Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! Część 3!!!

[anuhaaaaaaaaaa]

cześć mamuśki, ciężka noc za mną... bolał mnie brzuch, ale nie tak okresowo, ale jakbym miała dostać biegunki, brzuchol mam twardy, mdli mnie do tego, ahhhh.... jeszcze tż wrócił z popijawy o 4 i jestem wkurzona, bo teraz będzie pewnie spał do 12, więc super, bo w tym tyg ma wolną tylko niedzielę, którą prześpi, przeleży i przejęczy. no i żeby sobie poprawić humor to wlazłam na wagę i przez tydzień przytyłam 2 kg, no to mam teraz swoje pochłanianie wszystkiego...

a co do obniżania brzucha, to jak to jest: bo mi się wydaje, że zależność piersi-brzuch się raczej nie zmieniła, tzn. jak siedzę to mi się pierś na brzuch kładzie ale też jak siedzę, to czuję brzuch na udach a tego wcześniej nie było.

kurcze, za 2 tyg Piotrek będzie "ready to go" więc już się chyba poprostu doszukuję jakiś urojonych objawów zbliżającego się porodu

żabulka kto późno przychodzi ten sam sobie szkodzi

[Iwa_iw]

Anuha współczuję, ja z kolei ostatnio śpię jak dziecko (żebym sobie nie zapeszyła). już w szpitalu całe noce bez problemu przesypiałam (z małymi przebudzeniami na siku) i teraz w domku to samo.
jestem generalnie pod wrażeniem mojego dzidziola. tak się przeciąga w brzuchu, cały brzuch faluje. wczoraj wieczorem leżałam, gapiłam się w niego jak w obrazek i sama do siebie się śmiałam. ciekawe jaki będzie po urodzeniu. obawiam się tylko, że jego nocna aktywność i spanie w dzień zostaną i będę musiała mu uświadamiać delikatnie od czego jest dzień a od czego noc
zauważyłam też, że brzuch mam raz wysoko a raz jakoś niżej. bo nieraz mam problem żeby się schylić z podłogi coś podnieść (nie jest tragicznie, ale zaczyna być uciążliwe) a wczoraj bez problemu pedicure zrobiłam. także myślę, że zależy to od tego jak się młody w danej chwili ułoży.
idę robić jajecznicę na śniadanie bo głoooodna jestem!!!

[anuhaaaaaaaaaa]

dla mnie schylanie to już nie lada wyczyn, a muszę to robić często, bo gapa ze mnie straszna i ciągle mi coś spada niezdarna się zrobiłam w tej ciąży, mam nadzieję, że mi to przejdzie po porodzie

smród (czyt. tż) ciągle śpi, więc idę się ogarnąć i jadę oglądać wózki, nie będę tu siedziała jak głupek i się wkurzała...

[JagnaK]

Napisane przez anuhaaaaaaaaaa

cześć mamuśki, ciężka noc za mną... bolał mnie brzuch, ale nie tak okresowo, ale jakbym miała dostać biegunki, brzuchol mam twardy, mdli mnie do tego, ahhhh.... jeszcze tż wrócił z popijawy o 4 i jestem wkurzona, bo teraz będzie pewnie spał do 12, więc super, bo w tym tyg ma wolną tylko niedzielę, którą prześpi, przeleży i przejęczy. no i żeby sobie poprawić humor to wlazłam na wagę i przez tydzień przytyłam 2 kg, no to mam teraz swoje pochłanianie wszystkiego...

a co do obniżania brzucha, to jak to jest: bo mi się wydaje, że zależność piersi-brzuch się raczej nie zmieniła, tzn. jak siedzę to mi się pierś na brzuch kładzie ale też jak siedzę, to czuję brzuch na udach a tego wcześniej nie było.

kurcze, za 2 tyg Piotrek będzie "ready to go" więc już się chyba poprostu doszukuję jakiś urojonych objawów zbliżającego się porodu

