Mamy sierpniowe 2018 cz.III

[forester]

Napisane przez Dalianna2311

Tak, dostaliśmy lek na wszelki wypadek, nie powiem, żeby położne były zadowolone, że nie miałam wyniku. Widziałam po minach, że odpowiednio oceniły lekarza



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------

A mogę wiedzieć dlaczego? Bo nie jestem w temacie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jestem już po 1 cc, mam zakrzepice, więc biorę heparyne (4 godz przed operacją muszę odstawić), ale mam też przepukline pachwinową i przez nią nie mogę przeć. Uśpiona chyba będę musiała być bo mam probelm z przepływem krwi i na plecach od razu odlatuje, więc jak mnie uspią to też zaintubują, więc jakoś ogarną parametry.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dalianna2311]

Napisane przez forester

Jestem już po 1 cc, mam zakrzepice, więc biorę heparyne (4 godz przed operacją muszę odstawić), ale mam też przepukline pachwinową i przez nią nie mogę przeć. Uśpiona chyba będę musiała być bo mam probelm z przepływem krwi i na plecach od razu odlatuje, więc jak mnie uspią to też zaintubują, więc jakoś ogarną parametry.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oj, to faktycznie brzmi przerażająco! Czyli też ścisła kontrola lekarza...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasia.]

Napisane przez MalaGosia88

Stella jeżeli Ci odpowiada to prowadź nas dalej !

Yoona o rany, nie denerwuj się! Dobrze, że Mały rośnie i jesteś jednak pod kontrolą

Po wizycie: nie wiem co myśleć i chyba muszę ochłonąć. Powiedziałam o kłuciach, miałam badanie na fotelu i usg. Przy badaniu na fotelu zaczęłam plamić!!! Nie krwią, ale średnim brązowym śluzem i spanikowałam. W domu nie było nic, dużo ale czystego śluzu... na usg wyszło ponoć, że szyjka rozwiera się powoli od wewnątrz, ale od zewnątrz jest uformowana i wszystko okej więc mam się nie martwić. Mały wstawiony główką wreszcie. Kolejna wizyta z wymiarami i gbs dopiero planowo w 37+3. Mam brać do 10 magnezów dziennie w razie potrzeby bardzo chcę ufać lekarzowi, ale wkręcam sobie głupoty......

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gosia jeśli plamienie było brązowe i już jest czysto nie masz się czym martwić, gorzej jakby to była właśnie żywa krew. Gbs późno masz mieć pobrany, tym bardziej, że wszystkie porody miałaś przed terminem.

Angelajna te pieluchy ze wskaźnikiem są fajne, ale bez przesady, że nie widać siusków. Jak się zajrzy do środka to widać a w tych że wskaźnikiem widać bez zaglądania. U nas w szpitalu trzeba było zgłaszać tylko że dziecko smółkę oddało.

Kupiłam dzisiaj na Gemini ten balonik annibal. Mam nadzieję że uda mi się chociaż te 2 tyg poćwiczyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Chloestic]

Napisane przez Panterka1313

FIOLLA oooo ja mam dużo fun and fit

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------

CHLO hahaha ale się uśmiałam. Ze mną juz dawno by na kanapie spał za przesadzanie z tekstami glupimi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

wiesz co, my oboje sobie lubimy w taki sposob pozartowac, wiec biore to z przymruzeniem oka, a przynajmniej mam poczucie, ze mimo ciazy go nie odrzucam ahahaha

[Panterka1313]

To inna sprawa bo ze mną można pozartowac do pewnego momentu i zależy od dnia ale tego juz się nauczył jak wyczuć dzień odpowiedni do żartów

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------

To lipcowe pierwsze dziecko już na świecie czy jeszcze skoro rano coś bylo o 4 palcach?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ania9o]

Gosiu a to gbs będzie pobierał Ci lekarz? U mnie normalnie w laboratorium pobierają i wynik idzie do karty w przychodni. Wtedy mogłabyś wcześniej sobie po prostu pójść na to badanie. No i najważniejsze że nie krwawisz po tym badaniu. Będzie wszystko dobrze! Zobaczysz

Mój TŻ strasznie na mnie narzeka... kurczę, wcale mi się nie wydaje żebym była jakaś nad wyraz nie do zniesienia a on mówi że już nie może się doczekać aż urodzę... że taka okropna się zrobiłam w tej ciąży... Może to tylko wynik tego ile mamy stresu i przez to on też jakiś taki mniej odporny na to wszystko jest.

