Lubelskie Żonki!!

[Jolinek]

Napisane przez jodie

a teraz pytanie do wszystkch przyszłych mam co robicie na zgagę?? meczy mnie już drugi dzień

Ja niestety nie pomogę w tej kwestii bo zgaga jak na razie męczy mnie sporaczycznie, a jak się już pojawia to niestety nic na nią nie pomaga

[nicky_1981]

Napisane przez Yoolia

od dziś w biurze rachunkowym

Biuto rachunkowe powiadasz, hmmm??? Ja własnie szukam jakiegoś dobrego biura lub księgowej co znałaby sie na odliczaniu/ rozliczaniu (nie znam sie na tej dziedzinie) zmainy vatu z 7 na 22% na materiały budowlane.

[Sonia11]

Napisane przez Yoolia

autko nie wyglada tak zle ale naprawa bedzie troszkę kosztowała - pojdzie z polisy teścia
najgorsze jest to, że jesteśmy przez ten tydzień unieruchomieni zbliża się długi weekend, chętnie bym się gdzieś wybrała a tu bedziemy kiblowali w domu

a dzis byłam pierwszy dzień w noewj pracy, nawet znośnie było

I jak się czułaś bez Gosi?
Mi macierzyński kończy się 12 września i pewnie pójdę do pracy. Ja miałam umowę do dnia porodu i ostatnio dzwonił do mnie szef, że niedługo przyjedzie do mnie do Lublina i porozmawiamy na temat mojej dalszej pracy w firmie. Podobno ma dla mnie jakieś propozycje - ciekawe jakie. Z jednej strony chce pracować, a z drugiej nie wyobrażam sobie zostawić Szymka - bedzie miał dopiero 4 miesiące

Napisane przez jodie

Dziewczyny a co porabiacie w sobotę?? ja się wybieram na ślub do Moni i potem zostaję na noc w lublinie

A my w niedzielę chrzcimy Szymona - nie udalo nam się znaleść odpowiedniej czapeczki wieć mąż pojechał zamówić do faceta, który robi kaszkiety - ciekawe co z tego wyjdzie

[Malpka]

Napisane przez Yoolia

od dziś w biurze rachunkowym

no to jesteśmy koleżanki z tego samego fachu
A ja dostałam urlop od 18 mimo ze bałam sie ze nie dostane(Yoolia juz moze wiesz ze przed 20 w biurze rach duzo roboty) i jade na oboz harcerski do moich harcerek juz 14-stego


a pozatym chyba musze sie wybrać do okulisty bo mnie strasznie oczy bolą

[tola3804]

No i jak Ci sie bandola film podobał?

[bandola18]

Napisane przez tola3804

No i jak Ci sie bandola film podobał?

Tak myślałam, że pewnie zajrzysz, ale zanim sie ogarnęłam , zajrzałam na NK, na pierwiosnki to Ciebie juz nie ma.
Film mnie się podobał, chociaż oczy mi wychodziły z orbit siedząc w 4 rzędzie, nawet nie myślę co się stało z Twoimi w 2-gim. A jak Miki to zniósł? Mój Krzysio żywo reagował na filmy w kinie, nie przepadał za głosnymi dźwiękami i kopał mamusię. A to kopanie zostało mu do dzisiaj, nogi ma wszędzie , dziś rano zrzucił właśnie nogami przewijak z łóżka.

[Yoolia]

Napisane przez nicky_1981

Biuto rachunkowe powiadasz, hmmm??? Ja własnie szukam jakiegoś dobrego biura lub księgowej co znałaby sie na odliczaniu/ rozliczaniu (nie znam sie na tej dziedzinie) zmainy vatu z 7 na 22% na materiały budowlane.

ja nigdy tego nie robiłam i nie zagłebiałam się w temat, domyslam, że chodzi o materiały budowlane, które przed wejściem do Unii miały stawkę 7% a potem 22%?
W rocznym rozliczeniu mozna sobię tą róznicę odebrać.

