Taki przystojny, a taki... nieśmiały?

julka_25 · 2018-07-28, 21:53

Poznałam faceta. W sumie to jest właściwie klientem firmy, w której pracuję.
Przystojny meeega i bardzo inteligentny, ale dopiero od jakiegoś czasu zaczął się więcej odzywać. Generalnie to na początku, kiedy rozmawiałam o nim z koleżankami z pracy nie potrafiły nic więcej na jego temat powiedzieć. Okazało się, że poza użyciem form grzecznościowych, rzadko kiedy mówi coś więcej.
Parę razy odniosłam wrażenie, że próbuje sam nawiązać rozmowę

i wtedy jakoś dawałam radę pociągnąć dalej temat. I było fajnie. Ale jak tylko pojawiał się ktoś jeszcze, on zaraz szybciutko odchodził.
Chciałabym się z nim spotkać poza pracą, a pojęcia nie mam, jak go ośmielić, czy zachęcić.
Raz, kiedy zdarzyło mi się skierować w jego stronę komplement, spalił taką "cegłę", jakiej w życiu u nikogo nie widziałam

Wyglądało to może i trochę osobliwie, ale jednocześnie uroczo.
Zdarzyło się też, że on poniekąd zasugerował chęć spotkania, ale było to tak mało konkretne, że uznałam, iż lepiej poczekać na konkretne zaproszenie. I się nie doczekałam, niestety...
Sama też w sumie mogłabym zaproponować spotkanie, ale wolałabym zobaczyć też troszeczkę inicjatywy z jego strony.

Dziewczyny, może któraś miała do czynienia z facetem tak nieśmiałym? Jak w ogóle "ugryźć" ten temat? On się czerwieni nawet, kiedy dotknie mojej ręki albo kiedy ja mu się przyglądam...
Bardzo mi się podoba

Folgia · 2018-07-28, 22:09

Nie ma sensu czekać na pierwszy krok. Zaproponuj kawę i tyle

julka_25 · 2018-07-28, 22:18

Jest w tym jakiś paradoks, że zawsze ciągnęło mnie do silnych osobowości, facetów z mocnym charakterem, a teraz kompletnie nie umiem się odnaleźć w sytuacji.
Bo momentami myślę sobie: kurczę, dlaczego ja zawsze muszę zaczynać temat i dążyć do dyskusji?
Nie zrozumcie mnie źle; kiedy ja zacznę, to widzę po nim, że jest ta ulga, że on zaczynać nie musi...
Tylko, że chwilami chciałabym, aby to on przyszedł i zagadał, powiedział komplement, itd.
Wiem, że mu się podobam, bo nawet moje koleżanki zgodnie tak twierdzą i widzą, że odkąd się pojawiłam, jestem jedyną osobą, która go obsługuje - on czasami tak lawiruje, żeby do mnie przyjść, ze jest to aż zabawne...

Obawiam się trochę, że jeśli ja wyjdę z inicjatywą pierwsza, to z jego strony później będzie wciąż oczekiwanie na to, abym to ja coś proponowała.
On naprawdę jest bardzo nieśmiały... Nie wiem kompletnie, jak wygląda życie i związek z taką osobą - nigdy nie miałam z kimś takim do czynienia

**samotny_t** · 2018-07-29, 08:00

Cytat:

Napisane przez julka_25

Poznałam faceta. W sumie to jest właściwie klientem firmy, w której pracuję.
Przystojny meeega i bardzo inteligentny, ale dopiero od jakiegoś czasu zaczął się więcej odzywać. Generalnie to na początku, kiedy rozmawiałam o nim z koleżankami z pracy nie potrafiły nic więcej na jego temat powiedzieć. Okazało się, że poza użyciem form grzecznościowych, rzadko kiedy mówi coś więcej.
Parę razy odniosłam wrażenie, że próbuje sam nawiązać rozmowę

i wtedy jakoś dawałam radę pociągnąć dalej temat. I było fajnie. Ale jak tylko pojawiał się ktoś jeszcze, on zaraz szybciutko odchodził.
Chciałabym się z nim spotkać poza pracą, a pojęcia nie mam, jak go ośmielić, czy zachęcić.
Raz, kiedy zdarzyło mi się skierować w jego stronę komplement, spalił taką "cegłę", jakiej w życiu u nikogo nie widziałam

