Co zrobić w takiej sytuacji

[adam12366]

Hej, mój pierwszy post na tej stronie, proszę o wyrozumiałość i pomoc.

Pisze z dziewczyną od ponad 4 miesięcy, spotkaliśmy się 2 razy,(mamy do siebie 250km) ona mnie bardzo polubiła i ja ją, jesteśmy w stanie rozmawiać przez telefon po 6-7h dziennie, tylko jest jeden problem jestem od niej starszy o 6 lat, ona ma 17 lat a ja 23 lata. Rozmawialiśmy jakoś o 2 w nocy 2 tyg temu i mama od niej weszła do pokoju i pytała się z kim rozmawia itp. ona zakończyła rozmowę, ze mną. Przez 2 dni tak jakby się mniej odzywała i zapytałem ją o co chodzi na początku nie chciała powiedzieć, ale podpuściłem ją tak że powiedziała i się okazało że mama jej powiedziała, że jestem za stary do niej i pewnie ta mama od niej była zła na nią. Następnego dnia ona do mnie, że chciała abyśmy zostali przyjaciółmi, ja jej na to nic nie powiedziałem. Następne dni co pisaliśmy były ok tylko ona już tak nie wysyłał serc i buźiaków co wcześniej. Wczoraj zapytała mnie czy będę się nią zajmował i pomagał jej, jak będzie chodzić do szkoły, napisałem jej że tak, pomogę tyle ile będę mógł, cieszyła się po czym napisała, że chciała by mieć takiego starszego brata który się będzie nią opiekował i troszczył o nią i jej pomoże po czym dodała, czy nie chciał bym być od niej starszym bratem z pytajnikiem nie wiedziałem co napisał bo to pisała co chwile czy zostanę od niej starszym bratem, więc napisałem, że zastanowię się, to ona takie no to się zastanawiaj, co mam zrobić w takiej sytuacji, po prostu coś czuję do niej, a wiem że ona do mnie też, bo gdy jej powiedziałem jakoś 3 tygodnie temu po spotkaniu, że ją bardzo polubiłem to ona do mnie, ja też Cię bardzo polubiłam i nie czułam się tak dobrze jeszcze nigdy. Nie chce tego aby to się zakończyło tak że będę od niej bratem tak jakby, chce coś więcej kiedyś, niż tylko brat...

[elsene]

Napisane przez adam12366

Hej, mój pierwszy post na tej stronie, proszę o wyrozumiałość i pomoc.

Pisze z dziewczyną od ponad 4 miesięcy, spotkaliśmy się 2 razy,(mamy do siebie 250km) ona mnie bardzo polubiła i ja ją, jesteśmy w stanie rozmawiać przez telefon po 6-7h dziennie, tylko jest jeden problem jestem od niej starszy o 6 lat, ona ma 17 lat a ja 23 lata. Rozmawialiśmy jakoś o 2 w nocy 2 tyg temu i mama od niej weszła do pokoju i pytała się z kim rozmawia itp. ona zakończyła rozmowę, ze mną. Przez 2 dni tak jakby się mniej odzywała i zapytałem ją o co chodzi na początku nie chciała powiedzieć, ale podpuściłem ją tak że powiedziała i się okazało że mama jej powiedziała, że jestem za stary do niej i pewnie ta mama od niej była zła na nią. Następnego dnia ona do mnie, że chciała abyśmy zostali przyjaciółmi, ja jej na to nic nie powiedziałem. Następne dni co pisaliśmy były ok tylko ona już tak nie wysyłał serc i buźiaków co wcześniej. Wczoraj zapytała mnie czy będę się nią zajmował i pomagał jej, jak będzie chodzić do szkoły, napisałem jej że tak, pomogę tyle ile będę mógł, cieszyła się po czym napisała, że chciała by mieć takiego starszego brata który się będzie nią opiekował i troszczył o nią i jej pomoże po czym dodała, czy nie chciał bym być od niej starszym bratem z pytajnikiem nie wiedziałem co napisał bo to pisała co chwile czy zostanę od niej starszym bratem, więc napisałem, że zastanowię się, to ona takie no to się zastanawiaj, co mam zrobić w takiej sytuacji, po prostu coś czuję do niej, a wiem że ona do mnie też, bo gdy jej powiedziałem jakoś 3 tygodnie temu po spotkaniu, że ją bardzo polubiłem to ona do mnie, ja też Cię bardzo polubiłam i nie czułam się tak dobrze jeszcze nigdy. Nie chce tego aby to się zakończyło tak że będę od niej bratem tak jakby, chce coś więcej kiedyś, niż tylko brat...