Napisane przez Sonia11

I jak się czułaś bez Gosi?
Mi macierzyński kończy się 12 września i pewnie pójdę do pracy. Ja miałam umowę do dnia porodu i ostatnio dzwonił do mnie szef, że niedługo przyjedzie do mnie do Lublina i porozmawiamy na temat mojej dalszej pracy w firmie. Podobno ma dla mnie jakieś propozycje - ciekawe jakie. Z jednej strony chce pracować, a z drugiej nie wyobrażam sobie zostawić Szymka - bedzie miał dopiero 4 miesiące

ja poszłam do pracy jak Gosia skonczyła 6 m-cy, teraz ma 8,5. Pierwsze dni były dla mnie ciezkie, ale dla Gosi wcale Potem juz sie przyzwyczaiłam.

Napisane przez Malpka

no to jesteśmy koleżanki z tego samego fachu
A ja dostałam urlop od 18 mimo ze bałam sie ze nie dostane(Yoolia juz moze wiesz ze przed 20 w biurze rach duzo roboty) i jade na oboz harcerski do moich harcerek juz 14-stego

wiem, wiem duzo roboty przed 20-tym jest nie tylko w biurze rachunkowym

u mnie szefowa idzie od 20-tego na urlop i zostawia nas (2 nowe osoby) same z tym wszystkim
udanego wypoczynku życzę

[tola3804]

Napisane przez bandola18

Tak myślałam, że pewnie zajrzysz, ale zanim sie ogarnęłam , zajrzałam na NK, na pierwiosnki to Ciebie juz nie ma.
Film mnie się podobał, chociaż oczy mi wychodziły z orbit siedząc w 4 rzędzie, nawet nie myślę co się stało z Twoimi w 2-gim. A jak Miki to zniósł? Mój Krzysio żywo reagował na filmy w kinie, nie przepadał za głosnymi dźwiękami i kopał mamusię. A to kopanie zostało mu do dzisiaj, nogi ma wszędzie , dziś rano zrzucił właśnie nogami przewijak z łóżka.

Miki jakiś nad wyraz spokojny chłopak jest. A jak już tatuś przychodzi i kładzie rączkę na brzuszku, to Miki ma go gdzieś! ;D Co do filmu, to jednak w trzecim rzędzie siedzieliśmy, coś poplątałam, ale i tak strasznie kiepsko się oglądało... W ogóle batman to totalnie nie moje klimaty, ale małż się uparł, że mnie wyciąga i koniec, no to poszlam. Generalnie nie żałuję. Byłam rano, ale nie miałam czasu napisać, bo umówiłam się z mamą na 8:00 i robiłyśmy fasolkę po bretońsku. Właśnie opędzlowałam miseczkę! :P

[Sonia11]

fasolka po bretońsku - mniammmmmm
Ja jeszcze nie jem takich rzeczy bo nie wim jakby to zniósł brzuszek Szymnka, a my ciągle mamy problemy brzuszkowe z małym Wczoraj miałam fatalny dzień mały darł się w niebogłosy a ja nie widziałam jak mu pomóc - dziś na szęście trochę lepiej

[jodie]

to się podobał film czy nie?? ja mam dziś ciężki dzień @. przeczytałam ksiażke pamiętnik nimfomanki - polecam a teraz udaję ze pracuje
a w zwiazku z tym iż pokłóciłam się z Panem R. (tola wie) i się nie odzywamy to ten mi teraz pisze że przeze mnie zrezygnował z rajdów ! no kurde jak przez mnie?? ja byłam je tylko oglądać , jak chciał mógł przyjechać i się ścigać mnie to naprawde nie interesuje!!a tak że to moja wina itd. rzeszów aż tak mały nie jest i jakby nie chciał wcale by na mnie nie wpadł!wrrr! ach Ci faceci!
a mój mąż jeszcze nadal ma mnie w dupie i nadal nie odbiera tel ode mnie!! i weż tu sie z nim dogadaj na spokojnie

