Panny Młode wrzesień 2008

[Daisy_80]

Napisane przez sanetka

a ja na zaproszeniach nie podalam w koncu daty potwierdzenia. kto ma zadzwonic to i tak zadzwoni i powie czy bedzie. zreszta mi to obojetne pare osob w te czy w te. nie place od osoby i w kazdej chwili mozna postawic talerz i krzeslo

My spacjalnie napisaliśmy na zaproszeniach że potrzebne jest potwierdzenie przybycia.. Żeby się goście nie ociągali i nie dawali nam znać w ostatniech chwilii albo żebyśmy my nie musieli wydzwaniać i wypytywac się kto będzie a kto nie... W zasadzie napisaliśmy na zaproszeniach, żeby dali znać do 15 sierpnia, ale właściciel lokalu i tak mówił, że ostateczną liczbę gości trzeba podać kilka dni przed weselem..
Też już powoli zaczynam myśleć o daniach. Mamy pójść wybrać menu w połowie sierpnia.. to już za ponad pół miesiąca jak narazie wiem napewno, że chce krem z borowików. Na tym kończą się moje przemyślenia co do stołu weselnego

[katia0117]

Ja w zaproszeniu mam date potwierdzenia na 20 sierpnia...akurat miesiąc przed,więc jakby było tak,ze za duzo ludziów odmówi,to bede miała czas ,żeby kogoś doprosic

[agunia82]

Napisane przez katia0117

Ja w zaproszeniu mam date potwierdzenia na 20 sierpnia...akurat miesiąc przed,więc jakby było tak,ze za duzo ludziów odmówi,to bede miała czas ,żeby kogoś doprosic

To my daliśmy jeszcze wcześniej, do 15 sierpnia prosimy o potwierdzenie Ale i tak większość nam mówi przy otrzymaniu zaproszenia czy będzie czy nie

[Doro22_10]

My na zaproszeniach podaliśmy datę 25 sierpnia jako datę ostatecznego potwierdzenia. Dużo osób już przy rozdawaniu zaproszeń mówiło, że na pewno przyjdzie albo że nie przyjdą. Z własnego doświadczenia wiem, że zazwyczaj większość olewa sprawę potwierdzenia i nie ominie mnie wydzwanianie
Większość zaproszeń rozdana, została część mojej rodzinki i kilkoro znajomych, rodzinka Tż obskoczona w ciągu 3 dni
Z przygotowań to zamówiłam na Allegro gorset, zamierzam niedługo w końcu wybrać się do krawcowej i chciałabym mieć wcześniej bieliznę. Zobaczymy czy w ogóle ten gorset będzie się nadawał

[sanetka]

zaliczylismy najciezsza wizyte z zaproszeniami.

juz jak dzwonilismy to TZa wujek powiedzial ze bez zaproszen mamy sie nie pokazywac. zostalam przez wujka i ciotke wysciskana, wycalowana itd. nawet sie uparla ze na fotelu razem usiadziemi, scisnela mnie i caly czas cos mi opowiada i a to mnie po nodze klepala a to po ramieniu a wujek caly czas sie pytal czy nie chce wypic z nim a TZowi kazal cicho siedziec i nie sluchac

chociaz mnie jeszcze nie uraczyli opowiesciami z cyklu:gdy TZ byl maly. a jego moja rodzina wrecz odwrotnie.co i raz cos slucha, a ze mam to szczescie byc najmlodsza to troche tego jest. ubaw ma ze mnie niezly

i siostra nas zalatwila. myslelismy ze skorzystamy ze byla u rodzinki, chcielismy dac jej zaproszenie to...nie przyjela. stwierdzila ze jak wezmie to juz jej nie odwiedzimy (do nowego domu zaprasza) a tak to nie bedziemy mieli wyjscia.

ale juz trudno, symatyczna jest to sie kiedys przejdziemy do niej...

[pati83]

Nam z zaproszeniami idzie troche opornie. U każdego trzeba trochę posiedzieć pogadać cherbatka obiadzik itd. A TZ ma tylko wieczory wolne to jakieś góra 2 zaproszenia jednego dnia. Na szczęście w weekend część rozwieziona. My mówimy wszystkim żeby do końca sierpnia potwierdzili przybycie. Jest specjalna karteczka w zaproszeniu z nr telefonu. A jak niektórzy nie zadzwonią to my będziemy dzwonić.