Ona ma 17 lat i pyta Cię czy się nią zajmiesz i będziesz troszczył jak będzie chodzić do szkoły?
Rozmawianie po 6-7 godzin dziennie byłoby dla mnie niepokojące.
Ona jest młodziutka, wy widzieliście się zaledwie dwa razy.Wiele się może jeszcze odmienić. Odległość duża... .

Ale jak ona Ci wyjeżdża z tym bratem, to dla mnie kiepski flirt. Chyba, że czegoś nie chwytam.

[adam12366]

No właśnie też nie wiem o co jej chodzi z tym bratem ;/
Głównie wydaje mi się, że od niej mam jej miesza za bardzo w głowie ;/

[elsene]

Nie wiem. Może sobie wyobraża to tak romantycznie, że brat to taki rycerz. Ale dla większości ludzi powiedzenie "jesteś dla mnie jak brat / siostra" oznacza koniec relacji damsko -męskiej.
Może chce Cię na przyjaciela? ;]

[adam12366]

Napisane przez elsene

Nie wiem. Może sobie wyobraża to tak romantycznie, że brat to taki rycerz. Ale dla większości ludzi powiedzenie "jesteś dla mnie jak brat / siostra" oznacza koniec relacji damsko -męskiej.
Może chce Cię na przyjaciela? ;]

Ona do mnie jak mi się jakaś krzywda będzie działa czy coś to brat zawsze obroni, no właśnie mam takie same odczucia, bo jak wcześniej mi powiedziała że chciała by mnie jako przyjaciela to jej nic nie odpowiedziałem... ale ja chciałbym kiedyś coś więcej jak tylko przyjaciel ;/

[elvegirl]

Napisane przez adam12366

ale ja chciałbym kiedyś coś więcej jak tylko przyjaciel ;/

Po tym co i jak ona teraz pisze to nie masz się co łudzić.

[adam12366]

Po tej rozmowie z mama widzę właśnie, że się zmieniła, nie ma już taka jak była, pisze tak inaczej bez buziaków, nawet się już tak nie żegna przed spaniem jak żegnała tylko napisze dobranoc i idzie ;/

[elvegirl]

No i pozamiatane. Widocznie argumenty jej mamy do niej trafiły.

[adam12366]

Dziękuje za szybkie odpowiedzi, czyli raczej już nic z tym nie zrobię ;/

[elvegirl]

Próbować możesz, w końcu to Twój czas, ale...jak teraz widzisz rozwój tej znajomości? Dziewczyna ma 17 lat, szkołę, mieszka kawał drogi od Ciebie i pisze Ci wprost, że chce w Tobie brata.

[adam12366]

Wydaje mi się, że zaraz na początku podeszliśmy do tego za poważnie wspólne plany, wyjazdy itp. na razie chciałbym się z nią nadal spotykać i jakieś wspólne wypady do kina, restauracji, spacery itp. może kiedyś zamieszkać razem jak on by zakończyła liceum i jak by było bardzo dobrze miedzy nami, ale wiem że to będzie ciężkie, ja jestem w stanie się wprowadzić bliżej niej gdybym znalazł jakąś pracę tam

[elvegirl]

Wspólne plany...a widzieliście się dwa razy. DWA. 250km i wypady do kina?
Już chcesz zmieniać pracę i się przeprowadzić, a widziałeś ją dwa razy, oj.

[adam12366]

No wiem niestety że to za szybko ;/
Ale jeszcze nie przeprowadzać myślę, tak za 2-3 lata jak ona zakończy liceum

[kalor]

Za te 2-3 lata możecie już o sobie ledwo pamiętać. I coś czuję, że właśnie tak będzie.

Piszecie od 4 miesięcy, widzieliście się tylko 2 razy, odległość jest spora, a dziewczyna młoda i już chce się z tego wywinąć. No nie widzę tego po prostu.

