Być Polakiem, co za obciach.

[Hultaj]

Z przymrużeniem oka, oczywiście.



Jak słowo daję, zaczynam się z lekka frustrować. Śmigam sobie from tajm tu tajm , co nie, po Ebayu, wypatrując drobiazgów, i, może mi ktoś wyjaśni, co rodacy takiego robicie (bo nie: robimy), że na pytania o możliwość udziału w aukcji (chodzi mi o Stany, czy UK), nie dostać w odpowiedzi odmowy to chyba, nie wiem, święto lasu. (A jak się zgadzają, to ze słowami, cytuję ;-): ale wiesz, nie mam dobrych doświadczeń z..., więc jeśli masz zamiar być niepoważny... ;-)) Nie mówiąc o tym, że na niektórych aukcjach to w ogóle jak wół w opisie stoi, że nie wysyłają do Pl.
<nie ma się co śmiać, tu trzeba płakać >
Dziewczyny, też tak macie? Sprzedający ze Stanów czy Europy Was spławiają..? Może mi się wyolbrzymia?
[I na szczęście, nie zawsze tak jest].

[goldfish3000]

A to bardzo ciekawe co piszesz.
Muszę to gdzieś przyobserwować
Nie spotkałam się jeszcze z czymś takim.

[Hisoka]

Teraz wszyscy zaczną truć sprzedawcom dupę,żeby sprawdzić,a potem nic nie kupią [bo tylko sprawdzamy czy nie spławią ]

[Rena]

Ja osobiscie nic jeszcze nie kupowalam na ebayu, ale jeszcze nie slyszalam takich opinii od znajomych, ktorzy kupuja.

[Antilia]

Nie kupuje za granicą, ale to bardzo ciekawe zjawisko... teraz już wiem, że nawet jak zechce coś kupić to mi nie sprzedadzą

[Luba]

Coś w tym musi być, bo od trzech (mniej więcej) lat kolega męża kupuje za naszym posrednictwem ksiażki. Jest pasjonatem, kupuje ksiązki o okreslonej temtyce i mamy taką umowe, że on sobie cos tam wyszukuje, okresla stawke, my kupujemy, płacimy i do nas książki przychodzą a potem jakąś okazja posyłamy je do Polski. A on nam forsę wpłaca na konto.
Twierdził, że innego sposobu nie ma, bo poza tym o czym pisała Zofia () to jeszcze zabijają koszty przelewów do Niemiec.

[Fresa]

Napisane przez Hultaj

może mi ktoś wyjaśni, co rodacy takiego robicie że na pytania o możliwość udziału w aukcji, nie dostać w odpowiedzi odmowy to chyba, nie wiem, święto lasu.

(...)

(A jak się zgadzają, to ze słowami, cytuję ;-): ale wiesz, nie mam dobrych doświadczeń z..., więc jeśli masz zamiar być niepoważny... ;-)) Nie mówiąc o tym, że na niektórych aukcjach to w ogóle jak wół w opisie stoi, że nie wysyłają do Pl.

Ale do kogo to pytanie?
Do Polaków kupujących i kiwających na zagranicznych aukcjach?, czy do Polaków mieszkających za granicą?
Czy do obu tych grup?

[gramma]

Chodzi tu przede wszystkim o Pocztę Polską, która kradnie przesyłki. Stało się to do tego stopnia nagminne, że sprzedającym nie opłaca się już wysyłać towarów do Polski bo podwójnie na tym tracą (w przypadku sklepów działających na eBayu często jest tak, że jeśli przesyłka nie dojdzie to sprzedający wysyła towar jeszcze raz na swój koszt lub zwraca pieniądze).

Często jednak zgadzają się wysłać, ale tylko przesyłką rejestrowaną. Trzeba wcześniej wysłać maila i zapytać.