[sanetka]

dodam jeszcze ze wiekszosc osob twierdzi ze za wczesnie te zaproszenia rozdajemy. kazdy jest zdziwiony jak przychodzimy proscic...

[Snowlove]

No widzisz Sanetka, bo ty chyba "co kraj to obyczaj" myśmy ostatnie zaproszenia dali w pierwszy tydzień lipca i to było na styk. U nas raczej trzyma się zasady że 2-3 miesiące przed ślubem daje sie zaproszenia

[DORIS0208]

W naszym regionie nie ma jakiegos ustalongo czasu na rozdanie zaproszen,roznie to bywa ale zazwyczj dosc wczesnie mowi sie o weselu zeby pozniej(gdy ktos mieszka np.za granica)mogl swobodnie zarezerwowac urlop.

My z zaproszeniami uporalismy siejuz na poczatku lipca,kilka sztuk zostalo wiec poszly poczta.

Teraz czekamy na potwierdzenia ale i tak mam zamiar obdzwonic wszystkich i podac dokladna liczbe na przyjecie.

Rozdawanie,choc bylo troche meczace bo zrobilismy naprawde duzo kilometrow w dosc krotkim czasie(ok 3tyg w tym czasie jeszcze mnostwo innych sprwa do zalatwienia+zaproszenia)w spominam bardzo mile,bylam rowniez bardzo pozytywnie zaskoczona,roznie ukladaja sie relacje w mojej rodzinie ale osoby te zapowiedzialy mi juz ze napewno do nas przyjada(u mojego rodzenstwa ,ciotecznego- rowniez nie byli)dla mnie (nas)zrobia wyjatek
Moj Tz sie smieje ze chyba mnie troche lubia
To bardzo mile!Zalezalo mi na tym.

Poza tym spotkalam sie ze znajomymi,rodzenstwem ktorych dawno nie widzialm.

[wiiniii]

i ja dołaczam do grona
27 wrzesień 2008
godz. 15

zaproszenia 4 rozdane
jest jeszcze sporo roboty oj jest.............
powodzenia kobietki

[Snowlove]

U nas powoli zaczynają goście potwierdzać -do jutra mają termin

We wtorek jedziemy ustalac menu

Mamy problem z autobusem -mój TŻ oczywiście zostawił to na sam koniec a teraz robi się problem ;( co prawda autobus jest tylko potrzebny na przewóz gości z kościoła na salę, ale i tak jest problem.

Jejku jeszcze 37 dni!

[Daisy_80]

Powoli bieganina ślubno-weselna i mnie zaczyna już doganiać.. Dziś zaliczyliśmy ostatnią poradnię, została nam tylko ostatnia spowiedź przed ślubnem.. W sobotę jedziemy z moimi rodzicami do rodziców TŻ wstępnie wymyślać menu(mieszkają w innym mieście) i zrobić przymiarkę do zakupu wódki. Zapisałam się do kwiaciarni na bukiecik w poniedziałek pójdę z mamą, żeby pooglądać katalogi i coś wspólnie wymyśleć... Dziś zanieśliśmy obrączki do ostatecznej zmiany wielkości - trzeba było ciut dopasować ... Zaproszenia moje już są wszystkie porozdawane... zostało jeszcze troszkę z rodziny TŻ. W połowie sierpnia mam w pracy tydzień urlopu więc sobie ODPOCZNĘ.. Bo już się zmęczyłam tym załatwianiem

[agunia82]

U nas jakoś zwolniliśmy z tą bieganiną. Szkoda nerwów
Zaproszenia- jeszcze w dwa miejsca musimy podjechać z rodziny TŻ-ta i umówić się ze znajomymi- druga tura.
Dzisiaj zaliczyliśmy drugie spotkanie w poradni, luzik był, bardziej to babkę zagadaliśmy jak robiliśmy cokolwiek innego.
O autobus mam się ponoć nie martwić- to ma załatwić teściu.
Wódkę kupimy pewnie w macro, trzeba śledzić promocje. Rozglądnąć się też za noclegami tanimi, ale to już jak będziemy mieli pełną listę potwierdzeń, czyli po 15 sierpnia.
Tak czy inaczej 9 sierpnia wyjeżdżamy na tydzień, i niech się dzieje co chce. Wrócimy to się zacznie nerwówka pewnie

