odchudzanie - 30 kg. Może znajdę koleżankę do odchudzania?

[Femme133]

Napisane przez werkawerka

Dziewczyny, mam taki pomysł i nei chcę zakładać osobnego wątku... może niech każda z nas powie o jakimś swoim skrytym marzeniu po tym jak schudnie - niech to będzie szczere nawet jeśli wstydliwe i niech stanie się naszą mobilizacją w chwilach gorszych. Co Wy na to? Wiele z nas odkłada wszystko na czas po schudnięciu.. no własnie, nie jest to zbyt dobre ale niestety jest faktem - może wykorzystajmy to na naszą korzyść i podzielmy się ze sobą swoimi 'wizjami'..

Moja jest taka (ale głupio mi o tym mówić) - Bardzo się wstydzę mego sadła przed TŻtem... wiem że on wie, w końcu ze sobą mieszkamy.. Ale zawsze staram się przy nim albo stać albo leżeć, a jak siedzieć to najlepiej zakrywać mój brzuch i mieć na sobie 5 swetrów... (pisałam wczesniej że to brzuch głównie mam spasły) . I wyobrażam sobie że jak już schudnę to będę siadywać sobie na brzegu wanny/łóżka w samym staniku/ koszulce i np czesaać włosy, rozmawiać z nim. Nie myśleć o tym jak usiąść. Tak mi się marzy swoboda.

Moja wizja lepszej przyszłość... Podobnie. Siedzę i nie leją mi się fałdki tłuszczu...
Chciałabym położyć rękę na brzuchu i mieć po rpostu ssatysfakcję, chciałabym, aby można było dotykać mojego brzucha nie krzywiąc się.
Chciałabym się go nie wstydzić i nie zakrywać.
Największy jest podczas schylania w stroju kąpielowym.. to jest porażka...
pozdrawiam (dalej bez entuzjazmu... )

muzyka: Edyta Bartosiewicz-Jenny.

[Judyta1986]

Werkawerko wpadłaś na super pomysł! Ja mam dość duży kuperek i uda. Od początku mojej walki z kilogramami było założenie krótkich spodenek na lato. Wyobrażałam sobie jak śmigam w nich po mieście i spotykam byłego, który mierzy mnie wzrokiem. Może to głupiutkie ale tego właśnie bym chciała.
Droga Femme od dawien dawna wiadomo,że babcie tłuczą wnukiponad polowa otyłych dzieci to ich sprawka;P Czasami mamy poprostu gorszy dzień. Jutro bedzie dobrze Damy rade bo silne z nas kobitki!
Fantyna jak znajdę aparat to też zrobię sobie zdjęcia
Życze wieczorku bez łakoci

[Niuniuska]

Witam 'nowy narybek': mamrotka, Ellea

Nie ma mnie parę godzin i już nasza największa motywatorka Femme podłamana! A chce zaraz ? Kochana, zrzuciłaś już kilogram, a parę łyżek zupki nie zaszkodzi! Dalej uważam, że kopenhaska to męczarnia, a skoro chce Ci się podczas niej jeść, to jedz, byle zdrowo. Widocznie [na pewno] potrzebujesz więcej kalorii na cały dzień, w końcu ćwiczysz. Także przemyśl, czy warto się tak katować... żeby potem przez to efektu jojo nie było...;/ [ja przynajmniej tego doświadczyłam]. Trzymam za Ciebie kciuki, nie możesz nam tu podłamać się, bo inaczej i nam spadnie motywacja i co wtedy będzie? Będziesz miała nas wszystkie na sumieniu Główka do góry, jutro będzie lepiej. Masz tyle wewnętrznej siły, że mogłabyś nią obdarzyć nas wszystkie i dodatkowo wojsko
Buzia z entuzjazmem, ale już!

werkawerka: Co do marzenia, hmm... ja chciałabym w końcu wyjść na plażę w stroju kąpielowym i już się nie wstydzić wielkiego sadła;/ Pewnie takich marzeń jest więcej, ale teraz nie jestem sobie w stanie wszystkich przypomnieć...