Wyglądało to może i trochę osobliwie, ale jednocześnie uroczo.
Zdarzyło się też, że on poniekąd zasugerował chęć spotkania, ale było to tak mało konkretne, że uznałam, iż lepiej poczekać na konkretne zaproszenie. I się nie doczekałam, niestety...
Sama też w sumie mogłabym zaproponować spotkanie, ale wolałabym zobaczyć też troszeczkę inicjatywy z jego strony.

Dziewczyny, może któraś miała do czynienia z facetem tak nieśmiałym? Jak w ogóle "ugryźć" ten temat? On się czerwieni nawet, kiedy dotknie mojej ręki albo kiedy ja mu się przyglądam...
Bardzo mi się podoba

Wszędzie rady żeby odważnie zgadywać kobiety a wystarczy po prostu być przystojnym

Zaproś go sama i tyle

**2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6** · 2018-07-29, 08:03

Cytat:

Napisane przez julka_25

Nie wiem kompletnie, jak wygląda życie i związek z taką osobą - nigdy nie miałam z kimś takim do czynienia

może spotkaj się z nim najpierw poza pracą, bo brzmisz zabawnie zastanawiając się nad wyimaginowanym związkiem z totalnie obcym facetem...

**0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0** · 2018-07-29, 09:25

Treść usunięta

I am Rock · 2018-07-29, 10:57

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;85136111]

może spotkaj się z nim najpierw poza pracą, bo brzmisz zabawnie zastanawiając się nad wyimaginowanym związkiem z totalnie obcym facetem...[/QUOTE]

... który może mieć (surprise!) dziewczynę.

**0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0** · 2018-07-29, 12:13

Treść usunięta

lady666macbeth · 2018-07-29, 12:33

Cytat:

Napisane przez 0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7 f138a13b7c455c0

Treść usunięta

albo tak..

julka_25 · 2018-07-29, 21:09

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;85136111]

może spotkaj się z nim najpierw poza pracą, bo brzmisz zabawnie zastanawiając się nad wyimaginowanym związkiem z totalnie obcym facetem...[/QUOTE]

No właśnie chcę się spotkać i już nawet wstępnie się umówiłam

Wiem, że jest sam - mówił mi o tym. Choć w ogóle nie pytałam i nawet nie krążyłam wokół tego tematu.
Mocno mnie zresztą wtedy zaskoczył.

Z tym związkiem to przesadziłam, ale pisałam późno i z lekka na rauszu

i dlatego takie kwiatki wyszły

Ciekawa jestem ogólnie takiego typu osoby jak on. Sama jestem dość przebojowa i gadatliwa i mam obawy, czy on ze mną wytrzyma...

lady666macbeth · 2018-07-29, 21:31

Cytat:

Napisane przez julka_25

No właśnie chcę się spotkać i już nawet wstępnie się umówiłam

Wiem, że jest sam - mówił mi o tym. Choć w ogóle nie pytałam i nawet nie krążyłam wokół tego tematu.
Mocno mnie zresztą wtedy zaskoczył.

Z tym związkiem to przesadziłam, ale pisałam późno i z lekka na rauszu

i dlatego takie kwiatki wyszły

Ciekawa jestem ogólnie takiego typu osoby jak on. Sama jestem dość przebojowa i gadatliwa i mam obawy, czy on ze mną wytrzyma...

idźcie na kawę, piwo czy co tam chcecie, i zobaczysz jak będzie

powodzenia.!

Nancy_M · 2018-07-30, 00:45

Cytat:

Napisane przez julka_25

Obawiam się trochę, że jeśli ja wyjdę z inicjatywą pierwsza, to z jego strony później będzie wciąż oczekiwanie na to, abym to ja coś proponowała.

Być może po spotkaniu (lub kilku) poza pracą poczuje się pewniej i zacznie sam wychodzić z inicjatywą.