[sanetka]

a my zaliczylismy troche ganiania w zwiazku z protokolem.
TZ ma za soba w sumie 4 parafie. jedna to chrzest, kolejna bierzmowanie (wojsko), a kolejna to tam gdzie mieszkal przez iles tam lat. ostatnia od 2 lat to ta z ktorej i ja jestem.

poszlismy do tej co mial chrzest po odpis aktu. zaplacilismy 10 zl ale siostra nie wpisala bierzmowania tam. powiedziala ze oddzielny papierek co ma TZ tez jest wazny(zreszta to samo mowil nam ksiadz w mojej parafii). a dzis idziemy i sie okazuje ze tak nie jest od innego ksiedza i musimy znow leciec dopisywac pol biedy ze tylko do tej parafii od chrztu bo powinnismy tam gdzie byl w wojsku.

ale ksiadz protokol spisal. troche nas wymaglowal pytaniami oczywiscie w wielkim grzechu zyjemy bo mieszkamy razem. i spowiedz po zapowiedziach tez nas obowiazuje, najwyzej nie dostaniemy rozgrzeszenia, podpis sie liczy.

jedyna dobra sytuacja to taka ze TZ zostal wpisany do mojej parafii, a tamta z miejsca zamieszkania ulegla przedawnieniu. i nie musimy isc tam dawac na zapowiedzi. cieszy nas to bo proboszcz tam nawiedzony, minal sie z powolaniem, nie dosc ze bysmy sie nasluchali za cala rodzine itp to jeszcze by wyrwal ze 200zl za zapowiedzi i wszystko z wielka łaska, a tak jest spokoj

dzwonilam do kucharki ale mam sie odezwac za jakies 2 tyg bo teraz jest zajeta

[agunia82]

Napisane przez sanetka

ale ksiadz protokol spisal. troche nas wymaglowal pytaniami oczywiscie w wielkim grzechu zyjemy bo mieszkamy razem. i spowiedz po zapowiedziach tez nas obowiazuje, najwyzej nie dostaniemy rozgrzeszenia, podpis sie liczy.

Jakiś dziwny ten ksiądz U nas normalnie na karteczce przy pierwszej spowiedzi dał krechę i powiedział że musi być tylko jedna, właśnie dlatego, że mieszkamy razem. Po co macie iść do spowiedzi, skoro nie ma postanowienia poprawy ani żalu za grzechu- podstawowych wymogów. Pójście dla samego pójścia? Bez sensu moim zdaniem...

Ale tak poza tym to fajnie że sporo do przodu

[sanetka]

Napisane przez agunia82

Jakiś dziwny ten ksiądz U nas normalnie na karteczce przy pierwszej spowiedzi dał krechę i powiedział że musi być tylko jedna, właśnie dlatego, że mieszkamy razem. Po co macie iść do spowiedzi, skoro nie ma postanowienia poprawy ani żalu za grzechu- podstawowych wymogów. Pójście dla samego pójścia? Bez sensu moim zdaniem...

Ale tak poza tym to fajnie że sporo do przodu

no taki mlody byl i troche nieogarniety
postanowilismy ze nie bedziemy klamac i powiemy ze mieszkamy razem. a on ze grzech, co ludzie powiedza, potem pytal czy nas znaja i czy wiedza ze my bez slubu.
potem kazal mi sie chociaz na miesiac od TZa wyprowadzic (zeby chociaz troche po Bozemu bylo) i dopiero jak mu powiedzialam ze sie postaram to zaczal dalej protokol wypelniac (bo wczesniej przerwal i nie chcial dalej).

jak sie go zapytalam o ta spowiedz po zapowiedziach to powiedzial ze owszem jest tak ale w przypadku par po slubie cywilnym tylko, czy mieszkajacych duzo lat bez slubu albo majacych dziecko. a my sie wyspowiadac mozemy, nie zaszkodzi nam, tym bardziej ze przeciez obiecalam ze postaram sie wyprowadzic od TZa (acha, akurat). i z gory powiedzial ze rozgrzeszenia nie dostaniemy ale podpis tak

juz mi to obojetne

[agunia82]

hehe, my też powiedzieliśmy bez ogródek że mieszkamy razem, też próbował nas nakłonić do zamieszkania osobno do ślubu. Powiedziałam że nie ma opcji nawet takiej ze względów ekonomicznych i tyle. I dał sobie spokój

