Kiedy NAPRAWDĘ odczułaś, ze Twój facet cię kocha?

[Mariolcia =P]

moj Tz wlasnie wczoraj po klotni powiedzial mi pozniej co sie dzieje cala historie swojej rodziny( niezbyt kolorowa) o ktorej nie mialam pojecia, kiedy to mowil plakal bo bal sie ze kiedy sie dowiem odejde;(

[Futbolowa]

Ja właściwie muszę dodać, że TŻ zniósł mnóstwo moich wątpliwości i myśli oraz planów samobójczych... Chyba to nas tylko zbliżyło i utwwierdziło mnie w przekonaniu, że bardzo mnie kocha.

[MdziulkaG]

Kiedy odczułam że mnie kocha...NIGDY!!! 7 miesiecy stracone przez jedna osobe jak mu zalezy pokazal 2 dni temu na mojej 18stce jak sie upil i przewracał po calym domu,jak przeklinal,jak krzyczal na mnie przy wszystkich znajomych i rodzinie czułam sie jak idiotka;/;/ wyszlo wszystko dlaczego nie spotykal sie ze mną bo wolał pić z kolegami. Traktowal mnie przez cale 7 miesiecy bez szacunku dopiero w sobote otworzyly mi sie oczy i zobaczylam jego prawdziwe oblicze teraz czuje do niego wstręt i obrzydzenie dzwoni przeprasza ale to nie ma sensu! to KONIEC!

[Futbolowa]

MdziulkaG, tulę
Mój były też pokazał prawdziwą twarz na mojej 18ce. Schlał i upalił się po godzinie, po czym raczył obudzić się po północy, aby wymacać moją 'przyjaciółkę'. Skończyło się tym, że na jego pustym łbe wylądowała miska krakersów...

[Wizazanka492]

Kiedy snuje plany na przyszły rok o ślubie ze mną...
Kiedy mówi mi ze chce zebym była matką jego dzieci
Kiedy chwali się mną sąsiadce
Kiedy chwali się mną swojej mamie :P
Kiedy opowiadałam mu o swoim ojcu, płakałam, a on cały czas tulił mnie,
uspokajał, chciałam iśc do łazienki, wytrzeć oczy od płaczu ( a może ukryć się) a on cały czas trzymał mnie mówiąc, że mnie nie zostawi , nie puści i że zawsze bardzo mocno będzie mnie kochał
Kiedy mówi... Kocham Cię...

[ciapulinka]

kiedy mimo tylu problemow przytuli mnie i mowi pamietaj ze jestes moja na zawsze i nigdy nie oddam cie innemu.kiedy przynosi sniadanie do lozka i mowi nabierz sil kochanie bo zaraz.... i kiedy wraca po 5 dniach i przyglada mi sie mowiac tak bardzo za toba tesknilem gdyby nie swiadomosc ze cie ujrze niedlugo nie wytrzymal bym tam sam bo ty tak naprawde jestes moim zyciem moim sensem w zyciu moja miloscia i kiedy mowi te slowa czuje ze sa szczere i daja mi sile by pokonac problemy jakie sa.

[fredzia1990]

gdy mnie tuli i tak patrzy na mnie tymi swoimi ślepkami kochanymi no i wtedy gdy troszczył się o mnie gdy byłam chora, gdy miałam malutki wypadek zawsze się o mnie martwi a ja wiem ze zawsze mogę na niego liczyć

[balckangel]

śliczne... wiecie co? jak tak to czytałam to sie popłakałam... ja sie tak dawno nie czułam, ale ja niepotrzebuje pieknych słow kwiatów, itd ja chce tylko żeby mnie nie okłamywano, szanowano, i doceniano nic wiecej... tego też nie miałam...

[Madaaa]

kiedy w trudnych chwilach mnie wspiera, a z jego ust padają slowa otuchy, które powodują usmiech na mojej twarzy.

[CHILL]

heh...mój komandos
nie będę ukrywać bo mój TŻ chce mieć dzidziusia i co miesiąc
Pan doktor pod postacią mojego TŻ jest zawsze święcie przekonany ,ze
jestem w ciąży
heh...nawet jak robimy test ciązowy i wychodzi z reszta jak zawsze negatyw
to on i tak dalej nie wychodzi ze swojego przekonania.
Jakby ktoś z boku parzył to mogł by pomyśleć ,ze jest psychiczny :P
bo TZ caluje mnie w brzuch i mowi do "juniora".
i w sumie tak naprawdę odczułam ,ze mnie kocha gdy mnie nie zabil jak przerysowałam jego passata
uwielbiam go

[1111c4b9c157e15532fa9e27a07e9b9b22376b0b_65935273b71bb]