Dziewczyny które planują psn. Chcecie poród rodzinny? Ja bym chciała, mój TŻ mówi że też chce ale widzę że nie aż tak bardzo jak przy córce. Ale dla mnie jego obecność była nieoceniona.

Wysłane z mojego P8 lite przy użyciu Tapatalka

[Dalianna2311]

Napisane przez ania9o

Dziewczyny które planują psn. Chcecie poród rodzinny? Ja bym chciała, mój TŻ mówi że też chce ale widzę że nie aż tak bardzo jak przy córce. Ale dla mnie jego obecność była nieoceniona.

Wysłane z mojego P8 lite przy użyciu Tapatalka

Nie ma innej opcji! Nawet nie dopuszczam takiej myśli
Mój znowu za pierwszym razem chciał być, ale nie wiedzieliśmy, czy wytrzyma, bo on z tych mało odpornych na widok igieł, krwi itd. Ale dzielnie to przeszedł i jakoś to teraz dla nas naturalne, że rodzimy razem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MalaGosia88]

Napisane przez kasia.

Gosia jeśli plamienie było brązowe i już jest czysto nie masz się czym martwić, gorzej jakby to była właśnie żywa krew. Gbs późno masz mieć pobrany, tym bardziej, że wszystkie porody miałaś przed terminem.

Angelajna te pieluchy ze wskaźnikiem są fajne, ale bez przesady, że nie widać siusków. Jak się zajrzy do środka to widać a w tych że wskaźnikiem widać bez zaglądania. U nas w szpitalu trzeba było zgłaszać tylko że dziecko smółkę oddało.

Kupiłam dzisiaj na Gemini ten balonik annibal. Mam nadzieję że uda mi się chociaż te 2 tyg poćwiczyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, teraz wróciło do normy, jakby nigdy nic... nawet o tych kłuciach zapomniałam dziękuję

Napisane przez ania9o

Gosiu a to gbs będzie pobierał Ci lekarz? U mnie normalnie w laboratorium pobierają i wynik idzie do karty w przychodni. Wtedy mogłabyś wcześniej sobie po prostu pójść na to badanie. No i najważniejsze że nie krwawisz po tym badaniu. Będzie wszystko dobrze! Zobaczysz

Mój TŻ strasznie na mnie narzeka... kurczę, wcale mi się nie wydaje żebym była jakaś nad wyraz nie do zniesienia a on mówi że już nie może się doczekać aż urodzę... że taka okropna się zrobiłam w tej ciąży... Może to tylko wynik tego ile mamy stresu i przez to on też jakiś taki mniej odporny na to wszystko jest.

Dziewczyny które planują psn. Chcecie poród rodzinny? Ja bym chciała, mój TŻ mówi że też chce ale widzę że nie aż tak bardzo jak przy córce. Ale dla mnie jego obecność była nieoceniona.

Wysłane z mojego P8 lite przy użyciu Tapatalka

Już teraz na chłodno dotarło do mnie, że nic porodu nie zwiastuje i mam miesiąc spokoju jeszcze gdyby jednak coś mnie niepokoiło to skontaktuję się z ginem i zrobię badanie wcześniej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Napisane przez Nicole03

Dziewczyny kupujecie rożek usztywniany czy miękki??

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Miękki

Napisane przez Nicole03

A dziewczyny lipcówki sie rozpakowuja , pierwsza jest na porodowce , teraz my będziemy w kolejności

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I tak późno, bo do końca czerwca tylko tydzień. Nie czytam lipcowek sle zwykle to juz 1/4 rozpakowana była.