[sanetka]

Napisane przez agunia82

hehe, my też powiedzieliśmy bez ogródek że mieszkamy razem, też próbował nas nakłonić do zamieszkania osobno do ślubu. Powiedziałam że nie ma opcji nawet takiej ze względów ekonomicznych i tyle. I dał sobie spokój

nam wlasnie nie tez mu to powiedzialm . naprawde z 5 min ciszy bylo. dla swietego spokoju uslyszal ze sie postaram ale obiecac nie moge i sie uczepil tej spowiedzi. ale w nosie z tym.

[Nika1980]

Witajcie dziewczyny,
ja tez wychodze za maz we wrzesniu, 13 wrzesnia 2008 godzina 15.
Musze powiedziec, ze poczytalam Wasze posty i myslalam, ze od tego myslenia o przygotowaniach znow mi sie slabo zrobi, ale troszke mi ulzylo... bierzemy slub cywilny i odpadaja nam te wszystkie sprawy koscielne, uffff
za to...mieszkamy w Holandii i moj przyszly maz jest Holendrem, wiec musielismy szukac tlumacza na ceremonie, tlumaczyc papiery no i wszystko zalatwiac praktycznie na odleglosc gdyz slub w polsce ... ale juz prawie wszystko gotowe
pozdrowionka! i powodzenia w przygotowaniach!

[agunia82]

Napisane przez Nika1980

Witajcie dziewczyny,
ja tez wychodze za maz we wrzesniu, 13 wrzesnia 2008 godzina 15.
Musze powiedziec, ze poczytalam Wasze posty i myslalam, ze od tego myslenia o przygotowaniach znow mi sie slabo zrobi, ale troszke mi ulzylo... bierzemy slub cywilny i odpadaja nam te wszystkie sprawy koscielne, uffff
za to...mieszkamy w Holandii i moj przyszly maz jest Holendrem, wiec musielismy szukac tlumacza na ceremonie, tlumaczyc papiery no i wszystko zalatwiac praktycznie na odleglosc gdyz slub w polsce ... ale juz prawie wszystko gotowe
pozdrowionka! i powodzenia w przygotowaniach!

Witamy kolejną wrześniówkę

[Nika1980]

hurra!

[katia0117]

Witamy na forum Nika
Pochwal się czy robisz tradycyjne polskie wesele czy raczej przyjecie,jaka suknia itd itp Bo my tu strasznie ciekawskie jesteśmy

[Gabi2]

jeju Dziewczyny jak ten czas szybko leci!
dzisiaj jade zawieść jedno z ostatnich zaproszeń, w ogól nam duzo osób już odmówilo...martwi mnie to bo mamy wesele na dosć małą liczbę osób a jak tak co chwila słyszę że ten nie, tamten nie....to mi jest po prostu strasznie przykro...

zamówiłam już bukiet, jakoś w przyszłym tygodniu jedziemy ustalić menu, nie mam busa żadnego...bo ceny jakie sobie krzyczą są po prostu z kosmosu!
a może Wy macie namiar na jakąś tańszą firmę?
nie mam butów...w przyszłym tygodniu idę na drugie próbne czesanie, za tydzień na próbny drugi makijaż i w końcu jakoś po 15 na pierwszą przymiarkę

a z takich ciekawostek to nie mamy oprawy muzycznej mszy bo...od 3 tygodni nie możemy dodzwonić się do pani która zajmuje się tym w mojej parafii...sama nie wiem...dzisiaj muszę zadzwonić do parafii żeby jakos mi to
wyjasnili...jak mam się z nią niby skontaktować

kupiłam chyba całą biżuterie-branzoletke i kolczyki, a nawet dwie pary bo później zachwyciły mnie inne
mamy też podróż poślubną, 18 września na dwa tygodnie do Egiptu

[elady]

Dziewczyny!

Też jestem wrześniówką, a dokładnie 6/9 o 14:00.
Bierzemy tylko cywilny, ze skromnym obiadem dla najbliższych (14 osób). Potem śmigamy w podróż poślubną albo do Turcji, albo na Kretę.

