej razem się nie wybierzemy
Ja kupiłam ze 2 rzeczy 56 a potem pogadalam z mamą i powiedziala mi że jak ja się urodziłam i mój brat to mieliśmy 58 i 59 cm i stwierdziłam że chyba nie ma sensu bo pewnie coś dostaniemy od rodziny a jakby było mało to przecież w każdej chwili można dokupić. A nie ma sensu nakupić dużo rzeczy których dzidzia może wcale nie ubrać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------

Cytat:
Napisane przez bambusiek Pokaż wiadomość
Co do ciuszkòw to ja mam od 50, jakieś pojedyńcze 46, dalej na 56 itd.
Mòj synek urodził się niby 58 a w 56 pływał, bo był chudziutki (urodzony w 38 tc) i pierwsze 2 tygodnie nosił 50.
Còra miała 51 i 2700 g (36 tc) więc nosiła pierwsze 2 miesiące 46 i 50.
Teraz raczej nie mam co liczyć na poròd w terminie więc te 46/50 możliwe, że znòw będą na początek. Muszę w sumie popatrzeć jeszcze w lumpku za tymi najmniejszymi, najwyżej còra mi je przejmie dla lalek

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------

A co do nacięcia to miałam obydwa razy i chyba lepiej tak niż niekontrolowanie popękać samo nacięcie ani nie bolało ani potem mnie nie męczyło, teraz jest niewyczuwalne.
Nawet się nie spotkałam nigdzie jeszcze z takim rozmiarem 46 gdzie kupowalas takie maluszki?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
B + P

10.08.2007
11.01.2015
14.08.2016
bajka775 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-06-12, 21:02   #4389
amiyaa
Zadomowienie
 
Avatar amiyaa
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 1 264
Dot.: Mamy październikowe 2018 cz. II

bambusiek, na jakie pieluchy była promocja w Rossmanie?
amiyaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-06-12, 21:05   #4390
bajka775
Zadomowienie
 
Avatar bajka775
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 060
Dot.: Mamy październikowe 2018 cz. II

Cytat:
Napisane przez mwmwm91 Pokaż wiadomość
Ja robiłam sama przed ciążą, w ciąży przestałam robić w ogóle cokolwiek z paznokciami, bo mdliło mnie na myśl o tym, że będę musiała usiąść na krześle i je malować i są teraz, no, w średnim stanie ale zamierzam wrócić do hybryd, bo to gwarancja schludnych dłoni niezależnie od okoliczności.



Niestety, stałam dziś w kolejce w rejestracji parę minut, czułam się fatalnie ale nikt mnie nie wpuścił Najgorsze jest to, że jak się tak już źle czuję, to nie mam siły walczyć o swoje prawa, staram się więc po prostu być dzielna i jakoś wytrzymać. Wczoraj w Rossmannie to samo, sznurek klientów, ja na końcu, na szczęście dobrze się czułam.



W takich sytuacjach chyba najlepiej jest zapewnić na początku, że można na nas liczyć, ale potem milczeć, dopóki druga strona nie wyjdzie z inicjatywą. Rok temu ciążę straciła moja koleżanka i właśnie tak się zachowałam - bo uznałam, że gdybym sama była na jej miejscu, to nie chciałabym wzmożonego kontaktu - i później podziękowała mi za to, że nie byłam nachalna.
I ja też mam tak jak pisze zielona hortensja - ktoś mówi "będzie dobrze" ale czasami to wręcz wkurza, bo przecież nikt nam nie może tego zagwarantować! Potem na szczęście często okazuje się, że rzeczywiście jest dobrze i ten ktoś mówi "widzisz, mówiłam/em że nie ma co się martwić". Jakby wcześniej rzeczywiście miał naukową wiedzę, że jest ok. Do szału mnie to doprowadza, bo ja jestem z tych ostrożnych, miałam w rodzinie przypadki ciężkich chorób i wiem, że to może spotkać każdego, więc biorę pod uwagę to, że może spotkać też mnie.



U mnie póki co poruszyliśmy tematykę porodu i nacinania krocza pobieżnie, przy okazji jakiegoś pytania, bo zajęcia na temat porodu będą jakoś za 3tyg. Ogólnie u nas pani powiedziała nt. nacięcia że:
- raczej obecnie krocze się chroni i położna stara się tak przeprowadzić poród, żeby nie pękło (może kazać wstrzymać parcie, żeby dziecko za szybko nie wyszło itp, jeśli widzi, że krocze krwawi i jest słabe), taki poród z ochroną krocza zwykle trwa dłużej, bo musi być czas żeby się tkanki rozciągnęły,
- dla położnej jest osiągnięciem jak się uda ochronić, więc podobno większość się stara rodzącej to zapewnić ,
- są sytuacje, gdzie trudno jest ochronić i położna ocenia wtedy stan tkanek i jeśli jest źle, to doradza nacięcie, bo pęknięcie jest niekontrolowane i może postąpić do zwieracza odbytu, co później długo się goi,
- jeśli jest źle, a rodząca wyraźnie sobie nie życzy nacięcia - to jest to respektowane,
- warto dbać o dobry stan pochwy w ciąży, bo infekcje osłabiają tkanki i później takie krocze jest bardziej podatne na pęknięcia/konieczność nacięcia, bo się nie rozciąga, więc wszelkie infekcje trzeba od razu zgłaszać lekarzowi i leczyć.
I to chyba tyle
Edit: widzę, że Suqub napisała, że u niej w szpitalu zawsze nacinają... Moje informacje dotyczą szpitali Wrocław + okolice, może w innych większych miastach jest podobnie

