Scent Bar V

[Sabbath]

Napisane przez madziczka

Vesenko - takie postawienie sorawy przez Tż-ta jest nie fair. Przecież związek polega na komunikacji, było tyle okazji, żeby powiedzieć, jak mu się coś nie podobało. Takie spakowanie się i wyprowadzka i wyrzucenie ci wszystkiego hurtem na koniec to potworny egoizm i pójście na totalną łatwiznę

Albo świetny pretekst. Chce odejść, więc racjonalizuje swoją decyzję - w ten sposób przerzuca odpowiedzialność za rozstanie na drugą stronę.

Gdyby chciał zostać - rozmawiałby.
Gdyby rozmawiał, mogłoby się okazać, że nie uda mu się odejść tak komfortowo.

Więc nie rozmawiał tylko odwrócił kota ogonem i teraz to nie on jest winien.

[Yola]

Chciałam sie podpisać pod słowami Madzi, ale podpiszę sie pod słowami Sabbath i Madzi

Współczuję Vesneko ale nie daj się wpędzić w poczucie winy z powodu jego odejścia.
I masz rację, lepiej, że teraz to zrobił a nie za kilka lat... Chociaż, wiem marne to pocieszenie

[madziczka]

Napisane przez Sabbath

Albo świetny pretekst. Chce odejść, więc racjonalizuje swoją decyzję - w ten sposób przerzuca odpowiedzialność za rozstanie na drugą stronę.

Gdyby chciał zostać - rozmawiałby.
Gdyby rozmawiał, mogłoby się okazać, że nie uda mu się odejść tak komfortowo.

Więc nie rozmawiał tylko odwrócił kota ogonem i teraz to nie on jest winien.

Ta wersja jest wielce prawdopodobna

[vesenka]

On na razie tylko oświadczył,że się wyprowadza, jeszcze tego nie zrobił. Poczekamy-zobaczymy... Ja sobie zdaję sprawę,że mam charakterek, ale bez przesady...Mi właściwie nie przeszkadza,że mieszkamy razem, to dobry przyjaciel jest, tylko jako para jesteśmy jak się okazuje do niczego. To jest jego wina w tym samym stopniu co moja, też mi się wydawało,że coś nie gra i też nie rozmawiałam...I to mi wpadł w oko ktoś inny, co prawda na nic się to wpadanie nie przełożyło i TŻ o tym nie wie, ale nie zmienia to faktu,że nie czuję się całkiem w porządku...

[falka]

Napisane przez yoona

kochane kociarki, moze pomozecie.
mam dwa kotki, jeden czyscioch,nigdy nie zdarzyło się zrobić nic poza kuwetą a drugi...
wchodzi do kuwety cała, ale tyłek zostawia poza, i chyba nie muszę mówić, gdzie ląduje kupa....
kiedys zdarzalo jej sie to sporadycznie, ale od jakiegoś czasu, ok 10 dni, jeszcze żadna kupa nie wylądowała w kuwecie. mam tego dość, sprzątania, mycia, poza tym nie mozna wyjsc na dluzej bo takie zakopane odchody smierdza potem na caly dom, a nie mieszkam sama. nie mam pomyslow jak temu zapobiec.
co robic?

może kuwetka za mała albo żwirek królewnie nie pasi?
Możesz też rozważyc kuwetkę krytą tam nie będzie miała jak pupki wystawic

[Aragonte]

Napisane przez madziczka

Sabbaciku- nikt,to znaczy teoretycznie jest kumpel ojca, brat mamy, ale w pracy - nie mogli się wyrwać z pracy ot tak. Nie mam tu kolegów, sąsiada mamusia by nie puściła
Biorę antybiotyki i muszę jakoś wytzrymać do przyszłego tygodnia.

Ale jakby coś się działo wcześniej, to jednak dzwoń po taksówkę, co?

Napisane przez Yola

Chciałam sie podpisać pod słowami Madzi, ale podpiszę sie pod słowami Sabbath i Madzi

Ja takoż się podpiszę, Vesenko Dziwne to dla mnie - takie odejście bez wcześniejszych komunikatów, że coś jest nie tak

Yoono, w sprawie kociej - jakiej wielkości jest ta kuwetka? Kryta czy otwarta? Może to kwestia wielkości, może kot ubrdał sobie, że za mała albo cuś innego? Współczuję problemu - moje też czasem wygrzebują i próbują potem sprzątać albo coś się do nich przykleja, łeeee... zwłaszcza do najbardziej puchatego mojego kota

Oho, widzę, że Falka mnie uprzedziła, powinnam się była tego spodziewać

[annmarie]

Vesenko - współczuję. Jedną z rzeczy, których bardziej nie cierpię, jest takie zaskakiwanie. Jeśli nie ma przemocy (fizycznej lub psychicznej) to nigdy nie jest tak źle, żeby nie można było porozmawiać. Cała reszta to wykręt.

