Wszyscy zginiemy... a.d 2012

[Tusio]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;8577984]No jak to co?

Będzie się musiał nawrócić.

Trudno.

Lajf is brutal end ful of zasadzkas.

[/quote]

jesli nie bedzie chcial, to sie nie nawroci.

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Napisane przez Tusio

jesli nie bedzie chcial, to sie nie nawroci.

Och czymże będzie wolna wola wobec potrzeby wypełniania przepowiedni?

Mówię Wam, umarli powstaną z grobów i staną na równi między żywymi, a wszyscy jak jeden mąż nawrócą się na jedyną słuszną wiarę. Wody wystąpią z brzegów, pożoga ogarnie lasy, piaski stopią się, zwierzęta zaczną mówić ludzką mową (po angielsku) i chaos zapanuje na ziemi.

A wtedy.... w Ziemię uderzy meteoryt w skutek czego bieguny zmienią swoje położenie, katastrofy naturalne osiągną taką skalę, że wszelkie życie zniknie z tej planety. A nasza rasa odrodzi się ze 13 miliardów lat na innej planecie, w innej galaktyce...

Tak będzie. Zobaczycie (być może).

[goldfish3000]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;8579330]Och czymże będzie wolna wola wobec potrzeby wypełniania przepowiedni?

Mówię Wam, umarli powstaną z grobów i staną na równi między żywymi, a wszyscy jak jeden mąż nawrócą się na jedyną słuszną wiarę. Wody wystąpią z brzegów, pożoga ogarnie lasy, piski stopią się, zwierzęta zaczną mówić ludzką mową (po angielsku) i chaos zapanuje na ziemi.

A wtedy.... w Ziemię uderzy meteoryt w skutek czego bieguny zmienią swoje położenie, katastrofy naturalne osiągną taką skalę, że wszelkie życie zniknie z tej planety. A nasza rasa odrodzi się ze 13 miliardów lat na innej planecie, w innej galaktyce...

Tak będzie. Zobaczycie (być może).

[/quote]

Wszystko fajnie.
Ale ja się pytam co z moją składką emerytalną.
W związku z możliwością spełnienia sie przepowiedni żądam jej wypłacenia.
Kupie sobie działaczkę na Marsie.
Postawie na niej domek (biały) i kupię sobie pieska (też białego)
I będę uprawiać tulipany (bo ładne).
I konia (z Reala bo tam zawsze promocje)
A wtedy niech się przebiegunowuje co chce.

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Napisane przez goldfish3000

Wszystko fajnie.
Ale ja się pytam co z moją składką emerytalną.
W związku z możliwością spełnienia sie przepowiedni żądam jej wypłacenia.
Kupie sobie działaczkę na Marsie.
Postawie na niej domek (biały) i kupię sobie pieska (też białego)
I będę uprawiać tulipany (bo ładne).
I konia (z Reala bo tam zawsze promocje)
A wtedy niech się przebiegunowuje co chce.

Wątpię.

Szczerze wątpię, że za pieniądze z emerytury uda Ci się kupić działkę na Marsie.

Gdy ja się rozglądałam za jakimś miłym kawałkiem marsjańskiej ziemi, to Marsjanie zażyczyli sobie taką sumę, że mi oko zbielało. Na szczęście tylko jedno, pozostałe trzy mam w najlepszym porządku.

Radziłabym Ci rozglądnąć się za działką na Wenus jeżeli lubisz gęste zachmurzenie i długie doby, lub na Jowiszu lub Saturnie jeżeli gustujesz w gazowych planetach.
Tam mają względnie rozsądne ceny.

[goldfish3000]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;8580060]Wątpię.

Szczerze wątpię, że za pieniądze z emerytury uda Ci się kupić działkę na Marsie.

Gdy ja się rozglądałam za jakimś miłym kawałkiem marsjańskiej ziemi, to Marsjanie zażyczyli sobie taką sumę, że mi oko zbielało. Na szczęście tylko jedno, pozostałe trzy mam w najlepszym porządku.

Radziłabym Ci rozglądnąć się za działką na Wenus jeżeli lubisz gęste zachmurzenie i długie doby, lub na Jowiszu lub Saturnie jeżeli gustujesz w gazowych planetach.
Tam mają względnie rozsądne ceny.[/quote]

Och, dziękuję

Koffana jesteś

Masz rację, to zły pomysł z tym Marsem. Musiałabym wziąć kredyt.
A znasz może jakiegoś sprawdzonego pośrednika od nieruchomości? Zainteresowana jestem raczej Wenus, tulipany lubią raczej cieplejszy klimat.
Jowisz kusi, fakt, koń miał by sie gdzie wybiegać, ale podobno tam paznokcie schną dłużej.
Wyobrażasz to sobie?
To nie jest planeta dla cywilizowanych ludzi

[Aramintha]

Według horoskopu moimi patronackimi planetami są Neptun i Jowisz. Rzadko maluję paznokcie, ale tam pewnie taki tłok będzie No i oglądałam kiedyś taki film o kopalniach na Jowiszu - tak dla odmiany chciałabym jakiś nowy krajobraz więc jak dla mnie działka na Neptunie. Poza tym do twarzy mi w niebieskim i fioletowym, będę się ładnie komponować z kolorystyką tej planety.

