Dziewczyna nie może pogodzić się z moją przeszłością

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Hultaj, czy ja gdzieś napisałam, że posiadanie kompleksów jest zakazane albo że sama ich nie mam, bo jestem idealna? Nie. Kompleksy posiada wiele osób, ale nie wszyscy muszą przenosić swoje problemy na innych. Dojrzała osoba przepracowuje problem sama albo ze specjalistą. Niedojrzała natomiast popada w egzaltację i manipuluje innymi według uznania, bo przecież ona jest taka pokrzywdzona przez los. I można być niedojrzałym nawet całe życie, ale ja bym takiego partnera nie chciała i niech autor zastanowi się sam czy te dramaty dobrze zwiastują na przyszły związek.

Może go zbywała kompleksami, ale wciąż uczciwiej byłoby powiedzieć po prostu, że potrzebuje więcej czas, że ma ułożone życie i musi sobie to w głowie poukładać, żeby zdecydować czy ta relacja jest dla niej i nie ucierpi na tym jej dotychczasowa kariera. Wymyślanie wymówek z dupy też świadczy o NIEDOJRZAŁOŚCI.

[Ariada]

A według mnie dziewczyna zachowała się bardzo normalnie, bo zamiast wejść w nim związek i potem mu wypominać to kłamstwo, wiedziała już, że jest to dla niej nie do przeskoczenia i się wycofała z tej relacji. Gdzie tu jest niedojrzałość? Nie każdy potrafi pogodzić się z kłamstwem.

[patrycjapatib]

Napisane przez Ariada

A według mnie dziewczyna zachowała się bardzo normalnie, bo zamiast wejść w nim związek i potem mu wypominać to kłamstwo, wiedziała już, że jest to dla niej nie do przeskoczenia i się wycofała z tej relacji. Gdzie tu jest niedojrzałość? Nie każdy potrafi pogodzić się z kłamstwem.

Ale zanim się wycofała to zaczęła mu to wypominać jakby jej matkę zabił i sugerować, że jak on tak może

[Centheris]

Też jestem typem rozpamiętującym i wypominającym przeszłość. Dlatego jak poznałam mojego TŻ, to próbowałam uniknąć zbędnej wiedzy na temat jego byłych związków (z różnym efektem niestety). Tylko u mnie to nie wygląda tak źle, większość dzieje się w mojej głowie, że tak powiem, autokrzywda, a nie wygadywanie i najeżdżanie na faceta. Ogólnie, to się leczy i warto

Chyba ta dziewczyna ma naprawdę duże problemy i kompleksy - czemu tak sądzę?
Bo mówiąc kolokwialnie, sama zachowała się jak te dziewczęta, o które ma pretensje. Szybka randka, od razu seks i tak dalej. A potem pretensje, że Autor miał już wiele znajomości, które tak się zaczęły i skończyły. Słowem, ona ma pretensje do samej siebie głównie i frustrację próbowała przelać na Autora. Poczuła się łatwa, kompleksy i zazdrość zrobiły swoje. Na nic tłumaczenia, że akurat z nią jest inaczej, mimo, że zaczęło się w taki sposób. Ona w głowie już analizuje, jest pełna nienawiści, zazdrości, porównuje się. Takie osoby muszą koniecznie przejść terapię - każdego się będzie czepiać, chyba, że znajdzie prawiczka bez przeszłości

Autorze, z dwojga złego naprawdę koniec relacji sprawił, że uniknąłeś wielu problemów i cierpień. Mam też podejrzenia, że ona mogła się tylko wydawać taka super, a naprawdę w ciągu pewnego czasu wyszłoby, że jednak nie jesteście tak dobrani i podobni. Bardzo toksyczna osoba z opisu. Powinna sobie pomóc, zanim będzie szukała faceta. I naprawdę... Piszesz, że to pogodna, uśmiechnięta osoba, a nie widzisz, jaki cień ma w sobie, ile nienawiści, zazdrości? Sama sobie krzywdę robi i truje siebie, oraz innych.

Jedyne co jest nie fair wobec niej - mogłeś jej dać do zrozumienia, że traktujesz lekko takie sprawy, masz duże potrzeby i spotykasz się na seks. Miała prawo wiedzieć takie rzeczy. Wciąż jest dużo ludzi, którzy wolą się sami zaspokoić albo poczekać, jeżeli z kimś budują relację, nawet na takim poziomie, jak zwykła rozmowa i już wtedy zaczynają się przywiązywać, niż umawiać się na seks, trochę jak zwierzaki :P Ja posiadając taką wiedzę o wybranku, zdecydowałabym się zakończyć znajomość, po pierwsze przez mój charakter, inne zasady, po drugie, bałabym się chorób.

