Panny Młode 2008 cz. III

[asiuk]

Napisane przez agunia82

asiuk mi fryzjerka powiedziała że z półtorej godziny przynajmniej to ja u niej posiedzę. i z tego co się orientuje, to wszędzie raczej tak jest, że trzeba liczyć od półtorej do dwóch godzin

Napisane przez biedronka19876

ASIUK ja tez mam slub o godz 14 a fryzjerka przyjdzie do mnie juz o 7 !
Na poczatku myslałam, ze to za wczesnie, ale tak orientacyjnie liczę ze skonczy o 9, trochę odpoczynku, nastepnie bardzo delikatny makijaż, ubieranie sie w sukienkę i o 12.15 bedzie u mnie juz kamerzysta filmował ubieranie sie panny młodej. U nas w kosciele wczesniej podpisuje sie papiery, wiec jak msza jest na 14 to trzeba byc tak o 13.40 juz w kosciele.

Dziękuję za odpowiedzi
Kurczę, 7 to naprawdę strasznie wcześnie
Hmm, jeśli to trwa powiedzmy 1,5 godziny, to teoretycznie byłabym o 10:30 gotowa. Do domu mam blisko (autem), mogłabym się umówić na 10:45, 10:50 na makijaż, który pewnie moze potrwać ok. godziny, czyli do 12. Miałabym wtedy czas na spokojne ubranie się.
Pogadam jeszcze z kumpelką, która miała dwa tygodnie temu ślub, też na 14

Napisane przez Milibili

Asiuk ja też słyszałam, że trwa to ok 1,5 godziny

Mam do Ciebie pytanie własciwie zadałam je wcześniej ale musiało umknąć... Mówiłaś, że Twoja kuzynka miała ślub w Willi Caro. Jakie były jej wrażenia? Wszystko było ok? Miała muzyka na ślubie? Podobno u nich zawsze jest muzyka ale ciekawa jestem czy jest tak naprawdę i jak się ten Pan spisał.

Rzeczywiście, pytałaś o to, a ja zapomniałam w końcu odpowiedzieć
Moja kuzynka dopiero ma ślub, 23. sierpnia, więc niestety nie orientuję się, czy coś jej tam będzie grało

[Milibili]

Napisane przez asiuk

Dziękuję za odpowiedzi
Kurczę, 7 to naprawdę strasznie wcześnie
Hmm, jeśli to trwa powiedzmy 1,5 godziny, to teoretycznie byłabym o 10:30 gotowa. Do domu mam blisko (autem), mogłabym się umówić na 10:45, 10:50 na makijaż, który pewnie moze potrwać ok. godziny, czyli do 12. Miałabym wtedy czas na spokojne ubranie się.
Pogadam jeszcze z kumpelką, która miała dwa tygodnie temu ślub, też na 14



Rzeczywiście, pytałaś o to, a ja zapomniałam w końcu odpowiedzieć
Moja kuzynka dopiero ma ślub, 23. sierpnia, więc niestety nie orientuję się, czy coś jej tam będzie grało

Zazdroszcze, że macie tyle czasu... ja jak juz wielokrotnie wspominałam mam fryzjera na 7 a ślub o 11 (pomiedzy tym makijaz, ubranie sie itd ) ale bede miała adrenalinę

Dziękuje za odpowiedź No to po cichu liczę , że dasz mi jakiś cynk jak było na ślubie kuzynki Będziesz na nim?

[asiuk]

Napisane przez Milibili

Zazdroszcze, że macie tyle czasu... ja jak juz wielokrotnie wspominałam mam fryzjera na 7 a ślub o 11 (pomiedzy tym makijaz, ubranie sie itd ) ale bede miała adrenalinę

Dziękuje za odpowiedź No to po cichu liczę , że dasz mi jakiś cynk jak było na ślubie kuzynki Będziesz na nim?

Ano będziesz musiała być mega opanowana i w miarę spokojna

Jasne, że będę na tym ślubie. Dam Ci znać

[Kakusia]

Dziewczyny ja juz nawet nie chce wypowiadac sie o tych spowiedziach... brrr.....
Tez mialam ochote poklocic sie z tym ksiedzem w konfesjonale, ale zahamowal mnie fakt, ze przeciez spowiedz to okazanie skruchy, to zal za grzechy, to pokora, a nie pyskowanie i wymadrzanie. I choc ja jestem pyskata i to bardzo to powstrzymalam sie, chocby dlatego ze sprawil mi ogromna przykrosc takimi slowami (o nieszczesciach i chorobach). Zaluje tylko ze nie zapytalam sie go po co mi to mowi?? Zamiast nawracac w jakis sensowny sposob - rozmowa, to wolal pograzyc czlowieka... bo przeciez mowienie takich rzeczy to jak zyczenie nieszczescia, niepowodzenia! (A przeciez TZtowi zyczyl wszystkiego dobrego!)
Ja juz niecale 3 lata temu mialam nieprzyjemna spowiedz z proboszczem ze swojej Parafii i rowniez wyszlam ze swieczkami w oczach, bo to bylo pierwszy raz kiedy spowiadalam sie ze wspolzycia i nie dosc ze mnie samej z tym bylo zle to jeszcze ksiadz niezle nakrzyczal i naopowiadal historyjek, ale z perspektywy czasu sadze ze to bylo NIC w porownaniu z wczorajsza....
No coz, nie posluchalam TZta zebym poszla do innego Kosciola, to mam za swoje...

