Maturzyści 2009... :)

[kasiunia0504]

o wlasnie quo vadis? czy ich porąbalło do reszty? to bylo w gimnazjum
na jakiejs liscie wlasnie zobaczylam, ze quo vadis ma byc od 2009 roku na maturze !!!

[201704240951]

Napisane przez kasiunia0504

o wlasnie quo vadis? czy ich porąbalło do reszty? to bylo w gimnazjum
na jakiejs liscie wlasnie zobaczylam, ze quo vadis ma byc od 2009 roku na maturze !!!

ciekawe co jeszcze wymyślą

[kamisha]

Napisane przez kasiunia0504

o wlasnie quo vadis? czy ich porąbalło do reszty? to bylo w gimnazjum
na jakiejs liscie wlasnie zobaczylam, ze quo vadis ma byc od 2009 roku na maturze !!!

obstawiam ze sie naćpali ;|

Napisane przez nika135

Ja mam "ekonomika i organizacja przedsiębiorstw"

A ja lalkę i Wesele to w jeden dzień przerabiałam Nawet nie zaczęłam czytać lektur. Nie ma szan na przeczytanie w tak szybkim czasie, gdy tygodniowo mam 35 godzin , a przedmiotów chyba z 20 ...

aj tych przedmiotów jets full i każdy coś wymaga :|
ciezko pogodzić..

Napisane przez suspense

a kto powiedział,że się nie uczymy ?

no własnie ja narazie patrze w sufit ;P

Napisane przez suspense

ja mam wydrukowane i przypięte do tablicy korkowej.
i sobie wykreślam co już mam przeczytane

ja chciałam ale mam coś z drukarką cip go wie ;|

[wantxme]

Napisane przez suspense

nika, ksh to ja jestem lepsza miałam 38 godzin w tygodniu w tym roku a jeszcze jak dodać do tego korki z angola to ju,ż w ogole



a kto powiedział,że się nie uczymy ?




"Zbrodnia i Kara. "
a skąd jesteś dokładnie ?



ja mam wydrukowane i przypięte do tablicy korkowej.
i sobie wykreślam co już mam przeczytane


a w ogóle to witam nowe dziewczyny

bleh, wczoraj wieczorem wyciągałam podręcznik do historii, książke do wosu, notatki do przepisania z polskiego i jakąś tam książeczke do angola i sobie pomyślałam,że od dzisiaj do czytania lektur powoli zaczne dołączać inne przedmioty ale gdzie taaaaam dopiero co wróciłam z nad jeziora i jestem taka zmęczona,że tylko wizaż xD i spać

jestem z bolesławca,dolny śląsk a ty?

Napisane przez nika135

ciekawe co jeszcze wymyślą

...



tak poza tym to też jestem w ciężkim szoku... tyle tych lektur ja nic prawie nie pamiętam i w ogóle nie kojarzę co i jak...;/ ciężko będzie chyba zaczne troszke nadrabiać... na tych wakacjach...;/ bleeh...

a ja mam takiego poloniste właśnie dziwnego troszku... ma swój świat "swoje kredki" hyhyhy.... i też uczy własnym sposobem... dziwny tok nauczania ma...luźny stosunek do przedmioty itp...ale jest baaardzo wymagający...

[Nikaa1990]

Napisane przez Renia90

witam dziewczyny to i ja się dopisuję


o.. ja też chciałam zdawać rozszerzoną matmę, ale mam takiego faceta od matmy że teraz na sama myśl mnie na wymioty zbiera :P
i będę zdawać biologię ale na poziomie podstawowym gdyż na rozszerzony nie miałabym szans sie nauczyć bo w 3 klasie odpada mi biologia i zostają mi tylko fakultety. a to jedyny przedmiot z którego lubię się uczyć

normalnie od początku lipca przeczytałam "Wesele" i "Nad Niemnem", teraz zabieram się za "Lalkę".
Najbardziej boję się ustnego z polskiego i pisemnego z polskiego gdyż słabo u mnie z wypracowaniami jakoś nigdy nie potrafiłam ich pisać tzn sie niby umiem ale tak beż żadniuśkiej pomocy mi ciężko(oczywiście jak mamy na zad dom wypracowanie to nie ściągam nigdy całych z internetu bo to by był bez sens nic bym się nie nauczyła). w ogóle mamy taką babkę z polskiego że pożal się Boże!
tipsy na długość 3cm przychodzi 10min po dzwonku, daje nam jakieś kserówki, wychodzi, my robimy, przychodzi, zbiera, dzwonek, następna lekcja to samo, w dodatku ich nie sprawdza, nie oddaje(może raz na miesiąc) i co my mamy niby umieć ehh tak chwalili to LO do którego poszłam a normalnie klapa z tymi nauczycielami w większości.

