Wojna Rosji z Gruzją

[carolinascotties]

Napisane przez pzs1

Moim zdaniem organizacje międzynarodowe po prostu boją się przeciwstawić Rosji. Rosja zyskała swoją pozycję dzięki surowcom, na nich zarobiła i "uzbroiła się po zęby". Ze sprawą Gruzji nie mam zbyt wiele wspólnego, za to orientuję sie w sprawach Białorusi, która jest kompletnie od Rosji uzależniona i dzieją się tam straszne rzeczy, bo Putin znalazł sobie podnóżek w postaci Łukaszenki

To nierozsądne twierdzić, że organizacje międzynarodowe "boją się" - cóz to bowiem za problem wywołać konflikt, w którym zginie masa niewinnych ludzi, a państwo x, czy grupa państw postawią na swoim - nie o to tu chodzi -i tu na scenę wchodzą dyplomaci, którzy swoimi działaniami mają pomóc w rozwiązaniu danego sporu bez rozlewu krwi...

Druga sprawa, że Rosji nie bały się Państwa i organizacje, które wspierały dążenia, wspomnianych już kosowskich Albańczyków, w drodze do niepodległości Kosowa...

i chociaż według mnie był to wielki błąd - stało się i przy okazji wywołało efekt domina...

Konflikty międzynarodowe - w tym wypadku na Kaukazie są tak złożone, że tylko ignorant natychmiast znajdzie ich rozwiązanie i będzie się dziwił, dlaczego nikt nie robi akurat tak - a nie inaczej... to nie jest gra - od kilku zdań i posunięć na politycznej mapie może zależeć ludzkie życie...

[gothic_lencia]

ja się tylko boję efektu domina i wybuchu III w.światowej
żal mi tych ludzi
pozostaje się tylko modlić...

[carolinascotties]

Premier Tusk mówił o tym, że wszytsko wskazuje na to, że została naruszona integralność terytorialna Gruzji... znowu teoria... tej integralności nie ma od lat - skoro fizycznie istnieje granica, Osetyjczycy posługują się rosyjskimi paszportami...

Moim zdaniem Gruzja popełniła błąd...

Znajomi z Tskhinvali nadal milczą... natomiast odezwał się do mnie kolega, który jest wojskowym obserwatorem OBWE - jeden kamień z serca...

edit - znalazlam zdjęcie pomnika Stalina, który stoi w centrum miasta Gori - w którym dziś doszło do starć... trochę niewyraźne - bo robione telefonem z samochodu

polecam: http://cominf.org/english/

[Rena]

Czesto tak jest. Ze gdzies na swiecie toczy sie wojna, umieraja ludzie, a my musimy zyc jakos normalnie z ta wlasnie swiadomoscia. Choc zdecydowanie nie jest to latwe.

Genezy konfliktu nie znam i poniekad mam dystans do - subiektywnych zazwyczaj - doniesien prasowych. Jednak w kazdej plotce jest ziarno prawdy.

Powiedzcie mi co to znaczy "seperatysta"?? Czesto pojawia sie to okreslenie w tego typu notatkach a ja kompletnie nie wiem kto to.

[Taverney]

Napisane przez gothic_lencia

ja się tylko boję efektu domina i wybuchu III w.światowej
żal mi tych ludzi
pozostaje się tylko modlić...

III wojna nam nie grozi, teraz jest tendencja do małych, lokalnych choć intensywnych konfliktów i takie toczą się na prawie na całym świecie: weźcie pod uwagę Afrykę... modlić musiałabyś się za ofiary nieprzerwanie codziennie.

Napisane przez Rena

Powiedzcie mi co to znaczy "seperatysta"??

Nie seperatysta, ale SEPARATYSTA.
Separacja to rozdział, tendencje separatystyczne to dążenie do oddzielenia od czegoś, secesji, w tym przypadku oddzielenia Osetii od Gruzji.