Napisane przez madziczek

Jak się dłużej kłócimya raczej boczymy na siebi i (najczęściej) on chce wyjść, bo czasem idę do niego i mówie, że wiem jaka jes sytuacja ale żeby mi dał buziaka na do widzenia, bo ludzie nie powinni się rozstawać w gniewie, bo nigdy nie wiadomo co się może zdarzyć.

Świete slowa Ja tez jak kloce sie z TZtem to On woli wtedy wyjsc wczesniej ode mnie niz siedziec obrazonym, a ja zas trzymam Go na sile, wole zebysmy siedzieli obrazeni az Nam nie przejdzie i sie nie pogodzimy niz w takim nastroju sie rozstawac, nawet z mysla ze jutro sie zobaczymy.... Tez nie lubie jak TZ wychodzi z gniewem... (ostatnio to trzymalam Mu sweter i parasol zeby nie poszedl!)

Agunia z tym czasem robienia fryzury to roznie bywa - w zaleznosci od fryzury Bo ja bede miala robionego koczka z polowy wlosow (gora upieta, dol spuszczony) i zrobienie tej fryzurki mojej fryzjerce zajmuje 30min, czasem sie przeciagnie do 45. A zrobienie koka z wszystkich wlosow - 1h. Robilam u niej i taka i taka fryzure i patrzylam na czas

Widze ze tu sporo Dziewczyn ma slub o 14 Ja jakos boje sie ze sie nie wyrobie, a nie daj Boze spoznimy sie do Kosciola (oczywiscie przeze mnie)
Fryzura o 9... o 10 makijaz. Mimo ze bedzie trwal 30min (hmm dalej mnie to zastanawia a nie mam kiedy sie na ten probny wybrac) to drugie 30min poczekam na mame. O 11 obie wyjdziemy z salonu i popedzimy do domku. 11.15 w domku. Bedzie trzeba ubrac sukienke, ponczoszki, buciki, bizuterie i chyba jestem gotowa
O 14 slub. Z 20min wypada byc wczesniej. Z racji ze weselnym samochodem to raczej szybko nie pojedziemy to z 15min trzeba liczyc jazdy. Czyli najpozniej 13.25 trzeba wyjechac. A wiec ok 12.50 - 13.00 Blogoslawienstwo. Czyli wniosek taki ze od 11.15 do 12.45 mam czas na ubranie sie Mam nadzieje ze w 1,5h wyrobie sie??? Czy cos jeszcze sie robi przed wyjsciem???

Dzasta - i co? Dostalas sie na te studia? Ja ide dopiero od lutego...

Mam tez takie nietypowe pytanko... Czy nie martwicie sie ze okres Wam wypadnie w Dzien Slubu?? Bo ja juz wyliczam i juz mi sie wlosy jeza na mysl...

BTW Mialam jeszcze zapytac... Czy my wszystkie mamy Łukaszów???

[Milibili]

Napisane przez Kakusia

Świete slowa Ja tez jak kloce sie z TZtem to On woli wtedy wyjsc wczesniej ode mnie niz siedziec obrazonym, a ja zas trzymam Go na sile, wole zebysmy siedzieli obrazeni az Nam nie przejdzie i sie nie pogodzimy niz w takim nastroju sie rozstawac, nawet z mysla ze jutro sie zobaczymy.... Tez nie lubie jak TZ wychodzi z gniewem... (ostatnio to trzymalam Mu sweter i parasol zeby nie poszedl!)

Agunia z tym czasem robienia fryzury to roznie bywa - w zaleznosci od fryzury Bo ja bede miala robionego koczka z polowy wlosow (gora upieta, dol spuszczony) i zrobienie tej fryzurki mojej fryzjerce zajmuje 30min, czasem sie przeciagnie do 45. A zrobienie koka z wszystkich wlosow - 1h. Robilam u niej i taka i taka fryzure i patrzylam na czas

Widze ze tu sporo Dziewczyn ma slub o 14 Ja jakos boje sie ze sie nie wyrobie, a nie daj Boze spoznimy sie do Kosciola (oczywiscie przeze mnie)
Fryzura o 9... o 10 makijaz. Mimo ze bedzie trwal 30min (hmm dalej mnie to zastanawia a nie mam kiedy sie na ten probny wybrac) to drugie 30min poczekam na mame. O 11 obie wyjdziemy z salonu i popedzimy do domku. 11.15 w domku. Bedzie trzeba ubrac sukienke, ponczoszki, buciki, bizuterie i chyba jestem gotowa
O 14 slub. Z 20min wypada byc wczesniej. Z racji ze weselnym samochodem to raczej szybko nie pojedziemy to z 15min trzeba liczyc jazdy. Czyli najpozniej 13.25 trzeba wyjechac. A wiec ok 12.50 - 13.00 Blogoslawienstwo. Czyli wniosek taki ze od 11.15 do 12.45 mam czas na ubranie sie Mam nadzieje ze w 1,5h wyrobie sie??? Czy cos jeszcze sie robi przed wyjsciem???