Napisane przez Nicole03

Jeszcze mam pytanie o wyprawke jakie zestawy dla dziecka do szpitala bierzecie ?? Pajace ?? Czy body lub kaftaniki i spiochy lub półspiochy??

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wzięłam trzy pajace i trzy razy body z dlugim, trzy z krotkim i trzy polspiochy.

Napisane przez Dalianna2311

Ja kombinuję body na krótki rękaw z jakimiś śpiochami lub półśpiochami i do tego jakiś długi rękaw na wszelki wypadek. Ale jeszcze nie kupiłam, bo nic mi nie wpadło w oko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:29 ---------- Poprzedni post napisano o 08:27 ----------

Dziewczyny, a w Waszych szpitalach trzeba? U nas tu tylko na wyjście się bierze...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie wszystko trzeba mieć swoje niestety...

Napisane przez alingles

Hej dziewczyny.
Ja melduję się z ośrodka, mam taki uporczywy kaszel, że mój mąż mnie w nocy chciał z łóżka wyrzucić
Dostałam duomox, mimo że mam czysto na płucach i oskrzelach to nic innego nie mogę wziąć a kaszel teraz to tragedia. W domu to chodze jak chodzę i kaszle i zaraz do wc. A dziś na zakonczenie roku to aż podpaske założyłam żeby mi nie przeleciało jak coś....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Biedna

Napisane przez Stella275

Ale klepiecie od rana


U nas dzisiaj w końcu zimno, w nocy przeszła ogromna burza i dzisiaj aż chce się żyć. I samopoczucie od razu lepsze


U nas też tylko na wyjście ubranka mają być dowiezione i się zastanawiam co wcześniej przygotować, najwyżej podpytam jeszcze położne w szpitalu ale pewnie body na długi, półśpioch i coś leciutkiego do przykrycia


Andzia nie jesteś sama, ja jak biorę te małe ciuszki to staram sobie przypomnieć jak na praktykach się przebierało maluchy bo później już nie miałam okazji. Na pewno na początek będzie trochę strachu ale ogarniemy


Ja wczoraj już miałam myśli żeby na IP pojechać, po obiedzie się położyłam i poczułam że stopniowo narasta mi jakaś obręcz nad brzuchem aż do łopatek do tego stopnia że nie mogłam oddychać, a skończyło się na wymiotach. Podejrzewam że winowajcą była niedogotowana kapusta na obiad, chociaż tż doczytał że tak mogą się objawiać silniejsze przepowiadacze. Przeszło po no-spie, brzuch miękki, młody aktywny to już dałam spokój ale jak spinania będą się powtarzać to najwyżej umówię się na ktg do położnej. No i już wiem że czekają mnie krzyżowe przy porodzie, jak to ma tak boleć to może ktoś chętny urodzić za mnie


Kto chętny do prowadzenia pierwszego postu?

Ja miałam już dwa razy krzyżowe, więc nie sądzę ze teraz mialoby byc inaczej. Też szukam chętniej żeby urodziła za mnie

Napisane przez limonka84

Jestem po ktg i badaniu na fotelu. Wszystko w porządku, znów miałam delikatne skurcze, ale szczerze to ich nie czuje... insulina pomogła i dziś rano na czczo cukier 82 sasiadce z łóżka obok nie pomogła i musi dostać większą dawkę 2 razy dziennie, więc to kwestia bardzo indywidualna, każdy organizm inaczej reaguje. Najprawdopodobniej wyjdę w niedzielę i już mnie poinformowano że w 38 tygodniu będę musiała stawić się na oddział i zostać tu już do porodu. Dostanę konkretną datę przy wypisie. Podobno to normalna procedura przy cukrzycy ciążowej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to kciuki za wyjście w niedzielę

Niw doczytałam do końca, nadrobie potem. Dzisiaj byłam na paznokciach, jest chłodniej więc od rana miałam lepszy humor bo liczylam na dobre samopoczucie. Ale gdzie tam... okolo 12 moja energia znowu sie wyczerpała, zrobiło mi się słabo i właśnie zalegam u siostry na kanapie. Także to nie wpływ pogody na to wychodzi, a więc chyba do porodu czeka mnie takie samopoczucie :/

