mamuski styczniowo-lutowe 2009

[goga144]

Napisane przez gosiala

Dziewczyny , ale mam mega doła...Wczoraj przepłakałam cały wieczór, całą noc nie mogłam spać....
Poszłam sobie wczoraj sama do kina na film bollywoodzki(dlatego sama).Czekałam na wejście na salę , nagle telefon- dzwoni ginekolog z poradni prenatalnej , gdzie robiłam test zintegrowany- Pani Małgorzato, to bardzo dziwne , ale pani wyniki sa niepokojące , musimy się umówić, bo jeden hormon w ogóle się nie pojawił , nie można go zmierzyć. Po prostu zawał na miejscu ....Próbowałam się oczywiście dowiedzieć , o co chodzi - ale on ciągle to nie jest rozmowa na telefon.To może ja teraz podjade do Pana doktora, w ciagu 5 minut bym była. Nie bo on jest zmęczony i idzie do domu.Nie nie i nie , dopiero jutro wieczorem proszę podjechac.I chyba bedziemy musieli się umówić na amniopunkcję....W tym momencie prawie zeszłam i zaczęłam ryczeć....I siedzę teraz , czekam do tej cholernej 20 , w nocy snily mi sie już wszystkie mozliwe scenariusze,poprostu szok.
Poszłam dzisiaj do mojego gina do przychodni , bo luteina mi sie skonczyła i chcialam recepte. Powiedzialam mu o co chodzi i poprosilam , zeby zbadal tetno płodu.Zbadał i pocieszył mnie ,że napewno wszystko ok, może sie komuś probóweczka stłukła i dlatego nie oznaczyli

Trzymajcie dziewczynki kciuki , proszę......

Kochana trzymam mocno kciuki nie wiem co poradzić bo wszystko jest takie błahe w obliczu Twojego stresu. Musi być dobrze. Jak już będziesz po wizycie napisz koniecznie co lekarz powiedział i pamiętaj póki nie będzie kolejnego wyniku nie ma powodów do zmartwień. Zajrzę tu do Was późnym wieczorkiem (ja jestem z wrześniówek). Ściskam Cię mocno

[bezsenność]

Roxi, Gosiala- mocno ściskam kciuki za Was i zdrowe dzieciaczki.

Ja jutro znów do roboty ( z resztą jak zawsze) tym razem 150 km od domu, dobrze że biore kierowcę, bo wracać tyle km po 2 w nocy- jakoś mi sie nie uśmiecha.

[Glizda87]

Moja mała duma

[Sandrunia Niepoń]

Kurcze i jak Ci lekarze widza ze to dziewczynka czy czlopczyk
Wiecie co?Sprobuje zrobic zdjecie cyfrowka ''Moniczki'' i wkleic tutaj

[bezsenność]

GRATULACJE! Prześliczna istotka

[Sandrunia Niepoń]

Moje dziecko mialo wtedy 14tyg

Udalo sie!!!!!!!!!!!!!!!!!:jupi :Widzicie gloweczke,nosek,oczka i pepuszek?
Moj Skarb wisi na lodowce
Pierwsze zdjecie

[freshona]

Napisane przez roxi1980

Ja właśnie się zwlekłam z wyra
Wczoraj się trochę przestraszyłam... miałam znów taki "brudny" śluz i ból podbrzusza, który nie mijał po no-spie, a że mój lekarz jest dopiero w poniedziałek - postanowiłam nie czekać i pojechałam do pierwszego otwartego gabinetu prywatnego w okolicy. No i faktycznie mam ten śluz, w środku więcej niż wypływa. Lekarz podejrzewa, że to skutek odstawienia Duphastonu, albo znów podplamianie z mojego łożyska, króre jest nisko na przedniej ścianie
Dostałam znowu progesteron (Duphaston odstawiłam zgodnie z poleceniem lekarza w piątek) - tym razem Luteinę dopochwową, mam brać no-spę forte i diphergan (żebym ładnie wypoczywała - czyt. spała...).
Dzidzia w porządku - rośnie sobie - na pewno ma powyżej 10,2 cm, bo tyle zmieściło się w "obiektywie" - z tym, że część główki była poza nim. Serduszko bije ślicznie, bobo ruchliwe jak zawsze. Generalnie mam leżeć, leżeć i... leżeć, no i łykać leki, przynajmniej do wizyty u mojego lekarza czyli do 19.08. Może więc mnie nie być na kompie tak często.
Trzymajcie się i potrzymajcie czasem jakiegoś kciuka za mnie... kurna nie jest mi dane spokojnie przechodzić przez tą ciążę
Buziaki

Kasiu, najważniejsze, że wszystko pod kontrolą a dzidziuś rozwija się prawidłowo. Kciuki trzymam cały czas, nie stresuj się, będzie dobrze!!!!!

