Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :) - Strona 59 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-07-19, 20:45   #1741
aaska92
Zadomowienie
 
Avatar aaska92
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 342
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez Elaaaa Pokaż wiadomość
Tak Poluś, chłodniejsza aura bardziej sprzyja brzuchatkom, nawet takim typowym zmarźlakom jak ja. Dzisiaj to ledwo szłam, naprawdę.. mimo iż brzucha ogromnego nie mam, to było mi ciężko.

Aaa Cami, odnośnie pieluszki, to śliczna! Gdybym nie miała swojego odmiennego zdania na temat łapaczy snów, to też pewnie bym zamówiła jakieś wzorki na poduchy czy kocyki. Zostają zwierzątka, urzekają mnie niesamowicie Szczególnie króliczki i sarenki.

---------- Dopisano o 19:22 ---------- Poprzedni post napisano o 19:20 ----------

Ach.. Najbardziej po prostu obawiam się tej odpowiedzialności, dorosłości, tego że już zawsze będzie ktoś, o kogo będę niesamowicie się martwiła i rwała sobie włosy z głowy.. Ale to tak zdecydowana większość ma, po prostu tak jest. I jestem po trosze zła na siebie, że zamiast cieszyć się ciążą, to zamartwiam się.
Tego Kochana nie przeskoczysz, a to, że się martwisz świadczy o Twojej dojrzałości i świadomości.
Tutaj sie zgodzę ciąża to początek ciągłego zamartwiania. Nie wiem czy to kiedyś mija czy traci na sile, ale drży się o tego malucha każda częścią swojego ciała

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Norka rozumiem Twoje obawy, ale już w brzuszku towarzyszy ten strach o maleństwo. Ja np przy pierwszej czkawce tak panikowalam jakby młody umierał. Powoli się trzeba chyba z tym oswoić jeszcze nie raz napędza nam strachu maluchy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
aaska92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-19, 22:12   #1742
pozytywnaj
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 1 001
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Dziewczyny, boli mnie okrutnie jak Maleństwo się rusza od 3 dni. Rwie w pachwinach i szyjka.... Czy to od tego, że schodzi w dół?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
pozytywnaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-19, 22:17   #1743
KarolinaK
Zakorzenienie
 
Avatar KarolinaK
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Pozytywna mnie boli jak chodze to mi okropnie napiera główka na spojenie.

Ciekawe ci u Zua??? Cos sie rozkręciło? I co z Monya?
KarolinaK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-19, 22:20   #1744
pozytywnaj
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 1 001
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez KarolinaK Pokaż wiadomość
Pozytywna mnie boli jak chodze to mi okropnie napiera główka na spojenie.

Ciekawe ci u Zua??? Cos sie rozkręciło? I co z Monya?
Monya ma tam problem z netem chyba?

A Zua faktycznie milczy. Chyba coś poszło. Albo ma fajne koleżanki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
pozytywnaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-19, 22:59   #1745
Radena
Zadomowienie
 
Avatar Radena
 
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 1 776
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Ja sie witam z wietrzenia cycków. Lewą brodawke Młody mi tak pogryzl,ze ciężko mi karmić tą piersią. Ale sie moze jakos przemoge chociaz na leżąco. Aktualnie zdecydowanie lepiej mi sie karmi prawym cycem...
Coś tam mi lekarka gadała,ze może jutro wyjdziemy,a przed chwilą przyszła pielegniarka i coś przebąknęła,ze sie żółty zrobił. Jak sie jutro okaże,ze się znow mamy naswietlac to nie wiem co zrobię :-(

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Radena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-19, 23:09   #1746
KarolinaK
Zakorzenienie
 
Avatar KarolinaK
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez pozytywnaj Pokaż wiadomość
Monya ma tam problem z netem chyba?

A Zua faktycznie milczy. Chyba coś poszło. Albo ma fajne koleżanki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No na Zua to juz pora jest .
Zua daj nam znać chociaz!

Cytat:
Napisane przez Radena Pokaż wiadomość
Ja sie witam z wietrzenia cycków. Lewą brodawke Młody mi tak pogryzl,ze ciężko mi karmić tą piersią. Ale sie moze jakos przemoge chociaz na leżąco. Aktualnie zdecydowanie lepiej mi sie karmi prawym cycem...
Coś tam mi lekarka gadała,ze może jutro wyjdziemy,a przed chwilą przyszła pielegniarka i coś przebąknęła,ze sie żółty zrobił. Jak sie jutro okaże,ze się znow mamy naswietlac to nie wiem co zrobię :-(

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kciuki obyście jutro wyszli!
KarolinaK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-19, 23:12   #1747
pozytywnaj
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 1 001
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Boli mnie kręgosłup, przeczyscilo mnie i Maleństwo się strasznie wierzga. 3 ciąża a ja nie umiem rozróżnić skurczy porządnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
pozytywnaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-19, 23:29   #1748
MalaGosia88
Zakorzenienie
 