[tola3804]

Jodie! Złość piękności szkodzi! A dziś na naszej klasie chyba miałaś opis: szczęśliwa, nie? No! To tak trzymać proszę. Powiedzmy, że film mi się podobał

[jodie]

Napisane przez tola3804

Jodie! Złość piękności szkodzi! A dziś na naszej klasie chyba miałaś opis: szczęśliwa, nie? No! To tak trzymać proszę. Powiedzmy, że film mi się podobał

ale mi ju nic nie zazkodzi

[SELKA*]

Witam dziewczynki
Ja już niestety po urlopie, wkurzona nieziemsko, bo musiałam wrócić wcześniej A tu pustka na wizażu, nawet nie ma się komu pożalić...

[tola3804]

Napisane przez SELKA*

Witam dziewczynki
Ja już niestety po urlopie, wkurzona nieziemsko, bo musiałam wrócić wcześniej A tu pustka na wizażu, nawet nie ma się komu pożalić...

Ja jestem! Co się stało?

[SELKA*]

Oj, tak muszę sobie ponarzekać troszeczkę
Tak bardzo cieszyłam się tym moim, nielegalnym urlopikiem i wypadem w Pieniny. Pisałam Wam już wcześniej, że zmieniłam pracę i do połowy miesiąca mam czas na pisanie programu dydaktyczno-wychowawczego itp. Pomyśleliśmy więc z T, iż wyskoczymy sobie na 5 dni w ukochane góry, tym bardziej,że w Pieninach nigdy nie byliśmy i w najbliższym czasie nie mam szans na wolne, bo pracodawca-cwaniak wymyślil sobie umowę zlecenie do końca roku a potem "zobaczymy, jak się pani sprawdzi, to umowa o pracę" Jeszcze w sobotę przed wyjazdem byłam u wiceprezeski i upeniła mnie w przekonaniu,że przed 18 nie ma szans na spotkanie robocze, oczywiście nic nie wspomniałam o wyjeździe W niedzielę wieczorem dotarliśmy na miejsce z precyzyjnym planem na spędzenie kolejnych 5 dni. I tu wkrada się moja głupota- tak bardzo chciałam zobaczyć, co tam słychać u Lubelskich Żonek, włączyłam kompa, no i oczywiście przy okazji sprawdziłam pocztę- a tam mail z informację o czwartkowym spotkaniu w robocie z gotowym planem pracy. Myślałam,że wyrzucę laptopa przez okno I tak oto musieliśmy wrocić we wtorek w nocy, wczoraj do 5 rano siedziałam nad tym p... planem.... No, troszkę mi ulżyło

[tola3804]

UUUUUUUuuuuuu, no to faktycznie popsuli Ci wyjazd... Nieciekawie... Eh, z tą praca wiecznie są kłopoty. Jak jej nie ma to źle, jak jest to zazwyczaj nie taka, jakby się chciało, a jak już taka jakby się chciało, to zawsze coś... A to posrany szef, a to dużo roboty i praca po godzinach, a to brak urlopu w odpowiadającym terminie... Skąd ja to znam? Jedziemy jutro na wesele do Białegostoku, a mój mąż nie dostał wolnego na sb przez złośliwość swoich kolegów i kierownika. Oczywiście niemożliwością jest, żeby w sb rano był w pracy. Powiedział o tym "kierownikowi kierowników", bo jego kierownik jest na urlopie. I nie przychodzi do pracy. Już to widzę, co będzie w nd jak pójdzie do pracy... Masakra!