[madzil]

Autorze masz jeszcze z nią kontakt czy już ją odpuszczasz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[edan84]

Napisane przez Centheris

Autorze, z dwojga złego naprawdę koniec relacji sprawił, że uniknąłeś wielu problemów i cierpień. Mam też podejrzenia, że ona mogła się tylko wydawać taka super, a naprawdę w ciągu pewnego czasu wyszłoby, że jednak nie jesteście tak dobrani i podobni. Bardzo toksyczna osoba z opisu. Powinna sobie pomóc, zanim będzie szukała faceta. I naprawdę... Piszesz, że to pogodna, uśmiechnięta osoba, a nie widzisz, jaki cień ma w sobie, ile nienawiści, zazdrości? Sama sobie krzywdę robi i truje siebie, oraz innych.

Chciałem się przekonać jak będzie. Skąd mam wiedzieć jak mogłoby być?

Napisane przez Centheris

Jedyne co jest nie fair wobec niej - mogłeś jej dać do zrozumienia, że traktujesz lekko takie sprawy, masz duże potrzeby i spotykasz się na seks. Miała prawo wiedzieć takie rzeczy. Wciąż jest dużo ludzi, którzy wolą się sami zaspokoić albo poczekać, jeżeli z kimś budują relację, nawet na takim poziomie, jak zwykła rozmowa i już wtedy zaczynają się przywiązywać, niż umawiać się na seks, trochę jak zwierzaki :P Ja posiadając taką wiedzę o wybranku, zdecydowałabym się zakończyć znajomość, po pierwsze przez mój charakter, inne zasady, po drugie, bałabym się chorób.

Dlaczego miała prawo wiedzieć takie rzeczy? Nigdy się wcześniej nie spotkaliśmy. A nie chcę się obnosić osobiście co robię, z kim, gdzie, kiedy i jak... To intymne sprawy.

Masz takie prawo spotykać się z kim się chcesz. Acz takie traktowanie kogoś tylko na podstawie z kim i jak spał w przeszłości jest słabe. A chorobę weneryczną to i możesz złapać od takiego co miał tylko raz jedną kobietę. Wszystko jedno jaka jest przeszłość partnera.

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

Napisane przez madzil

Autorze masz jeszcze z nią kontakt czy już ją odpuszczasz?

Miałem, ale się ostro poprztykaliśmy jak wiecie. Obecnie z nią już nie pisuję.
Może sama w końcu się przełamie.

A dialog wyglądał tak:

Ja: - Hej, co u Ciebie?
Ona: - Hej. A czemu pytasz?
- Jestem ciekawy, dobrze się nam pisało...
- Wlasnie. Pisalo
- Już nie chcesz?
- Zajmij sie swoja kolezanka

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Hultaj

no dokładnie
abstrakcja z gatunku ja jem ser żołty smarowany musztardą i każdy powinien inaczej jest niedojrzały. ^^

Niech ci będzie. Tylko szkoda ze dalej się nie dowiedziałam w jaki sposób relacja prowadzona przez neta jest tak samo wartosciowa jak ta na zywo ani jak mozna poznac w ten sposob czyjes cechy charakteru, bo moje pytania o to zostały pominięte. I pewnie się nie dowiem (ciekawe dlaczego ), trudno ^^.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ----------

Napisane przez Hultaj

A w ogóle to jakiś zakaz mieć kompleksy? Kolejny cud wizażu, w kółeczku boginie co to nikt nie może mieć kompleksów tylko radośnie rozkładać nogi i wielbić mankamenty inaczej coś z nim nie tak
Komedia