Dzasta - i co? Dostalas sie na te studia? Ja ide dopiero od lutego...

Mam tez takie nietypowe pytanko... Czy nie martwicie sie ze okres Wam wypadnie w Dzien Slubu?? Bo ja juz wyliczam i juz mi sie wlosy jeza na mysl...

BTW Mialam jeszcze zapytac... Czy my wszystkie mamy Łukaszów???

Napewno zdążysz jak byłam ostatnio na ślubie to Panna Młoda miała godzinę na ubranie się i była gotowa... w 15 minut strasznie się jej dłużyło...


Okres - ja też licze... ale u mnie to niepewna sytuacja bo 3 miesiace temu odstawiłam tabletki i jeszcze sie nie unormował. Dziś miałam dostać i jak narazie nic wiec na razie obliczenia nic mi nie dają.... Ale mam nadzieję, że nie przytrafi mi się to w dniu ślubu nie byłoby to przyjemnie....


Ja mam Tomasza


Asiuk Dziękuje Ci bardzo

[agunia82]

Okres- Ja się trochę tego bałam, ale na szczęście ostatnio mam bardzo regularny (od stycznia) i już dawno wyliczyłam sobie, że jak wszystko pójdzie dobrze ominie mnie ta wątpliwa przyjemność. No i okres nadal jak w zegarku, uff.

I nie wszystkie mamy Łukaszów, przynajmniej moje kochanie na pewno nie ma tak na imię

[dzasta110]

Napisane przez soffera

Dzastus zbereznico otoz nie to nie jest sexi pizamka dla TZ tylko taka fajowa do spania

to trzeba było tak od razu mówić ja uwielbiam piżamy w misie, myszki, słoniki, hipcie, kotki,..., pieski

Napisane przez Agata R

uciekam dziewczyny na przymiarke tzrymjcie kciuki zeby z kieca nie bylo tak jak z obraczkami
buziole

Napisane przez kasienka1985

Dziewczynki kochane chciałabym Wam uroczyście oznajmić, że kilka postów temu wkroczyłam w nowy etap <niezwykle ważny> swojego życia na wizażu...

A Wy co????
Ani nie polejecie, ani nie zaśpiewacie sto lat??
No co jest grane??

Napisane przez Kakusia

Dzasta - i co? Dostalas sie na te studia? Ja ide dopiero od lutego...

Mam tez takie nietypowe pytanko... Czy nie martwicie sie ze okres Wam wypadnie w Dzien Slubu?? Bo ja juz wyliczam i juz mi sie wlosy jeza na mysl...

BTW Mialam jeszcze zapytac... Czy my wszystkie mamy Łukaszów???

- dostałam się

- okresem martwię się tylko troszkę, bo powinnam dostać ok 9 sierpnia

- nie wszystkie, ja mam Szymona

u mnie fryz ok 1-1,5, trzeba liczyć się z tym, że jeżeli włosy będą zawijane na wałki to zejdzie dłużej

no i znów z zakupów nici a ja już jedną kieckę miałam brać, ale dokładnie ją obejrzałam, a ona w pięciu miejscach zaciągnięta no i odwiesiłam

[agunia82]

Napisane przez dzasta110

- dostałam się

Noooo to szczere gratulacje moja droga

[Kakusia]

Napisane przez agunia82

Okres- Ja się trochę tego bałam, ale na szczęście ostatnio mam bardzo regularny (od stycznia) i już dawno wyliczyłam sobie, że jak wszystko pójdzie dobrze ominie mnie ta wątpliwa przyjemność. No i okres nadal jak w zegarku, uff.

Kurcze u mnie (niestety???) tez jest regularnie od paru lat, a to niesie za soba odpowiedz brzmiaca - w Dniu Slubu albo 1 dzien okresu albo 2....
Dzisiaj dostalam cos o 2 dni wczesniej, jakby sie jeszcze tak w sierpniu przestawil to moze @ nie trafi na 27 wrzesnia Juz zaczynam kombinowac i czytac watki o przyspieszeniu/ opoznieniu...

Napisane przez Milibili

Napewno zdążysz jak byłam ostatnio na ślubie to Panna Młoda miała godzinę na ubranie się i była gotowa... w 15 minut strasznie się jej dłużyło...