fantyna: kawałek ciasta wybaczony, bo spacerek byłzuch! Dobry pomysł z tymi fotkami, ja postaram się zrobić, ale wstyd nie pozwoli mi ich raczej zamieścić;P. Chyba, że efekty diety i ćwiczeń będą masakrycznie wspaniałe ;P

Judytko, o jak fajnie: nieświadomie poprawiłyśmy Ci humor, ależ mamy moc tajemną! Ja nie zadzieram noska, bo bym chyba sobie nim oczy wybiła, ale bardzo się cieszę

A ja zaraz zmykam do łóżeczka, jakaś zmachana dzisiaj jestemJutro ważenie i mierzenie - boję się jak ognia
Dobranoc piękne Panie

[fantyna]

ja bym chciała wyglądać jak kiedyś (albo lepiej ) i pokazać sie mojemu TŻ w koronkowych pończochach wiem, że lubi takie "klimaty" a przy obecnych moich udach pończochy tragikomicznie wyglądają (nawet mam w odpowiednim rozmiarze ale jak je włoże to ) więc leżą sobie w szafie.
Chyba dzis znów nie będzie ćwiczen wieczornych bo siedzę nad raportami-musze skonczyc do czwartku a czas leci-dziś bedzie zarwana noc, co nie sprzyja chudnięciu-pamiętajcie żeby się wysypiac

[fantyna]

Ja już na nogach i od razu siadam do pracy dzisiaj będzie zero ruchu, bo terminy gonią.. na ćwiczenia może znajdę czas wieczorem
miłego dnia wszystkim

[Ellea]

Witam dziewczyny, ciesze się że mnie przyjęłyście do swojego grona Razem z Wami będzie łatwiej.
werkawerka: bardzo spodobał mi się się pomysł z zapisaniem marzenia - niech to będzie motywacją do wytrwania w chwilach zwątpienia.
Ja marzę o tym aby móc wejśc do sklepu z ubraniami , wybrać sobie klika rzeczy w rozmiarze L, a potem poprosić Panią aby poszukała mi jakieś M-ki - wiem głupie , Marzę też aby bez skrępowania z powodu giganycznych ud, tyłka i brzucha móc zrobić striptiz dla mojego męża (dotąd nigdy się na to nie odważyłam).

Dziewczyny, jak tak czytam Wasze wypowiedzi - to wierzę, że nam sie uda.
A teraz zabieram się za pracę

[mamrotka]

cześć lalunie

Napisane przez Femme133

przyjmiemy przyjmiemy!
Mów ile chcesz zrzucić ciężaru!

no więc tak mam 165cm wzrostu i jak ostatni raz byłam na wadze to widziałam 87,2kg, obecnie jestem na SB i naprawdę polecam wszystkim waga wyjściowa była 93kg. ( marzy mi się tak 65-63kg )ale to jedyna dieta na której mogę normalnie funkcjonować i nie muszę się głodzić no i oczywiście na której wytrzymałam dłużej jak tydzień następne warzenie to 1 września(leczę się od stawania codziennie na wagę)


a marzenie/motywacje mam takie że marzy mi się sukienka ślubna tylko w obecnej chwili nie mogę sobie na to pozwolić muszę być lżejsza nie chcę wyglądać jak wieloryb


trzymam kciuki za nas wszystkich

[Niuniuska]

Witam piękne

Ważenie i mierzenie mam za sobą. Stanęłam na wagę z przerażeniem w oczach, ale okazało się prawie o 1,5 kg mniej ! Razem to już - 2,5 od 1 sierpnia Podaję więc wymiary;
Wzrost: 172 cm
Waga: 70,1
Biust: 98
Brzuch: 95 [było 97]
Biodra: 98
Udo: 61

Mamrotka, chyba muszę poczytać o tej diecie SB, skoro ją polecasz, a widzę, że rezultaty są ;] Gratuluję! Ja też jestem uzależniona od stawania na wagę codziennie, powoli się z tego leczę, ale powoli...
Co do sukni ślubnej, na pewno będziesz wyglądać w niej pięknie ;-))