[SELKA*]

Skąd ja to znam Swego czasu, przez półtora roku pracowałam w pewnej "szanownej instytucji", czynnej świątek-piątek, 24 h na dobę, przez 7 dni w tygodniu. Horror i masakra Nie przejmuj się, są przecież urlopy na żądanie Ja też w sobotę mam wesele, tylko w innym kierunku- gdzieś na wsi za Biłgorajem

[jodie]

Napisane przez tola3804

UUUUUUUuuuuuu, no to faktycznie popsuli Ci wyjazd... Nieciekawie... Eh, z tą praca wiecznie są kłopoty. Jak jej nie ma to źle, jak jest to zazwyczaj nie taka, jakby się chciało, a jak już taka jakby się chciało, to zawsze coś... A to posrany szef, a to dużo roboty i praca po godzinach, a to brak urlopu w odpowiadającym terminie... Skąd ja to znam? Jedziemy jutro na wesele do Białegostoku, a mój mąż nie dostał wolnego na sb przez złośliwość swoich kolegów i kierownika. Oczywiście niemożliwością jest, żeby w sb rano był w pracy. Powiedział o tym "kierownikowi kierowników", bo jego kierownik jest na urlopie. I nie przychodzi do pracy. Już to widzę, co będzie w nd jak pójdzie do pracy... Masakra!

OJOJ, ale się u Was dziewczyny dzieje
Selka szkoda urlopu ale mam nadzieję że chociaż troszke wypoczełaś!
Tola - brak słów , ale wiesz ze ludzie są złośliwi, Ty sie nie przejmuj bo musisz dbać o siebie i Mikusia!! I postaraj się dobrze bawić jutro na weselu!!
a kiedy wracacie?? może któraś ze mna pojedzie na ślub do Miss.Hot??

w rzeszowie leje ja chcę słoneczka...

[tola3804]

Napisane przez SELKA*

Skąd ja to znam Swego czasu, przez półtora roku pracowałam w pewnej "szanownej instytucji", czynnej świątek-piątek, 24 h na dobę, przez 7 dni w tygodniu. Horror i masakra Nie przejmuj się, są przecież urlopy na żądanie Ja też w sobotę mam wesele, tylko w innym kierunku- gdzieś na wsi za Biłgorajem

No ja mam wesele jutro, ale nie wrócimy na sb rano do Lublina nie ma szans... A o tym, że są poprawiny, na których nas nie będzie... to juz nie wspomnę...

[SELKA*]

Napisane przez jodie

a kiedy wracacie?? może któraś ze mna pojedzie na ślub do Miss.Hot??w rzeszowie leje ja chcę słoneczka...

Niestety, chociaż bardzo bym chciałam zobaczyć Miss. Hot, nie zdążę Weselicho w jakiejś zabitej dechami wiosce na Roztoczu a następnego dnia poprawiny a potem poprawiny poprawin itd. Ale myślami i serduchem będę z Miss.Hot
W Lublinie cisza przed burzą, parno jak w saunie...

[jodie]

Napisane przez SELKA*

Niestety, chociaż bardzo bym chciałam zobaczyć Miss. Hot, nie zdążę Weselicho w jakiejś zabitej dechami wiosce na Roztoczu a następnego dnia poprawiny a potem poprawiny poprawin itd. Ale myślami i serduchem będę z Miss.Hot
W Lublinie cisza przed burzą, parno jak w saunie...

o to masz szansę wyszaleć sie 3 dni - super !!

Małpka a Ty już na obozie??

[tola3804]

Ruda coraz rzadziej zagląda...

[jodie]

Napisane przez tola3804

Ruda coraz rzadziej zagląda...

ale ona chyba na wakacjach?? chyba nad morze sie wybierała??

[tola3804]

Napisane przez jodie

ale ona chyba na wakacjach?? chyba nad morze sie wybierała??

A to już? Kurde, ten czas tak leci, że już mi się wszystko plącze. A może któraś z Was zna się na wynikach krzywej cukrowej? Cholera, odebrałam dziś wyniki i chyba są złe, ale oczywiście nie wiem, co to oznacza, a w necie nie mogę nic znaleźć...