Dziekuje za pocieszenie

Napisane przez dzasta110

- dostałam się

Gratuluje!

[agunia82]

Napisane przez Kakusia

Kurcze u mnie (niestety???) tez jest regularnie od paru lat, a to niesie za soba odpowiedz brzmiaca - w Dniu Slubu albo 1 dzien okresu albo 2....

no to nie za fajnie, ja miałam plan, że jak by się tak zdarzyło niefortunnie, to wcześniej do gina po tabsy i bez robienia tej przerwy kilkudniowej na okres Już tak kiedyś zrobiłam jak na wakacje jechałam i mi też wypadał w ten czas

[Kakusia]

Napisane przez agunia82

no to nie za fajnie, ja miałam plan, że jak by się tak zdarzyło niefortunnie, to wcześniej do gina po tabsy i bez robienia tej przerwy kilkudniowej na okres Już tak kiedyś zrobiłam jak na wakacje jechałam i mi też wypadał w ten czas

Ale te tabletki przepisal Ci jednorazowo? (wlasnie po to by ominac okres?) czy tak czy siak zazywalas je regularnie i poszlas po kolejne?
Przepraszam ze takie osobiste pytania zadaje, ale ja tabletek nie zazywalam jeszcze (mialam zamiar zaczac dopiero po 1 dziecku) a szukam juz czasem z panika w oczach jakiegos sposobu ominiecia tej 'czerwonej' sprawy...

[agunia82]

Napisane przez Kakusia

Ale te tabletki przepisal Ci jednorazowo? (wlasnie po to by ominac okres?) czy tak czy siak zazywalas je regularnie i poszlas po kolejne?
Przepraszam ze takie osobiste pytania zadaje, ale ja tabletek nie zazywalam jeszcze (mialam zamiar zaczac dopiero po 1 dziecku) a szukam juz czasem z panika w oczach jakiegos sposobu ominiecia tej 'czerwonej' sprawy...

ja je wtedy brałam w sumie regularnie, przez jakieś pół roku, ale nic nie szkodzi żeby tak zrobić z pierwszymi dwoma opakowaniami, a potem nie musisz dłużej brać.

No chyba że są inne, pewne sposoby przesunięcia sobie okresu

[dzasta110]

Napisane przez Kakusia

Gratuluje!

Napisane przez agunia82

Noooo to szczere gratulacje moja droga

dzięki Słoneczka

[daget]

Napisane przez dzasta110

- dostałam się

Gratuluje dzasti trzeba to oblac co bys nie byla kulejacym studentem ... i na poprawe humoru... bo mam dosc dzis znowu klotnia. Tak sie wkurzylam, ze siagnelam pierscionek i schowalam go do torebki... Ledwo dotarlam do domu tak mi sie w glowie zaczelo krecic i nie moglam oddechu zlapac...

Napisane przez Kakusia;8434061

Widze ze tu sporo Dziewczyn ma slub o 14 :rolleyes: Ja jakos boje sie ze sie nie wyrobie, a nie daj Boze spoznimy sie do Kosciola:eek: (oczywiscie przeze mnie)
Fryzura o 9... o 10 makijaz. Mimo ze bedzie trwal 30min (hmm dalej mnie to zastanawia:rolleyes: a nie mam kiedy sie na ten probny wybrac) to drugie 30min poczekam na mame. O 11 obie wyjdziemy z salonu i popedzimy do domku. 11.15 w domku. Bedzie trzeba ubrac sukienke, ponczoszki, buciki, bizuterie i chyba jestem gotowa:confused:
O 14 slub. Z 20min wypada byc wczesniej. Z racji ze weselnym samochodem to raczej szybko nie pojedziemy:rolleyes: to z 15min trzeba liczyc jazdy. Czyli najpozniej 13.25 trzeba wyjechac. A wiec ok 12.50 - 13.00 Blogoslawienstwo. Czyli wniosek taki ze od 11.15 do 12.45 mam czas na ubranie sie:rolleyes: Mam nadzieje ze w 1,5h wyrobie sie??? [B

Czy cos jeszcze sie robi przed wyjsciem???[/B]


Mam tez takie nietypowe pytanko... Czy nie martwicie sie ze okres Wam wypadnie w Dzien Slubu?? Bo ja juz wyliczam i juz mi sie wlosy jeza na mysl...

BTW Mialam jeszcze zapytac... Czy my wszystkie mamy Łukaszów???

My mamy slub na 16 zeby ze wszystkim spokojnie zdarzyc ... Kakausia niektorzy przed wyjazdem od PM robia jeszcze mala sesje zdjeciowa - z rodzicami, swiadkami, dziadkami, i cala inna swita tam bedaca.