[freshona]

Napisane przez gosiala

Dziewczyny , ale mam mega doła...Wczoraj przepłakałam cały wieczór, całą noc nie mogłam spać....
Poszłam sobie wczoraj sama do kina na film bollywoodzki(dlatego sama).Czekałam na wejście na salę , nagle telefon- dzwoni ginekolog z poradni prenatalnej , gdzie robiłam test zintegrowany- Pani Małgorzato, to bardzo dziwne , ale pani wyniki sa niepokojące , musimy się umówić, bo jeden hormon w ogóle się nie pojawił , nie można go zmierzyć. Po prostu zawał na miejscu ....Próbowałam się oczywiście dowiedzieć , o co chodzi - ale on ciągle to nie jest rozmowa na telefon.To może ja teraz podjade do Pana doktora, w ciagu 5 minut bym była. Nie bo on jest zmęczony i idzie do domu.Nie nie i nie , dopiero jutro wieczorem proszę podjechac.I chyba bedziemy musieli się umówić na amniopunkcję....W tym momencie prawie zeszłam i zaczęłam ryczeć....I siedzę teraz , czekam do tej cholernej 20 , w nocy snily mi sie już wszystkie mozliwe scenariusze,poprostu szok.
Poszłam dzisiaj do mojego gina do przychodni , bo luteina mi sie skonczyła i chcialam recepte. Powiedzialam mu o co chodzi i poprosilam , zeby zbadal tetno płodu.Zbadał i pocieszył mnie ,że napewno wszystko ok, może sie komuś probóweczka stłukła i dlatego nie oznaczyli

Trzymajcie dziewczynki kciuki , proszę......

Gdy ja robiłam test z krwi (podwójny PAPP-A), to lekarz od razu uprzedził, że jeśli wyniki wyszłyby źle to o niczym nie świadczy. W wiekszości przypadków dla potwierdzenia faktycznie robi się amniopunkcję, ale pocieszę Cię - zdecydowana większość wyników po amnio świadczy, że wszystko jest dobrze. I tego się kochana trzymaj
Poza tym pamiętaj, że test zintegrowany to badanie STATYSTYCZNE


EDIT: Sorry za posta pod postem

[Glizda87]

Właśnie wymyśliłam dzieło sztuki kulinarnej

3 kiszaone ogórki zetrzeć na tarce, do tego wrzucic posiekaną drobno pietruszke, troche pieprzu, 300ml kefiru wszystko razem zmiksować blenderem MNIAMI!!!

[Seviljanka]

Roxi i Gosialko, trzymajcie się kochane i główki do góry. Relaksik i zero nerwów!

Glizda - piękna Córunia Miodzio!

Sandrunia, wiem, że marzysz o Córeczce ale spokojnie Będzie co ma być, byle zdrowe Poczekaj spokojnie na USG, a najlepiej jeszcze potem potwierdzenie

Siobhan, to ja już bardzo wierzę, że to moje połówkowe USG na początku 20-tego tygodnia wszystko wyjawi I serdecznie gratuluję

[Sandrunia Niepoń]

Hm brzmi ciekawie
Wlasnie polecialam do sklepu po ogorki kiszone mam,gorzej z kefirem pietruszka tez sie znajdzie
Zrobie sobie kanapeczke z ogoreczkiem i lece,bo mezus zaraz bedzie
Do jutra kochane
Kolorowych snow dla Was i fasolek

[Jemiołka]

Roxi i Gosiala-trzymam kciuki. Wszystko będzie OK. Nie denerwujcie się dziewczyny. Spokojnie, stosować się do zaleceń lekarza, myśleć pozytywnie i się oszczędzać.

