Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :) - Strona 13 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-07-04, 12:23   #361
folinka
Zadomowienie
 
Avatar folinka
 
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 1 775
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez Camelitos Pokaż wiadomość
No to fajnie z tymi skierowaniami też spoko że nie musisz chodzić i załatwiać tylko wszystko od ręki masz

No Ci studenci jest ich tu multum.. Na usg za lekarka stało ich chyba z 5! Ale jak ich pytała o coś to serio ja znałam odpowiedź a oni nie, stali jak te kozy

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------

Bo mówią że corunia tatunia a synus mamuni jest więc ta reguła się potwierdza

Dawaj wszystkie szczegóły przynajmniej mam co czytać

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
Heh, taaak, u nas to święta racja z tymi dziećmi!
Powinni zdecydowanie zapytać Cię o studentów!


To na razie w skrócie, bo idę na lunch - po angielsku
Skurczy brak prawie, czopu więcej, już z krwią trochę, więc szyjka coś w końcu działa. Czekam na lekarza aż będzie wolny i będzie przebijanie pęcherza, podejście drugie... W sumie na razie siedzę jak w hotelu, ale też jak na szpilkach, bo tak jest nic, nic, nic, a jak wreszcie ruszy, to pewnie z grubej rury

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
folinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-04, 12:25   #362
Camelitos
Wtajemniczenie
 
Avatar Camelitos
 
Zarejestrowany: 2017-11
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 2 467
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez folinka Pokaż wiadomość
Heh, taaak, u nas to święta racja z tymi dziećmi!
Powinni zdecydowanie zapytać Cię o studentów!


To na razie w skrócie, bo idę na lunch - po angielsku
Skurczy brak prawie, czopu więcej, już z krwią trochę, więc szyjka coś w końcu działa. Czekam na lekarza aż będzie wolny i będzie przebijanie pęcherza, podejście drugie... W sumie na razie siedzę jak w hotelu, ale też jak na szpilkach, bo tak jest nic, nic, nic, a jak wreszcie ruszy, to pewnie z grubej rury

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
No to super ze się coś ruszyło! niech pójdzie raz a dobrze bo to na pewno jest męczące dla Ciebie i mega stresujace

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
Camelitos jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-04, 12:50   #363
folinka
Zadomowienie
 
Avatar folinka
 
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 1 775
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

summer, ania, macie rację ze studentami na pewno. Tak mi się tylko wydaje, że takie proste szybkie pytanie o zgodę powinno paść... Ba, z mojego doświadczenia to nawet studenci są bardzo pomocni, bo często mają czas i chęci, żeby pomóc w czymkolwiek, coś podać, coś wytłumaczyć...

Cytat:
Napisane przez summer_overture Pokaż wiadomość
A co to jest, to mierzenie laktatorem??
Yyy, wybacz, nie łapię czy to ironia czy nie Ela wyżej pisała, że położna kazała jej zmierzyć laktatorem, ile mały je...


Cytat:
Napisane przez Camelitos Pokaż wiadomość
No to super ze się coś ruszyło! niech pójdzie raz a dobrze bo to na pewno jest męczące dla Ciebie i mega stresujace

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
Męczące to dopiero będzie Na razie to czekanie na akcję trochę stresujące...
folinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-04, 12:52   #364
Camelitos
Wtajemniczenie
 
Avatar Camelitos
 
Zarejestrowany: 2017-11
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 2 467
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez folinka Pokaż wiadomość
summer, ania, macie rację ze studentami na pewno. Tak mi się tylko wydaje, że takie proste szybkie pytanie o zgodę powinno paść... Ba, z mojego doświadczenia to nawet studenci są bardzo pomocni, bo często mają czas i chęci, żeby pomóc w czymkolwiek, coś podać, coś wytłumaczyć...


Yyy, wybacz, nie łapię czy to ironia czy nie Ela wyżej pisała, że położna kazała jej zmierzyć laktatorem, ile mały je...



Męczące to dopiero będzie Na razie to czekanie na akcję trochę stresujące...
To prawda ja w sumie do tych studentów serio nic nie mam tylko własnie zdziwiło mnie to że nikt nie zadał pytania no ale cóż kurcze ale dzisiaj gorąco niby słońce nie grzeje w okna a duchota nieziemska..

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
Camelitos jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-04, 13:09   #365
kropka_nad_i
Wtajemniczenie
 
Avatar kropka_nad_i
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 240
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Co do diety to ja się niczym nie przejmuję- jem na co mam ochotę i co uważam za słuszne. Wczoraj i dzisiaj zupa jarzynowa z kalafiorem pomidory codziennie. Jedynie dla świętego spokoju mówię np. mamie że wprowadzamy jakieś tam produkty stopniowo. Nie mam ochoty dyskutować z nią po prostu. Po co mi i jej te nerwy. Jak Adaś będzie trochę większy to wtedy powiem, że wszystko sprawdzone i jest ok

Cytat:
Napisane przez folinka Pokaż wiadomość
To co, dziś Ty i ja nakręcamy wątek?
Hm, 753 to znam metodę do odciągania laktatorem... Z piersi raczej trzeba pozwolić dziecku tak długo pić jak chce, żeby wyssało "do dna" do końca tłustego mleka. Jeśli zmienimy za szybko pierś, to może zjadać za dużo rzadszego mleka (a dla noworodka to większe ryzyko kolek). Zwłaszcza gdy jest gorąco to na początku karmienia piersi dają dziecku bardziej "pić", to taka super inteligentna 24h restauracja! Dlatego gdy jest gorąco dziecko może chcieć pierś częściej, ale krócej.
Wracając do głównego pytania, zwłaszcza w okresach gdy zależało mi na wzroście wagi, starałam się karmić co najmniej 20 min z jednej piersi, tzn jeśli małe chciało tak długo, to co najmniej 20 min z jednej piersi, potem zaoferowanie drugiej i znowu tyle ile dziecko chce, ale co najmniej 20 min na tej drugiej. Gdy już się wszystko ustabilizuje, to mama sama wie jak karmić, co ona i dziecko lubią!
O widzisz jaka ciekawostka z tym mlekiem. I nawet całkiem logiczna! Właśnie Mały pije dzisiaj krócej a częściej. Ale mamy też ciepło. Jednak wolałabym, żeby zaciągnął się porządnie, bo mam twarde w jednej piersi i jak się tak porządnie zassie na dłużej, to zazwyczaj ściągnie tam wszystko i jest lepiej.

A właśnie. Karmimy na żądanie. Ale jeżeli ja chcę, żeby pociumkał sobie, żeby mi było lżej- to jak to zrobić. Bo jak Kropek nie chce jeść to nie je i koniec I nie mam póki co sposobu żeby go zachęcić.