Jestem po wizycie, miałam koszmarny dojazd do miasta z jakimś szalonym kierowcą autobusu, który się rozpędzał przed światłami, robiło się czerwone światło i nagle hamował... Już byłam bliska korzystania z worka, ale na szczęście obyło się bez, tyle że później właśnie czekało mnie to stanie w rejestracji, jak już cała byłam zielona. Nie żeby ktoś się tym przejął w kolejce... No ale najważniejsze, że wszystko ok z dzidzią, najbardziej martwiłam się, że może coś mi się otwiera (przez to, że ostatnio zdarzały mi się bóle podbrzusza), ale szyjka długa, jestem więc już spokojna
Super że wszystko dobrze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
B + P

10.08.2007
11.01.2015
14.08.2016
bajka775 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-06-12, 21:21   #4391
bambusiek
Zakorzenienie
 
Avatar bambusiek
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 8 250
Dot.: Mamy październikowe 2018 cz. II

Cytat:
Napisane przez bajka775 Pokaż wiadomość
[/COLOR]Nawet się nie spotkałam nigdzie jeszcze z takim rozmiarem 46 gdzie kupowalas takie maluszki?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
W takim małym sklepiku dziecięcym, gdzie właśnie od 44 (teraz tak myślę, że co 6 cm są rozmiary) sprzedają. Ale to dosłownie kilkanaście takich pani miała

Cytat:
Napisane przez amiyaa Pokaż wiadomość
bambusiek, na jakie pieluchy była promocja w Rossmanie?
Na ich fun&fit w rozmiarze 1. Z moją zniżką płaciłam jakoś 9 zł/30 szt.
Muszę pokorzystać ze znizki, bo mam 10% do końca miesiąca. Chyba, że się uda, żeby mi ją przedlużyli na kolejne dziecko
__________________
T. 16.1.12
Z. 30.6.14
A. 7.2.17
G. 9.1O.18
bambusiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-06-12, 21:29   #4392
niemampomyslu91
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 194
Dot.: Mamy październikowe 2018 cz. II

Cytat:
Napisane przez bajka775 Pokaż wiadomość
Ja kupiłam ze 2 rzeczy 56 a potem pogadalam z mamą i powiedziala mi że jak ja się urodziłam i mój brat to mieliśmy 58 i 59 cm i stwierdziłam że chyba nie ma sensu bo pewnie coś dostaniemy od rodziny a jakby było mało to przecież w każdej chwili można dokupić. A nie ma sensu nakupić dużo rzeczy których dzidzia może wcale nie ubrać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------

Nawet się nie spotkałam nigdzie jeszcze z takim rozmiarem 46 gdzie kupowalas takie maluszki?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Na stronie smyka też są
niemampomyslu91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-06-12, 21:34   #4393
xxboo
Zakorzenienie
 
Avatar xxboo
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Katowice/ Siemianowice Śl.
Wiadomości: 7 281
Dot.: Mamy październikowe 2018 cz. II

Ja mam kilka body mniejszych niż 50

Ja mam mało rzeczy 62 ale coś się znajdzie i body i pajace także jak trzeba będzie to nie ma problemu a najwyżej się dokupi.
Ja miałam przy urodzeniu 52 cm a TZ 53, wiec byśmy się utopili w 62

Trzy znajome ktore urodziły niedawno używają tylko 56


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________


PEDAGOG



xxboo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-06-12, 21:43   #4394
królewna z drewna
Zakorzenienie
 
Avatar królewna z drewna
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 6 460
Dot.: Mamy październikowe 2018 cz. II

W rozmiarze 50 mam jednego pajacyka i dwa kaftaniki kupiła moja mama. Więcej w tym rozmiarze ani mniejszych raczej nie będziemy kupować, bo i ja i TŻ jesteśmy wysocy, więc mały też najmniejszy nie będzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
12 2019
królewna z drewna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-06-12, 21:49   #4395
Apola88
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 664
Dot.: Mamy październikowe 2018 cz. II