Pytanie, czy Tobie zależy na nim na tyle, żeby próbować coś robić. Jeśli nie, to może rzeczywiscie lepiej zakończyć szybko...?


Mam prośbę - potrzymajcie jutro za mnie kciuki - organizuję konferencję prasową we Wrocku i modlę się, żeby mnie dziennikarze nie wystawili... Marzę, żeby był już jutrzejszy wieczór.

[Mendosita]

Napisane przez Sabbath

No, teraz już masz to za sobą.
Życzę Ci miłego wieczoru, jeśli przeczytasz. I lepszego jutra.

Dziękuję, już mi całkiem dobrze, byłam na miłym spacerze, kupiłam sobie pyszne gorące bułeczki Pełna nowych sił stawię się jutro w pracy

Napisane przez madziczka

Biorę antybiotyki i muszę jakoś wytzrymać do przyszłego tygodnia.

Madziczko- bądź dzielna, trzymam kciuki. Po kuracji antybiotykowej na pewno będzie się goić błyskawicznie.

[Zuziunia]

Napisane przez annmarie

Mam prośbę - potrzymajcie jutro za mnie kciuki - organizuję konferencję prasową we Wrocku i modlę się, żeby mnie dziennikarze nie wystawili... Marzę, żeby był już jutrzejszy wieczór.

kochana, będzie wszystko dobrze!!!
A co to za konferencja

[yoona]

Napisane przez falka

może kuwetka za mała albo żwirek królewnie nie pasi?
Możesz też rozważyc kuwetkę krytą tam nie będzie miała jak pupki wystawic

Napisane przez Aragonte

Yoono, w sprawie kociej - jakiej wielkości jest ta kuwetka? Kryta czy otwarta? Może to kwestia wielkości, może kot ubrdał sobie, że za mała albo cuś innego? Współczuję problemu - moje też czasem wygrzebują i próbują potem sprzątać albo coś się do nich przykleja, łeeee... zwłaszcza do najbardziej puchatego mojego kota

kuweta byla duza, dzisiaj kupilam jeszcze wieksza,zobaczymy. żwirek ma od roku ten sam, nagle by jej przestal pasowac? kurcze.
z krytej mysle ze nie chcalaby korzystac:/
najgorsze ze chce jechac nad morze i zostawic kociami pod opieka wspollokatorow, ktorzy delkatnie mowiac za nimi nie przepadaja, ale w tej sytuacji...pewnie nie pojade

[Kagan]

Napisane przez annmarie

Mam prośbę - potrzymajcie jutro za mnie kciuki - organizuję konferencję prasową we Wrocku i modlę się, żeby mnie dziennikarze nie wystawili... Marzę, żeby był już jutrzejszy wieczór.

Aniu, będę trzymała mocno No i powodzenia Ci życzę

[madziczka]

Mendosito - ja też mam taką nadzieję, ale do lekarzw wybiorę się nawert jak już będzie ok, zaraz po weekendzie


Annmarie - trzymam

[dzika truskawa]

Napisane przez Favkes

Ja wolę Tequilę pić tradycyjnie - sól, grzdyl ( czy gżdyl ? - bo zgłupłam chwilowo ), cytrynka - a potem zawsze choruję, bo tequila tak ładnie wchodzi, że nie zauważam linii granicznej ( a ja mało mogę - w zasadzie to nawet bardzo mało

Ooooł jeeee Ja nie choruję. Ja jestem podejrzanie wesoła i chodzę tanecznym krokiem przez trzy dni

Napisane przez vesenka

TŻ oznajmił,że się wyprowadza, a szansa na to,że poukładam sobie wszystko tak jakbym chciała marna a poza tym pracy po czubki uszu, wszyscy chodzą nerwowi i mam ogólnie dość

Nie ma tego złego, zobaczysz... Tak w ogóle, to uważam, że takie "wpadanie w oko" o jakim pisałaś nie zdarza się bez przyczyny - jeśli jesteś w związku i tak się dzieje - coś musi być nie tak, czegoś szukasz gdzie indziej...

Napisane przez Paulinka_S

fajne! a moze by tak foto calej kolekcji kolczykowej?

yes, yes, yes Może jeszcze ja moją wkleję? Szczególnie odjechany najnowszy nabytek

Napisane przez yoona

racja, to juz lepiej sie w tej szkole policyjnej przemeczyc chociaz a moją kondycją...

Kondycja się wyrobi

Napisane przez Sabbath

Mnie tequila "zabiła" już dwa razy w życiu. Raz nie pamietam.
Na drugi raz mam dokumentację fotograficzną. Kumpel nawet wyznał, że wykorzystał body shots, które uskuteczniłyśmy z kumpelą w najnowszej książce... No czekam...

Co to są body shots?