Karolina, racja racja, Gruzyjska integralność terytorialna to mit....
Gruzja wprowadziła stan wojenny w kraju... czyli robi się gorąco.

a Tusk niech mówi rozważniej. Właśnie na TVN mówią, że w Abchazji dochodzi do inwazji w wąwozie Kodori... sztuczne granice nigdy nie są dobrym rozwiązaniem... niestety ale to ciągle spuścizna do ZSRR i jeszcze dużo krwi się tak przeleje

[*Claire*]

Nie znam zbytnio stosunkow panujących między Rosją a państwami które odłączyły sie od niej po upadku ZSRR,ale niepokoi mnie fakt,że jeśli do tej wojny dołączą się inne panstwa np. USA,może grozic nam konflikt na skalę światową niestety...
Efekt domina jest bardzo niebezpieczny,co potwierdzilo się w I wojnie światowej...

[Taverney]

Napisane przez *Claire*

Nie znam zbytnio stosunkow panujących między Rosją a państwami które odłączyły sie od niej po upadku ZSRR,ale niepokoi mnie fakt,że jeśli do tej wojny dołączą się inne panstwa np. USA,może grozic nam konflikt na skalę światową niestety...
Efekt domina jest bardzo niebezpieczny,co potwierdzilo się w I wojnie światowej...

to poznaj te stosunki polecam, bo temat bardzo ciekawy! Znowu mogę Ci polecić http://osw.waw.pl/

Stosunki m-dowe sprzed wybuchu I wojny światowej i te dzisiejsze dzielą lata świetlne...
konflikt globalny jest mało prawdopodobny, o ile nawet niemożliwy. Nie bój się tego.
USA jest obecne w przeważającej większości współczesnych konfliktów i wojen, żeby wspomnieć znowu Afrykę...
dodatkowo wiadomo nie od dziś, że USA zacieśnia stosunki z Gruzją, zahacza nawet o bazy wojskowe i stacje radarowe, co nie podoba się Rosji itp.,
ale teraz droga Gruzji do NATO została praktycznie zablokowana.

[larva]

Rosjanie nie dopuścili do siebie myśli, że Związek Radziecki już się rozpadł. Nadal chcą być wielkim mocarstwem trzymającym w ręku całą Europę Wschodnią, a najprzyjemniej - całą. Wszystkie organizacje apelują o wstrzymanie działań wojennych, wysyłani są szefowie dyplomacji, miejmy nadzieję, że to pomoże.

I tak troszeńkę nie na temat - Polka ma tak niedogodne położenie geograficzne, które wpływa na politykę, że to koszmar. Z jednej strony Rosja, żądna hegemonii, a z drugiej Zachód, do którego tak bardzo chcemy się dołączyć.

[*Claire*]

Taverney uspokoiłaś mnie ale nie rozumiem tego,jak ludzie przez tyle lat krwawych konfliktow nie nauczyli sie jeszcze ze wojna to najgorsza rzecz jaka moze byc...

[Taverney]

Napisane przez *Claire*

Taverney uspokoiłaś mnie ale nie rozumiem tego,jak ludzie przez tyle lat krwawych konfliktow nie nauczyli sie jeszcze ze wojna to najgorsza rzecz jaka moze byc...

... no bo jeśli chodzi o pieniądze, prestiż i potęgę to życie ludzkiej jednostki nie jest szanowane... i nikt się nie przejmuje cywilami, a wojna to środek do celu...

na szczęście odchodzi się już od niej do dyplomacji (różnej, nie zawsze dobrej, np. Rosjanie stosują dyplomację gazową, czyli: coś nie jest tak, jak chcemy? Zakręcimy Wam kurek z gazem i wsjo) i szkoda, że nie wszędzie.
Smutne to, ale często jeszcze dochodzi do przelewu krwi... Tybet, Czad, Kongo... ale o tym się na co dzień nie mówi, więc jak ludzie o tym nie slyszą to myślą że tego nie ma. A ile ludzi zginęło w potyczkach w Osetii przez 20 poprzednich lat? Tego nikt nie wie...

i tak jeszcze powiem, że kurka wodna, jak mnie irytuje postawa Gruzinów, że swego nie oddamy... jakiego swego, jak Osetyjczycy nie chcą być w Gruzji.