W ramach ciekawostki dodam, że podobne problemy mają np. Włosi

[jolla11]

Niestety, spotkałam się z tym kilkakrotnie na Ebayu właśnie - napisałam kiedyś maila z pytaniem o koszt wysyłki jakiegoś drobiazgu ze Stanów, sprzedająca mimo, iż miała zaznaczone, że wysyła na cały świat, odpisała mi krótko i konkretnie: nie wysyłam tam Obecnie czekam na trzy przesyłki z Anglii - i chyba się już nie doczekam

[Hultaj]

Napisane przez jolla11

odpisała mi krótko i konkretnie: nie wysyłam tam

Ha ha, mojego rekordu i tak nie pobijesz , kiedyś wysmarowałam ślicznego mejla i dostałam w odpowiedzi całe: ''no.'' Co do tej poczty, odpukać, ale to co przychodzi z Chin jakoś zawsze dociera. :P Myślałam tak w ogóle, że ubezpiecznia rozwiązują ewentualny problem.

[jolla11]

Napisane przez Hultaj

Ha ha, mojego rekordu i tak nie pobijesz , kiedyś wysmarowałam ślicznego mejla i dostałam w odpowiedzi całe: ''no.'' Co do tej poczty, odpukać, ale to co przychodzi z Chin jakoś zawsze dociera. :P Myślałam tak w ogóle, że ubezpiecznia rozwiązują ewentualny problem.

No to rzeczywiście, czasem nawet nie zadają sobie trudu aby grzecznie odmówić
O, i raz namówiłam sprzedającego z angielskiego ebaya, aby sprzedał mi przedmiot (mimo, że sprzedawał tylko na terenie UK) i niestety, paczka już do mnie nie dotarła, a sprzedawca zwrócił mi pieniądze, pewnie drugi raz już do Polski niczego nie wyśle
Prawdopodobnie jest tak, jak napisała Gramma - przesyłki giną na poczcie

[agool]

Mnie jakoś na razie omijają przygody z zaginięciem paczek z zagranicy ale zgadzam się, że poczta kradnie na potęgę i ludzie boją się wysyłać do Polski.
Wyobrażam sobie co o nas myślą jak ginie kolejna przesyłka właśnie w Polsce.
A te ubezpieczone są często drogie i przy kupnie drobnych rzeczy często nie opłacalne

[little.b.blue]

ja jak dotąd na ebayu kupowałam 3 razy. od sprzedawców z niemiec, hiszpanii i uk. wszystko poszło gładko i nie było żadnych problemów.

[dzustam]

Napisane przez Hultaj

Co do tej poczty, odpukać, ale to co przychodzi z Chin jakoś zawsze dociera. :P Myślałam tak w ogóle, że ubezpiecznia rozwiązują ewentualny problem.

Widocznie uznali, że chińskich trampek nie warto kraść

Napisane przez jolla11

O, i raz namówiłam sprzedającego z angielskiego ebaya, aby sprzedał mi przedmiot (mimo, że sprzedawał tylko na terenie UK) i niestety, paczka już do mnie nie dotarła, a sprzedawca zwrócił mi pieniądze, pewnie drugi raz już do Polski niczego nie wyśle
Prawdopodobnie jest tak, jak napisała Gramma - przesyłki giną na poczcie

Mi znajomi mieszkający w Anglii starają się przekazywać przesyłki przez posłów.

To strasznie przykre, że niektorzy pracownicy poczty mają lepkie łapy, a tracą Ci, którzy są uczciwi

(W sumie to nakopałabym im do tyłka, bo powodują, że globalizacja częściowo nie dotyczy Polski)

[201710120930]

Nie wiem -nigdy nie sprawdzałam.Gdybam.

Ciekawa tylko jestem na ile jest to przekonanie sie na własnej skórze o niesolidności rodaków a na ile stereotypy-przecież Polak to pijak,leń i właśnie złodziej.
Nim statek z naszymi dobije do brzegu taki stereotyp sobie juz tam dawno mieszka.