A co do @... wlasnie mi sie konczy a ta za miesiac skonczy mi sie jakies 3 dni przed slubem ... Wiec spoko loko no problemo...

i na cale szczescie moj przyszly nie ma na imie Łukasz, mam złe wspomnienia z facetem o tym imieniu <na prawde złe>

[niuniuniau]

Dziewczyny ja tylko na chwilkę bo czasu nie mam wcale. Te przygotowania mnie wykończą przydałoby się teraz z miesiąc wolnego żeby odpocząć po tym wszystkim. Najgorsze że swój zły humor wyładowuję na moim skarbie ale jakoś dajemy radę, jeszcze nie zwiał. Trzymajcie kciuki za jutrzejszą pogodę bo podobno ma być niespodziankowa i to nie w tą stronę co trzeba (nadają burze z gradem
No i za mnie trzymajcie kciuki żeby stresik mnie nie zżarł
Buziaki
Odezwę się po ślubie

[dzasta110]

Napisane przez daget

Gratuluje dzasti trzeba to oblac co bys nie byla kulejacym studentem ... i na poprawe humoru... bo mam dosc dzis znowu klotnia. Tak sie wkurzylam, ze siagnelam pierscionek i schowalam go do torebki... Ledwo dotarlam do domu tak mi sie w glowie zaczelo krecic i nie moglam oddechu zlapac...

My mamy slub na 16 zeby ze wszystkim spokojnie zdarzyc ... Kakausia niektorzy przed wyjazdem od PM robia jeszcze mala sesje zdjeciowa - z rodzicami, swiadkami, dziadkami, i cala inna swita tam bedaca.

dziękuję

my też mamy na 16, a moja mama uważa, że to i tak wcześnie a jak jej powiedziałam, że w innnych rejonach to są też i na 12 to trochę zdanie zmieniła

Napisane przez niuniuniau

Dziewczyny ja tylko na chwilkę bo czasu nie mam wcale. Te przygotowania mnie wykończą przydałoby się teraz z miesiąc wolnego żeby odpocząć po tym wszystkim. Najgorsze że swój zły humor wyładowuję na moim skarbie ale jakoś dajemy radę, jeszcze nie zwiał. Trzymajcie kciuki za jutrzejszą pogodę bo podobno ma być niespodziankowa i to nie w tą stronę co trzeba (nadają burze z gradem
No i za mnie trzymajcie kciuki żeby stresik mnie nie zżarł
Buziaki
Odezwę się po ślubie

ja trzymam za:
pogodę ----->
udaną zabawę ---->
Wasze szczęście ---->
wieczną miłość ---->

[agunia82]

Napisane przez dzasta110

dziękuję

ja trzymam za:
pogodę ----->
udaną zabawę ---->
Wasze szczęście ---->
wieczną miłość ---->

a ja się dołączam do tego

[monai]

Cześć Dziewczyny

Czytam Was jak zawsze, ale jakoś mam obniżony nastrój... ;/// nie mam na nic ochoty i wszystko mnie przytłacza... ech... a w sumie nic się nie dzieje może to ta pogoda...
Nie mogę spać... i wogóle wszelka działalność mi się zawiesza, nawarstwiają się sprawy do załatwienia, na 2 tygodnie przed ślubem - to nie najlepszy moment na doła ;/ wogóle ten Mój Marcin to biedny, będzie miał ze mną ciężko, on taki Kochany a ja taka beznadziejna no ale inaczej być nie może, muszę się starać dla niego być lepsza

Trzymam kciuki za powodzenie waszych spraw żeby kłótni nie było a trolle wymarły- jeżeli coś przetrwało dzisiejsze czystki Kasienki

Odebrałam dzisiaj suknię po praniu - jest lepiej,
Zamówiłam na allegro welon a w jakimś sklepie internetowym halkę.
W poniedziałek i środę mam rozmowy o pracę - taką tymczasowa póki coś lepszego nie znajdę... a w czwartek odbieramy garnitur TŻta

Pończochy jeszcze trzeba kupić...

Ciekawe jak tam lulucelo... żeczę Tobie i niuniuniau - oraz współmałżonkom pięknych chwil od jutra do końca życia i jeden dzień dłużej

Asiuk też mam ślub o 14 i do fryzjera zapisana jestem na 9 u mnie innej opcji nie ma już, więc muszę się wyrobić makijaż ciągle niepewny... jutro zadzwonię czy coś znaleźli dla mnie w salonie w którym mnie czeszą - bo tego dnia akurat ich etatowa makijażystka ma wolne phi... a tak by mi pasował- do mieszkania stamtąd mam pare minut na nóżkach.