Avatar MalaGosia88
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 3 006
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez pozytywnaj Pokaż wiadomość
Boli mnie kręgosłup, przeczyscilo mnie i Maleństwo się strasznie wierzga. 3 ciąża a ja nie umiem rozróżnić skurczy porządnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
To witaj w klubie ;-)
U mnie cały wieczór nieregularne skurcze czasem co 30 minut a czasem co 8. Mały bardzo ruchliwy myślę, że czasem to twardnienia od jego wygibasów ale było parę skurczy bomb . Wzięłam prysznic, zobaczę co dalej...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Jestem mamą!
MalaGosia88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-19, 23:40   #1749
pozytywnaj
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 1 001
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez MalaGosia88 Pokaż wiadomość
To witaj w klubie ;-)
U mnie cały wieczór nieregularne skurcze czasem co 30 minut a czasem co 8. Mały bardzo ruchliwy myślę, że czasem to twardnienia od jego wygibasów ale było parę skurczy bomb . Wzięłam prysznic, zobaczę co dalej...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ja mam nadzieję, że tylko straszy...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
pozytywnaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-20, 02:32   #1750
pozytywnaj
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 1 001
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Gosia jak tam? Mi przeszło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
pozytywnaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-20, 05:50   #1751
MalaGosia88
Zakorzenienie
 
Avatar MalaGosia88
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 3 006
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez pozytywnaj Pokaż wiadomość
Gosia jak tam? Mi przeszło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Czyściło mnie, Mały wariował, ale skurcze zaczęły się wyciszać były co pół godziny...co godzinę...i ostatecznie teraz prawie 1,5 godziny odstępu, tak że nawet się przespałam. To jeszcze nie była moja noc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Jestem mamą!
MalaGosia88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-20, 05:59   #1752
RudyKotBialyKot
Raczkowanie
 
Avatar RudyKotBialyKot
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 401
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez aaska92 Pokaż wiadomość
Ciężko mi Was nadrobić mój mały jest nie do odlozenia. W nocy od 21 do 2 nie udało się potem po spał do 6 i jeszcze od 7 do 9:30 i kolejna drzemka nie na cycku dopiero koło 17:00 i udało się nam go zabrać na spacer. Staram się go odkładać za każdym razem jak już przestaje jeść ale się przebudza liczę że z czasem się nauczy se na cycku nie ma spania. Nawet nie mam jak zjeść mąż mi donosi czasem nawet karmi. Dziś równy tydzień nam minął licze że powoli będzie lepiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
O slodki jeżu Asia nie strasz Wanda też jest takim cycofilem, że nawet mega obżarta w łóżeczku poleży z godzinkę a reszta spania to łaskawie na cycu

Ps. Wyszliśmy do domu wczoraj- powiem Wam że mamy meega zamęt i kiepsko nam poszedł pierwszy wieczór /noc w trójkę opiszę Wam conieco (i jak zareagowały koty) ale najpierw sobie nadrobię wątki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
RudyKotBialyKot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-20, 06:22   #1753
Elaaaa
Wtajemniczenie
 
Avatar Elaaaa
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 024
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez MalaGosia88 Pokaż wiadomość
Czyściło mnie, Mały wariował, ale skurcze zaczęły się wyciszać były co pół godziny...co godzinę...i ostatecznie teraz prawie 1,5 godziny odstępu, tak że nawet się przespałam. To jeszcze nie była moja noc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Gosiu ale wygląda na to, że jest coraz bliżej?
Cytat:
Napisane przez RudyKotBialyKot Pokaż wiadomość
O slodki jeżu Asia nie strasz Wanda też jest takim cycofilem, że nawet mega obżarta w łóżeczku poleży z godzinkę a reszta spania to łaskawie na cycu

Ps. Wyszliśmy do domu wczoraj- powiem Wam że mamy meega zamęt i kiepsko nam poszedł pierwszy wieczór /noc w trójkę opiszę Wam conieco (i jak zareagowały koty) ale najpierw sobie nadrobię wątki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Fajnie, że już w domku nieważne jak poszło, każda kolejna będzie lepsza!

Moje dziecię spało dziś od północy do 6 rano ciągiem.. oczywiście przeraziłam się jak spojrzałam, która godzina moje piersi eksplodują.. I w sumie nie wiem czy to normalne, że to taki śpioch. Spał od 19 do 22, potem niewspołmierna do pory aktywność, czyli machanie nóżkami, rączkami, ćwiczenia krtani i wszelakie dźwięki, a potem padł.. i jest rano

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Nie ma drogi do szczęścia. Szczęście jest drogą"
Elaaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-20, 06:51   #1754
RudyKotBialyKot
Raczkowanie
 
Avatar RudyKotBialyKot
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 401
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez Elaaaa Pokaż wiadomość
Gosiu ale wygląda na to, że jest coraz bliżej? Fajnie, że już w domku nieważne jak poszło, każda kolejna będzie lepsza!

Moje dziecię spało dziś od północy do 6 rano ciągiem.. oczywiście przeraziłam się jak spojrzałam, która godzina moje piersi eksplodują.. I w sumie nie wiem czy to normalne, że to taki śpioch. Spał od 19 do 22, potem niewspołmierna do pory aktywność, czyli machanie nóżkami, rączkami, ćwiczenia krtani i wszelakie dźwięki, a potem padł.. i jest rano

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ela - ty to zawsze jesteś optymistycznie nastawiona - podoba mi sie to w Tobie bardzo
I Twoje dziecię jest dzieli temu wyjątkowe : dużo śpi, ładnie je, jak się zmęczy to śpi całą nockę- widocznie po mamie taki pozytywny i bezproblemowy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
RudyKotBialyKot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-20, 06:54   #1755
MalaGosia88
Zakorzenienie
 
Avatar MalaGosia88
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 3 006
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez Elaaaa Pokaż wiadomość
Gosiu ale wygląda na to, że jest coraz bliżej? Fajnie, że już w domku nieważne jak poszło, każda kolejna będzie lepsza!

