Co zrobić w takiej sytuacji

[adam12366]

Napisane przez Folgia

Szkoda mi tej dziewczyny Kiedy ona kończy 18 lat? Może by pomyślała o wyprowadzce do jakiejś cioci, babci. Bo sama ma pewnie szkołę to nie da rady iść na swoje.

18 lat będzie miała za rok dokładnie, dopiero miała 17, no właśnie ona mieszka z tą matką, babcią i dziadkiem ;/ Ten ojciec pracuje gdzieś ponad 200km od domu i ma swój dom gdzieś, a tam tylko jest na sobotę i niedzielę w nocy jedzie z powrotem. Z tego co mi opowiadała to ten ojciec jest inny

[Fortuna1]

Napisane przez ifublackorwhite

Daj sobie spokój, jest młoda, widać że niestabilna. Matka miesza jej w głowie. Zapomnij póki możesz, bo nic z tego nie będzie :/

Dokładnie tak, odpuść.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

A skąd takie daleko idące wnioski o matce? Przecież jej nie znacie i prawie nic sie nie było tutaj o niej powiedziane. Tylko raz, że zapytała z kim dziewczyna rozmawia.

Zresztą, nawet jakby matkę miała ta sytuacja zaniepokoić - dziwicie się? Koleś 23 lata, po 2 spotkaniach z 17-latką planuje już przeprowadzkę i wspólne mieszkanie, gdy ona skończy liceum. Dla mnie mega niepokojące...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[elvegirl]

No autor całkiem sporo o niej napisał. Zwłaszcza o jej reakcji na tą znajomość.



Tak, z punktu widzenia matki też bym była takim wielkim ogniem, kilkugodzinnymi rozmowami z facetem widzianym dwa razy i wielkimi deklaracjami zaniepokojona.

[adam12366]

Napisane przez elvegirl

No autor całkiem sporo o niej napisał. Zwłaszcza o jej reakcji na tą znajomość.



Tak, z punktu widzenia matki też bym była takim wielkim ogniem, kilkugodzinnymi rozmowami z facetem widzianym dwa razy i wielkimi deklaracjami zaniepokojona.

Ale ja takich deklaracji, to żadnemu nie powiedziałem jeszcze, tylko z tą dziewczyną raz rozmawialiśmy na ten temat ale poza tym to nic więcej, matka pewnie nic nie wie na ten temat.

[Ellen_Ripley]

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;85795496]A skąd takie daleko idące wnioski o matce? Przecież jej nie znacie i prawie nic sie nie było tutaj o niej powiedziane. Tylko raz, że zapytała z kim dziewczyna rozmawia.

Zresztą, nawet jakby matkę miała ta sytuacja zaniepokoić - dziwicie się? Koleś 23 lata, po 2 spotkaniach z 17-latką planuje już przeprowadzkę i wspólne mieszkanie, gdy ona skończy liceum. Dla mnie mega niepokojące...
[/QUOTE]

Amen. 17-latka może mieć jeszcze pstro w głowie i snuć marzenia mylone z planami (wziętymi z sufitu), ale 23-latek mógłby już jednak wykazać więcej rozsądku.

[ifublackorwhite]

Napisane przez Ellen_Ripley

Amen. 17-latka może mieć jeszcze pstro w głowie i snuć marzenia mylone z planami (wziętymi z sufitu), ale 23-latek mógłby już jednak wykazać więcej rozsądku.

Tak, powinno być, ale czasem osoby starsze też tego rozsądku nie mają

[Ellen_Ripley]

Napisane przez ifublackorwhite

Tak, powinno być, ale czasem osoby starsze też tego rozsądku nie mają

No niestety. I na szczęście dobrze, że mama czuwa.

[Fortuna1]

Napisane przez Ellen_Ripley

No niestety. I na szczęście dobrze, że mama czuwa.

Tak, dokładnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Karena 73]

Autorze Ty też jesteś niepoważny. Składasz obietnice bez pokrycia: jak zamierzasz się nią opiekować kiedy dzieli Was taka odległość? Rzucisz wszystko i pojedziesz potrzymać ją za rękę, bo pokłóciła się w szkole z koleżanką? Serio?
Pewnie pogadały z mami i sama widzi, że ten związek jest ... yyy dziwny? Dwa spotkania, wielkie plany, wielka miłość? Sam chyba mentalnie masz 17 lat.

[ifublackorwhite]

Napisane przez Karena 73

Autorze Ty też jesteś niepoważny. Składasz obietnice bez pokrycia: jak zamierzasz się nią opiekować kiedy dzieli Was taka odległość? Rzucisz wszystko i pojedziesz potrzymać ją za rękę, bo pokłóciła się w szkole z koleżanką? Serio?
Pewnie pogadały z mami i sama widzi, że ten związek jest ... yyy dziwny? Dwa spotkania, wielkie plany, wielka miłość? Sam chyba mentalnie masz 17 lat.