[Oana]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;8580060]Wątpię.

Szczerze wątpię, że za pieniądze z emerytury uda Ci się kupić działkę na Marsie.

Gdy ja się rozglądałam za jakimś miłym kawałkiem marsjańskiej ziemi, to Marsjanie zażyczyli sobie taką sumę, że mi oko zbielało. Na szczęście tylko jedno, pozostałe trzy mam w najlepszym porządku.

Radziłabym Ci rozglądnąć się za działką na Wenus jeżeli lubisz gęste zachmurzenie i długie doby, lub na Jowiszu lub Saturnie jeżeli gustujesz w gazowych planetach.
Tam mają względnie rozsądne ceny.[/QUOTE]
Nie dziewczyny, lepiej na Księżycu Chociaż wiecie, jak Ziemia wybuchnie, to możliwe, że z księzycem też coś złego się stanie xD Najlepiej to jak najdalej od Ziemi <lol2>

[goldfish3000]

Napisane przez Aramintha

Według horoskopu moimi patronackimi planetami są Neptun i Jowisz. Rzadko maluję paznokcie, ale tam pewnie taki tłok będzie No i oglądałam kiedyś taki film o kopalniach na Jowiszu - tak dla odmiany chciałabym jakiś nowy krajobraz więc jak dla mnie działka na Neptunie. Poza tym do twarzy mi w niebieskim i fioletowym, będę się ładnie komponować z kolorystyką tej planety.

No i znowu dylemat.
Moja planetą (skorpion ) jest Pluton.
Hmm... i teraz już zupełnie nie wiem.

Ech, chyba porozglądam się za czymś poza tym prowincjonalnym układem słonecznym.
Zresztą słyszałam, że to passe lokować pieniądze w działki na planetach.
Teraz modne są czarne dziury. Tam są perspektywy rozwoju, bo stale poszerzają swoją powierzchnię.
Wiecie, kupię skrawek a za parę lat będę miała parcele jak Europa.
Tylko troszkę ciemno tam

[Aramintha]

Napisane przez goldfish3000

Moja planetą (skorpion ) jest Pluton.

Skorpion

To ja się pytam jaka z Ciebie Fisza

Wstyd tak się podszywać niedobra Gold.

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Napisane przez goldfish3000

Och, dziękuję

Koffana jesteś

Masz rację, to zły pomysł z tym Marsem. Musiałabym wziąć kredyt.
A znasz może jakiegoś sprawdzonego pośrednika od nieruchomości? Zainteresowana jestem raczej Wenus, tulipany lubią raczej cieplejszy klimat.
Jowisz kusi, fakt, koń miał by sie gdzie wybiegać, ale podobno tam paznokcie schną dłużej.
Wyobrażasz to sobie?
To nie jest planeta dla cywilizowanych ludzi

Ale przecież ani Ty, ani ja nie jesteśmy cywilizowanymi ludźmi, więc co się przejmujesz?

Tak znam w miarę sprawdzonego pośrednika nieruchomości, ale radzę Ci jeszcze zanim podejmiesz z nim współpracę, samodzielnie rozglądnąć się w ofertach. Może uda Ci się znaleźć coś interesującego.

A czy to musi być koniecznie w naszej galaktyce?

Widzisz, ja zakupiłam działkę w galaktyce Sombrero i sobie chwalę. Mam bardzo ładny widok z okna. A w dodatku tutejsze władze sponsorują mieszkańcom rasy ludzkiej maski i butle tlenowe oraz okulary antyodblaskowe.
Także polecam.
Może byłybyśmy sąsiadkami....

[Oana]

Napisane przez goldfish3000

No i znowu dylemat.
Moja planetą (skorpion ) jest Pluton.
Hmm... i teraz już zupełnie nie wiem.

Ech, chyba porozglądam się za czymś poza tym prowincjonalnym układem słonecznym.
Zresztą słyszałam, że to passe lokować pieniądze w działki na planetach.
Teraz modne są czarne dziury. Tam są perspektywy rozwoju, bo stale poszerzają swoją powierzchnię.
Wiecie, kupię skrawek a za parę lat będę miała parcele jak Europa.
Tylko troszkę ciemno tam

Jak odłożysz pieniądze na tamtejszą lokatę to na pewno będzie ich coraz więcej i zrobisz sobie własne słońce xD

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Napisane przez Oana

Jak odłożysz pieniądze na tamtejszą lokatę to na pewno będzie ich coraz więcej i zrobisz sobie własne słońce xD

Cóż za ignorancja.