No pewnie, istnieją tylko te dwie skrajności i ktoś jej tutaj kazał od razu nogi rozkladac ( co przeciez akurat sama zrobila, wiec o co ci chodzi). Komedia to dyskutowanie w ten sposób.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ariada]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;85180861]Niech ci będzie. Tylko szkoda ze dalej się nie dowiedziałam w jaki sposób relacja prowadzona przez neta jest tak samo wartosciowa jak ta na zywo ani jak mozna poznac w ten sposob czyjes cechy charakteru, bo moje pytania o to zostały pominięte. I pewnie się nie dowiem (ciekawe dlaczego ), trudno ^^.
[/QUOTE]
Tak więc odpowiadam : cechy charakteru takie jak wrażliwość sprawdzam na podstawie podejścia do zwierząt, stosunku do słabszych. Cechę charakteru pt. Odpowiedzialność weryfikuje na podstawie podejścia do życia (a tego dowiaduje się z długo prowadzonych rozmów). Szacunek - to w jaki sposób opowiada o rodzinie, znajomych i innych bliskich osobach. O poczuciu humoru już pisałam. Jaka cechę chciałabyś , żebym jeszcze przybliżyła, która jestem w stanie wydedukować na podstawie rozmowy?


O moim facecie zanim się spotkaliśmy wiedziałam, że jest: uparty, perfekcjonistą, romantykiem, szanujący rodzinę, luzacki, gadżeciaż, ekstrawertyk. Mogłabym jeszcze wymienić kilka cech, ale nie chce mi się już udowadniać.
Nie wiem, może mam jakieś cudowne zdolności, że jestem w stanie wyłuskiwać takie informacji tylko z rozmów pisanych albo to magia


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[coccinelle7]

"zajmij się swoją koleżanką" - OMG, odzywki na takim poziomie miałam w podstawówce z kolezankami. -Pozyczysz mi długopis? - Idź spytaj twojej najlepszej koleżanki!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mahdab]

Napisane przez coccinelle7

"zajmij się swoją koleżanką" - OMG, odzywki na takim poziomie miałam w podstawówce z kolezankami. -Pozyczysz mi długopis? - Idź spytaj twojej najlepszej koleżanki!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiesz co, tak bym właśnie odpowiedziała kolesiów, który mówiłby mi, że idzie składać meble u kolezanmi, a szedlby na pieprzonko. Natomiast nie miałam takich odżywek jak ty w podstawówce i o czym to świadczy?
A tak właściwie to nie wiem jakbym zareagowała, czy chociaz bym była w stanie zautoczyc się przez neta, bo pewnie jestem inną niż ta dziewczyna. Ale ten tekst nie wydaje mi się aż tak bardzo śmieszny, może mamy po prostu inne poczucie humoru 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[coccinelle7]

Napisane przez Mahdab

Wiesz co, tak bym właśnie odpowiedziała kolesiów, który mówiłby mi, że idzie składać meble u kolezanmi, a szedlby na pieprzonko. Natomiast nie miałam takich odżywek jak ty w podstawówce i o czym to świadczy?
A tak właściwie to nie wiem jakbym zareagowała, czy chociaz bym była w stanie zautoczyc się przez neta, bo pewnie jestem inną niż ta dziewczyna. Ale ten tekst nie wydaje mi się aż tak bardzo śmieszny, może mamy po prostu inne poczucie humoru 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to gratulacje. Ja na przykład powiedziałabym mu "cześć, przemyślałam sobie sprawę i jednak mamy inne podejście do seksu w związku z czym dalsze spotykanie się i kontakt nie na sensu. To moja ostateczna decyzja. Pozdrawiam."
O czym to świadczy? Hmm nie wiem, może o twojej nieumiejętności komunikacji, z której ja już wyrosłam?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[farmaceutka88]

Hahah też bym tak odpowiedziała. Iść się seksić = składać meble koleżance, no sorry, jest różnica .

[kalor]

Napisane przez farmaceutka88

Hahah też bym tak odpowiedziała. Iść się seksić = składać meble koleżance, no sorry, jest różnica .

Po wypowiedziach autora w innych wątkach wyglada na to, że autor ogolnie ma bardzo luźny stosunek do prawdy i kłamstwa

Wątpię, że tej dziewczynie by to pasowało, nawet jeśli teraz zdecydowałaby się kontynuować znajomość

a tak w ogóle to autor bardzo przypomina mi pewnego zbanowanego użytkownika

[patrycjapatib]

Napisane przez coccinelle7

No to gratulacje. Ja na przykład powiedziałabym mu "cześć, przemyślałam sobie sprawę i jednak mamy inne podejście do seksu w związku z czym dalsze spotykanie się i kontakt nie na sensu. To moja ostateczna decyzja. Pozdrawiam."
O czym to świadczy? Hmm nie wiem, może o twojej nieumiejętności komunikacji, z której ja już wyrosłam?