[Fortuna1]

Wg mnie za duża odległość, brak możliwości częstych spotkań i w tym wieku różnica 6 lat to jednak sporo. Tak za 3-4 lata już może byloby to do przejścia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[adam12366]

No niestety, ale też mi się tak wydaje, że tak będzie, a nie chciał bym tego, ale cóż nic nie zrobię

[d2dd207f275c1b39657c36f1bca46920be2025b2]

Ja mam znajomych. Mniej więcej też zaczynali w tym wieku i pamiętam jak dziś trochę się śmialiśmy, że nasz kolega miał taką młodziutką dziewczyne i też około 250 km od siebie. Dziś są już 8 lat razem. Mój związek po 7 się rozpadł. Wyglądają na szczęśliwych bo czasami się z nimi widzę. Mieszkają razem. Na początku jej rodzice też go nie akceptowali. Także wszystko jest możliwe. Tam też były przeciwnosci, tam tez była odległosc i róznica wieku.

[I am Rock]

Napisane przez elvegirl

No i pozamiatane. Widocznie argumenty jej mamy do niej trafiły.

Może mama kontroluje, co dziewczyna pisze?
Nie jestem przekonana, że młodej dziewczynie za pomocą jednej rozmowy, można wybić z głowy faceta. (Starej dziewczynie też)
Z drugiej strony fakt, że ten "związek" nie rokuje.

[adam12366]

Napisane przez I am Rock

Może mama kontroluje, co dziewczyna pisze?
Nie jestem przekonana, że młodej dziewczynie za pomocą jednej rozmowy, można wybić z głowy faceta. (Starej dziewczynie też)
Z drugiej strony fakt, że ten "związek" nie rokuje.

Tak pewnie jest jak mówisz ;/
Bo po tej jednej rozmowie jeszcze była w miarę ok, a tak jakby z dnia na dzień jest coraz to gorzej, chociaż przyznam że właśnie od niej mama gdzieś wyjechała 2 dni temu i wraca w niedzielę i jest jakby lepiej, więc mam też takie odczucie, że ta mama jej w głowie miesza, a z tego co ona mówi to strasznie się boi tej mamy, bo jak ona mi odpowiadała, co ta matka jest w stanie jej zrobić to mi smutno bardzo było ;/

[elvegirl]

Napisane przez I am Rock

Może mama kontroluje, co dziewczyna pisze?

Możliwe, tylko że w przypadku siedemnastolatki niewiele z tym faktem można zrobić.

[patrycjapatib]

Jak dla mnie to dziewczyna posłuchała mamy, więc raczej nie była mocno zainteresowana moim zdaniem. Tekst o troszczeniu się o nią i opiekowaniu nią? Nie bardzo.

Olałabym to, bo Ty nie chcesz być żadnym bratem. Ty będziesz cierpieć, a ona będzie korzystać z tego, że Ci zależy.

[adam12366]

No właśnie tego się obawiam, bo mi bardzo zależy, a ona szczerze nie wiem jak to traktuje, napisała mi że jestem bardzo ważny dla niej, ale w jakim sensie to nie wiem

[Folgia]

Widzieliście się tylko dwa razy. Pisanina internetowa nic nie znaczy. Tak na prawdę nie znacie się za bardzo. Czy jest sens o to walczyć? Na tych etapach życia różnica wieku spora, do tego odległość i jej zaborcza (jak podejrzewam) matka.

[adam12366]

Ogólnie mnie zastanawia jeden fakt, jak można w przeciągu max 3-4 dni tak się zmienić po tej rozmowie z mama, pierw miała zostać moją dziewczyną powiedziała, że bardzo by tego chciała, mieliśmy to obgadać na najbliższym spotkaniu, a później nagle propozycja za przyjaciela tak jakby przez telefon, a teraz brata ;/

[Folgia]

Napisane przez adam12366

Ogólnie mnie zastanawia jeden fakt, jak można w przeciągu max 3-4 dni tak się zmienić po tej rozmowie z mama, pierw miała zostać moją dziewczyną powiedziała, że bardzo by tego chciała, mieliśmy to obgadać na najbliższym spotkaniu, a później nagle propozycja za przyjaciela tak jakby przez telefon, a teraz brata ;/

Wiesz, nie znasz jej matki. Może jej mama ma na nią ogromny wpływ, albo ją czymś zaszantażowała. Albo dziewczyna sama doszła do wniosku, że to nie ma sensu i zwala wszystko na mamę, żeby nie było, że to ona sama jest ta 'zła'.