Nie można sobie zrobić własnego słońca.

Są międzyplanetarne przepisy, restrykcje, których trzeba przestrzegać aby zachować względny chaos.

A Czarna Dziura jest czarna nie po to, żeby być jasną tylko po to by być czarną.

W końcu jak mawia przysłowie: każdy kolor dobry byleby był czarny.

[Oana]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;8581016]Cóż za ignorancja.

Nie można sobie zrobić własnego słońca.

Są międzyplanetarne przepisy, restrykcje, których trzeba przestrzegać aby zachować względny chaos.

A Czarna Dziura jest czarna nie po to, żeby być jasną tylko po to by być czarną.

W końcu jak mawia przysłowie: każdy kolor dobry byleby był czarny.[/QUOTE]
A właśnie, że można. Nie będę się sprzeczać, ale można. A przepisy są po to, żeby je łamać. Chaosu nigdy nie za wiele

[Oana]

Trafiłam już dziś na podobny wątek- paranoja.

[goldfish3000]

Napisane przez Aramintha

Skorpion

A jak

Napisane przez Aramintha

To ja się pytam jaka z Ciebie Fisza

Wstyd tak się podszywać niedobra Gold.

Cicho, bo się wyda



[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;8580850]Ale przecież ani Ty, ani ja nie jesteśmy cywilizowanymi ludźmi, więc co się przejmujesz?
[/quote]

Nie przejmuje się

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;8580850]

Widzisz, ja zakupiłam działkę w galaktyce Sombrero i sobie chwalę. Mam bardzo ładny widok z okna. A w dodatku tutejsze władze sponsorują mieszkańcom rasy ludzkiej maski i butle tlenowe oraz okulary antyodblaskowe. [/quote]




[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;8580850]

Może byłybyśmy sąsiadkami....[/quote]

Byłoby cudownie

[olcik_07]

Napisane przez Oana

Trafiłam już dziś na podobny wątek- paranoja.

ale wątek jest jest paranoją czy koniec świata??

[Lena_20]

Wystaczy spojrzec co sie zaczyna dziac na swiecie...nie od dzis.. Teraz "wojna" rosja-gruzja.. Potem moze byc jeszcze gorzej.. Bedzie wiecej konfliktow... Jak ktos tu napisal... sami sie niedlugo powybijamy..
Co do konkretnej daty to w takową nie wierzę.. Tylko Bóg wie,jak i kiedy to sie stanie,jesli sie stanie.. A od nas to zależy czy tak bedzie.

[Oana]

Napisane przez olcik_07

ale wątek jest jest paranoją czy koniec świata??

Nie wątek, nie koniec świata, tylko to jak ludzie potrafią być naiwni (żeby zaraz mnie nikt tu nie zaatakował to od razu mówię, że nie chodzi mi o ludzi z tego wątku, tylko o ogół na świecie). Och, tyle jest artykułów w Internecie na ten temat, niektóre żałosne, ale są i te mądrzejsze. Zapraszam do lektury

[anathalla]

Dziewczyny wyobraźcie sobie jest 23.12.2012 my sobie tu w nocy smacznie śpimy a tu nagle w ziemię pierdyknął meteoryt i wszystkie spadłyśmy z łóżek

My tu sobie popieczemy na wigilię, ciasta porobimy sałatki, choinkę ubierzemy a to wszystko się zmarnuje I jak się tak nagle ziemia obróci to nam jeszcze po świątecznych porządkach mieszkanie zabrudzi

[Oana]

Napisane przez anathalla

Dziewczyny wyobraźcie sobie jest 23.12.2012 my sobie tu w nocy smacznie śpimy a tu nagle w ziemię pierdyknął meteoryt i wszystkie spadłyśmy z łóżek

My tu sobie popieczemy na wigilię, ciasta porobimy sałatki, choinkę ubierzemy a to wszystko się zmarnuje I jak się tak nagle ziemia obróci to nam jeszcze po świątecznych porządkach mieszkanie zabrudzi

Oj no i co to będzie. Boże oby nie. Przecież ja już takie przygotowania zaczynam tydzień przed i wszytko na marne? Przeprowadzam się na... Jeszcze nie wiem.

