Rzucić palenie

[ivonpapik]

hej, forum o rzucaniu wiele dla mnie znaczyło i znaczy! 7 maja (gdyby nie moja głupota) miałabym za sobą 2 lata bez śmierdziucha (ale cóż z tego - byłam zła na męża i zapaliłam) potem znowu przestałam na dwa miesiace i znowu zaczęłam kopcić Muszę jeszcze zaznaczyć, że paliłam z przerwami 29 lat
od 3 dni nie palę...wiem jak trudno rzucić, wiem jakie stany przechodzimy, wiem ile musimy zrobić głębokich oddechów, aby poczuć WOLNOŚĆ!! Ale warto!!! Nikt nie mówił, że będzie lekko! Ale warto, wiecie o tym same i każdą myśl o zapaleniu zakrzyczcie JESTEM WOLNA OD CIEBIE - WYRZUCAM CIE Z MOJEGO ŻYCIA, SERCA, CIAŁA I UMYSŁU NA ZAWSZE!!
pozdrowionka

[smolista]

14 dni już wytrzymałam... i jest mi fajnie

[nalogowa palaczka]

Kochane,

czytając Wasze wypowiedzi tu na forum i zastanowiłam się nad sobą i też postanowiłam rzucić palenie. Już kolejny raz bowiem palę papierosy od 17 lat i już kilkanaście razy próbowałam rzucić to cholerstwo, ale bez skutku.

Próbowałam różnych sposobów, gum, plastrów, tabexa. Próbowałam odstawić papierosy od tak po prostu, chodziłam na akupunkturę. Okres, w którym nie paliłam raz był dłuższy, a raz krótszy. Najdłużej chyba wytrzymałam bez papierosa z jakiś miesiąc.

I już stwierdziłam, że chyba zapalę się na śmierć, nie mam silnej woli, ulegam wpływom otoczenia, a poza tym może to nie popularne, co powiem ale papierosy mi po prostu smakują.

Najtrudniej jest wieczorem kiedy już mogę chwilkę odpocząć i wszystko kojarzy mi się wtedy z papierosami. Ale jak spotykam się ze znajomymi, jak czytam książke, jak na kogoś czekam znowu myślę o papierosach. Koszmar.

Co wtedy robicie, co wtedy nalezy robić, właśnie w takich momentach kiedy czujecie się zmęczone chcecie sobie odpocząć, albo ktoś was zaprasza na spotkanie. Czy może są jakieś jeszcze jakieś środki, które pomagają przetrzymać glód, albo dają złudne poczucie, że się pali. Sama już nie wiem, ale coś jednak chce z tym zrobić. Będę wdzięczna za każdą podpowiedź, wsprcie, dobre słowo.

Dzięki

[smolista]

16 dni już nie palę.... w sobotę byłam na weselu i nawet nie pomyślałam o papierosie.... a muszę powiedzieć że zapomniałam łyknąć przez dwa dni tych tabletek co mi je lekarz przepisał.....
teraz to mi by było już szkoda tak wszystko zmarnować.....i zacząć palić

[tymena]

Właśnie był u mnie w biurze Pan po tracheotomii, pisał na kartce... To skutek 60 papierosów dziennie przez 20cia lat. Młody facet.

Jak sobie pomyślę, że palę już dwanaście lat... ech aż mi się ryczeć chce, że nie potrafię się wyrwać z nołogu Nie chcę znaczy, taka ze mnie kretynka

[nalogowa palaczka]

Smolista, to rzeczywiście niezły wynik, gratuluje!!!
I jeszcze byłaś na weselu i nie zapaliłaś? Naprawdę nieźlę. Ja to bym od razu już po paru chwilach zaczęła rozglądać się za osobami, które palą...
Możesz mi podać, jaki to cudowny lek zapisał Ci lekarz?

[smolista]

Napisane przez nalogowa palaczka

Smolista, to rzeczywiście niezły wynik, gratuluje!!!
I jeszcze byłaś na weselu i nie zapaliłaś? Naprawdę nieźlę. Ja to bym od razu już po paru chwilach zaczęła rozglądać się za osobami, które palą...
Możesz mi podać, jaki to cudowny lek zapisał Ci lekarz?

champix .... jest trochę złych opinii o nim, ale mi pomógł i przepisał mi go lekarz więc chyba aż taki szkodliwy nie jest..... a może sobie tylko wmówiłam że działa.... napewno dotknęły mnie niektóre skutki uboczne tego leku dlatego miałam zmniejszoną dawkę przez lekarza

[Krolewna Sniezka]

hej dziewczyny! ja rzucilam palenie, nie z wlasnej (przymuszonej) woli, ale dostalam obrzydzenia do fajek!! palilam ok 5 lat (nie po paczce dziennie, ale palilam). gdy zaczelam chodzic na silownie, wisilek fizyczny sprawil, iz na widok papierosa uciekam gdzie pierz rosnie!!! czasem sobie zakopce, ale gasze w polwie bo mi nie smakuje.