Cytat:
Napisane przez enami Pokaż wiadomość
Tak czytam i niestety widzę, że temat poronienia nie tylko mi jest obcy, co okropnie smuci. Dla mnie najważniejsza niesprawiedliwość, to fakt, że my bardzo chcemy, cieszymy się, a inne olewaja temat i masowo rodzą zdrowe dzieci.
Nie powiem jej, że będzie dobrze, bo ona sama musi do tego dojść, ja sama jestem idealnym przykładem, że pierwsza ciąża zakończona płaczem i żalem, to był przypadek. Mam nadzieję, że postara się chociaż spojrzeć na to z tej strony
Ja pierwszym razem tez tlumaczylam sobie ze to przypadek i zdarza sie.... drugim razem to już świat mi sie zawalil i nic nie bylo w stanie mnie pocieszyc. Byłam zalamana. Jedynie po jakims czasie jak czytalam wypowiedzi kobiet ktore stracily wiecej niz jedna ciąze a potem sie udalo podtrzymywaly mnie na duchu.ze musze wierzyc ze sie uda.ze musze myslec pozytywnie i nigdy nie wolno mi tracic nadziei. Bedzie dobrze moze brzmi glupio ale lepiej wierzyc ze bedzie dobrze niz wierzyc ze bedzie źle☺ ale trzeba czasu. Trzymam kciuki za siostre

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

Cytat:
Napisane przez mwmwm91 Pokaż wiadomość
Ja robiłam sama przed ciążą, w ciąży przestałam robić w ogóle cokolwiek z paznokciami, bo mdliło mnie na myśl o tym, że będę musiała usiąść na krześle i je malować i są teraz, no, w średnim stanie ale zamierzam wrócić do hybryd, bo to gwarancja schludnych dłoni niezależnie od okoliczności.



Niestety, stałam dziś w kolejce w rejestracji parę minut, czułam się fatalnie ale nikt mnie nie wpuścił Najgorsze jest to, że jak się tak już źle czuję, to nie mam siły walczyć o swoje prawa, staram się więc po prostu być dzielna i jakoś wytrzymać. Wczoraj w Rossmannie to samo, sznurek klientów, ja na końcu, na szczęście dobrze się czułam.



W takich sytuacjach chyba najlepiej jest zapewnić na początku, że można na nas liczyć, ale potem milczeć, dopóki druga strona nie wyjdzie z inicjatywą. Rok temu ciążę straciła moja koleżanka i właśnie tak się zachowałam - bo uznałam, że gdybym sama była na jej miejscu, to nie chciałabym wzmożonego kontaktu - i później podziękowała mi za to, że nie byłam nachalna.
I ja też mam tak jak pisze zielona hortensja - ktoś mówi "będzie dobrze" ale czasami to wręcz wkurza, bo przecież nikt nam nie może tego zagwarantować! Potem na szczęście często okazuje się, że rzeczywiście jest dobrze i ten ktoś mówi "widzisz, mówiłam/em że nie ma co się martwić". Jakby wcześniej rzeczywiście miał naukową wiedzę, że jest ok. Do szału mnie to doprowadza, bo ja jestem z tych ostrożnych, miałam w rodzinie przypadki ciężkich chorób i wiem, że to może spotkać każdego, więc biorę pod uwagę to, że może spotkać też mnie.



U mnie póki co poruszyliśmy tematykę porodu i nacinania krocza pobieżnie, przy okazji jakiegoś pytania, bo zajęcia na temat porodu będą jakoś za 3tyg. Ogólnie u nas pani powiedziała nt. nacięcia że:
- raczej obecnie krocze się chroni i położna stara się tak przeprowadzić poród, żeby nie pękło (może kazać wstrzymać parcie, żeby dziecko za szybko nie wyszło itp, jeśli widzi, że krocze krwawi i jest słabe), taki poród z ochroną krocza zwykle trwa dłużej, bo musi być czas żeby się tkanki rozciągnęły,
- dla położnej jest osiągnięciem jak się uda ochronić, więc podobno większość się stara rodzącej to zapewnić ,
- są sytuacje, gdzie trudno jest ochronić i położna ocenia wtedy stan tkanek i jeśli jest źle, to doradza nacięcie, bo pęknięcie jest niekontrolowane i może postąpić do zwieracza odbytu, co później długo się goi,
- jeśli jest źle, a rodząca wyraźnie sobie nie życzy nacięcia - to jest to respektowane,
- warto dbać o dobry stan pochwy w ciąży, bo infekcje osłabiają tkanki i później takie krocze jest bardziej podatne na pęknięcia/konieczność nacięcia, bo się nie rozciąga, więc wszelkie infekcje trzeba od razu zgłaszać lekarzowi i leczyć.
I to chyba tyle
Edit: widzę, że Suqub napisała, że u niej w szpitalu zawsze nacinają... Moje informacje dotyczą szpitali Wrocław + okolice, może w innych większych miastach jest podobnie