Zgadzam się z tym. Planować wspólne życie po 2 spotkaniach? To niedojrzałe. Trzeba kogoś poznać, spotykać się (ale nie raz na pół roku), zamieszkać z kimś i dopiero planować.

[Ashia]

Ja bylam w bardzo podobnej sytuacji, co to Twoja dziewczyna, tylko mialam 21 lat juz, a moj chlopak 28 (obecny maz . Z mojej perspektywy roznica wieku jest idealna …, ale moi rodzice mieli na temat inne zdanie I za wszelka cene chcieli mi Go wybic z glowy …. Mielismy latwiej, bo mieszkalismy w tym samym miescie I ja bylam juz na studiach. Twoja dziewczyna jest pod presja mamy I moze to powoduje, ze probuje Ci przestawiac jako przyjaciela, czy brata … zeby troche zalagodzic sytuacje, nie sadzisz?

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Ashia

Ja bylam w bardzo podobnej sytuacji, co to Twoja dziewczyna, tylko mialam 21 lat juz, a moj chlopak 28 (obecny maz . Z mojej perspektywy roznica wieku jest idealna …, ale moi rodzice mieli na temat inne zdanie I za wszelka cene chcieli mi Go wybic z glowy …. Mielismy latwiej, bo mieszkalismy w tym samym miescie I ja bylam juz na studiach. Twoja dziewczyna jest pod presja mamy I moze to powoduje, ze probuje Ci przestawiac jako przyjaciela, czy brata … zeby troche zalagodzic sytuacje, nie sadzisz?

Między 17-latką a 21-latą jest spora różnica.

[kalor]

Napisane przez Ellen_Ripley

Między 17-latką a 21-latą jest spora różnica.

Różnica wieku nie jest wielka, ale to narwanie po 2 spotkaniach Co już było tutaj mocno podkreślone. Właściwie to, co łączy te sytuacje to tylko sprzeciw rodziców - te różnice sprawiają, że sprzeciw mamy autorki jest zapewne słuszny.

[adam12366]

Napisane przez Ashia

Ja bylam w bardzo podobnej sytuacji, co to Twoja dziewczyna, tylko mialam 21 lat juz, a moj chlopak 28 (obecny maz . Z mojej perspektywy roznica wieku jest idealna …, ale moi rodzice mieli na temat inne zdanie I za wszelka cene chcieli mi Go wybic z glowy …. Mielismy latwiej, bo mieszkalismy w tym samym miescie I ja bylam juz na studiach. Twoja dziewczyna jest pod presja mamy I moze to powoduje, ze probuje Ci przestawiac jako przyjaciela, czy brata … zeby troche zalagodzic sytuacje, nie sadzisz?

no właśnie nie wiem co dalej o tym sądzić no, ona do mnie mówi no wiesz bracie co przez telefon, a ja na to nic nie odpowiadam, nie chce zostać od niej bratem

[patrycjapatib]

Napisane przez adam12366

no właśnie nie wiem co dalej o tym sądzić no, ona do mnie mówi no wiesz bracie co przez telefon, a ja na to nic nie odpowiadam, nie chce zostać od niej bratem

To po co tkwisz w takim friendzone?

[ifublackorwhite]

Napisane przez adam12366

no właśnie nie wiem co dalej o tym sądzić no, ona do mnie mówi no wiesz bracie co przez telefon, a ja na to nic nie odpowiadam, nie chce zostać od niej bratem

Jeśli nie chcesz zostać jej "bratem" to zerwij tę znajomość po prostu.

[adam12366]

Napisane przez ifublackorwhite

Jeśli nie chcesz zostać jej "bratem" to zerwij tę znajomość po prostu.

No widzę coraz bardziej że to nie ma sensu, aktualnie to odpisuje na moje wiadomości co 30 min, wydaje mi się, że już mnie olewa i poznała jakiegoś nowego chłopaka... ale ciężko mi tak zerwać kontakt ;/

[elsene]

Dwa spotkania i wielkie plany. A nawet nie zdążyłeś POZNAĆ tej dziewczyny. Pisanie, dzwonienie to jedno. Ale wszystko masz z jednej perspektywy -z jej. Dopóki nie pobędziesz z kimś, to go nie znasz. Opowiada o mamie, nawet nie wiesz ile w tym prawdy i czy nie ma jakichś okoliczności, które usprawiedliwiają zachowanie mamy. Nie wiesz czy ta mama naprawdę jest taka straszna, nie wiesz nawet czy to naprawdę mama napisała do Ciebie. Może ta dziewczyna jest panikarą i lubi fantazjować i stawiać się w roli ofiary, którą trzeba się opiekować, bronić, zabiegać?
Takie zachłyśnięcie się kimś jest ok, ale na chwilę.

