Wypadek;-((( - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-08-08, 09:15   #1
Deborah100
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 827

Wypadek;-(((


Wczoraj jakiś zdechlak potrącił mojego psa (prawdopodobnie był to samochód albo sąsiadka kilka podwórek dalej) Mój pies nigdy nie biegał za samochodami

Zajechaliśmy do lecznicy, dostał 3 zastrzyki, przeciwbólowy, glukozę i antybotyk. Miał trochę obdarte na tylnej nóżce i koło siusiaka. Lekarz powiedział, że kości nie ma połamanych. Troszkę chodzi ale widze, że dupke ma nieźle poobijaną.
Boję się, że środek ma uszkodzony bo gdy wypił wodę kilka razy zwymiotował, tylko w nocy gdy jeden raz daliśmy mu się napić wszystko przyjął, a dzisiaj z rana znowu troszkę zwymiotował.
Nawet jeszcze nie siusiał, a mamy sprawdzać czy nie ma krwi.

Od wypadku nie minęła jeszcze doba, dopiero gdzieś koło 19-tej.
Czy mogę spodziewać się najgorszego??
Moja psina jest mieszańcem terriera z kundelkiem.
Jedyny pies który uchował się z nami ok 5 lat, nie chce go stracić Jest taki mądry. Wiem, że może będziecie mysleć, że panikuje ale jestem bardzo wrażliwa na krzywdę a wszczególności cierpienie zwierząt, bo ludzie to czasami są o wiele gorsi.
Deborah100 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-08, 09:40   #2
pauladragon13
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: ...Świat pełen marzeń...
Wiadomości: 221
Wypadek;-(((

Ja nie myślę ,że niepotrzebnie panikujesz. Ja mam takie samo spostrzeżenie, jestem tak samo wrażliwa i jak najbardziej cię rozumiem. Przykro mi z powodu pieskaLudzie chyba nie mają już co robić.Albo wyrzucają pieski,albo je potrącają i sobie odjeżdżają.<zla> Mam nadzieję ,że piesek przeżyje. Na pewno wszystko będzie dobrze.
pauladragon13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-08, 09:40   #3
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Wypadek;-(((

:-(

szkoda ze lekarz nie zrobic RTG.


Mojego piesia tez potracil samochod :-( byl polamany plus nie wiadomo co w srodku ,moglismy probowac go poskladac ale 15 lat temu do dobrej lecznicy trzeba bylo jechac 100km dalej .
Pies zostal uspiony :-(

mam nadzieje ze twoj sie pozbiera i nie bedzie obrazen wew.koniecznie czekajcie na mocz,krew w moczu moze oznaczac obrazenia nerek.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-08, 09:48   #4
joleczka1987
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 87
Dot.: Wypadek;-(((

Jeśli stan pieska sie nie poprawi (jeszcze dziś) koniecznie jedź do lecznicy i zróbcie mu RTG - to podstawa
Piesek moze byc również nadal w szoku i stąd te wymioty , ja jednak nie czekałabym tylko szybko jechała na RTG.
Życze aby pieskowi nic nie było
joleczka1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-08, 09:52   #5
Demri
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 599
Dot.: Wypadek;-(((

Ja też bym od razu jechała na RTG , lepiej dmuchać na zimne
Demri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-08, 10:26   #6
Deborah100
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 827
Dot.: Wypadek;-(((

Ciekawe czy ten lekarz ma RTG, bo druga lekarka jest na urlopie. Mamy jeszcze jakąś lecznice ale już bardzo dawno tam nie byłam.
Moja mama będzie uwazac ze przesadzam z tym Rtg niestety taka jest, gdybym miała samochód to bym nawet nie czekała.

Najgorsze, że on wcale nie siusia, ledwo co wodę wypije a co dopiero mocz. Naszczęscie nie wymiotuje z krwią, tylko resztki jedzenia i woda.
Boję ze się odwodni Nie mogę patrzeć jak cierpi, leży na dworze ale ma taki smutny pyszczek

ale RTG wykaże także uszkodzenia wewnętrzene? czy tylko połamane kości??
Deborah100 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-08, 11:18   #7
Demri
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 599
Dot.: Wypadek;-(((

Z tego co mówił weterynarz kiedy prześwietlałam kota, nie każde uszkodzenie narządów rtg wykaze, ale większość tak...