Kiedy przytula mnie w nocy i całuje w czoło, a mysli ze spie.
I wczoraj w nocy, gdy zadzwonił ze slowami "Chce Ci tylko powiedzieć zebyś sie nie martwiła bo już jestem, wstapie sobie tylko tu i bede w domu"
Walczyłam o to bardzo długo i w końcu zrozumiał, że nie chodzi mi o kontrole, tylko po prostu martwie się gdy w nocy nie ma go w domu, a ja nie wiem o której może byc.
Bo wbrew temu co czasem powtarza jest się o kogo martwić

[barbra88]

[1=1111c4b9c157e15532fa9e2 7a07e9b9b22376b0b_6593527 3b71bb;8429803]Kiedy przytula mnie w nocy i całuje w czoło, a mysli ze spie.
I wczoraj w nocy, gdy zadzwonił ze slowami "Chce Ci tylko powiedzieć zebyś sie nie martwiła bo już jestem, wstapie sobie tylko tu i bede w domu"
Walczyłam o to bardzo długo i w końcu zrozumiał, że nie chodzi mi o kontrole, tylko po prostu martwie się gdy w nocy nie ma go w domu, a ja nie wiem o której może byc.
Bo wbrew temu co czasem powtarza jest się o kogo martwić[/quote]


mój były chłopak, też uważał że chcę go kontrolować..

nawet raz miałam taką sytuację, że nie wrócił o godzinie o której NAJPÓŹNIEJ dało się wrócić..jego telefon nie odpowiadał..wpadłam w panikę..

bałam się zadzwonić na pogotowie czy policje (było za wcześnie, poza tym złych wiadomości nie chciałam usłyszeć)

moja mama nie wiedziała co zrobić.. byłam rozhisteryzowana.. nie dało się mnie uspokoić.. to było straszne.. ale on i tak tego nie zrozumiał..

nagrałam się na sekretarkę w jego domu.. i gdyby nie to, to by nie zadzwonił, że jest już w domu (telefon mu się rozładował, a na linii pociągu którym jechał zawaliło się drzewo i nie dało się go od razu usunąć.. zabrał się z jakimiś ludźmi którzy jechali w tą stronę co on.. i on nawet nie pomyślał, żeby poprosić o jednego głupiego 20groszowego sms, żeby mi napisać że wszystko ok.. zawsze go o to prosiłam.)

[atka83]

Wczoraj np,kiedy to rozbroił mnie mówiąc,włoż sobie poduszke pod koszulke bo jestem ciekawy jak będziesz wyglądać z brzuszkiem. Noi kiedy włożyłam to zaczął mnie głaskać po nim,mówiąc a może już coś tam jest.Odpowiedziałam,że poczekamy do 15 sierpnia,czy przyjdzie @ czy też nie.
Kiedy marzy mu się póki co (w sumie nam) własny dom z gromadką naszych dzieci.

[Madaaa]

Napisane przez atka83

Wczoraj np,kiedy to rozbroił mnie mówiąc,włoż sobie poduszke pod koszulke bo jestem ciekawy jak będziesz wyglądać z brzuszkiem. Noi kiedy włożyłam to zaczął mnie głaskać po nim,mówiąc a może już coś tam jest.Odpowiedziałam,że poczekamy do 15 sierpnia,czy przyjdzie @ czy też nie.
Kiedy marzy mu się póki co (w sumie nam) własny dom z gromadką naszych dzieci.

Uroczy

[Claire-K]

Tak naprawdę? Nigdy... Niestety... Może kiedyś, ktoś... Ale teraz jestem sama...

I przyznam szczerze, że troszkę Wam zazdroszczę... Aż mi się łza w oku zakreciła, że ja czegos takiego nie znam

[atka83]

Napisane przez Madaaa

Uroczy

Nom. No to sobie wsadziłam wczoraj poduszke jaśka.


Claire,jeszcze wszystko przed tobą.

[Claire-K]

Dzięki Atka

[dorkaaa]

[bitter]

przy wczorajszej giga-kłótni.

chociaż mógłby się nie pytać czy jestem w ciąży

[xXxZiutAxXx]

Ja poczułam że mój facet mnie naprawde kocha gdy jego mama chciała z nim na zawsze wyjechac do Anglii. On wtedy powiedział że nie wyjeżdża i że zostanie tu ze mną To był początek naszego ''bycia razem''

[qathe]

Kiedy po kłótni po której groże,że to koniec przychodzi do mnie i kiedy już się odobrucham to płacze,bo mówi,że nie chce mnie stracić


Kiedy opowiadam mu o mojej mamie z którą praktycznie się nie wychowywałam i płacze na same wspomnienie,a nie chcę płakać...on mówi żebym poprostu się w niego wtuliła i nic już więcej nie mówiła...