Claire, wiesz co? Ja się strasznie bałam, jak USA parę lat temu stosowało naloty dywanowe na Irak, że dojdzie do wojny światowej itp.
Ale to było zanim zaczęłam studiować S M-dowe i politologię. Teraz rozumiem trochę więcej i wiem, że taki konflikt nie przeleje się na działania zbrojne na całym świecie, chociaż i tak to odczujemy, np. poprzez odbicie w gospodarce, cenach ropy itp.

[*Claire*]

Tverne widze że sie na tym znasz a jak Rosja nie zdobędzie tych prowincji przez to że np. USA wyśle pomoc do Gruzji?Oni są nieprzewidywalni i mogą wypowiedziec wojne Stanom...

[Taverney]

Napisane przez *Claire*

Taverney widze że sie na tym znasz a jak Rosja nie zdobędzie tych prowincji przez to że np. USA wyśle pomoc do Gruzji?Oni są nieprzewidywalni i mogą wypowiedziec wojne Stanom...

USA pomaga Gruzji od lat. Ma tam bazy wojskowe. I Rosjanie o tym wiedzą.
Rosja pomaga Osetii i Abchazji od lat. I jest tam obecna militarnie. I USA o tym wie.
Tylko w mediach o tym do tej pory było cicho. Teraz jest burza na ten temat, ale też pewnie konflikt będzie trwał, a burza ucichnie... niestety dla Osetii.

Rosja nie wypowie wojny USA. To baaaardzo mało prawdopodobne. Bądź spokojna nawet po incydencie w Zatoce Świń podczas zimnej wojny, kiedy oba mocarstwa stały na krawędzi wojny nuklearnej tak się nie stało. Teraz Rosja jest zbyt słaba i o tym wie. A aspiracje do roli super-mocarstwa to nie wszystko.

[*angel1710**]

Napisane przez Taverney

i tak jeszcze powiem, że kurka wodna, jak mnie irytuje postawa Gruzinów, że swego nie oddamy... jakiego swego, jak Osetyjczycy nie chcą być w Gruzji.

ale postawa Gruzinów przypomina trochę postawę Serbów w sprawie Kosowa (przynajmniej wizualnie).

troche z innej beczki.
Taverney, Carolina z racji tego, że dużo się uczę z waszych wypowiedzi bo sama nie mam do końca sprecyzowanych niektórych opinii i niestety moja wiedza historyczna opiera się tylko na poziomie licealnym mogłybyście mi powiedzieć czy stopniowe wprowadzanie silników hybrydowych, które wymagają znacznie mniej paliwa niż standardowe silniki (tzn tak mi się wydaje, nie znam się kompletnie na samochodach) może chociażby w jakimkolwiek stopniu osłabić państwa takie jak np Rosja, która żyje głównie tym, że reszta kupuje od nich ropę ? z tego co sobie przypominam Bush chce wiercić na Arktyce co dla mnie jest równoznaczne z katastrofą ekologiczną.

[Taverney]

Napisane przez *angel1710**

ale postawa Gruzinów przypomina trochę postawę Serbów w sprawie Kosowa (przynajmniej wizualnie).

z tego co sobie przypominam Bush chce wiercić na Arktyce co dla mnie jest równoznaczne z katastrofą ekologiczną.

Arktyka przez to dużo straci, ale rezerwy ropy na świecie się kurczą, ponoć ma jej zabraknąć już za kilkadziesiąt lat, więc silniki hybrydowe zapewne się rozpowszechnią... potęgi naftowe stracą, ale to odległa perspektywa, na przyszłe parę lat raczej nierealna, tym bardziej że hybrydówki są mało popularne. Koncerny pracują już od dawna nad silnikami, które napędzane byłyby bez użycia paliwa z ropy, ale nie wiem, jak wygląda stan prac... w końcu będzie taka potrzeba, żeby ropę z napędów wykluczyć, bo jej nie będzie, ale na tym się nie znam, więc trudno mi się o tym wypowiadać.

[monia.1987]

Sytuacja Osetii Płd i Gruzji to standardowy konflikt na linii prawo do zachowania integralności terytorialnej, a prawem do samostanowienia, tak jak w przypadku Kosowa. Dochodzą do tego interesy Rosji, być może najważniejsze w tej sytuacji, i jej wielkomocarstwowe zapędy i konflikt gotowy.

