Okłamałam faceta

[kasiulka_xoxo]

Witam drogie Wizażanki.
Mam problem, z którym już nie daję sobie rady... Otóż kiedy poznawałam swojego faceta okłamałam go, ze skończyłam studia (nie napisałam licencjatu, 6 semestrów zaliczone). Nic wtedy nie wskazywało na to, że będziemy razem - byłam w związku a okoliczności poznania były pracowe, coś na styl klient - sprzedawca. Potoczyło się wsyzstko tak, ze jestesmy juz rok razem a on nadal nie wie... Jest naprawde powaznie, planujemy przyszlosc, a ja nie iwem jak to powiedziec. To moze byc koniec - ja sie z tym licze i stad chyba ten strach. On zarabia dobre pieniadze wiec logiczne, ze zona musi byc na podobnym poziomie. Jestem załamana - proszę o radę jak to powiedzieć i jak zachować minimum twarzy?

[f6ce7c3ca500955a4c7e3c56259edd7b2c023af2]

Napisane przez kasiulka_xoxo

Witam drogie Wizażanki.
Mam problem, z którym już nie daję sobie rady... Otóż kiedy poznawałam swojego faceta okłamałam go, ze skończyłam studia (nie napisałam licencjatu, 6 semestrów zaliczone). Nic wtedy nie wskazywało na to, że będziemy razem - byłam w związku a okoliczności poznania były pracowe, coś na styl klient - sprzedawca. Potoczyło się wsyzstko tak, ze jestesmy juz rok razem a on nadal nie wie... Jest naprawde powaznie, planujemy przyszlosc, a ja nie iwem jak to powiedziec. To moze byc koniec - ja sie z tym licze i stad chyba ten strach. On zarabia dobre pieniadze wiec logiczne, ze zona musi byc na podobnym poziomie. Jestem załamana - proszę o radę jak to powiedzieć i jak zachować minimum twarzy?

wyluzuj o twoim "poziomie" nie świadczy papier z uczelni.
w sumie studia skończyłaś, została tylko obrona... dla niego to pewnie żadna różnica, ale jak chcesz to powiedz. myślę,ze po roku razem czujesz się przy nim swobodnie i możesz zwyczajnie wpleść to do rozmowy. nie odwalaj tylko cyrku w stylu "musimy porozmawiać, okłamałam cię..." tu naprawdę chodzi o drobnostkę...

[squirrelqa]

Studia nie gwarantują dobrych zarobków, te czasy już minęły. Pracujesz przecież, więc widzi, że sobie radzisz na rynku pracy. Radzę jak najszybciej powiedzieć o tym, że nie masz oficjalnie skończonych studiow i, tak jak radzi koleżanka wyżej, nie robić z tego dramy.
To nic takiego, naprawdę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pandemonium4]

Wg mnie to, że tak długo nie wyjaśniłaś sprawy, ma jakieś znaczenie. Dla niektórych ma też znaczenie podejście do edukacji. Ale nie panikuj, bo dla Twojego faceta wcale nie musi to mieć takiego znaczenia i gdybyś nie robiła z tego tak wielkiej sprawy, to już dawno mielibyście to wyjaśnione. Po prostu powiedz jemu to co nam - nie sądziłaś, że wasza znajomość się rozwinie, a nie chcialas się tłumaczyć każdemu czlowiekowi jak wyglądała Twoja sprawa ze studiami. Później bylo Ci głupio i nie wiedziałaś jak to odkręcić. Chodzi o to, żeby facet nie miał poczucia, że był rok okłamywany, bo jest z nieszczerą kłamczuchą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Co konkretnie powiedziałaś? Bo to, że skończyłaś studia, jest prawdą. Nie jest prawdą, że masz licencjat.

[Vanir410]

Ale w końcu on i tak się dowie, a jego reakcja z każdym kolejnym dniem może być coraz gorsza. Mnie, na jego miejscu bardziej zabolałby fakt tak długo ciągniętego kłamstwa niż posiadanie/nie posiadanie tytułu.
I swoją drogą, nigdy nie rozumiem kłamstwa nawet w przypadku takich relacji, które nie będą nic znaczyć. Po co?