Witam
A ja Cię znam Tylko nie wiem skąd Z jakiegoś innego wątku pewnie

Napisane przez wantxme

Witam wszystkie przyszłe maturzystki 2009!

ja niestety też się załapuję na ten wątek...kurcze już sie zaczynam troszke obawiać... teraz zaczyna sie naprawdę poważne życie niedługo 18 lat... i te sprawy... a z maturą? ja mam zamiar pisać geografię lub biologię - ale nie wiem jaki poziom,wos - PR,niemiecki - PP,polski - PP ... będzie ciężko...( a dokłądnie nawet nie wiem jakie studia...

hm pomożecie mi, doradzicie?

chciałabym aby moja przyszła praca polegała na pracy z ludźmi,aby nie była nudna,abym mogła się rozwijać... tak aby na studia potrzebna była biologia lub geografia wraz z wosem ) ... ja nie mam pojęcia! myślałam coś związane z hotelarstwem... nie wiem... sama już? kurcze... coś związane z reklamą?

achhh....


wy już tu przygotowania widze PEŁNĄ PARĄ! a ja NIC... nie potrafie sie za to wszystko zabrać... uważacie że powinnam zacząć już coś czytać?

Witam
No nie przejmuj się tak My tylko sprawiamy wrażenie, hehe Poza tym to, że czytam lekturę, nie oznacza dla mnie przygotowania do matury - robię to, aby w roku szkolnym mieć mniej pracy

Napisane przez ksh

heeej


edit: -Juliusz Słowacki Kordian: akt I, akt II, akt III sc. 5 i 6;
-Zygmunt Krasiński Nie-Boska komedia: część I, część III (scena w obozie rewolucji) -część IV (scena w obozie arystokracji i scena finałowa);

to też do matury?! Ożeszwmordę!

a gdzie "Moralność pani Dulskiej" ?

No mnie akurat to nie dziwi - my przerobilismy "Kordiana" i "Nie-boską komedię" w całości...
A "<Moralność Pani Dulskiej" niestety wypadła z listy lektur

Napisane przez rookyaEL

Heej!
Lekko wracając do tematu lektur to czy ktoś wie co z Qvo Vadis?? Moja polonistka mówiła nam w czerwcu że przez wakacje mamy to przeczytać (Lol, nawiasem mówiąc to ona taka trochę z księżyca jest ) no i że będzie wymagane na maturze. To prawda???

Witam
Nie mam pojęcia co z tym Quo Vadis... mi też się coś kojarzy, ale właśnie tak jakos sobie przypominam, że polonistka wspominała nam że to bedzie wymagane, ale tylko na maturze rozszerzonejA z mojej klasy nikt rozszerzonej nie zdaje, wiec chyba nie bedziemy przerabiać

[ksh]

paranoja z tymi lekturami
zdecydowanie popieram kamishę, i też uważam, że definitywnie się naćpali

A słuchajcie, rok temu była Lalka, a wcześniej co? Będzie mniejsze prawdopodobieństwo, że się i nam utrafi

[kamisha]

Napisane przez ksh

paranoja z tymi lekturami
zdecydowanie popieram kamishę, i też uważam, że definitywnie się naćpali

A słuchajcie, rok temu była Lalka, a wcześniej co? Będzie mniejsze prawdopodobieństwo, że się i nam utrafi

no a co ;D
Czy my jetsesmy roboty,że mamy wszyskto tak hop siup umieć ;>?

Przedwiośnie i Dziady było 2 lata temu

[ksh]

Napisane przez kamisha

no a co ;D
Czy my jetsesmy roboty,że mamy wszyskto tak hop siup umieć ;>?