Moje dziecię spało dziś od północy do 6 rano ciągiem.. oczywiście przeraziłam się jak spojrzałam, która godzina moje piersi eksplodują.. I w sumie nie wiem czy to normalne, że to taki śpioch. Spał od 19 do 22, potem niewspołmierna do pory aktywność, czyli machanie nóżkami, rączkami, ćwiczenia krtani i wszelakie dźwięki, a potem padł.. i jest rano

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Dosyć możliwe, ale na nic się nie nastawiam . Wczoraj miałam aktywny dzień więc to może reakcja organizmu tylko a nie zwiastuny porodu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Jestem mamą!
MalaGosia88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-20, 07:05   #1756
pozytywnaj
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 1 001
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez MalaGosia88 Pokaż wiadomość
Dosyć możliwe, ale na nic się nie nastawiam . Wczoraj miałam aktywny dzień więc to może reakcja organizmu tylko a nie zwiastuny porodu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ja też przespałam, ale już miałam stracha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
pozytywnaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-20, 07:13   #1757
emma90
Wtajemniczenie
 
Avatar emma90
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 2 842
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez Elaaaa Pokaż wiadomość
Gosiu ale wygląda na to, że jest coraz bliżej? Fajnie, że już w domku nieważne jak poszło, każda kolejna będzie lepsza!

Moje dziecię spało dziś od północy do 6 rano ciągiem.. oczywiście przeraziłam się jak spojrzałam, która godzina moje piersi eksplodują.. I w sumie nie wiem czy to normalne, że to taki śpioch. Spał od 19 do 22, potem niewspołmierna do pory aktywność, czyli machanie nóżkami, rączkami, ćwiczenia krtani i wszelakie dźwięki, a potem padł.. i jest rano

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz


Nic mnie tak pozytywnie nie nastraja jak Twoje posty

U nas dzisiaj lepsza noc dwie pobudki, czyli wracamy do starych zwyczajów choć od 23 do północy mały mimo że zjadł to grymasił. Dzisiaj mam wyzwanie- Tż po pracy idzie z kolegami na piwko z okazji pojawienia się syna na świecie a wyszedł do pracy przed chwilą, więc obstawiam, że praktycznie 24h syn będzie tylko pod moją opieką (nie wiadomo w jakim stanie wróci )


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
emma90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-20, 07:40   #1758
RudyKotBialyKot
Raczkowanie
 
Avatar RudyKotBialyKot
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 401
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

No to ja napiszę jak nam poszła pierwsza noc w domu : ano nie bardzo poszła bo ani ja ani mężu nie zmrużyliśmy oka nasz 'mały - wielki człowiek ' nie chciał z nami współpracować i Wandzia całą noc spędziła na cycu (z przerwą na pieluchę i butlę mm ) tak jak pisałam Kluska ma wielgachny apetyt a mi się dopiero rozkręca laktacja i w moim barze mlecznym narazie bida dzisiaj mam bardzo napięte i ciepłe piersi wiec mam nadzieję że idziemy w dobrym kierunku
Wstyd się przyznać ale nawet nie wykąpaliśmy Kluski po szpitalu tylko narazie ją lekko odświeżylismy 🤫 po raz pierwszy wyciągnęliśmy też gluty z nosa katarkiem - bardzo się tego nazbierało ale szybko i łatwością poszło chociaż zanim to Klusce przytknęłam do noska to ręką mi zadrżała

Wogóle najlepiej wczoraj wyszło wejście do domu, bo mąż przygotował dla nas ozdobny napis i kwiaty nie powiem było to miłe i się wzruszyłam. A później koty (chyba summer pytała jak zareagowały ) więc ich reakcja była taka, że nie zauważyły dziecka w foteliku tylko przyleciały do mnie się witać 🤯 kto ma koty to wie jak kręcą młynki wokół nóg kiedy się cieszą :to moje dwie szkarady 'tańcowały' aż miło. Niestety ja nie byłam w stanie się do nich schylić i lekko się zdziwiły czemu ich nie podnoszę jak zawsze . Ogólnie Kluskę zobaczyli chwilę później : podeszły ostrożnie, zniuchały 'nowość' i olały sprawę w nocy Rudy i Biała siedzieli w sypialni i patrzyli na mnie jak karmie Kluskę, Biała nawet obcierała się Małej o włosy więc chyba spoko wyszło zapoznanie

Radena i Cami- dziewczyny, mocno trzymam kciuki za to żeby pobyt w szpitalu Wam szybko zleciał
Zua - mam nadzieję że już tulisz Rozalkę i że wszystko w porządku

Co do fotelika to u nas Kluska nie leży jakoś bardzo powyginana ale fakt że wyglada trochę koślawo - tylko że kogo nie pytamy to mówią że jest ok wiec chyba tak ma być

Dziewczyny skąd wiedziałyście w jakich pozycjach karmić (zwłaszcza po cc)? Bo ja kombinuje jak koń pod górę, żeby Wandę przystawić i żeby nie ciągnęła mnie tak bardzo blizna no i niestety jest ciężko - może macie jakieś patenty? W szpitalu nie za bardzo mieli czas żeby mi tłumaczyć jak to zrobić szybko i poprawnie.
I drugie pytanie : jak długo brałyście przeciwbóle od wyjścia ze szpitala? Bo po nocy i wstawaniu z łóżka coś mnie tam kłuje i nie wiem czy coś brać czy się nie rozczulać aż tak nad sobą i po prostu wracać do żywych

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez RudyKotBialyKot
Czas edycji: 2018-07-20 o 07:43
RudyKotBialyKot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-20, 07:47   #1759
Camelitos
Wtajemniczenie
 