[adam12366]

Napisane przez Folgia

Wiesz, nie znasz jej matki. Może jej mama ma na nią ogromny wpływ, albo ją czymś zaszantażowała. Albo dziewczyna sama doszła do wniosku, że to nie ma sensu i zwala wszystko na mamę, żeby nie było, że to ona sama jest ta 'zła'.

Z tego co mi wiadomo, to ona coś mi nawet mówiła o policji ta dziewczyna wcześniej na mnie, że matka chciała iść w ogóle zaraz zacytuję jaką dostałem wiadomość od jej matki gdy ona wtedy weszła do pokoju " ostatni raz napisales wiadomosc do córki w przeciwnym razi dobiorę co się do dupy i to nie są żarty" taką wiadomość dostałem, wydaj mi się, że ta matka jest chora od niej... ja jej przecież nic nie zrobiłem, ogólnie to tej dziewczynie wierzę bardzo bo nie raz płakała mi przez telefon jak ona to ma ciężko

[Folgia]

Napisane przez adam12366

Z tego co mi wiadomo, to ona coś mi nawet mówiła o policji ta dziewczyna wcześniej na mnie, że matka chciała iść w ogóle zaraz zacytuję jaką dostałem wiadomość od jej matki gdy ona wtedy weszła do pokoju " ostatni raz napisales wiadomosc do córki w przeciwnym razi dobiorę co się do dupy i to nie są żarty" taką wiadomość dostałem, wydaj mi się, że ta matka jest chora od niej... ja jej przecież nic nie zrobiłem, ogólnie to tej dziewczynie wierzę bardzo bo nie raz płakała mi przez telefon jak ona to ma ciężko

Art. 200. § 1. Kto doprowadza małoletniego poniżej lat 15 do obcowania płciowego lub do poddania się innej czynności seksualnej albo do wykonania takiej czynności, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.

Policją nie musisz się przejmować. Nawet gdyby poszła to by się ośmieszyła. Dziewczyna ma 17 lat, więc to żadna pedofilia już nie jest. Także nie przejmuj się tym. No to widać, że jej matka jest chora i zapewne ją kontroluje. Nie wiem, czy byś miał chęci walczyć z tym. Spotkania też pewnie byście mieli ograniczone, bo póki co dziewczyna ma 17 lat i mieszka z tą matką, która by mogła Wam bardzo chętnie budowanie relacji utrudniać.

[adam12366]

Napisane przez Folgia

Art. 200. § 1. Kto doprowadza małoletniego poniżej lat 15 do obcowania płciowego lub do poddania się innej czynności seksualnej albo do wykonania takiej czynności, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.

Policją nie musisz się przejmować. Nawet gdyby poszła to by się ośmieszyła. Dziewczyna ma 17 lat, więc to żadna pedofilia już nie jest. Także nie przejmuj się tym. No to widać, że jej matka jest chora i zapewne ją kontroluje. Nie wiem, czy byś miał chęci walczyć z tym. Spotkania też pewnie byście mieli ograniczone, bo póki co dziewczyna ma 17 lat i mieszka z tą matką, która by mogła Wam bardzo chętnie budowanie relacji utrudniać.

No właśnie wiem, że spotkanie itp teraz aktualnie może być ciężkie, bo pewnie ograniczone, policja to ja się nie przejmuje, bo wiem, że nic mi nie mogą zrobić, a to jeszcze sama ta matka mnie starszy wiadomościami

[Folgia]

Napisane przez adam12366

No właśnie wiem, że spotkanie itp teraz aktualnie może być ciężkie, bo pewnie ograniczone, policja to ja się nie przejmuje, bo wiem, że nic mi nie mogą zrobić, a to jeszcze sama ta matka mnie starszy wiadomościami

Szkoda mi tej dziewczyny Kiedy ona kończy 18 lat? Może by pomyślała o wyprowadzce do jakiejś cioci, babci. Bo sama ma pewnie szkołę to nie da rady iść na swoje.

[ifublackorwhite]

Daj sobie spokój, jest młoda, widać że niestabilna. Matka miesza jej w głowie. Zapomnij póki możesz, bo nic z tego nie będzie :/