**d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab** · 2018-07-30, 01:04

Cytat:

Napisane przez julka_25

Obawiam się trochę, że jeśli ja wyjdę z inicjatywą pierwsza, to z jego strony później będzie wciąż oczekiwanie na to, abym to ja coś proponowała.
On naprawdę jest bardzo nieśmiały... Nie wiem kompletnie, jak wygląda życie i związek z taką osobą - nigdy nie miałam z kimś takim do czynienia

Jeżeli podrywasz faceta o takim usposobieniu, to miej świadomość, że on taki jest i raczej się nie zmieni. Jeżeli ci to nie pasuje na dłuższą metę, to daj spokój sobie i jemu.

White_Dove · 2018-07-30, 03:31

Może jak poczuje się pewnie, pozna cię to sam zacznie działać.

kotissska · 2018-07-30, 08:47

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;85148666]Jeżeli podrywasz faceta o takim usposobieniu, to miej świadomość, że on taki jest i raczej się nie zmieni. Jeżeli ci to nie pasuje na dłuższą metę, to daj spokój sobie i jemu.[/QUOTE]

To nie zasada

często jest, że facet powściągliwy do obcych ludzi jest zupełnie inny w otoczeniu osób, które dobrze zna.

Mam w otoczeniu kilka przykładów, grzecznych i nawet trochę nieśmiałych facetów, którzy w swoim towarzystwie są rozkręceni, gadatliwi i bardzo charyzmatyczni.
Więc po co od razu zniechęcać autorkę.

julka_25 · 2018-07-30, 09:37

Wiecie, bo to jest tak, że ja się obawiam zrobić coś nie tak. Naprawdę mi się podoba

Liczę na to, że przy bliższym poznaniu trochę się otworzy i wykaże więcej inicjatywy

kotissska · 2018-07-30, 09:59

Cytat:

Napisane przez julka_25

Wiecie, bo to jest tak, że ja się obawiam zrobić coś nie tak. Naprawdę mi się podoba

Liczę na to, że przy bliższym poznaniu trochę się otworzy i wykaże więcej inicjatywy

Gorzej jak się okaże, że ten ideał ma kobietę

bierz to pod uwagę.

ParasolkaMaryPoppins · 2018-07-30, 10:09

I jak w końcu z tą kawą? Zaprosiłaś?

cotusie · 2018-07-30, 11:19

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;85148666]Jeżeli podrywasz faceta o takim usposobieniu, to miej świadomość, że on taki jest i raczej się nie zmieni. Jeżeli ci to nie pasuje na dłuższą metę, to daj spokój sobie i jemu.[/QUOTE]

Nieśmiałość może wynikać z wielu faktów. To może być taki charakter człowieka, ale mogą być kompleksy, problemy rodzinne, jakieś sytuacje z dzieciństwa, odrzucenie przez kogoś bliskiego w przeszłości, brak pewności siebie, brak zaufania do ludzi i wiele innych czynników, a może nawet złożenie kilku czynników jednocześnie. Poza tym nieśmiałość może dotyczyć tylko kontaktów z kobietami (i to niektórymi), tylko rozmów z nieznajomymi, tylko sytuacji oficjalnych, tylko gdy się przebywa w większej grupie, albo w innym wybranym ograniczonym zakresie. Nad tym można pracować, oczywiście pod warunkiem, że ta nieśmiała osoba tego chce... a czasami nawet odbywa się z ograniczoną świadomością, po prostu ciąg zdarzeń powoduje, że to się dzieje, nabiera się pewności siebie i ośmiela pozwolić sobie na więcej.

mc266 · 2018-07-30, 15:36

Dziewczyny dobrze radzą. Zaproponuj spotkanie i zobaczysz co dalej. Nikt tego teraz nie przewidzi, czy będziesz dobrze czuła się w związku z nieśmiałym facetem, czy rozkręci się. Co do brania inicjatywy taka mała uwaga, często osoby nieśmiałe nabierają do tego odwagi po bliższym poznaniu.[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;85136111]

może spotkaj się z nim najpierw poza pracą, bo brzmisz zabawnie zastanawiając się nad wyimaginowanym związkiem z totalnie obcym facetem...[/QUOTE]A co w tym strasznego? Wyskakiwanie do niego z jakimiś związkowymi propozycjami na tym etapie byłoby dziwne, ale nie widzę nic złego w zastanawianiu się, czy to dobry materiał na faceta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**stewardesa** · 2018-07-30, 16:20

Przede wszystkim nie znasz go, to jedynie wrażenie jakie odnosisz. Możesz się bardzo zdziwić. Może się też okazać, że ta "nieśmiałość" to zniesmaczenie tym, że podrywasz klienta albo zwyczajnie brak zainteresowania.