Napisane przez Zuziunia

ładniutkie...może i ja sie kiedyś swoimi pochwalę

Koniecznie!!!

Napisane przez annmarie

Mam prośbę - potrzymajcie jutro za mnie kciuki - organizuję konferencję prasową we Wrocku i modlę się, żeby mnie dziennikarze nie wystawili... Marzę, żeby był już jutrzejszy wieczór.

Już zaczynam! Dziś wróciłam z Wrocka, zostawiłam trochę pozytywnych fluidów

[Favkes]

Napisane przez Sabbath

Mnie tequila "zabiła" już dwa razy w życiu. Raz nie pamietam.
Na drugi raz mam dokumentację fotograficzną. Kumpel nawet wyznał, że wykorzystał body shots, które uskuteczniłyśmy z kumpelą w najnowszej książce... No czekam...

No ... to ja też czekam - chętnie to przeczytam

Napisane przez Sabbath

Zdecydowanie.

O żesz Ty :P

[madziczka]

Bardzo smutno zaczął mi się dziś dzeń. Umarł jeden z kotów, które dokarmiałyśmy z mamą na podwórku. Już od tygodnia było z nim źle, mama podawała mu antybiotyk, ale się nie wylizał...

[Yola]

Napisane przez dzika truskawa

Co to są body shots?

Spożywanie Tequilli bezpośrednio z ciała drugiej osoby
(tak kojarzę z pewnego filmu, świetnego zresztą ) W filmie Teqilla zostana nalana do pępka

Napisane przez madziczka

Bardzo smutno zaczął mi się dziś dzeń. Umarł jeden z kotów, które dokarmiałyśmy z mamą na podwórku. Już od tygodnia było z nim źle, mama podawała mu antybiotyk, ale się nie wylizał...

...............

[noseknosek]

Napisane przez madziczka

Bardzo smutno zaczął mi się dziś dzeń. Umarł jeden z kotów, które dokarmiałyśmy z mamą na podwórku. Już od tygodnia było z nim źle, mama podawała mu antybiotyk, ale się nie wylizał...

Biedny kociak ..

[Sabbath]

Napisane przez dzika truskawa

Co to są body shots?

To zlizywanie soli (bądź cynamonu, jeśli tequila jest złota) z ciała współpijaka. Z różnych części ciała...

Napisane przez Favkes

No ... to ja też czekam - chętnie to przeczytam

Uwierz mi - ja też.

Napisane przez madziczka

Bardzo smutno zaczął mi się dziś dzeń. Umarł jeden z kotów, które dokarmiałyśmy z mamą na podwórku. Już od tygodnia było z nim źle, mama podawała mu antybiotyk, ale się nie wylizał...

Przykro mi Madziu.


Ja zamiast spać, spędziłam noc na wrzucaniu recenzji na bloga. A właściwie na szukaniu w sieci zdjęcia chłopca jedzącego ciasto.

[madziczka]

Trzy ostatnie dni to już była agonia, chociaż kociak przychodził raz dziennie na jedzenie, wczoraj mama zaniosła go do magazynku piwinicznego, żeby miał chłodniej i chyba uznał, że to najwłaściwsze miejsce do odejścia, bo tam go mama dziś rano znalazła

[Favkes]

Napisane przez Sabbath

To zlizywanie soli (bądź cynamonu, jeśli tequila jest złota) z ciała współpijaka. Z różnych części ciała...

działa na wyobraźnię

Napisane przez Sabbath

Uwierz mi - ja też.

nie wątpię
J

Napisane przez Sabbath

a zamiast spać, spędziłam noc na wrzucaniu recenzji na bloga. A właściwie na szukaniu w sieci zdjęcia chłopca jedzącego ciasto.

Lecę czytać.
Ja ostatnio wymysliłam,że nie będę już grzebać w sieci i szukać zdjęć - tylko nakręcę Ciachulca, żeby robił foty (ma smykałkę - tylko sprzętu brak - ale ..... ) no i będę rysować ... O!

Madzik Nigdy nie wiem co powiedzieć w takich chwilach. Biedny sierściuszek

[Zuziunia]

Madziu

Mnie boli brzuch chyba znowu jest konieczna wizyta u gina, ech... co mi jest

[angel 310]

witajcie niedawno się zarejestrowałam dopiero się ucze "chodzić" po necie mam nadzieję że nie zrobie żadnych błędów. Cieszę się, ze wreszcie mogę pogadać z kimś o moim fiole czyli ogólnie kosmetykach a szczególnie o perfumach. na razie nie wiem jeszcze gdzie co tu znależć ale myślę, że z czasem sie połapię

[taiwa]