[monia.1987]

Napisane przez *Claire*

Taverney uspokoiłaś mnie ale nie rozumiem tego,jak ludzie przez tyle lat krwawych konfliktow nie nauczyli sie jeszcze ze wojna to najgorsza rzecz jaka moze byc...

I moim zdaniem nigdy się nie nauczą. Krwawe doswiadczenia, miliony ofiar..itd wszyscy pamiętają, ale polityka i tak zawsze będzie polityką. Chociaż współcześnie i tak lepiej to wygląda niż kiedyś, bo konfliktom trudniej jest się rozlać na caly świat.

[*angel1710**]

Napisane przez Taverney

Arktyka przez to dużo straci, ale rezerwy ropy na świecie się kurczą, ponoć ma jej zabraknąć już za kilkadziesiąt lat, więc silniki hybrydowe zapewne się rozpowszechnią... potęgi naftowe stracą, ale to odległa perspektywa, na przyszłe parę lat raczej nierealna, tym bardziej że hybrydówki są mało popularne. Koncerny pracują już od dawna nad silnikami, które napędzane byłyby bez użycia paliwa z ropy, ale nie wiem, jak wygląda stan prac... w końcu będzie taka potrzeba, żeby ropę z napędów wykluczyć, bo jej nie będzie, ale na tym się nie znam, więc trudno mi się o tym wypowiadać.

ok, rozumiem
ja zainteresowałam się tym zupełnie przypadkowo, raz jak jechałam autobusem to siedziało przede mną dwóch panów w podeszłym wieku i rozmawiali właśnie na ten temat.

Napisane przez monia.1987

I moim zdaniem nigdy się nie nauczą. Krwawe doswiadczenia, miliony ofiar..itd wszyscy pamiętają, ale polityka i tak zawsze będzie polityką. Chociaż współcześnie i tak lepiej to wygląda niż kiedyś, bo konfliktom trudniej jest się rozlać na caly świat.

moim zdaniem współcześnie jakby doszło do wojny światowej ( tfu tfu, odpukać) to byłby już koniec ludzkości. broń jądrowa i biologiczna zniszczyłaby nas wszystkich.

[monia.1987]

moim zdaniem współcześnie jakby doszło do wojny światowej ( tfu tfu, odpukać) to byłby już koniec ludzkości. broń jądrowa i biologiczna zniszczyłaby nas wszystkich.[/QUOTE]

Wszyscy maja tego świadomość, dlatego podejmowane w takich sytuacjach działania są tak ostrożne. Każdy wie, czym może skończyć się konflikt na skalę światową.

[carolinascotties]

Napisane przez larva

Rosjanie nie dopuścili do siebie myśli, że Związek Radziecki już się rozpadł. Nadal chcą być wielkim mocarstwem trzymającym w ręku całą Europę Wschodnią, a najprzyjemniej - całą. Wszystkie organizacje apelują o wstrzymanie działań wojennych, wysyłani są szefowie dyplomacji, miejmy nadzieję, że to pomoże.

I tak troszeńkę nie na temat - Polka ma tak niedogodne położenie geograficzne, które wpływa na politykę, że to koszmar. Z jednej strony Rosja, żądna hegemonii, a z drugiej Zachód, do którego tak bardzo chcemy się dołączyć.

Tu chodzi głównie o to, czego chcą Osetyjczycy, a nie Rosjanie...

CO do mocarstwowości - uważasz, że jedynym "policjantem" powinny być Stany Zjednoczone?

Według mnie Polska w związku ze swoim położeniem powinna szukać przyjaciół wśród sąsiadów - przede wszystkim!

Wszelkie relacje z "przyjaciółmi" zza oceanu - kończą się różnie... przecież żelazną kurtynę zaciągnięto nam przed oczami przy milczącej zgodzie naszych "przyjaciół"

O- teraz nasz Prezydent - wypowiada się na temat integralności terytorialnej - ach, jakie to proste - zachowajmy integralność Gruzji, a Osetyjczyków po prostu usuńmy z tej bajki i po kłopocie...

