Ploteczki, plotusie, staraczki i mamusie :)

[natlem]

Napisane przez kasptak

Agu, po pierwsze sto latek w szczęściu i miłości ️ ale zazdroszczę wyjazdu, bawcie się dobrze, resestujcie głowy i dodziela
Natlem, gratulacje dużo przeszlas, 6 pick upow? Dbaj o Was!
Soul, no wiadomo, że Kosmitka jest boska myślisz już o drugim, jak pisałaś wcześniej?
Ja coś znów dół, chyba dzień ojca mnie dobił (nie ryczałam od pogrzebu, a wczoraj jak tylko młody zasnął w ciągu dnia to mi puscilo. I niestety w moim przypadku płacz nie pomaga, wręcz przeciwnie...) z egzaminem się już praktycznie pozegnalam, nie umiem, szkoda czasu i nerwów tam jechać. Tylko jeszcze zostało mi powiedzieć mężowi i mamie. Pewnie jakby to był test to bym pojechała, ale na dwa ustne robić z siebie idiotke to mi się nie uśmiecha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Heh no więcej punkcji niż transferów. Kiepsko z komórkami więc zbierałam i mrozilam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[violino]

Napisane przez natlem

Heh no więcej punkcji niż transferów. Kiepsko z komórkami więc zbierałam i mrozilam

Właśnie się zastanawiałam, o co chodzi z tymi punkcjami, matematyka mi się posypała
Nie wiedziałam, że tak można. A odmroziły Ci się wszystkie? Bo mi mówili o plemnikach, że część się nie/źle odmraża, a jak jest z komórkami?

[natlem]

Napisane przez violino

Właśnie się zastanawiałam, o co chodzi z tymi punkcjami, matematyka mi się posypała
Nie wiedziałam, że tak można. A odmroziły Ci się wszystkie? Bo mi mówili o plemnikach, że część się nie/źle odmraża, a jak jest z komórkami?

We wrześniu pobrali mi jedna i zamrozili później punkcja w grudniu i też jedna komórka. Odmrozili tą jedną i zaplodnili obydwie. Był jeden zarodek 8a i to właśnie z tej mrożonej. Świeża nie wykazała oznak zapłodnienia. A teraz w marcu pobrali 1szt w kwietniu 3szt i w czerwcu 1szt. Zaplodnili wszystkie 5szt tylko 3 się zaplodnily. Jedna stanęła w 1 dobie druga w drugiej dobie i tylko jedna tą świeża dała zarodek 8a z której mam nadzieje będzie szczęśliwy final . Poprzednia procedura dała nadzieję na mrożenie komórek stad te zbieractwo. A jednak nic się zbyt dobrze nie zsplodnilo tylko tą świeża komorka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[violino]

Napisane przez natlem

Poprzednia procedura dała nadzieję na mrożenie komórek stad te zbieractwo. A jednak nic się zbyt dobrze nie zsplodnilo tylko tą świeża komorka.

Pytanie, czy to kwestia przypadku, czy coś jednak z tym mrożeniem jest. Ale z kolei na stronie Invicty jest filmik z informacją, że zarodki, które były zamrożone, lepiej się po odmrożeniu rozwijają. Więc ja już nie wiem

[natlem]

Napisane przez violino

Pytanie, czy to kwestia przypadku, czy coś jednak z tym mrożeniem jest. Ale z kolei na stronie Invicty jest filmik z informacją, że zarodki, które były zamrożone, lepiej się po odmrożeniu rozwijają. Więc ja już nie wiem

Zgodzę się zarodki. A tu były komórki jajowe nie zarodki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[soul_me]

Zarodki mają jakby test żywotności przy rozmrazaniu, wiec te, które się rozmroza, mają prawdopodobnie lepszy potencjał. W niektórych krajach specjalnie odstepuja od świeżych transferów z tego względu.
Co do komórek dr mi mówił, że do niedawna źle się mrozily, ale teraz lepsza technikę stosują kliniki i coraz lepiej to wychodzi. Nawet chyba na forum novum gdzieś się przewijaly takie informacje.

Dzień dobry tak w ogóle 😁

Natlem jak się czujesz?

[natlem]

Napisane przez soul_me

Zarodki mają jakby test żywotności przy rozmrazaniu, wiec te, które się rozmroza, mają prawdopodobnie lepszy potencjał. W niektórych krajach specjalnie odstepuja od świeżych transferów z tego względu.
Co do komórek dr mi mówił, że do niedawna źle się mrozily, ale teraz lepsza technikę stosują kliniki i coraz lepiej to wychodzi. Nawet chyba na forum novum gdzieś się przewijaly takie informacje.

