hendmejdowy plotkowy vol.3

[Couver de Neige]

Marika, elianka prawdę mówi odrosną. A skoro wyglądasz dobrze to nie ma się czym przejmować

[hejasz]

Jaka tu ciszaaa... szaaaaa... szaaaaa...

[castilia]

Natchnęło mnie w wam powklejam papiery do druku hehehe Taki mam jakiś nastrój. Pościągałam to się podzielę.

Ja się wam spodobają to powklejam więcej

[katasiaczek]

Aniu sliczne papiery.

Dziewczyny bylo cudownie. szkoda ze tak krotko

Zarobilysmy niepowiem, nawet nienajgorzej. Choc moglobyc lepiej ale zainteresowanie bylo.

Pyszczu Buziaki

Kamis Dzieki buziali

[Couver de Neige]

O! kasiu to świetnie cieszeu się bardzo

[nirshya.dwbh]

fajnie że miałyście taką możliwość

[elianka]

uff dopiero stałam... ja jestem bardzo zadowolona z wczoraj i tak musiałam pojechać pozałatwiać trochę weselnych spraw, a przy okazji zarobiłam troszkę, a przyjamniej zwróciły mi się nakłady i benzyna..

najbardziej się cieszę, że spędziłam trochę czasu z Huraganem Katriną , już tęsknie z powrotem oprócz tego poganiałam z młodziakiem po trawniku, obejrzałam sztuczne ognie, dostałam różowe trampki i kilka nowych cieniowanych kordonków wyjazd udaaanyy

[Couver de Neige]

Heh. Różowe trampki ^^ miłoo

[Ludojadka`]

dzien odbry wam

[hejasz]

Och Kasia i Elia bardzo sie ciesze, że Wasze zaangażowanie nie poszło całkiem na marne.
Milego dnia wszystkim.
Katasiaczku a Michałek rośnie, rośnie...

[castilia]

Ja też życzę wszystkim miłego dnia. Mnie czeka kolejna faza pakowania, czyli kolejne pudło. Małż poszedł do psychologa bo ostatnio nie czuł się za dobrze i miał wrażenie, że ma nawrót depresji. Cieszę się, że chodzi i stara się sobie pomóc bo niektórzy faceci na jego miejscu w życiu nie chcieliby słyszeć o psychologu. Jemu to pomaga więc się cieszę, bo wiem jaka to straszna choroba. Moja mama była chora przez ponad rok... W zasadzie do około maja tego roku jeszcze była chora... Nie żaliłam się bo tak jakoś... Nie wiem... Ale czytałam tutaj na forum te artykuły o depresji i to mi pomogło zrozumieć moją mamę lepiej, bo chwilami miałam wrażenie, że ona traci rozum... Teraz już jest całkiem dobrze, bierze leki i znów jest moją "dawną" mamą

[belaliza]

Aniu świetnie że mama już wyzdrowiała Ja też mam znajomą która na to chorowała i szczerze mówiąc do czasu jej choroby nie zdawałam sobie sprawy z powagi tej choroby nie sądziłam że jest tak groźna

[Beaux]

Aniu trzymam kciuki za małża! I podziwiam Go, bo facetom rzeczywiście ciężko przyznać się, że coś jest nie tak a tym bardziej zwrócić się do kogoś o pomoc w tej sprawie. Może przeprowadzka mu też pomoże? Tak czy siak ściskam mocno, sama miałam kiedyś stany depresyjne, więc wiem jak to jest. Ale jest lepiej i u Was też będzie dobrze!

[castilia]

No ja myślę, że małża akurat w tej chwili przytłacza ten brak stabilizacji. On lubi mieć harmonię i co najważniejsze kontrolę nad wszystkim. Nagłe zmiany i tzw. "wielkie niewiadome" wpływają na Niego destruktywnie.
Nie dziwię mu się bo ma za sobą kupę przykrych przeżyć. Przeżył trzęsienie ziemi, które było największym trzęsieniem ziemi w Turcji.

"17.08.1999 r. Turcja 7,4 stopnia w skali Richtera, 17 tysięcy ofiar śmiertelnych, 600 tysięcy ludzi straciło dach nad głową."

Jego rodzice stracili wtedy wszystko. Przez 3 miesiące oni i tysiące innych ludzi mieszkali w wojskowych namiotach bez prądu i bieżącej wody. Oglądałam kasetę video którą nakręcił jego tata dzień i kilka dni po trzęsieniu ziemi tam w Izmicie. Normalnie płakać mi się chciało.. Bertan mówił, że to było coś okropnego.. Ludzie nadal gdzieś pod gruzami, krzyczeli, ciała na ulicach, pył... Nawet sobie tego wyobrazić nie potrafię..

Dlatego cieszę się, że on potrafi funkcjonować normalnie, a jak mu coś dolega to nie zgrywa bohatera tylko idzie do lekarza.