[*Claire*]

Napisane przez *angel1710**

moim zdaniem współcześnie jakby doszło do wojny światowej ( tfu tfu, odpukać) to byłby już koniec ludzkości. broń jądrowa i biologiczna zniszczyłaby nas wszystkich.

też tak sądzę kiedyś ludzie nie mieli broni tak nowoczesnej i na taką skalę,tak w zasadzie nie wiem po co komu broń jądrowa,jak jej uzycie zniszczy ludzkosc i juz nie bedzie czym rządzic? tak na chlopski rozum

[teofano86]

a po co nam broń jądrowa? Ruskie pozakręcają kurki i Europa Środkowo Wschodnia ma pozamiatane... Nie oszukujmy się... kto ma ropę i gaz ten ma władzę tak było jest i będzie...
Co do wojny... nikt pewnie nawet nie piśnie.... USA nie będzie "wchodzić" w interesy ruskom, bo dolar słabo stoi i nie stać ich na następną wojnę.... już mają drugi Wietnam w Iraku, UE ograniczy się do wydania jakichś głupkowatych oświadczeń, a ONZ to jest już totalna beznadzieja.... czyli czeka nas kolejny konflikt który będzie się ciągnął i ciągnął i ogólnie nikt nie będzie miał pomysłu jak go rozwiązać.

[Taverney]

Napisane przez teofano86

czyli czeka nas kolejny konflikt który będzie się ciągnął i ciągnął i ogólnie nikt nie będzie miał pomysłu jak go rozwiązać.

teofano, ale ten konflikt trwa nieprzerwanie od 20 lat! I chodzi o to, żeby jednak wyjść z sytuacji patowej...

[teofano86]

konflikt to sobie może trwać... tu chodzi o słowo WOJNA. Wojna brzmi poważniej niż konflikt. A co do rozwiązania tej sprawy, nikt się specjalnie wykazywał nie będzie.... Rosja to Rosja, nie opłaca się być przeciwko nim tak jak nie opłaca się być przeciwko Chinom... a jak ktoś ma coś przeciwko to niech se radzi sam...paru przytaknie po cichu ale jak przyjdzie co do czego to wszyscy będą grzeczni i potulni. Tak jak było z bojkotem otwarcia olimpiady... wszyscy się skłaniali żeby sobie odpuścić i co? większość pojechała, bo interesy w Chinach są dość ważne... nie zapomnieli o pozycji Chin w światowej gospodarce... z Rosją będzie podobnie bo to potęga energetyczna no i ogólnie wszystko się poszło ....

[_Ya]

Co się tyczy rezerw ropy i budowy samochodów na silnikach hybrydowych to można poczytać tutaj http://www.peakoil.pl/

Odnośnie wojny w Gruzji... każdy będzie pięknie mówił, a ludzie będą ginąć. Na III wojnę światową się nie zanosi. Jak któraś z Was zauważyła, dolar jest słaby, Bush zaraz odchodzi ze stanowiska, więc musi być wszystko pięknie. Po za tym Stany są zmęczone Irakiem. Podejrzewam, że będzie wiele pięknych słów, demonstracji, protestów itd. a konflikt będzie dalej. Proszę popatrzeć na Tybet. Miał być bojkot olimpiady, ważne głowy się odgrażały, że nie przyjadą, publikacje w gazetach, zdjęcia w koszulkach itd. A wczoraj ... oglądaliśmy spektakularne otwarcie, Zapierające dech w piersiach "szoł", z ważnymi tego świata na trybunach.

P.S. ostatnio czytałam, ale teraz sobie nie mogę przypomnieć gdzie, że jak się zacznie III wojna światowa to właśnie o złoża na Arktyce. Znajdują się tam złoża gazu, ropy chyba złota (1/4 całości), więc gra warta świeczki. Zresztą najlepszym dowodem jest atak USA na Irak. Miały być bomby atomowe, terroryzm, a co mamy... Już dziś obliczono, że Irak, aby zapłacić USA za niepodległość musi im oddać ok. 75% swoich złóż ropy... (opieram się tutaj na artykułach z internetu, nie pamiętam strony, bo czytałam to jakiś czas temu).