[marrylou]

Pogadaj z nim szczerze. Moze Cie nie zabije jak sie przyznasz. Mysle, ze dla niego to drobnostka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Insonne]

Wyjaśnij to, dziewczyny wyżej mają rację! Studia skończyłaś, a to nie papierek jest ważny, ale Ty: osobowość, inteligencja (nie zawsze idzie to w parze z poziomem wykształcenia!).
Jeśli kocha Cię, nie powinno to wpłynąć na Waszą wspólną przyszłość.
Porozmawiaj z nim szczerze. Jeśli jest inteligentny, tylko doceni Twoją szczerość

[lady666macbeth]

powiedziałaś prawdę że studia masz skończone, a to że nie masz papieru że jesteś licencjatem to już inna kwestia.
Myślę że powinnaś mu o tym powiedzieć, przecież to nic złego.

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

No przynajmniej u mnie na uam jest tak (nie jest tak wszędzie?), że nie podchodząc do obrony ma się owszem zaliczony 3 rok, ale nie jest to równoznaczne z ukończeniem studiów. Warunkiem ich ukończenia jest przystąpienie do obrony, więc dziewczyna studiów nie ukończyła jakby nie patrzeć. Wątpię natomiast by to dla faceta miało jakiekolwiek znaczenie.

[lady666macbeth]

[1=faf3d67d51656f0b2bcdb9f 98a45434bc3aa12e6;8499971 1]No przynajmniej u mnie na uam jest tak (nie jest tak wszędzie?), że nie podchodząc do obrony ma się owszem zaliczony 3 rok, ale nie jest to równoznaczne z ukończeniem studiów. Warunkiem ich ukończenia jest przystąpienie do obrony, więc dziewczyna studiów nie ukończyła jakby nie patrzeć. Wątpię natomiast by to dla faceta miało jakiekolwiek znaczenie.[/QUOTE]

właściwie to zależy jaki facet jest.. Ale też mi się wydaje że nie powinno to mieć dla niego żadnego znaczenia.

[DaisyDuck23]

Jak naprawdę kocha to przełknie to i będzie kochał dalej.

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

Napisane przez lady666macbeth

właściwie to zależy jaki facet jest.. Ale też mi się wydaje że nie powinno to mieć dla niego żadnego znaczenia.

Pewnie, że źle zrobiła, że skłamała, ale może wtedy myślała, że faktycznie w niedługim czasie się obroni i to ukończenie studiów to tylko formalność Albo spowodowane było to wstydem? Zawsze może jeszcze się obronić jak najszybciej i wtedy faktem już będzie, że ma ukończone studia

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

idź na uczelnię i dowiedz sie jakie warunki musisz spełnić żeby uzyskać tytuł - czy wystarczy złożyc i obronić pracę licencjacką, czy powinnaś powtórzyc ostatni semestr, a może masz do "zrobienia' jakiś różnice programowe. I później podziel sie z chłopakiem informacjami jakie uzyskałaś.
np byłam wczoraj na uczelni żeby dowiedzieć się czy mogę się bronić we wrześniu , i powiedzieli mi ze muszę powtórzyć ostatni semestr studiów z 3 różnicami programowymi. To bedzie mnie kosztowało 4 tysiące. Głupia byłam że się od razu nie broniłam po skończeniu studiów.

[Folgia]

Ja nie patrzę czy ktoś ma studia czy ich nie ma, ale nie cierpię kłamstw. Niby studia masz skończone, ale nie do końca. Naciągnęłaś trochę prawdę, co też jest kłamstwem.

[Minna]

Porozmawiaj z facetem, męczysz się, a przeciąganie tego w czasie przysporzy Ci tylko więcej stresu.