A nie robi się też USG w takich przypadkach?
Demri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-08-08, 12:47   #8
Deborah100
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 827
Dot.: Wypadek;-(((

Dzowniłam do lecznicy, dowiedziałam się, że tylko jedna ma RTG i usg ale babka jest do 11 sierpnia na urlopie

Poszłam do weterynarza, który wczoraj go przyjmował i powiedział, że najgorsze są 3 doby ale jak nie siusia to może być podejzenie uszkodzenia pęcherza a ja nawet nie mam możliwości mu pomóc, co to za lecznice, że odpowiedniego sprzętu nie mają.

Jeszcze, żeby nie wymiotował to byłoby lepiej a tak to nie wiem.

Powoli tracę nadzieje
Deborah100 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-08, 13:48   #9
groszek75
Zakorzenienie
 
Avatar groszek75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: w ramionach MJ
Wiadomości: 68 920
GG do groszek75
Dot.: Wypadek;-(((

no, ale cos musicie zrobic, b.dlaeko masz do normalnej lecznicy, gdzie zrobia te badania?
Pisalas, ze nie chcesz go stracic, to naprawde musisz dzialac, bo do konca zycia sobie tego nie wybaczysz.
__________________
Psy to cud życia

Ci których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość jest nieśmiertelna ...

-Żyj!- krzyknęła Miłość
-Bez Ciebie nie potrafię..-wyszeptało Życie...-07.08.1995(14.12.1996)


Najgorsze w słabych ludziach jest to, że muszą upokarzać innych, by poczuć się silniejszymi
groszek75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-08, 15:47   #10
Demri
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 599
Dot.: Wypadek;-(((

Sprzęt RTG to bardzo duże koszta, więc małym lecznicom to się nie opłaca boją się ze długo będzie im się zwracać....
ale żeby nawet USG nie mieli...?
Zapytaj weterynarza gdzie maja najbliżej rtg lub choćby usg, i nie czekajcie, nie chcę Cię straszyć bo może sytuacja wcale nie jest taka groźna, ale jeśli piesek np potrzebował by operacji i jego stan będzie się pogarszał za parę dni może być na nią za słaby...
Demri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-08, 15:50   #11
vadi
*sportaddict*
 
Avatar vadi
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 127
Dot.: Wypadek;-(((

jesli wymiotuje, to może wstrząs mózgu?
dobry lekarz jest w stanie wymacać wiele nieprawidłowości, obrzęki wew., że już o złamaniu nie wspomnę, więc na Twoim m-cu bym jeszcze go zawiozła do kogoś innego :/
może w jakimś pobliskim mieście mają rtg/usg?

kciuki za psiaka
vadi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-08, 17:22   #12
Deborah100
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 827
Dot.: Wypadek;-(((

Odszedł..........zakopali śmy go przy kamieniu, na jego grobiku wyrasta dąb. Szłam po pomoc ale nie doszłam....siostra zadzwoniła, umierając miał blask w oczach, który chwilę potem znikł. Ten psiak nie zasługiwał na taki los, był mądry, rozumiał każdą naszą rozmowe, wszystko...był członikiem naszej rodziny. Nigdy nie miałam tak wyjątkowego psa.

Gdy tak leżal myslalam, ze wstanie, obudzie sie, dotykalam go ale serduszko juz nie bilo :

Nigdy nikomu nie zyczylam zle, nigdy ale dla mordercy mojego pasa życzę takie same meczarnie które on przechodził.
Dla mnie mordersto zwierzątka jest = z zabiciem czlowieka. Jeśli ktoś potrafil potracic psa, to moze zrobić to z człowiekiem.