[carolinascotties]

Teofano - nie rozumiem Twojego "konflikt to sobie może trwać"... o konflikcie nie wie się zwykle nic - dopóki nie usłyszy się o nim w mediach ( i to strzępków informacji)... co nie oznacza, że w czasie kiedy trwa nie giną ludzie... bo w konflikcie dzieją się dokładnie takie same okropności, jak na wojnie - różnią się niewątpliwie skalą i poinformowaniem światowej opinii publicznej...

[larva]

Napisane przez carolinascotties

Tu chodzi głównie o to, czego chcą Osetyjczycy, a nie Rosjanie...

CO do mocarstwowości - uważasz, że jedynym "policjantem" powinny być Stany Zjednoczone?

Według mnie Polska w związku ze swoim położeniem powinna szukać przyjaciół wśród sąsiadów - przede wszystkim!

Wszelkie relacje z "przyjaciółmi" zza oceanu - kończą się różnie... przecież żelazną kurtynę zaciągnięto nam przed oczami przy milczącej zgodzie naszych "przyjaciół"

O- teraz nasz Prezydent - wypowiada się na temat integralności terytorialnej - ach, jakie to proste - zachowajmy integralność Gruzji, a Osetyjczyków po prostu usuńmy z tej bajki i po kłopocie...

Chyba mnie nie zrozumiałaś, bo ja sądzę tak jak Ty, ze powinniśmy szukać przyjaciół wśród sąsiadów, ale interesy Wschodu nie zawsze zgadzają się z Zachodem, ot tyle

I nie napisałam nic o USA; uważam, że zbyt pochopnie uważają się za panów świata

[Rena]

Napisane przez *Claire*

Taverney uspokoiłaś mnie ale nie rozumiem tego,jak ludzie przez tyle lat krwawych konfliktow nie nauczyli sie jeszcze ze wojna to najgorsza rzecz jaka moze byc...

Wojny byly i sa. Cala historia, to historia wojen, bitew, konfliktow zbrojnych itp.

I zgadzam sie z Karolina - konflikt to dosyc powazna rzecz, nie mniej od wojny. Z pewnego punktu widzenia wrecz powazniejsza. Ale. Ja z tych co wola pewnych rzeczy nie wiedziec. Czasem.

Bron jadrowa? Nie zniszczy calej ludzkosci. A po niej nastapi jeszcze powazniejsza bron. Ktora takze nie przeszkodzi ludzkosci przetrwac.

[dooorra]

Szczerze wątpie w to, że Rosja wypowie wojne USA lub innym panstwom. CHoć z drugiej strony wszystko zależy od Miedwiediewa. Uważam, że konflikt to bardzo poważna sprawa. A prawda juest taka, że im dłużej trwa owy konflikt tym bardziej zaostrza się sytuacja aż w końcu wybuchnie wojna. TO jest nieuniknione.

Ktoś tu mówił, że USA mają być "policjantem" zup[ełnie się z tym nie zgadzam. Od pilnowania sytuacji na świecie to jest ONZ a nie jakieś państwo co się uważa za niewiadomo kogo.

[butterfly008]

Napisane przez dooorra

CHoć z drugiej strony wszystko zależy od Miedwiediewa.

Chyba od Putina
Putin ma władze, a Miedwiediew to jego pionek w grze.

[carolinascotties]

Napisane przez larva

Chyba mnie nie zrozumiałaś, bo ja sądzę tak jak Ty, ze powinniśmy szukać przyjaciół wśród sąsiadów, ale interesy Wschodu nie zawsze zgadzają się z Zachodem, ot tyle

I nie napisałam nic o USA; uważam, że zbyt pochopnie uważają się za panów świata

przepraszam, jesli źle CIę zrozumiałam

Napisane przez dooorra

Ktoś tu mówił, że USA mają być "policjantem" zup[ełnie się z tym nie zgadzam. Od pilnowania sytuacji na świecie to jest ONZ a nie jakieś państwo co się uważa za niewiadomo kogo.

Teoretycznie tak... chociaż jeśli przypomnieć sobie naloty (przepraszam - interwencję) NATO na Bałkanach - było to pogwałcenie prawa międzynarodowego..