Mamy październikowe 2018 cz. IV

[Jasiel]

Napisane przez Mila 23

Milan będzie u mnie wlasnie dlatego że to słowiańskie imię i takie ze w obu językach łatwe to wymowienia i jakoś brzmi.

Mimo że mieszkamy za granicą to jakoś chcemy zachować te nasze korzenie slowiańskie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wow, nie wiedziałam, kojarzy się tak południowo, iberyjsko

A propos nazwisk, to moje ma 3 litery, więc niestety wszystkie krótkie imiona odpadają :/ Zgadzam się, fajnie jak nazwisko pasuje do imienia, a np. większość Katarzyn i Aleksandr jakie znam mają mega długie nazwiska panieńskie i na to narzekają.

[Pepsi_90]

Jak dla mnie również imię powinno przede wszystkim współgrać z nazwiskiem. Ostatnio byłam na zebraniu u córki w żłobku i pani wyczytywała dzieci - w grupie 3latkow znalazł się mały Oliwier Janiak trochę zwątpiłam, ale co kto lubi żeby nie było, imię Oliwier bardzo mi się podoba

Kiedyś oglądałam rozmowy w toku i była kobieta, która nazwywala się Maja Pszczółka miała mieć na imię Kamila, ale ojca poniosło jak rejestrował dziecko w urzędzie dziewczyna miała pod górkę w dzieciństwie. Kiedyś nawet nie chcieli przysłać karetki, bo dyspozytorka myślała, że robią sobie jaja...

[AnetaErr]

Napisane przez Pepsi_90

Jak dla mnie również imię powinno przede wszystkim współgrać z nazwiskiem. Ostatnio byłam na zebraniu u córki w żłobku i pani wyczytywała dzieci - w grupie 3latkow znalazł się mały Oliwier Janiak trochę zwątpiłam, ale co kto lubi żeby nie było, imię Oliwier bardzo mi się podoba

Kiedyś oglądałam rozmowy w toku i była kobieta, która nazwywala się Maja Pszczółka miała mieć na imię Kamila, ale ojca poniosło jak rejestrował dziecko w urzędzie dziewczyna miała pod górkę w dzieciństwie. Kiedyś nawet nie chcieli przysłać karetki, bo dyspozytorka myślała, że robią sobie jaja...

Haha niektórzy to mają wyobraźnię Ja przy wyborze imion dla małej bardzo zwracałam uwagę na to czy pasują do siebie i do nazwiska

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Suqub]

Napisane przez Jasiel

Wow, nie wiedziałam, kojarzy się tak południowo, iberyjsko

A propos nazwisk, to moje ma 3 litery, więc niestety wszystkie krótkie imiona odpadają :/ Zgadzam się, fajnie jak nazwisko pasuje do imienia, a np. większość Katarzyn i Aleksandr jakie znam mają mega długie nazwiska panieńskie i na to narzekają.

Nazwisko moich dzieci to 5 liter więc też szału nie ma.

[Mila 23]

Ma ktoś jakis patent na cholernie gorące biodra podczas snu ?Nie dość że ledwo się przewracam z boku na bok to jeszcze śpię na jednym boku 10 min i muszę się obrócić bo mam wrażenie że mi biodra eksplodują

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mila 23]

Napisane przez Mila 23

Ma ktoś jakis patent na cholernie gorące biodra podczas snu ?Nie dość że ledwo się przewracam z boku na bok to jeszcze śpię na jednym boku 10 min i muszę się obrócić bo mam wrażenie że mi biodra eksplodują

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oczywiście Chodzi mi o BOLĄCE biodra . Takie scierpnięte

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lucyna164]

Ja mam problem z bolącymi biodrami, szczególnie z lewym, z którym mam problem nawet bez ciąży. A radzę sobie w taki sposób, że układam między nogi poduszkę, im wyżej noga, tym lepiej. Tą poduszkę dokładam do rogala ciążowego. Ale już nie mogę się doczekać spania na brzuchu 🤗

[Heledore]

A dlaczego nie śpicie na plecach skoro was biodra bola?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[krysztalek88]

Napisane przez Heledore

A dlaczego nie śpicie na plecach skoro was biodra bola?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie powinno się spać na plecach w zaawansowanej ciąży, bo uciska się zyle główna, co może doprowadzić do niedotlenienia dziecka. Niech mnie ktoś poprawi jeśli pisze głupoty chociaż chyba coś w tym jest, bo ostatnio na badaniu usg aż mi się słabo zrobiło i zaczęło tętno dziecka rosnąć.

Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:49 ----------

Napisane przez Lucyna164

Ja mam problem z bolącymi biodrami, szczególnie z lewym, z którym mam problem nawet bez ciąży. A radzę sobie w taki sposób, że układam między nogi poduszkę, im wyżej noga, tym lepiej. Tą poduszkę dokładam do rogala ciążowego. Ale już nie mogę się doczekać spania na brzuchu

Ojej ja tez tesknie za spaniem na brzuchu

Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka

[wiola_p]

Napisane przez Heledore

A dlaczego nie śpicie na plecach skoro was biodra bola?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Śpię, ale bardzo krótko bo mi niewygodnie i ciężej mi się oddycha.

[So_close]

Napisane przez krysztalek88

Nie powinno się spać na plecach w zaawansowanej ciąży, bo uciska się zyle główna, co może doprowadzić do niedotlenienia dziecka. Niech mnie ktoś poprawi jeśli pisze głupoty chociaż chyba coś w tym jest, bo ostatnio na badaniu usg aż mi się słabo zrobiło i zaczęło tętno dziecka rosnąć.

Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:49 ----------

Ojej ja tez tesknie za spaniem na brzuchu

Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka

Spanie na plecach jest ok, o ile właśnie nie robi się kobiecie słabo To też pewnie zależy od ułożenia dziecka, jednej uciska a drugiej nie. Ponoć kobieta w takiej sytuacji automatycznie zmieni pozycję. Ja sobie tak leżę, ale niedługo bo zaczyna mi być niewygodnie

[lykki]

Mi na plecach robi sie zaraz strasznie duszno. Na szczescie moge spac na boku - spie raz na prawym raz na lewym. Jak za dlugo jestem ulozona na jednym boku to mi nogi dretwieja

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Heledore]

Napisane przez krysztalek88

Nie powinno się spać na plecach w zaawansowanej ciąży, bo uciska się zyle główna, co może doprowadzić do niedotlenienia dziecka. Niech mnie ktoś poprawi jeśli pisze głupoty chociaż chyba coś w tym jest, bo ostatnio na badaniu usg aż mi się słabo zrobiło i zaczęło tętno dziecka rosnąć.

Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:49 ----------

Ojej ja tez tesknie za spaniem na brzuchu

Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka

Chyba nie. Nawet ktg mi robili całkiem na płasko.
No chyba że komuś się faktycznie słabo robi to jasne że lepiej żeby tak nie leżeć
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lucyna164]

Mi niestety bardzo ciężko jest oddychać na plecach, no a na boku trudno, bo biodra dokuczają... Ostatnio sobie myślałam o takiej poduszce z dziurą na brzuch 😁 To byłoby coś 😎 Ale już niedługo....... Mam nadzieję, że sprawdzą się przypuszczenia lekarza o rychłym porodzie, bo starszak urodził się dokładnie w terminie i miał 3700, a we wtorek będzie skończony 37 tydzień, czyli donoszone dziecko. Tym bardziej, że z pierwszego USG przewidywana data porodu to 27.09.

[Suqub]

Napisane przez krysztalek88

Nie powinno się spać na plecach w zaawansowanej ciąży, bo uciska się zyle główna, co może doprowadzić do niedotlenienia dziecka. Niech mnie ktoś poprawi jeśli pisze głupoty chociaż chyba coś w tym jest, bo ostatnio na badaniu usg aż mi się słabo zrobiło i zaczęło tętno dziecka rosnąć.

Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:49 ----------

Ojej ja tez tesknie za spaniem na brzuchu

Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka

Napisane przez Heledore

Chyba nie. Nawet ktg mi robili całkiem na płasko.
No chyba że komuś się faktycznie słabo robi to jasne że lepiej żeby tak nie leżeć
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dopóki kobiecie nie zrobi się słabo to można leżeć. Chodzi bardziej o kobietę tu niż dziecko. Z dzieckiem jest ok. Ja pamiętam jak miałam ktg ze starsza to ja odlatywalam a z dzieckiem było ok. Ktg robią tak aby Tobie też było wygodnie. Gdyby to dziecko miało być niedotlenione to kobiety bałyby się spać chyba.