Avatar Camelitos
 
Zarejestrowany: 2017-11
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 2 467
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Za to jak mój wielbłądek był aniolkiem do tej pory tak tej nocy mi pokazał na co go stać.. Co chwilę płacz bez powodu, już w pewnym momencie miałam taki kryzys że masakra.. Udało mi się ją ogarnąć coś koło 5 i teraz śpi jakby nic jej się nie stało

Mimo że w pewnym momencie byłam już mega zła to wtedy ona się uśmiechnęła i od razu mi przeszło co te dzieci robią z nami

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
Camelitos jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-20, 08:11   #1760
summer_overture
Zadomowienie
 
Avatar summer_overture
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 391
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez RudyKotBialyKot Pokaż wiadomość
No to ja napiszę jak nam poszła pierwsza noc w domu : ano nie bardzo poszła bo ani ja ani mężu nie zmrużyliśmy oka nasz 'mały - wielki człowiek ' nie chciał z nami współpracować i Wandzia całą noc spędziła na cycu (z przerwą na pieluchę i butlę mm ) tak jak pisałam Kluska ma wielgachny apetyt a mi się dopiero rozkręca laktacja i w moim barze mlecznym narazie bida dzisiaj mam bardzo napięte i ciepłe piersi wiec mam nadzieję że idziemy w dobrym kierunku
Wstyd się przyznać ale nawet nie wykąpaliśmy Kluski po szpitalu tylko narazie ją lekko odświeżylismy 🤫 po raz pierwszy wyciągnęliśmy też gluty z nosa katarkiem - bardzo się tego nazbierało ale szybko i łatwością poszło chociaż zanim to Klusce przytknęłam do noska to ręką mi zadrżała

Wogóle najlepiej wczoraj wyszło wejście do domu, bo mąż przygotował dla nas ozdobny napis i kwiaty nie powiem było to miłe i się wzruszyłam. A później koty (chyba summer pytała jak zareagowały ) więc ich reakcja była taka, że nie zauważyły dziecka w foteliku tylko przyleciały do mnie się witać 🤯 kto ma koty to wie jak kręcą młynki wokół nóg kiedy się cieszą :to moje dwie szkarady 'tańcowały' aż miło. Niestety ja nie byłam w stanie się do nich schylić i lekko się zdziwiły czemu ich nie podnoszę jak zawsze . Ogólnie Kluskę zobaczyli chwilę później : podeszły ostrożnie, zniuchały 'nowość' i olały sprawę w nocy Rudy i Biała siedzieli w sypialni i patrzyli na mnie jak karmie Kluskę, Biała nawet obcierała się Małej o włosy więc chyba spoko wyszło zapoznanie

Radena i Cami- dziewczyny, mocno trzymam kciuki za to żeby pobyt w szpitalu Wam szybko zleciał
Zua - mam nadzieję że już tulisz Rozalkę i że wszystko w porządku

Co do fotelika to u nas Kluska nie leży jakoś bardzo powyginana ale fakt że wyglada trochę koślawo - tylko że kogo nie pytamy to mówią że jest ok wiec chyba tak ma być

Dziewczyny skąd wiedziałyście w jakich pozycjach karmić (zwłaszcza po cc)? Bo ja kombinuje jak koń pod górę, żeby Wandę przystawić i żeby nie ciągnęła mnie tak bardzo blizna no i niestety jest ciężko - może macie jakieś patenty? W szpitalu nie za bardzo mieli czas żeby mi tłumaczyć jak to zrobić szybko i poprawnie.
I drugie pytanie : jak długo brałyście przeciwbóle od wyjścia ze szpitala? Bo po nocy i wstawaniu z łóżka coś mnie tam kłuje i nie wiem czy coś brać czy się nie rozczulać aż tak nad sobą i po prostu wracać do żywych

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Kocie, nie martw się - jak sobie przypomnę mój powrót do domu, to mnie dreszcz przechodzi. Miała być sielanka, a był horror. To wszystko kwestia przestawienia się na inny tryb, zgrania i wypoczynku. Pewnie już dziś albo jutro będzie lepiej. Cała wasza piątka musi sobie dać czas
Co do pozycji - po cc niby najlepiej jest karmić na leżąco, ale dla mnie do dziś to jest najtrudniejsza pozycja. Ja, po powrocie do domu, karmiłam siedząc po turecku na kanapie z poduszką/rogalem na kolanach. I nadal tak karmię. Przeciwbólowe brałam jeszcze przez kilka dni po powrocie, ale jak czułam taką potrzebę, czyli np. przedźwignęłam się itp. Brałam ketonal - 1 na dobę. Uważam, że jeśli potrzebujesz, powinnaś wziąć. Ja byłam zbyt skonana, żeby próbować być twardzielem i wcale się tego nie wstydzę.


Ja mam w domu małego demona - zdecydowanie jest to najbardziej wymagające dziecko na wątku serio, już powoli psychicznie siada, tzn. kończy mi się cierpliwość. Kiedy wisi mi na cycu czuję wstyd, że nie mamm tyle sił i cierpliwości, ile powinnam mieć, bo kocham go nad życie, ale powiem wam, że kilkanaście godzin dziennie wrzasku nie zawsze uzasadnionego kolką - to dla mnie za wiele. Wciąż jestem sama, tych kilka godzin z tż-tem to właściwie prawie nic jak dla mnie... Nie mam czasu zjeść, ciągle jestem na jakiejś kanapce, owocu - aż do popołudnia, nie mam czasu się wysikać, wziąć prysznic (też dopiero wieczorem)... Jak Prezes w końcu zasypia w dzień to ja w amoku próbuję cokolwiek ogarnąć - lekarzy, sprawy urzędowe, zakupy online albo po prostu śpię.
A dziś mam kryzys... na każdy krzyk Prezesa reaguję mimowolnym napięciem wszystkich mięśni i po prostu mam ochotę pójść spać ze stoperami w uszach
__________________
Kocham czytać