Madziczko bardzo mi przykro
Wiecie wczoraj naprawde był kiepski dzień Cały dzien działałam jak mały robot, roznosiła mnie energia, dom wysprzątałam na błysk, nawet ciasto upiekłam (a to w moim przypadku nie jest zbyt częste ) podczytywałam Scent Bar gdzie tyle osób pisało że wszystko dziś źle i do doopy.
Po czym wieczorem jak zaczeliśmy się z TŻ kłócić, tak kłóciliśmy się do 2giej w nocy. Prawdopodobnie skończyliśmy o 2giej tylko dlatego, że mnie już rozbolała głowa, oświadczyłam, że w doopie to mam i ide spać.
Niby już jesteśmy pogodzeni, ale jakoś mi tak nieswojo, bo kłótnie w naszym związku zdarzają się raz na ruski rok

[Favkes]

Napisane przez angel 310

witajcie niedawno się zarejestrowałam dopiero się ucze "chodzić" po necie mam nadzieję że nie zrobie żadnych błędów. Cieszę się, ze wreszcie mogę pogadać z kimś o moim fiole czyli ogólnie kosmetykach a szczególnie o perfumach. na razie nie wiem jeszcze gdzie co tu znależć ale myślę, że z czasem sie połapię

Witaj angel :hello:

Jak pogoda w Kołobrzegu? Miszkałam tam 4 lata
Za tydzień przybywam

[yoona]

biedny kotecek

a moj dzisiaj po zmianie kuwety wreszcie trafil mam nadzieje ze niejednorazowo

[madziczka]

Napisane przez yoona

biedny kotecek

a moj dzisiaj po zmianie kuwety wreszcie trafil mam nadzieje ze niejednorazowo

Trzymam kciuki, żeby tak już zostało.


Moja młodsza kotka zawsze się wypinała i robiła strumieniem na ścianę - ale tylko w jedenej kuwecie. W końcu znalazłam przyczynę - w tej jednej była taka ramka nałożona i ona się chyba na niej nie umiała utrzymać, jak ją zdjęłam problem się skończył

[burn-it-up]

Madziczko


Wczoraj wieczorem przyszedł kurier z moją wyczekiwaną paczką z Victoria'S Secret(pozwalam sobie jej zawartość przedstawić w formie fotograficznej ).Jestem zachwycona .Nie wiem jak to się stało,ale oba staniki choć dobierane na oko i to jeszcze wirtualne leżą po prostu idealnie,wydaje mi sie,ze lepszych bym nie wybrała nawet mierząc.Bardzo mi się podobają i mimo że w jednym przypadku źle domyśliłam się koloru(tj. myślałam że kolor na zdjęciu z modelką nazywa się właśnie tak i ten wybrałam i w rezultacie okazał się być inny) i tak jest śliczny.Góra od kostiumu jeszcze fajniejsza niż na zdjęciach tylko szorty od kostiumu trochę nie wygodne(ale znalazły dziś rano nową właścicielkę)
Niesmak pozostawia tylko fakt,że dowalili mi 129zł cła a do tego jeszcze musiałam płacić 17zł za cholerne upoważnienie do rozpoczęcia czynności cennych.No ale nic,przebolałam już śliczna bielizna była warta takich finansowych poświęceń.
Na pewno nie się to moje ostatnie zakupy na VS

A tak już z innej beczki dostałam wczoraj list z uczelni,że w trakcie studiów będę poddana działaniu: stężonych kwasów i zasad,fenoli,innych związków organicznych oraz materiałom biologicznym i w związku z tym muszę udać sie na badania lekarskie .Żyć nie umierać normalnie

[falka]

Napisane przez burn-it-up

w trakcie studiów będę poddana działaniu: stężonych kwasów i zasad,fenoli,innych związków organicznych oraz materiałom biologicznym i w związku z tym muszę udać sie na badania lekarskie .Żyć nie umierać normalnie

[Zuziunia]

Napisane przez burn-it-up

Madziczko


Wczoraj wieczorem przyszedł kurier z moją wyczekiwaną paczką z Victoria'S Secret(pozwalam sobie jej zawartość przedstawić w formie fotograficznej ).Jestem zachwycona .Nie wiem jak to się stało,ale oba staniki choć dobierane na oko i to jeszcze wirtualne leżą po prostu idealnie,wydaje mi sie,ze lepszych bym nie wybrała nawet mierząc.Bardzo mi się podobają i mimo że w jednym przypadku źle domyśliłam się koloru(tj. myślałam że kolor na zdjęciu z modelką nazywa się właśnie tak i ten wybrałam i w rezultacie okazał się być inny) i tak jest śliczny.Góra od kostiumu jeszcze fajniejsza niż na zdjęciach tylko szorty od kostiumu trochę nie wygodne(ale znalazły dziś rano nową właścicielkę)

ten środkowy cudo

[Margot45]

Maja, ten środkowy przepiękny

Ale tymi kwasami i innymi świństwami nie będa Cię chyba bezpośrednio traktowali, co?