Cytat:
Napisane przez Camelitos Pokaż wiadomość
Teraz w końcu mam czas napisać co u mnie

Przyjechaliśmy tutaj na 7.30 na szczęście na izbie nie było dużo ludzi przywitała nas miła położna i jakoś już wtedy mi stres puścił bo jadąc tutaj łzy mi ciurkiem leciały potem miałam przeprowadzony wywiad z położna, sprawdziła tętno wielbłądka i zmierzyla mi miednice - wymiary są takie że mogę rodzic SN

Później znowu czekanie na wizyte z lekarzem.. Srylion formalności, papierów i badanie na fotelu plus 2 studentów w zanadrzu jak ich zobaczyłam to znowu mnie stres złapał badanie na fotelu.. Szyjka miękka, skrócona ale ta lekarka rozwarcia jako takiego nie wyczula powiem Wam że jak zobaczyłam tych studentów to sobie pomyślałam jak ja się rozbióre do tego badania ale już w pewnym momencie mi było wszystko jedno

No i w koncu przyszłam na oddział pokój 3 osobowy z łazienką, mam środkowe łóżko (niestety) dwie laski co są w pokoju są w miarę ok, ale obydwie jutro wychodzą wiec zostanę sama

Pobrali mi krew na te płytki, mocz, miałam też robione usg - tutaj waga mniej wiecej małej to ok 2900-3000g przepływy i wszystko inne też ok.. Ta lekarka od usg powiedziała że przy takiej ilości płytek jakie mam spokojnie mogę rodzic SN i że są kobiety co mają o wiele gorsze więc nie jest źle

Teraz niedawno jeszcze miałam ktg robione

Za chwilę ma być obiad, w ogóle szok są tutaj 2 zestawy posiłków na każdy dzień i się zapisuje jaki chce się dostać ja dzisiaj na obiad dostanę tylko zupę ale w sumie w przypływie tych emocji to ja jakoś głodna nie jestem

Maz był że mną do 10.30 potem posłałam go do domu bo bez sensu żeby siedział jak i tak co chwilę mnie gdzieś wolali

No to chyba tyle

A i położne są mega mile

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:53 ----------

Ej a może to właśnie o laktator chodziło

A i w ogóle nie jestem pewna ale wydaje mi się że dzisiaj mi znowu trochę czopu poleciało ale takiego mlecznego

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
Cami to całkiem fajnie. Będzie dobrze i trzymam kciukasy za szybką akcję

Cytat:
Napisane przez Elaaaa Pokaż wiadomość
Summer Haha jesteś the beściak ! Mogłabym Cię czytać dzień i noc! Wróciłam właśnie do Twojego opisu i bardzonppdpba mi się Twoje podejście do życia! Pozytywna mamuśko!

Aska Tak, u mnie się przydał przy nawale w szpitalu, a mały akurat trafił pod lampy. Nie dałabym rady bez niego

Cami Tak próbuje robić ale ja jestem sama a doradców, że hooo..

To chyba laktatorem metoda z tego co słyszałam, chyba że się mylę? nie wiem czy bym po 3min wyrwała mu cyca z ust oj nie wiem Jutro zostaniesz sama jak VIP Trzymaj się dzielnie już niedługo będziesz mieć za sobą!
Aa co do studentów, to przy moim porodzie jak już mały wychodził to zobaczyłam chyba z 6 osób patrzacych na nas. Wtedy to kompletnie nie miało znaczenia, ale jak teraz o tym myślę.. Ech potem nas mówił, że to były pielęgniarki, studentki i lekarz czekali na naszego małego by to wziąć na wcześniak dogrzać

Z nami wizyta położnej, mały ma ciut ponad wagę urodzeniowa, ale kazała to jeszcze obserwować i odciągnąć trochę by zobaczyć ile zjada. Pozapisuje nas też do wszystkich poradni i specjalistów także mamy z głowy latanie za skierowaniami



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz



Hej teraz widzę, za mam post bez cytatów.. co z tym wiazażem..
Ale nie do końca rozumiem. To dobrze czy źle, że ma ciut ponad wagę urodzeniową? Maluszki mają 14 dni żeby dotrzeć do wagi urodzeniowej, a u Was chyba jeszcze nie minęło... Mój to jest taki przepadzitek i w tydzień dotarł do wagi urodzeniowej... Ale jest ok, położna powiedziała jedynie, żeby kłaść go częściej na brzuszku, żeby sobie masował go i ćwiczył ramiona, bo przy takim wzroście wagi Mały musi mieć siłę.

Cytat:
Napisane przez folinka Pokaż wiadomość
Heh, taaak, u nas to święta racja z tymi dziećmi!
Powinni zdecydowanie zapytać Cię o studentów!


To na razie w skrócie, bo idę na lunch - po angielsku
Skurczy brak prawie, czopu więcej, już z krwią trochę, więc szyjka coś w końcu działa. Czekam na lekarza aż będzie wolny i będzie przebijanie pęcherza, podejście drugie... W sumie na razie siedzę jak w hotelu, ale też jak na szpilkach, bo tak jest nic, nic, nic, a jak wreszcie ruszy, to pewnie z grubej rury

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Niech działa! Czekamy na Benia!

Kolejna tetra przygotowana, za chwilę zmiana pieluchy

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

Zua- co do tż i uczuć/emocji/zaangażowania to opowiem Ci jak to było u nas. W czasie ciąży ja wszystko czytałam, załatwiałam, kupowałam. Jakieś większe tematy to oczywiście wspólnie (wózek, fotelik, łóżeczko) ale ciuszki, kosmetyki, leki, waciki, etc. to ja sama i nawet nie mówiłam mu co kupuję, bo i tak nie zapamiętałby.

W trakcie porodu tż opiekował się mną pierwsza klasa. Po cc dostał Kropka do kangurowania i tu się zaczęło. Żałuję, że tego nie widziałam... Sam powiedział, że miał wybuch takich emocji, że aż powaliło go... To widać na zdjęciach, które robił sobie (człowiek który czuje pogardę do selfiaków robił sobie selfi z synem - są to cudowne zdjęcia. No i teraz sypie mi tutaj informacjami o kp, noszeniu dziecka, jakieś ciekawostki, etc. Zaskakuje mnie codziennie- wiedzą, którą zagłębia i miłością, z jaką patrzy na mnie i na Małego. Dzisiaj w nocy i nad ranem przygarnął Maluszka, poszli do pokoju obok, żebym mogła sobie spać i dopiero przyszedł jak Adaś domagał się jeść. Nikt nie jest idealny, ale po czynach i staraniach można określić, czy komuś zależy czy nie. I to się liczy. Wtedy brudna podłoga czy zagracony stół idą w odstawkę- jesteśmy tylko my!
__________________
Inaczej serce żąda, inaczej myśl sądzi, inaczej świat spogląda, inaczej los rządzi.


Uczę się cierpliwości
kropka_nad_i jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-04, 13:17   #366
KarolinaK
Zakorzenienie
 
Avatar KarolinaK
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Kropka pieknie piszesz

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------

Ja na grupe studentów na pewno bym sie nie zgodziła. Szczegolńie przy pierwszym porodzie. Sama nie wiem czego oczekiwać a jeszcze jakby obcy ieli mnie ogladac to Dziekuje.
Położna mnie pytała czy zgadzam sie na studenta wiec zaznaczyłam ze na jedna osobę tak ale nie więcej. Tak mam napisane w papierach.
KarolinaK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-04, 13:53   #367
cambria04
Rozeznanie
 
Avatar cambria04
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 627
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Dzień dobry! Dziś mój termin porodu !

I wiecie co - od 9 25 jest z nami nasza córeczka
Poród SN, zaskoczyła nas wymiarami, bo ma 4300 g i 62 cm ale punktualna dziewczyna Wybór imienia w toku. Czujemy się dobrze, ale śmiem twierdzić, że stwierdzenie, iż każdy kolejny
poród jest łatwiejszy mija się z prawdą...