On na to nie zasluzyl, nie mam juz ochoty na nic

Ps. przepraszam, że wogóle zalozylam ten wątek, wykasujcie to proszę
Deborah100 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-08, 17:47   #13
vadi
*sportaddict*
 
Avatar vadi
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 127
Dot.: Wypadek;-(((

straszliwie Ci współczuję, parę dni temu też niespodziewanie umarła moja najukochańsza kicia, piesek poczeka na Ciebie, teraz jest już mu napewno dobrze
vadi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-08, 20:31   #14
loss_lauri
Zakorzenienie
 
Avatar loss_lauri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Tsukuba
Wiadomości: 3 605
Dot.: Wypadek;-(((

Deborah100 - wiem co czujesz ja też tak myślę o moim kotku, który odszedł od nas niewiele ponad miesiąc temu... - w końcu się spotkamy.
loss_lauri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-08, 22:03   #15
annaluiza87
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 18
Dot.: Wypadek;-(((

Deborah100, przyjmij moje najszczersze wyrazy współczucia Śledziłam ten wątek, nic nie pisałam, ale 3małam kciuki za psiaka, widocznie zbyt słabo Aż się popłakałam, jak przeczytałam, że już go z Wami nie ma Miałam nadzieję, że się jednak uda Ale pociesz się tym, że pewnie ma teraz lepiej - w psim niebie Głowa do góry
annaluiza87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-08, 22:26   #16
Demri
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 599
Dot.: Wypadek;-(((

Deborah szczerze Ci współczuję bo wiem jak to jest niestety, to samo kiedyś przechodziłam Trzymaj się
Demri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-09, 10:49   #17
aferaa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 236
Dot.: Wypadek;-(((

Cytat:
Napisane przez Deborah100 Pokaż wiadomość

Nigdy nikomu nie zyczylam zle, nigdy ale dla mordercy mojego pasa życzę takie same meczarnie które on przechodził.
Dla mnie mordersto zwierzątka jest = z zabiciem czlowieka. Jeśli ktoś potrafil potracic psa, to moze zrobić to z człowiekiem.
Słuchaj, bardzo Ci współczuję, ALE!
Przecież jakoś do tego musiało dojść. Chyba nikt nie wjechał na Twój ogrodzony teren, ani też nie jest powiedziane, że kierowca zrobił to z premedytacją! Wyobraź sobie sytuację, że jedziesz i zwyczajnie pies wbiega Ci pod koła. Nie jest to specjalnie rozsądne nagle hamować, skręcać (narażając przy tym innych kierowców) itp. Zależy od sytuacji.
Ja widzę bardzo często, jak jedni z naszych sąsiadów (przyjeżdżają tu tylko od czasu do czasu na działkę) mają uchyloną bramę i ich pies - średniej wielkości, młody, niezbyt się słucha- lata sobie po niedużej żużlówce, dosłownie ze 20 metrów od ruchliwej ulicy! I co, jeśli ktoś skręci z pewną prędkością na tą żużlówkę, albo pies wyleci na tą główną ulicę to też będzie wina kierowcy? Bo dla mnie nie. W takich wypadkach wina leży po stronie właścicieli, którzy psa nie dopilnowali.
aferaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-09, 10:56   #18
primavera
Zakorzenienie
 
Avatar primavera
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
Dot.: Wypadek;-(((

Cytat:
Napisane przez Deborah100 Pokaż wiadomość
Nigdy nikomu nie zyczylam zle, nigdy ale dla mordercy mojego pasa życzę takie same meczarnie które on przechodził.
Dla mnie mordersto zwierzątka jest = z zabiciem czlowieka. Jeśli ktoś potrafil potracic psa, to moze zrobić to z człowiekiem.