Zapraszam na czytelniczą rozmowę

Wymiana KSIĄŻEK
summer_overture jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-20, 08:22   #1761
emma90
Wtajemniczenie
 
Avatar emma90
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 2 842
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez summer_overture Pokaż wiadomość
Kocie, nie martw się - jak sobie przypomnę mój powrót do domu, to mnie dreszcz przechodzi. Miała być sielanka, a był horror. To wszystko kwestia przestawienia się na inny tryb, zgrania i wypoczynku. Pewnie już dziś albo jutro będzie lepiej. Cała wasza piątka musi sobie dać czas
Co do pozycji - po cc niby najlepiej jest karmić na leżąco, ale dla mnie do dziś to jest najtrudniejsza pozycja. Ja, po powrocie do domu, karmiłam siedząc po turecku na kanapie z poduszką/rogalem na kolanach. I nadal tak karmię. Przeciwbólowe brałam jeszcze przez kilka dni po powrocie, ale jak czułam taką potrzebę, czyli np. przedźwignęłam się itp. Brałam ketonal - 1 na dobę. Uważam, że jeśli potrzebujesz, powinnaś wziąć. Ja byłam zbyt skonana, żeby próbować być twardzielem i wcale się tego nie wstydzę.


Ja mam w domu małego demona - zdecydowanie jest to najbardziej wymagające dziecko na wątku serio, już powoli psychicznie siada, tzn. kończy mi się cierpliwość. Kiedy wisi mi na cycu czuję wstyd, że nie mamm tyle sił i cierpliwości, ile powinnam mieć, bo kocham go nad życie, ale powiem wam, że kilkanaście godzin dziennie wrzasku nie zawsze uzasadnionego kolką - to dla mnie za wiele. Wciąż jestem sama, tych kilka godzin z tż-tem to właściwie prawie nic jak dla mnie... Nie mam czasu zjeść, ciągle jestem na jakiejś kanapce, owocu - aż do popołudnia, nie mam czasu się wysikać, wziąć prysznic (też dopiero wieczorem)... Jak Prezes w końcu zasypia w dzień to ja w amoku próbuję cokolwiek ogarnąć - lekarzy, sprawy urzędowe, zakupy online albo po prostu śpię.
A dziś mam kryzys... na każdy krzyk Prezesa reaguję mimowolnym napięciem wszystkich mięśni i po prostu mam ochotę pójść spać ze stoperami w uszach
to na pewno przejściowe a masz możliwość odciągnąć mleko i zadzwonić po mamę? wtedy mogłabyś odespać, a ona zajęłaby się maleństwem. Moja była wczoraj z obiadem, bo po nieprzespanej nocy każdą chwilę spędzałam na spaniu. Dzisiaj natomiast jest dużo lepiej, ale czeka mnie cała doba z nim sam na sam

---------- Dopisano o 08:22 ---------- Poprzedni post napisano o 08:16 ----------

Cytat:
Napisane przez RudyKotBialyKot Pokaż wiadomość
No to ja napiszę jak nam poszła pierwsza noc w domu : ano nie bardzo poszła bo ani ja ani mężu nie zmrużyliśmy oka nasz 'mały - wielki człowiek ' nie chciał z nami współpracować i Wandzia całą noc spędziła na cycu (z przerwą na pieluchę i butlę mm ) tak jak pisałam Kluska ma wielgachny apetyt a mi się dopiero rozkręca laktacja i w moim barze mlecznym narazie bida dzisiaj mam bardzo napięte i ciepłe piersi wiec mam nadzieję że idziemy w dobrym kierunku
Wstyd się przyznać ale nawet nie wykąpaliśmy Kluski po szpitalu tylko narazie ją lekko odświeżylismy 🤫 po raz pierwszy wyciągnęliśmy też gluty z nosa katarkiem - bardzo się tego nazbierało ale szybko i łatwością poszło chociaż zanim to Klusce przytknęłam do noska to ręką mi zadrżała

Wogóle najlepiej wczoraj wyszło wejście do domu, bo mąż przygotował dla nas ozdobny napis i kwiaty nie powiem było to miłe i się wzruszyłam. A później koty (chyba summer pytała jak zareagowały ) więc ich reakcja była taka, że nie zauważyły dziecka w foteliku tylko przyleciały do mnie się witać 🤯 kto ma koty to wie jak kręcą młynki wokół nóg kiedy się cieszą :to moje dwie szkarady 'tańcowały' aż miło. Niestety ja nie byłam w stanie się do nich schylić i lekko się zdziwiły czemu ich nie podnoszę jak zawsze . Ogólnie Kluskę zobaczyli chwilę później : podeszły ostrożnie, zniuchały 'nowość' i olały sprawę w nocy Rudy i Biała siedzieli w sypialni i patrzyli na mnie jak karmie Kluskę, Biała nawet obcierała się Małej o włosy więc chyba spoko wyszło zapoznanie

Radena i Cami- dziewczyny, mocno trzymam kciuki za to żeby pobyt w szpitalu Wam szybko zleciał
Zua - mam nadzieję że już tulisz Rozalkę i że wszystko w porządku

Co do fotelika to u nas Kluska nie leży jakoś bardzo powyginana ale fakt że wyglada trochę koślawo - tylko że kogo nie pytamy to mówią że jest ok wiec chyba tak ma być