Przedwiośnie i Dziady było 2 lata temu

dobrze, dobrze, Dziadów nie czytałam ( w sumie to byłam w teatrze) a Przedwiośnie podobno nudne

[ladylajla]

Napisane przez wantxme

LEKTURY DO MATURY
(na podstawie Standardów wymagań egzaminacyjnych)


II. Na poziomie rozszerzonym:
1.literatura polska:
-Jan Kochanowski Treny;
-Juliusz Słowacki Kordian;
-Witold Gombrowicz Trans- Atlantyk;
-Maria Kuncewiczówna Cudzoziemka;
-Stanisław Ignacy Witkiewicz Szewcy;
2.literatura powszechna:
-Dante Boska Komedia;
-Jan Wolfgang Goethe Faust- część I: fragmenty sceny w pracowni (rozmyślania Fausta o sobie i o swoim życiu, rozmowa z Mefistofelesem);
-Franz Kafka Proces;
-Michaił Bułhakow Mistrz i Małgorzata.

dziękuję. tak bluzgałam na psora, który kazał opracowywać wsztstkie Treny i całą Boską komedię, a tu sie okazuje, że jeszcze mu mogę dziekować

[sydunia]

Napisane przez kasiunia0504

ta lista lektur chyba nie jest dobra, tzn, wydaje mi sie ze np. 'Treny' to na podstawie nie bedzie.. tak samo ;granicy'. Coś zadużo tego. Ja polowy lektur nie musialam przeczytac, a watpie ze wszytsko facet od polaka zostawil na koniec

"Granica" jest prawie na pewno nie chce mi się po szafkach szukać zeszytu od polskiego, ale wydaje mi się, że była podawana

Napisane przez rookyaEL

Heej!
Lekko wracając do tematu lektur to czy ktoś wie co z Qvo Vadis?? Moja polonistka mówiła nam w czerwcu że przez wakacje mamy to przeczytać (Lol, nawiasem mówiąc to ona taka trochę z księżyca jest ) no i że będzie wymagane na maturze. To prawda???

Tego nie wie nikt. Niby ma być. Na podstawie. My omawialiśmy, ale mieliśmy na to ze 2 lekcje, nie więcej. I podejście do omawiania na luzie, bo to w końcu było.



W ogóle ja was dziewczyny wszystkie pocieszę po raz enty
w 1 klasie przeczytałam wszystkie lektury oprócz Cierpień młodego Wertera (za bardzo na nich cierpiałam)
w 2 klasie przeczytałam w całości jedynie "Kamizelkę", "Glorię victis" i "Mendel Gdański". częsci lektur nawet nei zaczęłam czytać i ja się nie przejmuję. wszystkie wypracowania pod klucz piszę na 4, z reguły brakuje mi bardzo niewiele do 5. raz jak nei miałam kompletnie pojęcia o temacie, to dostałam 3. czytania ze zrozumieniem też mam zawsze na 4, 5. naprawdę mając jakąkolwiek wiedzę o lekturze i opierając się na podanym fragmencie tekstu da się napisać dobre wypracowanie! uwierzcie mi i się nie przejmujcie tak polskim stres będzie dozwolony na kilka dni przed maturą



za kilka godzin jadę do babci. nie mam pojęcia jak się ubrać, bo nie wiem jak jest na dworzu. tzn ani zimno, ani ciepło ponoć

[kamisha]

Napisane przez ksh

dobrze, dobrze, Dziadów nie czytałam ( w sumie to byłam w teatrze) a Przedwiośnie podobno nudne

hehe ja w ogóle nie lubiłam Dziadów jakieś frag. czytałam tylko :P

[kamisha]

Napisane przez sydunia

"Granica" jest prawie na pewno

a co to jest do cholery :|?

Napisane przez sydunia

W ogóle ja was dziewczyny wszystkie pocieszę po raz enty
w 1 klasie przeczytałam wszystkie lektury oprócz Cierpień młodego Wertera (za bardzo na nich cierpiałam)
w 2 klasie przeczytałam w całości jedynie "Kamizelkę", "Glorię victis" i "Mendel Gdański". częsci lektur nawet nei zaczęłam czytać i ja się nie przejmuję. wszystkie wypracowania pod klucz piszę na 4, z reguły brakuje mi bardzo niewiele do 5. raz jak nei miałam kompletnie pojęcia o temacie, to dostałam 3. czytania ze zrozumieniem też mam zawsze na 4, 5. naprawdę mając jakąkolwiek wiedzę o lekturze i opierając się na podanym fragmencie tekstu da się napisać dobre wypracowanie! uwierzcie mi i się nie przejmujcie tak polskim stres będzie dozwolony na kilka dni przed maturą

hehe

Przeżyjemy to jakoś tzn. mam cichą nadzieje ;P

[Renia90]