Gosiala-to są testy przesiewowe, wynik pozytywny o niczym nie przesądza. Spokojnie. Brak wyniku może świadczyć co najwyżej o niechlujstwie laboranta.

Generalnie takie mnie naszło przemyślenie na temat kontaktów z lekarzami.
Kurde, oni na studiach mają nawet taki przedmiot jak rozmawiać z pacjentem. Książkę nawet mają do tego bardzo ciekawą i pouczającą i czemu jak przychodzi do praktykowania to oni nie umieją w większości skorzystać z wiedzy tam zawartej???
Pamiętam wynik USG połówkowego w mojej pierwszej ciąży. Pani doktor z kamienna twarzą stwierdziła waląc mi między oczy bez znieczulenia "Stwierdzam poważne wady rozwojowe płodu". Potem milcząc wypisała mi strasznie długą i mądrą kartkę i powiedziała, że gdzieś tam ma lepszy aparat i muszę sie umówić na dokładniejsze USG. Ku....wa. Do domu przywlokłam się jeszcze jakoś ale w domu sie posypałam totalnie.
Jak udało mi się wziąć w garść to podarłam na drobne kawałki tą kartkę i po kilku dniach poszłam na drugie USG do innego lekarza, po badaniu powiedziałam mu o tamtym wyniku, stwierdził że warto skonsultować się jeszcze z kimś więc się skonsultowałam. Okazało się, że wszytko dobrze.
Abstrahując od tego czy ona naprawę coś widziała czy też nie widziała nic tylko chciała mnie naciągnąć na odpłatne badanie to sposób zakomunikowania mi tego wołał o pomstę do nieba

Glizda-gratuluję córy

Udało mi się umówić na połówkowe USG. Wściekła jestem bo niestety dopiero na okolice 20 sierpnia, bo mi lekarz na urlop zwiewa W sumie paniki nie ma, bo to będzie 21 tc, ale moja chęć zobaczenia na monitorze dziewuszki osiąga takie stany jak u Sandruni

[siobhan1]

Widzę, że nie jestem odosobniona w marzeniu o córeczce
Bardzo mnie to cieszy bo już myślałam, że mam coś z głową

U nas dziś paskudna pogoda, zamierzam więc zrobić porządek w szafie i zapakować od pudełek wszystkie za małe i przykrótkawe rzeczy.
Przy okazji zrobie pare fotosów mojej obiecanej pelerynki i jak jeszcze coś znajde ciekawego to wam wrzuce.

No i musze w końcu zrobić fotosy mojego dzidziola z połówkowego
Jak przychodze o 19 z pracy to już nic mi się nie chce, wierzcie mi.
Proszę o wybaczenie za spóźnialstwo

Asia

[gosiala]

Odebrałam te nieszczęsne wyniki. Test Pappa wyszedł bardzo dobrze , wszystko dużo poniżej cut-off , czyli magicznej granicy. W teście potrójnym HCG i AFP wyszły w normie , za to wolny estriol..... - po prostu go nie ma. To hormon wydzielany chyba przez dziecko potrzebny do prawidlowego rozwoju i ja go poprostu nie mam.Czyli dziecko powinno byc duzo mniejsze niz wynikaloby to z terminu. Zrobil mi na szybkiego USG i wyszlo , ze dziecko jest 1,5 tygodnia do przodu...Strasznie niewyraznie to było USG ,dziecko moim zdaniem miało duzą głowę , ale do konca nie byłam pewna czy to głowa..... on juz był zmęczony(22 godzina) , kaszlący i zniechęcony i od razu rzucił tekstem - trzeba się decydować na amniopunkcję. Wyprosiłam jednak powtorzenie testu potrojnego - zobaczymy jak wyjdzie , chcę isć do jakiegoś dobrego lekarza w miedzyczasie na dokładne USG , poza tym w piątek mam wizytę w poradni genetycznej.Nie wiem , faktycznie po amniopunkcji dowiedziałabym sie więcej , ale się boję. ..Znowu jak nie zrobię , będę miala stracha do urodzenia - i tak zle i tak niedobrze. Ech, do wtorku musze przezyc , w poniedzialek robie test , we wtorek obiecal ze do mnie zadzwoni. I to tyle , dołek więc trwa dalej i sądzę , że chyba do porodu bedzie taki sam

[Glizda87]