On na to nie zasluzyl, nie mam juz ochoty na nic

Ps. przepraszam, że wogóle zalozylam ten wątek, wykasujcie to proszę
Z pewnością jest ci przykro, ale takie słowa to przesada
Aferaa ma rację

Cytat:
Napisane przez aferaa Pokaż wiadomość
Słuchaj, bardzo Ci współczuję, ALE!
Przecież jakoś do tego musiało dojść. Chyba nikt nie wjechał na Twój ogrodzony teren, ani też nie jest powiedziane, że kierowca zrobił to z premedytacją! Wyobraź sobie sytuację, że jedziesz i zwyczajnie pies wbiega Ci pod koła. Nie jest to specjalnie rozsądne nagle hamować, skręcać (narażając przy tym innych kierowców) itp. Zależy od sytuacji.
.
primavera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-09, 11:46   #19
loss_lauri
Zakorzenienie
 
Avatar loss_lauri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Tsukuba
Wiadomości: 3 605
Dot.: Wypadek;-(((

a dla mnie to nie przesada - z jakiej racji życie kota czy psa stawia się wyżej niż człowieka??? morderstwo to morderstwo. kary za coś takiego powinny być równe.
loss_lauri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-08-09, 11:57   #20
Demri
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 599
Dot.: Wypadek;-(((

aferaa i primavera -
po pierwsze: dziewczyna dopiero co straciła ukochanego psa, była rozżalona i miała prawo do dakich wyrzutów
a po 2: wolę nagle hamować ryzykując ze ktoś zjedzie mi w d..., lub wjechać w ogrodzenie, krawężnik i uszkodzić sobie auto niż potrącić zwierzaka... dla mnie to oczywiste, tak samo jak to ze należy się zatrzymać i udzielić pomoc zwierzakowi i odnaleźć właściciela. Czas jest bardzo ważny w takich przypadkach. Niestety z tego co zaobserwowałam nie dla kazdego jest to tak oczywiste
Demri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-09, 12:23   #21
aferaa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 236
Dot.: Wypadek;-(((

Demri, to oczywiste, że pomocy powinno się udzielić i przynajmniej starać się uniknąć wypadku (choć nie kosztem życia innych ludzi- jeśli powiedzmy rzecz dzieje się na ruchliwej drodze). Wiem, że wyszłam na zimną i nieczułą. Ale rzecz w tym, że lubię i szanuję zwierzęta, dlatego bardzo mnie to denerwuje, że mnóstwo osób puszcza psy bez żadnej opieki ot tak, żeby sobie polatały po okolicy. Moim zdaniem nie jest to odpowiedzialne i trudno się potem dziwić, że psu dzieje się krzywda- czy na drodze, czy ze strony innych psów. Często pewnych wypadków uniknąć się nie da. Rozróżnić trzeba WYPADEK od morderstwa. Można być rozżalonym, ale też nie zrzucać całej winy na kogoś innego.
Najbardziej szkoda mi tego PSA.
aferaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-09, 15:21   #22
loss_lauri
Zakorzenienie
 
Avatar loss_lauri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Tsukuba
Wiadomości: 3 605
Dot.: Wypadek;-(((

ja myślę tak samo - wolę uszkodzić samochód, niż skrzywdzić kota czy psa. niestety mój tata myśli inaczej, dlatego się o to często kłócimy. wiem, co znaczy stracić kota pod kołami samochodu.... wiem że może zdarzyć się wypadek, którego nie da się uniknąć ale większości wypadków DA SIĘ UNIKNĄĆ!!! kot czy pies to nie mucha, której nie da się zauważyć, jeżeli jedzie się z przepisową prędkością i jest się uważnym! jak ja nienawidzę tych wariatów jeżdżących po drodze obok mego domu, w terenie zabudowanym, 2 lub 3 razy szybciej niż jest dozwolone! . kiedy jedziemy i widzimy na poboczu kota czy psa, nigdy nie wiemy co się stanie, więc co szkodzi zwolnić?! może pozwoli to uniknąć tragedii...dlatego dla mnie taki "wypadek" to MORDERSTWO.dla mnie życie kota czy psa jest równie cenne, co człowieka; żal mi tych ludzi, którzy tego nie rozumieją...
loss_lauri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-09, 15:53   #23
primavera
Zakorzenienie
 
Avatar primavera
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
Dot.: Wypadek;-(((

