"Początkujące" wizażanki rozmawiają - pogaduchy przy muffinkach cz. II

[czarna_maciejka]

Futbolowa, gratuluje postanowienia ^^
Gdybym to i ja miala tyle samozaparcia.
Chociaz... czemu by nie sprobowac...

[AniaStokrotka]

Skoro pisałyście wczoraj o włoskach, to ja też sie dołącze. Tylko ja jestem już po wizycie - z długich (jak dla mnie-bo miałam do ramion) obciałam sie całkiem na krótko - i walnęłam sobie pasemka w kolorze blond i oberżyny - i jestem zadowolona. Praktycznie nie układamich, a nie jak wcześniej - każdy włos w przeciwna stronę
Miłego dzionka życzę wszytkim wizażystkom

[evela28]

no no Ania odważna też się kiedyś tak radykalnie ściełam teraz już odrosły

dzień dobry

[Antilia]

Witam

Mi raz fryzjerka super pocieniowała ale jak poszłam nastepnym razem jak mi porosły wloski to mi tak sciachala ze sie wscieklam na nia już zapuszczam od tego czasu rok i 8 miesiecy

[edyta1421]

cześć dziewczyny!!!

co do włosków i fryzurek.... ja miesiąc temu byłam u fryzjera... oczywiscie ze mna trudno się dogadać.. co chcę i jak ma mnie obciąć.. tak więc ścieła mnie o wiele za krotko aż sie bałam że wyglądam za chudo w tym wygryzionym futerku na głowie... ale po paru dniach, jak sama zaczęłam układać włoski po swojemu powiem że nawet nawet wyglądam...zresztą duzo odrosły... mi włosy bardzo szybko rosną...

[Antilia]

Napisane przez edyta1421

cześć dziewczyny!!!

co do włosków i fryzurek.... ja miesiąc temu byłam u fryzjera... oczywiscie ze mna trudno się dogadać.. co chcę i jak ma mnie obciąć.. tak więc ścieła mnie o wiele za krotko aż sie bałam że wyglądam za chudo w tym wygryzionym futerku na głowie... ale po paru dniach, jak sama zaczęłam układać włoski po swojemu powiem że nawet nawet wyglądam...zresztą duzo odrosły... mi włosy bardzo szybko rosną...

A ja muszę sie farbnąć bo już mam odrosty :P

Hm.. właśnie znalazłam na allegro grzechotke dla dziecka ze srebra... czy to aby nie jest lekka przesada?

[agnes188]

hej hej hej

[jenifer198]

Napisane przez Antilia

A ja muszę sie farbnąć bo już mam odrosty :P

Hm.. właśnie znalazłam na allegro grzechotke dla dziecka ze srebra... czy to aby nie jest lekka przesada?

No raczej przesada wogóle to cześć
u mnie dziś pogoda słoneczna i ciepło nawet, ja na razie sie jakoś do fryzjera nie wybieram, mam już dość prób z jakaś nową fryzurą mam pasemka i na razie wystarczy i mam pytanie czy któraś z Was ma może królika miniaturkę?? Bo chyba z tego co pamiętam nikt się jeszcze nie przyznał

[agnes188]

moj brat mial kiedys krolika miniaturke ja dostalam w spadku a pozniej oddalismy komus tam. i z wspomnein mam tylko jak latal po pokoju jak na chwile sie go wypuscilo z klatki

[edyta1421]

Napisane przez jenifer198

(...) i mam pytanie czy któraś z Was ma może królika miniaturkę?? Bo chyba z tego co pamiętam nikt się jeszcze nie przyznał

a co zamierzasz zaopatrzyć sie w takiego zwierzaczka??

[agnes188]

ehehe jenifer zakladasz zoo?

[MMae]

Ja witam znowu z pracy... dziś 12 godzin tu będę siedzieć

Co do włosów to ja dwa lata temu postanowiłam się pozbyć czarnego z mojej głowy. A na czarno farbowałam od lat, więc trudne to było zadanie. Po nieudanych próbach wywabienie koloru w końcu ścięłam zupełnie włosy. I od tej pory zapuszczam w moim naturalnym kolorze.
Już mam do ramion, strasznie dużo się namęczyłam z tym zapuszczaniem, a jak zaczęłam to wymarzyły mi się takie dłuuuugie włosy. W końcu doczekałam momentu kiedy mam normalną fryzurkę to teraz mi po głowie chodzi ścięcie przymierzem się do boba, ale nie wiem czy będzie mi pasował.

jenifer198, a Ty masz króliczka? Fajne zwierzaki, kiedyś moja współlokatorka miała i wspominam Mickiewicza (bo tak się nazywał) bardzo ciepło

[jenifer198]

No właśnie chcę mieć jakiegoś futrzaka

[jenifer198]

Tylko jest pewien problem, bo oboje z TŻ pracujemy i nikogo nie ma w domu przez większość dnia, tak od rana do 17 i nie wiem tak coś czytam, czy taki królik to zniesie, bo on nie powinien za bardzo w klatce żyć

[edyta1421]

jejku nie wiem... ale moje fretki (jak jeszcze pracowalismy dużo z mężem) to jakoś wytrzymywały... ale na wieczór zawsze wynagradzalismy im to puszczając ich wolno... a z krolikami nie mam pojęcia ??