A i jeszcze dowiedziałam sie od koleżanki, która jest pacjentka mojego gina też, że jak do dnia tp się nie urodzi, to on daje od razu skierowanie na szpital. Takim sposobem ona spędziła trzy tygodnie w szpitalu, bo urodziła dwa tygodnie po terminie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AndziaHa]

Ja bym chciała bardzo żeby był, on też nie oponuje. Ale w moim szpitalu jest tyle porodów, że podobno sala rodzinna jest często zajęta że może być różnie :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Chloestic]

Napisane przez ania9o

Mój TŻ strasznie na mnie narzeka... kurczę, wcale mi się nie wydaje żebym była jakaś nad wyraz nie do zniesienia a on mówi że już nie może się doczekać aż urodzę... że taka okropna się zrobiłam w tej ciąży... Może to tylko wynik tego ile mamy stresu i przez to on też jakiś taki mniej odporny na to wszystko jest.

Dziewczyny które planują psn. Chcecie poród rodzinny? Ja bym chciała, mój TŻ mówi że też chce ale widzę że nie aż tak bardzo jak przy córce. Ale dla mnie jego obecność była nieoceniona.

Wysłane z mojego P8 lite przy użyciu Tapatalka

spokojnie, moj tez na mnie narzeka i tez mowi, ze nie moze sie juz doczekac az urodze, ale glownie przez moje narzekanie, ze nie moge pocwiczyc, isc na silownie, ubrac sie w jakas fajna kiecke, poopalac , przez moje myslenie o ciele po porodzie itp
No i miewam humory, dwa razy sie po prostu poryczalam, przytulal mnie i smial sie ze mnie jednoczesnie




moj tz chce byc przy porodzie i to bardzo

[Dalianna2311]

Napisane przez AndziaHa

Ja bym chciała bardzo żeby był, on też nie oponuje. Ale w moim szpitalu jest tyle porodów, że podobno sala rodzinna jest często zajęta że może być różnie :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Myślałam, że już wszędzie może mąż towarzyszyć...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nicole03]

A to jeszcze Wam tyłek potruje a jakie rozmiary kupujecie 56 czy 62 ja kompletnie nic nie pamiętam 😵😵 syn urodził sie 58 cm i myślę ze większość 62 kupię ale sama juz nie wiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dalianna2311]

Napisane przez Nicole03

A to jeszcze Wam tyłek potruje a jakie rozmiary kupujecie 56 czy 62 ja kompletnie nic nie pamiętam syn urodził sie 58 cm i myślę ze większość 62 kupię ale sama juz nie wiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja większość 62. Lepiej dokupić kilka mniejszych niż nakupować i nie użyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ania9o]

Napisane przez Nicole03

A to jeszcze Wam tyłek potruje a jakie rozmiary kupujecie 56 czy 62 ja kompletnie nic nie pamiętam syn urodził sie 58 cm i myślę ze większość 62 kupię ale sama juz nie wiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam sporo na 50 po córci bo była bardzo krótka jak się urodziła ale gdybym nie miała to myślę że od 56 bym jednak zaczynała wyprawkę. Trzeba pamiętać że na początku dziecko i tak ma te nóżki takie podkulone jeszcze, wydaje mi się że 62 to na sam początek trochę za duże

Wysłane z mojego P8 lite przy użyciu Tapatalka

[AndziaHa]

Napisane przez Dalianna2311

Myślałam, że już wszędzie może mąż towarzyszyć...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Podobno wcześniej można było ale zmienił się ordynator i na to nie pozwala. No nie wiem, mamy mieć wizytę w szpitalu w ramach szkoły rodzenia to zapytam...