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
cambria04 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-04, 13:57   #368
pozytywnaj
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 1 001
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez cambria04 Pokaż wiadomość
Dzień dobry! Dziś mój termin porodu !

I wiecie co - od 9 25 jest z nami nasza córeczka
Poród SN, zaskoczyła nas wymiarami, bo ma 4300 g i 62 cm ale punktualna dziewczyna Wybór imienia w toku. Czujemy się dobrze, ale śmiem twierdzić, że stwierdzenie, iż każdy kolejny
poród jest łatwiejszy mija się z prawdą...




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
gratulacje! Szok jaka wielka! A co pokazywało USG?

Też się nie zgadzam, że każdy poród łatwiejszy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
pozytywnaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-04, 13:59   #369
aniama6
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 1 244
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Kropka jak tetrę składasz?? Jakieś samoloty itp? I jaki masz rozmiar? Bo ja tez jestem napalona na wielopieluchy. Narazie pampersow mam 2 opakowania małe, ale u mnie w szpitalu nie trzeba. Co do studentów to jasne powinni zapytać. Folinka, Camelitos powodzenia w szpitalach. Ktoś dziś się jeszcze na porodówkę wybiera? Ja chyba przejrzę torbę, bo tak ja wożę ze sobą na wieś, przekładam itp ze nie wiem w jakim tam stanie wszystko.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
aniama6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-04, 14:03   #370
Camelitos
Wtajemniczenie
 
Avatar Camelitos
 
Zarejestrowany: 2017-11
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 2 467
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez cambria04 Pokaż wiadomość
Dzień dobry! Dziś mój termin porodu !

I wiecie co - od 9 25 jest z nami nasza córeczka
Poród SN, zaskoczyła nas wymiarami, bo ma 4300 g i 62 cm ale punktualna dziewczyna Wybór imienia w toku. Czujemy się dobrze, ale śmiem twierdzić, że stwierdzenie, iż każdy kolejny
poród jest łatwiejszy mija się z prawdą...




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Wow gratulacje! ale się wstrzelila

I chcemy foto na fb

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:02 ----------

Cytat:
Napisane przez aniama6 Pokaż wiadomość
Kropka jak tetrę składasz?? Jakieś samoloty itp? I jaki masz rozmiar? Bo ja tez jestem napalona na wielopieluchy. Narazie pampersow mam 2 opakowania małe, ale u mnie w szpitalu nie trzeba. Co do studentów to jasne powinni zapytać. Folinka, Camelitos powodzenia w szpitalach. Ktoś dziś się jeszcze na porodówkę wybiera? Ja chyba przejrzę torbę, bo tak ja wożę ze sobą na wieś, przekładam itp ze nie wiem w jakim tam stanie wszystko.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Ale ja niestety nie do porodu więc Folinka tutaj wiedzie prym za Cambria

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
Camelitos jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-04, 14:04   #371
aniama6
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 1 244
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

O Cambria. Gratulacje!! Duża dziewczynka! Jak się zaczęło i o której?? Dawaj znać w miarę możliwości co u Was słychać!!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
aniama6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-04, 14:05   #372
cambria04
Rozeznanie
 
Avatar cambria04
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 627
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

.
cambria04 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-04, 14:05   #373
folinka
Zadomowienie
 
Avatar folinka
 
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 1 775
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez kropka_nad_i Pokaż wiadomość
Co do diety to ja się niczym nie przejmuję- jem na co mam ochotę i co uważam za słuszne. Wczoraj i dzisiaj zupa jarzynowa z kalafiorem pomidory codziennie. Jedynie dla świętego spokoju mówię np. mamie że wprowadzamy jakieś tam produkty stopniowo. Nie mam ochoty dyskutować z nią po prostu. Po co mi i jej te nerwy. Jak Adaś będzie trochę większy to wtedy powiem, że wszystko sprawdzone i jest ok



O widzisz jaka ciekawostka z tym mlekiem. I nawet całkiem logiczna! Właśnie Mały pije dzisiaj krócej a częściej. Ale mamy też ciepło. Jednak wolałabym, żeby zaciągnął się porządnie, bo mam twarde w jednej piersi i jak się tak porządnie zassie na dłużej, to zazwyczaj ściągnie tam wszystko i jest lepiej.

A właśnie. Karmimy na żądanie. Ale jeżeli ja chcę, żeby pociumkał sobie, żeby mi było lżej- to jak to zrobić. Bo jak Kropek nie chce jeść to nie je i koniec I nie mam póki co sposobu żeby go zachęcić.


Niech działa! Czekamy na Benia!

Kolejna tetra przygotowana, za chwilę zmiana pieluchy
Dobra taktyka z mamą i przepiękny opis o tż! Kciuki za pieluchy! Rozkręcisz się, zobaczysz.
Obawiam się, że nie ma sposobu, żeby zachęcić dziecko do ssania, jeśli nie ma ochoty. Możesz tylko proponować pierś i czekać aż weźmie... Ale bardzo dobrze, że pilnujesz tego zgrubienia! Trzeba się go pozbyć jak najszybciej i zapobiec zmianie w zastój czy co gorsza zapalenie. Wybieraj taką pozycję, żeby broda Kropka była od strony zgrubienia i po dwa karmienia zaczynaj z tej piersi, a co trzecie z drugiej.

Ech, czekamy i czekamy... A najpierw na lekarza... Nie wiem czemu ma przyjść jakiś co robi od rana cesarki, jak tu kilku u mnie rano było Może jakiś wyższy specjalista... Tu jest to dość mocno podzielone.

Porozmawiałam sobie wreszcie dłużej z mężem, bo od wczoraj albo on zajęty, albo mnie tu ciągle badali czy coś... To mogę Wam więcej napisać teraz
Wczoraj dostałam te leki do szyjki i był plan - czekamy na akcję lub następne badanie i decyzje 24h, czyli do 14 dziś (prawdopodobnie druga dawka do szyjki lub przebicie pęcherza). Miałam w ciągu dnia kilka ktg, ostatnie takie standardowe ok 21:30 i tam zaczęły wychodzić cuda z tętnem. Najpierw 10-15 min narysowały się takie równiutkie zęby, dziwne, dużo już ktg widziałam, ale tego nie. Położna powiedziała, że to może być, bo sobie dziecko spokojnie ssie kciuka albo że coś jest nie tak, nie wiadomo, może potrzebujemy nawodnienia - dostałam kroplówkę. Zaczął kręcić się też lekarz i tak w sumie gdzieś kolejne 1,5h cały czas ktoś ze mną był, a Beni odstawiał swoje wieczorne zwykłe tańce i tętno szalało. Zmieniałam pozycję kilka razy, litr czegoś mi w żyłę poszło, a oni dalej, że to jest nieinterpretowalne, bo nie wiadomo czy to jest u niego normalne czy nie i czy to nie objaw czegoś złego. Powiedzieli, że nie chcą mnie trzymać pół nocy pod ktg nic nie robiąc i czy zgadzam się na przebicie pęcherza, żeby szybciej łobuza wyciągnąć. Oczywiście się zgodziłam, bo już się bałam coraz bardziej o niego. Badanie przy próbie przebicia było mocno bolesne, więc dostałam gaz i zaraz poczułam się jak pijana (tak myślę, bo ledwo pamiętam jak to jest ), ale faktycznie bólu już nie czułam. Okazało się jednak, że główka była za wysoko, żeby to bezpiecznie zrobić, a tampon z lekami musiał być do tego wyjęty, więc decyzja, że mam odpoczywać i rano kolejne decyzje... Rozwarcie było ciągle 1 cm, zrobili mi jeszcze usg i godzinę ktg, na szczęście już wszystko wyszło dobrze.
Dziś rano było sporo, a to ciśnienie, krew, usg (chcieli jeszcze raz łożysko sprawdzić), antybiotyk kolejny (z powodu gbs do przebicia wód). Wg usg 2-3 cm rozwarcia i główka dość nisko, decyzja przebijamy pęcherz. I tak czekam na tego lekarza, i zaczynam się irytować. Pójdę zaraz zapytać, dlaczego tak długo. Ale wiem, że opieka jest super, w ogóle, że lekarze mnie badają, decydują, gdzie zwykle większość takich decyzji i działań robią położne.
folinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-04, 14:08   #374
cambria04
Rozeznanie
 