I am Rock · 2018-07-30, 19:11

Dla mnie, podrywanie klienta trąci brakiem profesjonalizmu.

julka_25 · 2018-07-30, 20:06

Nie podrywam. Rozmawiamy od jakiegoś czasu, ale nie rzucam mu się na szyję z odległości kilometra...
Rozumiem, że kiedy pyta, co u mnie słychać, powinnam zrobić nabzdyczoną minę, mruknąć "dziękuję, w porządku" i wcisnąć nos w papiery, żeby (nie daj Boże) nie pomyślał, że mi się może podobać.
Dopóki nie zauważyłam, że po omówieniu spraw służbowych lubi chwilę postać i niezobowiązująco pogadać, to się nie wyrywałam.
To jakaś zbrodnia, że mi się podoba, będąc jednocześnie klientem mojej firmy? Zwolnić się mam, czy jak?

On nie ma nikogo - sam mi powiedział. Ani chłopaka

ani dziewczyny

Tak, umówiłam się z nim wstępnie na kawę. Jeśli się nic nie zmieni (jemu ani mnie), to widzimy się w okolicach weekendu.

---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:50 ----------

Cytat:

Napisane przez cotusie

Nieśmiałość może wynikać z wielu faktów. To może być taki charakter człowieka, ale mogą być kompleksy, problemy rodzinne, jakieś sytuacje z dzieciństwa, odrzucenie przez kogoś bliskiego w przeszłości, brak pewności siebie, brak zaufania do ludzi i wiele innych czynników, a może nawet złożenie kilku czynników jednocześnie. Poza tym nieśmiałość może dotyczyć tylko kontaktów z kobietami (i to niektórymi), tylko rozmów z nieznajomymi, tylko sytuacji oficjalnych, tylko gdy się przebywa w większej grupie, albo w innym wybranym ograniczonym zakresie. Nad tym można pracować, oczywiście pod warunkiem, że ta nieśmiała osoba tego chce... a czasami nawet odbywa się z ograniczoną świadomością, po prostu ciąg zdarzeń powoduje, że to się dzieje, nabiera się pewności siebie i ośmiela pozwolić sobie na więcej.

On jest bardzo miły, naprawdę. Tylko czasami jak się zatnie, to nie może "przeskoczyć"

Czerwieni się na twarzy, mruknie "przepraszam" i czeka aż ja przejmę na siebie "ciężar" konwersacji.
Widzę, że czasami czuje się skrępowany.

---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ----------

Cytat:

Napisane przez kotissska

Gorzej jak się okaże, że ten ideał ma kobietę

bierz to pod uwagę.

Nie ma. Już pisałam, że jest singlem.

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:57 ----------

Cytat:

Napisane przez stewardesa

Przede wszystkim nie znasz go, to jedynie wrażenie jakie odnosisz. Możesz się bardzo zdziwić. Może się też okazać, że ta "nieśmiałość" to zniesmaczenie tym, że podrywasz klienta albo zwyczajnie brak zainteresowania.

Na początku z reguły bazuje się na pierwszym wrażeniu i trudno przesądzać. Wnoszę po jego zachowaniu, że jest nieśmiały. Lepiej?

No rzeczywiście; taka zwyczajna rozmowa o tym, co u mnie czy u niego, to taki podryw, ze ho ho

Nie jestem typem dziewczyny, która podrywa faceta. Zwyczajnie okazuję mu sympatię, bo to miły facet i tyle.

