Nasze książkowe grzechy cz VI

[PinkVanille]

Ja zaczęłam czytać Nawiedzony dom na wzgórzu Shirley Jackoson.

Napisane przez paula1456

Ja weekendowo będę dalej czytać "Czarownicę" Lackberg. Powiem szczerze, że naczytałam się o niej skrajnych opinii i miałam trochę obaw przed czytaniem. Ale po raz kolejny autorka mnie nie zawiodła, książka mnie wciągnęła bez reszty, jak muszę się oderwać od lektury to robię to z wielkim smutkiem...

Nie wiem czy moja opinia była skrajna, ale mnie autorka zawiodła i to bardzo. Infantylne, proste, łopatologiczne wręcz podejście do wielu kwestii. Takie czytadło jej wyszło. Ogromny zawód, ale może wyrosłam już z Lackberg

[Naomi21]

Napisane przez PinkVanille

Ja zaczęłam czytać Nawiedzony dom na wzgórzu Shirley Jackoson.

Planuję zakup Tak samo kusi mnie "Piknik pod wiszącą skałą", ślicznie te książki są wydane

Tyle że w lipcu chciałam nic nie kupować, bo po raz pierwszy mam na półkach za dużo nieprzeczytanych książek Jakoś tak zwolniłam z czytaniem, nadmiar obowiązków zawodowych. Ale niebawem urlop, planuję nadrabiać

[PinkVanille]

Naomi Piknik faktycznie pięknie wydany.
A wiesz, że powstał mini serial na podstawie tej książki - chętnie bym obejrzała:
http://www.filmweb.pl/serial/Piknik+...5-2018-788358#

[Naomi21]

Kilka razy oglądałam film Weira, obawiam się więc, że serial ma za dużą konkurencję Ale może kiedyś obejrzę.

[magnolia79]

"Piknik pod wisząca skałą" będę czytać na dniach ciekawa jestem bardzo.

Gosia, Steinbecka zostawiam bardziej na zimowe wieczory... Dobre to było, ale też jakoś nie tego szukam teraz...

[gosia261282]

Napisane przez magnolia79

"Piknik pod wisząca skałą" będę czytać na dniach ciekawa jestem bardzo.

Gosia, Steinbecka zostawiam bardziej na zimowe wieczory... Dobre to było, ale też jakoś nie tego szukam teraz...

Tak, ja w sumie też wolę takie książki czytać jesienią i zimą.

[Naomi21]

Jesienne czytanie ma tę magię Uwielbiam lato, ma mnóstwo uroku, ale jednak jesień rządzi

[Mattinka]

Napisane przez paula1456

Hej

Ja weekendowo będę dalej czytać "Czarownicę" Lackberg. Powiem szczerze, że naczytałam się o niej skrajnych opinii i miałam trochę obaw przed czytaniem. Ale po raz kolejny autorka mnie nie zawiodła, książka mnie wciągnęła bez reszty, jak muszę się oderwać od lektury to robię to z wielkim smutkiem...

A poza tym jakie macie plany na weekend?

Jeszcze nie czytałam Czarownicy, ale liczę, że jak zawsze będzie to po prostu przyjemne, kryminalne czytadło

Plany na weekend? Zaczął się Mundial, ja staram się bronić, ale TŻ jest już wciągnięty totalnie

Napisane przez Naomi21

Jesienne czytanie ma tę magię Uwielbiam lato, ma mnóstwo uroku, ale jednak jesień rządzi

Ja zdecydowanie jestem frakcja lato. A temperatury poniżej 18 stopni, to zbrodnia przeciwko ludzkości

Od kilku dni w wolnych chwilach podczytuję Kochanice króla - Gregory, jakie to dobre. Uwielbiam powieści historyczne

[Naomi21]

Jeśli chodzi o temperatury, to tutaj też wybieram lato - nie jest mi zimno dopiero w okolicach 30 stopni Wszyscy narzekają na upały, a ja odżywam

Do powieści historycznych nie mogę się przekonać, nie do końca moja bajka. Oczywiście są wyjątki, ale raczej unikam powieści w stylu Gregory właśnie

[Mattinka]

Mnie też jest najczęściej zimno. Nie licząc największych upałów, to praktycznie przez cały rok, pomykam po domu w kapciach z futerkiem

Jak nie Gregory, to może bardziej Follett?