Dziewczyny skąd wiedziałyście w jakich pozycjach karmić (zwłaszcza po cc)? Bo ja kombinuje jak koń pod górę, żeby Wandę przystawić i żeby nie ciągnęła mnie tak bardzo blizna no i niestety jest ciężko - może macie jakieś patenty? W szpitalu nie za bardzo mieli czas żeby mi tłumaczyć jak to zrobić szybko i poprawnie.
I drugie pytanie : jak długo brałyście przeciwbóle od wyjścia ze szpitala? Bo po nocy i wstawaniu z łóżka coś mnie tam kłuje i nie wiem czy coś brać czy się nie rozczulać aż tak nad sobą i po prostu wracać do żywych

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
My w pierwszą noc też nie kąpaliśmy synka i nic się nie stało
Najwygodniej karmić mi było na leżąco, bo nasze karmienia są długie, choć najgorsze były wstawania z łóżka. Kiedy bardzo bolało brałam apap na zmianę z ibupromem, z każdym dniem będzie lepiej

---------- Dopisano o 08:22 ---------- Poprzedni post napisano o 08:22 ----------

Cytat:
Napisane przez Camelitos Pokaż wiadomość
Za to jak mój wielbłądek był aniolkiem do tej pory tak tej nocy mi pokazał na co go stać.. Co chwilę płacz bez powodu, już w pewnym momencie miałam taki kryzys że masakra.. Udało mi się ją ogarnąć coś koło 5 i teraz śpi jakby nic jej się nie stało

Mimo że w pewnym momencie byłam już mega zła to wtedy ona się uśmiechnęła i od razu mi przeszło co te dzieci robią z nami

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
oj tak ten bezzębny uśmiech wiele wybacza
emma90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-20, 08:36   #1762
asiaczek
Zakorzenienie
 
Avatar asiaczek
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 720
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Kocie, z każdym dniem będzie na pewno lepiej. Nauczycie się nowej rutyny

Summer, czuję, że dla Ciebie wybawieniem może być chusta jak już będziesz mogła nosić.
I niestety są takie dzieci, ale oby u Was przeszło. Mój syn może nie był wielkim płaczkiem, ale ogromnym marudą i też go cały czas musiałam nosić i tulić. Z resztą tak mu zostało i nie mam już nadziei na lepsze jutro.

Ehh dziś w nocy po zabawach z moją siostrą Mateusz nie mógł spać 2 godziny. I znów musiałam go tulić, trochę nosić, a brzuch mi wysiadał.. A w tym samym czasie Iga w brzuchu nie spała i jest to już kolejna taka sytuacja. Obawiam się, że ta dwójka będzie już niedługo razem imprezowała nocą

Wysłane z mojego TA-1021 przy użyciu Tapatalka
__________________
Jeśli kiedyś jakiś facet złamie kobiecie skrzydła to później zostaje jej latanie na miotle
asiaczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-20, 08:44   #1763
Radena
Zadomowienie
 
Avatar Radena
 
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 1 776
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez summer_overture Pokaż wiadomość
Kocie, nie martw się - jak sobie przypomnę mój powrót do domu, to mnie dreszcz przechodzi. Miała być sielanka, a był horror. To wszystko kwestia przestawienia się na inny tryb, zgrania i wypoczynku. Pewnie już dziś albo jutro będzie lepiej. Cała wasza piątka musi sobie dać czas
Co do pozycji - po cc niby najlepiej jest karmić na leżąco, ale dla mnie do dziś to jest najtrudniejsza pozycja. Ja, po powrocie do domu, karmiłam siedząc po turecku na kanapie z poduszką/rogalem na kolanach. I nadal tak karmię. Przeciwbólowe brałam jeszcze przez kilka dni po powrocie, ale jak czułam taką potrzebę, czyli np. przedźwignęłam się itp. Brałam ketonal - 1 na dobę. Uważam, że jeśli potrzebujesz, powinnaś wziąć. Ja byłam zbyt skonana, żeby próbować być twardzielem i wcale się tego nie wstydzę.


Ja mam w domu małego demona - zdecydowanie jest to najbardziej wymagające dziecko na wątku serio, już powoli psychicznie siada, tzn. kończy mi się cierpliwość. Kiedy wisi mi na cycu czuję wstyd, że nie mamm tyle sił i cierpliwości, ile powinnam mieć, bo kocham go nad życie, ale powiem wam, że kilkanaście godzin dziennie wrzasku nie zawsze uzasadnionego kolką - to dla mnie za wiele. Wciąż jestem sama, tych kilka godzin z tż-tem to właściwie prawie nic jak dla mnie... Nie mam czasu zjeść, ciągle jestem na jakiejś kanapce, owocu - aż do popołudnia, nie mam czasu się wysikać, wziąć prysznic (też dopiero wieczorem)... Jak Prezes w końcu zasypia w dzień to ja w amoku próbuję cokolwiek ogarnąć - lekarzy, sprawy urzędowe, zakupy online albo po prostu śpię.
A dziś mam kryzys... na każdy krzyk Prezesa reaguję mimowolnym napięciem wszystkich mięśni i po prostu mam ochotę pójść spać ze stoperami w uszach
Też tak miałam z Młodą,w pewnym momencie już sie bałam ze zaraz wstanie,az mnie brzuch bolał z nerwów... Ale w końcu minęło
Co do rzeczy,które zalatwiasz,to nie da sie tego zrobić jak Twój mąż jest w domu?Nie wiem,czy pisałaś jak wyglada u Was sytuacja. U mnie przychodnia do 18,to jak maz wraca o 17 to nawet mamy czas tam jeszcze podjechac. Lista zakupów dla męża,sprawy urzedowe,w sensie wypelnianie on też może zrobić. Ja na poczatku sie tylko zajmowalam dzieckiem,a reszte moglam olac,spalam jak ona spała itd.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Radena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-20, 08:57   #1764
asiaczek
Zakorzenienie
 