Ale mnie melancholia dopadła ;/ wszystko mnie wkurza, mama mnie dręczy kupowaniem jakiegoś miksera i wogóle grr... zalewam robala żywcem sokiem - Wasze zdrówko

ps. dzasta gratuluję studiów

[jeszczepanna]

Kakusia ja mam Łukaszka
Ja nie wiem jak u mnie bedzie z okresem ale jakby co znacie jakies naturalne metody przyspieszenia lub opóźnienia okresu???
Pisałyscie o spowiedzi.... ja raz miałam taką... ze az strach.... chyba poł koscioła słyszało tego ksiedza... odeszłam i miałam ochote zapaśc sie pod ziemie. Mógł nawrócic a nie krzyczec ze kim ja jestem ze TZ nie bedzie mnie szanował, ze jak robie zło .. to zło pod jakąś postacia do mnie wróci... i byłam tak tym przejęta ze potem jak mnie zło spotkało.. to sobie przypomniałam te słowa. Ale czy to prawda...? juz dwa razy tak od ksiedza słyszałam. Za pierwszym razem to sobie z tego nic nie zrobiłam... a potem przyszło to zło.... w postaci choroby gdzie 3 dni walczyłam o zycie.. a w około słyszało sie ze tyle ludzi nagle na to umiera... az mam łzy w oczach jak o tym pisze... takie doświadczenie zmienia człowieka raz na zawsze..
Potem tekst ze zło wraca usłyszałam ponownie.. niedawno temu... i co sie okazało... powazna nadżerka.. (jak sie okazało po kuracji antybiotykami jakimi byłam leczona podczas mojej walki o życie) I dziewczyny co myslicie..? czynisz zło... to zło powraca...? co siejesz to zbierasz...?
Kurcze ale wam nasmuciłam. sorki wiecej nie bede...

[soffera]

Napisalam psota z odnosnkami do Waszych postow i caly post przepadl przez nowy idiotyczny internet

[biedronka19876]

Dzasta gratulacje


Kakusia co do okresu to powinnam dostać dzisiaj. Mam nieregularne cykle wiec tak mniej wiecej próbuje sobie wyliczyć. Od jutra zacznę brac tabletki (Duphaston) na wywołanie, wiec w dniu slubu (23.08) powinnam byc juz po. Mam nadzieje ze tak bedzie bo przez pierwsze 3 dni to umieram

Co do tabletek to nigdy ich nie brałam. Brała je moja siostra przez dłuższy czas, i teraz jak je odstawiła, to rozregulował sie jej całkowicie cykl. Lepiej porozmawiaj z lekarzem.


Mój również nie nazywa się Łukasz, mój kochany Tz nazywa sie Grzesiu

[agunia82]

monai słonko, to na pewno chwilowy kryzys wywołany zmęczeniem. Zrób sobie jakiś dzień tylko dla siebie, poleniuchuj, poobżeraj się (ale od nast dnia ścisła dieta ) i zrób cokolwiek innego co lubisz i Cię relaksuje. Zobaczysz, że od razu inaczej spojrzysz na świat

Napisane przez jeszczepanna

Kakusia ja mam Łukaszka
Ja nie wiem jak u mnie bedzie z okresem ale jakby co znacie jakies naturalne metody przyspieszenia lub opóźnienia okresu???
Pisałyscie o spowiedzi.... ja raz miałam taką... ze az strach.... chyba poł koscioła słyszało tego ksiedza... odeszłam i miałam ochote zapaśc sie pod ziemie. Mógł nawrócic a nie krzyczec ze kim ja jestem ze TZ nie bedzie mnie szanował, ze jak robie zło .. to zło pod jakąś postacia do mnie wróci... i byłam tak tym przejęta ze potem jak mnie zło spotkało.. to sobie przypomniałam te słowa. Ale czy to prawda...? juz dwa razy tak od ksiedza słyszałam. Za pierwszym razem to sobie z tego nic nie zrobiłam... a potem przyszło to zło.... w postaci choroby gdzie 3 dni walczyłam o zycie.. a w około słyszało sie ze tyle ludzi nagle na to umiera... az mam łzy w oczach jak o tym pisze... takie doświadczenie zmienia człowieka raz na zawsze..
Potem tekst ze zło wraca usłyszałam ponownie.. niedawno temu... i co sie okazało... powazna nadżerka.. (jak sie okazało po kuracji antybiotykami jakimi byłam leczona podczas mojej walki o życie) I dziewczyny co myslicie..? czynisz zło... to zło powraca...? co siejesz to zbierasz...?
Kurcze ale wam nasmuciłam. sorki wiecej nie bede...