[PinkVanille]

Napisane przez Naomi21

Kilka razy oglądałam film Weira, obawiam się więc, że serial ma za dużą konkurencję Ale może kiedyś obejrzę.

Też widziałam film, ale dawno więc chętnie sobie przypomnę choć może skuszę się na książkę, niby miałam nic nie kupować, ale zobaczymy...
...w końcu trzeba jakoś przetrwać mundial

Napisane przez Mattinka

Ja zdecydowanie jestem frakcja lato. A temperatury poniżej 18 stopni, to zbrodnia przeciwko ludzkości

Napisane przez Naomi21

Jeśli chodzi o temperatury, to tutaj też wybieram lato - nie jest mi zimno dopiero w okolicach 30 stopni Wszyscy narzekają na upały, a ja odżywam

Ja też zdecydowanie frakcja lato. Upały? Jak dla mnie to jeszcze nie było upałów w tym roku jest ciepło, tak jak lubię.

[Naomi21]

Dokładnie, teraz ciągle mecze, nudziarstwo


Przeczytałam "Golden Hill", taka książeczka na weekend Doceniam sam zamysł, język, sporo zabawnych momentów, ale nie oczarowała mnie ta historia. Była chyba zbyt krótka, epizodyczna, dodatkowo łatwo można było wywnioskować o co chodzi. Ale ogólnie podobała mi się, tak jak już pisałam - lekka i przyjemna.


W tygodniu mam wyjazd z pracy, chyba wezmę ze sobą "Laleczki skazańców". Albo "Nieczułość" Bundy.

[magnolia79]

Dzięki Naomi za recenzję

Ja się wzięłam za "Piknik..." I co?! I wymęczyłam i przekartkowałam. Literacko ładnie napisane, ale jak dla mnie nudne... Bardzo nudne... Bez tego czegoś... Chyba niepotrzebnie nastawiłam się na historię w stylu Jackson... nie lubię jak natrafiam na takie książki podobno film lepszy.

Pink, a upały to jaka jest dla ciebie temperatura? Tak z ciekawości pytam u mnie wiosna zaczęła się latem. Jest non stop cały czas bardzo ciepło z częstymi upałami po ponad 30 stopni... Najgorsze, że brak deszczu... A ja mam pełno kwiatów. Takie lato mogłoby dla mnie trwać do końca października, tylko z większą ilością deszczyku

[PinkVanille]

Mag no upały to tak 32-34 C i to przez dłuższy czas, żeby się powietrze rzeczywiście nagrzało. W zeszłym roku chyba w sierpniu była taka fala długo trwających upałów, gdzie ciągle temperatura wynosiła ok 35 C.

Teraz było klika dni z temperatura om 30 C ale to jeszcze nie to, owszem ciepło, letnio, ciepło jak na porę roku, ale to jeszcze nie upał, przynajmniej w moim odczuciu termicznym
W sumie powinnam mieszkać na południu Europy, bo u nas mi w zimie za zimno, a w lecie za mało ciepło.

Nie rozumiem osób, które przy temperaturze 20 C ubierają krótki rękaw mi za zimno, ja muszę żakiet założyć albo sweterek.

Co do braku deszczu to wiem, że roślinom potrzebny, ale w PL jest tak dużo deszczu przez cały rok (mam wrażenie, że u nas ciągle pada), że w ogóle nie tęsknię za deszczem.

[szmineczka1]

Ja jestem na świeżo po pczeczytaniu "Hate", mega ksiazka. Trudny temat , bo o braku tolerancji wsrod mlodych ludzi,ktory prowadzi do bestialskiego morderstwa ale naprawde warto. Dobrze napisana .

[Tici]

Napisane przez szmineczka1

Ja jestem na świeżo po pczeczytaniu "Hate", mega ksiazka. Trudny temat , bo o braku tolerancji wsrod mlodych ludzi,ktory prowadzi do bestialskiego morderstwa ale naprawde warto. Dobrze napisana .