A gdzie reszta naszych dietetyczek? Buziaki ;]

[Judyta1986]

Witajcie Kochane
Właśnie wróciłam z areobiku i ledwo wtoczyłam się na 4 piętro. Niestety skusiłam się już dzisiaj na 4 wafelki familijne i wysiłek poszedł na marne....a tak sie starałam. No nic walczę dalej, jutro znowu ćwiczenia....ale jeszcze dzisiaj mimo nienajładniejszej pogódki idę na długi spacer, zakupy...byle tylko żeby się poruszać.
Mamrotko i Ellea oczywiście, ze sie uda
a wam jak kobitki idze? Zmobilizowane do walki?
Mam nadzieje,że nasza Femme pozdrowi nas dzisiaj z entuzjazmem
buzka

[Judyta1986]

Gratulacje Niuniuśka!!!!!!!!
Jesteśmy z Ciebie dumne

[werkawerka]

Fantyno, chciałam pstryknąć fotki, nawet to zrobiłam ale skasowałam bo pomyślalam ze jak ktos to znajdzie to do konca życia bede czerwona ze wstydu... na tych zdjeciach co wtedy zrobiłam to dopiero wyszło całe sadło... ble. Ale pomysł jest niezły. Widziałam kiedyś na youtube taki filmik który skłądał się ze zestawionych po kolei (na zasadzie kolejnych klatek) zdjęć jakie ktoś sobie robił codziennie podczas odchudzania. Zdjęcia były robione dokjładnie z tego samego punktu i dlatego wyszło to rewelacyjnie jesli któraś z Was ma możliwość zrobienia tego w totalnej prywatności bez narażenia sie na wykrycie to czemu nie?

Słuchajcie, nasze marzenia na czas po schudnięciu są do siebie podobne, pewnie postronnym się wydają głupie... ale to takie myśli są mobilizujące. Musimy tylko naprawdę zdać sobie sprawę z tego że kazdy schrupany batonik nas od nich oddala, dlatego warto mówić o tych marzeniach po to by były w nas silne jak będziemy miał ochotę po takowego batona sięgnąć.

Wyobraźcie sobie siebie np na sylwestra za 4,5 miesiąca. Musi sie nam udać!!!!

Ciesze sie że piszecie o marzenaich! mam nadzieję ze będzie ich wiecej.

A ja sie dziś ważyłam (tzn mam manię i waże sie co chwilęa waga w ciągu dnia się różni nawet o 2,5 kg - to zależy od tego czy właśnie jadłam, czy byłam w WC itd - wiem że muszę sie od tego 'odzależnić') i rano waga wskazała 89 kg!!! Wiem że pewnie ważę więcej troszkę, bo potem się ważyłam i było 90,2 ale prawie 2 kg w 8 dni to i tak nieźle :-D

[werkawerka]

Judyta1986 czytałam że organizm spala więcej kalorii do 3 godzin po wysiłku! Czyli jesli leżysz po wysiłku to spalasz tym leżeniem więcej niz gdybyś leżała po wcześniejszym leżeniu

Nie martw się wafelkami. Super że się zebrałas na aerobik.



Niuniuska gratulacje!!!

[sa_fi_tri]

Drugi dzień kopenhaskiej.... 20 min rowerka stacjonarnego za mną... trzymam się nieźle, choć myślałam, że noc w pracy bez jedzenia będzie ciężka, ale dałam radę...
Wiem, że kopenhaska jest niezdrowa. Generalnie jestem przeciwnikiem diet, moja mama jest gastronomikiem i odżywiamy się bardzo zdrowo, ale w naszym przypadku to niewiele daje. Dlatego myślę, że 2 tygodnie niezdrowego odżywiania nie powinno zrobić mi krzywdy.

Femme133 dołączasz?

Dziewczyny trzymam za was kciuki.