[Couver de Neige]

Castilla, podziwiam twojego męża. Wielki facet. Przeżył to wszystko, a do tego , dokładnie, nie zgrywa bohatera,a daje sobie pomóc. gratulacje takiego Tż-eta

[Beaux]

To musiał być koszmar. Ważne, że dziś jesteście razem, rodzina też, przyszłość przed Wami! A po przeprowadzce jak trochę ochłonie to pewnie wreszcie osiągnie tę upragnioną stabilizację, trzeba czasu i cierpliwości a w końcu będzie dobrze.

[Ludojadka`]

Castillia masz wyjątkowego Tż

3mamkciuki za Was

[castilia]

Ano jest ten małż wyjątkowy to fakt Co jest w tym wszystkim najzabawniejsze to to, że to trzęsienie ziemi miało miejsce 17.08.1999 roku o 3 nad ranem, a 17.08.2002 roku o 3 nad ranem ja i TŻ właśnie się poznaliśmy i o tej porze siedzieliśmy na plaży i oglądaliśmy wschód słońca. To były moje wakacje z bratem hehehe. TŻ zawsze od tego czasu wierzył, że to taki znak, że 3 lata po tej tragedii dokładnie w ten sam dzień o tej samej porze spotkał miłość swojego życia (wiem brzmi to "ckliwie" ale to jego słowa). Wtedy na tej plaży znając mnie ledwo parę godzin powiedział, że ożeniłby się ze mną natychmiast gdyby tylko miał mi coś do zaoferowania (chodziło mu o jakieś warunki, a wtedy oboje studiowaliśmy).

Ot i patrzcie jak się porobiło hehehehehe

[hejasz]

Aniu to nie jest ckliwa historia, ale piękna prawda. Dlatego ja nie wierzę w przypadki. Bertan natomiast zrobił na mnie wrażenie człowieka niesamowicie doświadczonego życiem i przejmującego sie czyjąś krzywda, niesprawiedliwoscią. I chyba mialam rację, co?

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Cześć i czołem.

Pozdrawiam Was wszystkie gorąco.

[martamilcz]

Castilio mnie dzisiaj również psycholog by się przydał, bo normalnie łapie doła, ale u mnie to normalka jak małż mi wyjeżdza, co prawda to prawda tylko parę dni go nie ma, ale mnie już trzepie.
Bardzo dobrze że twój Bertrant tak podchodzi do sprawy, niewielu facetów na to stać. A miłość zupełnie u was jak z bajki- boże jak ja uwielbiam takie historie! Trzymaj się mocno Aniu, z biegiem czasu wszystko sie poukłada, a najważniejsze że macie siebie, miejsce się nie liczy.

Papiery są cudne i proszę o jeszzzzzzzzzzzzzzzzczzzzz ze!

[hejasz]

Maromavath !!!! Witaj!!!

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Napisane przez hejasz

Maromavath !!!! Witaj!!!

A witam, witam...

Żałuję, że nie znajduję więcej czasu by częściej do Was zaglądać, nie wspominając już o Waszych wątkach na ZST....

[solagne]

casti wiem co czujesz mój tata długo chorował na depresje to naprawde straszna choroba niszczy nie tylko sama osobe ale i otoczenie

[white_orchid]

Hey Help me Wywalilam wszystkie ciuchy z szafy i muszę je teraz ukladac .. hehe . Nie ma to jak narobic sobie roboty No coz jakos muszę to ogarnąć

Pozdrawiam

[pejtoon]

Napisane przez white_orchid

Hey Help me Wywalilam wszystkie ciuchy z szafy i muszę je teraz ukladac .. hehe . Nie ma to jak narobic sobie roboty No coz jakos muszę to ogarnąć

Pozdrawiam

dasz radę

[nirshya.dwbh]

Iga - ciesz się, ze nie musisz ich jeszcze prasować

[white_orchid]

Napisane przez nirshya.dwbh

Iga - ciesz się, ze nie musisz ich jeszcze prasować

O to chodzi, że muszę ale nie wszystkie hehe bo wyglądaja jak psu z gardła wyjęte .. ..

Kiedyś wszystkiee swoje ciuchy dalam tacie do prasowania heeh Nie mial nic przeciwko bo oglądał mecz w tym czasie

Pejtoon- dzięki

[martamilcz]

Iga to może w trakcie oglądania olimpiady, tacie podsuń ciuszki. W razie czego, moje tez może wyprasować.

[Aneczkaa xD]

hej wszystkim mam pytanko, mam problem co do wyboru studiów, mam możliwość iść na ochronę srodowiska na UJ a jak nie to na fizjoterapie tylko że prywatnie, i nie wiem co mam robic bo na fizjoterapie zawsze chcialam isc i raczej tego wolalabym sie uczyc i to mnie interesuje ale jest to jednak prywatna uczelnia, nie wiem co mam robic chętnie uslyszalabym wasze opinie na ten temat, czekam na wasze odp, pozdrowionka