Napisane przez Nicole03

A to jeszcze Wam tyłek potruje a jakie rozmiary kupujecie 56 czy 62 ja kompletnie nic nie pamiętam syn urodził sie 58 cm i myślę ze większość 62 kupię ale sama juz nie wiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja zaczęłam od 62, mam chyba 2 awaryjne pajace na 56. Ja i mąż należymy do wysokich a na usg połówkowym lekarz mówił że mała ma długie nogi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Aisza21]

Napisane przez Nicole03

A to jeszcze Wam tyłek potruje a jakie rozmiary kupujecie 56 czy 62 ja kompletnie nic nie pamiętam 😵😵 syn urodził sie 58 cm i myślę ze większość 62 kupię ale sama juz nie wiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam 56 ale z tych większych - HM, Lidl. Rozmiar rozmiarowi nie równy. Bo np 56 z pepco czy smyka to jak 50 z HM czy Lidla. Takich w ogóle nie kupowałam.
Do szpitala biorę pajace na 56. Mam też kilka takich kompletów body/półśpiochy na 56 i 3 rampersy na 56. Reszta to już większe kupuję, bo nie opłaca się mniejszych.

[Chloestic]

Napisane przez Nicole03

A to jeszcze Wam tyłek potruje a jakie rozmiary kupujecie 56 czy 62 ja kompletnie nic nie pamiętam 😵😵 syn urodził sie 58 cm i myślę ze większość 62 kupię ale sama juz nie wiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ja mam troche tego i tego, rzeczy juz sporadycznie kupuje bo mam ich sporo, ale moj maluszek ma niecale 1800 g, a dzis 34 tydz zaczynam, wiec jak teraz cos bede kupowala to mniejsze

[Dalianna2311]

Pamiętajmy, że usg może się nawet o pół kg w obie strony mylić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fiolla]

Ja takich małych 56 mam kilka sztuk, poprzednio starczyły, zakładam, że i tym razem szybko dorośnie do 62.

Wagę poznam pewnie dopiero 02.07, wtedy mam mieć USG ciąży. Prowadzę ciążę w Luxmedzie, jakoś dziwnie porozbijali czynności na różne usługi, konsultacja osobno, ale podczas konsultacji wagi z USG się nie podaje, tylko sprawdza serce i szyjkę, jeśli jest wskazanie. Żeby poznać wagę i dostać więcej informacji muszę umawiać się na USG ciąży.
KTG robią w okolicach terminu porodu, całe szczęście w szkole rodzenia, z której mam położną można bezpłatnie umówić się na KTG. W poprzedniej ciąży na KTG przed wizytą przychodziłam już na miesiąc przed terminem, taką mieli praktykę. No, ale to było prywatnie, na każdej wizycie sprawdzane miałam przepływy itp.

[sylwia1906]

Napisane przez I ona

Jakie kroplówki? Aż tak że dzień wcześniej podają już? Moje życie w nieświadomości jest chyba łatwiejsze haha pewnie to wszystko powie doktorek na konsultacji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas dziewczyny przed CC dostawały kroplówkę nawadniającą jakąś...pielęgniarka to tak nazwała. Chyba sol fizjologiczna tam była po prostu?


I nie wiem jak gdzie indziej ale u nas przed CC lewatywa obowiązkowo

---------- Dopisano o 14:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

Napisane przez yoona

Hej dziewczyny!
Nie pisałam wczoraj,bo jakieś takie zamieszanie było. Na wczorajszym ktg wyszła małemu tachykardia, oczywiście zdenerwowałam się strasznie. Zrobili przepływy,niby wszystko ok. Jutro mam mieć badanie i po badaniu mają mnie wypuścić. Ale co chwilę coś kurcze;((

Czytam Was na bieżąco,gratuluję badań i rosnących maluszków

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak to się objawia? Tzn jaki był zapis ktg/ co w nim było nie tak? Ciekawa jestem, bo ja wkońcu też przez ktg leżałam, a nić konkretnego nie wiem

[zielinka_87]

Napisane przez ania9o

Gosiu a to gbs będzie pobierał Ci lekarz? U mnie normalnie w laboratorium pobierają i wynik idzie do karty w przychodni. Wtedy mogłabyś wcześniej sobie po prostu pójść na to badanie. No i najważniejsze że nie krwawisz po tym badaniu. Będzie wszystko dobrze! Zobaczysz

Mój TŻ strasznie na mnie narzeka... kurczę, wcale mi się nie wydaje żebym była jakaś nad wyraz nie do zniesienia a on mówi że już nie może się doczekać aż urodzę... że taka okropna się zrobiłam w tej ciąży... Może to tylko wynik tego ile mamy stresu i przez to on też jakiś taki mniej odporny na to wszystko jest.