[Antilia]

Ja od króliczków się trzymam z daleka bo maja ostre ząbki mam na palcach pełno blizn z dzieciństwa, bo karmiłam króliczki a one nie odróżniały paluszków od listków raz mi tak do mięska udziabały i miałam rozcięcie w kształcie takich otwieranych drzwiczek moglam zobaczyć paluszek od środka

[agnes188]

a moze sobie persa kupisz???

[Antilia]

O mój boże poszukałam na wiki o fretkach i jaki opis znalazłam...

W okresie rui staje się mocniejszy a przestraszone zwierzę puszcza niekiedy tzw. "bąka".

[agnes188]

<Lol2>

ahh ale nudy w pracy narazie nie ma nic do roboty;/ ide poprzybiijac pieczatki

[jenifer198]

Napisane przez agnes188

a moze sobie persa kupisz???

Kotka tak?? a czemu polecasz go??
dobre z tym palcem antilla

[Futbolowa]

Napisane przez czarna_maciejka

Futbolowa, gratuluje postanowienia ^^
Gdybym to i ja miala tyle samozaparcia.
Chociaz... czemu by nie sprobowac...

Próbuj, warto!

U mnie ćwiczenia codziennie między 10:30, a 11:30, bo wtedy BH oglądam

[Antilia]

Ja miałam hula hop kręcić i tak już 1,5 miesiąca nie kręce

[MMae]

A ja twardo ćwiczę od ponad 3 miesięcy i dumna z siebie jestem, bo to pierwszy raz kiedy udało mi tak tak długo wytrzymać. Nawet przed pracą wstaję pół godziny wcześniej (tak jak np. dziś) by poćwiczyć. Teraz już mi łatwiej, bo wyraźnie widzę zmiany w moim ciele i to motywuje. Poza tym weszło już trochę w nawyk. Mam nadzieję, że uda mi się z tego nie zrezygnować za jakiś czas.

Warto ćwiczyć dziewczyny, warto! Już pomijając wygląd to i samopoczucie jest lepsze

[slonko8918]

Cześć dziewczynki
Ja zaraz lecę do banku po pieniążki (wypłata)
A potem mam na 14 do pracy aj ale sie nie chce.
Na razie jem śniadanko.

Ja miałam kiedyś królika "miniaturkę" yhm...
Królik normalny urósł nie jakiś mały tylko taki klatkowy...
I strasznie śmierdział (codziennie mu zmienialiśmy wysciółkę)...
To go oddaliśmy.

[jenifer198]

My póki co to dobrze to musimy z TŻ przemyśleć, bo jak już weźmiemy to chcemy chować nasze zwierzątko tak do końca. Dlatego póki co nic z tym nie robimy, bo trzeba najpierw wybadać teren, tzn. poczytać o tym

[Antilia]

Napisane przez jenifer198

My póki co to dobrze to musimy z TŻ przemyśleć, bo jak już weźmiemy to chcemy chować nasze zwierzątko tak do końca. Dlatego póki co nic z tym nie robimy, bo trzeba najpierw wybadać teren, tzn. poczytać o tym

Może rybki? nie gryzą, same w sobie nie śmierdzą, na spacer wyprowadzać nie trzeba, nie zostawiaja sierści na ubraniach i wszędzie, nie niszczą butów ani kabli.. same plusy

[agnes188]

tak jenofer ja jestem za kotkiem poniewaz wlejesz mu wdy dasz suchego jedzonka i do 17 bedzie siedzial ,.aby mial piasek to wytrzyma u mnie musi jak jestem w pracy.a zreszta to taki leniuszek i on spi caly dzien.

[Antilia]

Napisane przez agnes188

tak jenofer ja jestem za kotkiem poniewaz wlejesz mu wdy dasz suchego jedzonka i do 17 bedzie siedzial ,.aby mial piasek to wytrzyma u mnie musi jak jestem w pracy.a zreszta to taki leniuszek i on spi caly dzien.

A ja słyszałam opowieści o kotkach świruskach co biegaja po zasłonach i niszczą meble :P a moją koleżankę jej ukochany kotek "oznaczył" jako swój teren

[Alusia1987]

Witam Kochane

Coś długo mnie nie było

Co do fryzjera też przydałoby mi się wybrać,bo mam już odrościki :/ ale póki co przed wyjazdem za dużo wydatków, bo muszę kupić jakieś ciuszki na wyjazd, już dwa dni pod rząd spedzam w centrach handlowych, dzisiaj mam dzień przerwy Więc do fryzjera pójdę na początku września dopiero.

Co do zwierzaków,to miałam królika miniaturkę, taką miałam zachcianke, że jak przystało na Alicję z krainy czarów muszę mieć białego królika no to Tż się zlitował i dostałam króliczka fajny był , Tuptuś się nazywał i był prześliczny Ale wyjechaliśmy do Grecji więc zostawiliśmy znajomej pod opiekę, a ona ma małego synka i tak się w sobie zakochali, że nie miałam serca odbierać małemu Tuptusia

Kota też miałam i chomiki, szczurki, rybki, kraba, kanarki, ostatecznie mam psa i jestem z niego najbardziej zadowolona

[Alusia1987]

Napisane przez Antilia

A ja słyszałam opowieści o kotkach świruskach co biegaja po zasłonach i niszczą meble :P a moją koleżankę jej ukochany kotek "oznaczył" jako swój teren

Mój kot, znaczył tylko buty mojego taty hehehe jaki cyrk był rano, ojciec do pracy a buty zawsze zasikane i wrzask od samego rana

A moj kolega ma kota który skacze z okna z 4 pietra i sobie wraca do domu i skacze znowu. Takie ma hobby głupi