Dzień dobry tak w ogóle

Natlem jak się czujesz?

No ponoć komórki się fajnie odmrazaja. Ale na moim przykładzie kiepsko się później zapladniaja... więc chyba u mnie traciły na jakości. Ja mam lekkie klucie w brzuchu jakby mnie ktoś od środka igła traktował- takie dziwne uczucie dotąd mi nie znane i piersi mnie też tak kluja aż szczypia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[biedreona]

natlem gratulacje.

zielinka rowniez, fajnie ze juz na nowym.

Agusia jeszcze raz sto lat.

A co do mrozenia, teraz robia szybkie mrozenie wiec mniej krysztalkow robi sie w komorkach wiec mrozenie jest duzo bezpieczniejsze niz kiedys.

[sreberko4]

Wydaje mi się że to bardzo indywidualna kwestia. Jednej kobiecie uda się na odmrożonej komórce, a drugiej tylko na nie mrożonej.. ważne by do celu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zielinka_87]

Natlem, gratuluję!

U mnie w klinice też teraz twierdzą że super mrożą oocyty. Może i technika mrożenia i rozmrażania poszła w górę ale nie znam żadnej ciąży z mrożonego oocytu. Zachwalają żeby teraz tak działać ale to dla mnie póki co wybadanie gruntu za nasze pieniądze.

Natlem, a Ty jaka klinika?

Jakimi lekami Cię stymulowali do tyłu punkcji? Agresywnie? Bo u nas sie trzymają tego że 3 mies przerwy między stymulacjami. Koleżanka na już synka z ivf i została z mrożonymi oocytami. Nie chce więcej stymulacji bo bardzo obciążały jej organizm ale jakos tak przyszło mi do głowy że może jeden cykl na clo albo letrozol i miałaby że 2 dodatkowe świeże komoreczeki.

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

[soul_me]

Ja znam ciążę z mrożonych komórek, z pierwszego strzału i ładne mrozaki do tego, więc chyba faktycznie ładnie musiały się zachować. ponoć statystyki się bardzo podniosły w tym zakresie. Tak przynajmniej dr tłumaczył. Z drugiej strony chyba widać od razu, bo te źle mrożone komórki chyba się nie zapladnialy po prostu jeśli dobrze rozumiem.
Zielinka a czemu nie chce spróbować? Jak się nie zapłodnią, to niewiele traci finansowo.

[zielinka_87]

Soul ona zapłodni te oocyty, ale my w nie średnio wierzymy. Jesteś pierwszą która mówi że zna ciążę z mrożonego oocytu a nie zarodka. Zachowała je to skorzysta. Po prostu nie chce kolejnej nowej stymulacji próbować, przeszła trzy i jej organizm dostał w kość na tyle że już więcej się nie zdecyduje na pełną procedurę. Dziś z nią rozmawiałam to jakoś wpadłam na pomysł żeby może tylko lekka stymulka clo/letrozol i punkcja bo sama punkcie dobrze przechodzila i by sobie dorzuciła ta 1-2 swieze komórki do zapłodnienia z rozmrozonymi oocytami.

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

[kasptak]

Melduję, że przestaje być bezrobotna. Zaczynam 16 lipca ale niani dalej nie mam, oby poszło tak jak z pracą-szybko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Natuś-77]

Napisane przez kasptak

Melduję, że przestaje być bezrobotna. Zaczynam 16 lipca ale niani dalej nie mam, oby poszło tak jak z pracą-szybko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje

Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka

[kasptak]

Napisane przez Natuś-77

Gratulacje

Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka

Dzięki, powiedzmy, że w okolicach naszej kliniki, trochę będziesz miała do mnie bliżej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sreberko4]

Napisane przez kasptak

Melduję, że przestaje być bezrobotna. Zaczynam 16 lipca ale niani dalej nie mam, oby poszło tak jak z pracą-szybko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Brawo kobietko brawo!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natlem]

Napisane przez zielinka_87

Natlem, gratuluję!

U mnie w klinice też teraz twierdzą że super mrożą oocyty. Może i technika mrożenia i rozmrażania poszła w górę ale nie znam żadnej ciąży z mrożonego oocytu. Zachwalają żeby teraz tak działać ale to dla mnie póki co wybadanie gruntu za nasze pieniądze.