żabulka kto późno przychodzi ten sam sobie szkodzi

Anuhhhaa mnie tez tak bolal brzuch w zeszla noc. Nie moglam znalesc sobie miejsca, nie wiedzialam czy siadac na kibel czy wkladac do niego glowe bo chcialo mi sie wymiotowac od tego mdlenia. I brzuch mnie tak bolal, jak niby jelita czy zoladek, czy to skurcze juz sama nie wiedzialam co to. Przy tym caly beben byl okropnie twardy i dziecko sie strasznie ruszalo jakby mi chcialo wyskoczyc przez pepek. Do tego TZ spal po wypiciu 4 czy 5 piw jak zabity, wiec sie wkurzalam ze gdyby cos sie zaczelo dziac to nawet nie ma mnie kto zawiesc do szpitala.

Dlatego ja mojemu TZ wczoraj powiedzialam ze juz koniec z popijawami, jedno piwo gora, bo ja sie nie bede denerwowac. A juz takie calonocne wyjscia to sa calkowicie wyluczone, zreszta kiedys sobie wlasnie czyms takim przeskrobal, bo nie wrocil wogole na noc, wiec dobrze wie i nawet o niczym takim nie wspomina

[Liatris]

Napisane przez goga144

, tusz do rzęs - po porodzie zrobię się na bóstwo

tusz do rzęs obowiązkowo

[quote=magflieg;8535312
A ja mam pytanie jak to jest u Was z byciem przeterminowanym? Bo u mnie w mieście koszmarne podejście ma odrynator... Do szpitala wedruje sie 10 dni po terminie a wywołuja 14 dni po kurcze moge w ten sposob urodzic nawet 22 wrzesnia A jak jest u Was bo wiem że niektore szpiatale to juz dwa dni po terminie wywoluja....[/quote]

u mnie kobitki przychodziły w dniu terminu i w sumie zależało od lekarza. Ale głównie od razu kroplówka, a jak był ordynator to już na 100 %.

Napisane przez żabulka21

No pięknie!!!!! Co to za ustalanie kolejności????Ktoś chce mnie tu wykolegować ale ja się nie dam!!!!!!!!!!!

.

Miałam dzisiaj nad ranem jakiś dziwny ból, co prawda lekki. Bolał mnie jajnik lewy, tak jak przed @. A tak w ogóle, to brzuch mi się obniżył.
Mój tż, to standardowo w wolny dzień w południe wstaje . Najlepiej to żyłby w nocy a spał w ciągu dnia.

pozdrawiam i życzę miłej niedzieli

[mandarynka719]

Napisane przez JagnaK

Mandarynko ja kupilam takie wielkie "maternity pads" w tesco, w takim rozowym opakowaniu. Ciekawi mnie czy ty znalazlas jakies inne, i wogole co Tobie kazuja zabrac do szpitala, bo u mnie to naprawde jest minimum, i zadnych kosmetykow dla dziecka mam nie zabierac, ale zastanawiam sie czy nie wziac odrazu np kremu bambino do pupci, co sadzicie? Tym bardziej ze tutaj jest sie w szpitalu gora dwa dni. Po cesarce moze sie to przedluzyc do 3 lub 4.

ja kupiłam w Mathercare w biało różowym opakowaniu a później spotkałam jeszcze w bootsie jakby jeszcze większe i pisalo że bardziej chlonne na noc więz wzięłam jedną taką paczkę. Widziałam wlaśnie gdzieś twoją litę na jakimś wątku i u mnie jest to samo też żadnych kosmetyków ale jak pewnie jest i u Ciebie nie dlatego że szpital coś daje tylko że u nich najlepiej nie używać nic przez pierwszy miesiąc. I koleżanka która niedawno rodziła radziła mi aby zabrać oliwkę albo jakiś krem np. bambino bo jej synek miał bardzo suchą skórę na buzi a tak to można czymś posmarować. I jeszcze sama rodziła w wodzie (czytałam że też chyba się na to zdecydujesz) ja w zasadzie jak juz na miejscu by nie było przeciwskazań to też jestem zdecydowana na wannę

[JagnaK]