ParasolkaMaryPoppins · 2018-07-30, 21:35

Cytat:

Napisane przez I am Rock

Dla mnie, podrywanie klienta trąci brakiem profesjonalizmu.

Abstrahując trochę od tematu - A co robić, gdy klient podrywa Ciebie? (Pytanie kieruję do wszystkich

). Niestety, zdarzają mi się tacy klienci i staram się zbywać ich uśmiechem lub milczeniem. Nawet jeśli są bardzo interesujący. Szkoda, że jednego musiałam poznać akurat w tych okolicznościach, ale gdy przekalkulowałam bilans zysków i strat, stwierdziłam, że nie warto się w to pakować.

Fortuna1 · 2018-07-31, 05:26

Powodzenia autorko!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

kotissska · 2018-07-31, 07:12

Cytat:

Napisane przez I am Rock

Dla mnie, podrywanie klienta trąci brakiem profesjonalizmu.

To akurat nie jest Twój problem ani zagrożenie Twojego profesjonalizmu

o opinię na temat podrywania klienta nikt nie pytał, więc takie teksty zachowaj dla siebie

julka_25 · 2018-07-31, 07:26

Cytat:

Napisane przez kotissska

To akurat nie jest Twój problem ani zagrożenie Twojego profesjonalizmu

o opinię na temat podrywania klienta nikt nie pytał, więc takie teksty zachowaj dla siebie

Zabrzmiało, jakbym była pracownikiem mega wysokiego szczebla i mogła załatwić mu nie wiadomo co w tym moim miejscu pracy

A ja co najwyżej mu podaję coś do pisania albo odbieram od niego opłatę i tyle

No i zawsze chwilę pogadamy "przy okazji".

Tak w ogóle czasami zauważam, że są tendencje, aby tu kogoś "przydusić", zamiast wesprzeć. Nie oczekuję wcale samych pozytywnych opinii, ale czasami nie rozumiem, za co obrywam...
Za to, że mi się spodobał? Za to, że jest klientem? Za to, że wierzę w to, że kiedy mówi "nikogo nie mam", to nie ma?

kotissska · 2018-07-31, 07:49

Cytat:

Napisane przez julka_25

Zabrzmiało, jakbym była pracownikiem mega wysokiego szczebla i mogła załatwić mu nie wiadomo co w tym moim miejscu pracy

A ja co najwyżej mu podaję coś do pisania albo odbieram od niego opłatę i tyle

No i zawsze chwilę pogadamy "przy okazji".

Tak w ogóle czasami zauważam, że są tendencje, aby tu kogoś "przydusić", zamiast wesprzeć. Nie oczekuję wcale samych pozytywnych opinii, ale czasami nie rozumiem, za co obrywam...
Za to, że mi się spodobał? Za to, że jest klientem? Za to, że wierzę w to, że kiedy mówi "nikogo nie mam", to nie ma?

Skąd Ci się to wzięło?

I jak nazywasz przyduszaniem opinię, że nikomu nic do oceniania profesjonalizmu, tak jak wyżej to skomentowano i zarzucono że Ci nieodpowiednie zachowanie wobec klienta to gratuluję umiejętności interpretacji. Bo teraz chyba przywaliłaś się a nie do końca sama wiesz czego i po co

i nie tej osoby.

julka_25 · 2018-07-31, 07:59

Cytat:

Napisane przez kotissska

Skąd Ci się to wzięło?

I jak nazywasz przyduszaniem opinię, że nikomu nic do oceniania profesjonalizmu, tak jak wyżej to skomentowano i zarzucono że Ci nieodpowiednie zachowanie wobec klienta to gratuluję umiejętności interpretacji. Bo teraz chyba przywaliłaś się a nie do końca sama wiesz czego i po co

i nie tej osoby.

To nie było do Ciebie przecież. Pierwsza część odpowiedzi jest do Ciebie

W sensie takim, że ja też uważam, że nikomu nic do tego, a komentowana przez nas refleksja koleżanki jest dla mnie trochę dziwna. Bo ja naprawdę jestem prawie jak bileterka na PKP i taki mam zakres pracy, a niektórzy uważają, że pewnie wywlokę jakieś tajemnice firmy i cholercia wie co jeszcze.