Cytat:
Napisane przez aferaa Pokaż wiadomość
lubię i szanuję zwierzęta, dlatego bardzo mnie to denerwuje, że mnóstwo osób puszcza psy bez żadnej opieki ot tak, żeby sobie polatały po okolicy. Moim zdaniem nie jest to odpowiedzialne i trudno się potem dziwić, że psu dzieje się krzywda.
Takze tak uważam

Cytat:
Napisane przez Demri Pokaż wiadomość
aferaa i primavera -
po pierwsze: dziewczyna dopiero co straciła ukochanego psa, była rozżalona i miała prawo do dakich wyrzutów
a po 2: wolę nagle hamować ryzykując ze ktoś zjedzie mi w d..., lub wjechać w ogrodzenie, krawężnik i uszkodzić sobie auto niż potrącić zwierzaka
Cóż - jeżdzę z moim małym dzieckiem - jeśli na drogę wyskoczy mi pies a nie będzie jak bezpiecznie wymanewrować - na pewno (trudno, w takich sytuacjach trzeba dokonać wyboru) poświęcę życie tego psa, a nie zaryzykuję wjechania w rów czy komuś na czołówkę.
Kto ci później zwróci za koszty naprawy samochodu? Właściciel psa? Wątpię

Cytat:
Napisane przez loss_lauri Pokaż wiadomość
a dla mnie to nie przesada - z jakiej racji życie kota czy psa stawia się wyżej niż człowieka??? morderstwo to morderstwo. kary za coś takiego powinny być równe.
Oki, powiedz mi w takim razie - kto jest winien tego mordu?
Kierowca, króry rozjechał psa pałętającego się po ulicy (no, chyba że celowo wjechał na teren posesji i rozjechał psa przebywającego na swoim podwórku) czy nieodpowiedzialnego właściciela, który psa wypuścił samopas?
Moim zdaniem większą winę ponosi właściciel - w takim razie powinien zostać ukarany
primavera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-09, 18:32   #24
Demri
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 599
Dot.: Wypadek;-(((

Cytat:
Napisane przez aferaa Pokaż wiadomość
Demri, to oczywiste, że pomocy powinno się udzielić i przynajmniej starać się uniknąć wypadku (choć nie kosztem życia innych ludzi- jeśli powiedzmy rzecz dzieje się na ruchliwej drodze).
ciesze się że dla Ciebie to oczywiste, dla mnie tez... ale chodzi o to ze nie dla każdego, wygląda na to że kierowca który potrącił psa Deborah100 nie zainteresował się nim

co do reszty to prawda, nie wszystko da się przewidzieć...
nie zawsze przewidzisz również to że pies może uciec z posesji, i nie oznacza to ze własciciele go zaniedbują
poza tym zgadzam sie z loss_lauri , że większości wypadków można uniknać, wystarczy odrobina przezorności... dużo jezdze autem i mam świadomość, że na osiedlach kręcą się dzieci, starsi ludzie, zwierzęta... po co ryzykować? po prostu w takich miejscaxch jade wolno... obserwuję droge i kiedy widzę zwierze liczę się z tym ze może sie zachowac nieprzewidywalnie. PRAWDA JEST TAKA, ŻE WIĘKSZOŚĆ WYPADKÓW ZE ZWIERZĘTAMI ZDARZA SIE WTEDY GDY KTOŚ PRZEKRACZA PRĘDKOŚĆ.

Cytat:
Napisane przez primavera Pokaż wiadomość
Cóż - jeżdzę z moim małym dzieckiem - jeśli na drogę wyskoczy mi pies a nie będzie jak bezpiecznie wymanewrować - na pewno (trudno, w takich sytuacjach trzeba dokonać wyboru) poświęcę życie tego psa, a nie zaryzykuję wjechania w rów czy komuś na czołówkę.
Co to za przykład.... opisujesz skrajna sytuację... jeśli dochodzi do niej w trasie przy znacznej predkości, nie masz szans wyhamować/ominąć jasne ze nie ryzykujesz powaznego wypadku.
podejrzewam, ze gdyby drogę zajechał Ci np rowerzysta, też myślałabyś o sobie i dziecki, a odruchem byłoby wjechać w niego a nie na czołówke z autem

Cytat:
Napisane przez primavera Pokaż wiadomość
Kto ci później zwróci za koszty naprawy samochodu? Właściciel psa?
Kto mi zwróci koszty? SAMA SOBIE ZWRÓCE. To tylko pieniażki, nie przeliczam na nie życia zwierzęcia.
Przerażajace...