[Mila 23]

Napisane przez So_close

Spanie na plecach jest ok, o ile właśnie nie robi się kobiecie słabo To też pewnie zależy od ułożenia dziecka, jednej uciska a drugiej nie. Ponoć kobieta w takiej sytuacji automatycznie zmieni pozycję. Ja sobie tak leżę, ale niedługo bo zaczyna mi być niewygodnie

Ja śpię sobie trochę na plecach ale mimo mo mam taki irracjonalny lęk ze małemu nie jest wygodnie i ze zrobię mu krzywdę... ale trochę zawsze poleżę. Całkiem na płasko boję się spać. Choc z tej pozycji jest mi .dość wygodnie i nie robi się słabo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xxboo]

Ja cały czas leze na brzuchu tu w szpitalu tez. Podobnie jak większość tu babeczek w ciąży. Nie wyobrażam sobie leżeć tylko na bokach bo mnie kości zaczynaja bardzo szybko bolec musiałabym się ciagle przekręcać z jednego boku na drugi


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[lykki]

Napisane przez xxboo

Ja cały czas leze na brzuchu tu w szpitalu tez. Podobnie jak większość tu babeczek w ciąży. Nie wyobrażam sobie leżeć tylko na bokach bo mnie kości zaczynaja bardzo szybko bolec musiałabym się ciagle przekręcać z jednego boku na drugi


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Na brzuchu? To szacun hihi na plecach co?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mwmwm91]

Napisane przez Mila 23

Milan będzie u mnie wlasnie dlatego że to słowiańskie imię i takie ze w obu językach łatwe to wymowienia i jakoś brzmi.

Mimo że mieszkamy za granicą to jakoś chcemy zachować te nasze korzenie slowiańskie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, pamiętałam właśnie, że będzie u Ciebie! I od kiedy o tym pisałaś, a ja poczytałam o samym imieniu, to zaczęło mi się bardzo podobać

Dziewczyny, nie mogę w to uwierzyć, ale chyba dorobiłam się hemoroida Myślałam, że trzeba albo mieć dużo zaparć, albo długie parcie przy porodzie, a tu masz ci los, ani jednego ani drugiego nie przeszłam, a odkryłam tę dolegliwość u siebie W sumie stwierdzam, że to najgorsze co mnie w ciąży spotkało, najbardziej wstydliwe i w ogóle Wolałabym dalej rzygać.

[Heledore]

A opiszesz jak to się objawia? Boli gdy siedzisz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[krysztalek88]

Napisane przez mwmwm91

Tak, pamiętałam właśnie, że będzie u Ciebie! I od kiedy o tym pisałaś, a ja poczytałam o samym imieniu, to zaczęło mi się bardzo podobać

Dziewczyny, nie mogę w to uwierzyć, ale chyba dorobiłam się hemoroida Myślałam, że trzeba albo mieć dużo zaparć, albo długie parcie przy porodzie, a tu masz ci los, ani jednego ani drugiego nie przeszłam, a odkryłam tę dolegliwość u siebie W sumie stwierdzam, że to najgorsze co mnie w ciąży spotkało, najbardziej wstydliwe i w ogóle Wolałabym dalej rzygać.

Wbrew pozorom to bardzo popularny problem. U mnie pojawił się przy porodzie, a teraz mimo iż nie mam problemów z zaparciami mam go znowu...
Heledore ból, pieczenie w okolicy odbytu i wyczuwalny guzek.

Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka

[mwmwm91]

Napisane przez Heledore

A opiszesz jak to się objawia? Boli gdy siedzisz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wrażliwe dziewczyny - nie czytajcie tego co poniżej

W gruncie rzeczy miałam silny ból podbrzusza połączony z 'rewelacjami jelitowymi' tydzień temu - doszłam do wniosku że to od tego, że dużo czasu w ciągu dnia spędziłam na stojąco i dziecko naciskało na jelita. Od tamtego czasu czułam taką tkliwość i dyskomfort w okolicach odbytu, ale tłumaczyłam sobie, że może mi jakaś żyłka pękła i się zagoi. A wczoraj podmywałam się w pozycji "w kucki" i wymacałam tam guzek. Guzek chowa się jak stoję, a poza tym nie mam krwawienia albo jakiegoś wyraźnego bólu, ale ogólnie wciąż mam tkliwość i dyskomfort (teraz pewnie nasilone świadomością tego, co mi się dzieje).
Pocieszyło mnie trochę dziś, że w internecie wyczytałam, że guzki krwawnicze ma każdy, bo one są po to, żeby jelita miały perystaltykę i po prostu rośnie w nich ciśnienie żeby wypychać treść jelit na zewnątrz, a nie jest to coś, czego można się nabawić i ma już do końca życia. W ciąży od hormonów i od nacisku macicy na jelita te guzki się powiększają i wyłażą na zewnątrz, a potem niby cofają i stan wraca do takiego jaki był przed ciążą. No ale mimo wszystko to takie miejsce i taka sytuacja, że jest to dla mnie najbardziej krępująca ciążowa dolegliwość. W czwartek porozmawiam z lekarką, może jest coś, co mogłabym stosować już teraz (prócz diety), żeby nie pogorszyć sobie problemu.

[izaa29]

Napisane przez mwmwm91

Wrażliwe dziewczyny - nie czytajcie tego co poniżej

W gruncie rzeczy miałam silny ból podbrzusza połączony z 'rewelacjami jelitowymi' tydzień temu - doszłam do wniosku że to od tego, że dużo czasu w ciągu dnia spędziłam na stojąco i dziecko naciskało na jelita. Od tamtego czasu czułam taką tkliwość i dyskomfort w okolicach odbytu, ale tłumaczyłam sobie, że może mi jakaś żyłka pękła i się zagoi. A wczoraj podmywałam się w pozycji "w kucki" i wymacałam tam guzek. Guzek chowa się jak stoję, a poza tym nie mam krwawienia albo jakiegoś wyraźnego bólu, ale ogólnie wciąż mam tkliwość i dyskomfort (teraz pewnie nasilone świadomością tego, co mi się dzieje).
Pocieszyło mnie trochę dziś, że w internecie wyczytałam, że guzki krwawnicze ma każdy, bo one są po to, żeby jelita miały perystaltykę i po prostu rośnie w nich ciśnienie żeby wypychać treść jelit na zewnątrz, a nie jest to coś, czego można się nabawić i ma już do końca życia. W ciąży od hormonów i od nacisku macicy na jelita te guzki się powiększają i wyłażą na zewnątrz, a potem niby cofają i stan wraca do takiego jaki był przed ciążą. No ale mimo wszystko to takie miejsce i taka sytuacja, że jest to dla mnie najbardziej krępująca ciążowa dolegliwość. W czwartek porozmawiam z lekarką, może jest coś, co mogłabym stosować już teraz (prócz diety), żeby nie pogorszyć sobie problemu.

Ja miałam podobną sytuację ale gdy jeszcze nie wiedziałam o ciąży, początek roku kupiłam wtedy proctogyvenol użyłam ze trzy razy bo zaczęłam podejrzewać ciążę ale na szczęście 2-3tc. Niestety tego w pierwszym trymestrze nie powinno się stosować wg ulotki, w późniejszym etapie należało konsultować z lekarzem. Zaczęłam szukać domowych sposobów i czytałam o "okładach" przy użyciu naparu z rumianku lub kory dębu. Gdyż w przypadku ciąży ciepłe nasiadówki również odpadały. Tak więc zaparzałam torebkę rumianku, czekałam aż troszkę przestygnie maczałam w tym wacik i przykładałam do odbytu i tak chodziłam po domu minimum 10minut z tym wacikiem między pośladkami średnia przyjemność. Bielizna i getry były mokre po chwili w tym miejscu ale chyba właśnie to mi pomogło gdyż nic innego nie stosowałam na tą przypadłość, a guzek po kilku dniach ładnie się wchłonął całkowicie

Wysłane z mojego MI 5 przy użyciu Tapatalka

[xxboo]

Napisane przez lykki

Na brzuchu? To szacun hihi na plecach co?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hahahahaahah no widzisz tak mi się już marzy spanie na tym brzuchu oczywiście chodziło o plecy


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[królewna z drewna]

Napisane przez xxboo

Hahahahaahah no widzisz tak mi się już marzy spanie na tym brzuchu oczywiście chodziło o plecy


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ech mi też się marzy spanie znów na brzuchu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Apola88]

ja spie głównie na plecach i jest mi wygodnie.a najczęściej podkladam sobie poduszke ta dluga pod plecy to spie tak trochę na boku trochę na plecach wtedy mi najwygodniej. pytalam ginekolog to mowila ze jak nam jest wygodnie to dziecku tez. nasze matki nie miały pojęcie o tym ze lezenie na plecach może w czyms szkodzić. spaly jak chcialy i było ok.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Esti10]

Hej kobitki
Ja mam chwilke bo zaraz cycek i potem odciaganie .
Ogolem z takim wczesniaczkiem duzo trudniej niz z terminowym ale jakos trzeba to przetrwac
Moja mala Emilcia ciagle tylko by spala ale tak wczesniaki maja wiadomo musza duzo spac jesc i nabierac sil . Tylko czasem za duzo spi i ciezo ja nawet na jedzenie wybudzic takze lekko nie jest .
Ogolem musze ja dostawiac do piersi zeby cwiczyla ssanie po 15 min na jedna piers potem pokarm z butelki moj na szczescie a potem od razu musze odciagac na nastepny raz i tak cala dobe w kolo takze jestem ciekawa kiedy wyjde z domu chyba nie predko
Dobrze,ze moj ma wolne bo wszystko robimy wspolnie. Tzn on ja przewija przed karmieniem ja wtedy pobudzam suty przed karmieniem potem ja karmie jak skoncze to on karmi ja butelka ogolem chyba mega szzczesliwy ze moze i wtedy gdy on karmi to ja odciagam kazdy cycek 7,5 i 3 min takze no z minutnikiem w reku musze dzialac
Chodzimy jak zombie bo malo co spimy
No ale wszystko co potrzeba zrobi sie dla corci to logiczne
Gorzej jak moj cos zalatwia wtedy wszystko musze zrobic sama wiec jak skoncze to wszystko robic to w sumie zaraz od nowa musze zaczynac Juz sie boje tego czasu jak mezus wroci do pracy matko ciekawe jak to bedzie ? Licze ze jak osiagnie swoj wieki z terminu to bedzie lepiej ze ssaniem i tylko na cycu bedziemy bez odciagania ulatwi to zycie mega
Takze srednio mam czas na kompa ale jak jest chwilka to was podczytuje

[magdenka]

To i ja się przywitam jutro miną 2 tygodnie od porodu, mam nadzieję, że już nas wypiszą do domu w końcu
Dziękuję za gratulacje, nadrobiłam i wszystko widziałam
Do aktualizacji w pierwszym poście: Dawid ważył dokladnie 2070. Teraz ponad 2300, a może dzisiaj już więcej, bo dużo je

Esti, gratuluję i łączę się w bólu jako matka wcześniaka Karmisz po 15 min z każdej piersi czy z jednej? A z butli ile potem dojada? Ja też non stop tylko odciągam, myję laktator, wyparzam i tak w kółko

[królewna z drewna]

Napisane przez magdenka

Do aktualizacji w pierwszym poście: Dawid ważył dokladnie 2070.

ok

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mwmwm91]

Napisane przez izaa29

Tak więc zaparzałam torebkę rumianku, czekałam aż troszkę przestygnie maczałam w tym wacik i przykładałam do odbytu i tak chodziłam po domu minimum 10minut z tym wacikiem między pośladkami średnia przyjemność. Bielizna i getry były mokre po chwili w tym miejscu ale chyba właśnie to mi pomogło gdyż nic innego nie stosowałam na tą przypadłość, a guzek po kilku dniach ładnie się wchłonął całkowicie

Wysłane z mojego MI 5 przy użyciu Tapatalka

Dzięki, spróbuję!