Jestem po wizycie, miałam koszmarny dojazd do miasta z jakimś szalonym kierowcą autobusu, który się rozpędzał przed światłami, robiło się czerwone światło i nagle hamował... Już byłam bliska korzystania z worka, ale na szczęście obyło się bez, tyle że później właśnie czekało mnie to stanie w rejestracji, jak już cała byłam zielona. Nie żeby ktoś się tym przejął w kolejce... No ale najważniejsze, że wszystko ok z dzidzią, najbardziej martwiłam się, że może coś mi się otwiera (przez to, że ostatnio zdarzały mi się bóle podbrzusza), ale szyjka długa, jestem więc już spokojna
Super ze wizyta udana

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez Apola88
Czas edycji: 2018-06-12 o 21:51
Apola88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-06-12, 22:13   #4396
Esti10
Zakorzenienie
 
Avatar Esti10
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 12 807
Dot.: Mamy październikowe 2018 cz. II

Cytat:
Napisane przez bambusiek Pokaż wiadomość
Co do ciuszkòw to ja mam od 50, jakieś pojedyńcze 46, dalej na 56 itd.
Mòj synek urodził się niby 58 a w 56 pływał, bo był chudziutki (urodzony w 38 tc) i pierwsze 2 tygodnie nosił 50.
Còra miała 51 i 2700 g (36 tc) więc nosiła pierwsze 2 miesiące 46 i 50.
Teraz raczej nie mam co liczyć na poròd w terminie więc te 46/50 możliwe, że znòw będą na początek. Muszę w sumie popatrzeć jeszcze w lumpku za tymi najmniejszymi, najwyżej còra mi je przejmie dla lalek

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------

A co do nacięcia to miałam obydwa razy i chyba lepiej tak niż niekontrolowanie popękać samo nacięcie ani nie bolało ani potem mnie nie męczyło, teraz jest niewyczuwalne.

Dokladnie mnie szwagierka tez mowila zeby brac naciecie bo nic nie czuc ja sie tak balam i mowie masakra to naciecie a ona wlasnie mowila ze nie .Gorzej popekac takze ja jak cos to tez tylko naciecie

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

Cytat:
Napisane przez mwmwm91 Pokaż wiadomość
Ja robiłam sama przed ciążą, w ciąży przestałam robić w ogóle cokolwiek z paznokciami, bo mdliło mnie na myśl o tym, że będę musiała usiąść na krześle i je malować i są teraz, no, w średnim stanie ale zamierzam wrócić do hybryd, bo to gwarancja schludnych dłoni niezależnie od okoliczności.



Niestety, stałam dziś w kolejce w rejestracji parę minut, czułam się fatalnie ale nikt mnie nie wpuścił Najgorsze jest to, że jak się tak już źle czuję, to nie mam siły walczyć o swoje prawa, staram się więc po prostu być dzielna i jakoś wytrzymać. Wczoraj w Rossmannie to samo, sznurek klientów, ja na końcu, na szczęście dobrze się czułam.



W takich sytuacjach chyba najlepiej jest zapewnić na początku, że można na nas liczyć, ale potem milczeć, dopóki druga strona nie wyjdzie z inicjatywą. Rok temu ciążę straciła moja koleżanka i właśnie tak się zachowałam - bo uznałam, że gdybym sama była na jej miejscu, to nie chciałabym wzmożonego kontaktu - i później podziękowała mi za to, że nie byłam nachalna.
I ja też mam tak jak pisze zielona hortensja - ktoś mówi "będzie dobrze" ale czasami to wręcz wkurza, bo przecież nikt nam nie może tego zagwarantować! Potem na szczęście często okazuje się, że rzeczywiście jest dobrze i ten ktoś mówi "widzisz, mówiłam/em że nie ma co się martwić". Jakby wcześniej rzeczywiście miał naukową wiedzę, że jest ok. Do szału mnie to doprowadza, bo ja jestem z tych ostrożnych, miałam w rodzinie przypadki ciężkich chorób i wiem, że to może spotkać każdego, więc biorę pod uwagę to, że może spotkać też mnie.



U mnie póki co poruszyliśmy tematykę porodu i nacinania krocza pobieżnie, przy okazji jakiegoś pytania, bo zajęcia na temat porodu będą jakoś za 3tyg. Ogólnie u nas pani powiedziała nt. nacięcia że:
- raczej obecnie krocze się chroni i położna stara się tak przeprowadzić poród, żeby nie pękło (może kazać wstrzymać parcie, żeby dziecko za szybko nie wyszło itp, jeśli widzi, że krocze krwawi i jest słabe), taki poród z ochroną krocza zwykle trwa dłużej, bo musi być czas żeby się tkanki rozciągnęły,
- dla położnej jest osiągnięciem jak się uda ochronić, więc podobno większość się stara rodzącej to zapewnić ,
- są sytuacje, gdzie trudno jest ochronić i położna ocenia wtedy stan tkanek i jeśli jest źle, to doradza nacięcie, bo pęknięcie jest niekontrolowane i może postąpić do zwieracza odbytu, co później długo się goi,
- jeśli jest źle, a rodząca wyraźnie sobie nie życzy nacięcia - to jest to respektowane,
- warto dbać o dobry stan pochwy w ciąży, bo infekcje osłabiają tkanki i później takie krocze jest bardziej podatne na pęknięcia/konieczność nacięcia, bo się nie rozciąga, więc wszelkie infekcje trzeba od razu zgłaszać lekarzowi i leczyć.
I to chyba tyle
Edit: widzę, że Suqub napisała, że u niej w szpitalu zawsze nacinają... Moje informacje dotyczą szpitali Wrocław + okolice, może w innych większych miastach jest podobnie