Napisane przez mandarynka719

ja kupiłam w Mathercare w biało różowym opakowaniu a później spotkałam jeszcze w bootsie jakby jeszcze większe i pisalo że bardziej chlonne na noc więz wzięłam jedną taką paczkę. Widziałam wlaśnie gdzieś twoją litę na jakimś wątku i u mnie jest to samo też żadnych kosmetyków ale jak pewnie jest i u Ciebie nie dlatego że szpital coś daje tylko że u nich najlepiej nie używać nic przez pierwszy miesiąc. I koleżanka która niedawno rodziła radziła mi aby zabrać oliwkę albo jakiś krem np. bambino bo jej synek miał bardzo suchą skórę na buzi a tak to można czymś posmarować. I jeszcze sama rodziła w wodzie (czytałam że też chyba się na to zdecydujesz) ja w zasadzie jak juz na miejscu by nie było przeciwskazań to też jestem zdecydowana na wannę

Z tego co dziewczyny pisza to chyba jedna opakowanie to jednak za malo, bede musiala dokupic conajmniej jeszcze jedno. Aha kupilam tez te majtki siateczkowe, tez w tesco (byly obok tych podkladow)

Tak tez myslalam wezme ten krem bambino, bo sudocrem to jednak bede uzywac jak cos sie zacznie dziac.
A wogole to ja juz chcialabym urodzic.

[nabuko]

cześć Mamusie, melduję się na trzeciej i pewnie ostatniej części ciążowego wątku następny już będzie rozpakowany

i właściwie od razu spadam, bo mam oczy na zapałki... chyba zbyt szybkie tempo mnie wykończyło, więc dziś leżę do góry brzuchem..

[mandarynka719]

ja miałam zabrać dwa opakowania a wrazie gdyby to było za mało to tż mi dowiezie ale u mnie to zazwyczaj jak wszystko jest ok. z dzieckiem i mamą to najczęściej po jednej dobie od urodzenia wypuszczają chyba że na własne życzenie chcemy zostać dłużej bo np. nie czujemy się pewnie co do opieki nad dzieckiem choć moja znajoma to nawet wyszła tego samego dnia (rano urodziła po południu już ją wypuścili) ale to bylo jej drugie dziecko więc moze dlatego.

A co do tego aby juz urodzić to ja też jestem za. choć jeszcze z dwa tygodnie trzeba by było jakoś przechodzić. zwlaszcza że ostatnio nie mogę spać boli mnie wszystko jak chcem się przekręcić z boku na bok i tez odczuwam takie bóle brzucha jak opisujecie. jedynie co nadal mnie omija i mam nadzieję że juz mnie nie dopadnie to brak zgagi, brak puchciecia nóg i czegokolwiek bo obrączka jak była na mnie luźna to tak jest nadal

[ewka]

Witam. jestem w 30 tyg i 4 dniu ciąży.
Od wczoraj lekko pobolewa mnie brzuch, raz po prawej stronie, raz posrodku.
Czasami kluje, czasami tak cmi... zastanawiam sie czy to nie zapalenie pęcherza, bo ostatnio dosc chlodno było, moze sie przeziębilam. Od rana to samo, czasami pobolewa, czasami przestaje. Do tego czesto twrdnieje mi brzuch, i podczas tego twardnienia tez jakby mnie bolał, sama juz nie wiem. Nie wiem co robic. Mieszkam w szwecji i dla nich wszystko jest normalne!!! Przez 14 dni na twardnienia brałam fenoterol, 1 tabletke 3 razy dzienni. Jednak to wcale nie pomoglo i odstawilam.
Wiem ze powinnam jechac do lekarza, w Polsce bym tak zrobiła, a tutaj boje sie ze powiedza ze przesadzam.moze brac no spe?? sama juz nie wiem, moze panikuje... :/

[Dorotka@]

[quote=magflieg;8533051]o to widzę że ja podobnie jak goga się pakuję tylko maskary nie biorę ale może henne sobie zrobię, jak nie to przemyślę spakowanie maskary, moze jakiś podkładzik
quote]
magflieg- ja właśnie w czwartek zrobiłam sobie hennę więc liczę na to, że bez maskary sie obejdzie...
ja to koniecznie musze pamiętac o korektorze, bo moja twarz lubi pojedyncze pryszczole...
a co do naszej ograniczonej ruchliwości - ja miałam wczoraj problem podnieść się z wanny - to dopiero szczyt sprawności !