Avatar cambria04
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 627
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Pozytywna

No duża! Pytałam czy na pewno

dobrze zważyli bo nie spodziewałam się takiej wagi przy psrzyjęc CCiu USG wskazywało na ok 3700g plus minus pół kilo. Nawet mówiłam lekarce, że oby nie na plus.. a tu klops... dosłownie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
cambria04 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-04, 14:10   #375
folinka
Zadomowienie
 
Avatar folinka
 
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 1 775
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez cambria04 Pokaż wiadomość
Dzień dobry! Dziś mój termin porodu !

I wiecie co - od 9 25 jest z nami nasza córeczka
Poród SN, zaskoczyła nas wymiarami, bo ma 4300 g i 62 cm ale punktualna dziewczyna Wybór imienia w toku. Czujemy się dobrze, ale śmiem twierdzić, że stwierdzenie, iż każdy kolejny
poród jest łatwiejszy mija się z prawdą...




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ohoho, ale niespodzianek! Ogromne gratulacje
Z takimi wymiarami nie ma co się dziwić, że łatwo nie było...
Czekamy na więcej szczegółów ale na razie odpoczywajcie!


Hm, u mnie drugi był łatwiejszy, ale trzeci znowu nie. To jak z prawie wszystkim niestety nie ma reguły. Tyle różnych czynników może grać rolę...
folinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-04, 14:22   #376
cambria04
Rozeznanie
 
Avatar cambria04
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 627
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez aniama6 Pokaż wiadomość
O Cambria. Gratulacje!! Duża dziewczynka! Jak się zaczęło i o której?? Dawaj znać w miarę możliwości co u Was słychać!!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Dziękujemy! Zaczęło się o 3 30 od skurczy, o 6 byliśmy na SORze i za pół godziny na porodówce mała na świecie o 9 25, miałyśmy kontakt skóra do skóry i pierwsze karmienie w 2 h po porodzie.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------

Cytat:
Napisane przez folinka Pokaż wiadomość
Dobra taktyka z mamą i przepiękny opis o tż! Kciuki za pieluchy! Rozkręcisz się, zobaczysz.
Obawiam się, że nie ma sposobu, żeby zachęcić dziecko do ssania, jeśli nie ma ochoty. Możesz tylko proponować pierś i czekać aż weźmie... Ale bardzo dobrze, że pilnujesz tego zgrubienia! Trzeba się go pozbyć jak najszybciej i zapobiec zmianie w zastój czy co gorsza zapalenie. Wybieraj taką pozycję, żeby broda Kropka była od strony zgrubienia i po dwa karmienia zaczynaj z tej piersi, a co trzecie z drugiej.

Ech, czekamy i czekamy... A najpierw na lekarza... Nie wiem czemu ma przyjść jakiś co robi od rana cesarki, jak tu kilku u mnie rano było Może jakiś wyższy specjalista... Tu jest to dość mocno podzielone.

Porozmawiałam sobie wreszcie dłużej z mężem, bo od wczoraj albo on zajęty, albo mnie tu ciągle badali czy coś... To mogę Wam więcej napisać teraz
Wczoraj dostałam te leki do szyjki i był plan - czekamy na akcję lub następne badanie i decyzje 24h, czyli do 14 dziś (prawdopodobnie druga dawka do szyjki lub przebicie pęcherza). Miałam w ciągu dnia kilka ktg, ostatnie takie standardowe ok 21:30 i tam zaczęły wychodzić cuda z tętnem. Najpierw 10-15 min narysowały się takie równiutkie zęby, dziwne, dużo już ktg widziałam, ale tego nie. Położna powiedziała, że to może być, bo sobie dziecko spokojnie ssie kciuka albo że coś jest nie tak, nie wiadomo, może potrzebujemy nawodnienia - dostałam kroplówkę. Zaczął kręcić się też lekarz i tak w sumie gdzieś kolejne 1,5h cały czas ktoś ze mną był, a Beni odstawiał swoje wieczorne zwykłe tańce i tętno szalało. Zmieniałam pozycję kilka razy, litr czegoś mi w żyłę poszło, a oni dalej, że to jest nieinterpretowalne, bo nie wiadomo czy to jest u niego normalne czy nie i czy to nie objaw czegoś złego. Powiedzieli, że nie chcą mnie trzymać pół nocy pod ktg nic nie robiąc i czy zgadzam się na przebicie pęcherza, żeby szybciej łobuza wyciągnąć. Oczywiście się zgodziłam, bo już się bałam coraz bardziej o niego. Badanie przy próbie przebicia było mocno bolesne, więc dostałam gaz i zaraz poczułam się jak pijana (tak myślę, bo ledwo pamiętam jak to jest ), ale faktycznie bólu już nie czułam. Okazało się jednak, że główka była za wysoko, żeby to bezpiecznie zrobić, a tampon z lekami musiał być do tego wyjęty, więc decyzja, że mam odpoczywać i rano kolejne decyzje... Rozwarcie było ciągle 1 cm, zrobili mi jeszcze usg i godzinę ktg, na szczęście już wszystko wyszło dobrze.
Dziś rano było sporo, a to ciśnienie, krew, usg (chcieli jeszcze raz łożysko sprawdzić), antybiotyk kolejny (z powodu gbs do przebicia wód). Wg usg 2-3 cm rozwarcia i główka dość nisko, decyzja przebijamy pęcherz. I tak czekam na tego lekarza, i zaczynam się irytować. Pójdę zaraz zapytać, dlaczego tak długo. Ale wiem, że opieka jest super, w ogóle, że lekarze mnie badają, decydują, gdzie zwykle większość takich decyzji i działań robią położne.
Trzymam kciuki żeby Benio był także z 4 lipca!

Carmelitos kciuki za płytki i bezstresowy pobyt w szpitalu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
cambria04 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-04, 14:22   #377
aaska92
Zadomowienie
 
Avatar aaska92
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 342
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cambria wielkie gratulacje,!To nas wzięłaś z zaskoczenia. Duża ta Twoja dziewczyna odpoczywajcie

Dzięki dziewczyny za wszystkie porady odnośnie laktatora.

