Wszystko, co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 46

[Pani_Mada]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;8586454 0]To nie tyle, że się upieram przy dawaniu w prezencie małych kwot. Zdarzało mi się dać i 1000 zł w prezencie ślubnym, to nie jest kwestia jakiejś wewnętrznej sknery
Zwyczajnie mnie martwi, co ludzie zaczynają uważać za standard, w jakim kierunku to idzie. Patrząc na to, że większość Polaków zarabia mniej więcej do 3 tysięcy netto, to takie kwoty są naprawdę ogromne. Jeszcze chwila i ludzie zaczną zrywać kontakty z rodziną, żeby nie uszczypnął ich taki "zaszczyt" wydania kilkuset złotych na prezent. Nie każdego na to stać [/QUOTE]

zgadzam się. kosztowność prezentów idzie w górę wzastraszającym tempie. wiadomo, że każdy powinien dawać ile może, ale już tekst Kopniętej pokazuje jak to jest odbierane. bo "dajesz tylko 200 zł?!". na chrzest oczekuje się, że dadzą po 1000 zł, na komunię to quad (nie wiem czy jeszcze jest modny) ewentualnie laptop za kilka tysięcy. jeszcze chwila i będzie się oczekiwało od chrzestnych że na 18 kupią samochód, a na ślub, to na wkład własny na mieszkanie wyłożą. dla mnie to jest śmieszne. jak ktoś chce to niech kupuje samochody i laptopy. ale teksty 'tylko tyle???' są okropnie żenujące i burackie.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez _Selina_

Ok było zszokowanie, a widzę je pierwszy raz w kontekście małej kwoty, za to jak już jest większa to od razu padają hasła "zastaw się, a postaw się". Poza tym cała moja wiadomość jest nadal aktualna, rozumiem, że mniej zamożne osoby nie mogą chcieć dać większej kwoty i sobie jej spokojnie uzbierać, tylko od razu są posądzane j.w.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bo własnie to mnie wkurza
Napisałam, żem szkoła, bo właśnie nigdy się nie mówi, że za mało (oprócz pamiętnej pomadki z Biedronki ) a wszyscy głaszczą po główce. A przy większych kwotach j.w. To można się zszokować dużą kwotą a małą nie? Według mnie 200zł to mało w przypadku chrzestnego i tyle w temacie.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Pani_Mada

zgadzam się. kosztowność prezentów idzie w górę wzastraszającym tempie. wiadomo, że każdy powinien dawać ile może, ale już tekst Kopniętej pokazuje jak to jest odbierane. bo "dajesz tylko 200 zł?!". na chrzest oczekuje się, że dadzą po 1000 zł, na komunię to quad (nie wiem czy jeszcze jest modny) ewentualnie laptop za kilka tysięcy. jeszcze chwila i będzie się oczekiwało od chrzestnych że na 18 kupią samochód, a na ślub, to na wkład własny na mieszkanie wyłożą. dla mnie to jest śmieszne. jak ktoś chce to niech kupuje samochody i laptopy. ale teksty 'tylko tyle???' są okropnie żenujące i burackie.

Dron.
Jak ktoś ma problem wybrać, to Olfaktoria doradzi, bo ona się zna na tych z półki cenowej dla chrzestnych

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Pani_Mada

zgadzam się. kosztowność prezentów idzie w górę wzastraszającym tempie. wiadomo, że każdy powinien dawać ile może, ale już tekst Kopniętej pokazuje jak to jest odbierane. bo "dajesz tylko 200 zł?!". na chrzest oczekuje się, że dadzą po 1000 zł, na komunię to quad (nie wiem czy jeszcze jest modny) ewentualnie laptop za kilka tysięcy. jeszcze chwila i będzie się oczekiwało od chrzestnych że na 18 kupią samochód, a na ślub, to na wkład własny na mieszkanie wyłożą. dla mnie to jest śmieszne. jak ktoś chce to niech kupuje samochody i laptopy. ale teksty 'tylko tyle???' są okropnie żenujące i burackie.