[Vanir410]

[1=faf3d67d51656f0b2bcdb9f 98a45434bc3aa12e6;8500063 6]Pewnie, że źle zrobiła, że skłamała, ale może wtedy myślała, że faktycznie w niedługim czasie się obroni i to ukończenie studiów to tylko formalność Albo spowodowane było to wstydem? Zawsze może jeszcze się obronić jak najszybciej i wtedy faktem już będzie, że ma ukończone studia [/QUOTE]

no to nadal związek będzie oparty na kłamstwie.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Vanir410

no to nadal związek będzie oparty na kłamstwie.

bez przesady. Nie zataiła męża , 3 ki dzieci i kredytu we frankach.

Problemem jest to że jeszcze nie sprostowała tego co powiedziała.

[Vanir410]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;85001891]bez przesady. Nie zataiła męża , 3 ki dzieci i kredytu we frankach.

Problemem jest to że jeszcze nie sprostowała tego co powiedziała.[/QUOTE]

Tak, ale wyobraźcie sobie sytuację, gdy facet się dowiaduje sam, średnio, prawda? Dlaczego go okłamała? Czy w innych sprawach też ściemniała? Tutaj na miejscu faceta zareagowałabym bardzo źle.
Zdobywanie tytułu to swoją drogą, ale wyjaśnić co i jak powinna, aby takiej sytuacji uniknąć. Może się trochę obrazi, będzie zły, ale co po za tym? Powiedziała prawdę, nie wpływa to jakoś mocno jakość związku.

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

Autorko, czy Ty w ogóle chcesz się kiedykolwiek obronić?

[MissChievousTess]

[1=faf3d67d51656f0b2bcdb9f 98a45434bc3aa12e6;8500200 6]Autorko, czy Ty w ogóle chcesz się kiedykolwiek obronić?[/QUOTE]
No właśnie. Dobre pytanie. Bo może warto spiąć pośladki i dokończyć te studia? I problem zniknie. Bo jeśli on może mieć jakieś ale to o brak zaufania do niego. A dla wielu ludzi to wzajemne zaufanie jest podstawą związku. A o ile wiem miłość to dobra motywacja do różnych osiągnięć.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Vanir410

Tak, ale wyobraźcie sobie sytuację, gdy facet się dowiaduje sam, średnio, prawda? Dlaczego go okłamała? Czy w innych sprawach też ściemniała? Tutaj na miejscu faceta zareagowałabym bardzo źle.
Zdobywanie tytułu to swoją drogą, ale wyjaśnić co i jak powinna, aby takiej sytuacji uniknąć. Może się trochę obrazi, będzie zły, ale co po za tym? Powiedziała prawdę, nie wpływa to jakoś mocno jakość związku.

dlatego napisałam Autorce żeby dowiedziała sie na uczelni co należy zrobić żeby domknąć sprawę, trochę za długo z tym zwleka.
Facet miałby prawo być zły gdyby dziewczyna miała wykształcenie podstawowe, zawodowe lub średnie a powiedziała że ma wyższe.

[Vanir410]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;85002151]dlatego napisałam Autorce żeby dowiedziała sie na uczelni co należy zrobić żeby domknąć sprawę, trochę za długo z tym zwleka.
Facet miałby prawo być zły gdyby dziewczyna miała wykształcenie podstawowe, zawodowe lub średnie a powiedziała że ma wyższe.[/QUOTE]


Ale tu nie chodzi o fakt wykształcenia, a kłamstwo. Kłamstwo to kłamstwo i tyle.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Vanir410

Ale tu nie chodzi o fakt wykształcenia, a kłamstwo. Kłamstwo to kłamstwo i tyle.

kłamstwo to kłamstwo.
Ależ Autorka skończyła studia . Ona się nie obroniła. I powinna szybciutko to nadrobić. Bo brak papierów bardziej jej w życiu zaszkodzi niż niezadowolenie partnera.

[Vanir410]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;85003596]kłamstwo to kłamstwo.
Ależ Autorka skończyła studia . Ona się nie obroniła. I powinna szybciutko to nadrobić. Bo brak papierów bardziej jej w życiu zaszkodzi niż niezadowolenie partnera.[/QUOTE]

Nie ma papierów - więc nie ma studiów. To, że sobie chodziła i zaliczała zajęcia, to inna sprawa.