Jejku, jak to przeczytałam to aż mnie ciarki przeszły. A co Ty niby mogłaś nabroić że aż taka kara za to miałaby Cię spotkać Przepraszam, ale ja nie wierzę w te zabonony, zwłaszcza widząc wszelkiej maści krętaczy, oszustów, złodziei i innych typów spod ciemnej gwiazdy, którym wiedzie się aż nadto dobrze.
A takich księży unikaj, niech nie sieją smutku i przygnębienia w Twojej głowie, do spowiedzi idziesz, żeby się oczyścić, a nie żeby ktoś oceniał Twoją osobę. Ocenić może tylko i wyłącznie Bóg, a Ci księża niestety minęli się z powołaniem jeśli stawiają siebie na równi z Nim.
Lulu też tutaj opisywała, jakie jej się choróbska wstrętne przytrafiały, a przemiła z niej kobietka.
Po prostu zdarzyło się i już, ale ja bym w to księży i ich zabononów nie mieszała, bo z obserwacji moich wynika, że najczęściej najwięcej złego spotyka naprawdę dobre, uczynne osoby. Niestety
I za nic nie przepraszaj, takie wygadanie się naprawdę wiele daje, coś o tym wiem

[daget]

Napisane przez biedronka19876

Mój również nie nazywa się Łukasz, mój kochany Tz nazywa sie Grzesiu

No prosze biedroneczko tym razem nas cos łączy

A tak poza tym zycze Lulu i niuniuniau tego czego bede zyczyc kazdej z Was dziewczeta....

Dni slodkich jak bombonierka pelna slodkich czekoladek,
ukladajacych sie jak klocki lego
i oby zawsze po burzy wychodzilo piekne slonce i kolorowa tecza...

Monai a moze trzeba zrobic babski wieczor... z wielka pucha lodow jedzonych z pudelka, romantyczna komedia i babskimi plotkami? Ja jestem bardzo chetna, bo tez mam popsuty humor, albo co gorsza humoru brak

[agulla.@]

Napisane przez madziczek

Dzień dobry Dziewczyneczki Kochane

Dawno mnie tu nie było. Teraz udało mi się zajrzeć na ostatnią stronę (w miedzy czasie zrobiła się przedostanią)

Widze, że u Was przygotowania na wykończeniu. Ja ostanio mam jakiegoś doła.
Niby wszystko jakos idzie do przodu, ale nie ma dnia żebym sobie nie popłakulała.
dy chcemy coś załatwić okazuje się, że tak jak sobie zaplanowaliśmy to nie da rady. Nie chce nawet Was męczyć moimi zmartwieniami, bo to raczej nic nie da ... odgradzam się coraz wyższym murem od wszystkich...

Madziczek kochana, nie dołuj sie w ten piekny przedslubny czas, bo on szybko minie, a potem bedziesz załowała, że przeżyłaś go w taki własnie sposób. Ciesz sie z tego co Wam sie udaje i wychodzi, bo napewno jest wiele takich rzeczy. Chyba nie ma osoby, której wszystko szłoby gładko jak z płatka, ale gdybysmy chcieli sie zadreczac szczegółami, to zamiast na własnym weselu moglibyśmy wyladować w znacznie mniej przyjemnym miejscu Wiec głowa do góry kochana Małymi kroczkami, ale do przodu. Trzymam kciuki za Ciebie i Twoj przedślubny czas

Napisane przez asiuk

Cześć, kobietki!

Byłam dziś u fryzjera z koleżanką, żeby zobaczyć polecany przez wielu znajomych salon. Umówiłam się przy okazji na zrobienie fryca ślubnego. Babka wpisała mnie na 9 (ślub mam o 14). Powiedziała, że spokojnie ze wszystkim zdążę. Sama nie wiem, domyślam się, że salon otwierają w sobotę właśnie o 9 Jeszcze nie mam umówionego makijera.
Ile w ogóle trwa robienie fryzurki, tak średnio?

Mi fryzjerka powiedziała zebym liczyła 1,5 do 2 godz. Slub mam na 16 a ona chciała mnie umówic na 8-9. Ostatecznie jestem umówiona na 9.30 i MUSZE zdązyć, a do pokonania bede miec jakies 40km

Napisane przez dzasta110

(...)
- dostałam się
(...)

No to moje gratulacje!

Napisane przez niuniuniau

Dziewczyny ja tylko na chwilkę bo czasu nie mam wcale. Te przygotowania mnie wykończą przydałoby się teraz z miesiąc wolnego żeby odpocząć po tym wszystkim. Najgorsze że swój zły humor wyładowuję na moim skarbie ale jakoś dajemy radę, jeszcze nie zwiał. Trzymajcie kciuki za jutrzejszą pogodę bo podobno ma być niespodziankowa i to nie w tą stronę co trzeba (nadają burze z gradem
No i za mnie trzymajcie kciuki żeby stresik mnie nie zżarł
Buziaki
Odezwę się po ślubie

kciuki, żeby Cie stresik nie zżarł
a tak poza tym to wszystkiego najlepszego, duzo duzo szczescia i niezapomnanych chwil, bo własnie takie beda

No i oczywiście najlepsze zyczenia dla lulu, bo ona chyba tez slubuje w ten weekend

Napisane przez monai

Cześć Dziewczyny

Czytam Was jak zawsze, ale jakoś mam obniżony nastrój... ;/// nie mam na nic ochoty i wszystko mnie przytłacza... ech... a w sumie nic się nie dzieje może to ta pogoda...
Nie mogę spać... i wogóle wszelka działalność mi się zawiesza, nawarstwiają się sprawy do załatwienia, na 2 tygodnie przed ślubem - to nie najlepszy moment na doła ;/ wogóle ten Mój Marcin to biedny, będzie miał ze mną ciężko, on taki Kochany a ja taka beznadziejna no ale inaczej być nie może, muszę się starać dla niego być lepsza
(...)