[jodie]

Napisane przez tola3804

A to już? Kurde, ten czas tak leci, że już mi się wszystko plącze. A może któraś z Was zna się na wynikach krzywej cukrowej? Cholera, odebrałam dziś wyniki i chyba są złe, ale oczywiście nie wiem, co to oznacza, a w necie nie mogę nic znaleźć...

sprawdziłam , ruda miała jechać w niedzielę nad morze - urlop!
Tola ja nie pomogę - nie znam sie na tym wcale , może bandola ,Yoolia lub Sonia - nasze już mamusie wiedzą?

[miss.hot]

Napisane przez SELKA*

Ale myślami i serduchem będę z Miss.Hot

Dzięki SELKA

Uprzedzam jodie - stresu brak

[Sonia11]

Tola - Jodie ma racje, dawaj te wyniki krzywej - oewnie jeszcze coś z tego pamietam, albo porównam ze swoimi - na wyniach mam normy. Tylko napisz po jakim czasie i i ile ml miałaś.

[tola3804]

Napisane przez Sonia11

Tola - Jodie ma racje, dawaj te wyniki krzywej - oewnie jeszcze coś z tego pamietam, albo porównam ze swoimi - na wyniach mam normy. Tylko napisz po jakim czasie i i ile ml miałaś.

Mialam robioną krzywą cukrową 75 g, 23 tc 4 dz:

na czczo - 49,8 mg/dl
po 1 h - 83,6 mg/dl
po 2 h - 105,1 mg/dl

[bandola18]

Napisane przez tola3804

A to już? Kurde, ten czas tak leci, że już mi się wszystko plącze. A może któraś z Was zna się na wynikach krzywej cukrowej? Cholera, odebrałam dziś wyniki i chyba są złe, ale oczywiście nie wiem, co to oznacza, a w necie nie mogę nic znaleźć...

Napisane przez tola3804

Mialam robioną krzywą cukrową 75 g, 23 tc 4 dz:

na czczo - 49,8 mg/dl
po 1 h - 83,6 mg/dl
po 2 h - 105,1 mg/dl

Tola na Twoich mamuśkach zamieściłam link do info na temat badań na tolerancję glukozy.
Wyniki masz prawidłowe, nawet bardzo dobre, powyżej 140 po 2h można się lekko niepokoić i ograniczać cukier tylko nie rozumiem dlaczego od razu 75 g glukozy a nie 50g, chyba, że wcześniej robiłaś?
Jakby Cię coś bardzo niepokoiło to dzwoń, nie zawsze siedzę na necie.
A mój mały szkrab jadł dzisiaj swoją pierwszą marchewkę, wyglądało to przekomicznie, chyba mu nie smakowała, ale nie pluł tylko zjadł. Jak znajdę czas to zamieszczę foty. Buziaki i miłej zabawy na ślubach i weselach.
Dopisek:
Weszłam na list-grud. i Ci odpowiadam. Jak niski cukier to różne mogą być przyczyny , że ograniczasz cukier i węglowodany, czyli dobrze , ze nie zajadasz sie słodyczami, nie słodzisz herbaty, chyba, że się mylę. A że niski to nic złego.

Potem po wypiciu glukozy siłą rzeczy musiał Ci wzrosnąć, a po 2h powinien spaść ale to też nie jest normą , ważne, że nie jest wysoki. Jak będziesz u Mazurka to się zapytaj ale uważam, że nie ma powodów do niepokoju. W najgorszym wypadku każe Ci się objadać słodkościami
Trzeci raz edytuję tego posta, nikt tu nie zagląda.
Oto zdjęcia mojego łobuza, 14-stego skończył 4 miesiące. I próba z marchewką, dzisiaj jednak pluł, jednak marchewka "be"

A teraz po raz czwarty. Tola znalazłam coś takiego.

http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.ht...806825&v=2&s=0

Tak mi się nasunęło, że różne mogą być przyczyny, może chodziłaś po badaniu, zamiast siedzieć, a może trafiła sie pomyłka w laboratorium.
Po prostu batonik w kieszeń i głowa do góry.

[jodie]

Ciekawe jak tam nasza Tola po weselu??