---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 23:07 ----------

Napisane przez kalor

Różnica wieku nie jest wielka, ale to narwanie po 2 spotkaniach Co już było tutaj mocno podkreślone. Właściwie to, co łączy te sytuacje to tylko sprzeciw rodziców - te różnice sprawiają, że sprzeciw mamy autorki jest zapewne słuszny.

No, ale jednak sytuacja jest mocno różna gdy mamy do czynienia z osobą niepełnoletnią i 21-latką.

[Fortuna1]

Napisane przez adam12366

No widzę coraz bardziej że to nie ma sensu, aktualnie to odpisuje na moje wiadomości co 30 min, wydaje mi się, że już mnie olewa i poznała jakiegoś nowego chłopaka... ale ciężko mi tak zerwać kontakt ;/

Weź że olej ta dziewczynę. Nie będzie z tego ani kokezebstwa ani przyjaźni ani związku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ifublackorwhite]

Napisane przez adam12366

No widzę coraz bardziej że to nie ma sensu, aktualnie to odpisuje na moje wiadomości co 30 min, wydaje mi się, że już mnie olewa i poznała jakiegoś nowego chłopaka... ale ciężko mi tak zerwać kontakt ;/

A chciałbyś, żeby odpisywała co minutę? Przecież ona ma swoje życie, znajomych, szkołę, rodzinę. Pewnie nie wisi na telefonie co chwilę. To nie ma sensu więc póki czas zerwij kontakt.

[adam12366]

Tu nie chodzi o to, ale mam założonego snapa fejkowego i sprawdzałem ją, to tam odpowiada co minutę na wiadomości

[Ellen_Ripley]

Napisane przez adam12366

Tu nie chodzi o to, ale mam założonego snapa fejkowego i sprawdzałem ją, to tam odpowiada co minutę na wiadomości

Odwidziałeś jej się. Za dużo sobie naobiecywaliście i "naplanowaliście".

[adam12366]

Napisane przez Ellen_Ripley

Odwidziałeś jej się. Za dużo sobie naobiecywaliście i "naplanowaliście".

Tylko ogólnie nie wiem co o tym myśleć nie piszemy np pół dnia, a ona za chwile nagrywa mi na snapchacie, jakieś vlogi, co robiła, jak było w szkole itp

[elvegirl]

No braciszkiem z daleka zostałeś.


Porozmawiaj z nią wprost o tej relacji i tyle.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez adam12366

Tylko ogólnie nie wiem co o tym myśleć nie piszemy np pół dnia, a ona za chwile nagrywa mi na snapchacie, jakieś vlogi, co robiła, jak było w szkole itp

Ma 17 lat. Poza tym czasami się nudzi. Też czasami zagaduję do kumpla, bo mi się nudzi, albo mam potrzebę podzielenia się czymś fajnym / ciekawym / głupkowatym. To też taka metoda na "hej, jeszcze żyję, nie zapominaj o mnie", ale niekoniecznie "ja Cię love".

[Fortuna1]

Napisane przez adam12366

Tu nie chodzi o to, ale mam założonego snapa fejkowego i sprawdzałem ją, to tam odpowiada co minutę na wiadomości

... I zachowujesz się jakbyś sam miał 17 lat albo I mniej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[adam12366]

Napisane przez elvegirl

No braciszkiem z daleka zostałeś.


Porozmawiaj z nią wprost o tej relacji i tyle.

Rozmawiałem i powiedziałem, że nie chciałbym skończyć na jakimś braciszku, to ona powiedziała, że zobaczymy jak się potoczy dalej, może kiedyś będzie coś więcej, ale nie obiecuje bo nie chce mnie zranić

[Fortuna1]

Napisane przez adam12366

Rozmawiałem i powiedziałem, że nie chciałbym skończyć na jakimś braciszku, to ona powiedziała, że zobaczymy jak się potoczy dalej, może kiedyś będzie coś więcej, ale nie obiecuje bo nie chce mnie zranić

Nie będzie nic więcej, tego możesz być pewien.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[elvegirl]

Napisane przez adam12366

Rozmawiałem i powiedziałem, że nie chciałbym skończyć na jakimś braciszku, to ona powiedziała, że zobaczymy jak się potoczy dalej, może kiedyś będzie coś więcej, ale nie obiecuje bo nie chce mnie zranić

Po tylu wielkich hasłach teraz rzuca taki tekst, a Ty się dalej w tym bagienku emocjonalnym taplasz? Współczuję skłonności do autodestrukcji.