Dziewczyny które planują psn. Chcecie poród rodzinny? Ja bym chciała, mój TŻ mówi że też chce ale widzę że nie aż tak bardzo jak przy córce. Ale dla mnie jego obecność była nieoceniona.

Wysłane z mojego P8 lite przy użyciu Tapatalka

Za pierwszym razem nie zdążył dojechać. Dotarł wprost na przecięcie pępowiny jak położna kładła mi małego na brzuchu, to akurat on wpadł na porodówkę. Po tamtej sytuacji długo o tym myślałam i ostatecznie byłam zadowolona ze go nie było. Dziś podchodzę do tego inaczej. Bardzo by mi pomógł jakby był przy pierwszej fazie porodu bo źle ja znosiłam, była dla mnie za długa i męcząca, w bólach nie potrafiłam być aktywna, jak mi woda spadła na podłogę z łóżka to bałam się ruszyć że za chwilę skurcz będzie itd. nie miał za bardzo kto mi pomóc przy prysznicu jak szedł skurcz, weszłam bo myślałam że ulgę mi przyniesie a było tylko gorzej i ciężko było mi wyjść. W takich momentach byłby nieoceniony. Natomiast druga faza porodu akurat spoko na tyle że nie chciałabym żeby był. Rodziłam w pozycjach wertykalnych, obawiam się że mąż nie umiałby mi wtedy pomoc, nie wiedziałby co robić. Co innego jak chłopa położna ustawi przy głowie i każe mu tam stać ale ja nie rodziłam na leżąco, byłoby tylko zamieszanie no i widziałby dużo za dużo bo rodząc na stojąco i w kucki na łóżku miałby mój tyłek na wysokości swojej głowy. Na chwilę obecną szykujemy się że mamy poród rodzinny ale nie wiem czy w którymś momencie nie będę chciała żeby wyszedł z sali porodowej.

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

[sylwia1906]

Napisane przez MalaGosia88

Stella jeżeli Ci odpowiada to prowadź nas dalej !

Yoona o rany, nie denerwuj się! Dobrze, że Mały rośnie i jesteś jednak pod kontrolą

Po wizycie: nie wiem co myśleć i chyba muszę ochłonąć. Powiedziałam o kłuciach, miałam badanie na fotelu i usg. Przy badaniu na fotelu zaczęłam plamić!!! Nie krwią, ale średnim brązowym śluzem i spanikowałam. W domu nie było nic, dużo ale czystego śluzu... na usg wyszło ponoć, że szyjka rozwiera się powoli od wewnątrz, ale od zewnątrz jest uformowana i wszystko okej więc mam się nie martwić. Mały wstawiony główką wreszcie. Kolejna wizyta z wymiarami i gbs dopiero planowo w 37+3. Mam brać do 10 magnezów dziennie w razie potrzeby bardzo chcę ufać lekarzowi, ale wkręcam sobie głupoty......

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale jak zaczęłaś plamić na fotelu to przy lekarzu rozumiem? To co on na to plamienie powiedział?

---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ----------

Napisane przez Chloestic

tez bym sie stresowala, ale ja to sie stresuje nawet jak mi maly sie kreci po usg

Każdy ma inne problemy, ja się stresuje jak mała się nie kręci Ona już nie kopie, tzn. sporadycznie. Ona się przeciąga co jest często bolesne, ale ja tam wolę jak czuje ruchy

[MalaGosia88]

Napisane przez sylwia1906

Ale jak zaczęłaś plamić na fotelu to przy lekarzu rozumiem? To co on na to plamienie powiedział?