Folinko to już u Ciebie też cos powoli zaczyna się dziać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
aaska92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-04, 14:23   #378
MalaGosia88
Zakorzenienie
 
Avatar MalaGosia88
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 3 006
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez cambria04 Pokaż wiadomość
Dzień dobry! Dziś mój termin porodu !

I wiecie co - od 9 25 jest z nami nasza córeczka
Poród SN, zaskoczyła nas wymiarami, bo ma 4300 g i 62 cm ale punktualna dziewczyna Wybór imienia w toku. Czujemy się dobrze, ale śmiem twierdzić, że stwierdzenie, iż każdy kolejny
poród jest łatwiejszy mija się z prawdą...




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Wow, gratulacje!!! Kawał dziewczynki
Cytat:
Napisane przez folinka Pokaż wiadomość
Dobra taktyka z mamą i przepiękny opis o tż! Kciuki za pieluchy! Rozkręcisz się, zobaczysz.
Obawiam się, że nie ma sposobu, żeby zachęcić dziecko do ssania, jeśli nie ma ochoty. Możesz tylko proponować pierś i czekać aż weźmie... Ale bardzo dobrze, że pilnujesz tego zgrubienia! Trzeba się go pozbyć jak najszybciej i zapobiec zmianie w zastój czy co gorsza zapalenie. Wybieraj taką pozycję, żeby broda Kropka była od strony zgrubienia i po dwa karmienia zaczynaj z tej piersi, a co trzecie z drugiej.

Ech, czekamy i czekamy... A najpierw na lekarza... Nie wiem czemu ma przyjść jakiś co robi od rana cesarki, jak tu kilku u mnie rano było Może jakiś wyższy specjalista... Tu jest to dość mocno podzielone.

Porozmawiałam sobie wreszcie dłużej z mężem, bo od wczoraj albo on zajęty, albo mnie tu ciągle badali czy coś... To mogę Wam więcej napisać teraz
Wczoraj dostałam te leki do szyjki i był plan - czekamy na akcję lub następne badanie i decyzje 24h, czyli do 14 dziś (prawdopodobnie druga dawka do szyjki lub przebicie pęcherza). Miałam w ciągu dnia kilka ktg, ostatnie takie standardowe ok 21:30 i tam zaczęły wychodzić cuda z tętnem. Najpierw 10-15 min narysowały się takie równiutkie zęby, dziwne, dużo już ktg widziałam, ale tego nie. Położna powiedziała, że to może być, bo sobie dziecko spokojnie ssie kciuka albo że coś jest nie tak, nie wiadomo, może potrzebujemy nawodnienia - dostałam kroplówkę. Zaczął kręcić się też lekarz i tak w sumie gdzieś kolejne 1,5h cały czas ktoś ze mną był, a Beni odstawiał swoje wieczorne zwykłe tańce i tętno szalało. Zmieniałam pozycję kilka razy, litr czegoś mi w żyłę poszło, a oni dalej, że to jest nieinterpretowalne, bo nie wiadomo czy to jest u niego normalne czy nie i czy to nie objaw czegoś złego. Powiedzieli, że nie chcą mnie trzymać pół nocy pod ktg nic nie robiąc i czy zgadzam się na przebicie pęcherza, żeby szybciej łobuza wyciągnąć. Oczywiście się zgodziłam, bo już się bałam coraz bardziej o niego. Badanie przy próbie przebicia było mocno bolesne, więc dostałam gaz i zaraz poczułam się jak pijana (tak myślę, bo ledwo pamiętam jak to jest ), ale faktycznie bólu już nie czułam. Okazało się jednak, że główka była za wysoko, żeby to bezpiecznie zrobić, a tampon z lekami musiał być do tego wyjęty, więc decyzja, że mam odpoczywać i rano kolejne decyzje... Rozwarcie było ciągle 1 cm, zrobili mi jeszcze usg i godzinę ktg, na szczęście już wszystko wyszło dobrze.
Dziś rano było sporo, a to ciśnienie, krew, usg (chcieli jeszcze raz łożysko sprawdzić), antybiotyk kolejny (z powodu gbs do przebicia wód). Wg usg 2-3 cm rozwarcia i główka dość nisko, decyzja przebijamy pęcherz. I tak czekam na tego lekarza, i zaczynam się irytować. Pójdę zaraz zapytać, dlaczego tak długo. Ale wiem, że opieka jest super, w ogóle, że lekarze mnie badają, decydują, gdzie zwykle większość takich decyzji i działań robią położne.
To trzymam kciuki za przebicie pęcherza i dalsze wyganianie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Jestem mamą!
MalaGosia88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-04, 14:24   #379
Camelitos
Wtajemniczenie
 
Avatar Camelitos
 
Zarejestrowany: 2017-11
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 2 467
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez cambria04 Pokaż wiadomość
Dziękujemy! Zaczęło się o 3 30 od skurczy, o 6 byliśmy na SORze i za pół godziny na porodówce mała na świecie o 9 25, miałyśmy kontakt skóra do skóry i pierwsze karmienie w 2 h po porodzie.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------

Trzymam kciuki żeby Benio był także z 4 lipca!

Carmelitos kciuki za płytki i bezstresowy pobyt w szpitalu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Dziękuję kochana

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
Camelitos jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-04, 14:24   #380
folinka
Zadomowienie
 
Avatar folinka
 
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 1 775
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Tak, czekamy na specjalistę. Sama akurat przyszła położna. Sprawdzimy łobuza na ktg znowu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
folinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-04, 14:41   #381
norka93
Wtajemniczenie
 
Avatar norka93
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 2 692
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cześć Dziewczyny

Gratuluję wszystkim Mamusiom, jesteście wielkie!

Ostatnio mnie mniej, bo dzisiaj od rana coś robię, a to sprzątanie, a to pranie, a to gotowanie. Wczoraj cały dzień z mężem, było trochę nieprzyjemności, aż się poryczałam i tak ze cztery razy, bo nie mogłam się uspokoić, mąż oczywiście przepraszał i obiecał, że nigdy więcej tak nie będzie mówił, a ogólnie poszło o to, że on wczoraj był głodny, a ja nie zadbałam bardziej o to, żeby było co zjeść, ach.. szkoda gadać, ale po części miał rację, więc otrząsnęłam się i biorę za siebie. Wieczorem byli goście do późna - i tako ciągle coś. Udaje mi się Was podczytywać na raty i robię to z zapartym tchem

Trzymam kciuki za Was wszystkie, mocno!

A zaraz idę do sklepu po składniki i będę gotować zupę ogórkową, zobaczymy co z tego wyjdzie.