[frezja18]

Napisane przez Krolewna Sniezka

hej dziewczyny! ja rzucilam palenie, nie z wlasnej (przymuszonej) woli, ale dostalam obrzydzenia do fajek!! palilam ok 5 lat (nie po paczce dziennie, ale palilam). gdy zaczelam chodzic na silownie, wisilek fizyczny sprawil, iz na widok papierosa uciekam gdzie pierz rosnie!!! czasem sobie zakopce, ale gasze w polwie bo mi nie smakuje.

i tak trzymaj powodzenia w rzuceniu całkiem

[smolista]

18 dzień

[smolista]

19 - sty dzień bez papierocha... i znowu piszę sama ze sobą

[Kota]

Smolista, nie palę, ale wspieram Was.

Weszłam tutaj, bo zestawianie Twojego nicku- Smolista- z tytułem wątku jest szczególne i rzuciło mi się w oczy.

[ivonpapik]

Dzisiaj mam tydzień...płuca bolą jak diabli i chyba mam doła.. ale wiem, że będzie lepiej... całuski

[zazula226]

qrde, dziewczyny no moje gratulacje za wytrwałość!!! nie każdy ma tyle siły w sobie żeby rzucić to cholerstwo a te które straciły tą siłę... no cóż, pewnie straciłyście ją tylko po to, żeby wróciła ze zdwojoną siłą trzymam kciuki i SMOLISTA nie piszesz sama do siebie

[smolista]

20 dni a tak przy okazji mój nick jest podobny do mojej ksywki ze średniej szkoły i studiów..... Smoła .... kto zgadnie dlaczego mnie tak przezywali?

[monis72]

Witam wszystkich rzucajacych palenie ja wlasnie wczoraj zaczelam z plastrami niquitin i juz nie pale jeden dzien i jak narazie mnie nie ciagnie zobaczymy jak dalej pojdzie

[Catarina71]

Napisane przez monis72

Witam wszystkich rzucajacych palenie ja wlasnie wczoraj zaczelam z plastrami niquitin i juz nie pale jeden dzien i jak narazie mnie nie ciagnie zobaczymy jak dalej pojdzie

Będzie dobrze tylko musisz Ty tego bardzo chciećPowodzenia

[monis72]

Powiem wam ze sie juz do tego przygotowywalam od trzech tygodni bo moja mama zaczela trzy tygodnie temu kuracje plasterkowa a ja czekalam na plasterki bo z anglii szly i psychicznie juz sie nastawialam wiec jako tako przygotowana bylam na to,ale wam powiem ze narazie to mnie nie ciagnie do palenia tylko czegos mi brakuje w ciagu dnia ale wzielam sie za porzadki i jakos tak nie moge na miejscu usiedziec Ale juz drugi dzien bez palenia

[smolista]

22 DNI

[kropka75]

Napisane przez tymena

Właśnie był u mnie w biurze Pan po tracheotomii, pisał na kartce... To skutek 60 papierosów dziennie przez 20cia lat. Młody facet.

Jak sobie pomyślę, że palę już dwanaście lat... ech aż mi się ryczeć chce, że nie potrafię się wyrwać z nołogu Nie chcę znaczy, taka ze mnie kretynka

Może to jakiś palec Boży to spotkanie, co?

Do mnie przedwczoraj zadzwoniła znajoma, że jej szwagier ma stwierdzony nowotwór złośliwy i właśnie zaczął chemię, a potem będą naświetlania. Ma guza pod językiem, rozrósł się w ciągu kilku miesięcy tak, że dotarł do zębów wypełniając niemal całą przestrzeń pod językiem. Palacz oczywiście. Słabo mi się zrobiło...

Spróbuj Tymenko, zaprzyj się i spróbuj.

__________________

Smolista - wielkie gratulacje !!!

__________________


Ja rozpoczynam nową walkę ze sobą. DZIEń DRUGI.

[Linka25]

Nie palę już z 11 miesięcy, jak ten czas leci! Dziś widzę to tak: nie ma takiej cholernej możliwości żeby palić. I tyle.