Tak samo uważam. Wyzywając go i dając mu do zrozumienia, że jego podejście jest złe laska się wygłupiła moim zdaniem

[edan84]

Napisane przez kalor

Po wypowiedziach autora w innych wątkach wyglada na to, że autor ogolnie ma bardzo luźny stosunek do prawdy i kłamstwa

A może by tak na temat?

Napisane przez kalor

Wątpię, że tej dziewczynie by to pasowało, nawet jeśli teraz zdecydowałaby się kontynuować znajomość

Wątpię czy z Tobą jest sens kontynuować dyskusję...

Napisane przez kalor

a tak w ogóle to autor bardzo przypomina mi pewnego zbanowanego użytkownika

... bo masz jakąś manię prześladowczą, a ja specjalistą nie jestem.

Chcesz dalej uprawiać offtop, to zapraszam na priv i tam sobie możemy wyjaśniać Twoje urojenia. Albo fantazje. Cokolwiek Cię kręci.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[farmaceutka88]

Napisane przez kalor

a tak w ogóle to autor bardzo przypomina mi pewnego zbanowanego użytkownika

Jakiego?

[Folgia]

Napisane przez coccinelle7

No to gratulacje. Ja na przykład powiedziałabym mu "cześć, przemyślałam sobie sprawę i jednak mamy inne podejście do seksu w związku z czym dalsze spotykanie się i kontakt nie na sensu. To moja ostateczna decyzja. Pozdrawiam."
O czym to świadczy? Hmm nie wiem, może o twojej nieumiejętności komunikacji, z której ja już wyrosłam?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja bym już wolała nic nie odpisać niż rzucić takim dziecinnym tekstem. Masakra.

---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------

Napisane przez farmaceutka88

Jakiego?

Może warto przyjąć do wiadomości, że ludzie mają niekiedy podobne problemy i to trochę chore oskarżać ciągle kogoś o trollowanie.. Już nie pierwszy raz widzę to na wizażu.

[kalor]

Twój stosunek do szczerości jest jak najbardziej częścią tego tematu

[edan84]

Napisane przez kalor

Twój stosunek do szczerości jest jak najbardziej częścią tego tematu

Rozumiem, że kiedy kumpel/mama/ktokolwiek pyta Cię jakie masz plany na wieczór, to szczerze odpowiadasz, że będziesz uprawiać seks w takiej a takiej pozycji z jego finałem tam a tam.

Zakładam, że przecież nie kłamiesz bliskim znajomym, rodzinie i nie ukrywasz takich rzeczy. Byłabyś inaczej hipokrytką... a ja daleki jestem od posądzania Cię o takie rzeczy.

Bezwględna szczerość ze szczegółami, której ode mnie wymagasz wobec obcej osoby, której nigdy na oczy nie widziałem obowiązuje jeszcze bardziej wobec Twoich znajomych, kumpli z realnego świata i rodziny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kalor]

Napisane przez edan84

Rozumiem, że kiedy kumpel/mama/ktokolwiek pyta Cię jakie masz plany na wieczór, to szczerze odpowiadasz, że będziesz uprawiać seks w takiej a takiej pozycji z jego finałem tam a tam.

Zakładam, że przecież nie kłamiesz bliskim znajomym, rodzinie i nie ukrywasz takich rzeczy. Byłabyś inaczej hipokrytką... a ja daleki jestem od posądzania Cię o takie rzeczy.

Bezwględna szczerość ze szczegółami, której ode mnie wymagasz wobec obcej osoby, której nigdy na oczy nie widziałem obowiązuje jeszcze bardziej wobec Twoich znajomych, kumpli z realnego świata i rodziny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale ja niczego od ciebie nie wymagam - to twoja niedoszła dziewczyna tego wymagała i teraz nie chce mieć z tobą nic wspólnego. Czy jest to logiczne - nie oceniam, ale takie akurat ma wymagania od potencjalnego partnera, których ty nie spełniłeś.

Moim zdaniem dobrze dla was obojga, że nic z tego nie będzie, ale to ty nie mogłeś się pogodzić z sytuacją, stąd przecież wątek

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez edan84

Rozumiem, że kiedy kumpel/mama/ktokolwiek pyta Cię jakie masz plany na wieczór, to szczerze odpowiadasz, że będziesz uprawiać seks w takiej a takiej pozycji z jego finałem tam a tam.