Cytat:
Napisane przez primavera Pokaż wiadomość
Oki, powiedz mi w takim razie - kto jest winien tego mordu?
Kierowca, króry rozjechał psa pałętającego się po ulicy (no, chyba że celowo wjechał na teren posesji i rozjechał psa przebywającego na swoim podwórku) czy nieodpowiedzialnego właściciela, który psa wypuścił samopas?
Moim zdaniem większą winę ponosi właściciel - w takim razie powinien zostać ukarany
Co z bezpańskimi psami, kotami ? Które się "pałętają"? Ich życie mniej warte?
Demri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-09, 18:43   #25
diamentowa
Zakorzenienie
 
Avatar diamentowa
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: west pomerania
Wiadomości: 3 570
Dot.: Wypadek;-(((

Cytat:
Napisane przez aferaa Pokaż wiadomość
Demri, to oczywiste, że pomocy powinno się udzielić i przynajmniej starać się uniknąć wypadku (choć nie kosztem życia innych ludzi- jeśli powiedzmy rzecz dzieje się na ruchliwej drodze). Wiem, że wyszłam na zimną i nieczułą. Ale rzecz w tym, że lubię i szanuję zwierzęta, dlatego bardzo mnie to denerwuje, że mnóstwo osób puszcza psy bez żadnej opieki ot tak, żeby sobie polatały po okolicy. Moim zdaniem nie jest to odpowiedzialne i trudno się potem dziwić, że psu dzieje się krzywda- czy na drodze, czy ze strony innych psów. Często pewnych wypadków uniknąć się nie da. Rozróżnić trzeba WYPADEK od morderstwa. Można być rozżalonym, ale też nie zrzucać całej winy na kogoś innego.
Najbardziej szkoda mi tego PSA.
Cytat:
Napisane przez primavera Pokaż wiadomość
Takze tak uważam


Cóż - jeżdzę z moim małym dzieckiem - jeśli na drogę wyskoczy mi pies a nie będzie jak bezpiecznie wymanewrować - na pewno (trudno, w takich sytuacjach trzeba dokonać wyboru) poświęcę życie tego psa, a nie zaryzykuję wjechania w rów czy komuś na czołówkę.
Kto ci później zwróci za koszty naprawy samochodu? Właściciel psa? Wątpię


Oki, powiedz mi w takim razie - kto jest winien tego mordu?
Kierowca, króry rozjechał psa pałętającego się po ulicy (no, chyba że celowo wjechał na teren posesji i rozjechał psa przebywającego na swoim podwórku) czy nieodpowiedzialnego właściciela, który psa wypuścił samopas?
Moim zdaniem większą winę ponosi właściciel - w takim razie powinien zostać ukarany
Popieram- zwierzęta są na tyle bezwolne, że same nie potrafią kontrolować co im wolno, a czego nie. Za to odpowiedzialny jest właściciel- a jezdnia nie jest miejscem dla psa do biegania bez smyczy. Logiczne, że są tam samochody i szczerze nie spotkałam się z tym by ktoś celowo rozjeżdżał psy na ulicach dla radosci zabijania. Nie ten go najedzie to inny- dopóki nie będzie chodził na smyczy w pobliżu ulic, parkingów czy innych miejsc po których poruszają się pojazdy. Resztę napisały zacytowane dziewczyny.
A straty pieska szczerze współczuję.