Wiecie, wasze relacje tutaj, historie, spostrzeżenia są na wagę złota. Staram się zapamiętywać wszystko, a linki zapisuję, żeby nie przepadły. Jesteście N I E Z A S T Ą P I O N E. Summer, twoje opisy i sprawozdania są przekomiczne, świetnie piszesz!
__________________





Edytowane przez norka93
Czas edycji: 2018-07-04 o 14:43
norka93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-04, 14:49   #382
norka93
Wtajemniczenie
 
Avatar norka93
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 2 692
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Jeszcze tylko się pochwalę i uciekam - wczoraj skręcaliśmy też łóżeczko i prezentuje się tak Materac leży jeszcze w folii, założyłam podkład nieprzemakalny oraz prześcieradło, żeby zobaczyć jak to się prezentuje i modlę się, aby było w pełni wykorzystywane Kolor to taka jakby bejca ecru. Jakieś tam maleńkie defekty są, ale tylko z bliska w postaci odpryskującej farby czy coś, jednakże płaciłam 300 zł za nowe łóżeczko warte 450. Ogólnie jestem zadowolona, wygląda na stabilne, nie chybocze się ani nie chwieje. (właśnie dotarło do mnie jaka to błaha sprawa w porównaniu z Waszymi porodami, dzieciaczkami, itd. )

Dzisiaj jest przykryty kocykiem i leży na nim sterta ubranek dziecięcych, bo piorę dziś i jutro IMG_20180704_154234.jpeg
__________________




norka93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-04, 14:54   #383
Camelitos
Wtajemniczenie
 
Avatar Camelitos
 
Zarejestrowany: 2017-11
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 2 467
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez norka93 Pokaż wiadomość
Jeszcze tylko się pochwalę i uciekam - wczoraj skręcaliśmy też łóżeczko i prezentuje się tak Materac leży jeszcze w folii, założyłam podkład nieprzemakalny oraz prześcieradło, żeby zobaczyć jak to się prezentuje i modlę się, aby było w pełni wykorzystywane Kolor to taka jakby bejca ecru. Jakieś tam maleńkie defekty są, ale tylko z bliska w postaci odpryskującej farby czy coś, jednakże płaciłam 300 zł za nowe łóżeczko warte 450. Ogólnie jestem zadowolona, wygląda na stabilne, nie chybocze się ani nie chwieje. (właśnie dotarło do mnie jaka to błaha sprawa w porównaniu z Waszymi porodami, dzieciaczkami, itd. )

Dzisiaj jest przykryty kocykiem i leży na nim sterta ubranek dziecięcych, bo piorę dziś i jutro Załącznik 7584806
Bardzo ładne to łóżeczko

W końcu znalazłaś nowy wątek

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
Camelitos jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-04, 14:57   #384
Elaaaa
Wtajemniczenie
 
Avatar Elaaaa
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 024
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez aniama6 Pokaż wiadomość
Pieknie się czyta rozpakowane mamy. Elaaa co do wagi to Folinka ma racje naprawdę nie ma co szaleć z butla, te pierwsze 2-3 tyg to różnie z ta waga jest a potem dzieci idą jak burza. A z tego co piszesz to twój synek ładnie je, super sobie radzicie, po co burzyć jak coś jest dobrze? Eh, widzę czesto ze te położne a i czesto lekarze to straszą niepotrzebnie. Co do diety to generalnie jeśli cis ograniczać to ze względu na siebie bo podejrzewam ze czy pi cc czy porodzie naturalnym wzdęcia i zaparcia to nic porzadanego. Kawa szczerze mówiąc to nie wiem, zalecają pić normalnie, ale czy ta kofeina przechodzi do mleka, czy coś działa na dziecko nie wiem. Może przy karmieniu będę miała czas jakieś artykuły poczytać. Bo teraz to jakoś pędzę i nie nam na nic czasu. Powiem tyle ze żadnych objawów porodowych nie mam. Od rana cały dzień w kuchni. Teraz trochę się porelaksuje i dalej działam.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
chyba twierdzi, że mały za mało przybrał.. dziś 10 doba, chyba nie ma tak źle. Tzn tak myślałam

Cytat:
Napisane przez kropka_nad_i Pokaż wiadomość
Co do diety to ja się niczym nie przejmuję- jem na co mam ochotę i co uważam za słuszne. Wczoraj i dzisiaj zupa jarzynowa z kalafiorem pomidory codziennie. Jedynie dla świętego spokoju mówię np. mamie że wprowadzamy jakieś tam produkty stopniowo. Nie mam ochoty dyskutować z nią po prostu. Po co mi i jej te nerwy. Jak Adaś będzie trochę większy to wtedy powiem, że wszystko sprawdzone i jest ok



O widzisz jaka ciekawostka z tym mlekiem. I nawet całkiem logiczna! Właśnie Mały pije dzisiaj krócej a częściej. Ale mamy też ciepło. Jednak wolałabym, żeby zaciągnął się porządnie, bo mam twarde w jednej piersi i jak się tak porządnie zassie na dłużej, to zazwyczaj ściągnie tam wszystko i jest lepiej.

A właśnie. Karmimy na żądanie. Ale jeżeli ja chcę, żeby pociumkał sobie, żeby mi było lżej- to jak to zrobić. Bo jak Kropek nie chce jeść to nie je i koniec I nie mam póki co sposobu żeby go zachęcić.



Cami to całkiem fajnie. Będzie dobrze i trzymam kciukasy za szybką akcję



Ale nie do końca rozumiem. To dobrze czy źle, że ma ciut ponad wagę urodzeniową? Maluszki mają 14 dni żeby dotrzeć do wagi urodzeniowej, a u Was chyba jeszcze nie minęło... Mój to jest taki przepadzitek i w tydzień dotarł do wagi urodzeniowej... Ale jest ok, położna powiedziała jedynie, żeby kłaść go częściej na brzuszku, żeby sobie masował go i ćwiczył ramiona, bo przy takim wzroście wagi Mały musi mieć siłę.



Niech działa! Czekamy na Benia!

Kolejna tetra przygotowana, za chwilę zmiana pieluchy

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

Zua- co do tż i uczuć/emocji/zaangażowania to opowiem Ci jak to było u nas. W czasie ciąży ja wszystko czytałam, załatwiałam, kupowałam. Jakieś większe tematy to oczywiście wspólnie (wózek, fotelik, łóżeczko) ale ciuszki, kosmetyki, leki, waciki, etc. to ja sama i nawet nie mówiłam mu co kupuję, bo i tak nie zapamiętałby.

W trakcie porodu tż opiekował się mną pierwsza klasa. Po cc dostał Kropka do kangurowania i tu się zaczęło. Żałuję, że tego nie widziałam... Sam powiedział, że miał wybuch takich emocji, że aż powaliło go... To widać na zdjęciach, które robił sobie (człowiek który czuje pogardę do selfiaków robił sobie selfi z synem - są to cudowne zdjęcia. No i teraz sypie mi tutaj informacjami o kp, noszeniu dziecka, jakieś ciekawostki, etc. Zaskakuje mnie codziennie- wiedzą, którą zagłębia i miłością, z jaką patrzy na mnie i na Małego. Dzisiaj w nocy i nad ranem przygarnął Maluszka, poszli do pokoju obok, żebym mogła sobie spać i dopiero przyszedł jak Adaś domagał się jeść. Nikt nie jest idealny, ale po czynach i staraniach można określić, czy komuś zależy czy nie. I to się liczy. Wtedy brudna podłoga czy zagracony stół idą w odstawkę- jesteśmy tylko my!
pięknie piszesz o mężu! mój też nie codzień zaskakuje, a już najbardziej, jak dzwoni do znajomego, któremu dwa tygodnie przed naszym urodziła się córa i wymieniają doświadczenia jak to słodko brzmi jak dwóch facetów rozmawia - a usypiamy tak, kąpiemy tak, używamy tego, tamtego słodziaki

tak, położna twierdzi, ze mały przybrał niby w normie ale mógłby więcej? tak zrozumiałam.. sama nie wiem co robić. Karmie co chwilę, widzę że się najada. Ale ona twardo, ze wcześniaki ospałe, nie będzie się tak domagał itd. No a wiadomo nie będę się kłócić kiedy nie jestem pewna, ze dobrze robię

Cytat:
Napisane przez cambria04 Pokaż wiadomość
Dzień dobry! Dziś mój termin porodu !