Reszta to mój komentarz do postów niektórych osób, które chcą mnie pożreć żywcem, bo mi się ten facet podoba

kotissska · 2018-07-31, 08:11

Cytat:

Napisane przez julka_25

To nie było do Ciebie przecież. Pierwsza część odpowiedzi jest do Ciebie

W sensie takim, że ja też uważam, że nikomu nic do tego, a komentowana przez nas refleksja koleżanki jest dla mnie trochę dziwna. Bo ja naprawdę jestem prawie jak bileterka na PKP i taki mam zakres pracy, a niektórzy uważają, że pewnie wywlokę jakieś tajemnice firmy i cholercia wie co jeszcze.

Reszta to mój komentarz do postów niektórych osób, które chcą mnie pożreć żywcem, bo mi się ten facet podoba

Ok teraz rozumiem.
Nawet jakbyś miała nie wiadomo jaką pracę, to Twoja sprawa jak profesjonalnie to wygląda. Ludzie sobie przypisują dziwne prawo oceniania, pouczania i narzucania tego co najlepsze.

Kobieta zawsze będzie coś robiła niestosowanego dla kogoś i znajdą się strażnicy moralności i profesjonalizmu.

Jeśli jest wolny, zgodził się na spotkanie to wszystko się okaże. Żadna zbrodnia, jeśli nie ma nikogo, nie jest w związku. Okazać się może sympatyczną gadułą, kwestia sprawdzenia.

2018-07-28, 21:53	#1
julka_25 Rozeznanie Zarejestrowany: 2011-07 Wiadomości: 927	Taki przystojny, a taki... nieśmiały? Poznałam faceta. W sumie to jest właściwie klientem firmy, w której pracuję. Przystojny meeega i bardzo inteligentny, ale dopiero od jakiegoś czasu zaczął się więcej odzywać. Generalnie to na początku, kiedy rozmawiałam o nim z koleżankami z pracy nie potrafiły nic więcej na jego temat powiedzieć. Okazało się, że poza użyciem form grzecznościowych, rzadko kiedy mówi coś więcej. Parę razy odniosłam wrażenie, że próbuje sam nawiązać rozmowę i wtedy jakoś dawałam radę pociągnąć dalej temat. I było fajnie. Ale jak tylko pojawiał się ktoś jeszcze, on zaraz szybciutko odchodził. Chciałabym się z nim spotkać poza pracą, a pojęcia nie mam, jak go ośmielić, czy zachęcić. Raz, kiedy zdarzyło mi się skierować w jego stronę komplement, spalił taką "cegłę", jakiej w życiu u nikogo nie widziałam Wyglądało to może i trochę osobliwie, ale jednocześnie uroczo. Zdarzyło się też, że on poniekąd zasugerował chęć spotkania, ale było to tak mało konkretne, że uznałam, iż lepiej poczekać na konkretne zaproszenie. I się nie doczekałam, niestety... Sama też w sumie mogłabym zaproponować spotkanie, ale wolałabym zobaczyć też troszeczkę inicjatywy z jego strony. Dziewczyny, może któraś miała do czynienia z facetem tak nieśmiałym? Jak w ogóle "ugryźć" ten temat? On się czerwieni nawet, kiedy dotknie mojej ręki albo kiedy ja mu się przyglądam... Bardzo mi się podoba

2018-07-28, 22:09	#2
Folgia Rozeznanie Zarejestrowany: 2018-05 Wiadomości: 849	Dot.: Taki przystojny, a taki... nieśmiały? Nie ma sensu czekać na pierwszy krok. Zaproponuj kawę i tyle __________________ *Życie jest zbyt krótkie, by martwić się, co inni o Tobie powiedzą. Po prostu rób to co kochasz, baw się dobrze i daj ludziom kolejny temat do rozmów.*