I kiedy mam na niego focha chce mnie pocałować,lub przytulić i go odpycham to i tak nie rezygnuje,albo mnie rozśmiesza robiąc słodkie minki


Kiedy jestem głodna kupuje mi coś na co mam ochote.



Spełnia moje małe zachcianki ^^


Kiedy mówi,że mnie kocha i patrzy tymi swoimi zielonymi oczkami ^^


Kiedy otacza mnie ramieniem jak czujesię nie pewnie w jakiejś sytuacji i kiedy się w niego wtulam i on kładze brode na mojej głowie wtedy dopiero czuję się bezpiecznie ^^

Kiedy kupuje mi róże i martwi się jak jestem chora,dzwoni upewnia sie czy byłam u lekarza itp.

Kiedy jest zazdrosny o innych facetów



I kiedy planujemy wspólny ślub




Mówi mi takie piękne rzeczy,które wypowiadane są prosto z serca i aż słychać ich magiczny oddżwięk np. kiedy się przytualliśmy przy filmie i nagle szepnął do mnie :"jesteś bezcenna" to się strasznie rozkleiłam a on zaczął mnie przytulać i zcałowywać łezki i sam się tż wzruszył,bo się rozpłakałam.Albo powiedział też wczoraj:"wszystko dla Ciebie" z tą miłością w oczach to również się rozkleiłam.Miłość to magiczna rzecz,naprawde

[Kwas]

Ehhh jak to czytam to prawie placze
Swoja droga niektorzy wasi faceci sa na kazde wasze skinienie Ladnie ich wytrenowalyscie )

[Vivee]

*Gdy powiedział, że dzięki mnie ma wolę walki z chorobą...A jest bardzo ciężko chory...
*W momentach bardzo dla mnie ciężkich nigdy mnie nie zawiódł, zawsze wysłuchał, doradził, dzwonił, sprawiał mi prezenty by mnie pocieszyć.
*Jak o mnie walczył, nie rezygnował mimo tego, że mówiłam mu iż nie sprawdzę się w związku, że nie potrafię zaufać mężczyźnie ( przez ojca, zresztą pisałam o tym w jednym wątku). Starał się zdobyć moje zaufanie, nie naciskał i udało mu się to. Jesteśmy już razem od długiego okresu czasu.
*Zawsze troszczy się o to czy dbam o zdrowie, jak nie to mam taki wykład od niego, że ho ho!
*Gdy na wakacjach leciutko! spiekłam sobie ramiona on wstawał w nocy i mi je smarował balsamami chłodzącymi.
*Budzi mnie i ledwie gdy otworzę oczy podaje mi kubek kawy bo wie, że tak najbardziej lubię zaczynać dzień.
*Gdy zrobiły mi się pecherze i obtarcia na stopach od niewygodnych butów on przyklejał mi plastry i smarował ,,stópki" najróżniejszymi specyfikami.
*Nie pozwolił mi nic wyprać ręcznie na wakacjach, bo mi jeszcze skóra z dłoni zacznie schodzić . Sam wszystko wyprał i stwierdził: ,,Na przyszlość będę wiedział- uczyć się trzeba"
*Jak przyjeżdza do mnie do domu i pomaga mojej mamie i babci
*Nawet gdy on czuje się fatalnie a ja bywam nieznośna zawsze ma do mnie cierpliwość. Podziwiam to w nim.
Jeszcze tyle rzeczy by się znalazło...Ale to wkrótce

[pink69]

To mój ulubiony wątek.Zawsze jak go czytam zdaję sobie sprawę jak piękna jest miłość i jak bardzo mylą się ci,którzy twierdzą,że jest niepotrzebna.

[aallusiaa]

Ten wątek jest też moim ulubionym. Zawsze po przeczytaniu mam ochote jechac do mojego ukochanego i go wyściskac i wycałowac

[agiiis]

Gdy mam cholernego dołka, chciałabym zniknąć, nie żyć tym życiem to zawsze mnie pocieszy i sprawi, że zapominam o całym, otaczającym mnie świecie. Opowiada jak to będzie w przyszłości, jakie Szczęście stworzymy i jaką wspaniałą rodzinę stworzymy.