Jestem po wizycie, miałam koszmarny dojazd do miasta z jakimś szalonym kierowcą autobusu, który się rozpędzał przed światłami, robiło się czerwone światło i nagle hamował... Już byłam bliska korzystania z worka, ale na szczęście obyło się bez, tyle że później właśnie czekało mnie to stanie w rejestracji, jak już cała byłam zielona. Nie żeby ktoś się tym przejął w kolejce... No ale najważniejsze, że wszystko ok z dzidzią, najbardziej martwiłam się, że może coś mi się otwiera (przez to, że ostatnio zdarzały mi się bóle podbrzusza), ale szyjka długa, jestem więc już spokojna
Kochana ja tak od lutego do maja praktycznie sie meczylam w poczekalni przed badaniami z siatka w rece stekalam,wzdychalam i no niestety nikogo to nie ruszalo takze przywyklam
Super,ze wizyta pozytywna

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:07 ----------

Cytat:
Napisane przez xxboo Pokaż wiadomość
Ja mam kilka body mniejszych niż 50

Ja mam mało rzeczy 62 ale coś się znajdzie i body i pajace także jak trzeba będzie to nie ma problemu a najwyżej się dokupi.
Ja miałam przy urodzeniu 52 cm a TZ 53, wiec byśmy się utopili w 62

Trzy znajome ktore urodziły niedawno używają tylko 56


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Ja to sie chyba nie bede tym sugerowac ile ja mierzylam i wazylam bo mnie na prenatalnych lekarz wyliczyl ,ze niby urodzi sie Emilka w przedziale 3kg a 3400 kg a ja wazylam 2700 takze no sama nie wiem okaze sie juz po porodzie i tyle
__________________
Jesteśmy razem od 01.06.2001
Zaręczyny były 06.06.2007
Nasz Ślub odbył się 05.06.2010
Esti10 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-06-12, 22:14   #4397
Angela_B
Raczkowanie
 
Avatar Angela_B
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 431
Dot.: Mamy październikowe 2018 cz. II

[QUOTE=Esti10;84124786]Tez mialam dzwonic i pytac ale stwierdzilam,ze udam glupia i ide z cytrynowa jakby nigdy nic . Jak cos powiedza to powiem,ze nie mam innej a czytalam,ze taka mozna wiec czemu nie mozna ? Jak sie beda pluc to moze mi dadza od siebie i tyle ale licze,ze moze przepuszcza z taka jesli nie mozna ale oby mozna i zebym nie musiala sie dochodzic i robic z siebie debila [COLOR="Silver"]



Esti10 mozna cytrynowa. Mnie moja lekarka sama mowila ze to w żaden sposób nie wpływa na jakość badania i mowila ze do zwykłej nawet sok z cytryny mozna dodać jak coś. A pytałam wlasnie czy może być tak że mi zabronia i każą pić ta zwykłą i powiedziala ze nie mogą tak zrobić. Także bez obaw. Szczerze to jak by mi problem robił ktos ze mam mieć zwykłą glukoze to bym sie klocila.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Angela_B jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-06-12, 22:15   #4398
Agateczka*
Zakorzenienie
 
Avatar Agateczka*
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Świętokrzyskie góry...
Wiadomości: 3 291
Dot.: Mamy październikowe 2018 cz. II

Cytat:
Napisane przez NiebieskiPudelek Pokaż wiadomość
Wszystkie kupujecie laktator? Jak czytalam na ten temat to zdania sa podzielone.. Sama mam metlik w glowie..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja przy pierwszym dziecku nie miałam i mąż musiał na szybko kupować jakikolwiek ręczny, więc teraz kupię wcześniej żeby był ale elektryczny


Cytat:
Napisane przez NiebieskiPudelek Pokaż wiadomość
My myslimy o Biance. Od poczatku wszyscy twierdzili ze bedzie chlopak bo 'wygladam' na chlopaka wiec nastawilismy sie na Wojtka, okazalo sie, ze cora i juz problem bo prawie kazde zenskie imie nam sie z kims kojarzy i ciezko nam znalesc takie zeby mala miala czysta karte bez skojarzen i narzucania cech..
W piatek mamy polowkowe, ide z tz-em popodgladac mala mam nadzieje ze bedzie w lepszym humorze niz ostatnio. Poprzednim razem jak bylismy razem to obrocila sie do nas plecami i pokazala gdzie nas ma