Napisane przez gosiala

Odebrałam te nieszczęsne wyniki. Test Pappa wyszedł bardzo dobrze , wszystko dużo poniżej cut-off , czyli magicznej granicy. W teście potrójnym HCG i AFP wyszły w normie , za to wolny estriol..... - po prostu go nie ma. To hormon wydzielany chyba przez dziecko potrzebny do prawidlowego rozwoju i ja go poprostu nie mam.Czyli dziecko powinno byc duzo mniejsze niz wynikaloby to z terminu. Zrobil mi na szybkiego USG i wyszlo , ze dziecko jest 1,5 tygodnia do przodu...Strasznie niewyraznie to było USG ,dziecko moim zdaniem miało duzą głowę , ale do konca nie byłam pewna czy to głowa..... on juz był zmęczony(22 godzina) , kaszlący i zniechęcony i od razu rzucił tekstem - trzeba się decydować na amniopunkcję. Wyprosiłam jednak powtorzenie testu potrojnego - zobaczymy jak wyjdzie , chcę isć do jakiegoś dobrego lekarza w miedzyczasie na dokładne USG , poza tym w piątek mam wizytę w poradni genetycznej.Nie wiem , faktycznie po amniopunkcji dowiedziałabym sie więcej , ale się boję. ..Znowu jak nie zrobię , będę miala stracha do urodzenia - i tak zle i tak niedobrze. Ech, do wtorku musze przezyc , w poniedzialek robie test , we wtorek obiecal ze do mnie zadzwoni. I to tyle , dołek więc trwa dalej i sądzę , że chyba do porodu bedzie taki sam

Gosiunia trudno pocieszać w takiej sytuacji bo wiem ze to nic nie da ale naprawde staraj sie w miare mozliwosci nie przejmowac na zapas bo generalnie puki co nic nie wiadomo a stres na pewno nie przymiesie nic dobrego ani tobie ani maluszkowi. Będzie co ma byc nie masz na to wpływu a wszyscy mamy nadzieje ze bedzie dobrze!!

[Glizda87]

Achaa miałam sie cos jeszcze was pytać... Jak wygląda wasz przyrost wagi? Bo ja od poczatku ciązy przytyłam 1kg i wczoraj dostałam od położnej mały opieprz bo podobno od początku drugiego trymestru powinnam tyć regularnie ok 0,5kg na tydzień, a ja przez ostatnie 3tygodnie miedzy wizytami przytyłam tyle co nic bo 100g

[siobhan1]

Napisane przez Glizda87

Achaa miałam sie cos jeszcze was pytać... Jak wygląda wasz przyrost wagi? Bo ja od poczatku ciązy przytyłam 1kg i wczoraj dostałam od położnej mały opieprz bo podobno od początku drugiego trymestru powinnam tyć regularnie ok 0,5kg na tydzień, a ja przez ostatnie 3tygodnie miedzy wizytami przytyłam tyle co nic bo 100g

Tez mnie to interesowalo i zrobiłam sobie nawet siatke wagi (idealnie, niska i wysoka). Na to nanosze swoja co tydzien. Dzis zaczełam 21tc i mam juz 5,7kg na plusie Co poradzic

Ponizej jest co znalazłam:

do 13tc - nie tyjemy (to co utyjesz to ci zostanie)
13tc - 15tc - 3x250g = 750g
16tc - 18tc - 3x300g = 900g
19tc - 22tc - 4x350g = 1400g
23tc - 24tc - 2x400g = 800g
25tc - 26tc - 2x450g = 900g
27tc - 38tc - 12x500g = 6000g
39tc - 1x250g = 250g
40tc - nic
/1100g

Jest to jednak teoria i jak przytyjemy mniej z jednym tyg a wiecdej w drugim to jest OK.
U mnie waga stala włsciwie go 15tc, a potem wystrzeliłam do góry 1,5kg w jeden tydzien Jem cały czas tyle samo a mimo to 'rosne'.

