"Początkujące" wizażanki rozmawiają - pogaduchy przy muffinkach cz. II

[agnes188]

hej ja juz w pracy alle niedlugo mykam na to szkolenie

[edyta1421]

cześć dziewczyny.... ja już od 6 na nogach.. jednak podpisałam umowę.. teraz jestem Logistyk ratownictwa chemicznego i biologicznego... dziwnie brzmi.. ale przynajmniej po moim fachu...żeby tylko mnie ściągnąć to nawet zaproponowali mi fajne godziny pracy... po 4 godziny dziennie... chyba że w razie czegoś (tfu tfu tfu) no to jestem wzywana nadprogramowo... mi to odpowiada... cały dzień praktycznie z dziećmi... tak więc od jutra do pracy...

[jenifer198]

A ja się właśnie dowiedziałam, że do listopada mam przedłużony staż bardzo dobrze, że tak się stało, bo i pracodawca odciążony z kosztów to zadowolony i ja też, bo mi to obojętne jak umowę będę miała.

[pusunia]

Napisane przez edyta1421

cześć dziewczyny.... ja już od 6 na nogach.. jednak podpisałam umowę.. teraz jestem Logistyk ratownictwa chemicznego i biologicznego... dziwnie brzmi.. ale przynajmniej po moim fachu...żeby tylko mnie ściągnąć to nawet zaproponowali mi fajne godziny pracy... po 4 godziny dziennie... chyba że w razie czegoś (tfu tfu tfu) no to jestem wzywana nadprogramowo... mi to odpowiada... cały dzień praktycznie z dziećmi... tak więc od jutra do pracy...

Napisane przez jenifer198

A ja się właśnie dowiedziałam, że do listopada mam przedłużony staż bardzo dobrze, że tak się stało, bo i pracodawca odciążony z kosztów to zadowolony i ja też, bo mi to obojętne jak umowę będę miała.

gratuluje samo dobre wiadomosci tak od poczatku tygodnia oby tak dalej

[jenifer198]

Napisane przez edyta1421

cześć dziewczyny.... ja już od 6 na nogach.. jednak podpisałam umowę.. teraz jestem Logistyk ratownictwa chemicznego i biologicznego... dziwnie brzmi.. ale przynajmniej po moim fachu...żeby tylko mnie ściągnąć to nawet zaproponowali mi fajne godziny pracy... po 4 godziny dziennie... chyba że w razie czegoś (tfu tfu tfu) no to jestem wzywana nadprogramowo... mi to odpowiada... cały dzień praktycznie z dziećmi... tak więc od jutra do pracy...

Moje gratulacje i to faktycznie niezłe warunki a możliwość bycia prawie cały czas z dziećmi to naprawdę duży plus a nazwa brzmi tak całkiem poważnie

[edyta1421]

Napisane przez jenifer198

Moje gratulacje i to faktycznie niezłe warunki a możliwość bycia prawie cały czas z dziećmi to naprawdę duży plus a nazwa brzmi tak całkiem poważnie

no poważnie... ale tym zajmowałam sie w Kanadzie.... i trochę w Polsce... niezłe warunki bo raz że jestem jeszcze (a raczej powinnam być) na macierzyńskim, dwa muszę poznać realie angielskie a trzy- na razie nic się nie dzieje... i póki co (tfu tfu tfu) nie ma zagrożenia terroryzmem... a w mojej pracy będę zajmowała się przeróżnymi szkoleniami młodych żołnierzy w wypadku różnych zagrożeń i wspólpracowała z innymi państwami....

[jenifer198]

Napisane przez edyta1421

no poważnie... ale tym zajmowałam sie w Kanadzie.... i trochę w Polsce... niezłe warunki bo raz że jestem jeszcze (a raczej powinnam być) na macierzyńskim, dwa muszę poznać realie angielskie a trzy- na razie nic się nie dzieje... i póki co (tfu tfu tfu) nie ma zagrożenia terroryzmem... a w mojej pracy będę zajmowała się przeróżnymi szkoleniami młodych żołnierzy w wypadku różnych zagrożeń i wspólpracowała z innymi państwami....

Moim zdaniem bardzo interesującą praca tylko Ci młodzi żołnierze hmm.. czy to nie za duża pokusa

[agami87]

dzień doberek
widzę, że od rana dobre wiadomości, bardzo się cieszę,że wizazankom się powodzi
gratulacje, a ja mykam buszowac na stronce...