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ładne imię, ale u mnie nie pasuje do nazwiska zbytnio


Cytat:
Napisane przez Suqub Pokaż wiadomość
Ja myślałam, że z córą będzie mi łatwiej niż z synem ale jak się okazuje nic na razie na mnie szału nie robi. Pierwsza córa mi się wyśniła i od razu imię a teraz to śnią mi się małe, piękne kluseczki ale bezimienne :/
Ja mam podobnie dla synka bym prędzej wybrała niż dla córki...


Cytat:
Napisane przez catarynca Pokaż wiadomość

--
U mnie energia powróciła na maksa już. W weekend po urlopie jeszcze truskawki zbierałam, a wieczorem dżem robiłam pierwszy raz w życiu (jak na razie 9 słoików). A wczoraj ubiłam truskawy i je zamroziłam na zimę
Ja też produkuję zapasy na zimę z owocków.



Cytat:
Napisane przez niemampomyslu91 Pokaż wiadomość
62 jest sporo opinii w internecie żeby zaczynać od tego numeru wyprawkę
Ja z własnego doświadczenia tym razem kupię kilka na 50 i reszta na początek 56. Synek miał 53cm a w ubrankach (niby malutkich) 56 pływał.


Cytat:
Napisane przez xxboo Pokaż wiadomość
Ja mam kilka body mniejszych niż 50

Ja mam mało rzeczy 62 ale coś się znajdzie i body i pajace także jak trzeba będzie to nie ma problemu a najwyżej się dokupi.
Ja miałam przy urodzeniu 52 cm a TZ 53, wiec byśmy się utopili w 62

Trzy znajome ktore urodziły niedawno używają tylko 56


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
No właśnie, ja tak miałam z synkiem urodził się 53cm a ubranka 56 były za duże. Także warto mieć te kilka sztuk mniejszych
__________________
synek
Agateczka* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-06-12, 22:19   #4399
catarynca
Raczkowanie
 
Avatar catarynca
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 299
Dot.: Mamy październikowe 2018 cz. II

Cytat:
Napisane przez Agateczka* Pokaż wiadomość
Ja przy pierwszym dziecku nie miałam i mąż musiał na szybko kupować jakikolwiek ręczny, więc teraz kupię wcześniej żeby był ale elektryczny



Ładne imię, ale u mnie nie pasuje do nazwiska zbytnio



Ja mam podobnie dla synka bym prędzej wybrała niż dla córki...



Ja też produkuję zapasy na zimę z owocków.




Ja z własnego doświadczenia tym razem kupię kilka na 50 i reszta na początek 56. Synek miał 53cm a w ubrankach (niby malutkich) 56 pływał.



No właśnie, ja tak miałam z synkiem urodził się 53cm a ubranka 56 były za duże. Także warto mieć te kilka sztuk mniejszych
A co tam produkujesz? Pochwal się

Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka
__________________
W oczekiwaniu. B.
catarynca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-06-12, 22:22   #4400
Esti10
Zakorzenienie
 
Avatar Esti10
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 12 807
Dot.: Mamy październikowe 2018 cz. II

[QUOTE=Angela_B;84133916]
Cytat:
Napisane przez Esti10 Pokaż wiadomość
Tez mialam dzwonic i pytac ale stwierdzilam,ze udam glupia i ide z cytrynowa jakby nigdy nic . Jak cos powiedza to powiem,ze nie mam innej a czytalam,ze taka mozna wiec czemu nie mozna ? Jak sie beda pluc to moze mi dadza od siebie i tyle ale licze,ze moze przepuszcza z taka jesli nie mozna ale oby mozna i zebym nie musiala sie dochodzic i robic z siebie debila [COLOR="Silver"]



Esti10 mozna cytrynowa. Mnie moja lekarka sama mowila ze to w żaden sposób nie wpływa na jakość badania i mowila ze do zwykłej nawet sok z cytryny mozna dodać jak coś. A pytałam wlasnie czy może być tak że mi zabronia i każą pić ta zwykłą i powiedziala ze nie mogą tak zrobić. Także bez obaw. Szczerze to jak by mi problem robił ktos ze mam mieć zwykłą glukoze to bym sie klocila.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Oby oby byloby super gdyby sie udalo
Tylko dziewczyny pisaly niektore ,ze jednak nie mogly takze no jak widac roznie bywa niestety
__________________
Jesteśmy razem od 01.06.2001
Zaręczyny były 06.06.2007
Nasz Ślub odbył się 05.06.2010
Esti10 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-06-12, 22:35   #4401
Suqub
Zakorzenienie
 