Co do marzenia na po... To na pewno spódnica ołówkowa. Ale takie coś większego to, że mój Tż widzi mnie pod koniec roku i szczęka mu opada (choć mój plan zakłada nie tylko zmianę wyglądu, ale także nabycie pewnych umiejętności) i rośnie w nim duma. Brzmi to dość nieszczególnie, ale on w siebie nie wierzy, a jak zrozumie, że jest z fajną lasią , to zacznie, a to pociągnie za sobą masę pozytywnych zmian, ponieważ wiara w siebie to podstawa rozwoju.
Nawiązując do tego mam nadzieję, że wierzycie w swój sukces?

[Niuniuska]

Dziękuję kochane
Mam nadzieję, że wytrwam...
Jeśli tak, to dzięki Wam

Werkawerka, braaawo, gratuluję, jestem z Ciebie dumna!

Judyta1986, i tak masz wielki plus, że śmigasz na aerobika te wafelki potraktuj jako tygodniową nagrodę za wysiłek. Jeśli zjesz jakiegoś małego łakocia raz na tydzień, na pewno nie przytyjesz, a nagrody nam się należą za to poświęcenie i walkę

sa_fi_tri, uważaj na siebie przy tej diecie.. a tak btw. masz piękne marzenie. Wierzę, że uda Ci się je spełnić, a Tż pewnie już pęka z dumy, że ma taką fajną laskę przy sobie. ;-)

Ellea, oczywiście, że nam się uda. Absolutnie nie widzę innej możliwości! Miłego pracowania

Femme133, hop hop gdzie jesteś? Bo zaraz zaczniemy się tu martwić o Ciebie!

[werkawerka]

czy Wy tez ciagle myslicie o jedzeniu? ja mysle co jesc a czego nie itd itp i nic innego nie robie jak odchudzanie się :-(

[mamrotka]

Napisane przez werkawerka

czy Wy tez ciagle myslicie o jedzeniu? ja mysle co jesc a czego nie itd itp i nic innego nie robie jak odchudzanie się :-(

ja tak miałam przez pierwsze 3 dni dietki cały czas myślałam o jedzeniu, szczególnie na ulicy jak wszyscy z lodami a ja niestety nie mogłam, ale co tam teraz jest już ok. weszłam w swój rytm i nadaję na innych falach nie zwracam uwagi na takie głupoty, mam przecież cel i staram się do niego dążyć małymi kroczkami

nie martw się to minie, musisz się tylko przyzwyczaić trzymaj się kochana

[ślimaczek]

Cześć dziewczyny
Gratuluję pierwszych sukcesów :yhym:

U mnie na razie bez zmian, na wagę nie wchodzę, bo żadnej różnicy (jeszcze ) nie czuję.
Może w końcu ruszę tyłek i zacznę ćwiczyć. Mam taką nadzieję.

[Martusia1501]

witam dziewczyny;D przepraszam za kilkudniową nieobecność, ale jutro jade na pogrzeb, w piątek na wesele, w sobote imieniny babci a w niedzielę ciotki. niestety muszę tymczasowo zrezzygnować z diety ale od poniedziałku znów się biorę;D

a marzenie... hmmm... chciałabym założyć krótką spódniczkę, taką mini, obcisłą i mócsobie normalnie kupić spodnie firmowe- żeby nie szukać jakichkolwiek spodni- byle był mój rozmiar, ale żebym mogła wybierać model jaki zechcę

[fantyna]

mnie sie jednak udało dziś poćwiczyć wieczorem chociaż padnięta jestem (wole wysilek fizyczny od umysłowego chyba)

gratuluje dziewczyny pierwszych sukcesów ja mam wazenie w nieziele ale od soboty @ więc musze czekać jeszcze do nastepnej niedzieli a to taaak długo... ale moze to lepiej, bo moze bedą juz widoczne oznaki ze idzie nowe
dobranoc

[sa_fi_tri]

Uwaga chwalę się - wczoraj 40 min rowerka stacjonarnego, 30 min ćwiczeń leżących ;-)
2h aerobiku (w tym TBC i Fat Burning). Kolacja była straszna (plaster szynki i jogurt), ponieważ miałam uczucie, że rozpycha mi brzuch. Ale to chyba oznacza, że mózg też chce schudnąć.
Teraz idę spać, ale za kilka godzin wznawiam walkę z tłuszczykiem.