[hanjah]

Napisane przez jenifer198

cześć haniu i mmae fajnie ze pogoda Ci pogoda dopisała więc się urlopik w Polsce udał a która to rocznica będzie już?? A ty chyba jeszcze nie masz haniu dzieci prawda i temu niestety na fałszywy alarm prawda u mnie dziś trochę zimno, ogólnie spać się chce strasznie głowa boli i oczywiście już w pracy, buuu

Hej Kochane! No urlopik się udał, tylko ciut za krótki był...
15 września mamy pierwszą rocznicę ślubu. Dzieci na razie brak... Ale ten fałszywy alarm tak mnie dzieciowo nastroił... Już byśmy chcieli, ale na razie zobaczymy co z pracą no i mieszkanie mamy za małe... I to tak pół na pół-chcemy dziecko, ale nie możemy bo coś tam...

Napisane przez edyta1421

cześć dziewczyny.... ja już od 6 na nogach.. jednak podpisałam umowę.. teraz jestem Logistyk ratownictwa chemicznego i biologicznego... dziwnie brzmi.. ale przynajmniej po moim fachu...żeby tylko mnie ściągnąć to nawet zaproponowali mi fajne godziny pracy... po 4 godziny dziennie... chyba że w razie czegoś (tfu tfu tfu) no to jestem wzywana nadprogramowo... mi to odpowiada... cały dzień praktycznie z dziećmi... tak więc od jutra do pracy...

Gratuluję, Edytka!!!

[edyta1421]

Napisane przez hanjah

Hej Kochane! No urlopik się udał, tylko ciut za krótki był...
15 września mamy pierwszą rocznicę ślubu. Dzieci na razie brak... Ale ten fałszywy alarm tak mnie dzieciowo nastroił... (....) ...

Gratuluję, Edytka!!!

Haniu dziekuję.. mnie też alarm dzieciowo nastroił.. mózg mówił że ze to za wcześnie po bliźniakach, a serducho biło bardzo mocno... aż w nocy przed wizytą u lekarza nie mogłam spać tylko myslałam i marzyłam... ale jak lekarz powiedział mi że niestety nie.. to ufffffffffffffffff... całe nakumulowane powietrze jednak zeszło ze mnie... my chcemy mieć jeszcze jedno dziecko (najlepiej córa)... ale jeszcze poczekamy...

[agnes188]

jenifer a ja bylam dzis w urzedzie pracy i u nas nie przedluzaja stazow chyba ze mozna na prace interwencyjne od pol roku do dwoch lat ale na prace urzad daje tylko 1/3 srodkow ale za to jak sie skonczy staz i nie przedluzy pracodawca umowy to mozna zrobic staz po stazu i znowu na pol roku tylko inna dziedzina musi byc

[AniaStokrotka]

Cześc dziewczyny!!!
Ja na chwilke, bo kończę pracę i w domu juz do kompa nie siadam - bo muszę sie synkiem zajać. I tu odpowiem Tobie - Agness, ze mam synka, który skończył niedawno 15 miesięcy. Wiec taki brzdąc ruchliwy z niego jest Ale grzeczny.

Widzę, że same dobre wiadomości - to gratuluje Wam dziewczynki, zę w pracy OK.
Ja za to sie z meżem pokłóciłam wczoraj Snów poszło o rodzinę... Byliśmy u moich rodziców na grillu i TŻ chciał na 5 minut jechać do swoich rodziców aby sie przywitać z wujkiem i wrócić (dodam ze mieszkamy u jego rodziców). Wg mnie to było bez sensu wpaść i wyjechac zaraz, choć mieszkaja 6 km dalej,, tym bardziej, ze wujek tez z rodzinka był przejazdem... Oj... to mieszkanie z teściomi nam coraz bardziej bokiem wychodzi. Nawet w gości spokojnie nie mozna pojechać, bo juz awantury

Tzn. swaty mieszkają 6km od siebie, a wujek 100 km ma

[edyta1421]

cześć Aniu... to fajny wiek dla dzidzi 15 miesięcy... to pewno goni, że go upilnować nie da rady...
napewno sie pogodzicie z mężem... a mieszkanie z teściami.. to coś wiem i o tych ciemnych stronach i o tych jasnych... na szczęście to już poza nami...

pozdrawiam cię... ja też zmykam... muszę blixniaki nakarmic i poubierać... dziś mąż wychodzi z nimi na spacer... uffffffffffffffff.... trochę zaczerpnę powietrza bez dzieciaków...