Nigdzie nie napisałam, że quad czy samochód czy wkład własny jest okej - wręcz przeciwnie. Napisałam wyżej, że prezent na urodziny dla chrześniaka za 1400zł czy tak jak mi chrzestny zrobil za 5k zakrawa według mnie na "zastaw się a postaw się". Natomiast 200zł od chrzestnego na chrzest jest dla mnie równie żenującą sumą jeżeli kogoś stać.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;8586478 7]Jeden z rehabilitantów polecił mi taką rolkę (mam z Decathlona), a jeszcze przed nim ortopeda mi polecał tańszą, "januszową" wersję - ciasno zwinięte w wałek prześcieradła.
Pomaga się "powyginać" jak nie jest się w stanie samemu wyprostować. A właśnie jak jestem taka obolała i pospinana, to nie jestem w stanie sama się dobrze rozciągnąć, wyprostować, plecy się robią zbyt sztywne.[/QUOTE]

Wkleisz jakiś link? Bo to dobry pomysł

[Pani_Mada]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;85864758]W sumie to masz rację, ale mam doświadczenie z chorującym na kręgosłup (TŻ jest po operacji) i chyba to nie jest aż w takim stopniu, jak u niego przy dyskopatii. Wydaje mi się, że mam spięte mięśnie, mam też ostatnio mnóstwo stresu, jeden po drugim.
Rolowanie to co? [/QUOTE]

rozglądnij się za czymś takim
https://www.google.pl/search?q=wa%C5...honA0AP9rr2rM:
to jest taki wałek z wypustkami, można znaleźć różne wielkości. mój TŻ używa na bolące mięśnie, plecy itd - praktycznie zawsze pomaga. my kupiliśmy w Decathlonie taki większy, ok 40 cm średnicy za jakieś kilka czy kilkanaście zł. wydaje mi się, że im większy tym łatwiej będzie wymasować tym plecy.


[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;85864770]Boże Przecież napisałam później, że ja rozumiem, że kogoś może nie być stać i daje się tyle na ile nas stać, ale jednak pytanie dotyczyło widełek jakie są "standardem" a nie widełki, które są "co łaska na tacę". (...)[/QUOTE]

a jak kogoś stać ale nadal da 200 zł to co?

z resztą tak naprawdę ten tekst doskonale podsumował obecne podejśce. niby każdy powinien dać ile chce, ale pierwszą myślą jest zszokowanie 'czemu tak mało'.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;85864804]
Dron.
Jak ktoś ma problem wybrać, to Olfaktoria doradzi, bo ona się zna na tych z półki cenowej dla chrzestnych [/QUOTE]

kurcze mój chrześniak ma komunię za jakieś 3 lata. chyba trzeba zacząć zbierać kasę.

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;85864770]Boże Przecież napisałam później, że ja rozumiem, że kogoś może nie być stać i daje się tyle na ile nas stać[/QUOTE]
A jak ktoś nie chce dawać takiego tysia, mimo że go nawet stać? A jak kogoś stać, żeby dać i 10 tysięcy, bo ma, to już nie wypada dać mniej?

Napisane przez _Selina_

Ok było zszokowanie, a widzę je pierwszy raz w kontekście małej kwoty, za to jak już jest większa to od razu padają hasła "zastaw się, a postaw się". Poza tym cała moja wiadomość jest nadal aktualna, rozumiem, że mniej zamożne osoby nie mogą chcieć dać większej kwoty i sobie jej spokojnie uzbierać, tylko od razu są posądzane j.w.

Niekoniecznie. Nawet pisałam gdzieś tam wcześniej, że moim zdaniem duże kwoty są ok, ale jak nie są wymuszone. Gorzej jak stają się jakimś wymaganym minimum, standardem do spełnienia. "Co łaska, ale nie mniej niż 500 zł".

[Pani_Mada]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;85864808]Nigdzie nie napisałam, że quad czy samochód czy wkład własny jest okej - wręcz przeciwnie. Napisałam wyżej, że prezent na urodziny dla chrześniaka za 1400zł czy tak jak mi chrzestny zrobil za 5k zakrawa według mnie na "zastaw się a postaw się". Natomiast 200zł od chrzestnego na chrzest jest dla mnie równie żenującą sumą jeżeli kogoś stać.[/QUOTE]

ten tekst jest żenujący. ale ok... jestem świadoma istnienia totalnych materialistów na tym świecie, więc nie jestem nawet zaskoczona.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Pani_Mada

ten tekst jest żenujący. ale ok... jestem świadoma istnienia totalnych materialistów na tym świecie, więc nie jestem nawet zaskoczona.

A ja jestem świadoma istnienia totalnych skner i jesteśmy kwita

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Dzięki za te wałki, super są, muszę sobie sprawić

[Pani_Mada]

Napisane przez _Selina_

Ok było zszokowanie, a widzę je pierwszy raz w kontekście małej kwoty, za to jak już jest większa to od razu padają hasła "zastaw się, a postaw się". Poza tym cała moja wiadomość jest nadal aktualna, rozumiem, że mniej zamożne osoby nie mogą chcieć dać większej kwoty i sobie jej spokojnie uzbierać, tylko od razu są posądzane j.w.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

mogą. ale różnica polega na tym czy te mniej zamożne osoby chcą dać większą kwotę, bo taką oczuwają potrzebę sami z siebie, czy chcą dać większą kwotę, bo tak wypada, bo takie są widełki, bo będzie wstyd, bo obgadają potem w rodzinie, bo pomyślą, że jesteśmy sknerami itd.

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;85864808]Natomiast 200zł od chrzestnego na chrzest jest dla mnie równie żenującą sumą jeżeli kogoś stać.[/QUOTE]
Nie czuję jakoś żenady. Nie z powodu prezentu przynajmniej...
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;85864816]Wkleisz jakiś link? Bo to dobry pomysł [/QUOTE]
https://www.decathlon.pl/waek-do-mas...d_8389645.html
Ja mam ten. Jest duża różnica w porównaniu do zawiniątka z prześcieradeł
Jest też wersja miększa, ten czasem dostarcza... hardkorowych odczuć

Napisane przez Pani_Mada

rozglądnij się za czymś takim
https://www.google.pl/search?q=wa%C5...honA0AP9rr2rM:
to jest taki wałek z wypustkami, można znaleźć różne wielkości. mój TŻ używa na bolące mięśnie, plecy itd - praktycznie zawsze pomaga. my kupiliśmy w Decathlonie taki większy, ok 40 cm średnicy za jakieś kilka czy kilkanaście zł. wydaje mi się, że im większy tym łatwiej będzie wymasować tym plecy.

Serio tak tanio? Mój 7 dyszków kosztował

Napisane przez Pani_Mada

'czemu tak mało'.

To jest chyba myśl przewodnia tej dyskusji
Serio, łatwo się sięga po pieniądze niezarobione samemu.

Napisane przez Pani_Mada

kurcze mój chrześniak ma komunię za jakieś 3 lata. chyba trzeba zacząć zbierać kasę.

Mogę Ci podesłać listę pomysłów - tak znośnie, do 10 tysięcy

[Pani_Mada]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;85864869]A ja jestem świadoma istnienia totalnych skner i jesteśmy kwita [/QUOTE]

czyli jednak ludzie którzy chcą dać 200 zł są dla Ciebie sknerami. jak to się ma do myśli, którą głosiłaś wcześniej, że oczywiście uważasz, że każdy ma prawo dać tyle, na ile go stać?

[damdalena]

Zarówno fizjoterapeuta, jak i lekarz rehabilitacji polecali mi wałki BEZ wypustek, o takie: https://www.orteo.pl/przyrzady-do-ma...RoCTN8QAvD_BwE
Nie wiem, może to zależy od schorzenia.

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez Pani_Mada

czyli jednak ludzie którzy chcą dać 200 zł są dla Ciebie sknerami. jak to się ma do myśli, którą głosiłaś wcześniej, że oczywiście uważasz, że każdy ma prawo dać tyle, na ile go stać?

Ech, jak nic nie rozumiesz. 200 zł to się daje jak się już naprawdę nie ma pieniędzy, jak te 200 zł i tak trzeba przez 4 miesiące odkładać. A jak się ma, to już jest się sknerą

[Pani_Mada]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;8586488 9](...)
Serio tak tanio? Mój 7 dyszków kosztował

To jest chyba myśl przewodnia tej dyskusji
Serio, łatwo się sięga po pieniądze niezarobione samemu.

Mogę Ci podesłać listę pomysłów - tak znośnie, do 10 tysięcy [/QUOTE]

promocja była a i kupowaliśmy dobre kilka lat temu, gdy jeszcze nie było znane i popularne. i z zamysłem, że ma to służyć na moje obolałe stopy. potem się dopiero okazało, że można tym każdą część ciała wymasować

hmm tak teraz myślę, ze muszę się spiąć i zrobić wcześniej wesele. może chrzestni sypną jakąś grubą kasą, w końcu do tej pory dawali "żenująco małe prezenty", to może chociaż na ślub staną na wysokości zadania

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez damdalena

Zarówno fizjoterapeuta, jak i lekarz rehabilitacji polecali mi wałki BEZ wypustek, o takie: https://www.orteo.pl/przyrzady-do-ma...RoCTN8QAvD_BwE
Nie wiem, może to zależy od schorzenia.

Te wypustki mnie ni ziębią, ni grzeją. Rehabilitant też mi mówił o tych bez wypustek, ale mówił też z drugiej strony, że te z wypustkami wiele nie zmienią, będą co najwyżej mniej wygodne.

[Pani_Mada]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;8586489 7]Ech, jak nic nie rozumiesz. 200 zł to się daje jak się już naprawdę nie ma pieniędzy, jak te 200 zł i tak trzeba przez 4 miesiące odkładać. A jak się ma, to już jest się sknerą [/QUOTE]

jak dobrze, że w momencie gdy był ten chrzest mojego chrześniaka nie udzielałam się na wizażu i nie wiedziałam, że jestem żenująca

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez Pani_Mada

jak dobrze, że w momencie gdy był ten chrzest mojego chrześniaka nie udzielałam się na wizażu i nie wiedziałam, że jestem żenująca

Moje prezenty może i nie były żenujące, ale z innego powodu ciary żenady mnie przeszły

[LadyChatterbox]

Majtki i skapertki to tylko bonrpix. Sensowna cena i mega jakos, jedyny sklep ktory ma majty bawelniane nie wygladajace jak na 5latke.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Pani_Mada

czyli jednak ludzie którzy chcą dać 200 zł są dla Ciebie sknerami. jak to się ma do myśli, którą głosiłaś wcześniej, że oczywiście uważasz, że każdy ma prawo dać tyle, na ile go stać?

Jeżeli ktoś ma 10 tysięcy na prezent a daje 200zł, bo jest sknerą i dusigroszem to to jest żenujące.
Jak ktoś ma 10 tysięcy na prezent, ale daje 200zł, bo uważa, że dziecku się nie przyda więcej to to jest słabe, żeby nie napisać żenujące.
Jak daje 200zł, mimo, że go stać na 500zł ale odkłada też na większy cel taki jak samochód, wakacje czy ślub to jest spoko.
Jak daje 200zł, bo go na więcej nie stać, a gdyby było stać to by dał i 10 tysięcy to jest ok.


Chodzi mi o podejście nie o sumę... podejście pod tytułem "stać mnie, aby ci dać 10 tysięcy, ale ci nie dam, bo nie i już, bo łohohoho milion wymówek typu > dokąd zmierza ten świat < " jest dla mnie sknerstwem w czystej postaci
Jak kogoś serio nie stać, to spoko, przecież nie każę mu brać kredytów, ale takie cwaniactwo i łohohoho ura bura "dokąd zmierza ten świat, quady, samochody, samoloty i wkład własny na mieszkanie w ch się poprzewracało" jest dla mnie żenujące i tyle w temacie.

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;85864948]Jeżeli ktoś ma 10 tysięcy na prezent a daje 200zł, bo jest sknerą i dusigroszem to to jest żenujące.
Jak ktoś ma 10 tysięcy na prezent, ale daje 200zł, bo uważa, że dziecku się nie przyda więcej to to jest słabe, żeby nie napisać żenujące.
Jak daje 200zł, mimo, że go stać na 500zł ale odkłada też na większy cel taki jak samochód, wakacje czy ślub to jest spoko.
Jak daje 200zł, bo go na więcej nie stać, a gdyby było stać to by dał i 10 tysięcy to jest ok.


Chodzi mi o podejście nie o sumę... podejście pod tytułem "stać mnie, aby ci dać 10 tysięcy, ale ci nie dam, bo nie i już, bo łohohoho milion wymówek typu > dokąd zmierza ten świat < " jest dla mnie sknerstwem w czystej postaci
Jak kogoś serio nie stać, to spoko, przecież nie każę mu brać kredytów, ale takie cwaniactwo i łohohoho ura bura "dokąd zmierza ten świat, quady, samochody, samoloty i wkład własny na mieszkanie w ch się poprzewracało" jest dla mnie żenujące i tyle w temacie.[/QUOTE]
Wyobraź sobie, że osoby, które "mają", mają też jakieś cele w życiu. Mieszkanie, samochód, wycieczki, odkładają na starość. Często też jak ktoś ma większe zarobki to i ma większe potrzeby i nie kupi sobie używanego Golfa za 2 tysiące tylko ma większe wymagania wobec samochodu. Na to wszystko trzeba odkładać przecież

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;8586495 6]Wyobraź sobie, że osoby, które "mają", mają też jakieś cele w życiu. Mieszkanie, samochód, wycieczki, odkładają na starość. Często też jak ktoś ma większe zarobki to i ma większe potrzeby i nie kupi sobie używanego Golfa za 2 tysiące tylko ma większe wymagania wobec samochodu. Na to wszystko trzeba odkładać przecież [/QUOTE]
Mowa była o kimś kto ma 10 tysięcy na prezent, więc to uwzględniłam...

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;85864959]Mowa była o kimś kto ma 10 tysięcy na prezent, więc to uwzględniłam... [/QUOTE]
Miałam na myśli ogólnie posiadanie takiej kwoty, takich oszczędności.

Serio, to jest buractwo? Jak ma się 10 tysięcy i nie odda się ich w prezencie? To już wtedy nawet ten tysiąc będzie świadczył o byciu sknerą?

[Pani_Mada]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;85864948]Jeżeli ktoś ma 10 tysięcy na prezent a daje 200zł, bo jest sknerą i dusigroszem to to jest żenujące.
Jak ktoś ma 10 tysięcy na prezent, ale daje 200zł, bo uważa, że dziecku się nie przyda więcej to to jest słabe, żeby nie napisać żenujące.
Jak daje 200zł, mimo, że go stać na 500zł ale odkłada też na większy cel taki jak samochód, wakacje czy ślub to jest spoko.
Jak daje 200zł, bo go na więcej nie stać, a gdyby było stać to by dał i 10 tysięcy to jest ok.


Chodzi mi o podejście nie o sumę... podejście pod tytułem "stać mnie, aby ci dać 10 tysięcy, ale ci nie dam, bo nie i już, bo łohohoho milion wymówek typu > dokąd zmierza ten świat < " jest dla mnie sknerstwem w czystej postaci
Jak kogoś serio nie stać, to spoko, przecież nie każę mu brać kredytów, ale takie cwaniactwo i łohohoho ura bura "dokąd zmierza ten świat, quady, samochody, samoloty i wkład własny na mieszkanie w ch się poprzewracało" jest dla mnie żenujące i tyle w temacie.[/QUOTE]

żenujące jest również zaglądanie do czyjegoś portfela i kalkulowanie na ile go stać. jeśli ktoś zarabia dajmy na to te 10 tys miesięcznie i chce dać 200 zł to co? ma prawo i wcale nie musi być sknerą. może np nie chce się czuć jak darmowy bankomat. a jeśli ktoś oczekuje, że da więcej to dla mnie wniosek jest jeden - został wybrany ze względu na pieniądze.
tak samo jak w moich dziecięcych czasach na chrzestnych brano ciotki i wujków 'z Ameryki'. kij z tym że przyjeżdżają do Polski raz na kilka lat, kij z tym że dziecko ich zobaczy może ze 2 razy w życiu - ale będą wysyłać dolary. to najważniejsze.

---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;85864959]Mowa była o kimś kto ma 10 tysięcy na prezent, więc to uwzględniłam... [/QUOTE]

co znaczy "mieć pieniądze na prezent"? w sensie że np ma w oszczędnościach to 10 tys? znalazł na ulicy? czy co? nie rozumem tego sformułowania i w jaki sposób ono uwzględnia jakieś inne cele na jakie może sobie ktoś składać pieniądze

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Pani_Mada

żenujące jest również zaglądanie do czyjegoś portfela i kalkulowanie na ile go stać. jeśli ktoś zarabia dajmy na to te 10 tys miesięcznie i chce dać 200 zł to co? ma prawo i wcale nie musi być sknerą. może np nie chce się czuć jak darmowy bankomat. a jeśli ktoś oczekuje, że da więcej to dla mnie wniosek jest jeden - został wybrany ze względu na pieniądze.
tak samo jak w moich dziecięcych czasach na chrzestnych brano ciotki i wujków 'z Ameryki'. kij z tym że przyjeżdżają do Polski raz na kilka lat, kij z tym że dziecko ich zobaczy może ze 2 razy w życiu - ale będą wysyłać dolary. to najważniejsze.

---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------



co znaczy "mieć pieniądze na prezent"? w sensie że np ma w oszczędnościach to 10 tys? znalazł na ulicy? czy co? nie rozumem tego sformułowania i w jaki sposób ono uwzględnia jakieś inne cele na jakie może sobie ktoś składać pieniądze

No mi to się wydaje, że nikt nie jest ubezwłasnowolniony i każdy rozum posiada i chyba wie na co się godzi i jaką rolę przyjmuje wobec jakiego dziecka. Ja tam się nie czuję jak bankomat mojej siostrzenicy, bo chcę dla niej jak najlepiej i cieszy mnie jak ona się cieszy z prezentu
Jak ktoś ma się czuć jak bankomat, to niech się nie zgadza na bycie chrzestnym siódmej wody po kisielu i tyle

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez Pani_Mada

może np nie chce się czuć jak darmowy bankomat

Ludzie jak widać lubią takie bankomaty
Strasznie to takie roszczeniowe dla mnie, aż strach zarabiać przyzwoicie jak ma się w rodzinie ludzi z takim podejściem

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;8586500 4]Ludzie jak widać lubią takie bankomaty
Strasznie to takie roszczeniowe dla mnie, aż strach zarabiać przyzwoicie jak ma się w rodzinie ludzi z takim podejściem [/QUOTE]
Straszny to jest brak myślenia ludzkiego i zgadzanie się na wszystko o co się ich poprosi. np. o bycie chrzestnym, świadkiem na ślubie czy innym gościem weselnym u siódmej wody po kisielu a później narzekanie, że ludzie ich traktują jak bankomaty.

[Kocurasek]

Założyłam konto na ebay. I nie mogę zrobić zakupów bo mam nowe konto. Chce zapłacić paypalem. Ktoś wie jak to przeskoczyć?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;85865022]Straszny to jest brak myślenia ludzkiego i zgadzanie się na wszystko o co się ich poprosi. np. o bycie chrzestnym, świadkiem na ślubie czy innym gościem weselnym u siódmej wody po kisielu a później narzekanie, że ludzie ich traktują jak bankomaty.[/QUOTE]
A to jeszcze inny przypadek.

Ale nie wiem z jakiej racji mam płacić 10 tysięcy w prezencie tylko dlatego że mam? A jakbym miała i 100 tysięcy odłożone to też mam oddać wszystko na prezenty?