EDIT: co do bezpańskich psów winę ponoszą właściciele, którzy ich porzucili i prawda jest taka, że takie psy powinny trafiać do schornisk. A że wyskakują znienacka pod koła pędzących samochodów nie jest raczej winą kierowców, a przynajmniej nie zawsze.
diamentowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-09, 19:37   #26
Demri
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 599
Dot.: Wypadek;-(((

A co byście zrobiły gdyby zdarzyło Wam się potrącić psa/kota? (Zakładam, że sie zatrzymujecie ), pies/kot leży. zyje i cierpi, ale to przeciez nie Wasza wina.... w dodatku zwierzak zdarł Wam lakier ze zderzaka przy uderzeniu (), nie wiadomo czyje to zwierze, co byscie zrobiły? Po prostu jestem ciekawa.
Demri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-09, 22:59   #27
vadi
*sportaddict*
 
Avatar vadi
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 127
Dot.: Wypadek;-(((

Cytat:
Napisane przez Demri Pokaż wiadomość
A co byście zrobiły gdyby zdarzyło Wam się potrącić psa/kota? (Zakładam, że sie zatrzymujecie ), pies/kot leży. zyje i cierpi, ale to przeciez nie Wasza wina.... w dodatku zwierzak zdarł Wam lakier ze zderzaka przy uderzeniu (), nie wiadomo czyje to zwierze, co byscie zrobiły? Po prostu jestem ciekawa.
na 10000000000000% pęd do najbliższego weta ze zwierzakiem.
vadi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-10, 07:05   #28
primavera
Zakorzenienie
 
Avatar primavera
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
Dot.: Wypadek;-(((

Cytat:
Napisane przez Demri Pokaż wiadomość
A co byście zrobiły gdyby zdarzyło Wam się potrącić psa/kota? (Zakładam, że sie zatrzymujecie ), pies/kot leży. zyje i cierpi, ale to przeciez nie Wasza wina.... w dodatku zwierzak zdarł Wam lakier ze zderzaka przy uderzeniu (), nie wiadomo czyje to zwierze, co byscie zrobiły? Po prostu jestem ciekawa.
Sarkazm niepotrzebny. Cóż -punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, wiadomo - nie tak dawno kolega miał stłuczkę ze sporym psem, który wyskoczył mu na drogę (trasa główna, międzynarodowa-więc i prędkość niemała). Straty samochodu wyceniono na kilka tys - i dlaczego on z własnej kieszeni ma płacić za nieodpowiedzialność właściciela zwierzęcia? Może dla ciebie pieniądze się nie liczą, ale jeśli ktoś ciężko na nie pracuje - to je szanuje.


Co do mojego ewentualnego zachowania (mam nadzieję, że nigdy taka sytuacja nie nastąpi) - to szukałabym właściciela, a jeśli by się nie znalazł, zabrałabym zwierzaka do weterynarza
primavera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-10, 09:51   #29
loss_lauri
Zakorzenienie
 
Avatar loss_lauri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Tsukuba
Wiadomości: 3 605
Dot.: Wypadek;-(((

Cytat:
Napisane przez Demri Pokaż wiadomość
A co byście zrobiły gdyby zdarzyło Wam się potrącić psa/kota? (Zakładam, że sie zatrzymujecie ), pies/kot leży. zyje i cierpi, ale to przeciez nie Wasza wina.... w dodatku zwierzak zdarł Wam lakier ze zderzaka przy uderzeniu (), nie wiadomo czyje to zwierze, co byscie zrobiły? Po prostu jestem ciekawa.
a co ty byś zrobiła, gdyby zdarzyło ci się potrącić człowieka? udzieliłabyś mu pomocy i wezwała pogotowie - nie zrobienie tego jest przesępstwem, dlatego każdy człowiek MA OBOWIĄZEK pomóc takiemu zwierzęciu; co znaczy w takiej chwili lakier na zderzaku?!. i odpowiadam na poprzednie pytanie - większości wypadków winni są kierowcy, bo przy odpowiednim zachowaniu się za kierownicą (ostrożność, obserwowanie pobocza, NIE PRZEKRACZANIE DOZWOLONEJ PRĘDKOŚCI, czyli w terenie zabudowanym - 50 km/h - przy takiej prędkości możemy szybciej zareagować). co szkodzi zwolnić nawet poniżej dozwolonej prędkości, gdy widzimy na poboczu jakieś zwierzęta???nigdy przecież nie wiemy, co moze zrobić taki kot czy pies, czy np nie wybiegnie na drogę. winą właściciela jest to, że zwierzę jest w nieodpowiednim miejscu a kierowcy - że nie był odpowiednio czujny i jechał zbyt szybko.
loss_lauri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-10, 13:55   #30
Demri
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 599
Dot.: Wypadek;-(((

