Która z Was jeździ konno? Konie, jazda konna.

[AnetaK20]

Napisane przez strippi

widac ze jest szczesliwa

po jej wygladacie mozna napisac ze jest bardzo ciekawa swiata i ma maly temperament lubi czasem posstawic na swoim

Oj tak tak często lubi stawiać na swoim

[strippi]

Napisane przez olcia00500

jak ja dawno nie jeździłam.. i najgorsze to, że szansę na jazdę są najszybciej gdzieś w październiku .
Oczywiście wszystko przez kasę.. Czemu te jazdy nie mogą być tańsze?!

no niestety tez tak mam...juz 2 miesiace nie jezdzilam...ale juz w piatek bede z moimi pupilkami

Napisane przez AnetaK20

Oj tak tak często lubi stawiać na swoim

hehe podobnie jak Kama na ktorej jezdze

[AnetaK20]

Czasami doprowadza mnie tym do białej gorączki. Ale najsmieszniejsze jest to że nie słucha pod siodłem nikogo oprócz mnie To znaczy nie słucha laików Pewnie jak by był doświadczony jeździec to by suchała a tak to się zaprze i stoi w miejscu Dziś zrobie zdjęcia na padoku

[chocolate88]

dziewczyny wczesniej nie mialam takiego problemu ale teraz nogi w klusie uciekaja mi do przodu i za nic nie moge tego zmienic. przez cala lekcje robilam cwiczenia na poprawe dosiadu jednak zbyt wiele to nie pomoglo. pomozcie....

[strippi]

Napisane przez AnetaK20

Czasami doprowadza mnie tym do białej gorączki. Ale najsmieszniejsze jest to że nie słucha pod siodłem nikogo oprócz mnie To znaczy nie słucha laików Pewnie jak by był doświadczony jeździec to by suchała a tak to się zaprze i stoi w miejscu Dziś zrobie zdjęcia na padoku

ja raz jezdzilam na koniu ktory na poczatku lubil sobie wyczuc z kim ma do czynienia...robil co chcial...w koncu po 10 min..zrozumial ze ze mna nie wygra i zaczal sie sluchac :d hehhe

Napisane przez chocolate88

dziewczyny wczesniej nie mialam takiego problemu ale teraz nogi w klusie uciekaja mi do przodu i za nic nie moge tego zmienic. przez cala lekcje robilam cwiczenia na poprawe dosiadu jednak zbyt wiele to nie pomoglo. pomozcie....

a w jakim klusie? anglezowanym czy ćwiczebnym?

sprobuj myslec ze piętą chcesz dosiegnac ziemi podczas jazdy

[AnetaK20]

dokładnie akurat moja wie że nie da rady mnie zrzucić ani nic z tych rzeczy. Tyle że i moj Konik jest uparty i ja

[strippi]

Napisane przez AnetaK20

dokładnie akurat moja wie że nie da rady mnie zrzucić ani nic z tych rzeczy. Tyle że i moj Konik jest uparty i ja

to tak jak u mnie...ja mam taki sam charakterek jak klaczusia
eheheh dobrały się

[Stromanthe]

Chocolate- a instruktora pytałaś? Nie widzimy cię, to nie wiemy dokładnie, można gdybac.
Zapewne usztywniasz całe ciało, a najbardziej stawy kolanowe. Odchylasz się w tym usztywnieniu do tyłu, zapierasz w strzemionach, bo dają złudne oparcie no i niestety w takim ustawieniu to nie ma rady, nogi do przodu pójdą. Rozluźnienie, rozluźnienie i jeszcze raz rozluźnienie. I pamiętaj- w siodle "siedzi się" na kolanach i udach, nie na strzemionach.

[AnetaK20]

Napisane przez Stromanthe

Chocolate- a instruktora pytałaś? Nie widzimy cię, to nie wiemy dokładnie, można gdybac.
Zapewne usztywniasz całe ciało, a najbardziej stawy kolanowe. Odchylasz się w tym usztywnieniu do tyłu, zapierasz w strzemionach, bo dają złudne oparcie no i niestety w takim ustawieniu to nie ma rady, nogi do przodu pójdą. Rozluźnienie, rozluźnienie i jeszcze raz rozluźnienie. I pamiętaj- w siodle "siedzi się" na kolanach i udach, nie na strzemionach.

Podpisuje się pod tym

Strippi Ja Ci powiem że wole jak konik ma charakterek, żeby był ciekawski, żeby z nim trochę "powalczyć" można było Nie takie kluski maślane

[Lavi92]

Dziewczyny przy anglezowani należy się 'trzymać' kolanami czy jak? Bo strasznie mi noga ucieka.. myśle że jade dobrze a tu błąd..