A wiesz co mi się spodobało najbardziej? Że to trochę taka emocjonalna dystopia - w sumie, to co najgorsze już się wydarzyło, doszło do morderstwa z nienawiści, a teraz ci ludzie próbują sobie ułożyć życie, ale i tak nic nie odda im tego co stracili...

[szmineczka1]

Napisane przez Tici

A wiesz co mi się spodobało najbardziej? Że to trochę taka emocjonalna dystopia - w sumie, to co najgorsze już się wydarzyło, doszło do morderstwa z nienawiści, a teraz ci ludzie próbują sobie ułożyć życie, ale i tak nic nie odda im tego co stracili...

To prawda, pokazana jest skala tego wszystkiego. Tyle ludzi dookola cierpi z powodu tej nie uzasadnionej nienawisci... A najgorsze jest to, ze sami w codziennym zyciu przymykamy oko na takie drobne oznaki hejtu, braku tolerancji, podsmiewywania sie z innych ... jestem teraz na to bardzo wyczulona...

[Ervisha]

Widzę, ze jest nas tutaj więcej. Jak miło

[magnolia79]

Pink, no to podziwiam, że możesz normalnie funkcjonować w takich wysokich temperaturach. Te upały w tamtym roku, o których piszesz to było coś okropnego
Ja lubię ciepło, ale mi wystarczy 26-28 stopni. 30 to najlepiej z lekkim wiaterkiem i przelotnym deszczykiem

[PinkVanille]

Napisane przez magnolia79

Pink, no to podziwiam, że możesz normalnie funkcjonować w takich wysokich temperaturach. Te upały w tamtym roku, o których piszesz to było coś okropnego
Ja lubię ciepło, ale mi wystarczy 26-28 stopni. 30 to najlepiej z lekkim wiaterkiem i przelotnym deszczykiem

No tych zeszłorocznych upałów to nawet ja miałam dość - zwłaszcza, że pracowałam, a my się mieścimy w kamienicy (bez klimatyzacji) i jak było wtedy w pracy gorąco i się nic nie chciało robić

Ale rzeczywiście generalnie na mnie upał źle nie oddziałuje, dobrze się czuję nawet jak jest gorąco. Powiem, że gdybym nie musiała pracować to w ogóle bym nie narzekała na upały. Bo do pracy to wiadomo trzeba się bardziej elegancko ubrać więc w upał ciężko wtedy.
Temperatura 25-28 chyba jest najbardziej optymalna dla wszystkich
Po bardzo długiej i ciemnej zimie w PL ja potrzebuję dużo słonecznych i ciepłych dni, dlatego jeszcze na razie mi za krótko tego ciepełka więc nie narzekam.
A podobno idzie ochłodzenie od piątku, nawet tylko 16C ma być...

[gosia261282]

Mnie wystarcza w zupełności 20-22 st

[Karolajna_2]

Cytat:
Napisane przez Tici Pokaż wiadomość
A wiesz co mi się spodobało najbardziej? Że to trochę taka emocjonalna dystopia - w sumie, to co najgorsze już się wydarzyło, doszło do morderstwa z nienawiści, a teraz ci ludzie próbują sobie ułożyć życie, ale i tak nic nie odda im tego co stracili...
To prawda, pokazana jest skala tego wszystkiego. Tyle ludzi dookola cierpi z powodu tej nie uzasadnionej nienawisci... A najgorsze jest to, ze sami w codziennym zyciu przymykamy oko na takie drobne oznaki hejtu, braku tolerancji, podsmiewywania sie z innych ... jestem teraz na to bardzo wyczulona...

Mam bardzo podobnie. Moim zdaniem należy zwracać uwagę nawet na najmniejsze przejawy tego typu zachować aby jak to mówią "zapobiegać a nie leczyć".