Monai i u Ciebie tez do bani z nastrojem? Ja nie wiem co sie dzieje, cos to dzisiejsze odstraszanie troli było malo skuteczne... Pogodnego nastroju Ci zycze I rownież trzymam kciuki

(chyba zaraz braknie mi kciuków )

A teraz ide wypić piwko z moim tatka No to Wasze zdrówko

PS. Zgodnie z wyliczeniami Aguni, od jutra zostało mi TYLKO 50 dni

[agunia82]

Napisane przez agulla.@

A teraz ide wypić piwko z moim tatka No to Wasze zdrówko

PS. Zgodnie z wyliczeniami Aguni, od jutra zostało mi TYLKO 50 dni

No to na zdrowie

PS. Uważaj jutro na atak serów Cholibka wie, czy te szalone sery nie przywędrują do Ciebie od kasienki

[LilStar]

Dzasti gratulacje serdeczne

okres spodziewany teraz na dniach także mam nadzieję, że mnie ominie

asiuk ja mam ślub o 16 a fryzjera na 8-i tak 2,5 godz przez te moje lokasy, a makijer na 12.30

ja nie mam Ł. tylko Bartiego
monai nie mów, ze jesteś beznadziejna bo haczka futrzaka przetrzepięjesteś wspaniałabo PM2008
niuniuniau trzymam łapki za Was jutroLulu
Niech to będzie początek najpiękniejszych Dni, bo Wspólnych

[soffera]

Agunia normalnie nie strasz.... Ataki serów nie wskazane

[monai]

Napisane przez jeszczepanna

Kakusia ja mam Łukaszka
Ja nie wiem jak u mnie bedzie z okresem ale jakby co znacie jakies naturalne metody przyspieszenia lub opóźnienia okresu???
Pisałyscie o spowiedzi.... ja raz miałam taką... ze az strach.... chyba poł koscioła słyszało tego ksiedza... odeszłam i miałam ochote zapaśc sie pod ziemie. Mógł nawrócic a nie krzyczec ze kim ja jestem ze TZ nie bedzie mnie szanował, ze jak robie zło .. to zło pod jakąś postacia do mnie wróci... i byłam tak tym przejęta ze potem jak mnie zło spotkało.. to sobie przypomniałam te słowa. Ale czy to prawda...? juz dwa razy tak od ksiedza słyszałam. Za pierwszym razem to sobie z tego nic nie zrobiłam... a potem przyszło to zło.... w postaci choroby gdzie 3 dni walczyłam o zycie.. a w około słyszało sie ze tyle ludzi nagle na to umiera... az mam łzy w oczach jak o tym pisze... takie doświadczenie zmienia człowieka raz na zawsze..
Potem tekst ze zło wraca usłyszałam ponownie.. niedawno temu... i co sie okazało... powazna nadżerka.. (jak sie okazało po kuracji antybiotykami jakimi byłam leczona podczas mojej walki o życie) I dziewczyny co myslicie..? czynisz zło... to zło powraca...? co siejesz to zbierasz...?
Kurcze ale wam nasmuciłam. sorki wiecej nie bede...

3 dni walczyłaś o życie - i wygrałaś - czy to jest zło? Moim zdaniem wielkie szczęście nigdy nie mysl w taki sposób, ja słucham księży którzy mówią, że Jezus kocha i przebacza, jest taki miłosierny że nie sposób sobie tego wyobrazić - przebaczy nawet temu księdzu

agunia82, agulla.@, LilStar chyba brakowało mi żeby ktoś mi napisał to co tutaj czytam i troszkę przytualnia...

Napisane przez daget

Monai a moze trzeba zrobic babski wieczor... z wielka pucha lodow jedzonych z pudelka, romantyczna komedia i babskimi plotkami? Ja jestem bardzo chetna, bo tez mam popsuty humor, albo co gorsza humoru brak

mam lody, przynieś film

[daget]

Napisane przez monai

mam lody, przynieś film

Super juz cos szukam i przybiegam ... no moze przylece

[dzasta110]

Napisane przez monai

ps. dzasta gratuluję studiów

Napisane przez biedronka19876

Dzasta gratulacje

Napisane przez agulla.@

No to moje gratulacje!

Napisane przez LilStar

Dzasti gratulacje serdeczne

o kurczę dzięki dziewczyny

monai to dla Ciebie

jeszczepanna a druga porcja dla Ciebie

lulu a dla Ciebie bo pewnie Cię stres zżera