Avatar Suqub
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 9 039
Dot.: Mamy październikowe 2018 cz. II

Cytat:
Napisane przez Esti10 Pokaż wiadomość
Dokladnie mnie szwagierka tez mowila zeby brac naciecie bo nic nie czuc ja sie tak balam i mowie masakra to naciecie a ona wlasnie mowila ze nie .Gorzej popekac takze ja jak cos to tez tylko naciecie

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------



Kochana ja tak od lutego do maja praktycznie sie meczylam w poczekalni przed badaniami z siatka w rece stekalam,wzdychalam i no niestety nikogo to nie ruszalo takze przywyklam
Super,ze wizyta pozytywna

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:07 ----------



Ja to sie chyba nie bede tym sugerowac ile ja mierzylam i wazylam bo mnie na prenatalnych lekarz wyliczyl ,ze niby urodzi sie Emilka w przedziale 3kg a 3400 kg a ja wazylam 2700 takze no sama nie wiem okaze sie juz po porodzie i tyle
Z tym peknieciem to tak różnie. Można lekko peknac i wtedy szycie niepotrzebne. Ja byłam nacinana ale na szczęście miałam bardzo małe nacięcie, sam lekarz tak mówił. Cora urodziła się 3850 więc kluseczka już była. Jedna znajoma to nacieta była na cześć posladka. No masakra, nie wiem po co aż tak!
__________________
"Nigdy nie narzekaj, że masz w życiu pod górkę, jeśli zdecydowałeś, że idziesz na szczyt".





I picture you in the sun wondering what went wrong...
Suqub jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-06-12, 22:40   #4402
Esti10
Zakorzenienie
 
Avatar Esti10
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 12 807
Dot.: Mamy październikowe 2018 cz. II

Cytat:
Napisane przez Suqub Pokaż wiadomość
Z tym peknieciem to tak różnie. Można lekko peknac i wtedy szycie niepotrzebne. Ja byłam nacinana ale na szczęście miałam bardzo małe nacięcie, sam lekarz tak mówił. Cora urodziła się 3850 więc kluseczka już była. Jedna znajoma to nacieta była na cześć posladka. No masakra, nie wiem po co aż tak!
No niestety roznie bywa i nie przewidzi sie jak sie peknie i co nie zgodze sie na naciecie a moja sie okaze duza i mnie porozrywa a to chyba gorsze niz naciecie wole chyba male naciecie jesli tak sie uda niz ryzykowac i czekac az mnie porozrywa ech wychodze z zalozenia bedzie co ma byc tyle kobiet to przechodzi i zyje to ja chyba tez dam rade
__________________
Jesteśmy razem od 01.06.2001
Zaręczyny były 06.06.2007
Nasz Ślub odbył się 05.06.2010
Esti10 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-06-12, 22:46   #4403
Agateczka*
Zakorzenienie
 
Avatar Agateczka*
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Świętokrzyskie góry...
Wiadomości: 3 291
Dot.: Mamy październikowe 2018 cz. II

Cytat:
Napisane przez catarynca Pokaż wiadomość
A co tam produkujesz? Pochwal się

Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka
Głównie też dżemik truskawkowy, kompot z truskawek i z czereśni. Tyle na razie, ale u mnie to samego dżemu z truskawek 45 słoiczków
__________________
synek
Agateczka* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-06-12, 22:47   #4404
Angela_B
Raczkowanie
 
Avatar Angela_B
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 431
Dot.: Mamy październikowe 2018 cz. II

[QUOTE=Esti10;84134111]
Cytat:
Napisane przez Angela_B Pokaż wiadomość

Oby oby byloby super gdyby sie udalo
Tylko dziewczyny pisaly niektore ,ze jednak nie mogly takze no jak widac roznie bywa niestety
A w którym punkcie pobrań bedziesz robic badanie? Ja robiłam koło szpitala co jest jest główny punkt pobran. I spoko godzinowo bo czynne jest ogolnie do 22 a pobierają od 6.30 do 11.00 jakos także nie trzeba się spieszyć


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Angela_B jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-06-12, 22:57   #4405
Esti10
Zakorzenienie
 
Avatar Esti10
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 12 807
Dot.: Mamy październikowe 2018 cz. II

[QUOTE=Angela_B;84134756]
Cytat:
Napisane przez Esti10 Pokaż wiadomość
A w którym punkcie pobrań bedziesz robic badanie? Ja robiłam koło szpitala co jest jest główny punkt pobran. I spoko godzinowo bo czynne jest ogolnie do 22 a pobierają od 6.30 do 11.00 jakos także nie trzeba się spieszyć


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja w intermedzie w Bedzinie a Ty jestes z moich okolic czy jak ?
__________________
Jesteśmy razem od 01.06.2001
Zaręczyny były 06.06.2007
Nasz Ślub odbył się 05.06.2010
Esti10 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-06-12, 23:01   #4406
Suqub
Zakorzenienie
 