Napisane przez Nikaa1990

Witam
A ja Cię znam Tylko nie wiem skąd Z jakiegoś innego wątku pewnie
pewnie z fitnessu bo ja tam często przesiaduję


Witam
No nie przejmuj się tak My tylko sprawiamy wrażenie, hehe Poza tym to, że czytam lekturę, nie oznacza dla mnie przygotowania do matury - robię to, aby w roku szkolnym mieć mniej pracy
ja tak samo, czytam żeby tyle w roku szkolnym roboty nie mieć


No mnie akurat to nie dziwi - my przerobilismy "Kordiana" i "Nie-boską komedię" w całości...
my też przerobiliśmy w całości.. w sumie uważam że to i dobrze bo z fragmentów to bym nie wiedziała nic.. a te książki się szybko czyta bo są cienkie i pisane tym takim nie wiem jak się to nazywa proza

Napisane przez kamisha

hehe ja w ogóle nie lubiłam Dziadów jakieś frag. czytałam tylko :P

Ja przeczytałam całe dziady cz.II i III ale co mi z tego jak i tak nic z tego nie rozumiem :P może trochę z części II


Od jutra zabieram sie za "Lalkę" ehh

[suspense]

Napisane przez wantxme

jestem z bolesławca,dolny śląsk a ty?

wałbrzych
to niedaleko

Napisane przez sydunia

"Granica" jest prawie na pewno nie chce mi się po szafkach szukać zeszytu od polskiego, ale wydaje mi się, że była podawana


Tego nie wie nikt. Niby ma być. Na podstawie. My omawialiśmy, ale mieliśmy na to ze 2 lekcje, nie więcej. I podejście do omawiania na luzie, bo to w końcu było.



W ogóle ja was dziewczyny wszystkie pocieszę po raz enty
w 1 klasie przeczytałam wszystkie lektury oprócz Cierpień młodego Wertera (za bardzo na nich cierpiałam)
w 2 klasie przeczytałam w całości jedynie "Kamizelkę", "Glorię victis" i "Mendel Gdański". częsci lektur nawet nei zaczęłam czytać i ja się nie przejmuję. wszystkie wypracowania pod klucz piszę na 4, z reguły brakuje mi bardzo niewiele do 5. raz jak nei miałam kompletnie pojęcia o temacie, to dostałam 3. czytania ze zrozumieniem też mam zawsze na 4, 5. naprawdę mając jakąkolwiek wiedzę o lekturze i opierając się na podanym fragmencie tekstu da się napisać dobre wypracowanie! uwierzcie mi i się nie przejmujcie tak polskim stres będzie dozwolony na kilka dni przed maturą



za kilka godzin jadę do babci. nie mam pojęcia jak się ubrać, bo nie wiem jak jest na dworzu. tzn ani zimno, ani ciepło ponoć

to może byś zdradziła jakąś magiczną metode na pisanie takich dobrych wypracowań? bo mi zawsze wychodzi 3.
jakbym się nie postarała.
i zawsze mi polonistka mówi,że pisze wypracowania jak na poziomie podstawowym i w ogóle nie zwracam uwagi na organizacje tekstu.
ale za to z czytania ze zrozumieniem mam zawsze 4,5/5 no i 4,5 zawsze z odpowiedzi ustnych mam więc na to 4 na semstr wyciągam

Napisane przez sonnerin

Z grubsza? :P

Na szczęście moja polonistka chyba uwielbia trzymać się kluczy i list, dlatego wszystko, co jest na początku tego wykazu udało mi się przeczytać No, oprócz ludzi bezdomnych i Chłopów;] Myśle sobie, że w sumie o polski nie mam się co martwić

Dzisiaj znowuuu niedziela :/ Chyba idę zrobić ciastka. Moja mama wraca dzisiaj z pracy z Holandii

no z grubsza czyli przeczytałam Dziady, Kordiana, Glorie Victis, Kamizelke, Ludzi Bezdomnych, Cierpienia Młodego Wertera, Króla Edypa, Fausta i teraz czytam Zbrodnie i Kare


Renia90 Lalka jest świetna jedyna lektura, którą przeczytałam w roku szkolnym tylko zakończenie jakieś takie z dupy
a Dziady nie były takie złe Kordian był gorszy

[Renia90]

Napisane przez suspense

Renia90 Lalka jest świetna jedyna lektura, którą przeczytałam w roku szkolnym tylko zakończenie jakieś takie z dupy
a Dziady nie były takie złe Kordian był gorszy

dzięki, przynajmniej mam motywacje do jej przeczytania

[ksh]

Napisane przez suspense

Renia90 Lalka jest świetna jedyna lektura, którą przeczytałam w roku szkolnym tylko zakończenie jakieś takie z dupy
a Dziady nie były takie złe Kordian był gorszy

ale musisz przyznać, że i Wokulski, i Izabela to byli trochę głupkowaci

[a-kuku!]