Zakładam, że przecież nie kłamiesz bliskim znajomym, rodzinie i nie ukrywasz takich rzeczy. Byłabyś inaczej hipokrytką... a ja daleki jestem od posądzania Cię o takie rzeczy.

Bezwględna szczerość ze szczegółami, której ode mnie wymagasz wobec obcej osoby, której nigdy na oczy nie widziałem obowiązuje jeszcze bardziej wobec Twoich znajomych, kumpli z realnego świata i rodziny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przecież nie chodzi o to, żebyś mówił, że idziesz uprawiać seks, tylko żebyś nie mówił, że idziesz składać meble.

[Folgia]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;85189236]Przecież nie chodzi o to, żebyś mówił, że idziesz uprawiać seks, tylko żebyś nie mówił, że idziesz składać meble.[/QUOTE]


Po pierwsze, a oni byli wtedy parą? No nie, nawet się nie spotkali. Ta dziewczyna równie dobrze mogła być starym dziadem robiącym sobie jaja w necie.



A po drugie, to ona ma problem, że nie jest tą wyjątkową, z którą nie mógł wytrzymać napięcia na pierwszej randce. To jej problem, że w jej głowie nazbierało się mnóstwo jakiś bzdurnych wyobrażeń na temat autora.

[Ariada]

Napisane przez Folgia

A po drugie, to ona ma problem, że nie jest tą wyjątkową, z którą nie mógł wytrzymać napięcia na pierwszej randce. To jej problem, że w jej głowie nazbierało się mnóstwo jakiś bzdurnych wyobrażeń na temat autora.

Czy to dziewczyna żali nam się w tym wątku?

Nie. Więc mimo, że wkurzona to raczej nie widzę, żeby miała problem

Też by mi się z nim gadać nie chciało, a jak mi się z kimś nie chce rozmawiać to go zbywam na różne sposoby - może nie napisałabym do niego w ten sposób, ale na pewno nie byłabym milsza, bo nie znoszę krętaczy

[kalor]

Napisane przez Folgia

Po pierwsze, a oni byli wtedy parą? No nie, nawet się nie spotkali. Ta dziewczyna równie dobrze mogła być starym dziadem robiącym sobie jaja w necie.



A po drugie, to ona ma problem, że nie jest tą wyjątkową, z którą nie mógł wytrzymać napięcia na pierwszej randce. To jej problem, że w jej głowie nazbierało się mnóstwo jakiś bzdurnych wyobrażeń na temat autora.

Autor za to ma problem, że ona ma problem - przyszedł tutaj pisząc, że nie chce odpuścić. Taką chciał, problemową

[Centheris]

Napisane przez Ariada

Czy to dziewczyna żali nam się w tym wątku?

Nie. Więc mimo, że wkurzona to raczej nie widzę, żeby miała problem

Też by mi się z nim gadać nie chciało, a jak mi się z kimś nie chce rozmawiać to go zbywam na różne sposoby - może nie napisałabym do niego w ten sposób, ale na pewno nie byłabym milsza, bo nie znoszę krętaczy

Czytając wiadomości Autora w innych wątkach (podejście do seksu, kłamstw, zdrady), mam nadzieję, że dziewczyna już go nie zechce na oczy widzieć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mahdab]

Napisane przez coccinelle7

No to gratulacje. Ja na przykład powiedziałabym mu "cześć, przemyślałam sobie sprawę i jednak mamy inne podejście do seksu w związku z czym dalsze spotykanie się i kontakt nie na sensu. To moja ostateczna decyzja. Pozdrawiam."
O czym to świadczy? Hmm nie wiem, może o twojej nieumiejętności komunikacji, z której ja już wyrosłam?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ojej, jestes taka dojrzala, tylko podziwiac

A mi się z kolei wydaje, że o niczym to nie świadczy.
Już mu mówiła o co chodzi i nie zrozumiał, nie chciałoby mi się ćwiczyć zdolności komunikacji z osoba z która komunikować się nie chce A serio, to nie wiem czy bym rzuciła akurat takim tekstem, czy bym nie odpisala wcale czy w sposób taki jak ty. Dla mnie to juz nie ma żadnego znaczenia, przecież cbodzilo tylko o to żeby go spławic.

Napisane przez farmaceutka88

Hahah też bym tak odpowiedziała. Iść się seksić = składać meble koleżance, no sorry, jest różnica .