[magnolia79]

Skończyłam "Duchy Jeremiego". Bardzo, bardzo dobre to było... Prosta, mocna, bolesna proza. Wzrusza, smuci... Obraz życia, ot niełatwego życia...
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/4802744/duchy-jeremiego625787-352x500.jpeg

[gosia261282]

Napisane przez magnolia79

Skończyłam "Duchy Jeremiego". Bardzo, bardzo dobre to było... Prosta, mocna, bolesna proza. Wzrusza, smuci... Obraz życia, ot niełatwego życia...
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/4802744/duchy-jeremiegoZałącznik 7572621

No, zaciekawiłaś mnie... ale czy ty nie miałaś czytać teraz lekkich obyczajówek?

[gosia261282]

A ja wzięłam się za Cabre. No i dlaczego tyle lat taka wspaniała książka przeleżała u mnie na półce?! Tzn. w sumie dopiero niewiele przeczytałam, ale czuję, że to jest TO!

20180619_112403.jpeg

[Ervisha]

Napisane przez magnolia79

Skończyłam "Duchy Jeremiego". Bardzo, bardzo dobre to było... Prosta, mocna, bolesna proza. Wzrusza, smuci... Obraz życia, ot niełatwego życia...
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/4802744/duchy-jeremiegoZałącznik 7572621

Kilka razy widziałam okładkę tej książki w internecie ale nie czytałam

[magnolia79]

Napisane przez gosia261282

No, zaciekawiłaś mnie... ale czy ty nie miałaś czytać teraz lekkich obyczajówek?

Lekkie obyczajówki w toku ale też przeglądam to, co już od dłuższego czasu czeka na przeczytanie. "Duchy Jeremiego" bardzo mnie zaskoczyły, czytałam w sumie nie wiedząc nawet dobrze - o czym to jest.

Teraz szukam czegoś na weekendzik

---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:49 ----------

Napisane przez Ervisha

Kilka razy widziałam okładkę tej książki w internecie ale nie czytałam

Okładka była dla mnie na początku dość dziwna, ale zakończenie książki wszystko wyjaśniło...

---------- Dopisano o 18:53 ---------- Poprzedni post napisano o 18:51 ----------

Napisane przez gosia261282

A ja wzięłam się za Cabre. No i dlaczego tyle lat taka wspaniała książka przeleżała u mnie na półce?! Tzn. w sumie dopiero niewiele przeczytałam, ale czuję, że to jest TO!

Załącznik 7572831

Ależ ciekawa jestem twojej opinii... Czytałam "Jaśnie pana" i się okropnie zmęczyłam, kompletnie nie moja bajka. Ale "Wyznaję", albo jeszcze coś innego Cabre, chciałabym przeczytać...

[Ervisha]

Zastanawiałam się skąd pomysł na taką okładkę

[gosia261282]

Napisane przez magnolia79

Ależ ciekawa jestem twojej opinii... Czytałam "Jaśnie pana" i się okropnie zmęczyłam, kompletnie nie moja bajka. Ale "Wyznaję", albo jeszcze coś innego Cabre, chciałabym przeczytać...

Pewnie trochę mi z nią zejdzie, bo to nie jest łatwa książka, narracja jest prowadzona w szczególny sposób, są niedokończone zdania, że można się pogubić kto co mówi, potrzeba skupienia przy czytaniu, więc teraz czekam na wieczór, kiedy dzieciaki pójdą spać, bo przy nich skupić się nie da

[--Olka--]

Napisane przez Mattinka

Plany na weekend? Zaczął się Mundial, ja staram się bronić, ale TŻ jest już wciągnięty totalnie
(...)
Ja zdecydowanie jestem frakcja lato. A temperatury poniżej 18 stopni, to zbrodnia przeciwko ludzkości

Ja z frakcji jesiennej, dla mnie temperatury ponad 18 stopni to zbrodnia przeciwko ludzkości. Ale za zimno też nie może być, najlepiej od 10 do 18.

Należę też do frakcji mundialowej!
Chociaż sama dzisiaj już wróciłam z Rosji. Wrażenia fantastyczne!

I zdążyłam przed chwilą popełnić duuuże zamówienie książkowe. Na usprawiedliwienie dodam, że dawno nie kupowałam żadnych nowych pozycji, a i - o dziwo - jakieś pieniędzy udało mi się na wyjeździe przyoszczędzić.