[monis72]

4 dni bez papierosa

[smolista]

dziś 24 dzień bez dymu..... już myślę co sobie kupię na prezent za pierwszy miesiąc

[naftka]

Witajcie,

dawno nic nie pisałam, ale śledzę wątek na bieżąco.
Jestem już ponad 3 miesiące bez papierosa i dobrze mi z tym Dobrze, że człowiek zaoszczędza jak nie pali bo przynajmniej ma kaskę na nowe ciuchy he he he ja mam 10 kg do przodu i garderobę trzeba wymieniać, normalnie wyć się chce, no ale i tak jestem zadowolona, że pozbyłam się tego smrodka dopiero jak człowiek przestanie palić zaczyna naprawdę czuć jak śmierdzą palacze. Mój szef - bo tylko on się ostał u nas palaczem - wali jak nie wiem co popielnica

Pisaliście co Wam pomogło w rzuceniu palenia, ja wspomogłam się tabletkami o nazwie Tabex. Po tym jak ja rzuciłam palenie skorzystało z nich kilkoro moich znajomych i oni też nie palą

Pozdrowienia dla tych, którym już się udało, dla tych, którzy właśnie się zmagają z nałogiem i dla tych, którzy przyczajeni czytają wątek i zastanawiają się "Ile to już lat palę?" Pozdrowienia!

[ivonpapik]

hej, to znowu ja... paliłam 29 lat, rzucałam 100 razy, ostatnio nie paliłam 1,5 roku ale wkurzył mnie mój facet i znowu zaczęłam palić!! Od dwóch tygodni znowu nie śmierdzę fajkami... dzisiaj idąc z zakupami nie czułam nigdzie dymu, chyba coraz mniej pali... fajki drogie i szkoda zdrowia i ...same wiecie ile ma się do stracenia.. pozdrowionka i nie dajcie się pokusom...Iv

[frezja18]

podobno teraz taka moda , że wszyscy jesteśmy grzeczni -tzn nie palimy , nie przeklinamy ,nie pijemy ,i to jest chyba jedyna moda która należałoby masowo popierać a zdrowie i finanse to dodatkowa motywacja

[happyland]

witam was wszystkich,
ja też postanowiłam nie palić po milionowych próbach rzucenia. to mój drugi dzień i nie ciągnie mnie , ale też rzucam na tabexie. zobaczymy co on da.jak na razie to mi się nawet z domku wychodzić nie chce.i niby się powinnam cieszyć z małego sukcesu a tak nie jest dziwne.no i oczywiście panicznie się boję że przytyję.już sama się zastanawiam co by tu jeść i wychodzi mi że tylko warzywa i owoce i woda.no nic sprobujemy nie utyć. a jak wam z wagą idzie?

[Hanutkowo]

Gratuluję wszystkim, którym się udało zerwać z nałogiem i tym, które nie poddają się w walce z dymkiem.
Ja dziś zaczynam kolejne podejście Nie wiem który już raz ale próbować zawsze warto. Najgorzej będzie w pracy (wszyscy właściwie palą) i w wolnych chwilach... Co tu zrobić z rękoma? Na lekarza i wypisanie tabexu liczyć nie mogę niestety więc zostaje mi tylko moja silna (hehe) wola... Boję się przytyć, bo po ciąży mam jeszcze kilka kg nadwagi.
Motywacji mam wiele - kasa, nowy domek, którego wypadałoby nie zasmradzać, zdrowie, ładna cera (Moja mama pali od 30 lat i wygląda dużo starzej od swojej niepalącej, 10 lat starszej siostry ).
Czyli podsumowując - podejście kolejne, mam nadzieję, że ostatnie

[smolista]

26 dni bez fajki + 3 kg do przodu.... czas na jakąś dietkę

[kropka75]

5-ty dzień. Nie ciągnie mnie. Ale już nie ciągnęło mnie x razy. Boję się dnia, gdy ktoś mi mocno podniesie ciśnienie i trafi w mój słabszy moment.
Ale na razie jest nieźle.

Napisane przez Linka25

Nie palę już z 11 miesięcy, jak ten czas leci! Dziś widzę to tak: nie ma takiej cholernej możliwości żeby palić. I tyle.

I słusznie, tak trzymaj.

Napisane przez monis72

4 dni bez papierosa

Łączę się w bólu, mamy podobny czas rzucania. Powodzenia.

_____________________

Gratuluję wszystkim rzucaczom i powodzenia życzę, żeby nie ciągnęło, nie skręcało, żebyście kupiły sobie coś ładnego za to i by to była kolejna motywacja.

A co do wagi - zaraz po rzuceniu przytyłam 3kg, w ciągu miesiąca czy dwóch. W ciągu roku po rzuceniu przytyłam jeszcze następne 6kg. W sumie 9 na plus.
Zaczynając kurzenie w kwietniu tego roku startowałam z wagi 59kg, teraz mam 54kg. Zobaczymy czy znowu przybiorę i ile. Ale teraz już wiem o co w tym chodzi, nie jadam pączków na śniadanie i ćwiczę brzuchy.