Natlem, a Ty jaka klinika?

Jakimi lekami Cię stymulowali do tyłu punkcji? Agresywnie? Bo u nas sie trzymają tego że 3 mies przerwy między stymulacjami. Koleżanka na już synka z ivf i została z mrożonymi oocytami. Nie chce więcej stymulacji bo bardzo obciążały jej organizm ale jakos tak przyszło mi do głowy że może jeden cykl na clo albo letrozol i miałaby że 2 dodatkowe świeże komoreczeki.

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

Ja miałam różne cuda nawet gonal 300 dziennie. Najlepiej było jak doktor mi nie dawał antykoncepcji przed bo wtedy organizm nie umiał ruszyć ale on nie chciał słyszeć że bez anty dopiero przy 5 stymulacji się uparlam posłuchał i wyszły 5 pęcherzyków w tym 3 komórki. Więc wtedy było bez anty przed i lamette x3 tabletki i gonal 75j. W ostatniej punkcji miałam 4 pęcherzyki ale 2 mi pekly przed punkcja pomimo brania cetrotide. Śmiejemy się teraz z tz że pewności jaki zarodek się utrzymał teraz nie mamy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasptak]

Jesssu, Natlem, ale przejścia... Na szczęście finał będzie słodki i różowy spokojnej ciąży, należy Ci się po tym wszystkim
Ciekawi mnie to w ogóle, dlaczego niektóre kobiety słabo reagują na symulację (np. Natka czy Violino). Tzn rozumiem, że amh, komórki antralne itd. A na przykład dziewczyna od nas z kursu adopcyjnego miała kilkadziesiąt!!! (też zamrozili) i ciężka hiperstymulacje, prawie 2 tygodnie w szpitalu.
Wróciłam od pani profesor z☠☠☠olog z nowymi tabsami. Tylko jak ja mam się ogarnąć, życie chyba nie wie, gdzie mam d.pe, ciągle w pysk dostaje. Teraz (nie wiem, czy pisałam, jak tak to przepraszam) chlopu wyszły dodatnie ANA i szukamy przyczyny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natlem]

Napisane przez kasptak

Jesssu, Natlem, ale przejścia... Na szczęście finał będzie słodki i różowy spokojnej ciąży, należy Ci się po tym wszystkim
Ciekawi mnie to w ogóle, dlaczego niektóre kobiety słabo reagują na symulację (np. Natka czy Violino). Tzn rozumiem, że amh, komórki antralne itd. A na przykład dziewczyna od nas z kursu adopcyjnego miała kilkadziesiąt!!! (też zamrozili) i ciężka hiperstymulacje, prawie 2 tygodnie w szpitalu.
Wróciłam od pani profesor zolog z nowymi tabsami. Tylko jak ja mam się ogarnąć, życie chyba nie wie, gdzie mam d.pe, ciągle w pysk dostaje. Teraz (nie wiem, czy pisałam, jak tak to przepraszam) chlopu wyszły dodatnie ANA i szukamy przyczyny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja kochana amh 2.2 jajniki wyglądają ok fsh 14 i takie jaja ze stymulacja

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[soul_me]

Zielinka a jaka klinika?

Kas brawo ty! Super
Na ana to chyba steryd chłop dostanie czy coś mieszam?

Nie rozumiem szczerze mówiąc tego parcia na antyki przed stymulacja. Może mnie coś ominęło, ale wg tego co mi dr mój pierwszy kiedyś tłumaczył, to nie ma żadnego uzasadnienia. Dobrze Natlem ze się uparłas w takim razie ;-)

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

A swoją drogą Zielinka łódź bije rekordy skuteczności jeśli idzie o program ivf samorządowy, widziałaś?

[zielinka_87]

Napisane przez soul_me

Zielinka a jaka klinika?

Kas brawo ty! Super
Na ana to chyba steryd chłop dostanie czy coś mieszam?

Nie rozumiem szczerze mówiąc tego parcia na antyki przed stymulacja. Może mnie coś ominęło, ale wg tego co mi dr mój pierwszy kiedyś tłumaczył, to nie ma żadnego uzasadnienia. Dobrze Natlem ze się uparłas w takim razie ;-)

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

A swoją drogą Zielinka łódź bije rekordy skuteczności jeśli idzie o program ivf samorządowy, widziałaś?

Soul, Gameta Rzgów.