Nie był nawet zdziwiony, zachował kamienną twarz :|. Ja widziałam też tylko na rękawiczce ciemny śluz, nic nie płynęło itp. Może dlatego, że przy badaniu szyjka była okej? Ani ja nie zgłaszałam plamień?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zielinka_87]

Ja mam i takie i takie. Syn urodził się 57 cm i 3600g a wchodził w newborny Tesco i one były idealne. Dla małej kupiłam 56 i jak przymierzałam wielkość newborn Tesco do 56 to się okazuje że te newborn to musiały być 50 bo są sporo większe także myślę że 56 i jeszcze w tym pochodzi

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

[Stella275]

No to w takim razie zakładam Miło mi, że uważacie że pierwszy post nie jest najgorzej prowadzony ale nie obiecuję co będzie po porodzie


Ja właśnie wyprasowałam ubranka i przeraziłam się ile tego mam Sama kupiłam tylko kilka sztuk, żeby w razie wizyt u lekarza itp. miał coś ładniejszego i niespranego ale zastanawiam się czy wszystko wykorzystamy zwłaszcza body na krótki rękaw

[Dalianna2311]

Napisane przez Stella275

No to w takim razie zakładam Miło mi, że uważacie że pierwszy post nie jest najgorzej prowadzony ale nie obiecuję co będzie po porodzie


Ja właśnie wyprasowałam ubranka i przeraziłam się ile tego mam Sama kupiłam tylko kilka sztuk, żeby w razie wizyt u lekarza itp. miał coś ładniejszego i niespranego ale zastanawiam się czy wszystko wykorzystamy zwłaszcza body na krótki rękaw

Ja mam częściowo poprane, wiele jeszcze przede mną, a prasowanie mnie przeraża...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sylwia1906]

Napisane przez ania9o

Dziewczyny które planują psn. Chcecie poród rodzinny? Ja bym chciała, mój TŻ mówi że też chce ale widzę że nie aż tak bardzo jak przy córce. Ale dla mnie jego obecność była nieoceniona.

Wysłane z mojego P8 lite przy użyciu Tapatalka

Kompletnie mi na tym nie zależy...Mój chce być ale ja go nie chcę;p
Jeśli poród będzie sieę spokojnie rozwijał może być na początku, na partych absolutnie nie. Nie wyobrażam sobie żeby mnie wtedy oglądał
Bardzo bym chciała, żeby przeciął pępowinę, to ten znowu nie chce Boi się... Chyba się nie dogadamy

[ania9o]

Napisane przez zielinka_87

Za pierwszym razem nie zdążył dojechać. Dotarł wprost na przecięcie pępowiny jak położna kładła mi małego na brzuchu, to akurat on wpadł na porodówkę. Po tamtej sytuacji długo o tym myślałam i ostatecznie byłam zadowolona ze go nie było. Dziś podchodzę do tego inaczej. Bardzo by mi pomógł jakby był przy pierwszej fazie porodu bo źle ja znosiłam, była dla mnie za długa i męcząca, w bólach nie potrafiłam być aktywna, jak mi woda spadła na podłogę z łóżka to bałam się ruszyć że za chwilę skurcz będzie itd. nie miał za bardzo kto mi pomóc przy prysznicu jak szedł skurcz, weszłam bo myślałam że ulgę mi przyniesie a było tylko gorzej i ciężko było mi wyjść. W takich momentach byłby nieoceniony. Natomiast druga faza porodu akurat spoko na tyle że nie chciałabym żeby był. Rodziłam w pozycjach wertykalnych, obawiam się że mąż nie umiałby mi wtedy pomoc, nie wiedziałby co robić. Co innego jak chłopa położna ustawi przy głowie i każe mu tam stać ale ja nie rodziłam na leżąco, byłoby tylko zamieszanie no i widziałby dużo za dużo bo rodząc na stojąco i w kucki na łóżku miałby mój tyłek na wysokości swojej głowy. Na chwilę obecną szykujemy się że mamy poród rodzinny ale nie wiem czy w którymś momencie nie będę chciała żeby wyszedł z sali porodowej.