[Martusia1501]

moje gratulacje sa_fi_tri. u mnie niestety kiepsko... od poniedziałku się biorę- pisałam wyżej dlaczego. i postanowiłam, że będę dziennie ćwiczyć 1-,5h. Teraz narzucałam sobie zbyt dużo- dlatego tyle porażek. Ale dziennie min godzina ćwiczeń (basen, rower, stepper, 8minutes) i dłuuugaśne spacery z moim niesfornym szczeniakiem;D -nawet w czasie szkoły (będzie ciężko- maturka;/). Miejmy nadzieje, że się uda. Nic ide siedzieć. Jak ja nieee lubie takich imprez;(

[fantyna]

z młodym szczeniakiem to dłuugasne odpadają, mogą byc co najwyższej długie pamiętam jak moja suczka w połowie spaceru mi "stawała dęba", czyli przednimi łapkami wyskakiwała na nogi ze już chce do domu teraz bychodziła kilometrami, ale jest u rodziców

dziś tradycyjnie dzień w papierach a wieczorem dopiero ćwiczenia.. trzymajcie się dzielnie wszystkie

[Niuniuska]

Czołem piękne rusałki
Wstałam, zjadłam śniadanie, nadrabiam zaległości [wizażuję;p], zabieram się do ćwiczeń i na spacer z sunią. Całe szczęście, że pogoda śliczna Może mój zapał nie zniknie. Miłego dnia życzę wszystkim

Napisane przez mamrotka

weszłam w swój rytm i nadaję na innych falach nie zwracam uwagi na takie głupoty, mam przecież cel i staram się do niego dążyć małymi kroczkami

O to, to, to! Dobre myślenie! Brawa dla tej Pani;]

Napisane przez fantyna

mnie sie jednak udało dziś poćwiczyć wieczorem chociaż padnięta jestem (wole wysilek fizyczny od umysłowego chyba)
gratuluje dziewczyny pierwszych sukcesów ja mam wazenie w nieziele ale od soboty @ więc musze czekać jeszcze do nastepnej niedzieli a to taaak długo... ale moze to lepiej, bo moze bedą juz widoczne oznaki ze idzie nowe
dobranoc

Przeczekasz, przeczekasz do niedzielki i zachwycisz się rezultatami! Ja Ci to mówię, Jaa, jakżem niuniuśka!

Napisane przez sa_fi_tri

Uwaga chwalę się - wczoraj 40 min rowerka stacjonarnego, 30 min ćwiczeń leżących ;-)
2h aerobiku (w tym TBC i Fat Burning). Kolacja była straszna (plaster szynki i jogurt), ponieważ miałam uczucie, że rozpycha mi brzuch. Ale to chyba oznacza, że mózg też chce schudnąć.
Teraz idę spać, ale za kilka godzin wznawiam walkę z tłuszczykiem.

Pięknie!

[fantyna]

trzymam cię za słowo

[Jolinka1987]

Cześć dziewczynki,

Przepraszam, że ostatnio się nie odzywam, ale mam w pracy taki okres, że nie wiem jak się nazywam, a po powrocie do domu dodatkowo "odbębniam" moje 1,5 godziny ćwiczeń, więc po prostu padam na ryjek i nie mam ani siły ani czasu na siedzenie na wizażu
Mimo dość ciężkiego okresu dietę trzymam, grzecznie ćwiczę i nie ukrywam, że jestem z siebie dumna
Przede mną 3 dni wolnego, więc nadrobię wszystko co stworzyłyście.