Tak Was czytam i czytam i powoli się załamuję. Wy już WSZYSTKO macie! A ja ani kiecki, ani butów, ani zaproszeń...

Na szczęście restauracja i kosmetyczka zaklepane i termin też! Ufff....

Pozdrawiam mocno!!!

Ela

[Snowlove]

Gabi... ten czas leci piorunem!!!! Za 32 dni ślub!!!!

Dzisiaj ustalilismy menu...pochwale się Nic widziwianego, tradycyjnie i polsko

1. Zupa krem z pieczarek, trzy miesa (karczek, schab, rolada drobiowa z porem), ziemniaczki, zestaw surówek, deser (gruszka w czekoladzie
= 2 gałki lodów waniliowych)

2. Zimna płyta: mięsa pieczone, wędliny, koreczki, ryba po grecku, galaretki, sałatka jarzynowa, sałatka z kapusty pekińskiej z ananasem i serem mozzarella (jedyne "niepolskie" )

3. I posilek gorący: kluseczki śląskie, bitki drobiowe z borowikami, surówka z czerwonej kapusty

4. II posilek gorący: szynka na gorąco (kelner wjeżdża z plonącą szynka i kroi gościom plastry)

5. III posiłek gorący: bogracz z groszkiem z ciasta (nie wiem tylko co to za "ciasto"

Do tego napoje gorące i zimne bez ograniczeń i owoce.


Zamówiliśmy ciasta u takiej babeczki co piecze na wesela. Zamowilismy 10 blach takich sporych ale nie piekarniczych tylko domowych. Na jedną blache wchodzi podobno ok 30-40 kawalkow. Ja mysle ze te 10 blach troche duzo, ale w sumie cena przywoita -450 zl za calosc. Bedzie 5 rodzajow ciasta

Dzisiaj rowniez zaliczylismy poradnie....MATKO BOSKA NIGDY WIECEJ!!!! Całe szczęście że tylko raz -tyle ze 2 h Normlanie czulam sie jak na spotkaniu z czlonkiem sekty

Gabi jesli chodzi o transport. Ten bus potrzebny ci kiedy? Na przewoz gosci z kosciola na sale czy na rozwozenie po weselu rowniez? My mamy autokar Neoplan za 300 zl ale to tylko z kościola na salę. Potem bedzie rozwozil znajomy autem. Taniej można załatwić transport w pkm lokalnym, lub pks, ale tam chyba jest krucho z terminami. U nas nigdzie juz nie mieli wolnych terminów.

[Gabi2]

Snowlove ale pysznie brzmią te Wasze potrawy
wklejam zdjęcie naszych obrączek, kurcze juz nie mogę się doczekać kiedy będę miala ją na palcu

[agunia82]

Napisane przez Gabi2

Snowlove ale pysznie brzmią te Wasze potrawy
wklejam zdjęcie naszych obrączek, kurcze juz nie mogę się doczekać kiedy będę miala ją na palcu

śliczności

[katia0117]

Napisane przez Gabi2

wklejam zdjęcie naszych obrączek, kurcze juz nie mogę się doczekać kiedy będę miala ją na palcu

Rewelacyjne są te twoje obrączki

Co do menu,to ja nie mam pojecia co bedę mieć...narazie zastanawiam się jaką zupkę na pierwsze danie-albo rosół albo zupa krem borowikowa

[agunia82]

haha, menu, rany, ja już rozmów na temat menu mam dość. Najpierw z TŻ-tem wstępnie ustaliliśmy co i jak, potem teściowa ze dwa razy z nami temat wałkowała, a teraz w niedzielę jeszcze było spotkanie moich rodziców z teściami i znowu menu. No ale już wstępnie wybrane co i jak, ostateczne decyzje zapadną po spotkaniu z kucharkami

[Gabi2]

Napisane przez agunia82

śliczności

Napisane przez katia0117

Rewelacyjne są te twoje obrączki

Co do menu,to ja nie mam pojecia co bedę mieć...narazie zastanawiam się jaką zupkę na pierwsze danie-albo rosół albo zupa krem borowikowa

dziękuję
my menu jedziemy ustalać jakoś w przyszłym tygodniu
dzisiaj może odbierzemy kwitek o zapowiedziach w parafii TŻa