I wiecie co - od 9 25 jest z nami nasza córeczka
Poród SN, zaskoczyła nas wymiarami, bo ma 4300 g i 62 cm ale punktualna dziewczyna Wybór imienia w toku. Czujemy się dobrze, ale śmiem twierdzić, że stwierdzenie, iż każdy kolejny
poród jest łatwiejszy mija się z prawdą...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
gratulacje! duża dziewczynka!

Cytat:
Napisane przez folinka Pokaż wiadomość
Cooo? Nieee, proszę... Ale chyba nie po to, żeby mu to dawać z butelki i tak mierzyć? Czy ona słyszała kiedykolwiek o takich wskaźnikach jak 6-8 pieluch, spokojne dziecko, waga sprawdzona na spokojnie co jakiś czas, itp?
Pozwolisz, że zarzucę hafiją? Żebyś miała więcej wiedzy do wyboru, a zrób jak uważasz oczywiście
https://www.hafija.pl/2013/10/uniwer...-w-piersi.html
https://www.hafija.pl/2015/07/uruchom-swoje-piersi.html
https://www.hafija.pl/2015/05/jak-za...i-konkurs.html
dziękuje Folinko za Twoją czujność. Tak, chodzi o podawanie odciągniętego pokarmu z butelki. Wiesz, jak człowiek robi to pierwszy raz, to nie wie czy robi dobrze. Ja nabrałam trochę pewności w szpitalu, a teraz znowu czuję się jak dziecko we mgle. Biorę się za czytanie wszystkiego co podesłałaś, dziękuje!
__________________
"Nie ma drogi do szczęścia. Szczęście jest drogą"
Elaaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-04, 14:59   #385
kropka_nad_i
Wtajemniczenie
 
Avatar kropka_nad_i
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 240
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez cambria04 Pokaż wiadomość
Dzień dobry! Dziś mój termin porodu !

I wiecie co - od 9 25 jest z nami nasza córeczka
Poród SN, zaskoczyła nas wymiarami, bo ma 4300 g i 62 cm ale punktualna dziewczyna Wybór imienia w toku. Czujemy się dobrze, ale śmiem twierdzić, że stwierdzenie, iż każdy kolejny
poród jest łatwiejszy mija się z prawdą...




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Gratuluję! Kluseczka jak się patrzy! Odpoczywajcie teraz, bo na pewno łatwo nie było I czekamy na zdjęcia

Cytat:
Napisane przez aniama6 Pokaż wiadomość
Kropka jak tetrę składasz?? Jakieś samoloty itp? I jaki masz rozmiar? Bo ja tez jestem napalona na wielopieluchy. Narazie pampersow mam 2 opakowania małe, ale u mnie w szpitalu nie trzeba. Co do studentów to jasne powinni zapytać. Folinka, Camelitos powodzenia w szpitalach. Ktoś dziś się jeszcze na porodówkę wybiera? Ja chyba przejrzę torbę, bo tak ja wożę ze sobą na wieś, przekładam itp ze nie wiem w jakim tam stanie wszystko.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Mam tetre katal 50x50 i 60x60. Jak składam w latawiec, to 50tka jest za mała a 60 trochę za duża i wychodzi poza otulacz... Kombinujemy z tż, czy nie złożyć jej po prostu jak wkład na prostokąt i modlić się, że nic nie przecieknie Zobaczymy przy kolejnym przebieraniu, teraz jest znów na pampersie.

Cytat:
Napisane przez folinka Pokaż wiadomość
Dobra taktyka z mamą i przepiękny opis o tż! Kciuki za pieluchy! Rozkręcisz się, zobaczysz.
Obawiam się, że nie ma sposobu, żeby zachęcić dziecko do ssania, jeśli nie ma ochoty. Możesz tylko proponować pierś i czekać aż weźmie... Ale bardzo dobrze, że pilnujesz tego zgrubienia! Trzeba się go pozbyć jak najszybciej i zapobiec zmianie w zastój czy co gorsza zapalenie. Wybieraj taką pozycję, żeby broda Kropka była od strony zgrubienia i po dwa karmienia zaczynaj z tej piersi, a co trzecie z drugiej.

Ech, czekamy i czekamy... A najpierw na lekarza... Nie wiem czemu ma przyjść jakiś co robi od rana cesarki, jak tu kilku u mnie rano było Może jakiś wyższy specjalista... Tu jest to dość mocno podzielone.

Porozmawiałam sobie wreszcie dłużej z mężem, bo od wczoraj albo on zajęty, albo mnie tu ciągle badali czy coś... To mogę Wam więcej napisać teraz
Wczoraj dostałam te leki do szyjki i był plan - czekamy na akcję lub następne badanie i decyzje 24h, czyli do 14 dziś (prawdopodobnie druga dawka do szyjki lub przebicie pęcherza). Miałam w ciągu dnia kilka ktg, ostatnie takie standardowe ok 21:30 i tam zaczęły wychodzić cuda z tętnem. Najpierw 10-15 min narysowały się takie równiutkie zęby, dziwne, dużo już ktg widziałam, ale tego nie. Położna powiedziała, że to może być, bo sobie dziecko spokojnie ssie kciuka albo że coś jest nie tak, nie wiadomo, może potrzebujemy nawodnienia - dostałam kroplówkę. Zaczął kręcić się też lekarz i tak w sumie gdzieś kolejne 1,5h cały czas ktoś ze mną był, a Beni odstawiał swoje wieczorne zwykłe tańce i tętno szalało. Zmieniałam pozycję kilka razy, litr czegoś mi w żyłę poszło, a oni dalej, że to jest nieinterpretowalne, bo nie wiadomo czy to jest u niego normalne czy nie i czy to nie objaw czegoś złego. Powiedzieli, że nie chcą mnie trzymać pół nocy pod ktg nic nie robiąc i czy zgadzam się na przebicie pęcherza, żeby szybciej łobuza wyciągnąć. Oczywiście się zgodziłam, bo już się bałam coraz bardziej o niego. Badanie przy próbie przebicia było mocno bolesne, więc dostałam gaz i zaraz poczułam się jak pijana (tak myślę, bo ledwo pamiętam jak to jest ), ale faktycznie bólu już nie czułam. Okazało się jednak, że główka była za wysoko, żeby to bezpiecznie zrobić, a tampon z lekami musiał być do tego wyjęty, więc decyzja, że mam odpoczywać i rano kolejne decyzje... Rozwarcie było ciągle 1 cm, zrobili mi jeszcze usg i godzinę ktg, na szczęście już wszystko wyszło dobrze.
Dziś rano było sporo, a to ciśnienie, krew, usg (chcieli jeszcze raz łożysko sprawdzić), antybiotyk kolejny (z powodu gbs do przebicia wód). Wg usg 2-3 cm rozwarcia i główka dość nisko, decyzja przebijamy pęcherz. I tak czekam na tego lekarza, i zaczynam się irytować. Pójdę zaraz zapytać, dlaczego tak długo. Ale wiem, że opieka jest super, w ogóle, że lekarze mnie badają, decydują, gdzie zwykle większość takich decyzji i działań robią położne.
Kochana co tam się nasiedzisz, naczekasz, nacierpisz to Twoje... Trzymam kciuki, żeby w końcu ruszyło, Benio był gotowy i żebyś mogła już go mieć w ramionach.