>ksh<,>sydunia<
Jeśli chodzi o podręczniki, reprodukcje, wymaganaia mat. - wszystko mam tylko brak mi silnej woli, żeby się za to zabrać. Natomiast co do korków - też już załatwione, koleżanka mojej mamy, pracująca w galerii i ogólnie przygotowująca licealistów podjęła się tej drakońskiej pracy przygotowania mnie do matury rozsz.. od samych podstaw. Miałam z nią w lipcu 1. konsultację i ona przedstawiła mi wszystko od strony technicznej (książki, wymagania, itd.) i kazała się nie przejmować, bo uczyła dziewczyny, które były na tym samym poziomie z nauką co ja i to uczyła je od października, listopada, a ja zaczynam we wrześniu, jakos tak w środku, więc nie powinno byc tak źle. Ale powinnam do tego czasu przerobić starożytność, "Mitologię" i "Opowieści biblijne", a mnie się po prostu nie chce... I w sumie, to napisałam do Was tylko po to, żeby sę wyżalić, bo wiem, że sama musze się zmotywować, bo nikt się za mnie do matury nie przygotuje.

>beoneself<
Jeśli mogę tak egoistycznie powiedzieć, to cieszę się, że są tu bratnie dusze pod względem niezdecydowania, ale cóż - kobieta zmienną jest .

>sonnerin<
Wzięli ją do nas z klasy mat-fiz, ponieważ tamci zaprotestowli, że nie chcą takiej nauczycielki, co to nie potrafi przygotowac do matury. A, że my-humaniści mieliśmy wspaniałą nauczycielkę matematyki, to po prostu je zamienili...
A co do niej samej to traktuje nas tak jakbyśmy już wszystko umieliprzy tablicy jak coś tłumaczy to praktycznie nikt jej albo nie słyszy albo nie rozumie (mruczy sobie cos pod nosem) a jak jej zwracamy na to uwage to jest niemiła i oskarż nas o gadanie na lekcji, a w tym rzecz, że jak do nas przyszła to naprawdę wszyscy są cicho bo inaczej się nic nie słyszy :/
Materiału przez nią zrobiło się dużo, bo wcześniej wchłaniałam matmę jak szalona, a tak to sama musze w domu nadrabiać i tak się juz do tego zniechęciłam, że nawet korki nie pomogły ( 2 mies.)
H.S zdaję rozsz.

>Nikka1990<
Nie, nie, źle mnie zrozumiałaś . Nie sugeruję się rodziną, po prostu czuję wewnętrzną potrzebę zdawania H.S. Uważam, że to piękna dziedzina i naprawde mnie ona interesuje. Ale zabrać sie nie mogę przez te otaczające ze wszystkich stron WAKACJE.

>Renia90<
Też boję się polskiego, mimo, że zdaję P.P. W wakacje NIC ale to NIC nie przeczytałam a powinnam, bo mam STRASZNE zaległości. Właściwie to jak do tej pory w mojej licealnej karierze przeczytałam może 3 lektury... Jak coś jest oznaczone jako lektura szkolna to się za to nie zabieram po prostu Inne książki pochłaniam w ciągu doby albo dwóch, przez to nie przejdę... Motyla noga
Cały czas się opalam. To mi w maturze raczej nie pomoże no chyba, że zauroczę egzaminatorów tą opalenizną
Moje LO jest w rankingu w moim woj. na 1. miejscu, ale nauczyciele też są do bani... Lubię tylko babke od chemii (chemii już w 3. klasie nie będę miała), biologii i faceta od informatyki.

[sonnerin]

Mnie najbardziej w Lalce denerwowało to, że ten głupi Wokulski tak się zakochał I to w takiej lasce. No sorry, czy on nie widział, jaka ona była beznadziejna i pusta? Nie mogłam tego znieść xD. Pierwszy tom to była dla mnie mordęga, ale drugi to już poszedł - wręcz nawet się zaczytywałam!