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

Ja też się teraz zastanawiam czy był mi.potrzebny na partych. Tak jak mówisz pierwsza faza to po prostu nieoceniona pomoc. Potrzebowałam pod prysznic/do toalety, wejść na piłkę, zejść, położyć się na łóżku, wstać to ciągle był przy mnie i mi pomagał. Przy skurczu masowal mi plecy, ale to była ulga! Ja co prawda rodzilam w pozycji leżącej i mąż stał przy mojej głowie ale i tak wszystko widział bo potem mi powiedział, z resztą w trakcie porodu żeby mnie zachęcić do parcia mówił że widzi główkę ale teraz się właśnie zastanawiam czy nie zrobić tak, że jak zaczną się parte to żeby wyszedł, zostanę z położonymi a on niech posiedzi na korytarzu, potem wróci do nas na kangurowanie i przecinanie pępowiny. Zobaczę co on na to bo jeszcze na głos tego nie zaproponowalam ale myślę że stwierdzi że skoro już i tak jest na tej porodowce to zostanie od początku do końca. Bardzo bym chciała go mieć przy sobie, on mówi że też by chciał ale z córką wyrywał się bardziej do tego porodu teraz już wie co go czeka i pewnie dlatego
W ogóle nie zapomnę jak jego rodzina stwierdziła że nie powinien być przy porodzie bo wiele małżeństw po tym się rozpada i w sumie jesteśmy w jego rodzinie pierwszą parą która rodziła razem

Wysłane z mojego P8 lite przy użyciu Tapatalka

[zielinka_87]

Napisane przez ania9o

Ja też się teraz zastanawiam czy był mi.potrzebny na partych. Tak jak mówisz pierwsza faza to po prostu nieoceniona pomoc. Potrzebowałam pod prysznic/do toalety, wejść na piłkę, zejść, położyć się na łóżku, wstać to ciągle był przy mnie i mi pomagał. Przy skurczu masowal mi plecy, ale to była ulga! Ja co prawda rodzilam w pozycji leżącej i mąż stał przy mojej głowie ale i tak wszystko widział bo potem mi powiedział, z resztą w trakcie porodu żeby mnie zachęcić do parcia mówił że widzi główkę ale teraz się właśnie zastanawiam czy nie zrobić tak, że jak zaczną się parte to żeby wyszedł, zostanę z położonymi a on niech posiedzi na korytarzu, potem wróci do nas na kangurowanie i przecinanie pępowiny. Zobaczę co on na to bo jeszcze na głos tego nie zaproponowalam ale myślę że stwierdzi że skoro już i tak jest na tej porodowce to zostanie od początku do końca. Bardzo bym chciała go mieć przy sobie, on mówi że też by chciał ale z córką wyrywał się bardziej do tego porodu teraz już wie co go czeka i pewnie dlatego
W ogóle nie zapomnę jak jego rodzina stwierdziła że nie powinien być przy porodzie bo wiele małżeństw po tym się rozpada i w sumie jesteśmy w jego rodzinie pierwszą parą która rodziła razem

Wysłane z mojego P8 lite przy użyciu Tapatalka

Mój by się raczej nie zniechęcił do moich miejsc intymnych ale już w oczach wyobraźni widzę jego przerażona minę na partych i na tym co się wtedy dzieje. W tej sytuacji zrozumiec i pomoc może tylko kobieta. Tu ogromną rolę odgrywa położna. Nie sądziłam że w czasie porodu jest się aż tak blisko z położna i przekracza się wszelkie strefy komfortu człowieka. A położna miałam świetna i teraz też już do niej dzwoniłam bo nie wyobrażam sobie rodzic z kimś innym. Poprzednio nic nie załatwiałam, po porostu miała swój dyżur, a teraz chciałam tylko ja więc umawiam się z nią prywatnie. Bardzo mnie ta bliskość położnej z rodząca zaskoczyła. Pamiętam jak prowadziły mnie z toalety a ja uwieszona na ramionach jednej i drugiej. Potem na ostatnich partych jak nie nogę trzymała, to koszule, to na niej się opierałam. To był dla mnie szok.

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka