Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

[joas711]

Dzień dobry Mamusie
Przyjmijcie do swojego grona jeszcze jedną mamusię ligową?
Trochę Was podczytuje i jesteście nieocenionym źródłem wiedzy i wsparcia.

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

[Camelitos]

Napisane przez joas711

Dzień dobry Mamusie
Przyjmijcie do swojego grona jeszcze jedną mamusię ligową?
Trochę Was podczytuje i jesteście nieocenionym źródłem wiedzy i wsparcia.

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Jasne, zapraszamy napisz coś o sobie i swoim skarbie

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

[emma90]

Staszek kończy dzisiaj 10tygodni jak to szybko zleciało
ostatnio sporo się dzieje, weekend spędziliśmy praktycznie cały na dworze. Korzystamy z pogody

Nasz Bączek nadal grzeczny, większość doby przesypia bez niespodzianek, za to we wczorajszym usg wyszedł problem z bioderkami mamy kontrolę za miesiąc, a do tego czasu pilnować aby miał nóżki na żabkę i w ogóle sporo leżał na brzuszku z czym mamy problem

Summer wysyłam ci dużo sił

[joas711]

Mamusia zostałam 7 lipca, i to moje pierwsze dziecko. Życie się zmieniło o 180%. Podziwiam Was że tak super sobie radzicie, zwłaszcza te Mamusie które są od rana do wieczora same bo tż pracują. U mnie raz lepiej raz gorzej chociaż synuś raczej grzeczny. Staram się karmić piersią ale różnie mi to wychodzi i raz dziennie dokarmiamy Małego butelką. Ciężki klimat z tym kp i jak piszecie jest wręcz terror kp.


Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

[aniama6]

Napisane przez folinka

Hej Kochane
Czytam Was w miarę na bieżąco, gorzej z pisaniem...

Przede wszystkim dużo zdrowia dla wszystkich bobasów i cierpliwości dla każdej z Was przy problemach dużych i małych! Pamiętajcie, że niemal wszystkie z nich są przejściowe i na pewno znajdziecie dobre rozwiązania

My dziś byliśmy rano u doradcy chustowego Mamy chustę elastyczną, na razie były 2 próby, ale nie było entuzjazmu u Benia Że też on musi mieć takie upodobania inne niż przeciętne niemowlę, ech On na pewno nie lubi być ciepło ubrany, więc to może być problem z chustą. Cóż, będziemy próbować... Każde dziecko jest inne... Z każdym dzieckiem coraz bardziej o tym się przekonuję, choć tak bardzo odruchowo człowiek chce w różnych sytuacjach stosować rozwiązania, które z pierwszym czy drugim dzieckiem się sprawdzały i potem zdziwienie, że trzeba inaczej kombinować

Poza tym walczymy ze spaniem, a raczej o dobre spanie! Próbuję usypiać w łóżeczku, odkładać dużo do łóżeczka. Jest trochę postępów, a czasem dużo płaczu, ale próbuję bo było coraz gorzej z jego spaniem i wiem, że potem może być jeszcze gorzej i gorzej - ciągłe wybudzanie się co pół godz, spanie wyłącznie na rękach czy przy piersi, budzenie się na każdy dźwięk... Już to przerobiłam trzy razy... Moje dzieci nie potrafią zapaść w sen na spokojnie (tzn. starsze już potrafią oczywiście, ale nie potrafiły w niemowlęctwie ), ten stan zasypiania zamiast je rozluźniać, to wywołuje strach czy złość, w każdym razie płacz bardzo często. Więc próbuję teraz możliwie delikatnie uczyć Benia spać, bo tak bardzo bym chciała uniknąć tej trudnej nauki usypiania później!

Cami, pytałaś o wybudzanie... Niestety mogę odpowiedzieć z teorii tylko, bo moje dzieci nigdy nie wymagały wybudzania poza pierwszą dobą życia. Ogólnie z tego co mi wiadomo to co te 3-4 h to trzeba budzić tylko w 1 mż. Rozumiem, że masz obawy, ale jeśli nie ma jakichś konkretnych wskazań i takiej decyzji lekarza, to zdecydowanie nie budziłabym już. Pytałaś konkretnie kiedy dzieci przesypiają dłużej, tak? Wiesz, na to pytanie może być setki czy tysiące odpowiedzi... Ile dzieci, tyle odpowiedzi.
Benito dziś pierwszy raz właśnie przespał dłużej w nocy - 6,5h Do tej pory nie zdarzyło mu się spać dłużej niż 4 h i to tylko raz na dobę, po kąpieli ten pierwszy nocny sen, później max 3, a zwykle co 1-2 h pobudki.

summer, nóż się w kieszeni otwiera i brak mi słów... Tak bardzo mi przykro! Ech, 2 mies po porodzie to nie jest dobry czas na takie decyzje! Jak Twój tż może tak beztrosko do życia i odpowiedzialności podchodzić...
Może nie jesteśmy tu obiektywne, ale nie da rady inaczej - wszystkie chyba jak jeden mąż, nomen omen..., stanęłybyśmy za Tobą! Od początku czułam, że podjęliście z tż bardzo ciężką co do skutków decyzję odnośnie jego pracy i TY byłaś bardzo wyrozumiała, a to jemu koledzy współczują??? Czy któryś z nich ma dziecko, które żona zupełnie sama ogarnia i jeszcze dom i wszystko??? Kochana, jesteś bardzo twardą babką, to wiemy też wszystkie, ale proszę jak chce Ci się płakać, to płacz! Daj gdzieś ujście emocjom... a potem dopiero do boju z tą trudną codziennością.

Folinko jak ćwiczycie zasypianie? U nas tez trochę problem, ale ja narazie jakoś specjalnie z tym nie walczę. Ale u nas nie ma problemu w nocy z zasypianiem, polubił wózek oraz zdarza się ze zasypia w aucie podczas jazdy. Ale żeby sam odłożony zasnął w łóżeczku to nie ma mowy i z odkładaniem to tak pół na pół jest. Zasypia albo przy piersi, albo w wózku albo bujany na piłce. Niestety ja nie zawsze widzę czy on chce spać czy coś innego i wtedy bywa walka i płacz jak złe jego potrzeby odczytam. A w ogóle to chyba dopadło mnie coś na kształt hiperlaktacji. Tymek wiszący na piersi plus czasem laktator i ostatnio mleko wręcz mi tryskało. Ze dla niego to mało komfortowe i może powodować boke brzuszka to wiedziałam ale ze przez to tez może się czesto wybudzać i czesto potrzebować jedzenia to już nie, tak ze stosuje się do rad żeby to uregulować i może pomoże.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ----------

Napisane przez joas711

Mamusia zostałam 7 lipca, i to moje pierwsze dziecko. Życie się zmieniło o 180%. Podziwiam Was że tak super sobie radzicie, zwłaszcza te Mamusie które są od rana do wieczora same bo tż pracują. U mnie raz lepiej raz gorzej chociaż synuś raczej grzeczny. Staram się karmić piersią ale różnie mi to wychodzi i raz dziennie dokarmiamy Małego butelką. Ciężki klimat z tym kp i jak piszecie jest wręcz terror kp.


Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Witaj. Jak synek ma ma imię? Z kp nie jest łatwo niby ale z drugiej strony jak się podda naturze to może być bardzo łatwo. U mnie raz lepiej raz gorzej ale jak narazie bez mm się obywa, choć jeśli będę musiała gdzieś na dłużej wyjść to chyba skorzystam z mm, odciąganie, przechowywanie itp jakoś mi nie leży. Ale narazie nie ma takich sytuacji, wychodzę co najwyżej na 1 karmienie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[xXBlankaXx]

Summer dużo siły dla ciebie! Mam jednak nadzieję, że się poukłada jednak między wami!!

Nasza mała nie zasypia sama w łóżeczku, ale z przeniesieniem jej, nigdy nie ma problemu.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sandam13]

Summer bardzo współczuję ciężkiej sytuacji z mężem.. To niesamowite w jak krótkim czasie mozna zrezygnować z kupna domu a zacząć rozmawiać o rozwodzie... To już podjęta decyzja czy będziecie próbowali się dogadać? Ja jestem zdania że lepiej jeżeli dziecko wychowa się z jednym ale szczęśliwym rodzicem, niż z obydwoma ale nie szczęśliwymi i ciągle kłócącymi się.. A może mąż przemyśli swoje zachowanie i pójdzie po rozum do głowy.. Mały dopiero dwa miesiące na świecie a tu już źle się dzieje.
Myśmy się z mężem jakoś dogadali i póki co znowu jest dobrze a mały jeszcze bardziej nas zbliża do siebie bo wspólnie cieszymy się z jego uśmiechów i nowych umiejętności. Oby jak najdłużej.
U nas wczoraj tragiczny wieczór, mały nie spał prawie wogole w dzień i o 18 był tak mega zmęczony że nic go nie bawiło a do tego nie mógł zasnąć bo znowu usiłował wyprodukować a nic nie szło.. Najchętniej bym małemu codziennie dała czopek żeby tylko się tak nie męczył ale niewiem czy tak można w przyszłym tygodniu pójdziemy do lekarza to zapytam jak często mamy pomagać no chyba że pozwoli nam odstawić żelazo..

Wysłane z mojego SLA-L22 przy użyciu Tapatalka

[xXBlankaXx]

Napisane przez joas711

Mamusia zostałam 7 lipca, i to moje pierwsze dziecko. Życie się zmieniło o 180%. Podziwiam Was że tak super sobie radzicie, zwłaszcza te Mamusie które są od rana do wieczora same bo tż pracują. U mnie raz lepiej raz gorzej chociaż synuś raczej grzeczny. Staram się karmić piersią ale różnie mi to wychodzi i raz dziennie dokarmiamy Małego butelką. Ciężki klimat z tym kp i jak piszecie jest wręcz terror kp.


Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Witaj jak się nazywa synek ??

Młoda odkryła że ma stopy. Kopie nimi w zabawki wiszące na macie edukacyjnej i się śmieje jak zaczynają się ruszać po kopnieciu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[RudyKotBialyKot]

Napisane przez joas711

Mamusia zostałam 7 lipca, i to moje pierwsze dziecko. Życie się zmieniło o 180%. Podziwiam Was że tak super sobie radzicie, zwłaszcza te Mamusie które są od rana do wieczora same bo tż pracują. U mnie raz lepiej raz gorzej chociaż synuś raczej grzeczny. Staram się karmić piersią ale różnie mi to wychodzi i raz dziennie dokarmiamy Małego butelką. Ciężki klimat z tym kp i jak piszecie jest wręcz terror kp.


Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Hejka joas 7.07 fajna data- mój mąż ma wtedy urodziny witaj w naszym gronie.

Emma - co u Stasia z bioderkami? To wasze pierwsze usg? Bo moja Duśka ma fizjologiczna dysplazję i jutro jedziemy na konsultację u ortopedy.

Blanka - zadziwia mnie twoja Nina, serio jak piszesz ile już potrafi to mam wrażenie że Wanda jest rozwojowo na etapie ziemniaka ps. gratuluję wagi córy- jak Twój kręgosłup? Dajesz radę nosić malutką?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aniama6]

Napisane przez xXBlankaXx

Witaj jak się nazywa synek ??

Młoda odkryła że ma stopy. Kopie nimi w zabawki wiszące na macie edukacyjnej i się śmieje jak zaczynają się ruszać po kopnieciu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O, to niezle. A rączkami tez dotyka zabawek? Ja się już takich akcji nie mogę doczekać.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[joas711]

Synek ma na imię Adaś
Z tym kp wydaje mi się że mam mało pokarmu bo przychodzi taki moment że Młody po opróżnieniu 2 piersi płacze przy cycu,a jak dam mu butelkę to łapie jakby nigdy nie jadł.
O fontannie mleka mogę pomarzyć.

Ja już Was troszkę znam i przepraszam, że tak bezpośrednio napiszę do Summer ale jest mi zwyczajnie przykro jak czytam o Twojej sytuacji. Twoje posty zawsze takie pozytywne, ze świetnym humorem , a tu nagle taka wiadomość. Mam nadzieję że to tylko chwilowe i że jeszcze będzie między Wami ok. Tż pójdzie po rozum do głowy i zmieni się- trzymam za to mocno kciuki


Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------

I dziękuję za miłe przyjęcie

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

[xXBlankaXx]

Napisane przez aniama6

O, to niezle. A rączkami tez dotyka zabawek? Ja się już takich akcji nie mogę doczekać.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

W sensie, że uderza rączkami? Tak,już ponad tydzień jakoś. Ale w rączce trzymać jeszcze nie potrafi, nawet tych lekkich szmacianych szelesciakow.

Najbardziej mi się chce śmiać jak patrzy na tą wisząca zabawkę, jakby się zastanawiała co z nią zrobić, ma taki zamyślony wzorem, po chwili uderza w nią i jak wyda dźwięk i zacznie się ruszać to zaczyna się śmiać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:16 ---------- Poprzedni post napisano o 16:13 ----------

Napisane przez RudyKotBialyKot

Hejka joas 7.07 fajna data- mój mąż ma wtedy urodziny witaj w naszym gronie.

Emma - co u Stasia z bioderkami? To wasze pierwsze usg? Bo moja Duśka ma fizjologiczna dysplazję i jutro jedziemy na konsultację u ortopedy.

Blanka - zadziwia mnie twoja Nina, serio jak piszesz ile już potrafi to mam wrażenie że Wanda jest rozwojowo na etapie ziemniaka ps. gratuluję wagi córy- jak Twój kręgosłup? Dajesz radę nosić malutką?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie ona też zadziwia... Ja się tego w ogóle nie spodziewałam. Naprawdę... Myślałam,że to jeszcze dużo czasu, a ona mnie co dzień to bardziej zaskakuje.

Co do wagi.. No jest co nosić, kręgosłup już trochę protestuje..ale większy problem mam z barkiem i obojczykiem. Miałam kiedyś poważnie złamany, źle. Mi się zroslo i teraz mega mega boli, bo to prawy, a ja na prawej stronie noszę mała.
Na lewej nie potrafię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[RudyKotBialyKot]

Napisane przez xXBlankaXx

W sensie, że uderza rączkami? Tak,już ponad tydzień jakoś. Ale w rączce trzymać jeszcze nie potrafi, nawet tych lekkich szmacianych szelesciakow.

Najbardziej mi się chce śmiać jak patrzy na tą wisząca zabawkę, jakby się zastanawiała co z nią zrobić, ma taki zamyślony wzorem, po chwili uderza w nią i jak wyda dźwięk i zacznie się ruszać to zaczyna się śmiać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:16 ---------- Poprzedni post napisano o 16:13 ----------

Mnie ona też zadziwia... Ja się tego w ogóle nie spodziewałam. Naprawdę... Myślałam,że to jeszcze dużo czasu, a ona mnie co dzień to bardziej zaskakuje.

Co do wagi.. No jest co nosić, kręgosłup już trochę protestuje..ale większy problem mam z barkiem i obojczykiem. Miałam kiedyś poważnie złamany, źle. Mi się zroslo i teraz mega mega boli, bo to prawy, a ja na prawej stronie noszę mała.
Na lewej nie potrafię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Uuu to współczuję, zwłaszcza że Młodej nie ubywa mąż niech nosi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xXBlankaXx]

Napisane przez RudyKotBialyKot

Uuu to współczuję, zwłaszcza że Młodej nie ubywa mąż niech nosi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

M. Nosi jak jest w domu. Tylko że od 9-18 pracuje... Ale jak tylko wraca to przejmuje młoda. Dopiero ja dostaje jak trzeba nakarmić przed spaniem ok. 22/23 po kąpieli

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[RudyKotBialyKot]

Napisane przez xXBlankaXx

M. Nosi jak jest w domu. Tylko że od 9-18 pracuje... Ale jak tylko wraca to przejmuje młoda. Dopiero ja dostaje jak trzeba nakarmić przed spaniem ok. 22/23 po kąpieli

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dobrze że masz chociaż te parę godzin odpoczynku ale co się nadźwigasz w ciagu dnia to Twoje. Jak Młoda jeszcze podrośnie to planujesz jakieś nosidło albo chustę żeby trochę bark odciążyć? Czy liczysz na błyskawiczny rozwój i szybką naukę chodzenia w wykonaniu Niny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xXBlankaXx]

Napisane przez RudyKotBialyKot

Dobrze że masz chociaż te parę godzin odpoczynku ale co się nadźwigasz w ciagu dnia to Twoje. Jak Młoda jeszcze podrośnie to planujesz jakieś nosidło albo chustę żeby trochę bark odciążyć? Czy liczysz na błyskawiczny rozwój i szybką naukę chodzenia w wykonaniu Niny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chusty nie, jak już to nosidlo. Ale zobaczymy jak to będzie.
Chciałabym tego uniknąć.
Jak narazie muszę czekać aż zacznie raczkowac i trochę bardziej zajmie się sobą... Chociaz i tak nie mogę narzekac,bo na macie w ciągu dnia leży sama łącznie Z 2h czasem. Więcej. Potem na chwilę do leżaczka też się zajmie sobą. Dużo też śpi.
Ale fakt faktem, i kp i noszenie jej mnie wykancza w sensie wagi itp. Mam już 47kg i średnio wyglądam. Ręce mam jak anorektyczka...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[RudyKotBialyKot]

Napisane przez xXBlankaXx

Chusty nie, jak już to nosidlo. Ale zobaczymy jak to będzie.
Chciałabym tego uniknąć.
Jak narazie muszę czekać aż zacznie raczkowac i trochę bardziej zajmie się sobą... Chociaz i tak nie mogę narzekac,bo na macie w ciągu dnia leży sama łącznie Z 2h czasem. Więcej. Potem na chwilę do leżaczka też się zajmie sobą. Dużo też śpi.
Ale fakt faktem, i kp i noszenie jej mnie wykancza w sensie wagi itp. Mam już 47kg i średnio wyglądam. Ręce mam jak anorektyczka...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Boże jaka waga 🤯 ale tak jak mówisz : jeszcze parę miesięcy i zacznie raczkowac to kręgosłup i reszta odpocznie, a jak zaczniesz Młodej rozszerzać dietę to przestanie z Ciebie wysysać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xXBlankaXx]

Napisane przez RudyKotBialyKot

Boże jaka waga 🤯 ale tak jak mówisz : jeszcze parę miesięcy i zacznie raczkowac to kręgosłup i reszta odpocznie, a jak zaczniesz Młodej rozszerzać dietę to przestanie z Ciebie wysysać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak ona dalej jak będzie wysysac że mnie i moja waga poleci w dół, to chyba zacznę szybciej dietę rozszerzać... Jakieś papki po. 4 miesiącu, bo zemnie skóra i kości zostaną..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aaska92]

Joas711 Witaj

Anima Twój syn z tego co kojarzę starszy miał uczulenie na płyn dzidziuś w czym teraz pierzesz?



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zUa_tysica]

Summer o matko, co sie stalo że padają takie ostre slowa ? Czy to przez pracę męża ? Kurcze doczytalam, że masz w domu "kawalera"... piszesz strasznie SERIO o tym rozwodzie wynika to zapewne z Twojego charakteru i dumy, która masz w sobie. Mimo wszystko życzę żebyscie jakos to ogarneli :/ ale za to że spalas na kanapie to mąż powiniem wpi....dostac...i w sumie to teraz wypadaloby zebysmy navtego browara i dymka wyskoczyly, co by Ci sie troche nastrój poprawil ! Albo po prostu szukam pretekstu żeby sie zresetować

Karolinka zdaj rekacje z bujaczka
Bursztynku trzymam kciuki za konsuktacje neurologiczna. Oby bylo wszystko w porządku ! I wielkie brawa z okazji rocznicy ślubu ! No i jeszcze kciuki za dom !
Joas witaj ! Nie przejmuj sie terrorem kp. Ja dopiero niedawno odkrylam mamy kpi i jestem szczesliwa, że znalazlam informacje o tych kobietach. Sama dokarmiam butelką, i powoli przestaje sie tego wstydzic. Od ponad tygodnia nie podalam mm ! Za to bardzo czesto randkuje z laktatorem, ale bie przeszkadza mo to. Wpadlam wrecz w manie gromadzenia mleka haha Ty uzywasz laktatora ? Moze pomoglby Ci trochę w laktacji. Starajbsie stymulowac piersi po kazdym karmieniu. Novi polecam ten słód jeczmienny o ktorym pisalam ! Dziewczyny wydaje mi sie ze są efekty !
Emma co nie tak z bioderkami ?
Jezeli chodzi o nasze szczepienie to tak - to te pierwsze. Booooze dopomóż.... męża ze mna nie było, a Młoda tak sie darla ze mi serce pękało i łzy leciały mimo że na prawde staralam sie nie płakać. Potem wyprzytulalam ją za wszystkie czasy. Teraz śpi na mnie i nie mam serca jej nigdzie odkładać. Chyba po raz pierwszy na prawde mocno poczułam, że juz wcale nie chce jej sprzedać na niedzielnym olsztyńskim pchlim targu i pozwole sobie ją zatrzymac juz na zawsze.









Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[KarolinaK]

Zua gratulacje za rezygnacje z mm. Ja tez randkuje z laktatorem ale to dlatego se moje sutki sa w opłakanym stanie. E je gryzie chyba dlatego wole ściągać i mu podawac niz dawać mu je do ssania. Zreszta w ten sposob jak dostanie 100 ml jednorazowo to mam chwile na to zeby cos zjesc czy isc do toalety a jak je partiami na piersi to calutki dzien wola.

Az tak strasznie po szczepieniu . Nie strasz... ja tez bede sama.
Uwielbiam Twoje teksty.

[aniama6]

Napisane przez aaska92

Joas711 Witaj

Anima Twój syn z tego co kojarzę starszy miał uczulenie na płyn dzidziuś w czym teraz pierzesz?



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hmm to chyba nie o mnie chodzi.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[joas711]

Zua a jak dużo ściągasz po każdym karmieniu, bo u mnie max 20ml ż dwóch cycków.
Z laktator działam od początku, śmieje się że dzieci mają zabawki, misie szumisie a moje dziecko ma laktator

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

[Camelitos]

Czyli wychodzi na to że tylko ja jestem taka nienormalna że w nocy 'wybudzam' dziecko co 3,4h żeby nakarmić? dzisiaj już zaprzestane tego procederu



Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

[xXBlankaXx]

Napisane przez Camelitos

Czyli wychodzi na to że tylko ja jestem taka nienormalna że w nocy 'wybudzam' dziecko co 3,4h żeby nakarmić? dzisiaj już zaprzestane tego procederu



Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

No zaprzestan wyspisz się
Ja. Mojej nie wybudzam odkąd 2tyg skończyła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Camelitos]

Napisane przez xXBlankaXx

No zaprzestan wyspisz się
Ja. Mojej nie wybudzam odkąd 2tyg skończyła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zaprzestaje od dzisiaj bo to w sumie głupie, toż to ta pannica skończy zaraz 2 miechy

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

[aniama6]

Dziewczyny pytanie niedzieciowe. Co można fajnego z dyni zrobić? My już na wsi. Podroz w miarę choć krzyk był. Wyjazd na 2 czy 3 dni a dały bagażnik gratów. Oczywiście karuzela i piłka do skoków pojechała z nami.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Camelitos]

Napisane przez aniama6

Dziewczyny pytanie niedzieciowe. Co można fajnego z dyni zrobić? My już na wsi. Podroz w miarę choć krzyk był. Wyjazd na 2 czy 3 dni a dały bagażnik gratów. Oczywiście karuzela i piłka do skoków pojechała z nami.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Zupa z prazonym boczkiem i grzankami

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

[zUa_tysica]

Karolinko jezeli chodzi o podawanie pokarmu w butelce to..... nie wstydze się powoedziec, że tez czasem a nawet często wolę ściągnąć i po prostu nakarmic bez zabawy. W nocy tylko tak funkcjonuje.
Joas po karmieniu sciagam różnie, ale okolo 60 ml z obu. Przed karmieniem (np wieczorem lub rano) sciagam okolo 160 ml, czasem wiecej, czasem mniej.
Cami ja tez juz nie wybudzam na karmienie, sle nie wiem czy to nie błąd, bo dzisiaj bylo ważenie a tu tylko 4800 :/ w 12 dni tylko 220 gram :/ chociaz pediatra wcale nie mówiła ze to mało.
Blanka a jak nie wybudzasz w nocy to Ci cycki nie pękaja od mleka ? Ja to budze się okolo 2 zeby porandkowac z laktatorem mimo, że Mała śpi w najlepsze
Anima tez mam sporo dyni. Porobie chyba musy dla Młodej.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[summer_overture]

Witaj, Joas, dzięki za słowa otuchy

Napisane przez emma90

Staszek kończy dzisiaj 10tygodni jak to szybko zleciało
ostatnio sporo się dzieje, weekend spędziliśmy praktycznie cały na dworze. Korzystamy z pogody

Nasz Bączek nadal grzeczny, większość doby przesypia bez niespodzianek, za to we wczorajszym usg wyszedł problem z bioderkami mamy kontrolę za miesiąc, a do tego czasu pilnować aby miał nóżki na żabkę i w ogóle sporo leżał na brzuszku z czym mamy problem

Summer wysyłam ci dużo sił

Emmo, jeśli to fizjologiczne, to będzie dobrze - kładź Bączka na brzuchu i bądź dobrej myśli

Napisane przez Sandam13

Summer bardzo współczuję ciężkiej sytuacji z mężem.. To niesamowite w jak krótkim czasie mozna zrezygnować z kupna domu a zacząć rozmawiać o rozwodzie... To już podjęta decyzja czy będziecie próbowali się dogadać? Ja jestem zdania że lepiej jeżeli dziecko wychowa się z jednym ale szczęśliwym rodzicem, niż z obydwoma ale nie szczęśliwymi i ciągle kłócącymi się.. A może mąż przemyśli swoje zachowanie i pójdzie po rozum do głowy.. Mały dopiero dwa miesiące na świecie a tu już źle się dzieje.
Myśmy się z mężem jakoś dogadali i póki co znowu jest dobrze a mały jeszcze bardziej nas zbliża do siebie bo wspólnie cieszymy się z jego uśmiechów i nowych umiejętności. Oby jak najdłużej.
U nas wczoraj tragiczny wieczór, mały nie spał prawie wogole w dzień i o 18 był tak mega zmęczony że nic go nie bawiło a do tego nie mógł zasnąć bo znowu usiłował wyprodukować a nic nie szło.. Najchętniej bym małemu codziennie dała czopek żeby tylko się tak nie męczył ale niewiem czy tak można w przyszłym tygodniu pójdziemy do lekarza to zapytam jak często mamy pomagać no chyba że pozwoli nam odstawić żelazo..

Wysłane z mojego SLA-L22 przy użyciu Tapatalka

Sandam, a próbowałaś katetera zamiast czopka? wydaje mi się to takie mniej inwazyjne... u nas już drugi dzień bez kupska, maksymalnie było 6

Napisane przez aniama6

Dziewczyny pytanie niedzieciowe. Co można fajnego z dyni zrobić? My już na wsi. Podroz w miarę choć krzyk był. Wyjazd na 2 czy 3 dni a dały bagażnik gratów. Oczywiście karuzela i piłka do skoków pojechała z nami.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Pieczona dynia - ja piekę wraz z papryką i cukinią i innymi warzywami sezonowymi i taki miks podaję na ciepło z bagietą lub kaszą, a na zimno jako sałatkę np. z kuskusem lub makaronem i do tego jakiś fajny ser wkruszony, np. wędzony twaróg, roquefort, feta itp, bleue.

Krupnik dyniowy - warzywa korzeniowe ścieram na tarce i z cebulą podsmażam na maśle, wrzucam do wody i gotuję z przyprawami tj, na krupnik. Pod koniec wrzucam kaszę jaglaną i dynię pokrojoną w kostkę.

Curry vel leczo dyniowe - tj. standardowe tylko głównym składnikiem jest dynia.




Dziewczyny, naprawdę bardzo wam dziękuję. Nie miałam z kim pogadać i tylko wam tyle napisałam. Z jednej strony głupio się tak żalić, no bo widziały gały co brały, jak sobie pościelesz itp., a z drugiej - spora ulga. Cały czas biję się z myślami czy naprawdę jestem taką wredną suczą nie wartą niczego, czy to ze mną jest coś nie tak czy z tż-tem. A może z każdym z nas... I naszła mnie taka refleksja - jaki to paradoks, że decyzja o Prezesie była błędem na obecnym etapie naszego związku,a jednocześnie sam Prezes jest najpiękniejszym prezentem od losu, jaki kiedykolwiek otrzymałam.
mam tylko nadzieję, że on zawsze będzie mnie kochał i po latach nie uzna, że to ja jestem tą złą, a jego ojciec wspaniałym człowiekiem, bo to będzie największa porażka w moim życiu.
No i tymi smutnymi dywagacjami chyba zamykam dzisiejszy dzień - Pcheł uśpiony (zasnął i wybudzał się z płaczem, serce mi krwawi jak sobie pomyślę, że podskórnie coś czuje...), tż wpadł jak do hotelu - wykąpać się i zniknął sobie (no bo obrażony na cały świat - na mnie, jedzenie i dom), więc nie pozostało mi nic innego jak pościelenie kanapy w salonie (sic!) i siup....

dobrej nocy