2018-07-28, 22:18	#3
julka_25 Rozeznanie Zarejestrowany: 2011-07 Wiadomości: 927	Dot.: Taki przystojny, a taki... nieśmiały? Jest w tym jakiś paradoks, że zawsze ciągnęło mnie do silnych osobowości, facetów z mocnym charakterem, a teraz kompletnie nie umiem się odnaleźć w sytuacji. Bo momentami myślę sobie: kurczę, dlaczego ja zawsze muszę zaczynać temat i dążyć do dyskusji? Nie zrozumcie mnie źle; kiedy ja zacznę, to widzę po nim, że jest ta ulga, że on zaczynać nie musi... Tylko, że chwilami chciałabym, aby to on przyszedł i zagadał, powiedział komplement, itd. Wiem, że mu się podobam, bo nawet moje koleżanki zgodnie tak twierdzą i widzą, że odkąd się pojawiłam, jestem jedyną osobą, która go obsługuje - on czasami tak lawiruje, żeby do mnie przyjść, ze jest to aż zabawne... Obawiam się trochę, że jeśli ja wyjdę z inicjatywą pierwsza, to z jego strony później będzie wciąż oczekiwanie na to, abym to ja coś proponowała. On naprawdę jest bardzo nieśmiały... Nie wiem kompletnie, jak wygląda życie i związek z taką osobą - nigdy nie miałam z kimś takim do czynienia

2018-07-29, 09:25	#6
0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-03 Wiadomości: 14 051	Dot.: Taki przystojny, a taki... nieśmiały? Treść usunięta

2018-07-29, 10:57	#7
I am Rock lokalna gwiazda Zarejestrowany: 2010-02 Lokalizacja: Mazury Wiadomości: 19 803	Dot.: Taki przystojny, a taki... nieśmiały? [1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;85136111] może spotkaj się z nim najpierw poza pracą, bo brzmisz zabawnie zastanawiając się nad wyimaginowanym związkiem z totalnie obcym facetem...[/QUOTE] ... który może mieć (surprise!) dziewczynę.

2018-07-29, 12:13	#8
0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-03 Wiadomości: 14 051	Dot.: Taki przystojny, a taki... nieśmiały? Treść usunięta

2018-07-29, 21:09	#10
julka_25 Rozeznanie Zarejestrowany: 2011-07 Wiadomości: 927	Dot.: Taki przystojny, a taki... nieśmiały? [1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;85136111] może spotkaj się z nim najpierw poza pracą, bo brzmisz zabawnie zastanawiając się nad wyimaginowanym związkiem z totalnie obcym facetem...[/QUOTE] No właśnie chcę się spotkać i już nawet wstępnie się umówiłam Wiem, że jest sam - mówił mi o tym. Choć w ogóle nie pytałam i nawet nie krążyłam wokół tego tematu. Mocno mnie zresztą wtedy zaskoczył. Z tym związkiem to przesadziłam, ale pisałam późno i z lekka na rauszu i dlatego takie kwiatki wyszły Ciekawa jestem ogólnie takiego typu osoby jak on. Sama jestem dość przebojowa i gadatliwa i mam obawy, czy on ze mną wytrzyma...

2018-07-30, 03:31	#14
White_Dove Zakorzenienie Zarejestrowany: 2016-04 Wiadomości: 4 634	Dot.: Taki przystojny, a taki... nieśmiały? Może jak poczuje się pewnie, pozna cię to sam zacznie działać.

2018-07-30, 08:47	#15
kotissska Rozeznanie Zarejestrowany: 2018-04 Wiadomości: 770	Dot.: Taki przystojny, a taki... nieśmiały? [1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;85148666]Jeżeli podrywasz faceta o takim usposobieniu, to miej świadomość, że on taki jest i raczej się nie zmieni. Jeżeli ci to nie pasuje na dłuższą metę, to daj spokój sobie i jemu.[/QUOTE] To nie zasada często jest, że facet powściągliwy do obcych ludzi jest zupełnie inny w otoczeniu osób, które dobrze zna. Mam w otoczeniu kilka przykładów, grzecznych i nawet trochę nieśmiałych facetów, którzy w swoim towarzystwie są rozkręceni, gadatliwi i bardzo charyzmatyczni. Więc po co od razu zniechęcać autorkę.