[Sandrunia Niepoń]

Napisane przez Glizda87

Achaa miałam sie cos jeszcze was pytać... Jak wygląda wasz przyrost wagi? Bo ja od poczatku ciązy przytyłam 1kg i wczoraj dostałam od położnej mały opieprz bo podobno od początku drugiego trymestru powinnam tyć regularnie ok 0,5kg na tydzień, a ja przez ostatnie 3tygodnie miedzy wizytami przytyłam tyle co nic bo 100g

Jak poszlam na jedna z pierwszych wizyt to ważyłam 63,a jak bylam ostatnio 62,7.Lekarz nic nie mowil,ale to moze dlatego ze wiedzial ze ostatnie 4 miesiace oddawalam pozywienie
Kurcze tyjemy jak tyjemy.Najwazniejsze zeby bobaski byly zdrowe.
Posprzatalam sobie ladnie,wykapalam sie i gotuje rosolek
Mam dzis humor.Wczoraj bylo mi bardzo zle i czulam sie taka samotna


Gosieczku moze to nic zlego,ze dzidzius jest wiekszy niz powinnien?
Wiesz na twoim miejscu skonsultowalabym ta diagnoze z innym lekarzem
Nie opieraj sie na opinii jednego lekarz NIGDY!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zobaczymy co powie inny lub inni lekarze i wtedy bedziemy sie martwic
Masz zamiar tak zrobic?Caluje Cie z calego serca:kciu ki:

[skoja]

Napisane przez gosiala

Odebrałam te nieszczęsne wyniki. Test Pappa wyszedł bardzo dobrze , wszystko dużo poniżej cut-off , czyli magicznej granicy. W teście potrójnym HCG i AFP wyszły w normie , za to wolny estriol..... - po prostu go nie ma. To hormon wydzielany chyba przez dziecko potrzebny do prawidlowego rozwoju i ja go poprostu nie mam.Czyli dziecko powinno byc duzo mniejsze niz wynikaloby to z terminu. Zrobil mi na szybkiego USG i wyszlo , ze dziecko jest 1,5 tygodnia do przodu...Strasznie niewyraznie to było USG ,dziecko moim zdaniem miało duzą głowę , ale do konca nie byłam pewna czy to głowa..... on juz był zmęczony(22 godzina) , kaszlący i zniechęcony i od razu rzucił tekstem - trzeba się decydować na amniopunkcję. Wyprosiłam jednak powtorzenie testu potrojnego - zobaczymy jak wyjdzie , chcę isć do jakiegoś dobrego lekarza w miedzyczasie na dokładne USG , poza tym w piątek mam wizytę w poradni genetycznej.Nie wiem , faktycznie po amniopunkcji dowiedziałabym sie więcej , ale się boję. ..Znowu jak nie zrobię , będę miala stracha do urodzenia - i tak zle i tak niedobrze. Ech, do wtorku musze przezyc , w poniedzialek robie test , we wtorek obiecal ze do mnie zadzwoni. I to tyle , dołek więc trwa dalej i sądzę , że chyba do porodu bedzie taki sam

Gosia, ja na Twoim miejscu naprawdę porozmawiałabym z jeszcze jednym specjalistą - ale specjalistą.
Nie wiem dlaczego robiony był test potrójny skoro podwójny wyszedł badzo dobrze. Test potrójny ma czułość mniejszą od podwójnego o jakieś 30% Wiedziałaś o tym? Tzn., że bardziej - o wiele bardziej prawdopodobny jest wynik testu podwójnego. Niby podwójny i potrójny to test zintegrowany, niby większa czytelność. No a jakie im wyszło prawdopodobieństwo w zintegrowanym?
Bo jeśli HCG i AFP wyszły w normie, to dlaczego sam estriol mógłby coś wskazywać - wszędzie wyraźnie piszą, że pomiar wolnego estriolu w połączeniu z innymi oznaczeniami, może być użyteczny przy ocenie ryzyka.
Powinnaś znać prawdopodobieństwo zintegrowanego testu, bo to własnie ten wynik powinien być bądź nie wskazaniem do amniopunkcji. Bo amniopunkcję powinno się robić wtedy, kiedy ryzyko powstania wad jest większe niż ryzyko utraty bądź uszkodzenia płodu przy amniopunkcji. Mądra zasada moim zdaniem. Niestety często się tego nie stosuje.
Nie wiem, u mnie białko osoczowe wyszło nienajlepiej - już w podwójnym, jednak wynik też poniżej liniii cut off. Uwierz mi - nie jestem ignorantką. I ten fakt sprawił, że szalałam z czytaniem na ten temat. I doszłam do wniosku, że koniec z testami i zamartwianiem - dziecko i tak jest zdrowe! Wariowałam, a moja lekarka stwierdziła, że jest dobrze. Uwierz mi, moja lekarka jest docentem, specjalistą w ultrasonografii, publikuje za granicą i nie wypowiada się najlepiej o testach biochemicznych!
Naprawdę porozmawiałabym na Twoim miejscu ze specjalistą, który będzie mógł wytłumaczyć Ci, co może oznaczać taki wynik - wszystkie możliwe warianty.