[żabulka21]

Ale mnie brzuchol rozbolał i do tego mam biegunkę

[Dorotka@]

Napisane przez żabulka21

Ale mnie brzuchol rozbolał i do tego mam biegunkę

żabulka21 nie chcę Cię stresować ,ale ponoć organizm przygotowuje się do porodu właśnie m.in. poprzez naturalne "oczyszczenie" - tj. biegunkę wymioty itp.

[goga144]

Napisane przez żabulka21

Ale mnie brzuchol rozbolał i do tego mam biegunkę

no to kochana obserwuj, może coś zacznie się rozkręcać, albo powróci do normy .
A torbę do szpitala masz już spakowaną? - bo Ty jesteś już przecież odczopowana

[Iwa_iw]

ale mnie właśne synalek skopał. cały brzuch znowu skakał.
wczoraj byli u nas teściowie i jak zobaczyli, że moi rodzice wózek kupili to powiedzieli żebyśmy kupili sobie łóżeczko i wszystko co do niego potrzebne a oni nam pieniądze oddadzą.
właśnie skończyłam buszowanie po allegro i chyba znalazłam. co sądzicie:
http://www.allegro.pl/item409579117_...ia_gratis.html

oraz łóżeczko (nie pamiętam, ale któraś z Was chyba takie samo ma)
http://www.allegro.pl/item412964103_...materacyk.html

[goga144]

iwa, zarówno łóżeczko jak i wyposażenie super. Wszystko razem będzie bardzo ladnie wyglądało

[żabulka21]

Właśnie spakowałam torbę do szpitala (tak profilaktycznie).Mam nadzieję że mój Szymek zechce posiedzieć jeszcze tydzień u mamusi w brzuszku bo nie chcę żeby musiał po porodzie w inkubatorze leżeć.

[Iwa_iw]

kurcze ja to nawet o torbie jeszcze nie myślałam, ale do końca października duuużo czasu i myślałam, że spakuję ją pod koniec września.
ostatnio jednak jak byłam w szpitalu to zaczęłam się obawiać, że jakoś szybciej może się coś wykluć a ja nie mam masy rzeczy.
od jutra zaczynam zakupy i kompletowanie już wszystkiego...

[Dorotka@]

Napisane przez żabulka21

Właśnie spakowałam torbę do szpitala (tak profilaktycznie).Mam nadzieję że mój Szymek zechce posiedzieć jeszcze tydzień u mamusi w brzuszku bo nie chcę żeby musiał po porodzie w inkubatorze leżeć.

no ja dzięki Tobie też wzięłam się za pakowanie torby- w końcu termin mam na 07.09
jeszcze tylko brakuje mi klapek pod prysznic, podkładów/podpasek, zestawu mini kosmetyków- ściągam pomysł od magflieg i jakiegoś małego sweterka dla malej...
nie wiem jak Wam, ale mi wyszła olbrzymia torba! sam szlafrok mnóstwo miejsca zajmuje...

[niobe7]

Witam na nowym watku

anuhaaaaa - sliczny pokoik :tak: Ciekawe kiedy moja Mala sie takiego doczeka... Pewnie nie za szybko...

goga1444 - z ta apteka tez tak mysle, ale jak TZ zacza marudzic to juz sama zwatpilam :P

Ja dzis po weselu, objadalam sie wczoraj niesamowicie, ze pod koniec juz musialam przystopowac, bo inaczej za dlugo bym nie usiedziala za kierownica, a 1,5-godzinna droga do domu nas czekala

Dorotka@ - znajac moje zdolnosci do pakowania to tez torba wyjdzie mi strasznie wielka Zrobie minimalistyczna liste, ale znajac siebie podorzucam jeszcze mase rzeczy, bo moze sie przydadza :P A maskare i jakis podklad to prawei na pewno spakuje

[ewka]

Pisałam wyżej, ale niestety nikt nie odpowiedział. Teraz zauwazyłam ze brzuch boli mnie jak mam te twardnienia!!ale to nie jest silny ból, raczej tak muli... nie wiem czy brac no spe, czy juz panikowac... moze to po prostu macica sie rozciaga jeszcze??