2018-07-30, 09:37	#16
julka_25 Rozeznanie Zarejestrowany: 2011-07 Wiadomości: 927	Dot.: Taki przystojny, a taki... nieśmiały? Wiecie, bo to jest tak, że ja się obawiam zrobić coś nie tak. Naprawdę mi się podoba Liczę na to, że przy bliższym poznaniu trochę się otworzy i wykaże więcej inicjatywy

2018-07-30, 10:09	#18
ParasolkaMaryPoppins Zadomowienie Zarejestrowany: 2017-03 Wiadomości: 1 897	Dot.: Taki przystojny, a taki... nieśmiały? I jak w końcu z tą kawą? Zaprosiłaś?

2018-07-30, 11:19	#19
cotusie Raczkowanie Zarejestrowany: 2015-03 Wiadomości: 278	Dot.: Taki przystojny, a taki... nieśmiały? [1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;85148666]Jeżeli podrywasz faceta o takim usposobieniu, to miej świadomość, że on taki jest i raczej się nie zmieni. Jeżeli ci to nie pasuje na dłuższą metę, to daj spokój sobie i jemu.[/QUOTE] Nieśmiałość może wynikać z wielu faktów. To może być taki charakter człowieka, ale mogą być kompleksy, problemy rodzinne, jakieś sytuacje z dzieciństwa, odrzucenie przez kogoś bliskiego w przeszłości, brak pewności siebie, brak zaufania do ludzi i wiele innych czynników, a może nawet złożenie kilku czynników jednocześnie. Poza tym nieśmiałość może dotyczyć tylko kontaktów z kobietami (i to niektórymi), tylko rozmów z nieznajomymi, tylko sytuacji oficjalnych, tylko gdy się przebywa w większej grupie, albo w innym wybranym ograniczonym zakresie. Nad tym można pracować, oczywiście pod warunkiem, że ta nieśmiała osoba tego chce... a czasami nawet odbywa się z ograniczoną świadomością, po prostu ciąg zdarzeń powoduje, że to się dzieje, nabiera się pewności siebie i ośmiela pozwolić sobie na więcej.

2018-07-30, 15:36	#20
mc266 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-10 Wiadomości: 6 479	Dot.: Taki przystojny, a taki... nieśmiały? Dziewczyny dobrze radzą. Zaproponuj spotkanie i zobaczysz co dalej. Nikt tego teraz nie przewidzi, czy będziesz dobrze czuła się w związku z nieśmiałym facetem, czy rozkręci się. Co do brania inicjatywy taka mała uwaga, często osoby nieśmiałe nabierają do tego odwagi po bliższym poznaniu.[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;85136111] może spotkaj się z nim najpierw poza pracą, bo brzmisz zabawnie zastanawiając się nad wyimaginowanym związkiem z totalnie obcym facetem...[/QUOTE]A co w tym strasznego? Wyskakiwanie do niego z jakimiś związkowymi propozycjami na tym etapie byłoby dziwne, ale nie widzę nic złego w zastanawianiu się, czy to dobry materiał na faceta. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz __________________

2018-07-30, 16:20	#21
stewardesa BAN stały Zarejestrowany: 2011-01 Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu Wiadomości: 9 515	Dot.: Taki przystojny, a taki... nieśmiały? Przede wszystkim nie znasz go, to jedynie wrażenie jakie odnosisz. Możesz się bardzo zdziwić. Może się też okazać, że ta "nieśmiałość" to zniesmaczenie tym, że podrywasz klienta albo zwyczajnie brak zainteresowania.

2018-07-30, 19:11	#22
I am Rock lokalna gwiazda Zarejestrowany: 2010-02 Lokalizacja: Mazury Wiadomości: 19 803	Dot.: Taki przystojny, a taki... nieśmiały? Dla mnie, podrywanie klienta trąci brakiem profesjonalizmu.

2018-07-31, 05:26	#25
Fortuna1 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-05 Wiadomości: 5 715	Dot.: Taki przystojny, a taki... nieśmiały? Powodzenia autorko! Wysłane z aplikacji Forum Wizaz __________________ Senza l'amore sarei solo un ciarlatano, Come una barca che non esce mai dal porto.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)