Ja w tym tekście niczego strasznego nie widzę

Napisane przez patrycjapatib

Tak samo uważam. Wyzywając go i dając mu do zrozumienia, że jego podejście jest złe laska się wygłupiła moim zdaniem

Akurat ten tekst to nie jest wyzwiska, jeśli były wyzwiska to nie doczytałam. To wiadomo, ze nie jest w porzadku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[vlad1431]

Autorze, masz zapędy do manipulacji, dziewczynę oceniam jako wrażliwą, być może wyidealizowała sobie wasz związek, stąd też na pierwszej randce nie było zahamowań z jej strony.
Ty nie będąc pewny, w międzyczasie robiłeś swoje. Kto by Ci kazał tak długo czekać...
Nie przekonasz jej do siebie, nawet jeśli, to i tak wcześniej czy później to by się rozpadło. Ty masz we krwi szukanie wrażeń, dziewczyna, po płytkiej Twojej ocenie oczekuje stabilizacji. Różnicie się charakterami, przy każdej okazji, jeżeli nawet nie wyrzucałaby Ci tego wprost, męczyła by to w swojej głowie. Ona tego nie zapomni, pozwoli jej na to tylko zdrowy związek, bez zbędnych manipulacji.

Niestety, trwało to zbyt długo, przez co zdarzyło się coś, czego ona nigdy nie zaakceptuje. Nie chcę być wyrocznią, ale to może zostać w niej na zawsze.
Wiem że teraz świat nastawiony jest na konsumpcję, były okazje, korzystałeś...
Być może jakbyś zachował to dla siebie i zapomniał o tym, albo traktował to jako swoje podboje, nic by się nie wydarzyło.

Co do poznania przez internet, czy też rozmowy telefoniczne, uważam że przez pół roku, 99% cech można uznać za prawdziwe i odpowiadające własnym oczekiwaniom. Gorzej z wyglądem, ale tu raczej nie było rozczarowania z Twojej strony.

Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka

[mariamalaria]

[1=9a6d0e95fbc4407ed947e2e f8cea0fb12942fdf4_5e19100 28c83c;85057256]No cóż, z tej mąki chleba nie będzie, najwyraźniej dziewczyna szuka kogoś, kto ma ideały i szuka prawdziwego uczucia, tak jak ona (wskazuje też na to brak ufności na początku), a nie jest fanem przygodnych, jednorazowych znajomości... więc już na tym fundamentalnym poziomie nie ma spójności w podejściu. Nawet, jeśli jakimś cudem zechce być z Tobą, to na bank będą o to co chwile kłótnie i będzie w niej siedziało cały czas rozgoryczenie, będzie podświadomie żywiła o to do Ciebie urazę, a to się będzie odbijało na każdym aspekcie w związku. Ona ma prawo nie chcieć mieć z Tobą nic wspólnego po usłyszeniu czegoś takiego, musisz to zaakceptować. Znajdź sobie kogoś o bardziej liberalnych poglądach, komu to nie będzie przeszkadzało, i nie zawracaj dziewczynie gitary, bo ją tylko skrzywdzisz i pogłębisz nieufność w stosunku do mężczyzn (w sumie już to zrobiłeś...).[/QUOTE]
Jaaasne. Każda dziewczyna z zasadami ląduje w łóżku z facetem poznanym na portalu randkowo -seksualnym. Zabierając go do siebie na chatę. Na pierwszej randce. Od razu widać, że nie jest fanem przygodnych, jednorazowych znajomości.

[Ariada]

Czyli jak nie masz zasad to musisz się godzić na faceta krętacza?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patrycjapatib]

Napisane przez Ariada

Czyli jak nie masz zasad to musisz się godzić na faceta krętacza?

Nie mam pojęcia w jaki sposób to wywnioskowałaś, ale: jak nie masz zasad, to nie wmawiaj komuś, że je masz, że jego podejście jest złe i jak on tak w ogóle może, mimo że sama tak robisz.

Napisane przez Mahdab

Akurat ten tekst to nie jest wyzwiska, jeśli były wyzwiska to nie doczytałam. To wiadomo, ze nie jest w porzadku.

No, były, 'gdyby ktoś mi powiedział, że taki jesteś, to nie uwierzyłabym', 'nie sądziłam, że możesz mieć takie podejście do seksu'.

Na miejscu tej laski bym go zablokowała gdyby jeszcze pisał, a nie rzucała takimi tekstami. Po co jeszcze do niego pisze?