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;85003596]kłamstwo to kłamstwo.
Ależ Autorka skończyła studia . Ona się nie obroniła. I powinna szybciutko to nadrobić. Bo brak papierów bardziej jej w życiu zaszkodzi niż niezadowolenie partnera.[/QUOTE]

Jak już pisałam, ona studiów nie skończyła, tylko ukończyła 3 rok póki co Ukończone studia ma się po obronie. Ale czy dla jej faceta ma to takie wielkie znaczenie? Przecież może w każdej chwili się obronić, no ewentualnie będzie musiała nadrobić różnice programowe czy powtórzyć ostatni semestr. I myślę, że po prostu powiedziała tak facetowi bo wtedy uważała, że się w niedługim czasie obroni albo się wstydziła, ale jakimś wielkim kłamstwem to nie jest, co innego gdyby w ogóle nie studiowała

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Vanir410

Nie ma papierów - więc nie ma studiów. To, że sobie chodziła i zaliczała zajęcia, to inna sprawa.

[1=faf3d67d51656f0b2bcdb9f 98a45434bc3aa12e6;8500401 1]Jak już pisałam, ona studiów nie skończyła, tylko ukończyła 3 rok póki co Ukończone studia ma się po obronie. Ale czy dla jej faceta ma to takie wielkie znaczenie? Przecież może w każdej chwili się obronić, no ewentualnie będzie musiała nadrobić różnice programowe czy powtórzyć ostatni semestr. I myślę, że po prostu powiedziała tak facetowi bo wtedy uważała, że się w niedługim czasie obroni albo się wstydziła, ale jakimś wielkim kłamstwem to nie jest, co innego gdyby w ogóle nie studiowała [/QUOTE]

ach to niepełne wyższe Kwśniewskiego

To co Autorka powiedziała nie ma większego znaczenia. Ale to że tego nie sprostowała - jest bardzo istotne. Dużo mówi o jej związku i poczuciu własnej wartości.

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

No to, że Kwaśniewski tak gadał to nie znaczy, że tak jest
Albo się ma wyższe albo się go nie ma

Pytanie dlaczego autorka się nie broniła i czy brak obrony przeszkadza jej samej czy bardziej uważa, że jej partnerowi ten brak studiów mógłby przeszkadzać

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

[1=faf3d67d51656f0b2bcdb9f 98a45434bc3aa12e6;8500475 1]No to, że Kwaśniewski tak gadał to nie znaczy, że tak jest
Albo się ma wyższe albo się go nie ma
Pytanie dlaczego autorka się nie broniła i czy brak obrony przeszkadza jej samej czy bardziej uważa, że jej partnerowi ten brak studiów mógłby przeszkadzać[/QUOTE]

mam studia a mam licencjat - to jest róznica. Warto nadrobić tytuł bo może to mieć przełożenie na późniejsze dochody i zajmowane stanowiska. Niezadowolenie partnera nie ma tu nic do rzeczy.

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;85004881]mam studia a mam licencjat - to jest róznica. Warto nadrobić tytuł bo może to mieć przełożenie na późniejsze dochody i zajmowane stanowiska. Niezadowolenie partnera nie ma tu nic do rzeczy.[/QUOTE]



U nas jest tak:

"Warunkiem ukończenia studiów jest:


1. Zdanie egzaminów oraz zaliczenie wszystkich zajęć przewidzianych w planie studiów potwierdzone kompletem wpisów w systemie USOS.
Uwaga: Warunkiem zaliczenia seminarium dyplomowego jest przedłożenie pracy dyplomowej i przyjęcie jej, po pozytywnej weryfikacji systemem antyplagiatowym, przez promotora;
2. Złożenie w dziekanacie pracy dyplomowej będącej wydrukiem z systemu ADP zaakceptowanej przez promotora. Promotor wyraża swoją akceptacją poprzez zaliczenie seminarium dyplomowego (wpisanie oceny do systemu USOS) oraz przez dokonanie wpisu na stronie tytułowej pracy;
3. Zdanie egzaminu dyplomowego przed komisją ds. egzaminu dyplomowego"