Cytat:
Napisane przez loss_lauri Pokaż wiadomość
a co ty byś zrobiła, gdyby zdarzyło ci się potrącić człowieka? udzieliłabyś mu pomocy i wezwała pogotowie - nie zrobienie tego jest przesępstwem, dlatego każdy człowiek MA OBOWIĄZEK pomóc takiemu zwierzęciu; co znaczy w takiej chwili lakier na zderzaku?!.
Masz rację. Tamto pytanie skierowane było raczej do primavery i diamentowej, o to co zrobiła by reszta osób wypowiadajacych się w tym temacie jestem spokojna

Cytat:
Napisane przez primavera Pokaż wiadomość
Sarkazm niepotrzebny. Cóż -punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, wiadomo - nie tak dawno kolega miał stłuczkę ze sporym psem, który wyskoczył mu na drogę (trasa główna, międzynarodowa-więc i prędkość niemała). Straty samochodu wyceniono na kilka tys - i dlaczego on z własnej kieszeni ma płacić za nieodpowiedzialność właściciela zwierzęcia? Może dla ciebie pieniądze się nie liczą, ale jeśli ktoś ciężko na nie pracuje - to je szanuje.


Co do mojego ewentualnego zachowania (mam nadzieję, że nigdy taka sytuacja nie nastąpi) - to szukałabym właściciela, a jeśli by się nie znalazł, zabrałabym zwierzaka do weterynarza
Ja swoje, Ty swoje...
Pisałam już to wcześniej. Trasa główna - jasne że jadąc 100 km/h czy więcej nie zdąrzysz wyhamować przed wbiegającym nagle na droge zwierzęciem czy kimkolwiem innym, i tu sie zgadzam - to niedopuszczalne żeby zwierzeta w pobliżu takiej drogi się znajdowały, mało tego że to duże ryzoko śmierci zwierzątka to jeszcze może sie to przyczynic do bardzo poważnego wypadku. Właściciel powinien byc wrecz karany za puszczanie wolno zwierząt w okolicach takich dróg. Ale to już inny problem.
Ja piszę głównie o terenie zabudowanym/osiedlach gdzie jeździsz ze stosunkowo niewielkimi prędkościami i o ignorancji kierowców którzy bardziej martwią się swoim autem niż zyciem żywej istoty. Chodzi o to, że wystarczyło by więcej ostrożnośći, wyobraźni, patrzenia na droge i jej okolicę oraz MNIEJ EGOIZMU żeby pokrzywdzonych zwierzat było mniej.
Zwierze znalazło się na ulicy i w momencie gdy wybiega mi pod koła nie jest ważne czyje to zwierze, dlaczego tam się znalazło i czyja to wina że się tam znalazło - to żywa istota i najważniejsze żeby nie stała mu się krzywda.

A co do pieniążków... nie znam osoby dla której się nie liczą, dla mnie również się liczą i nie spadają mi z nieba, ale to tylko pieniążki, raz masz mniej, raz więcej, zarabiasz, wydajesz znowu zarabiasz... a czyjeś życie? co tu porównywać...
Ale cóż, każdy ma swoją wrażliwość i swój system wartości

p.s. gdybyś uratowała mojego kota wjeżdzając w odrodzenie z radością zwróciłabym Ci koszty naprawy auta
Demri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:57.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.