I pamiętam, że obronę Jasnej Góry w Potopie czytałam caaaałą wieczność Ogólnie fajna lektura, ale jak się już ją skończy :P No i jako jedna z kilku osób przeczytałam cały Potopek na czas a z rentgena dostałam jeden ;] Nie ma to jak sprawiedliwość.

[Renia90]

a-kuku! mi w 3 klasie odpada:chemia, biologia(), i przedsiębiorczość.
jestem na profilu matematycznym więc pewnie będzie dużo mat w tygodniu.. Boże jak ja nienawidzę faceta z matmy obcina się raz na pół roku i do tego włosy mu się kręca, a że myje je raz na tydzień albo 2(bo tak to wygląda) ma takie tłuste te loki jakby na nie pół opakowania żelu wywalił fuj! wiem że nie powinno zwracać takiej uwagi na wygląd zewnętrzny, no ale to jest przesada.. jeszcze ta ślina między jego wargami i ten głupie triki i teksty! ehh ale się wyżyłam teraz

[sonnerin]

Napisane przez a-kuku!

>sonnerin<
Wzięli ją do nas z klasy mat-fiz, ponieważ tamci zaprotestowli, że nie chcą takiej nauczycielki, co to nie potrafi przygotowac do matury. A, że my-humaniści mieliśmy wspaniałą nauczycielkę matematyki, to po prostu je zamienili...
A co do niej samej to traktuje nas tak jakbyśmy już wszystko umieliprzy tablicy jak coś tłumaczy to praktycznie nikt jej albo nie słyszy albo nie rozumie (mruczy sobie cos pod nosem) a jak jej zwracamy na to uwage to jest niemiła i oskarż nas o gadanie na lekcji, a w tym rzecz, że jak do nas przyszła to naprawdę wszyscy są cicho bo inaczej się nic nie słyszy :/
Materiału przez nią zrobiło się dużo, bo wcześniej wchłaniałam matmę jak szalona, a tak to sama musze w domu nadrabiać i tak się juz do tego zniechęciłam, że nawet korki nie pomogły ( 2 mies.)
H.S zdaję rozsz.

A to rzeczywiście. Ja np dużo z lekcji wynosze i jakiegoś lipnego nauczyciela też bym nie chciała.
A gdzie na studia;>

[suspense]

ksh, sonnerin


no nie da się ukryć,że z Wokulskim i Izabelą było coś nie tak
chociaz mi z całej książki i tak najbardziej było żal Rzeckiego. on taki jakiś biedniusi był, nie kochany i w ogóle nic z tego swojego życia nie miał
i fakt, drugi tom był lepszy niż pierwszy

[kasiunia0504]

Napisane przez sydunia

W ogóle ja was dziewczyny wszystkie pocieszę po raz enty
w 1 klasie przeczytałam wszystkie lektury oprócz Cierpień młodego Wertera (za bardzo na nich cierpiałam)
w 2 klasie przeczytałam w całości jedynie "Kamizelkę", "Glorię victis" i "Mendel Gdański". częsci lektur nawet nei zaczęłam czytać i ja się nie przejmuję. wszystkie wypracowania pod klucz piszę na 4, z reguły brakuje mi bardzo niewiele do 5. raz jak nei miałam kompletnie pojęcia o temacie, to dostałam 3. czytania ze zrozumieniem też mam zawsze na 4, 5. naprawdę mając jakąkolwiek wiedzę o lekturze i opierając się na podanym fragmencie tekstu da się napisać dobre wypracowanie! uwierzcie mi i się nie przejmujcie tak polskim stres będzie dozwolony na kilka dni przed matura

To szczęściara jesteś. Ja jestem typowym ścisłym umysłem, że na ledwo 3 pisze wypracowania Nawet jak czasem sobie zajrze w notatki na pracy klasowej Dlatego ja musze przeczytać każda lekture, bo inaczej ze mna ciezko bedzie.

Napisane przez Renia90

a-kuku! mi w 3 klasie odpada:chemia, biologia(), i przedsiębiorczość.
jestem na profilu matematycznym więc pewnie będzie dużo mat w tygodniu.. Boże jak ja nienawidzę faceta z matmy obcina się raz na pół roku i do tego włosy mu się kręca, a że myje je raz na tydzień albo 2(bo tak to wygląda) ma takie tłuste te loki jakby na nie pół opakowania żelu wywalił fuj! wiem że nie powinno zwracać takiej uwagi na wygląd zewnętrzny, no ale to jest przesada.. jeszcze ta ślina między jego wargami i ten głupie triki i teksty! ehh ale się wyżyłam teraz

współczuje, ja bym skupić się nie mogła



a co do 'Lalki' to oczywiscie musze ja jeszcze przeczytac! Haha, ciekawe kiedy, bo teraz zaczelam 'Potop'

[a-kuku!]