[Iwa_iw]

ewka, możesz wziąść nospę. ja miałam kilka razy dziennie bóle+twardnienia, byłam w szpitalu, magnez w kroplówce.
od tej pory mam brać magnez 3razy dziennie po 2 tabletki. od powrotu ze szpitala objawy minęły, więc oprócz nospy polecam magnez..

[anuhaaaaaaaaaa]

ewka, ja na twoim miejscu skonsultowałabym to z lekarzem, wiem że u ciebie to wszystko może inaczej wyglądać niż w Polsce, ale może przejedz sie na izbę przyjęć

a ja zamówiłam dziś używany wózek na allegro i sama nie wiem co o tym myśleć, szczerze to myślałam, że jednak ktoś mnie przelicytuje no ale stało się no i jest to Implast driver 4xl o taki:
http://calineczka.pl/sklep/product_i...oducts_id=3053

jest jeszcze na gwarancji, kupiony w listopadzie 2007 i kosztował 500zł

ahhhhh nie wiem czy dobrze zrobiłam no nic zobaczymy jak go przyślą, a jak mi się nie spodoba to najwyżej wystawię go na allegro

[Ray]

ewka spokojnie 30 tydz to cwiczeniamacicy jesli nie jest to regularnie i sie nie nasila to na pewno cwiczenia tez to mialam nieraz myslam ze rodze:P ale tego nieda sie przegapic odpoczywaj duzo to minie

mozesz lyknac nospe ale w 30 tyg to ona raczej nic nie pomoze po prostu lez duzo

[żabulka21]

Uwaga wklejam zdjęcia mojego brzuszyska (mój mąż strwierdził że bardzo się obniżył) oceńcie same

[anuhaaaaaaaaaa]

Napisane przez żabulka21

Uwaga wklejam zdjęcia mojego brzuszyska (mój mąż strwierdził że bardzo się obniżył) oceńcie same

O w mordę!!!

Naprawdę jest niziutko to ja mój w porównaniu z twoim mam pod samą szyją ale Ci dobrze - twój Szymonek już niedługo będzie z Wami

no i zapomniałabym dodać, że brzuszek śliczny i zgrabniutki!

[JagnaK]

Moim zdaniem sie obnizyl , i ty masz biegunke?? I czop juz odpadl?? Ale bym sie cieszyla haha

Wlasnie wrocilicmy z TZ z sesji zdjeciowej. Bedziemy miec ladna pamiatke z brzuszka

[Dorotka@]

Napisane przez żabulka21

Uwaga wklejam zdjęcia mojego brzuszyska (mój mąż strwierdził że bardzo się obniżył) oceńcie same

wow! ale ładny brzuszek- czemu częściej nas nim nie raczyłaś??????????
no i do tego tak nisko trzymam kciuki!!!!!
powodzenia!
chyba Twojego pierwszego miejsca nikt nie zajmie...

[Dorotka@]

Napisane przez JagnaK

Moim zdaniem sie obnizyl , i ty masz biegunke?? I czop juz odpadl?? Ale bym sie cieszyla haha

Wlasnie wrocilicmy z TZ z sesji zdjeciowej. Bedziemy miec ladna pamiatke z brzuszka

czekamy na zdjęcia...

[anuhaaaaaaaaaa]

żabulka to ty założyłaś wątek wrześniowo-pażdziernikowych mamuś i wygląda na to, że też ty założysz nowy na odchowalni
musimy więc zacząć intensywnie myśleć nad nazwą!!!
przypominam więc moją propozycję:
"Konsekwencje świntuszenia w czasie zimowego przesilenia"

albo może

"Owoce świntuszenia w czasie zimowego przesilenia"

"Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki"

a teraźniejszy wątek powinien się nazywać: "jak zimowe śnieżyce uczyniły z nas słonice"