[strippi]

Napisane przez AnetaK20

Strippi Ja Ci powiem że wole jak konik ma charakterek, żeby był ciekawski, żeby z nim trochę "powalczyć" można było Nie takie kluski maślane

no dokladnie jak tak samo
oj kochane ja juz jade ....3 dni z konikami...to nic ze pada....deszcz nam nie przeszkodzi w szalonych galopach po gorach

[mashka]

Napisane przez chocolate88

dziewczyny wczesniej nie mialam takiego problemu ale teraz nogi w klusie uciekaja mi do przodu i za nic nie moge tego zmienic. przez cala lekcje robilam cwiczenia na poprawe dosiadu jednak zbyt wiele to nie pomoglo. pomozcie....

Ja polecam korygowanie tego nawyku(lub jakkolwiek to nazwać) poprzez przesadne próby poprawnego ustawienia. Tłumaczę: jeśli nogi uciekają do przodu, to poćwicz na jakimś spokojnym koniu układać nogi przesadnie do tyłu, po czym puść je swobodnie, na pewno wylądują w końcu we właściwym dla siebie miejscu.

I polecam dla Ciebie książkę "Wszechstronne szkolenie koni" Jane Savoie

[Stromanthe]

Lavi, kolanami trzeba trzymac się zawsze, czy to się anglezuje, czy nie Nie będziesz trzymała, to skończysz jak ja kiedys- na ziemi
Przy anglezowaniu trzymasz się siodła głównie udami. Nie przyciskasz mocno kolan, one raczej swobodnie, ale pewnie trzymają siodła, przyciskają w razie barana czy innego końskiego wymysłu. A poza tym, to nie stajemy przy anglezowaniu na kolanach, tylko wyrzucamy biodra po skosie do góry, jakby coś się ciągnęło za pasek.

[Lavi92]

Właśnie jak staram się luźno kolana trzymać bo cała latam w siodle i strasznie klapie tyłkiem jakos nie mogę sobie wyrobić takiej wygodnej pozycji

[Stromanthe]

BO SIĘ SPINASZ DZIOŁCHA! Starasz się rozluźniac kolana, boisz się upadku i ruchu konia i całe ciało spinasz, pewnie ręka zaczyna ci latac, a nogi idą do góry. Przede wszytskim nie bój się upadku. Spadniesz-wsiądziesz, proste

[frida110]

Musisz jeździc jak najwięcej. Starac się wysiadywac to wszystko, a z czasem nawet nie zauważysz, że to już nie problem.

[Lavi92]

Oj musze Ci przyznac racje... Ręce czasem latają, gorzej z pochylaniem sie do przodu, troche do środka i 'kurczowym' spinaniem dołu.. Boje się boje bo to nic miłego.. zawsze sie boje że cos bardzo złego sie wtedy stanie.
Na dodatek stresuje się tym, że jak jeżdżę w kółku to Etola jeździ tak blisko ogrodzenia że nogami zachaczam o belki i czasem mi noga tam wpada..

[Stromanthe]

A widzisz! Ciocia Stromanthe już niejednego uczyła, niejedno widziała i nieraz spadła
Pochylasz się do przodu, bo cała się kurczysz na koniu. Spadania się nie bój, bo jak się będziesz bała, to się będziesz bała, a i tak i tak spadniesz W tym sporcie to nieuniknione i trzeba się do tego przyzwyczaic. Sama potrafiłam na początkach spadac 8 razy w ciągu jazdy i żyję, nigdy eRka mnie nie wiozła z ujeżdżalni Mój pierwszy galop był po 9 jazdach na oklep. Po 3 pierwszych foule w pięknym stylu zsunęłam się z konia i krzyczałam, żeby mnie znowu wsadzili Ale ja dziwnym dzieckiem byłam, takie trochę kamikadze
Jeśli Etola chodzi ci blisko ogrodzenia, to staraj się ją prowadzic trochę dalej

[Lavi92]

Podziwiam Cię Mnie też chcieli namówic na galop ale sie nie zgodziłam, wole sie nauczyc dobrze kłusować. Musze się własnie wyluzować.. za bardzo się stresuje ^^ Muszę częściej jeździć bo tak to się nigdy nie naucze dobrze jeździć. Miałam jechać dziś, ale nie wyszło..

[Stromanthe]

I dobrze zrobiłaś, w porównaniu z trudnością chodu stępa czy kłusa, to galop jest sielanką. Najtrudniej wbrew pozorom jeździ się poprawnie stępem, bowiem każda częśc konia idzie w inną stronę, w końcu stęp jest chodem czterotaktowym.
Nie mniej jednak galop na początku u wszystkich, którzy nie mają zapędów samobójczych powoduje strach. Głupotą jest kazac galopowac osobie, która boi się ruchu w kłusie. Galop wcale nie musi byc szybszy od kłusa, ale ta cała otoczka wokół tego chodu robi swoje. W szkole Anky van Grunsven jeźdźcy przez nią szkoleni galop często zaczynają po roku jazdy, kiedy stęp i kłus mają opanowane perfekt.
W ogóle ja jestem za bardzo spokojną i bardzo dokładną nauką. Źle wyrobione nawyki później często są nie do usunięcia, a jeśli już, to bardzo, bardzo trudno je usunąc.