>Renia90<
Współczuję. Na takie niechlujstwo nie da się nie zwracać uwagi. Jedyne zalety mojej nauczycielki od matmy to że nie śmierdzi, myje włosy i sie ubiera jak człowiek

>sonnerin<
H.S.
1. miejsce - UMK Toruń
2. miejsce - Uniwersytet Łódzki
3. miejsce - Uniwersytet Wrocławski
4. miejsce - UAM Poznań
5. miejsce - Uniwersytet Gdański


A tak k woli ścisłości na maturze:
polski - podst.
angielski - podst.
historia sztuki - rozsz.

Z wypracowań, czytań ze zrozumieniem, prac domowych z polaka też mam zawsze 3. Taki już mój los. Niezależnie od tego jakby mi zależało...

[suspense]

no to jeśli idzie o takie różne obrzydliwości to mój facet od angielskiego też jest dobry włosy myje mniej więcej tak jak facet od matmy Reni
czyli raz na tydzień max tylko,że on ma je takie krótkie, łysiejące.
kiedy my na lekcji robimy jakies ćwiczenia on wyrywa sobie włosy z dłoni, z nosa. często dłubie sobie w nosie, i z tego co znalazł robi kulki i pstryka nimi za okno. bywa,że liże sobie ręce chyba sprawdza gładkość językiem xD
do tego jest starym kawalerem, ma humory, i nosi skarpetki do sandałów fuj, fuj, fuj.

[sydunia]

Napisane przez suspense

to może byś zdradziła jakąś magiczną metode na pisanie takich dobrych wypracowań? bo mi zawsze wychodzi 3.
jakbym się nie postarała.
i zawsze mi polonistka mówi,że pisze wypracowania jak na poziomie podstawowym i w ogóle nie zwracam uwagi na organizacje tekstu.
ale za to z czytania ze zrozumieniem mam zawsze 4,5/5 no i 4,5 zawsze z odpowiedzi ustnych mam więc na to 4 na semstr wyciągam

siadam, czytam podany fragment tekstu. piszę wstęp.
czasami na lekcjach nauczycielka dawała nam jakiś temat wypracowania i mieliśmy to pisać na lekcji, nie na oceny, tylko żeby się nauczyć. dawała kilka minut i wybrane osoby miały jej czytać wstęp. i połowa zawsze wg niej miała zły, bo odbiegali od tematu wypracowania. ja zawsze miałam dobry. wypracowanie pod klucz jest schematyczne. więc moje wstępy też piszę schematycznie. znalazłam swój zeszyt więc podam przykład:

temat wypracowania: Na podstawie ballady "Romantyczność" i treści ballady "Lilie" A.M. udowodnij, że utwory te mają charakter romantyczny.

mój wstęp:
Adam Mickiewicz jest zaliczany do twórców polskiego romantyzmu. Czy jego utwory posiadają zatem cechy literatury romantycznej? Rozważmy to na podstawie dwóch jego ballad: "Romantyczność" oraz "Lilie".

Jak widać zamieściłam jedno zdanie ogólne o Mickiewiczu. I dwa ogólne zdania odnoszące się do tematu

W rozwinięciu streszczam po prostu z reguły podane teksty. Oczywiście wplatając w to dokładne streszczenie elementy odnoszące się do tematu.

A w zakończeniu piszę jakieś wnioski. Za wnioski maxa punktów nigdy nie dostaję ale w wypracowaniu jakoś zawsze okazuje się, że większość punktów z klucza się znajdzie

[kasiunia0504]

Sydunia niby takie łatwe i proste, ale sama bym na to nie wpadła, za głupia na takie cos jestem Nienawidze polskiego! ale teraz i tak jest mi łatwiej niż np 2 lata temu jak przyszłam do liceum w pierwszej klasie na koniec miałam 2