[krolowaa]

[quote=siobhan1;8524920]Widzę, że nie jestem odosobniona w marzeniu o córeczce
Bardzo mnie to cieszy bo już myślałam, że mam coś z głową

oj nie jestes sama !ja o niczym innym nie mysle tylko o tym zeby była córka!
jak komus to mówie to niektórzy dziwia sie i mówia ze nie ma róznicy!
dla mnie jest i to spora!
przeciez to nie zwierzatko zeby było bez róznicy a nawet i tu czesto kazdy cos woli!
co dopiero płec dziecka.w czwartek ide na połówkowe i bede mam nadzieje wiedziec!

[siobhan1]

Napisane przez gosiala

Odebrałam te nieszczęsne wyniki. Test Pappa wyszedł bardzo dobrze , wszystko dużo poniżej cut-off , czyli magicznej granicy. W teście potrójnym HCG i AFP wyszły w normie , za to wolny estriol..... - po prostu go nie ma. To hormon wydzielany chyba przez dziecko potrzebny do prawidlowego rozwoju i ja go poprostu nie mam.Czyli dziecko powinno byc duzo mniejsze niz wynikaloby to z terminu. Zrobil mi na szybkiego USG i wyszlo , ze dziecko jest 1,5 tygodnia do przodu...Strasznie niewyraznie to było USG ,dziecko moim zdaniem miało duzą głowę , ale do konca nie byłam pewna czy to głowa..... on juz był zmęczony(22 godzina) , kaszlący i zniechęcony i od razu rzucił tekstem - trzeba się decydować na amniopunkcję. Wyprosiłam jednak powtorzenie testu potrojnego - zobaczymy jak wyjdzie , chcę isć do jakiegoś dobrego lekarza w miedzyczasie na dokładne USG , poza tym w piątek mam wizytę w poradni genetycznej.Nie wiem , faktycznie po amniopunkcji dowiedziałabym sie więcej , ale się boję. ..Znowu jak nie zrobię , będę miala stracha do urodzenia - i tak zle i tak niedobrze. Ech, do wtorku musze przezyc , w poniedzialek robie test , we wtorek obiecal ze do mnie zadzwoni. I to tyle , dołek więc trwa dalej i sądzę , że chyba do porodu bedzie taki sam

Gosiu, bedzie dobrze, zobaczysz

Dla zainteresowanych, załączam fotoski mojego malca w brzuszku i filmik jest w
podpisie

[Seviljanka]

Gosialku, nie martw się bo wszystko będzie dobrze. Powinnaś koniecznie skonsultować się z innym lekarzem i powtórzyć badania bo wszystko się kupy nie trzyma. Główka do góry!


Siobhan, fantastyczne Maleństwo!!! A filmik dosłownie bajerek Jeszcze raz gratulki

[roxi1980]

Napisane przez siobhan1

Gosiu, bedzie dobrze, zobaczysz

Dla zainteresowanych, załączam fotoski mojego malca w brzuszku i filmik jest w
podpisie

Asiu - piękne, po prostu piękne Film obejrzałam z radością... warto było zajrzeć do Was na chwilę

A u mnie lepiej - po włączeniu leków wszystko wróciło do normy

[freshona]

Napisane przez roxi1980

A u mnie lepiej - po włączeniu leków wszystko wróciło do normy

Uffffff. Fajnie zobaczyć dobre wieści
Pozdrawiam!

[roxi1980]

Napisane przez freshona

Uffffff. Fajnie zobaczyć dobre wieści
Pozdrawiam!