Pozdrawiam

[Niuniuska]

Napisane przez fantyna

trzymam cię za słowo

Trzymaj i to mocno, zobaczysz: "jeśli wiara czyni cuda, to ja wierzę, że się uda"

Napisane przez Jolinka1987

Cześć dziewczynki,
Przepraszam, że ostatnio się nie odzywam, ale mam w pracy taki okres, że nie wiem jak się nazywam, a po powrocie do domu dodatkowo "odbębniam" moje 1,5 godziny ćwiczeń, więc po prostu padam na ryjek i nie mam ani siły ani czasu na siedzenie na wizażu
Mimo dość ciężkiego okresu dietę trzymam, grzecznie ćwiczę i nie ukrywam, że jestem z siebie dumna
Przede mną 3 dni wolnego, więc nadrobię wszystko co stworzyłyście.
Pozdrawiam

Ooo, jedna zaginiona w akcji się odnalazła, ufff ;-) Współczuję nagonki w pracy, ale trzymasz się dzielnie, a to dodatkowy plus! Silna z Ciebie kobitka, jeszcze te ćwiczenia wieczorem, podziwiam, podziwiam! Należy się duża buźka za wytrwałość! Też jestem z Ciebie dumna!

[Judyta1986]

Z tego co widzę to wszystkie grzeczniusie
Safari Ty chwalipięto;P
Martusiu wiem,że teraz jesteś w stagnacji jeśli chodzi o odchudzanie ale możesz go spożytkować na zorganizowanie dobrego planu działania.
Jolinka podziwiam,że mimo nawału pracy i ogólnego zmęczenia masz tak silną motywację aby ćwiczyć. Brawo! właśnie coś takiego motywuje mnie najbardziej. Dziękuję

Ja dzisiaj jestem już po aerobiku i a6w. Niedługo obiadek i spacer, spacer, spacer....jak najdłużej się da.
Milego dnia

[Niuniuska]

Uhhh, ja dzisiaj 7 dzień a6w, trochę się wprawiam, zobaczymy co będzie dalej... Trochę się namęczyłam przez cały dzień różnymi zajęciami, ale wieczorek zapowiada się spokojnie;-) Może zrobię sobie małe domowe spa i popielęgnuję się troszkę

Co u Was moje drogie?

Jakoś dziś tu cicho...

[sias1a]

Co prawda moim celem jest 15 kg ale chcę się przyłączyć do Ciebie
ważę 70 kg przy wzroście 160 ;]

jem mało, niskokalorycznie tylko że...

no za nic nie mam motywacji zeby ćwiczyc..
jestem leniwa...
ale chcę sie zapisać na jakiś aerobic w wodzie i częściej chodzić na basen bo lubię pływać tylko ze nie lubie sie pokazywać w stroju kąpielowym

ale trzymam za Ciebie kciuki ;*

[mrofka]

Witam wszystkie Wizażanki

Ostatnio pojawiam się na forum o dietetyce, choć wcześniej tego nie robiłam. Ale kiedy postanowiłam zrzucić brzuszek, to musiałam znaleźć jakąś motywację I właśnie zauważyłam, że ten wątek jest ostatnio często odwiedzany. Moim zdaniem jest ciekawy. Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do tak Zacnego Grona

Mam do zrzucenia niewiele - jakieś 5 kg. Już schudłam 1,5 przez 2 tygodnie, z czego jestem dumna Mam tzw. "daszek" w dolnej części brzucha :/ Nie mam jako takiej diety - staram się jeść mniej, ćwiczę. No i zdrowe jedzonko - jak najmniej tłuszczu, jogurty, pełne ziarna, warzywa i owoce, zero czerwonego mięsa.

A moim marzeniem jest... hmmmm... powalić na kolana swoim wyglądem chłopaka, który bardzo mi się podoba. Oprócz tego: założyć bez kompleksów bikini i biodrówki lub jakiś mocno dopasowany strój, brak wylewających się "boczków"...

Życzę powodzenia wszystkim Wizażankom
Werkawerka - wierzę w to, że ci się uda
... kurcze, nikt mnie tak nie motywuje, jak Forum. Wizaż.pl!