[sonnerin]

sydunia, a nie za krótki ten Twój wstęp? Moja polonistka zawsze mówiła, że proporcje powinny być zachowane. Czytaj, że wstęp i zakończenie powinno być podobnej długości, a zakończenie jest zwykle dłuższe niż 3 zdania;] Ja zazwyczaj daję ogólnikowe info o autorze, czasie w którym żył i tworzył i na koniec nawiązuję do tematu wypracowania - wychodzi tak do 8-9 zdań. No, ale ja tam nie wiem:P Każdy ma inny styl pisania Ważne, żeby pod klucz

suspense, o fuuuj! Ja bym chyba zwróciła publicznie uwagę takiemu nauczycielowi. Jeszcze brakuje tego, żeby drapał się po jajach :/
Ale nie wiem, co jest z tymi anglistami - moja eks [dzięki Bogu] anglistka, też nie myła często włosów. Lubiła też nam opowiadać o tym, jak to jej mąż rozmawia w kiblu z wronami, że gdyby mogła wybierać to teraz W żYCIU nie wyszłaby za mąż, jakie to ma wspaniałe dziecko i takie pierdoły.

[kasiunia0504]

Hmm.. 8-9 zdań to dużo jak na wstęp, ale to oczywiście zależy też jak kto długie wypracowanie pisze... Ja to pisze tak byle tylko było 250 słów. Zazwyczyaj nerwowo licze te slowa i jak wreszcie juz napisze na tyle (w męczarniach) to wychodze z sali i probuje o tym zapomnic

[sonnerin]

Mi zazwyczaj wychodzi tak około... 400. Bez problemu Moja polonistka zawsze mówiła, że 250 to minimum i nie da się zawrzeć wystarczająco dużo informacji.
Ostatnio w ogóle moje pisanie się poprawiło, z czego się cieszę. Sukcesywnie robie postępy, bo zaczynałam od dwój, a teraz czwórki nawet zbieram Nauczyłam się, że pisać trzeba wszystko, co się tylko wie, bo a nuż widelec, coś pod ten klucz podejdzie ;] No i najlepiej pisać sobie konspekt na samym początku. To później wypracowanie jako tako wygląda.

[sydunia]

Napisane przez kasiunia0504

Sydunia niby takie łatwe i proste, ale sama bym na to nie wpadła, za głupia na takie cos jestem Nienawidze polskiego! ale teraz i tak jest mi łatwiej niż np 2 lata temu jak przyszłam do liceum w pierwszej klasie na koniec miałam 2

e tam, nie za głupia

Napisane przez sonnerin

sydunia, a nie za krótki ten Twój wstęp? Moja polonistka zawsze mówiła, że proporcje powinny być zachowane. Czytaj, że wstęp i zakończenie powinno być podobnej długości, a zakończenie jest zwykle dłuższe niż 3 zdania;] Ja zazwyczaj daję ogólnikowe info o autorze, czasie w którym żył i tworzył i na koniec nawiązuję do tematu wypracowania - wychodzi tak do 8-9 zdań. No, ale ja tam nie wiem:P Każdy ma inny styl pisania Ważne, żeby pod klucz

nie ja zakończeń długich nie piszę. też pewnie by ze 3-5 zdań wyszło no a wstępy czasem też się trochę dłuższe trafiają, ale nie dużo.

Napisane przez sonnerin

Mi zazwyczaj wychodzi tak około... 400. Bez problemu Moja polonistka zawsze mówiła, że 250 to minimum i nie da się zawrzeć wystarczająco dużo informacji.
Ostatnio w ogóle moje pisanie się poprawiło, z czego się cieszę. Sukcesywnie robie postępy, bo zaczynałam od dwój, a teraz czwórki nawet zbieram Nauczyłam się, że pisać trzeba wszystko, co się tylko wie, bo a nuż widelec, coś pod ten klucz podejdzie ;] No i najlepiej pisać sobie konspekt na samym początku. To później wypracowanie jako tako wygląda.

ja słów nie liczę. wiem, że ponad 250 mam zawsze. zdarzają mi się wypracowania na 1,5 strony podaniowej. przeciętnie pewnie 2,5. czasem dłuższe. wszystko zależy od tematu i tego jak bardzo mi się pisać akurat nie chce bo nigdy mi się pisać nie chcę. straciłam zapał do pisania w gimnazjum, gdy miałam beznadziejną polonistkę bo w podstawówkę miałam świetną kobietę. chyba moja ulubiona nauczycielka przez całe moje życie.

a konspektu nigdy nie pisałam przed wypracowaniem