No wierz mi Agusia - odetchnęłam z ulgą

Mam tylko kupę zakazów od męża... mam nie robić nic, tylko leżeć i wstawać na siku nie narzekam jednak, bo ma to swoje dobre strony

[Seviljanka]

Roxi, superowe wieści Ależ się cieszę!!! I tak ma już zostać, rozumiemy się?
Leżaczkuj Kochana i odpoczywaj, bo jak Młode się urodzi to będziesz tęsknić za chwilą dla siebie

[roxi1980]

Napisane przez Seviljanka

Roxi, superowe wieści Ależ się cieszę!!! I tak ma już zostać, rozumiemy się?
Leżaczkuj Kochana i odpoczywaj, bo jak Młode się urodzi to będziesz tęsknić za chwilą dla siebie

Taki mam właśnie zamiar, więc urywam się z neta i spadam do wyrka... czeka tam na mnie jeden pan czarny, z brodą, waga: 10 kg, piękne oczy... mmmmm dobrze, że mąż w pracy
Buziaki dla Was

[Seviljanka]

Napisane przez roxi1980

Taki mam właśnie zamiar, więc urywam się z neta i spadam do wyrka... czeka tam na mnie jeden pan czarny, z brodą, waga: 10 kg, piękne oczy... mmmmm dobrze, że mąż w pracy
Buziaki dla Was

To niech długo na Ciebie nie czeka

[siobhan1]

Napisane przez roxi1980

A u mnie lepiej - po włączeniu leków wszystko wróciło do normy

NO takie wiadomości prosimy codziennie

Napisane przez roxi1980

czeka na mnie jeden pan czarny, z brodą, waga: 10 kg, piękne oczy... mmmmm dobrze, że mąż w pracy
Buziaki dla Was

Prosze go ode mnie posmyraczyć za uszkiem
Jeszcze tylko tydzień i będę mogła mojego (troszke większego) wytarmosić

[gosiala]

Napisane przez skoja

Gosia, ja na Twoim miejscu naprawdę porozmawiałabym z jeszcze jednym specjalistą - ale specjalistą.
Nie wiem dlaczego robiony był test potrójny skoro podwójny wyszedł badzo dobrze. Test potrójny ma czułość mniejszą od podwójnego o jakieś 30% Wiedziałaś o tym? Tzn., że bardziej - o wiele bardziej prawdopodobny jest wynik testu podwójnego. Niby podwójny i potrójny to test zintegrowany, niby większa czytelność. No a jakie im wyszło prawdopodobieństwo w zintegrowanym?
Bo jeśli HCG i AFP wyszły w normie, to dlaczego sam estriol mógłby coś wskazywać - wszędzie wyraźnie piszą, że pomiar wolnego estriolu w połączeniu z innymi oznaczeniami, może być użyteczny przy ocenie ryzyka.
Powinnaś znać prawdopodobieństwo zintegrowanego testu, bo to własnie ten wynik powinien być bądź nie wskazaniem do amniopunkcji. Bo amniopunkcję powinno się robić wtedy, kiedy ryzyko powstania wad jest większe niż ryzyko utraty bądź uszkodzenia płodu przy amniopunkcji. Mądra zasada moim zdaniem. Niestety często się tego nie stosuje.
Nie wiem, u mnie białko osoczowe wyszło nienajlepiej - już w podwójnym, jednak wynik też poniżej liniii cut off. Uwierz mi - nie jestem ignorantką. I ten fakt sprawił, że szalałam z czytaniem na ten temat. I doszłam do wniosku, że koniec z testami i zamartwianiem - dziecko i tak jest zdrowe! Wariowałam, a moja lekarka stwierdziła, że jest dobrze. Uwierz mi, moja lekarka jest docentem, specjalistą w ultrasonografii, publikuje za granicą i nie wypowiada się najlepiej o testach biochemicznych!
Naprawdę porozmawiałabym na Twoim miejscu ze specjalistą, który będzie mógł wytłumaczyć Ci, co może oznaczać taki wynik - wszystkie możliwe warianty.

W wyniku laboratorium napisało:

"Ze względu na niski poziom wolnego estriolu nie jest możliwe oszacowanie prawdopodobieństwa wystapienia wad płodu w programie Prisca w postaci testu zintegrowanego."
Jutro dzwonie do profesora z Akademii Medycznej umowić się na USG , może on cos poradzi jak zobaczy wyniki.Dzięki dziewczynki za słowa otuchy