[Antilia]

No ja wróciłam z weekendu u rodziców oczywiście nie z pustymi rękami, bo skarpetki się trafiły i majtaski, buciki, drewniany naszyjnik i pasek taki fajny szeroki Jeszcze się okazało, że tata kupił mi złoty pierścionek (śliczny ) ale za duży o 5 rozmiarów to uznaliśmy, że damy mojej bratowej, bo od zmniejszania może sie zniszczyć.

No ale poza dobrymi sprawami sa też smutne, z moją babcia coraz gorzej. Mama się nia opiekuje ale widze, że juz nie wyrabia, dziś już się prawie pobeczała przy mnie. Babcia nie kontroluje swojej fizjologii, jest strasznie marudna i płacze, że chce już umrzeć, bo ma dość.

[hanjah]

Napisane przez edyta1421

Haniu dziekuję.. mnie też alarm dzieciowo nastroił.. mózg mówił że ze to za wcześnie po bliźniakach, a serducho biło bardzo mocno... aż w nocy przed wizytą u lekarza nie mogłam spać tylko myslałam i marzyłam... ale jak lekarz powiedział mi że niestety nie.. to ufffffffffffffffff... całe nakumulowane powietrze jednak zeszło ze mnie... my chcemy mieć jeszcze jedno dziecko (najlepiej córa)... ale jeszcze poczekamy...

My chyba też jeszcze poczekamy... Ale nie obrażę się, jeśli dzieciątko pojawi się wcześniej niż planujemy Nie byłam u lekarza i nie zdążyłam nawet testu zrobić... @ się trochę spóźnił, a ja od razu spanikowałam, bo zawsze mam regularne cykle... ale może przez tę podróż do PL coś się opóźniło... I już tak z TŻ myśleliśmy co zrobić-wracać do Szkocji czy zostać w Polsce...

Napisane przez AniaStokrotka

Cześc dziewczyny!!!
Ja na chwilke, bo kończę pracę i w domu juz do kompa nie siadam - bo muszę sie synkiem zajać. I tu odpowiem Tobie - Agness, ze mam synka, który skończył niedawno 15 miesięcy. Wiec taki brzdąc ruchliwy z niego jest Ale grzeczny.

Widzę, że same dobre wiadomości - to gratuluje Wam dziewczynki, zę w pracy OK.
Ja za to sie z meżem pokłóciłam wczoraj Snów poszło o rodzinę... Byliśmy u moich rodziców na grillu i TŻ chciał na 5 minut jechać do swoich rodziców aby sie przywitać z wujkiem i wrócić (dodam ze mieszkamy u jego rodziców). Wg mnie to było bez sensu wpaść i wyjechac zaraz, choć mieszkaja 6 km dalej,, tym bardziej, ze wujek tez z rodzinka był przejazdem... Oj... to mieszkanie z teściomi nam coraz bardziej bokiem wychodzi. Nawet w gości spokojnie nie mozna pojechać, bo juz awantury

Tzn. swaty mieszkają 6km od siebie, a wujek 100 km ma

Witaj Aniu Myśmy mieszkali z rodzicami TŻ przez pół roku. Nie było nam źle, dogadywaliśmy się, żadnych awantur etc. Ale na swoim jest o niebo lepiej... tylko że to "na swoim" jest 2000 km od domu...

[jenifer198]

Napisane przez agnes188

jenifer a ja bylam dzis w urzedzie pracy i u nas nie przedluzaja stazow chyba ze mozna na prace interwencyjne od pol roku do dwoch lat ale na prace urzad daje tylko 1/3 srodkow ale za to jak sie skonczy staz i nie przedluzy pracodawca umowy to mozna zrobic staz po stazu i znowu na pol roku tylko inna dziedzina musi byc

ja sama nie wiem jak to jest po prostu szef to razem z księgową załatwiał, takie pismo było dawane do urzędu do rozpatrzenie i się udało, bo faktycznie szef chciał na tą interwencję mnie wziąć, ale widać lepiej było załatwić staż

[edyta1421]

Napisane przez hanjah

(...) Nie byłam u lekarza i nie zdążyłam nawet testu zrobić... @ się trochę spóźnił, a ja od razu spanikowałam, bo zawsze mam regularne cykle... ale może przez tę podróż do PL coś się opóźniło... .

mi sie też spóźnił przez te wyjazdy, loty... stresy.... tak więc poleciałam do lekarza... bo test zrobilam i wyszedł mi pozytyw... chyba po porodzie jeszcze zadużo mam w sobie tych hormonów...