Avatar asiaczek
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 720
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez Radena Pokaż wiadomość
Też tak miałam z Młodą,w pewnym momencie już sie bałam ze zaraz wstanie,az mnie brzuch bolał z nerwów... Ale w końcu minęło
Co do rzeczy,które zalatwiasz,to nie da sie tego zrobić jak Twój mąż jest w domu?Nie wiem,czy pisałaś jak wyglada u Was sytuacja. U mnie przychodnia do 18,to jak maz wraca o 17 to nawet mamy czas tam jeszcze podjechac. Lista zakupów dla męża,sprawy urzedowe,w sensie wypelnianie on też może zrobić. Ja na poczatku sie tylko zajmowalam dzieckiem,a reszte moglam olac,spalam jak ona spała itd.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Wiecie już czy wychodzicie??

Wysłane z mojego TA-1021 przy użyciu Tapatalka
__________________
Jeśli kiedyś jakiś facet złamie kobiecie skrzydła to później zostaje jej latanie na miotle
asiaczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-20, 09:10   #1765
Elaaaa
Wtajemniczenie
 
Avatar Elaaaa
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 024
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez RudyKotBialyKot Pokaż wiadomość
Ela - ty to zawsze jesteś optymistycznie nastawiona - podoba mi sie to w Tobie bardzo
I Twoje dziecię jest dzieli temu wyjątkowe : dużo śpi, ładnie je, jak się zmęczy to śpi całą nockę- widocznie po mamie taki pozytywny i bezproblemowy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Możliwe, że to jednorazowy epizod, ale to nic, z czasem będzie ich więcej i tego się trzymam
jeszcze dospaliśmy od 7 .. uff, dziś będę jak młody Bóg I młode pewnie też

U Was to na pewno się poukłada, zobaczysz. Teraz jakby zbyt krótko się znacie z Wandzia wpadniecie w rytm i Wy i mała. Tylko najlepiej spokojnie, choć wiem jak o ten spokój trudno.. Ale małe to czuje, stresuje się i koło się zamyka. Trzymam za Was kciuki, za kolejna nocke!
Cytat:
Napisane przez emma90 Pokaż wiadomość
Nic mnie tak pozytywnie nie nastraja jak Twoje posty

U nas dzisiaj lepsza noc dwie pobudki, czyli wracamy do starych zwyczajów choć od 23 do północy mały mimo że zjadł to grymasił. Dzisiaj mam wyzwanie- Tż po pracy idzie z kolegami na piwko z okazji pojawienia się syna na świecie a wyszedł do pracy przed chwilą, więc obstawiam, że praktycznie 24h syn będzie tylko pod moją opieką (nie wiadomo w jakim stanie wróci )


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
powodzenia i trzymam kciuki za cały Wasz wspólny samotny dzień!

Summer przytulam! Tak jak dziewczyny pisały, może poproś o pomoc, to żaden wstyd! A ciepły obiad, choć godzina Prezeza na czyichś rękach, a w tym czasie Twoje wytchnienie może wiele zmienić. Trzymaj się Kochana!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Nie ma drogi do szczęścia. Szczęście jest drogą"
Elaaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-20, 09:11   #1766
RudyKotBialyKot
Raczkowanie
 
Avatar RudyKotBialyKot
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 401
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Kobitki dzięki za odzew i słowa otuchy ja wiem, że będzie dobrze tylko jakoś tak człowiekowi ciężko jak nawet się za przeproszeniem wys**ć nie może bo dziecko płacze (swoją drogą bałam sie po cesarce, oj bałam).
Wanda jest bardzo nieodkładalna, nie chce być sama w łóżeczku tylko przytulona na cycu i nic z tym na razie nie zrobię a jej płacz mi ciągle w głowie siedzi- mały człowiek tak płacze że mi serce pęka i łzy same lecą - nigdy nie myślałam że doświadczę takich emocji ️ wogóle ostatnio pomyślałam że Duśka się zachowuje jak hnb albo niektóre wcześniaki i że ona chyba nie była gotowa na poród w sumie ja nie miałam objawów porodowych i gdyby nie spadek tętna to by jej tak szybko nie wyciągali ze mnie (jak czytam na wypisie zagrożenie zamartwicą to mam dreszcze ) wiec może dlatego ona taka jest - nie wiem a może dlatego że ma dopiero kilka dni i się po prostu musi ogarnąć.

No i dziękuję za podpowiedzi z pozycją do karmienia - na leżąco mnie bardzo brzuch ciągnie więc kombinuje najczęściej siedząc i trzymając Wandę na rękach - tylko że ona jest duża więcej jest mi ciężko ją utrzymać stabilnie. Dzisiaj będę dzwonić do doradcy laktacyjnego to może mi da jakieś rady a przeciwbóla też sobie wezmę - faktycznie teraz to nie czas żeby zgrywać kozaka

Summer - jestem z Tobą całym sercem i ślę Ci pozytywne fluidy na pewno dasz radę (bo kto ma dać jak nie matka Prezesa ) ps. mój chłop też musi jeździć do pracy, coprawda tylko na 2-3 godziny ale sam fakt, że nie mógł wziąć zwolnienia jest już dołujący

Emma u was szło jak po maśle do tej pory więc nawet z opieką jak mąż dostał wychodne sobie poradzisz śpiewajaco

Asia ależ duet się szykuje 🤯

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
RudyKotBialyKot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-20, 09:16   #1767
Radena
Zadomowienie
 
Avatar Radena
 
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 1 776
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez asiaczek Pokaż wiadomość
Wiecie już czy wychodzicie??