Avatar Suqub
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 9 039
Dot.: Mamy październikowe 2018 cz. II

Cytat:
Napisane przez Esti10 Pokaż wiadomość
No niestety roznie bywa i nie przewidzi sie jak sie peknie i co nie zgodze sie na naciecie a moja sie okaze duza i mnie porozrywa a to chyba gorsze niz naciecie wole chyba male naciecie jesli tak sie uda niz ryzykowac i czekac az mnie porozrywa ech wychodze z zalozenia bedzie co ma byc tyle kobiet to przechodzi i zyje to ja chyba tez dam rade
Ja nie chcę się zgodzić na nacięcie aby za łatwo im nie było przypadkiem. Niech postarają się tak pokierować abym nie pękla. W trakcie porodu i tak mogą mnie poinformować o zagrożeniu i wtedy można się dogadać. Wiadomo też wolę małe nacięcie niż peknac np do odbytu. Tylko żeby mnie naciely tak jak było a nie podejdzie jakas z bujną wyobraznia i jak machnie to na pół tyłka.
__________________
"Nigdy nie narzekaj, że masz w życiu pod górkę, jeśli zdecydowałeś, że idziesz na szczyt".





I picture you in the sun wondering what went wrong...
Suqub jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-06-12, 23:07   #4407
Angela_B
Raczkowanie
 
Avatar Angela_B
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 431
Dot.: Mamy październikowe 2018 cz. II

[QUOTE=Esti10;84134996]
Cytat:
Napisane przez Angela_B Pokaż wiadomość

Ja w intermedzie w Bedzinie a Ty jestes z moich okolic czy jak ?
Mieszkamy w jednym mieście aaa w Intermedzie mialam laparoskopie robiona w zeszłym roku. Bardzo fajne miejsce i mega mili ludzie przynajmniej w szpitalu na piętrze. Nie wiem jak przychodnia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:07 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------

[QUOTE=Angela_B;84135141]
Cytat:
Napisane przez Esti10 Pokaż wiadomość
Mieszkamy w jednym mieście aaa w Intermedzie mialam laparoskopie robiona w zeszłym roku. Bardzo fajne miejsce i mega mili ludzie przynajmniej w szpitalu na piętrze. Nie wiem jak przychodnia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ps. Wiesz już w którym szpitalu bedziesz rodzic?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Angela_B jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-06-12, 23:12   #4408
Apola88
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 664
Dot.: Mamy październikowe 2018 cz. II

A slyszalyście o jakiejś maści na rozwarcie? Moja kolezanka kupila jakas maść i dzieki niej niby ani naciecia ani nie pekla.a laska serio chuda jak patyk i dziecko 3700. Nie mam z nia kontaktu ostatnio i glupio mi pisac i pytac co to byl za specyfik. Slyszalyscie o czyms takim?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Apola88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-06-12, 23:17   #4409
Esti10
Zakorzenienie
 
Avatar Esti10
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 12 807
Dot.: Mamy październikowe 2018 cz. II

[QUOTE=Angela_B;84135141][QUOTE=Esti10;84134996]Mieszkamy w jednym mieście aaa w Intermedzie mialam laparoskopie robiona w zeszłym roku. Bardzo fajne miejsce i mega mili ludzie przynajmniej w szpitalu na piętrze. Nie wiem jak przychodnia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:07 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------

Cytat:
Napisane przez Angela_B Pokaż wiadomość
Ps. Wiesz już w którym szpitalu bedziesz rodzic?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
A tez z DG super czemu ja o tym nie wiedzialam ukrywalas sie ?
Tak w Kato na Bonifratow
A Ty gdzie ?
__________________
Jesteśmy razem od 01.06.2001
Zaręczyny były 06.06.2007
Nasz Ślub odbył się 05.06.2010
Esti10 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-06-12, 23:18   #4410
Suqub
Zakorzenienie
 
Avatar Suqub
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 9 039
Dot.: Mamy październikowe 2018 cz. II

Cytat:
Napisane przez Apola88 Pokaż wiadomość
A slyszalyście o jakiejś maści na rozwarcie? Moja kolezanka kupila jakas maść i dzieki niej niby ani naciecia ani nie pekla.a laska serio chuda jak patyk i dziecko 3700. Nie mam z nia kontaktu ostatnio i glupio mi pisac i pytac co to byl za specyfik. Slyszalyscie o czyms takim?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Słyszałam. Trzeba ją zaaplikowac w odpowiednim momencie i robi to położna bądź lekarz. Nie należy też do tanich.
__________________
"Nigdy nie narzekaj, że masz w życiu pod górkę, jeśli zdecydowałeś, że idziesz na szczyt".





I picture you in the sun wondering what went wrong...
Suqub jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-06-18 19:56:37


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:46.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.