[Lavi92]

Na samą myśl o galopie robi mi się słabo. Teraz oswajam się w kłusie bo w poprzedniej stadninie to nie moge nazwać uczeniem sie kłusować. Teraz uczy mnie koleżanka więc stara się mnie poprawiać itp. Zna się dziewczyna.
POza tym mi się do galopu nie śpieszy.
Powoli dopracuje kłus i będzie w porządku. Bardzo dobrze ta Anky robi.

[Stromanthe]

W końcu dlatego jest mistrzynią w ujeżdżeniu- bo dobrze robi

[chocolate88]

ja tez wole sie klusu nauczyc dobrze i rownież mi sie do galopu nie spieszy. raz mi wychodzilo, teraz nie wychodzi, ale probowac bd dotąd aż wyjdzie. nie od razu Rzym zbudowano

[chocolate88]

macie jakąs ulubioną końską rasę?? mi się strasznie folbluty podobają i hannowery

[Stromanthe]

Czekoladko droga jeśli można, edycja istnieje i dobrze by było używac tej arcyprzydatnej funkji forum
Rasa rasie nierówna, koń każdy inny, chocby rasy tejże
Hanowery zacne konie, nie pogardziłabym ni jednym, jakby kto chciał pozbywac się chciał.
Byleby wierzchowiec postawnym był, wiatr w nogach nieskalanych ziemią mieszkał, aby miłośc do pracy ciężkiej posiadał i aby karnym i pojętnym stworzeniem zowac można nie bluźniąc tym.
Koń jaki jest-każdy widzi. Chocby najlepszej rasy, najlepszej hodowli po najlepszych rodzicach bez dobrej ręki będzie tylko koniem.
To rzeczę ja.

Ale mam śmiszny humor

[chocolate88]

Napisane przez Stromanthe

Czekoladko droga jeśli można, edycja istnieje i dobrze by było używac tej arcyprzydatnej funkji forum
Rasa rasie nierówna, koń każdy inny, chocby rasy tejże
Hanowery zacne konie, nie pogardziłabym ni jednym, jakby kto chciał pozbywac się chciał.
Byleby wierzchowiec postawnym był, wiatr w nogach nieskalanych ziemią mieszkał, aby miłośc do pracy ciężkiej posiadał i aby karnym i pojętnym stworzeniem zowac można nie bluźniąc tym.
Koń jaki jest-każdy widzi. Chocby najlepszej rasy, najlepszej hodowli po najlepszych rodzicach bez dobrej ręki będzie tylko koniem.
To rzeczę ja.

Ale mam śmiszny humor

a co masz na mysli dokładnie pisząc o edycji??

[Lavi92]

Stromanthe napisalaś to niczym szlachcianka

[Stromanthe]

W końcu odtwarzam okres okołogrunwaldzki, hyhy
Miałam na myśli to, że napisałaś posta pod postem, zamiast użyc opcji edycji i dopisac do posta poprzedniego dalszą częśc

[Gold Tequila]

Ja jeżdżę od prawie 3 lat
Ogólnie mamy 3 konie. Jedna, 12 letnia kobyłka należy do mojego taty, a 2.5 roczna Bajka i roczny Aslan są moje

Dodatkowo 'pracuję' z dwoma końmi znajomego.
-2.5 letnim rudym wałaszkiem, którego powoli uczę chodzić na lonży, puszczam na skoki w korytarzu itd. - ma na imię Charlie
- 13'sto letnią Cartaginą - obecnie mamy przerwę (kontuzja) ale za jakieś dwa tyg. mam zamiar wdrożyć kobyłkę spowrotem w trening - na wiosnę przyszłego roku chciałabym pojechać na niej zawody

Oczywiście ja też muszę się rozwijać i trenuję w państwowej stadninie
Jeżdżę i opiekuję się 17'sto letnim ogierem, o ślicznej 'czekoladowej' maści
Nazywa się Salut i już wielu rzeczy mnie nauczył, mamy za sobą start w towarzyskich zawodach, i zdaną odznakę jeździecką

Pozdrawiam wszystkie koniary



ps. A co do Anky. Mi jej osoba aż tak do gustu nie przypadła. Jakoś tak nie wiem.
Można o niej poczytac duzo na Volcie, i tam na jej temat są podzielone zdania.
Niektórzy nie tolerują jej niektorych metod.

Chociaż jej koń, Salinero, jest obłędny...

[Lavi92]

cześć dziewczyny, oglądała któraś z was dziś Policje konną na Animal Planet?! Bo kurcze przegapiłam.. i nie wiem kiedy będzie następny odcinek.