Wspominałam kiedys o mojej światowej kuzynce
No własnie zmieniła pracę z jednego bardzo znanego hotelu na już taki na super maxa znany.W Anglii. ( btw syf ,kiła i mogiła - byłam w niezłym szoku) I po paru latach nagle sie okazało ,ze szukając pracy i mowiąc ,ze jest się Polakiem dostaje się punkty na starcie.No szok.A tak się nas bali.
Może z Ebayem tez tak jest.
Nie dają nam szansy??

[Fresa]

Napisane przez dzustam

Mi znajomi mieszkający w Anglii starają się przekazywać przesyłki przez posłów.

Ha ha <joke, kumam przecia )

Napisane przez ŁAJKA

Ciekawa tylko jestem na ile jest to przekonanie sie na własnej skórze o niesolidności rodaków a na ile stereotypy-przecież Polak to pijak,leń i właśnie złodziej.

(...)

I po paru latach nagle sie okazało ,ze szukając pracy i mowiąc ,ze jest się Polakiem dostaje się punkty na starcie.No szok.A tak się nas bali.

Bo oprócz tych zalet, które wymieniłaś jest jeszcze jedna: pracowici.

[dzustam]

Napisane przez dzustam

Mi znajomi mieszkający w Anglii starają się przekazywać przesyłki przez posłów.

Cholercia miało być moi

Ale jak tak przeczytałam w zacytowanym, to mi się smutno zrobiło, bo mi nie przekazują, tylko rodzinie

Napisane przez Fresa

Ha ha <joke, kumam przecia )

Zdziwiłabym się gdybyś Ty nie kumała

Co prawda mój zawód wyuczony: politolog , ale mimo wszystko za dużo zachodu bym miała, żeby uruchamiać znajomości i prosić o przywiezienie sukienki z primarka

[Fresa]

Napisane przez dzustam

Zdziwiłabym się gdybyś Ty nie kumała

Co prawda mój zawód wyuczony: politolog , ale mimo wszystko za dużo zachodu bym miała, żeby uruchamiać znajomości i prosić o przywiezienie sukienki z primarka

No ja tak lubię sobie pożartować , jak kogoś lubię i wiem, że ta osoba zrozumie, że to joke z mojej strony
Ale nie powiem, rozczarowałam się troszkę , że jednak dobrze zrozumiałam .




A nawiązując do tematu i okradania paczek przez PP, to czy to nie jest czasam pomówienie?
Przecież jeśli towar ginie, to nie wiadomo gdzie, a i czasami od sprzedającego trudno uzyskać dowód nadania paczki, albo coś kręci czy insze uniki robi.
A w przypadku przesyłek zagranicznych łatwiej komuś wmówić, że paczka została nadana i gdzieś tam zboczyła z trasy.

[dzustam]

Napisane przez Fresa

Ale nie powiem, rozczarowałam się troszkę , że jednak dobrze zrozumiałam .

Trochu tak, trochu nie... Róznie można interpretować, wszytsko możliwe, ale moi znajomi wybierają sobie posłów z własnego miasta, takich co znają ich rodziców i wracają do swoich rodzin po cięzkiej pracy na zmywaku/banku/biurze

[jolla11]

Napisane przez Fresa

A nawiązując do tematu i okradania paczek przez PP, to czy to nie jest czasam pomówienie?
Przecież jeśli towar ginie, to nie wiadomo gdzie, a i czasami od sprzedającego trudno uzyskać dowód nadania paczki, albo coś kręci czy insze uniki robi.
A w przypadku przesyłek zagranicznych łatwiej komuś wmówić, że paczka została nadana i gdzieś tam zboczyła z trasy.

A jak wytłumaczyć np to, że giną głównie zwykłe listy? Nie licząc wypadków losowych - w zeszłym miesiącu listonoszowi z torby wypadła koperta z poleconym - niestety, mimo, że na kopercie widniał jak za przeproszeniem, byk, mój adres, nikt nie pofatygował się aby oddać lub chociaż odnieść na pocztę

[misior920127]

hm pierwsze słyszę przykre...

[kyana]

śmiech przez łzy.