Napisane przez Antilia

(...)

No ale poza dobrymi sprawami sa też smutne, z moją babcia coraz gorzej. Mama się nia opiekuje ale widze, że juz nie wyrabia, dziś już się prawie pobeczała przy mnie. Babcia nie kontroluje swojej fizjologii, jest strasznie marudna i płacze, że chce już umrzeć, bo ma dość.

tak mi przykro... niestety starsze osoby tak mają.. że przy każdej sposobnosci (choroby) myślą i wypowiadają głosno o swojej smierci... wiem coś o tym... ale głowa do góry trzymam kciuki zeby było lepiej...

[evela28]

witam
edyta gratuluję stanowiska
fajnie że hania już wróciła
Antilia współczuję sama nie miałam takiej sytuacji ale napewno lekko nie jest

[evela28]

ale gdzie wy się podziałyście

ale mnie ten lotek wkurza

[hanjah]

Napisane przez evela28

witam
edyta gratuluję stanowiska
fajnie że hania już wróciła
Antilia współczuję sama nie miałam takiej sytuacji ale napewno lekko nie jest

Ja też się cieszę, że wróciłam Dużo się działo, ale bez Was i wizażu jakoś tak nudno było mimo wszystko...

Napisane przez evela28

ale gdzie wy się podziałyście

ale mnie ten lotek wkurza

Ja jestem. To znaczy idę robić obiad, ale jestem.

[evela28]

czyli już dopadła cię codzienność ja idę zerknąć na mode na sukces niezatapialny serial

[edyta1421]

cześć... wam ja tak dzisiaj przez wizaz przelatuję... tak więc witam ponownie...

[evela28]

tylko nie zapomnij się zatrzymać

[pusunia]

witajcie ponownie co u was

[hanjah]

Napisane przez evela28

czyli już dopadła cię codzienność ja idę zerknąć na mode na sukces niezatapialny serial

Ano dopadła... w Polsce to albo siostra TŻ coś ugotowała, albo teściu, a tutaj ja sama... Ale właściwie lubię gotować, więc to nie problem
Tyle się działo, że nawet nie miałam kiedy oglądać tv... także odwyk trwa...

Napisane przez pusunia

witajcie ponownie co u was

Wybieram się właśnie na zakupy, a za dwie godziny TŻ wraca z pracy

[edyta1421]

ja dzisiaj tez zaliczyłam sklepy... miałam ochote coś sobie kupić.. a co tam... ale jak zwykle jestem wybredna i nic nie kupiłam... a te ekspedientki w Londynie to mają mnie chyba dość...

[evela28]

Napisane przez edyta1421

ja dzisiaj tez zaliczyłam sklepy... miałam ochote coś sobie kupić.. a co tam... ale jak zwykle jestem wybredna i nic nie kupiłam... a te ekspedientki w Londynie to mają mnie chyba dość...

też tak mam się zastanawiam prześpię i wtedy dopiero wracam po daną rzecz czasem już jej nie ma
hania a w tv nic nie straciłaś ja latem praktycznie nie oglądam nie ma co

[edyta1421]

ja już nie wracam.. bo zawsze wydaje mi się ze źle w danym ciuchu wyglądam... a jak juz mi coś się spodoba... to jestem zdolna kupić parę sztuk tej samej rzeczy tylko w innym kolorze... Zakupowe porazki przezywam...

ps. Evela dlaczego lotek cię wkurza????

[evela28]

no ta reklama lotka co zjeżdza razem ze stroną

ach w kulki na necie grałam i przegrałam

[edyta1421]

Napisane przez evela28

no ta reklama lotka co zjeżdza razem ze stroną

ach w kulki na necie grałam i przegrałam

niestety nie widziałam jej jeszcze...

co do gier mój facet zainstalował mi parę takich logicznych... fajne.. czasem jak siądę to do nocy nie mogę odejść... wciągające...

ps... musze dopisać... mam chyba dziś mały rozumek.. oczywiście że widzę cały czas tę reklamę... ja zrozumiałam że w telewizji jakąś nową puscili... ale ze mnie gapa... i też mnie wkurza...