Kiedyś, gdy wracałam ze znajomymi z koncertu, z miejscowości sporo oddalonej ode mnie rozładował mi się telefon, a nikt ze znajomych nie miał nic na koncie... Gdy tylko wróciłam do domu i włączyłam telefon wyskoczyło mi pełno nieodebranych połączeń i mnóstwo smsów... I ta malutka kłótnia, że nie dawałam znaku życia, a on tak strasznie się denerwował

Te jego opowieści o naszym wyjeździe, który już niedługo się odbędzie.. Że nie będzie pożegnań, że nie da mi spokoju i się od niego nie uwolnię :P:P [ a kto powiedział, że chciałabym się uwalniać ]

Gdy czasem budzę się w nocy i widzę jego oczy wpatrzone we mnie, gdy spałam i zapytam dlaczego nie śpi, i on mówi, że po prostu nie może bo tak słodko śpię, a on mnie tak kocha i jest taki szczęśliwy...

Gdy ciągle marudzę, to mnie rozśmiesza i wszystko by za mnie zrobił

Pochwala moje pomysły i ciągle mi powtarza, że "mądra ze mnie dziewuszka i dam sobie radę"

Ale ja po prostu to wiem. To, że NAPRAWDĘ on mnie kocha. To się po prostu czuje. Przez jego zachowanie, przez wszystko Przez to, że jest, gdy go tylko potrzebuję

[olll]

Kocha to moze w moim przyapdku za duże słowo.. ale poczułam ze mu naprawde zależy w 2 sytuacjach..
pierwsza jak pił w akademiku z kumplem i opowidajac historie jaka nam sie dzien wczesniej wydarzyła pomylił imiona... nazwał mnie Anka(jego EX :/) przeprosił a ja poszłam do siebie do pokoju.. gdy wiecxzorem przyszedł.. połozył sie koło mnie, przytulił mimo ze go odtracałam i zaczał przepraszac.. w jego głosie naprawde wyczułam skruche.. a gdy wział moja reke połozyl sobie na policzku i zaczał całowac wnetrze dłoni ciagle szepczac przepraszam poczułam łzy.. mój TŻ, twardy, otoczony skorupą facet, który nie mówi nie pokazuje swoich uczuc... zgrywa twardziela itp.. plakał.. płakał jak dziecko i przepraszał.. a ja razem z nim....
tej samej nocy obudził mnie delikatnym muskaniem po plecach (spałam nago).. zspana kompletnie nie wiedziałam o co chodzi.. zobaczyłam tylko otwarte okno i wieeeelki księżyc w pełni... na moje pytanie co robi i dlaczego nie spi? odpowoedział ze jestem cudowna.. tylko jego... i moje cialo wspaniale wygląda w swietle ksiezyca( mam na tym punkcie spore kompleksy)... po czym pocalował moj kark i wtulony we mnie zasnął..
naprawde wtedy poczuła ze mu zalezy mimo problemów jakie mamy, mimo tego co wczesniej z dziewczynami przezył...
ale tych magicznych słow nie usłyszłam.. i w sumie mu sie nie dziwie bo dopiero 3,5 miesiaca mineło w oficjalnym zwiazku...
ehh rozmarzyłam sie przy tych wspomnieniach

[mooneye]

Kiedy wzruszył się prezentem (z bardzo osobistymi życzeniami ), który podarowałam mu na urodziny.

Kiedy właściwie samodzielnie planował nam całą wycieczkę, powtarzając ciągle, żebym się niczym nie martwiła, że on wszystko załatwi, tak żebym była zadowolona i szczęśliwa. Gdy już wszystko było dokładnie zaplanowane, okazało się że najprawdopodobniej będę mieć w tym terminie okres (a ostatnio bardzo źle go znoszę). Przyszedł z lizakiem na uśmiech i szukał wszystkiego od nowa ( na szczęście znaleźliśmy o wiele lepszą niż wcześniej planowana ). Już jakiś czas temu pisałam tu, że kiedyś jak miałam dołka zabrał mnie na lotnisko i powiedział, że kiedyś zabierze mnie gdzieś daleko, żebym się niczym nie martwiła. Można więc powiedzieć, że dotrzymał obietnicę

Gdy się przebudzę i patrzy w "ten" sposób. Daje buziaka w czółko, mocno przytulając do siebie.

Kiedy przejmuje się moimi najmniejszymi dolegliwościami. Ostatnio położyliśmy się i bardzo mocno bolała mnie głowa. Ciągle się wypytywał o samopoczucie, głaskał, jakby działa mi się największa krzywda na świecie


ogólnie widzę to ostatnio praktycznie na każdym kroku...

[dziaadu]

Zazdroszczę i cieszę się waszym codziennym szczęściem To cudowny wątek!

[iziaczek]

O rany,dziewczyny skąd Wy bierzecie takich facetów

Ze też mi nie było dane takiego spotkać


Nie czytam juz tego wątku bo popadne w depresje