Co do stwardnień, to na 98% jest to mój stanik do karmienia. Jest mi w obwodzie za duży, przez co piersi nie są dobrze podtrzymane... W dzień chodzę w normalnym i się trochę męczę przy karmieniu/ściąganiu, w nocy potrzebuję szybkiego rozwiązania, to śpię w nim. No i po nocy robią mi się takie stwardnienia na zewnętrznej częsci i na spodzie Może w piątek uda nam się z tż zrobić wycieczkę do bieliźniarskiego i dobiorę sobie odpowiedni stanik do karmienia... Bo strasznie męczę się z tym
__________________
Inaczej serce żąda, inaczej myśl sądzi, inaczej świat spogląda, inaczej los rządzi.


Uczę się cierpliwości
kropka_nad_i jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-04, 15:03   #386
madziara889
Zakorzenienie
 
Avatar madziara889
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Włocławek
Wiadomości: 7 010
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez cambria04 Pokaż wiadomość
Dzień dobry! Dziś mój termin porodu !

I wiecie co - od 9 25 jest z nami nasza córeczka
Poród SN, zaskoczyła nas wymiarami, bo ma 4300 g i 62 cm ale punktualna dziewczyna Wybór imienia w toku. Czujemy się dobrze, ale śmiem twierdzić, że stwierdzenie, iż każdy kolejny
poród jest łatwiejszy mija się z prawdą...




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
A to niespodzianka. Gratuluję
Jak Ty dałaś radę urodzić sn?

Norciu bardzo ładne łóżeczko.

U mnie hormony szaleją i jeatem bardzo podatna na płacz, staram się nad tym zapanować ale totalnie mi to nie wychodzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
madziara889 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-04, 15:07   #387
aniama6
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 1 244
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez Elaaaa Pokaż wiadomość
chyba twierdzi, że mały za mało przybrał.. dziś 10 doba, chyba nie ma tak źle. Tzn tak myślałam







pięknie piszesz o mężu! mój też nie codzień zaskakuje, a już najbardziej, jak dzwoni do znajomego, któremu dwa tygodnie przed naszym urodziła się córa i wymieniają doświadczenia jak to słodko brzmi jak dwóch facetów rozmawia - a usypiamy tak, kąpiemy tak, używamy tego, tamtego słodziaki



tak, położna twierdzi, ze mały przybrał niby w normie ale mógłby więcej? tak zrozumiałam.. sama nie wiem co robić. Karmie co chwilę, widzę że się najada. Ale ona twardo, ze wcześniaki ospałe, nie będzie się tak domagał itd. No a wiadomo nie będę się kłócić kiedy nie jestem pewna, ze dobrze robię







gratulacje! duża dziewczynka!







dziękuje Folinko za Twoją czujność. Tak, chodzi o podawanie odciągniętego pokarmu z butelki. Wiesz, jak człowiek robi to pierwszy raz, to nie wie czy robi dobrze. Ja nabrałam trochę pewności w szpitalu, a teraz znowu czuję się jak dziecko we mgle. Biorę się za czytanie wszystkiego co podesłałaś, dziękuje!


Elaa wiesz nikt ci tu przez net nie będzie podważał opini położnej- no ale, przecież w szpitalu zebrałas same pochwały ze idzie ci dobrze, dziecko ma 14 dni żeby wagę urodzeniowa osiągnął. Niby wcześniak, ale taki delikatny. Poczytaj może bloga Hafiji rzeczywiście, bo jak się zestresujesz to ze wszystkim będzie gorzej. Tak ze po pierwsze kieruj się instynktem i nie pozwól się nikomu zestresować!!!tyle co ja mogę z własnego doświadczenia i wiedzy powiedziec- takie przybieranie na wadze to norma. Potem przychodzą sześciotygodniowe niemowlaki na szczepienie i maja conajmniej kg na plusie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
aniama6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2018-07-04, 15:11   #388
Elaaaa
Wtajemniczenie
 
Avatar Elaaaa
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 024
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Aaa dziewczyny składała któraś z Was wniosek na becikowe?
zastanawiam się czy to zaświadczenie o byciu pod opieką gina od 10tyg ciąży to nie wystarczy karta ciąży? trzeba iść specjalnie do lekarza po to zaświadczenie?

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:07 ----------

Cytat:
Napisane przez aniama6 Pokaż wiadomość
Elaa wiesz nikt ci tu przez net nie będzie podważał opini położnej- no ale, przecież w szpitalu zebrałas same pochwały ze idzie ci dobrze, dziecko ma 14 dni żeby wagę urodzeniowa osiągnął. Niby wcześniak, ale taki delikatny. Poczytaj może bloga Hafiji rzeczywiście, bo jak się zestresujesz to ze wszystkim będzie gorzej. Tak ze po pierwsze kieruj się instynktem i nie pozwól się nikomu zestresować!!!tyle co ja mogę z własnego doświadczenia i wiedzy powiedziec- takie przybieranie na wadze to norma. Potem przychodzą sześciotygodniowe niemowlaki na szczepienie i maja conajmniej kg na plusie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
jasne, jasne wiem, że nikt nie podważy.. po prostu zbieram rozumy. Sama nie wiem co robić. Kurcze czyli mój w 10 dobie osiągnął wagę urodzeniową i jeszcze źle.. od początku kieruje się swoim instynktem i chyba nie robię mu krzywdy, muszę te karmienia przeanalizować i obserwować jego reakcje. Wracam do czytania hafiji
__________________
"Nie ma drogi do szczęścia. Szczęście jest drogą"
Elaaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-04, 15:11   #389
Camelitos
Wtajemniczenie
 
Avatar Camelitos
 
Zarejestrowany: 2017-11
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 2 467
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez Elaaaa Pokaż wiadomość
Aaa dziewczyny składała któraś z Was wniosek na becikowe?
zastanawiam się czy to zaświadczenie o byciu pod opieką gina od 10tyg ciąży to nie wystarczy karta ciąży? trzeba iść specjalnie do lekarza po to zaświadczenie?
Nie wiem czy wystarczy, kiedyś jak siedziałam w kolejce do swojego gina to przyszła dziewczyna z prośbą aby gin jej napisała/podpisala zaświadczenie

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
Camelitos jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-04, 15:12   #390
MalaGosia88
Zakorzenienie
 
Avatar MalaGosia88
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 3 006
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez Elaaaa Pokaż wiadomość
Aaa dziewczyny składała któraś z Was wniosek na becikowe?
zastanawiam się czy to zaświadczenie o byciu pod opieką gina od 10tyg ciąży to nie wystarczy karta ciąży? trzeba iść specjalnie do lekarza po to zaświadczenie?
Pobierałaś wnioski z mopsu? Tam jest taki świstek, z którym trzeba iść do lekarza prowadzącego po podpis i z karty ciąży/leczenia musi wpisać minimum 3 wizyty (jedną na każdy trymestr) na których byłaś. Chyba, że coś się zmieniło, poprawcie mnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Jestem mamą!
MalaGosia88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-09-17 10:50:52


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:35.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.