[andzya]

dla mnie to sa tylko masakryczne brednie
Tyle niescislosci z tym zwiazanych. Hehe, ale ludzie naprawde w to wierza

[Vegusia]

Przejrzałam pobieżnie wątek i zwróciłam uwagę na kilka hipotez...przeglądałam jednak bardzo pobieżnie, więc wybaczcie jeśli kogoś powtórzę

Otóż ci Majowie mieli albo dobre przeczucie, albo jakieś super sprzęty chodzi w tym wszytskim oto, że w 2012 roku wzrośnie aktywność Słońca, które będzie więc wyrzucac więcej własnej materii w przestrzeń itp.... na skutek czego ma się zmienić pole magnetyczne Ziemii itp... to ma ponoc wpłynać na wiele aspektów życia organizmów, np. na płodność, która od tego czasu ma spadać... ale to chyba nie tak od razu "koniec świata" ???

[Aramintha]

Napisane przez Vegusia

Otóż ci Majowie mieli albo dobre przeczucie, albo jakieś super sprzęty chodzi w tym wszytskim oto, że w 2012 roku wzrośnie aktywność Słońca, które będzie więc wyrzucac więcej własnej materii w przestrzeń itp.... na skutek czego ma się zmienić pole magnetyczne Ziemii itp... to ma ponoc wpłynać na wiele aspektów życia organizmów, np. na płodność, która od tego czasu ma spadać... ale to chyba nie tak od razu "koniec świata" ???

Niezbyt trafna wydaje mi się ta hipoteza o spadku płodności i przyrostu naturalnego.
Nawet jeżeli faktycznie spadnie płodność ludzka, to od czego są próbówki i in vitro - dla chcącego nic trudnego Może dla Majów faktycznie byłby to problem, ale ostatecznie mamy XXI wiek.

No chyba, że ludzie wcześniej zdążą się nawrócić na jedynie słuszną wiarę i zabronią.

Swoją drogą ciekawe czy owa niepłodność spowodowałaby spadek liczby wątków pt. "czy jestem w ciąży" na ginekologicznym

[architekt80]

A ja sobie czasem myśle że może fajnie by było przeżyć koniec świata. Przynajmniej nie będzie żadnego "potem" Nurtuje mnie czasem jak będzie wyglądał świat za 200 lat i ten problem sam by się rozwiązał.

[aqqA]

Ja natknęłam sie na informacje o zblizajacej sie planecie. Nibiru (masa informacji jest o niej w necie). Ma ona w 2012 roku znaleźć sie blisko ziemi i wywołac maase kataklizmów. Ma oczywiscie zniknac zycie na ziemi. A w Norwegii to juz podobno takie schrony podziemne budują żeby tam 'najlepszych' obywateli, lekarzy, naukowców przetrzymać az się nie da wrocić na powierzchnie. Swoją drogą jakiś film był o tym..
Przebiegunowanie wedlug wikipedii sie zdarza. Ale zeby od niego od razu byl koniec swiata to nie wierze.

[ewanka1989]

e tam ja w to nie wierzę w 2013 roku kończę studia więc muszę dożyć do tego roku skoro za nie płacę!

[aagnesska22]

tez slyszalam o tych biegunach...kurcze to nie sa zarty

[Vegusia]

Napisane przez Aramintha

Niezbyt trafna wydaje mi się ta hipoteza o spadku płodności i przyrostu naturalnego.
Nawet jeżeli faktycznie spadnie płodność ludzka, to od czego są próbówki i in vitro - dla chcącego nic trudnego Może dla Majów faktycznie byłby to problem, ale ostatecznie mamy XXI wiek.

No chyba, że ludzie wcześniej zdążą się nawrócić na jedynie słuszną wiarę i zabronią.

Swoją drogą ciekawe czy owa niepłodność spowodowałaby spadek liczby wątków pt. "czy jestem w ciąży" na ginekologicznym

[Vegusia]

Napisane przez architekt80

A ja sobie czasem myśle że może fajnie by było przeżyć koniec świata. Przynajmniej nie będzie żadnego "potem" Nurtuje mnie czasem jak będzie wyglądał świat za 200 lat i ten problem sam by się rozwiązał.

Mi też się marzy zobaczyć koniec świata....choć może nie tak szybko
Również ciekawi mnie przyszłość ludzka...bardzo chciałabym wiedzieć co będzie np. za 200 lat a najbarardziej za milion, miliard...czy w ogóle będziemy jeszcze istnieć? Wyobrażam sobie, że niedługo nawiążemy kontakt z obca cywilizają itp...takie rozważania można ciągnąć w nieskończoność...A może Obcy nas uratują ?

Znacznie częściej marzy mi się żyć w XIX wieku...chyba nie jestem z tej epoki...

[Vegusia]

jeszcze chciałam cos powiedziec Jedno jest pewne: koniec świata na pewno nastąpi, a przynajmniej naszej planety za około 4,5 miliarda lat.... pesymistyczne, ale prawdziwe...nie mogę tylko zrozumieć, czemu ludzie tak bardzo tego kończ "wyczekują"..ciągle się o tym mówi, straszy się przy każdej okazji...widac ludzie mają coś na sumieniu...