Wysłane z mojego TA-1021 przy użyciu Tapatalka
W niedzielę dopiero chca dać do końca antybiotyk pomimo,ze nic nie wyszło. Nie wiem czy to takie procedury czy coś...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Radena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-20, 09:19   #1768
RudyKotBialyKot
Raczkowanie
 
Avatar RudyKotBialyKot
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 401
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Ela u was to jest wogóle cud, miód ️ Ty chyba z natury jesteś bardzo spokojną osobą i dlatego do wszystkiego podchodzisz z taką rozwagą i harmonią. Podziwiam i zazdroszczę bo ja jestem nerwus i często najpierw robię a później myślę (np. większością kłótni z mężem tak sie zazwyczaj u nas zaczynała ale o tym ciiii&#129323. Buziaczki dla Was

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
RudyKotBialyKot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-20, 09:22   #1769
Camelitos
Wtajemniczenie
 
Avatar Camelitos
 
Zarejestrowany: 2017-11
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 2 467
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez Radena Pokaż wiadomość
W niedzielę dopiero chca dać do końca antybiotyk pomimo,ze nic nie wyszło. Nie wiem czy to takie procedury czy coś...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Mi tutaj powiedzieli też że jak antybiotyk jest podawany to nawet jak w międzyczasie wyniki wyszłyby ok to i tak antybiotyk podają do końca.. Więc ja to się nastawiam że wyjdę w środę dopiero..

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
Camelitos jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-20, 09:28   #1770
Elaaaa
Wtajemniczenie
 
Avatar Elaaaa
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 024
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez RudyKotBialyKot Pokaż wiadomość
Ela u was to jest wogóle cud, miód ️ Ty chyba z natury jesteś bardzo spokojną osobą i dlatego do wszystkiego podchodzisz z taką rozwagą i harmonią. Podziwiam i zazdroszczę bo ja jestem nerwus i często najpierw robię a później myślę (np. większością kłótni z mężem tak sie zazwyczaj u nas zaczynała ale o tym ciiii&#129323. Buziaczki dla Was

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Cytat:
Napisane przez RudyKotBialyKot Pokaż wiadomość
Kobitki dzięki za odzew i słowa otuchy ja wiem, że będzie dobrze tylko jakoś tak człowiekowi ciężko jak nawet się za przeproszeniem wys**ć nie może bo dziecko płacze (swoją drogą bałam sie po cesarce, oj bałam).
Wanda jest bardzo nieodkładalna, nie chce być sama w łóżeczku tylko przytulona na cycu i nic z tym na razie nie zrobię a jej płacz mi ciągle w głowie siedzi- mały człowiek tak płacze że mi serce pęka i łzy same lecą - nigdy nie myślałam że doświadczę takich emocji ️ wogóle ostatnio pomyślałam że Duśka się zachowuje jak hnb albo niektóre wcześniaki i że ona chyba nie była gotowa na poród w sumie ja nie miałam objawów porodowych i gdyby nie spadek tętna to by jej tak szybko nie wyciągali ze mnie (jak czytam na wypisie zagrożenie zamartwicą to mam dreszcze ) wiec może dlatego ona taka jest - nie wiem a może dlatego że ma dopiero kilka dni i się po prostu musi ogarnąć.

No i dziękuję za podpowiedzi z pozycją do karmienia - na leżąco mnie bardzo brzuch ciągnie więc kombinuje najczęściej siedząc i trzymając Wandę na rękach - tylko że ona jest duża więcej jest mi ciężko ją utrzymać stabilnie. Dzisiaj będę dzwonić do doradcy laktacyjnego to może mi da jakieś rady a przeciwbóla też sobie wezmę - faktycznie teraz to nie czas żeby zgrywać kozaka

Summer - jestem z Tobą całym sercem i ślę Ci pozytywne fluidy na pewno dasz radę (bo kto ma dać jak nie matka Prezesa ) ps. mój chłop też musi jeździć do pracy, coprawda tylko na 2-3 godziny ale sam fakt, że nie mógł wziąć zwolnienia jest już dołujący

Emma u was szło jak po maśle do tej pory więc nawet z opieką jak mąż dostał wychodne sobie poradzisz śpiewajaco

Asia ależ duet się szykuje 🤯

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz


Dokładnie Kocie, mała Cię bardzo potrzebuje. Nie zna innego świata oprócz tego gdzie ciągle biło Twoje serducho. Z czasem pewnie przywyknie do tego, że to, że jesteś w łóżku obok nadal znaczy, że jest bezpieczna
Ja tak sobie tłumaczę histerię mojego Dziuba, choć on chyba skumał już o co chodzi, ale ja w ciągu dnia jak go zostawię w łóżeczku, to szalona latam się meldować, choć śpi - daje buziaka, chwytam za rączkę, mówię, że jestem i wracam do kuchni, czy co tam robię

Strasznie podoba mi się jak mówisz o małej - Duśka nawet nie wpadłabym na takie słodkie zdrobnienie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Nie ma drogi do szczęścia. Szczęście jest drogą"
Elaaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-09-17 10:50:52


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:22.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.