Tak, wiem że lecz ostro z programem bo nawet licznik ciąż i dzieci urodzonych mi się na FB wyświetla
Czymś muszą tego molocha utrzymać. A swoją drogą to faktycznie mają ogrom ciąż i nie znam już prawie pary która została bezdzietna. Może na palcach jednej ręki bym policzyła. Podobne powodzenie mają jeśli idzie o transfery zarodków z rzadowki. No ciąża ciaze pogania.


A i u nas anty przed stymulka to głównie przy endometriozie.

Kas, obyś równie ekspresowo ogarnęła ta opiekunke!

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

[natlem]

Napisane przez soul_me

Zielinka a jaka klinika?

Kas brawo ty! Super
Na ana to chyba steryd chłop dostanie czy coś mieszam?

Nie rozumiem szczerze mówiąc tego parcia na antyki przed stymulacja. Może mnie coś ominęło, ale wg tego co mi dr mój pierwszy kiedyś tłumaczył, to nie ma żadnego uzasadnienia. Dobrze Natlem ze się uparłas w takim razie ;-)

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

A swoją drogą Zielinka łódź bije rekordy skuteczności jeśli idzie o program ivf samorządowy, widziałaś?

Jak słyszałam od dr chciałbym Panią wyciszyć przez miesiąc to miałam dosyć. Później mu powiedziałam że ja nie potrzebuje anty by się wyciszyć i czy nie sądzi że to tego wina upierał się że nie no ale skoro chce tak to spróbujmy. I jak miałam pierwszy raz wtedy 5 pęcherzyków to jak zeszlam z fotela to mu mówię i co miałam rację buhaha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Natuś-77]

Napisane przez kasptak

Dzięki, powiedzmy, że w okolicach naszej kliniki, trochę będziesz miała do mnie bliżej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ooo tamte rejony zdecydowanie dla mnie rowerzystki do ogarnięcia

Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka

[soul_me]

Natlem
Zielinka super. Aż miło słuchać.

[kasptak]

Natlem, ja się chętnie wycisze przez miesiąc (albo dłużej ) nie jadę na egzamin, nie mam psychicznie siły, za dużo na raz.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Natuś-77]

Kass a u męża jakieś typy macie, co to może być?

Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka

[kasptak]

Natuś, na razie wygląda na toczeń. Alergia na słońce, ból stawów (jak nie kolano to kostka, jak nie kostka to stopa itd), wczoraj był na endoskopii nosogardzieli i ma niby typową wysypke na gardle, ale jeszcze stos badań do zrobienia.
Siostra mojej mamy od wczoraj w szpitalu, najprawdopodobniej poszedł przerzut na mózg. Czy mogę sobie strzelić w łeb?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pyati]

Kas ja mam tocznia i czuję się dobrze jak jest szybko zdiagnozowany to wszystko się da. Tylko właśnie z diagnoza jest problem. Trzeba spełnić kryteria. Inaczej wrzucają do toczniopodobnych i nie każdy lekarz chce leczyć.
Ja teraz np nic nie biorę bo chce sobie ustawić wszystko z pasnikiem żeby nic nie kolidowało.
Jak nie ma jakichś większych objawów utrudniających życie to od razu sterydów nie dają. Ja byłam u dwóch reumatologów i oprócz paśnika u jeszcze jednej immunolog i tylko jedna proponowała sterydy i to też nie od razu. W Bydgoszczy leczą też naltreksonem.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[pyati]

Dziewczyny mam pytanko.

Zmieniłam gina bo paśnik mówi że nie ma co zaczynać bez monitoringu. I generalnie gin jest ok, nie mam zarzutów ale się zastanawiam co do jego schematu postępowania. Bo poprzednie dwa cykle miałam długie i bezowulacyjne, dwa pod rząd (progesteron nawet nie drgnął) i się przestraszyłam, on mówi że to normalne. Mówię sobie ok. Poszłam więc na monitoring i się okazało że w tym cyklu będę miała szybko owu. I faktycznie była gdzieś koło 13 DC. Teraz jestem w 22 DC i on mi zapisał luteinę. Progesteron jest ok. 3 razy dziennie dopochwowo. Wykupić? Kazał brać 5 dni i odstawić. Chyba że test będzie dodatni, w co oczywiście wątpię bo nie biorę sterydów jeszcze. Więc jest sens?

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[Natuś-77]

Mój gin zawsze mówił, że progesteron dobrze działa na owulkę w następnym cyklu. Ile w tym prawdy nie wiem, ale ja bym brała. Nie zaszkodzi na pewno

Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka